• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1930.03.15, R. 10, nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1930.03.15, R. 10, nr 31"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 12 stron Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy

!| Rok X

Nr. 31 Wąbrzeźno, sobota 15 marca 1930 r.

BMBBHnHHUHMMnnHHHHMHBEHHWBMi

Znowu bijemy na alarm

(Patrz strona 4-ta)

Naprężenie między Sejmem a Rzędem wzrasta.

QPONMLKJIHGFEDCBA W arszaw a 12 m arca. N iespodziew anie obrady

S enatu przeobraziły się w pierw szorzędną sensa­

cję polityczną, stanow iącą najw ażniejszy m om ent w ydarzeń w ostatnich dniach. Sensacja ta polega­

ła na w ystąpieniu w S enacie prem jera B artla, któ ry w ygłosił w ielkie przem ów ienie polityczne, przy pom inające zarów no treścią jak i tonem w ystąpie­

nia byłego prem jera Św italskiego w Filharm onji w arszaw skiej i K rakow ie.

Poniew aż w dniach ostatnich toczą się liczne rozm ow y w Prezydjum R ady M inistrów , u P rezy­

denta, prem jera i u m arszałka Piłsudskiego, m oż­

na przeto żyw ić przekonanie, że w ystąpienie pre­

m jera w S enacie nie było podyktow ane jako czyn indyw idualny, ale że zostało uczynione w porozu­

m ieniu z tem i czynnikam i decydującem i w P ań­

stw ie,

G dyby chcieć zgłębić przyczyny, dla których prem jer w ystępow ał w środę z takiem expose, m o- żnaby się doszukiw ać ich w splocie aktualnych w ydarzeń w Państw ie.

N a dziś zostało zw ołane posiedzenie Sejm u, na którego porządku dziennym jako punkt drugi znajdują się w nioski o w yrażenie votum nieufności dla m inistra P rystora, zgłoszony przez lew icę o-

Reichstag zatwierdził umowę polsko-niemiecką

oraz ustawę o umowach haskich.

B erlin, 13. 3. 30. R eichstag przyjął w czoraj w ni-ciem czytaniu w głosow aniu im iennem um ow ę likw idacyjną z P olską 236 głosam i przeciw 8-m iu w strzym ującym i się od głosow ania.

B erlin 13. 3. R eichstag przystąpił w czoraj w trzeciem czytaniu dogłosow ania nad um ow am i haskiem i.

W głosow aniu im iennem nad art. 1 ustaw y (plan Y onga) w ypow iedziało się za przyjęciem ustaw y 266 posłów przeciw 193 przy 3 w strzym ujących się od głosow ania. Z a ustaw ą głosow ali socjaldem o­

kraci, centrum , niem iecka partja luddw a i dem o­

kraci. — C złonkow ie baw arskiej partji ludow ej w strzym ali się częściow o od głosow ania, częścio­

w o zaś glosow ali przeciw projektom ustaw y.

„Dnie śmierci ” na

.R yga, 14m ,arca,— Jaskraw ym dow odem nieby­

w ale naprężonej sytuacji politycznej na U krainie jest *akt, że najw yższy sąd republiki ukraińskiej w C harkow ie w skutek m asow ych w yroków śm ier­

ci, ogłaszanych w sądach pierw szej instancji, zm u­

szony był do w yznaczenia trzech dni w m iesiącu dla rozpatryw ania apelacyj od tych w yroków .

L udność nazw ała te trzy dni „dniam i śm ierci",

IMiOT zamath na jodaj wiaw mW nttitói.

K atow ice, — N a pociąg zdążający z R ojcy, po­

w iatu tam ogórskiego, do B ytom ia usiłow ano one- gdaj dokonać zam achu*przez położenie na szynach klina ham ulcow ego. N a kilka m inut przed nadej­

ściem w iozącego jak zw ykle setki robotników pol­

skich jeden z funkcjonarjuszów drogow ych zauw a-

raz takiż w niosek dla m inistra C zerw ińskiego, zgłoszony przez praw icę.

R ów nież kom isja budżetow a przystępuje v/ śro­

do rozpatryw ania zam knięć rachunkow ych na rok 1927/28, a w konsekw encji m usiałaby przy­

stąpić do rozpraw y nad spraw ą byłego m inistra skarbu G abrjela C zechow icza.

W tym m om encie czynniki decydujące jeszcze raz w ystąpiły z enuncjacją, tym razem prem jera B artla, ażeby uprzytom nić czynnikom parlam en­

tarnym trudność i pow agę sytuacji,

O godz. 16.30 prem jer B artel udał się do B el­

w ederu, gdzie był przyjęty przez m arszałka Pił­

sudskiego na godzinnej konferencji.

O pozycja przyjęła ośw iadczenie prem jera B ar­

tla z furją. Św iadczyły o tern rozliczne odpow ie­

dzi w toku dyskusji ze strony ław PPS., K lubu N arodqw ego i W yzw olenia. D o budżetu zgłoszo­

no w niosek dem onstracyjny o skreślenie 1 złote­

go z funduszu dyspozycyjnego prem jera B artla, W niosek ten został zgłoszony przez C entrolew z w yjątkiem senackiej C H D ., w której panuje na tern tle silny rozdźw ięk.

Poniew aż w Senacie obecnym opozycja posia­

da w iększość uchw alenie tego w niosku przez Se­

nat jest bardzo praw dopodobne.

Po przeprow adzeniu głosow ania nad innem i ar­

tykułam i, ustaw ę o um ow ach haskich, obejm ującą plan Y ounga w raz z um ow am i dodatkow em i, przy­

jęto w końcow em głosow aniu im iennem 270 glo­

sam i przeciw 192 przy 3 w strzym ujących się.

P ozatem przyjęta została w niesiona przez po­

sła B rueninga w im ieniu frakcji koalicji rządow ej rezolucja, aprobująca politykę zagraniczną rządu.

Z a przyjęciem tej rezolucji głosow ała rów nież na­

leżąca do opozycji, praw icow a frakcja konserw a- • tystów , której członkow ie niedaw no w skutek po­

lityki H ugenberga w ystąpili w liczbie 21 posłów z frakcji stronnictw a niem iecko narodow ego.

Ukrainie sowieckiej.

poniew aż sąd najw yższy zatw ierdza w yroki śm ier­

ci w w ięcej niż 80 proc, spraw . W lutym rb, roz­

patrzono 2000 w yroków śm ierci, z których 1683 zastało zatw ierdzonych.

Spraw y dotyczą w yłącznie przestępstw natury politycznej, przyczem duży procent oskarżonych stanow ią w łościanie, którzy staw iają czynny opór w ładzom .

