• Nie Znaleziono Wyników

Leczenie martwej kości - Janina Oleszek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Leczenie martwej kości - Janina Oleszek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA OLESZEK

ur. 1934; Kocudza Trzecia

Miejsce i czas wydarzeń Kocudza Trzecia, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt Etnografia Lubelszczyzny, kultura ludowa, Kocudza Trzecia, wierzenia ludowe, przesądy, medycyna ludowa, ludowe sposoby leczenia, martwa kość

Leczenie martwej kości

Jak ktoś mioł taku mortwu kość, bo to tak jak coś takie rosło tego, to, to mówiły mortwo kość cy tam jakieś tam jakiegoś tego, to brać tego zmarłego średni palec, jak kto się bardzo boi zmarłego to tys za, za średni palec wziuś tego zmarłego to się nie będzie boł, no i wziuś i to zażegnywały, i mówio ze nieroz zginęło, jeno to trzeba do wszystkiego to mieć wiare i wierzyć, bo jak nie bedzie wierzył no to, to się tes nie uzdrowi […]

Data i miejsce nagrania 2011-11-30, Kocudza Trzecia

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Karolina Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Obraz Matki Bożej z Częstochowy był przenoszony z miasta do miasta, później z mieszkania do mieszkania i właśnie od tego się zaczęło.. Komuniści zaczęli zadzierać z

Tutaj były, gdzie ja mieszkam teraz obecnie, to tu były, nawet mój dziadzio mieszkał tutaj w takiej chałupie i to nie przeszkadzało, mieszkał dziadzio – to był wdowiec,

I tak było, że młocarnia była rozbita, ale to nie jest wina gospodarza, ani wina niczego, tylko po prostu konie [się spłoszyły]. Ciągników było wtedy bardzo

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka

Byłam na Majdanku z samego początku, to jeszcze widziałam to wszystko - te taczki, te kości w tych piecach to wszystko.. Tam było dwunaste pole, tam gdzie ten piec stoi, to tam

No i Grzesiek wtedy też przyjechał i on cały czas był z nami, tłumaczył, no i to był ten przegląd jakiś.. A no „Martwa natura” była grana

pomogało sie tam robota mu tego, jeno tak nie wiedział [diabeł], roz tu jakoś się umówił, łun chcioł, kartofle zasadziły, łun chcioł z wierzchu [diabeł], bo nie wiedział

Były dwie takie, jedna była Michalina, się nazywała, a druga jak znowuż... To płachty takie mieli, to tam dziadek im dał, to jajów, to chleba kawałek, to przyszli