• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1931.03.12, R. 10[!], nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1931.03.12, R. 10[!], nr 31"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszyPONMLKJIHGFEDCBA

Ś ro d a K o n stan teg o W . C zw artek G rzeg o rza W ielk . P iątek f K ry sty n y p. m .

Przed oi&ta:FEDCBA

w +aw os. p rzy w iirz y -

jw i --- ---

« *m y a M tia « r a i* tn a p ra w a k ą d n i p o za to ra d -

Wąbrzeźno, czwartek 12marca 1931 r.

fikzp e d . 1JSO si z e d - B o cxan io sa tyrro a u v e tte 20 jp p rze rw a n fa k»>

Nr. 31

o a ło s z. p o b ieja ti<» •«! w ie rw a k z ^ » O 3 Ł C n i& • m ra . (7 U m .) 10 g r, za re k la m y m

» tr. 3 -ła m . w w ie d o rn n ic ia c h p o to c zn yc h 30 g r n a p ie rw -

»«ej « « . X> g r. R a b a h i u d zie la aie p rzy e zg atom e ffia*

ts a s iu . .G lo s W ^b rzea k i" w y ch o d zi trzy razy ty g ed n . i tc w p o n ied z iałe k, iro d g i p ią te k . S k rzy n k a p o c zto ­ w a 23 R e d ak cja i a d m in is tra c ja u l. M ic k ie w ic z a U Y e le ie n 80. K o n to c re lc o w o P . K . O . P e z n e * 204,252.

D ziś srschód słońca 6,28 zachód 17,22

Ju tro , n 6.26 , 17,24

P ojut. n » 6,23 n 17,26

Rok X

P rasa en d ecka n a u słu g ach p ro p ag an d y n ie m ie c k iej

o M a rs za łk u .

N ajuboższy a najw iększy, najżarliw szy, w ręcz fanatyczny sługa N arodu, obyw atel M arszałek P ił­

sudski — poraź pierw szy, ustaliw szy ład i spokój w państw ie, ulegając nam ow om najbliższych, w y­

jechał na dłuższy odpoczyn ek.

S krom nie, bez św ity, pom p, cerem onjałów , w tow arzystw ie jednego jedynego człow ieka, przyja­

ciela i lekarza dr. W oyczyńskiego: daleko, na m a­

łą, cichą w yspę portugalską, zdała od zgiełku i szu­

m u w ielkiego św iata.

K to zna życie M arszałka, w ie, że w F unchalu w ielki m ąż P olski prow adzi tryb życia spartański, stół jego nie ugina się pod obfitym i luksusow em jadłem , i napew no nie jest lepiej zastaw iony, niż w dom u każdego skrom nego urzędnika, oficera czy rzem ieślnika. Że ow szem , kw itnie tam bujne ży­

cie, ale w ielkiego ducha i w spaniałego um ysłu, intelektu nie żołądka.

A lbow iem w ypoczynek M arszałka jest napew ­ no w ięcej niż pracow ity, w ypełniany w ytrw ałą pracą m yśli nad w ielkiem i problem am i jutra P ol­

ski, nad rachunkiem sił składających się na naszą rzeczyw istość, nad przenikaniem głębokich per- spektyw przyszłości.

Z daw ałoby się, że w całej tej sytuacji trudno znaleźć pow ody i podstaw y do plotkarstw a i snu­

cia dom ysłów , czynienia kom icznych prób zagląda­

nia z tej czy innej redakcji lub kaw iarni w arszaw ­ skiej za ogrodzenie w illi, zajm ow anej na M aderze

przei M arszałka.

Jaknajw iększa ostrożność pod tym w zględem w ydaw ałaby się być już nietylko kw estją delikat­

ności i przyzw oitości obyczajów , lecz przedew szy- stkiem rozum u politycznego.

D laczego?

O tóż dlatego, że nikt w P olsce nie m oże m ieć w ątpliw ości, iż M arszałek — zw łaszcza — gdy znajduje się poza krajem — jest przedm iotem szcze­

gólnego zainteresow ania propagandy no i w yw ia­

dów niem ieckich, oczyw iście, w najbardziej są­

siedzkiej intencji... znalezienia sposobu zaszkodze­

nia P olsce,

Jeżeli nie w szyscy P olacy, to napew no w szyscy N iem cy zdają sobie doskonale spraw ę, jak w iel­

kim w św iecie czynnikiem politycznym R zeczypo­

spolitej jest M arszałek i przez w yw oływ anie a t­

m osfery zagrożenia tego czynnika łatw o jest obu­

dzić w okół P olski nastroje niepew ności.