żył ów ham ulec, usunął go i zaw iadom ił rów no­

cześnie o w ypadku policję oraz w ładze kolejow e.

Spraw ców zbrodniczego czynu, który na szczęście nie zakończył się katastrofą, dotychczas nie w y­

śledzono.

W ystąpienie to będzie m iało także konsekw en­

cje i w Sejm ie, w czw artek bow iem zbierają się grupy C entrolew u, ażeby rozw ażyć kw estje, czy w ogóle nie należy zgłosić votum nieufności dla prem jera B artla.

K oła lew icy tłum aczą w ystąpienie prem jera B artla chęcią w ykazania, że pom iędzy nim a gru­

pą pułkow ników niem a żadnych różnic i że w ra­

zie uchw alenia votum nieufności którem ukolw iek z m inistrów , co po środow em w ystąpieniu prem je­

ra B artla jest bardziej niż praw dopodobne, zosta­

nie pow ołany do w ładzy now y rząd prem jera B ar­

tla o w yraźniejszej już fizjognqm ji. T ym czasem w Sejm ie podkom isja budżetow a rozpatrująca przed­

łożenia rządow e o uchw aleniu dodatków kredy­

tów za rok 1927/8, kiedy prem jerem był m arsza­

łek Piłsudski, nie zakończyła sw oich obrad. — Z głoszono tam jednakże w niosek by Sejm nie za­

tw ierdził części w ydanych kredytów . W niosek ten zostanie uchw alony przez kom isje i przez Sejm , O czyw iście m usi to zaostrzyć sytuację.

W ieczorem obradow ała sejm ow a kom isja bud­

żetow a, która uchw aliła kredyty dodatkow e na rok obecny.

Dwieście ofiar.

T okio. W m iejscow ości Shinkai (K orea Połu­

dniow a w ybuchł pożar w kinem atografie, gdzie od byw ało się uroczyste przedstaw ienie 104 osoby po niosły śm ierć, przeszło 100 jest rannych. O fiaram i katastrofy są przew ażnie m arynarze i członkow ie ich rodzin. *

K T O T E L E FO N U JE Z A O C E A N .

S tatystyki transatlantyckiego ruchu telefonicz- negonego w ykazują zdum iew ający fakt, iż praw ie połow a w szystkich rozm ów telefonicznych, pro­

w adzonych m iędzy E uropą a A m eryką, nosi cha­

rakter czysto pryw atny. W ynoszą one bow iem 48 procent w szystkich rozm ów transatlantyckich. Z kolei za niem i idą rozm ow y bankow e i giełdow e, w yrażające się cyfrą 27 proc,, dalej rozm ow y na­

tury urzędow ej lub półurzędow ej, które w ynoszą 21 proc,, a dopiero na sam ym końcu idą te rozm o­

w y, których — jakby się napozór zdaw ało — po­

w inno być najw ięcej, t, j, rozm ow y kupieckie. Jest ich zaledw ie 4 proc.

R ów nie ciekaw e są cyfry w zrostu ilości roz m ów telefonicznych, prow adzonych dziennie m ię­

dzy A m eryką a E uropą lub naodw rót. W roku 1927 przypadało na 1 dzień zaledw ie 5 do 8-m iu rozm ów , W roku następnym cyfra ta w zrosła do średnio 50 dziennie, a w roku dalszym 1929 osią­

gnęła już cyfrę przeciętną 140-tu dziennie. N a ten w zrost ilości rozm ów w płynęły nietylko zniżki o- płat telefonicznych, ale rów nież postępy sam ej techniki t, j. ■ urządzenia um oźliw iającce szybkie połączenie i zastosow anie specjalnych m ikrofo­

nów .

Z pośród krajów europejskich najw ięcej roz­

m ów telefonicznych z A m eryką prow adzi A nglja, gdyż 52 proc, całości, Z kolei F rancja prow adzi te rozm ow y w 32 proc,, H olandja około 15 proc,, N iem cy 8 proc. R eszta rozpada się m iędzy inne kraje europejskie w nieznacznych ułam kach pro­

centu.

(2)

Str. 2 „GŁOS WĄBRZESKI" — --- --- --- Nr. 31 =UTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

F R A N C J A U S T A N A W I A O R D E R „ Z A S Ł U G I M O R S K I E J ,

C h o c ia ż w y n is z c z o n a c z ę ś c io w o p r z e z w o jn ę , o b a r c z o n a d łu g a m i, o b e c n ie z a ś p r z e ż y w a ją c a k r y ­ z y s k lę s k i d r o ż y ź n ia n e j, F r a n c ja w s z y b k ie m te m­ p ie d ą ż y d o r e o rg a n iz a c ji s w e g o ż y c ia g o s p o d a r ­ c z e g o z a r ó w n o w k r a ju , ja k w k o lo n ja c h . J e d n y m z b a r d z o w y b itn y c h p u n k tó w p r o g r a m u p r z e w i­

d z ia n e g o n a p r z y s z ło ś ć — je s t z a ję c ie p r z e z F r a n­ c ję s ta n ó w is k a m o c a r s tw o w e g o n a m o r z u . Z n a­ m ie n n y m je s t f a k t, F r a n c ja d z iś s to i — p o A n - g lji i S ta n a c h Z je d n o c z o n y c h — n a tr z e c ie m m ie j­

s c u p o d w z g lę d e m w y s o k o ś c i p o d a tk u m o rs k ie g o , p r z y p a d a ją c e g o n a g ło w ę lu d n o ś c i. F r a n c u s k i b u ­

d ż e t m a r y n a r k i w o je n n e j o b lic z o n y je s t b o w ie m w s to s u n k u 2 5 ,1 z ł. n a g ło w ę k a ż d e g o m ie s z k a ń c a p o d c z a s g d y S ta n y Z je d n o c z o n e w y d a ją n ie w ie le w y ż e j, b o p o 2 6 , 3 z ł. n a g ło w ę .

S a m b u d ż e t p a ń s tw a je d n a k n ie w y s ta r c z a . — S z e r o k a p r o p a g a n d a , p r o w a d z o n a p r z e z c z y n n ik i r z ą d o w e , p r z e z L ig ę M o r s k ą i K o lo n ja ln ą i p r z e z w s z e lk ie g o r o d z a ju a n a lo g ic z n e o r g a n iz a c je , d a le j o b c h o d y i m a n ife s ta c je i t. p . im p r e z y p r z y p o m in a ­ s p o łe c z e ń s tw u u s ta w ic z n ie o a k tu a ln o ś c i z a g a d­ n ie ń m o r s k ic h .

