• Nie Znaleziono Wyników

„Wrócił Morajne. Wróciło szczęście do Lublina”. Loteria fantowa - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Wrócił Morajne. Wróciło szczęście do Lublina”. Loteria fantowa - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Loteria fantowa, Żyd Morajne, ulica Krakowskie Przedmieście

„Wrócił Morajne. Wróciło szczęście do Lublina”. Loteria fantowa

Na Krakowskie Przedmieście wróciła loteria fantowa. Tę loterię przed wojną miał Morajne. To był Żyd. Przed wojną prowadził Loterię Państwową i gdy wrócił po wojnie, to miał takie hasło: „ Wrócił Morajne. Wróciło szczęście do Lublina.” Tę loterię miał tu na Krakowskim bliżej ulicy Staszica. Tu, gdzie była kawiarnia Regionalna, na rogu Staszica i Krakowskiego, to następny lokal, to był właśnie lokal tego Morajne.

Ale jakoś szybko państwo ją przejęło i Loteria Państwowa przeniosła się na ulicę Królewską, a Morajne gdzieś zniknął.

Data i miejsce nagrania 2016-04-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I on zawsze tak fajnie opisywał, że tam pszczoły się troszkę zdenerwowały, tam pożądliły go, i on poszedł, obmył ciało wodą i wrócił. Nie ubierał się, bo

Bo główna wygrana przed wojną w tej kolekturze Morajnego to było sto tysięcy, to to była bardzo poważna suma przecież przed wojną, zawrotna.. Nie wiem czy ktokolwiek w Lublinie

Pamiętam, na 3-go Maja i na mojej ulicy w budynku Kolei Państwowych był sklep w suterenie, gdzie sprzedawali ten chleb na kartki. No to ja zwykle byłam delegowana

Wtedy był zakład pracy, a za zakładem pracy – jeszcze też ciekawostka, bo było więzienie i z tego więzienia więźniowie pracowali na budowach.. Na naszym zakładzie też

Na pewno przy wjeździe na naszą posesję były kocie łby, z tym, że one były takie kolorowe, to były kamienie, tak zwane polne kamienie. Data i miejsce

Czy to rząd będzie kosztować, bo jak to kosztować będzie, jego było oddać, niech on martwi się tym teraz, jak będzie prosperował dobrze, to dobrze, jak nie, to

Ja to znałem, bo tam był z jednej strony Dom Żołnierza, a z drugiej strony KUL, Katolicki Uniwersytet Lubelski, a trochę dalej, na prawo, była aleja Długosza i tam była ta

Myśmy tam pracowali, to dużo ludzi było, sadziło się drzewa, robiło się porządki, grabiło, bo miał przyjechać Gomułka. I u nas była wystawa, bo tutaj nie było