K to jak kto, lecz polscy politycy i dziennika­

rze są doskonale zorjentow ani co do tego stanu rzeczy, zw łaszcza, że berliński „8-U hr-B latt“, po ­ dając stek bredni na tem at zdrow ia i w arunków życia M arszałka, z osław ioną niem iecką zręczno­

ścią zdradził cele niem ieckiej propagandy.

W ydaw ałoby się, iż propaganda ta nie m oże liczyć na pom oc ze strony jakichkolw iek czynni­

ków politycznych polskich, — że szkodzenie P ol­

sce nie m oże leżeć w zam iarach i interesach pol­

skich obyw ateli.

T ym czasem w prasie ,,narodow ej“, a w silniej­

szym jeszcze stopniu w sferach endeckich, w o stat­

nich dniach kolportow ane są usilnie najfantastycz­

niejsze pogłoski o rzekom ej chorobie M arszałka, o zam ierzonym jakoby w yjeździe pani M arszałko- w ej na M aderę, oczyw iście, do łoża chorego m ęża, i t. p. brednie, fabrykow ane w B erlinie, z wyraź­

nym celem w yw ołania w okół P olski atm osfery nie­

pew ności.

W reszcie niektóre organa prasy endeckiej po ­ dały w ręcz bez kom entarzy, przedruk alarm istycz­

nego artykuliku o M arszałku z „8-U hr-B latt‘u“

każącego się dom yślać czytelnikow i, iż z jednej

N akaz oszczędności.

W arszaw a, 11. m arca. P oniedziałkow e posie­

dzenie senatu nosiło charakter w ybitnie rew elacyj­

ny. O brady dotyczyły w yłącznie fiąansów i były przeniknięte serdeczną troską o stan gospodarczy i finansow y. S enator Ż aczek z B B . w ystąpił z p ro ­ pozycją utw orzenia specjalnej kom isji oszczędnoś­

ciow ej, w zględnie pow ołania kom isarza oszczędno­

ściow ego, któryby m iał praw o dokonać oszczędno­

ści i opracow ał program odciążenia gospodarstw a państw ow ego, kom unalnego i przedsiębiorstw p ań ­ stw ow ych.

M inister M atuszew ski w ystąpił z m ow ą niezw y ­ kle szczerą, w której ośw iadczył, że w edług do­

tychczasow ych obliczeń bieżący rok budżetow y zam knie się niedoborem około 60 m iljonów zło­

tych. C harakteryzując perspektyw y na przyszłość stw ierdził, że dw ie trzecie naszych dochodów o- piera się na w pływ ach z m onopolów i przedsię­

biorstw państw ow ych, a w ięc na konjunkturze płynnej, nie zapow iadającej się na przyszłość ko ­ rzystnie. Jedna trzecia na w pływ ach z podatków bezpośrednich, jak obrotow y i dochodow y, które

w roku ostatnim okazały tendencję zniżkow ą. — Z daniem m inistra M atuszew skiego, pom iędzy prze- w idyw anem i dochod am i a m inim um w ydatków b ę­

dzie różnica 35 m iljonów . A żeby utrzym ać rów no- w agę i deficyt ten w yrów nać, m inister m a do dys-

O fensyw a przeciw ko K ościołow i na terenie Prus W schodnich.

O statnie tygodnie przyniosły na terenie P rus W schodnich przejaw y ostrej i zorganizow anej akcji, zw róconej przeciw ko kultom i dogm atom religij­

nym . D nia 22 lutego odbył się w K rólew cu Z jazd R ew olucyjnych W olnom yślicieli W schodnio-P rus- kich, na którym zdaw ano spraw ę z postępu prac, m ających na celu propagandę ateizm u. W edług spraw ozdań ruch bezw yznaniow y ogarnia coraz szerzej nietylko m iasta, ale i w sie w schodnio-prus- skie, przyczem ruch ten posiada cechy w ystąpień dem onstracyjnych i m asow ych. W w ielu m iejsco­

w ościach zgłoszono zbiorow e w ystąpienie z kościo ­ łów , zarów no ew angelickich, jak katolickich.

10.000 osób bez dachu nad głow ą.