N a jn o w s z y m e ta p e m p r o p a g a n d y w ty m k ie ­ r u n k u je s t u s ta w a p a r la m e n tu f r a n c u s k ie g o z d n ia 9 . b m ., m o c ą k tó r e j u s ta n o w io n y z o s ta ł O r d e r Z a­

s łu g i M o r s k ie j ( „ O r d r e d u M e r ite M a r itim e " ) . M a o n w y n a g r a d z a ć w a r to ś ć f a c h o w ą m a ry n a r z y , ja k r ó w n ie ż z a s łu g i o b y w a te li, p o ło ż o n e n a p o lu r o z ­ w o ju m a r y n a rk i, p o r tó w , r y b a c tw a i s p o r tó w w o ­ d n y c h . D w a d z ie ś c ia k r z y ż ó w k o m a n d o r s k ic h , 2 0 0 o f ic e r s k ic h i 5 0 0 k a w a le r s k ic h z o s ta n ie n a d a n y c h ju ż w r o k u b ie ż ą c y m . P ó ź n ie js z y k o n ty n g e n t r o c z ­ n y w y n ie s ie p o ło w ę ty c h c y f r . W a r u n k ie m u z y ­ s k a n ia te g o o d z n a c z e n ia b ę d z ie d łu g a s łu ż b a i n o ­ w e z a s łu g i.

R a d a O r d e r u z a s ia d a ć b ę d z ie p r z y M in is« ,e r- s tw ie M a r y n a r k i.

P R Z E W R Ó T W P R Z E M Y Ś L E O P A Ł O W Y M . P r a s a n ie m ie c k a r o z p is u je s ię o d o k o n a n y c h o - s ta tn io p r ó b a c h z n o w e m i m e to d a m i p r z e tw a r z a­ n ia to r f u , k tó r y p o p o d d a n iu g o s p e c ja ln y m z a b ie­ g o m c h e m ic z n y m m a d a w a ć w y s o k o p r o c e n to w e p a liw o , n a d a ją c e s ię ta k d la c e ló w p r z e m y s ło w y c h ja k p r z e d e w s z y s tk ie m d la u ż y tk u d o m o w e g o w s z e r o k ic h m a s a c h lu d n o ś c i. N a c z e m p o le g a m e ­ to d a p r z e tw a r z a n ia to r f u n a ś r o d e k o p a ło w y o w y ­ s o k ie j w a r to ś c i c ie p ln e j, d z ie n n ik i n ie m ie c k ie n ie p o d a ją . P o le g a ć m a o n a je d n a k n a s p o s o b a c h p r o ­ s ty c h i ła tw o d o s tę p n y c h , o c z e m ś w ia d c z y ć m a ta n io ś ć n o w e g o p a liw a , k tó r e g o c e n a u tr z y m a n ą m a b y ć m n ie j w ię c e j n a w y s o k o ś c i c e n w ę g la k a ­ m ie n n e g o . D la d o s ta r c z a n ia s u r o w c a s łu ż y ć m a ją w ie lk ie n ie u ż y tk i to r f o w e , p o ło ż o n e w p ó łn o c n o - z a c h o d n ic h p r o w in c ja c h n ie m ie c k ic h . — N ie k tó r e b a r d z ie j p o h o p n e d z ie n n ik i n ie m ie c k ie w y r a ż a ją n a w e t d a le k o id ą c e n a d z ie je , n o w a m e to d a u - ź y tk o w a n ia to r f u m o ż e s ta n o w ić c a łk o w ity p r z e ­ w r ó t w e u r o p e js k im p r z e m y ś le o p a ło w y m . — J a k s ię je d n a k z d a je , w ia d o m o ś ć ta , — o ile w o g ó le n ie je s t tw o r e m b u jn e j f a n ta z ji, to p r a w d o p o d o b n ie p u­ s z c z o n a z o s ta ła w ś w ia t p r z e z s a m n ie m ie c k i p r z e ­ m y s ł w ę g lo w y d la p o d e r w a n ia k o n k u r e n c ji z a g r a ­ n ic z n e j.

K s . W ła d y s ła w W ie le w s k i,

W ia d o m o ś c i z K o n n e r s r e u th

( C ią g d a ls z y ) .

N ie k tó r z y c h c ie lib y u w a ż a ć s ty g m a ty T e r e s y ja k o z ja w is k o c h o r o b liw e . T e r e s a c ie r p ia ła c o p r a - w d a n a r ó ż n e c h o r o b y , je d n a k ż e o n e w s z y s tk ie n ie m ia ły n ic w s p ó ln e g o z p o ja w ie n ie m s ię s ty g m a tó w A c z y is tn ie ją m o ż e c h o r o b y ś c iś le k a to lic k ie ? K a ­ ż d y le k a r z z a p r z e c z y te m u s ta n o w c z o . F a k te m n a ­ to m ia s t je s t, ż e h is to r ja n ie w y k a z u je a n i je d n e g o w y p a d k u , ż e b y n ie k a to lik o tr z y m a ł s ty g m a ty . Z p o ś r ó d 3 2 1 z n a n y c h o s ó b s ty g m a ty z o w a n y c h w s z y s c y b y li c z ło n k a m i K o ś c io ła k a to lic k ie g o . F a ­ k te m je s t r ó w n ie ż , ż e w ie le o s ó b o tr z y m y w a ło s ty g m a ty p r z y p e łn e m z d r o w iu c ia ła .

C i, k tó r z y tu c h c ą m ó w ić o ja k ie jś c h o r o b ie , n ie c h n a m o d p o w ie d z ą n a n a s tę p u ją c e p y ta n ia : C o to z a c h o r o b a w k tó r e j p o w s ta ją r a n y s a m e o d s ie b ie n a r ę k a c h , n o g a c h , u b o k u i n a g ło w ie ( ja k u C h r y s tu s a U k r z y ż o w a n e g o )? D la c z e g o r a n y t e’

n ie ją tr z ą s ię , n ie p s u ją s ię , a n i n ie d a ją s ię w ż a ­ d e n s p o s ó b z a g o ić , p r z e c iw n ie w s z e lk ie p r ó b y le ­ c z e n ia ic h p o g a r s z a ły c a łą s p r a w ę ? D la c z e g o r a ­ n y te k r w a w ią w ła ś n ie w p ią te k , w d z ie ń ś m ie r c i C h r y s tu s a ?

S ą i ta c y , k tó r z y c h c ie lib y m o ż liw ie o d w r ó c ić w ty m w y p a d k u u w a g ę o d p o tę g i n a d p r z y r o d z o ­ n e j, i d la te g o p r ó b u ją w m a w ia ć T e r e s ie , ż e c h o ­ r u je n a h is te r ję . P o g lą d te n z b ija p r o f . S p ir a g o w s w e j k s ią ż c e o T e r e s ie N . w s p o s ó b n a s tę p u ją c y ( s tr . 7 0 ): ,,N ie je s t p o c h le b n e d la d z ie w c z y n y , je ś li s ię ją u w a ż a z a h is te r y c z k ę , g d y ż te r n s a m e m o k r e­

Kobieta skazana na śmierć przez powieszenie

K r a k ó w , 1 3 . 3 . S ą d p r z y s ię g ły c h w W a d o w i­

c a c h s k a z a ł n a ś m ie r ć p r z e z p o w ie s z e n ie K a ta r z y ­ n ę W r ó b e l, k tó r a o tr u ła s w e g o m ę ż a . J e j k o c h a -

Koszmarny sen

C h a r a k te r y s ty c z n y w y p a d e k m ia ł o n e g d a j m ie j s e e w e w s i Ś n ia ty n k a , p o w ia tu d r o h o b y c k le g o .

R o b o tn ik J a n D u m a r o z p r a w ia ł s w o im z n a jo ­ m y m , ż e

w n o c y n a w ie d z ił g o z ło w r o g i s e n , p r o r o k u ją c y m u w

n a jb liż s z y m c z a s ie tr a g ic z n ą ś m ie r ć . Z a le d w ie u p ły n ę ło k ilk a d n i, a s e n f a k ty c z n ie z iś c ił s ię . O to p o d c z a s z w o ż e n ia d r z e w a d o t a r ta >

k u D u m a

Obłędna miłość siostry

N a s z o s ie K a lis z — T u r e k m ia ł m ie js c e n ie s z c z ę­ ś liw y w y p a d e k . W g o d z in a c h p r z e d p o łu d n io w y c h a u to b u s , k u r s u ją c y n a ty m s z la k u , n a je c h a ł k o ło w s i R a k ó w

n a 6 - le tn ie g o c h ło p c a R y s z a r d a P o k r z y w ie c k ie g o , k tó r y p r z e c h o d z ił p r z e z s z o s ę . K o ła a u to b u s u d o s ło w n ie z m a s a k r o w a ły c h ło p c z y k a , m ia ż d ż ą c m u

c z a s z k ę . T r a f c h c ia ł, ż e ty m

s a m y m a u to b u s e m p r z e je ż d ż a ła s io s tr a n ie s z c z ę ś li­

w e g o c h ło p c a 1 6 - le tn ia Z o f ja .

Mąż zamordował żonę

P a r y ż 1 4 . 3 . W c z o r a j z o s ta ła w y k r y ta w S t. A - v o ld o h y d n a z b r o d n ia , k tó r a w y w a r ła w s tr z ą s a ją ­ c e w r a ż e n ie .

W m ie js c o w o ś c i te j m ie s z k a ła o d la t r o d z in a n ie m ie c k a z ło ż o n a z r o b o tn ik a n a z w is k ie m S c h e n k je g o ż o n y i d z ie s ię c io le tn ie g o s y n k a . P r z e d k ilk u ty g o d n ia m i ż o n a r o b o tn ik a n a g le z n ik ła . N a p y t a ­ n ie z n a jo m y c h m ą ż o d p o w ia d a ł, ż e ż o n a je g o p o je­ c h a ła d o N ie m ie c , c e le m o d w ie d z e n ia s w y c h r o d z i­ c ó w . P r z e d d w o m a ty g o d n ia m i r o b o tn ik u d a ł s ię r ó w n ie ż d o N ie m ie c r z e k o m o c e le m p r z y w ie z ie n ia ż o n y , z a ś d z ie s ię c io le tn ie g o s y n a p o w ie r z y ł k r e w -

Ciemnota

N ie d a w n o te m u p o d a w a łe m o o p ę ta n e j k o b ie c ie ,, z K o - s z e le w p o w ia tu d z ia łd o w s k ie g o . O b e c n ie d o n ie ś ć m u s z ę , że

o w a k o b ie ta d z ię k i le c z e n iu p r z e z m ę ż a n a r e c e p tę ś le p e j w ró ż k i, z w a rjo w a ła i p r z y w ie z io n a d o Ś w ie c ia , z m a r ła w k r o t c e . O c ie m n o c ie p a n u ją c e j w ś ró d ta m te js z e g o lu d u w ie js k ie g j ś w ia d c z y d r u g i n a s tę p u ją c y f a k t,

W d r u g ie j w io s c e te g o p o w u a tu , je d e n z n a u c z y c ie li z a ­ ło ż y ł s o b ie r a d jo . L u d n o ś ć w io s k i o d n a js ta r s z e g o d o n a j­

m ło d s z e g o p r z y c h o d z iła a b y s łu c h a ć k o ło s z k o ły te j n ie z n a ­ n e j, a c ie k a w e j m u z y k i. S ta r s i g o s p o d a r z e u d a li s ię d o p o -

ś la s ię ją ja k o n ie n o r m a ln ą . O s o b a h is te r y c z n a c h c e g r a ć z n a c z n ą r o lę i s ta r a s ię w s p o s ó b t e a ­ tr a ln y u d a w a ć z a le ty , k tó r y c h w r z e c z y w s ito ś c i n ie p o s ia d a . D b a o to , b y o n ie j d u ż o m ó w io n o , i d la te g o s ta r a s ię z w r a c a ć n a s ie b ie u w a g ę lu d z k ą c h o ć b y z a p o m o c ą k ła m s tw a i o s z u s tw a . H is te r ja je s t s ta n e m c h o r o b liw y m , z a p e w n e r o d z a je m c h o ­ r o b y n e r w o w e j. H is te r ja i d o s k o n a ło ś ć c h r z e ś c ija ń ­ s k a n ie m o g ą r a z e m is tn ie ć , b o o s o b a h is te r y c z n a d z ia ła w b r e w p r z e p is o m r e lig ji,

T e r e s a N . je s t p r z e c iw ie ń s tw e m h is te r y c z k i.

J e s t s z c z e r a i n ie k ła m ie , n a w e t b a r d z o b o i s ię k ła m s tw a ; je s t te ż p o k o r n a i c ie rp liw a . N ie s z c z y ­ c i s ię s w o je m i s ty g m a ta m i i z a k r y w a je r ę k a w ic z ­ k a m i. G d y s ię u k a z a ły , ta iła je , a ż n a k o n ie c o to­ c z e n ie z w r ó c iło n a n ie u w a g ę . W s k u te k te g o z e ­ s z li s ię d o n ie j k r e w n i i s ą s ie d z i, k tó r y c h n ie m o ż ­ n a b y ło ła tw o o d p r a w ić , p o te m te ż i o b c y , k tó r y m te ż n ie c h c ia n o w z b r o n ić w s tę p u , b o r o d z in a b y ła z d a n ia , ż e n ie z w y k łe z ja w is k a u T e r e s y u k a z a ły s ię g łó w n ie d la z b a w ie n ia b liź n ic h .