L ondyn. L icźba osób, które pozostały bez da­

chu z pow odu trzęsienia ziem i na w yspie M auri- ciusa w ynosi 10 tysięcy osób, 11 tys. utraciło życie.

L iczba ta jednak praw dopodobnie w zrośnie, ponie­

w aż w iele ofiar trzęsienia ziem i doznała bardzo

ŚN IE G Z A S Y PA Ł L IN JE K O LE JO W E . M oskw a. N a północy R osji panują od kilku dni silne zam iecie śnieżne, szczególnie koło M urm ań­

ska. N a niektórych odcinkach zostały linje kole-

strony M arszałek jest ciężko chory, a z drugiej, że życiu jego grozi niebezpieczeństw o zam achu.

P rzepraszam y szanow nych panów , ale ile za to płaci czcigodnym patrjotom B erlin? B o ostatecz­

nie, źebyście m ieli darm o, zupełnie bezinteresow ­ nie w ysługiw ać niem ieckiej propagandzie antypol­

skiej, daw ać polską autoryzację płodom jej dzien­

nikarzy, fabrykow ać na jej użytek argum enty — to już napraw dę trudno uw ierzyć. O statecznie z tą naiw nością czy głupotą endecką też znów trudno zanadto przesadzać.

Z w łaszcza, iż w prasie uczciw ej nie brak re- lacyj i w iadom ości o życiu, pracy i jaknajlepszem zdrow iu M arszałka, a ostatecznie każdy dziennik

pozycji 200 m iljonów , k tó re m ożna uzyskać z obni­

żenia pensyj urzędniczych o 15 proc,, czego nie za­

w aha się uczynić, gdy sytuacja będzie tego w ym a­

gała, D alsze 150 m iljonów trzeba będzie uzyskać przy w ykonyw aniu budżetu w w ydatkach zw yczaj­

nych, ale w szystkiego nie uda się uzyskać przez kom presję w ydatków . T rzeba będzie dokon ać roz­

m aitych reform , które skurczą w konsekw encji w y­

datki. M inister M atuszew ski w ym ienia tutaj kom ­ pleks ustaw o reform ie rolnej, przepisy o opłatach i św iadczeniach za zabite zw ierzęta, kom pleks u- staw o m eljoracji i t. p. P oza tern trzeba będzie szukać now ych źródeł dochodu przez now e po ­ datki,.

G dy się w yczerpie podatek m ajątkow y, trze­

ba to źródło będzie zastąpić czem ś now em . P o­

dobnie się rzecz m a z w pływ am i z M onopolu S pi­

rytusow ego, którego dochody stopniow o się zm niej szają. P rzy szukaniu now ych podatków nasuw a się m yśl objęcia opłatam i na rzecz państw a tych czyn­

ników , które w ykazują tendencję rozw ojow ą. T ak naprzykład pow stał fundusz drogow y, albow iem kom unikacja sam ochodow a okazuje tendencje roz­

w ojow e. W celu zachow ania rów now agi budżeto­

w ej i znalezienia now ych źródeł podatkow ych, rząd opracow uje now e projekty podatkow e, z któ- rem i przyjdzie do parlam entu.

P otw ierdzeniem pow yższych spraw ozdań jest opis, zam ieszczony w czasopiśm ie „E cho des G s- tens“ z dnia 2. bm ., zaw ierający szczegóły o tern, jak 21 robotników w m iejscow ości L abino zgłosiło się do sądu m iejscow ego, żądając w ypisania z koś­

cioła oraz stw ierdzając, iż jest to z ich strony od­

pow iedź dana P apieżow i na jego „ faszystow ską"

działalność.

W akcji tej oczyw iście należy się dopatryw ać w ybitnego w zrostu w pływ ów sow ieckich na tere­

nie P rus W schodnich. T rudno bow iem przypusz­

czać, aby w tej form ie m ógł się w yrażać jakikol­

w iek inny kierunek m yśli politycznej.

ciężkich obrażeń cielsnych. N iektóre części m iej­

scow ości, naw iedzionych przez trzęsienie ziem i, spraw iają w rażenie w si francuskich, zbom bardo­

w anych podcza sw ojny św iatow ej. Z biory ucier­

piały bardzo znacznie.

jow e zasypane śniegiem , D o pracy przy oczysz­

czaniu torów , w ysłano robotników oraz zm obili­

zow ano ludność okoliczną.

m oże, bez szczególnego w ysiłku, postarać się o w łasne inform acje z M adery. Jeśli, zaniedbując obow iązku uczciw ego inform ow ania sw oich czytel­

ników , karm i ich płodam i niem ieckiej propagandy,

nie zasługuje na m iano dziennika polskiego.