D z ie w c z y n a w ię c p o ś w ię c iła s ię i p o z w o liła n a o d w ie d z in y o b c y c h . W o b e c k s ię ż y p r z y z n a w a ła s ię k ilk a k r o tn ie , ż e c h ę tn ie b y w s z y s tk o c ie r p ia ła d la m iło ś c i B o ż e j, g d y b y „ o d ję te je j b y ły c e c h y z e ­ w n ę tr z n e , n a r z u c a ją c e s ię o c z o m ; n a jc h ę tn ie jb y c ie r p ia ła to , c z e g o in n i n ie m o g lib y w id z ie ć " . B ła ­ g a ła B o g a : „ P a n ie B o ż e , o d e jm to w s z y s tk o o d e m n ie i d a j m i z n o w u b y ć ś le p ą . T o , ż e m n ie lu d z ie o g lą d a ją , c ię ż y m i d a le k o w ię c e j n iż s a m o c ie r ­ p ie n ie " .

T a k s ię n ić z a c h o w u je h is to r y c z k a " .

J e s t je s z c z e je d n o tłu m a c z e n ie te g o z ja w is k a , je d n a k ż e z u p e łn ie n ie w y s ta r c z a ją c e , n ie o p ie r a ją­

n e k S ta n is ła w W a la s e k , k tó r y n a m ó w ił W r ó b lo w ą d o z b r o d n i s k a z a n y z o s ta ł n a 2 la ta c ię ż k ie g o w ię ­ z ie n ia . O b r o ń c y s k a z a n y c h z g ło s ili a p e la c ję .

u g o d z o n y z o s ta ł d r ą ż k ie m w b r z u c h t a k s iln ie , ż e m u s ia n o g o p r z e w ie ź ć d o s z p ita la p o w s z . w D r o h o ­

b y c z u ,

g d z ie m im o n a ty c h m ia s to w e j p o m o c y z m a r ł p o k il­

k u g o d z in n y c h m ę c z a r n ia c h . P r z y g n ia ta ją c y te n w y p a d e k

w y w o ła ł o g r o m n e w r a ż e n ie w ś r ó d m ie js c o w e j lu d n o ś c i.

M ło d a d z ie w c z y n a n a w id o k z m a s a k r o w a n y c h z w ło k b r a c is z k a ,

d o s ta ła a ta k u h is te r y c z n e g o ,

a k ie d y d o p r o w a d z o n o ją d o p r z y to m n o ś c i w y s k o­ c z y ła z a u to b u s u i p ę d e m p u ś c iła s ię w s tr o n ę p o ­ b lis k ie g o la s u .

P o g o d z in ie p o s z u k iw a ń z n a le z io n o je j z w ło k i n a b r z e g u p ły n ą c e j o b o k la s u r z e c z k i.

J a k s ię o k a z a ło , d z ie w c z y n a n a w id o k z a b ite g o b r a ta p o p e łn iła s a m o b ó js tw o .

n y m . P o n ie w a ż n ie o b e c n o ś ć r o d z ic ó w p r z e d łu ż a ła s ię — p e w n e g o d n ia s y n w to w a r z y s tw ie s w y c h o - p ie k u n ó w u d a ł s ię d o d o m u c e le m u p e w n ie n ia s ię c z y n ik t w m ię d z y c z a s ie n ie p o w r ó c ił. W je d n y m z p o k o jó w o c z o m p r z y b y ły c h p r z e d s ta w ił s ię s tr a s z ­ n y w id o k . B y ły to z w ło k i S c h e n k o w e j w s ta n ie z u p e łn e g o r o z k ła d u . O g ó ln ie p r z y p u s z c z a ją , ż e S c h e n k p o g w a łto w n e j s p r z e c z c e z ż o n ą z a m o r d o ­ w a ł a z w ło k i u k r y ł w m ie s z k a n iu . S p r a w c a o - h y d n e g o c z y n u z n a jd u je s ię , w e d łu g p r z y p u s z c z e ń w N ie m c z e c h . Z o s ta ły z a n im w y s ła n e lis ty g o ń c z e .

k o ju n a u c z y c ie la , a b y n a o c z n ie p r z e k o n a ć s ię te j z a g a d k o ­ w e j m u z y c e . P o w y s łu c h a n iu m u z y k i w y d a li ta k i s ą d , ż e n a u ­ c z y c ie l u trz y m u je s to s u n k i z n ie c z y s te m i s iła m i. I n n y m k tó ­ r z y c h c ie li s łu c h a ć r a d ja o d m a w ia li „ N ie s łu c h a jta s k o ln ik a

— b o ó n w k a s tc e m a ta liż e i te m i ta liż a m i k r y n c i i w a s g łu p ic h m a n i, a w y g łu p ie m y ś lita , ż e te d r u ty g r a ją " . N a u ­ c z y c ie l p o s ą d z o n y o s p ó łk ę z d ja b ła m i i c z a ro w n ic a m i je s t w o b a w ie , a b y je d n e g o p ię k n e g o p o r a n k a n ie s p o tk a ła g o ta k a p o d o b n a o p e r a c ja p o d k r z y ż e m , ja k o w ą k o b ie tę .

Hipolit Werwa

c e s ię n a ż a d n y c h d o w o d a c h i n ie w y tr z y m u ją c e ż a d n e j k r y ty k i. A u to s u g e s tja ! w o ła ją n ie k tó r z y u c z e n i. Z n a c z y to , ż e p o d łu g ic h z d a n ia T e r e s a w m ó w iła s o b ie te s ty g m a ty , T e r e s a r o z m y ś la ła ta k m ó w ią — b a r d z o d u ż o o c ie r p ie n ia c h C h r y s tu ­ s a , p r z y te r n s w ą s iln ą w o lą w p ły n ę ła ta k b a r d z o n a s ie b ie , ż e z c z a s e m r a n y C h r y s tu s o w e p o w s ta ły u n ie j p o d łu g je j ż y c z e n ia .

T łu m a c z e n ie ta k ie w y d a je s ię b y ć b a r d z o s z tu ­ c z n e , b o c z y m ó g łb y s o b ie c z ło w ie k w m ó w ić g łę ­ b o k ie o tw a r te r a n y , n ie d a ją c e s ię n ic z e m z a g o ić C z y w o la c z ło w ie k a je s t ta k w s z e c h w ła d n a , ż e g d y b y n . p . c h o r y p o c z ą ł s o b ie w m a w ia ć z d r o w ie , s ta łb y s ię r z e c z y w iś c ie p r z e z to z d r o w y m ? J e ż e li­

b y k to ś z a c z ą ł s o b ie w m a w ia ć , ż e w y g r a ł w lo - te r ji 1 0 .0 0 0 z ł. i n a w e tb y w k o ń c u w to u w ie r z y ł, c z y o n r z e c z y w iś c ie p o s ia d a łb y te 1 0 ,0 0 0 z ł.

T o te ż je d e n le k a r z , tłu m a c z ą c T e r e s ie , ż e o n a m a te r a n y d la te g o , ż e p r z e z d łu g ie la ta w m a w ia ła je s o b ie , o tr z y m a ł o d n ie j n a s tę p u ją c ą o d p o­ w ie d ź : „ J a k o le k a r z i p r o f e s o r je s t p a n z p e w n o­ ś c ią m ą d r y m c z o łw ie k ie m . A le g d y b y p a n o d tą d d z ie ń i n o c w s ie b ie w m a w ia ł, ż e je s t w o łe m , to w e d łu g p a ń s k ie g o z a p a tr y w a n ia p o w in n y p a n u n a r e s z c ie r o g i w y r o s n ą ć . N ie p r a w d a ? "

N ie je s t p r a w d ą , ja k o b y T e r e s a ż y c z y ła s o b ie m ie ć s ty g m a ty , b o s a m a m ó w iła : „ N ie s z u k a ła m te g o i w o ła ła b y m , g d y b y te g o w s z y s tk ie g o n ie b y­ ło " . Z r e s z tą . T e r e s a w e w s z y s tk ie m p o d d a je s ię w o li B o ż e j, „ N ie m o ja , a le T w o ja w o la n ie c h s ię s ta n ie '.

T łu m a c z e n ie w y p a d k ó w w K o n n e r s r e u th a u to - s u g e s tją ( w m a w ia n ie m s o b ie ) n a le ż y u w a ż a ć ja k o c h y b io n e .

(3)

N r. 31 „G ŁO S W Ą B R Z ESK I" Str. 3 =

Lysty z Zakopanego.TSRQPONMLKJIHGFEDCBA

(Od naszego korespondenta).

Zakopane, dnia 11 m arca.

W ubiegłą niedzielę w Zakopanem u stóp Giewonta, podczas odbywania pokazów lotniczych, jeden z samolo­

tów z niewiadom ych przyczyn runął na ziemię z niewiel­

kiej wysokości i rozbił się. Lotnicy wyszli z wypadku cało.

Dzięki pięknej pogodzie, która od dłuższego czasu pa­

nuje w Zakopanem , śnieg taję. W szystkie górskie rzeki we­

zbrały. W dolinie spodziewają się rychłej powodzi, dlate­

go niektórzy poczynili odpowiednie kroki ku zabezpiecze­

niu się od powodzi. L. W .

W IAD O M O ŚC I W Ł A SN E Z PO W IA T U .

Zagroda wiejska w płomieniach.

(Od naszego korespondenta).

W ubieły poniedziałek o godzinie 12,30 w południe, w y­

buchł w zagrodzie W ładysława A ugow skiego w K siążkach pożar.

Ogniste języki objęły dach od chlewa i domu m ieszkal­

nego. Natychmiast, nie tracąc zimnej krwi, zaalarm owano Straż Pożarną oraz całą wieś. Dzięki natychmiastowej akcji ratowniczej, zdołano ocalić budynek m ieszkalny i chlew, tak, że

pożar zniszczył dachy w yżej w ym ienionych budynków, oraz 4 fury siana, 24 centnary jęczm ienia, 5 centnarów śrutu oraz

sprzęty znajdujące się na strychu.

Szkody w yrządzone przez pożar, w ynoszą przeszło 3000 złotych.

Cały budynek ubezpieczony był w towarzystwie aseku- racyjnem „O rzeł“ na ogólną sumę 3000 zł. Z tego powodu dzierżawca Augowski

nie otrzym a faktycznej sum y na jaką został poszkodowany.

Pożar pow stał w skutek nieostrożnego obchodzenia się z ogniem.

przy paleniu ściółki.

Dochodzenia policyjne w sprawie tego pożaru, zostały już ukończone, a wyniki dochodzeń przesłano odpowiednim władzom.

• Dochodzenia policyjne w sprawie tego pożaru zostały już ukończone, a wyniki dochodzeń przesłano odpowiednim wła dzom.

W szyscy bez względu na wsi, czy w m ieście winni ubezpieczyć się na rzeczyw istą sum ę

a nigdy mniej albowiem podczas pożaru jest się ogrom n'e stratnym.

Przy tej okazji ostrzegam y wszystkich by jaknajostrożniej obchodzili się z ogniem

a zwłaszcza w stająąach, chlewach, szopach czy śpichlerzach

Herszt kuropłapów w areszcie.

(O d naszego specjalnego korespondenta).

Z 10 na 11 w nocy skradziono w O rzechowie kury na szkodę p. D zierżaw skiego i Schneidera. N atychm iast w szczę­

te dochodzenia policji ujaw niły w przeciągu dnia spraw ców którym i są: W elk W ilhelm lat 19 i K opeć W ojciech, zam ie­

szkali w O rzechowie. O rganizatorem całej w ypraw y na ku­

ry był W elk W ilhelm , optant.

D alsze dochodzenia w ykazały, że W elk nam awiał synów gospodarzy do kradzieży kur, zboża, koniczyny i w ogóle w szystkiego co pod rękę w padło. Za uzyskane pieniądze Hm ili“ chłopcy raczyli się w ódką, papierosam i i zabaw ą.

Spraw ców odstaw iono do Sądu Pow iatowego w K ow alew ie.

K opeć już raz był karany za kradzież.

Włamanie w Nielubiu

(O d naszego korespondenta).

W nocy z dnia 12 na 13 m arca w łam ali się w N ielubiu nieznani dotychczas sprawcy do szopy, gdzie znajdow ały się narzędzia ślusarskie. Z łodzieje skradli różne w artościo­

w e narzędzia.

Za złodziejam i Policja prow adzi energiczne dochodzenia które niewątpliwie w ykryją spraw ców .

Policji naszej należy się uznanie, że w tak krótkim cza- sie w ykryła już kilkadziesiąt kradzieży, co jej niew ątpliw ie uda się rów nież w N ielubiu.