N ie do nas należy dociekać jakiem ! środkam i rozporządza w ładza adm inistracyjna i sądow a dla położenia tam y tem u szkodnictw u. W żadnym przecież razie nie m oże go tolerow ać społeczeń­

stw o św iadom e celów nacjonalistycznej propagan ­ dy niem ieckiej i niebezpieczeństw a, płynącego z faktu, iż zdobyw a ona sobie szpalty niektórych dzienników polskich, a m ianow icie endeckich.

X

(2)

Str. 2ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I Nr. 31 ==

„ K R A S N A JA Z W IE Z D A " O W O JS K U P O L - S K IE M .

M o sk w a , S o w ieck a „K rasn aja Z w iezd a" w sp e­

cjaln y m a rty k u le p rz e d sta w ia siłę i w arto ść b o jo ­ w ą arm ji p o lsk iej. G a z e ta p isze, że arm ja p o lsk a ze w zg lęd u n a sw ą stru k tu rę o rg an izacy jn ą, n ie u - stępu je arm jo m in n y ch p a ń stw zach o d n iej E u ro p y .

O rg an izacja w y ższy ch jed n o stek i ich części o d p o w iad a w sp ó łczesn y m w y m ag an io m w alk i,

„K rasn aja Z w iezd a" p isze d alej, że arm ja p o lsk a zaró w n o p od w zg lęd em sw ej liczeb n o ści, jak i sto ­ p n ia n asy cen ia d ro b n y ch o g n iw , jak w reszcie i ze w zg lęd u n a szk o len ie d o w ó d có w i szereg o w ych zajm ie w śró d arm ij zacho d n io -eu ro p ejsk ich n ie p o ­ śled n ie m iejsce.

X

P L A N Z W A L C Z A N IA R E L IG JI W Ś R Ó D W O J­

S K A S O W IE C K IE G O .

R y g a , K o m itet c e n tra ln y w szech zw iązk o w ej p a rtji k o m u n isty czn ej zatw ierd ził o p raco w an y p rzez k o m isarjat p o lity czn y arm ji so w ieck iej p lan zw alczan ia relig ji w śró d żo łn ierzy arm ji i m a ry ­ n a rk i so w ieck iej,

W n ajb liższy m czasie m a b y ć zo rg an izo w an e w arm ji czerw o n ej 2 0 0 sp ecjaln y ch szkó ł p rzeciw re- lig ijn y ch, w k tó ry c h b ęd ą się k sz ta łc ić ag itato rzy p rzeciw relig ijn i. P la n p rzew id u je in ten sy w n ą p ro ­ p ag an d ę p rzeciw relig ijn ą w e w szy stk ich o d d zia­

ła c h arm ji, o ra z w m ary n arce, celem w y tęp ien ia u czu cia relig ijn eg o w w o jsk u ,

iD o 1-go sty czn ia 1933 r. n ie p o w in n o b y ć — tw ie rd z i,^ P raw d a" — w arm ji i m a ry n arc e so w iec ­ k iej, an i jed n ego źo łn ierzaj k tó ry b y w ierzy ł w B o g a,

X

5 .0 0 0 W IĘ Ź N IÓ W N A W O L N O Ś C I.

L o n d y n , S to so w n ie d o p o ro zu m ien ia w ice-k ró - la In d y j, lo rd a Irw in a, z G an d him , w y p u szczo n o n a w o ln o ść 5 0 0 0 w ięźn ió w p o lity czn y ch , W szcze­

g ó ln o ści w y p u szczen i zo stali n a w o ln o ść w szy scy w ięźn io w ie w S ab arm ati, sk ąd p o ch o dzi G an d h i,

— o—

T R Ą B A P O W IE T R Z N A .

L o n d y n . T rą b a p o w ie trz n a n a w y sp ie M a u ri­

tiu s zn iszczyła w iele fa b ry k cu k ru i d o m ó w k ra ­ jo w có w . T y siące lu d zi są b e z d ach u . 10 o só b jest zab ity ch .

P R Z E C IW K O Z M IA N IE S Y S T E M U S P R Z E D A Ż Y W Y R O B Ó W T Y T O N IO W Y C H .

D eleg acja Z w iązk u In w alid ó w W o jen n y ch R . P . w esp ó ł z p rzed staw icielam i Z w iązk u K u p có w T y ­ to n io w y ch R , P . in terw en jo w ała w M in isterstw ie S k a rb u w sp raw ie p ro je k tu reo rg an izacji sy stem u sp rzed aży w y ro b ó w ty to n io w y ch .

P ro je k t ten p rzew id u je zn iesien ie d o ty c h c za so ­ w y ch rejon ó w h u rto w n i ty to n io w y ch i w p ro w ad z e­

n ie w o ln eg o h an d lu w y ro b am i ty to n io w em i.

P rzeciw k o teg o ro d zaju refo rm ie w y p o w ied zieli się p rz e d sta w ic iele k u p có w ty to n io w y ch , d o w o d ząc że p o d erw ie o n a istn ien ie w ielk iej ilo ści h u rto w n i ty to n io w y ch , sk u tk iem czeg o ró w n ież in w alid zi w o ­ jen n i, k tó rz y sk u p iają w sw y ch rę k a c h g ro s h u rto ­ w n i, u tracilib y ź ró d ła d o ch o d u .

D y re k to r d e p a rta m en tu M in , S k a rb u , p . K u lsk , k tó ry p rzy jął d eleg ację, p rzy o b iecał, źe m in iste r­

stw o b ęd zie m iało n a u w ad ze p rz y o p raco w y w an iu p ro je k tu p o stu la ty d eleg acji.

X

Z A O P A T R Z E N IE IN W A L ID Ó W I IC H R O D Z IN w ro k u b u d ż e to w y m 1 9 3 1 /3 2 .

W M in ist, S k a rb u o p raco w y w an a jest o b ecn ie n o w a ta b e la re n t in w alid zk ich , w zw iązk u z u c h ­ w alen iem b u d żetu .

P ro je k t tej tab eli, k tó ry zatw ierd zo n y zo stan ie p raw d o p o d o b n ie b ezzm ian , p rz e d staw ia się n a stę -

Puteco : . . .. . , ,

In w alid zi w o jen n i I. k ateg o rji (15 p ro c, n ie z d o l­

n o ści d o p racy ), o trzy m y w ać b ęd ą re n tę w raz z d o d a tk ie m w w y so k ości 21 zł — 3 4 ,5 0 zł w z a leż ­ n o ści o d stan u ro d zin n eg o , II. k a te g o rji (16— 24%

n iezd o ln o ści d o p racy ) — 2 8 zł. d o 46 zł., III. k a te ­ g o rji (25— 3 4 % ) 4 2 zł. d o 6 9 zł., IV . k ateg o rji (3 5— 4 4 % ) — 56 zł. d o 92 zł., V . k ateg o rji (45—

5 4 % ), o d 7 O zł. d o 115 zł., V I. k ateg o rji (55— 6 4 % ), o d 84 zł. d o 138 zł., V II. k ateg o rji (65— 7 4 % ) — o d 98 zł. d o 161 zł., V III. k a te g o rji (75— 8 4 % ) — o d 112 zł. d o 184 zł,, IX . k ateg o rji (85— 9 4 % ) — o d 126 zł. d o 207 zł., X . k ateg o rji (95— 1 0 0 % ) — o d 140 zł. d o 230 zł.

P o n ad to in w alid zi w o jenn i ciężk o p o szk o d o w a ­ n i, t. zn . ci, k tó rz y u tra c ili zd o ln o ść d o p ra c y w y ­ żej 4 5 % , o trzy m y w ać b ę d ą zasiłk i m iesięczn e w n a stęp u ją c ej w y so k o ści:

V -a k ateg o rja — 10 zł,, V I-a k a te g o rja 12,50 zł,, V II-a k ateg o rja — 23 zł,, V III-a k a te g o rja — 25 zł,, IX -a k a te g o rja — 75 zł.

T a k w ięc 1 0 0 -p ro cen to w y in w alid a n ieżo n aty o trzy m y w ać b ęd zie re n tę w raz z d o d atk iem w w y ­ so k o ści 140 zł,, o raz z a siłe k w w y so k o ści 75 zł,, in -

L U D P O L S K I C O R A Z T R Z E Ź W IE J P A T R Z Y N A W Y W R O T O W Ą R O B O T Ę H O D U R O W C Ó W .