Kradzież desek w Mlewcu

(O d w łasnego korespondenta)

Przed kilku dniam i jacyś złodzieje skradli p. K ornerowi w M lew cu w iększą ilość desek znajdujących się w podw ó­

rzu.

D zielna policja jest na tropie spraw ców kradzieży. (x)

STR ZELAN IE O D D ZIA ŁÓ W P. W . i W . F. w M G O W IE.

(Od naszego korespondenta),

W niedzielę 9 bm, odbyło się pierwsze w tym roku strzelanie szkolne Oddziału P. W . i W . F. Strzelanie roz­

poczęto o godzinie 14-tej popołudniu na prowizorycznej strzelnicy w M gowie, pod kierunkiem ppor. rez. M ilewskie­

go. Odległość 150 m, postawa stojąca z wolnej ręki, oraz leżąca bez podparcia w m asce przeciwgazowej, ilość strza­

łów 8. Pomimo trudnych warunków warunki strzelania wy­

pełniło 85 p.oc. strzelających Pierwsze miejsce zajął W oj- nowski W awrzyniec osiągając 74 punkty na 96 możliwych, drugie M iastkowski Jan 65 pkt,, trzecie W ęgrzynowski A­

dam 59 pkt. Po strzelaniu odbyły się ćwiczenia połowę w ram ach półplutonu.

W tym samym dniu odbyło się strzelanie z broni m ało­

kalibrowej Oddziału Przysposobienia W ojskowego Kobiet.

Odległość 50 m tr. Na 50 m ożliwych punktów W ojnowska Konstancja zajmuje pierwsze miejsce z 45 punktam i, dru­

gie Kam ińska Julja 38 pkt, trzecie W ysocka M arta 36 pkt.

Oddział P. W . K. (Przysp, W ojsk. Kobiet) w M gowie, jest zdaje się jedynym w naszym powiecie poza hufcami źeń- skiem i przy szkołach średnich, a oddział taki powinien się znajdować w każdej miejscowości, gdyż na wypadek wojny właśnie te P. W . K. będą kierowały akcją obrony przeciw­

gazowej i przeciwlotniczej, a gdy będzie potrzeba, dobrze przygotowane pójdą na front bronić ukochanej ziemi oj­

czystej.

WIADOMOŚCI Z KOWALEWA

PO SIED ZENIE R AD Y M IEJSK IEJ.

Posiedzenie Rady M iejskiej m iasta Kowalewa odbyło się dnia 12 m arca 1930 r, w sali posiedzeń M agistratu.

Powyższe zebranie zagaił przewodniczący Rady M iej- kiej p, aptekarz Puciata o godz. 7,10 wiecz, w obecności 13 radnych.

Obradom podlegało jako punkt 1 uchwalenie regulaminu obrad Rady M iejskiej.

Punkt 2: na przewodniczącego Urzędu Rozjem czego dla spraw najmu, wybrano sekretarza m iasta p. Franciszka A- dam cząka.

Sprawą państwowego nadzoru nad buhajam i uchwala Rada M iejska odrzucenie postanowień ustawy z dnia 28. 10, 1925 r. o nadzorze państwowym nad buhajami.

Sprawozdanie z gazowni za m iesiąc grudzień 1929 r.

i styczeń 1930 r. przyjęto do wiadom ości.

Spraw a wym iarów przez Urząd K atastralny spornych gruntów uchwala Rada M iejska, ażeby M agistrat do dnia 30 kwietnia rb. sprawę tak dalece załatwił, żeby jako kom­

pletny m aterjał już z podaniem kosztów i ugodą zaintere­

sowanych przedłożył Radzie M iejskiej,

Następnie zastanaw iała się Rada M iejska nad sprawą wolnych głosów w form ie wniosków i uchwaliła, ażeby na przyszłość na porządek obrad „W olne głosy" upadło a za­

stąpione zostało słowam i „interpelacji".

Na tern skończyła się jawność obrad i dalsze obrady to­

czyły się tajnie, (C)

EC H A ZA BÓ JSTW A W K O W A LEW IE.

Sekcja zw łok.

Przeprowadzona sekcja zwłok przez władze sądowe wy- wykazała, że kula trafiła nieboszczyka Leona Serzeleckiego w prawy bok pod biodra i utkw iła w lewym boku. Z po­

wyższego przyszły władze sądowe do przekonania, że nie­

boszczyk stał w pozycji zam achowej do uderzenia Kowa­

lewskiego, wobec czego napadnięty strzelił broniąc sie­

bie. A zatem wszelkie pogłoski jakoby Kowalewski miał napaść nieboszczyka z tyłu są zmyślone. Dalej sekcja stwier dziła m ałe zadraśnięcie na głowie, które mogło pochodzić tylko od upadku, ale nigdy od uderzenia jakiem ś narzę­

dziem.

Tym czasowo trzym any w are zcie Kowalewski został wypuszczony na wolność, ponieważ wszelkie dochodzenia jak i przeprowadzona z ramienia władz sądowych sekcja przemawiają za niewinnością Kowalewskiego,

Dalej prostujem y, że wiadom ość nasza podana przez ko­

respondenta o postrzeleniu Karkowskiego, którego miano jako ciężko rannego odstawić do szpitala, nie polega na prawdzie.

ZA W O D Y PIŁK I N O ŻN EJ.

W nadchodzącą niedzielę 16 m arca tutejszy K . S. „Pe- pege" otw iera sw ój sezon sportowy m eczem towarzyskim z K . S. „Pepege" G rudziądz. Początek zaw odów o godz.

2-giej po południu.

Sprawy rolnicze

Istnieie wśród rolników naszych niesłuszne m niemanie o stosowaniu jaknajm niejszej ilości ro­

dzajów nawozów pomocniczych, a dotyczy to zwła szcza drobnych rolników. I tak: z potasowych naj­

częściej używana jest sól potasowa 25% i kainit, z fosforowych siiperfosfat, a w ostatnich czasach obok tom asówki dają także m ączkę fosforytową, krajową. Co zaś do nawozów azotowych, to azot- niak, jako nawóz przedsiewny, jest głównie sto­

sowany, a zapom ina się o innych nawozach azo­

towych. Postępowi drobni rolnicy, już nauczyli się dawać pogłównie różne saletry, zm niejszając da­

wki azotniaku przed siewem, I takie już m niem a­

nie u owych postępowych gospodarzy się utarło — azotniak przed siewem, saletra pogłównie na liść i m niemanie to powoli — zaczyna przechodzić do szerszych w arstw rolniczych. Powiadają — sale­

tra, a to droga rzecz, ją tylko szczyptam i pod każ­

dy burak, albo po aptekarsku na pszeniczkę syp­

nąć, Zdanie to pozostało z czasów gdy mieliśmy tylko jedną, jedyną saletrę chilijską, drogą — bo