Hodura powitano pieprzem i papryką.

W P o lsce b aw i o b ecn ie g łó w n y p ro w o d y r ta k zw an eg o „k o ścio ła n aro d o w eg o” H o d u r, P rzy je­

ch ał d o P o lsk i, b y d o k o n ać tu w izy tacji p arafij h o d u ro w sk ich . P rzy jech ał z całą p o m p ą, jek z re­

sz tą p rzy stało n a am ery k an in a z d o laram i. W izy ­ tację sw o ją zaczął o d K rak o w a. T o w arzy szy ł m u p, F aro n w sz a ta c h b isk u p ich ,

H o d u ra i F a ro n a sp o tk a ła jed n ak ju ż n a p ie r­

w szej w izy tacji n iesp o d zian k a, K ied y w k ap licy h o d u ro w sk iej w Ł ag iew n ik ach p o d K rak o w em z e­

b rało się sp o re g ro n o o só b i H o d u r ro zp o czął sw o­

je „n ab o żeń stw o”, w k ap licy zaczął się sy p ać p iep rz i p a p ry k a , W tejże sam ej ch w ili o k o liczn i m ieszk ań cy p rzyp u ścili sztu rm do k ap licy i p leb an ji h o d u ro w sk iej, H o d u r p rz e rw a ł „n ab o żeń stw o ” i

Kto jest żoną cesarza Abisynii?

N IZ W Y K Ł A K A R JE R A P IĘ K N E J R A C H E L I Z P O D K A M IE N IA . S p o k ojn e m iasteczk o p o w . zło czo w sk ieg o —

P o d k am ieri, m a n ielad a sen sację. C ałe m iasteczko o n iczem in n em n ie m ó w i, jak o p ięk n ej R ach eli, có rce m iejsco w eg o k ra w c a p . S , B ra u e ra , k tó ra p o b u rzliw em d o ść ży ciu , zn alazła się o b ecn ie d alek o o d ro d zin n eg o m iasta, b o w sercu A b isy n ji, w A d d is A h eb ie, g d zie jest żo n ą c e sa rza A b isy n ji.(!)

D am a d w o ru afry k ań sk ieg o m o n arch y n ie z a­

ta rła jed n ak w sw em sercu p am ięci d la o jczy zn y i ro d zicó w i w łaśn ie w ty ch d n iach p rz e sła ła o jcu p rz e k a z n a 5000 fu n tó w szterling ó w .

U b o g i k ra w ie c sta ł się zam o żn y m o b y w atelem i b o h a te re m n iety lk o P o d k am ień ca, ale szero k iej o k o licy , a n a w et d zien n ik i lw ow sk ie w y słały do n ieg o w sp ó łp raco w n ik ó w d la p rzep ro w ad zen ie w y ­

w iad ó w .

D o w ied zian o się z n ich , źe p ię k n a R ach ela, jak o 1 8 -letn ia p a n n a w y em ig ro w ała z M ało p o lsk i W sch , w ro k u 1917 z p u łk o w n ik iem ro sy jsk im P ietro w em . P o n ied łu g im p o b y cie w R o sji i w y b u ch u re w o lu ­

P O JE D E N A S T U L A T A C H .

Przemówił na widok zaginionego syna.

P rzed jed en astu la ty m ieszk an iec w si G u ro w o gm . d o m aniew ick iej O k u szk o A d am w alczy ł ze sw o im sy n em M ich ałem w szereg ach 1 p . p , L eg jo - n ó w p rzeciw k o b o lszew ik o m .

P o d czas w alk sy n M ic h a ł d o sta ł się d o n ie w o li b o lsz e w ic k ie j, zaś o jciec, siln ie k o n tn z jo n o w an y sz ra p n e le m s tra cił m o w ę .

Ja k o n iem o w a ży ł A d am O k u szk o , u p raw iając ziem ię ze sw o im b ra te m Ja n e m w e w si ro d zinn ej, zaś o w zięty m d o n iew o li sy n u n ie m iał ż a d n y c h w ia d o m o śc i, u w a ż ają c g o ju ż z a z m arłe g o .

T a k p ły n ę ły lata...

P rzed k ilk u d n iam i d o w si G u ro w o p rzy b y ł ja ­ k iś p o d ró żn y i o św iad czył, że jest sy n em A d am a O k u szk i M ich ałem ,

W ie ść o p o w ro c ie rz ek o m e g o z a b ite g o b ły sk a­

w ic z n ie o b ie g ła c a łą w ieś.

P o w iad o m ić so łty sa, k tó ry w raz z p rzy b y szem u d a ł się d o d o m u stareg o O k u szk i,

w alid a stu p ro cen to w y ż o n a ty b ezd zietn y lu b z je- d n em d zieck iem 2 5 5 zł., w raz z d o d atk iem i z a sił­

k iem , żo n aty z d w o jg iem lu b tro jg iem d zieci 2 8 0 zł, żo n aty z czw o rg iem d zieci 3 0 5 zł.

W ed łu g p ro je k tu tej ta b eli w d o w y p o in w ali­

d ach zd o ln e d o p ra c y o trzy m y w ać b ę d ą re n tę m ie­

sięczn ą w w y so k o ści 42 zł, w d o w y n iezd o ln e d o p ra c y 70 zł, siero ty p rz y m atce — 28 zł, siero ­ ty zu p ełn e — 42 zł., ro d zice zm arły ch in w alid ó w , k tó rz y b y li n a ich u trzym an iu , o b o je razem — 42 zł., jed n o z n ich — 28 zł,

JA R M A R K I W W O JE W . P O M O R S K IE M 1 3 m a rca

G n iew : k o ń sk i, b y d lęcy . 1 7 m a rc a

B o rzy szk o w o , p o w . C h o jn ice: k o ń sk i, b y d l., k ram , G ó rzn o , p o w . B ro d n ica: k ram arsk i.

Jab ło n o w o -Z am ek :, p o w , B ro d n ica: k o ń sk i, b y d l.

S ierak o w ice: k o ń sk i, b y d lęcy .

S ta ra K iszew a, p o w , K o ścierzy n a: k o ń sk i, b y d lę­

cy , k ra m a rsk i,

W ięcb o rk , p o w , S ęp ó ln o : k o ń sk i, b y d l,, k ram arsk i, 1 8 m a rc a

B y sław , p o w . T u ch o la: k o ń sk i, b y d lęcy , k ram arsk i, C ek cy n , p o w , T u ch o la: k o ń sk i, b y d lęcy , k ram arsk i.

K u rzętn ik , p o w , L u b aw a: k o ń sk i, b y d lęcy , S tęży ca: k o ń sk i, b y d lęcy , k ram arsk i,

1 9 m a rca

Ł ąk o rz, p o w , L u b aw a: k o ń sk i, k ram arsk i.

2 0 m a rc a G ru d ziądz: k o ń sk i, b y d lęcy . T czew : k o ń sk i, b y d lęcy .

2 4 m a rc a

P elplin , p o w . T czew : k o ń sk i, b y d lęcy . S ęp ó ln o : k o ń sk i, b y d lęcy .

u ciek ł z k ap licy . P o staw a tłum u sta w a ła się co ­ ra z g ro źn iejsza. Z aw ezw ać m u sian o p o licję. Z a­

n o siło się n a w ielk ą aw an tu rę, S ek ciarzy ch cian o m asak ro w ać. W ład ze b e z p ie cz e ń stw a w id ząc g ro ­ źn ą p o staw ę lu d u , z a k az a ły u rz ą d z en ia ak adem ji k u czci H o d u ra.

O czem że to św iad czy ? L u d p o lsk i p o zn ał się ju ż n a ro b o cie h o d u ro w có w . Ś w iad czą o tern i zjaw isk a n a te re n ie L u b elszczy zn y , k tó rą h o d u ro w - cy u w ażają p rzecież za sw ó j n ajlep szy teren . T ra ­ cą g ru n t p o d n o g am i. N iejed n ą ju ż se k tę jak o N a­

ró d P o lsk i p rzeży liśm y . P o n ie k tó ry c h jest z a le­

d w ie w sp o m n ien ie. I h o d u ro w cy się sk o ń czą, b o fa łsz i o b łu d a m u si się sk o ń cz y ć , a z w y c ię ż y p ra w ­ d a C h ry stu so w a ,

cji w y jech ała n a K au k az, sta m tą d d o P ersji i w re­

szcie do K o n stan ty n o p o la.