zam orską, wyboru nie było, więc też tylko tę sale­

trę jako nawóz pogłówny stosowano. Gdy się uka­

zała na rynku saletra chorzowska „Nitrofos" więc jako saletra tak sam o została potraktowana, t, j uważana jako nawóz pogłówny. Dzieje się ze szko­

dą dla Nitrofosu, gdyż saletra... a saletra, to róż­

nica, dla samego jeno podobieństwa nazwy, nie m ożna je podobnie traktować, gdyż Nitrofos i ja­

ko nawóz przedsiewny doskonale się nadaje. Po­

mijając narazie to, że saletra Nitrofos ma tyleż a- zotu co i chilijska t. j. 15,5% i to, że jest od niej tańsza, zważmy jej działanie. Połowa zawartego w Nitrofosie azotu działa tak samo, jak w saletrze chilijskiej, a druga — potrzebuje nieco czasu na rozłożenie się i działa później. To stwarza m niej­

sze ryzyko, bo jak akurat deszcz upadnie, to nam wszystkiej nie wymyje, coby się działo z saletrą chilijską. W tern też, w owem rozpołowieniu dzia­

łania azotu zawartego w Nitrofosie, na działanie natychmiastowe i późniejsze, kryje się szerszy za­

kres stosowania tego nawozu, czyli z powodzeniem nadaje się on na używanie przed siewem jak i ja­

ko nawóz pogłówny na liść, o czem wielu, przy zwyczajonych do saletry, jako do nawozu prze­

ważnie używanego pogłównie, albo zapom ina, al­

bo nie zdaje sobie sprawy jasno z użyteczności Nitrofosu. Sąd o nim w tym kierunku, to jest u- źywanie to i jako przedsiewnego nawozu i jako pogłównego, należy zmienić, bo m a Nitroos jesz­

cze 9% fosforu w postaci m ączki fosforytowej.

Jak wiadomo — m ączka fosforytowa potrzebuje nieco czasu na rozłożenie się w glebie i zamalo jej jest, by wysiewając tyle Nitrofosu, ile zamie­

rzam y dać roślinie pokarmu azotowego zarazem zaspokoiliśmy potrzeby fosforowe gleby, przeto trzeba dodać roślinom superfosfatu, ale w dawce coś niecoś zmniejszonej.

Będziem y wówczas mieli i nawozy fosforowe rozłożone: superfosfat na pierwszy okres wzrostu, m ączkę fosforytową na późniejszy i naw et na działanie przyszłoroczne. Z działania Nitrofosu wnosić możemy, że nadaje się on pod wszystkie rośliny, a więc pod oziminy, pogłównie, jare zbo­

ża, jak i pod okopowe, co też potwierdziła prak­

tyka. Ostatnio rozpisana ankieta przez Fabrykę Związków Azotowych w Chorzowie przyniosła ta­

kie właśnie potwierdzenie. Na przeszło 100 go­

spodarzy tylko 5 nie podało zadowalających wy­

ników ze stosowania Nitrofosu, reszta zaś ogrom­

nie nawóz ten chwali, podając opis sposobów jego zastosowania i plony, które o opłacalności tego nawozu wym ownie świadczą. W idzim y więc, że przybył nawóz azotowy do szerokiego stosowania, który bez obawy m ożem y używać szczególnie w nadchodzącym sezonie robót wiosennych. Stef.

W IE L K Ą U C ZT Ę Q Q Q D LA KINOM ANÓW -

PRZY G O TOW U JE DYREKCJA TEA TRU ŚW IETLN EGO

„SŁ O Ń C E“

— K atowice. (Pokój na Śląsku). „M arsz głodnych"

na Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskiem nie powiódł s:ę, W Królewskiej Hucie usiłował przemawiać poseł Kieruzalski, został jednak obity i odprowadzony pod osło­

policji do domu.

W Sosnowcu próbował przem awiać poseł Gawron, również bez powodzenia. Tworzyły się m ałe grupki słu­

chaczy, rozpędzane bezzwłocznie przeź policjantów.

W pozostałych m iejscowościach Zagłębia nie próbo­

wano demonstracyj zupełnie.

Na stronie niemieckiej Śląska m arsz głodnych na By­

tom nie powiódł się skutkiem przeciwdziałania policji.

— Płońsk. (Zderzenie autobusu z pociągiem). Pod Płońskiem wydarzył się straszny wypadek autobusowy.—

Nadjeżdżający od Płońska autobus wpadł na pociąg oso­

bowy z taką siłą, że jeden z wagonów kolejowych wypadł z szyn. Autobus został doszczętnie zdruzgotany, przy- czem powstał pożar na skutek zapalenia się benzyny, Z jadących autobusem pasażerów, przeważnie drobnych handlarzy żydowskich, , 2-ch zostało zabitych, a 9 odniosło cięższe i lżejsze rany. Przyczyną nieszczęścia ma być fakt, że barjera kolejowa w m iejscu przejazdu pożostaje bez ob­

sługi. Świadczy za tem najlepiej to, że jest to uż pią’v z rzędu wypadek w tem samem miejscu. Ran';ycn prze­

wieziono do szpitala w Płońsku.

Cytaty

Powiązane dokumenty

U czyniła tak oczy ­ w iście nie ze w zględu na poszanow anie traktatów , lecz z tego pow odu, że każda próba rew idow ania granic przy pom ocy art, 19 paktu skończyłaby

sprzedaw ać będę w drodze przetargu przym usow ego najw ięcej dającem u za gotów kę..

cych się prac 9-go zgrom adzenia Ligi z trybuny przew odniczącego przypom niano przedstaw icielom 50 państw , w śród których znajduje się 6-ciu prem - jerów i 19

Po- w staje to stąd, że warunki zbytu dla przem ysłu na w szystkich praw ie terenach gospodarczych pogorszyły się skutkiem wojny bardzo silnie — i przem ysły

widuje rozmiar przyszłego miasta portowego na około 100.000 mieszkańców.. Komitet Konserwacji Zamku

W najbliższym czasie ma również wyjechać do Marszałka Piłsudskiego w Druskienikach wi- cepremjer Bartel, celem porozumienia się w tej sprawie.. Jedno z pism warszawskich donosi,

Świeckiej policji państwowej, udało się wykryć jej gniazdo, które znajdowało się u strażnika kolei państwowej B. w Bedlenkach Przeprowadzona rewizja domowa

ry zgłodniałe, lecz w szczególniejszy sposób przez carską Rosję, która haniebnie i krw aw o zapisała się w historji z pow odu dzikich prześladow ań niew innych i