T u taj p o rzu cił ją p rzy jaciel p łk . P ie tro w i w ciąż p ięk n a, a n a w et jeszcze p ięk n iejsza R ach ela w y stę­

p o w ała w k a b a re ta c h jak o ta n ce rk a . S zczęście jej sp rzy jało . Z ak o ch ał się w n iej jak iś b o g aty G rek , k tó ry się z n ią o żen ił i w y w ió zł d o sw eg o p a łac u w K airze,

N iestety id y lla ta trw ała k ró tk o . N ieb aw em m ąż u m arł, ale do R ach eli u śm iech n ął się zn ó w lo s jeszcze b ard ziej p o n ętn iejszy , g d y b o w iem zn ó w p o w ró ciła n a e stra d ę jak o ta n ce rk a , o czaro w ała sw ą u ro d ą sy n a cesarza ab isy ń sk ieg o , k tó ry ro zm i­

ło w an y w n iej z a b ra ł ją d o sw ej sied zib y w A d d is A h eb ie. Je st o n a o b ecn ie m ałżo n k ą k sięcia i jak d o n iosła o jcu w liście w tej n o w ej ro li czu je się d o ­ b rze, b u d ząc n iew ątp liw ie w n iejedn em serd u szk u k o leżan k i z P o d k am ien ia, zazd ro ść w sk u tek ta k n iezw y k łej k arjery .

S ta ru sz e k — n iem ow a sied ział a k u ra t p rz y sto ­ le, k ied y w d rz w ia c h u k a za ł się n a g le sy n z so ł­

ty se m . N a w id ok sy n a, k tó reg o ju ż d aw n o o p ła­

k iw ał jak o zm arłeg o , k a le k a z erw ał się o d sto łu i p o b ie g ł n a sp o tk a n ie .

W czasie serd eczn ej rad o ści z u st n iem o w y n ag le w y rw ały się w y razy :

B o że zło ty ! sy n u , w ięc źy jesz?

P o czem O k u szk o , n ie w ierząc w łasn y m u szo m , zaczął się g ło śn o śm iać i k rzy czeć.

W ieść o cu d o w n em o d zy sk an iu p rz e z k a lek ę m o w y , lo tem b ły sk aw icy o b ieg ła w śró d o k o licz­

n y ch m ieszk ań có w , w y w ierając o g ro m n e w rażen ie.

P o w iad o m io n y o w y p ad k u lek arz, p o zb ad an iu s ta­

ru sz k a o rzek ł, O k szu k o o d zy sk ał m o w ę p o d w p ły w em siln eg o w z ru sze n ia , u tra c ił ją o n g iś n ie ty le z p o w o d u d o z n a n ej k o n tu z ji, ile p o d w p ły w e m siln eg o w c z a sie e k sp lo z ji g ra n atu p rz era że n ia.

, X 2 5 m a rc a

R y b n o , p o w . L u b aw a: k o ń sk i, b y d lęcy , k ra m arsk i.

S taro g ard : k o ń sk i, b y d lęcy , św iń sk i, 2 6 m a rc a

G o w id lin o , p o w . K a rtu z y : k o ń sk i, b y d lęcy , k ram . L ip usz, p o w . K o ścierzy n a: k o ń sk i, b y d l., k ram arsk i.

Ł ęg , p o w , C h o jn ice: k o ń sk i, b y d lęcy , k ram arsk i.

3 1 m a rc a

L in iew o , p o w , K o ścierzy n a: k o ń sk i, b y d lęcy , św iń­

sk i i k ram arsk i.

KĄCIK RADJ0WY.

CZWARTEK, 12. III. 31 R.

12,10 : P ły ty g ram o fo n o w e. 12,35: K o n c ert szk o ln y z F il­

h arm o n ii W arszaw sk iej. 14,30: „O g ró d k i d z ia łk o w e" — p . Z . K u n iń sk a. 15.50: „O p o zy cja E ro sa". 16,15: P ły ty g ram o ­ fo n o w e, 17,15: Ś m ierć cara A lek sa n d ra II. 17.45: K o n c e rt k am eraln y . 19,10: G ie łd a ro lnicza. 19,25: P ły ty g ram o fo n o­

w e. 19,40: P raso w y D zien n ik R ad jo w y . 19.55 : P ły ty g ram o ­ fo n o w e. 20.00: F e lje to n „W sta ry c h p rac o w n iac h m alarsk ."

20.15: P o g ad an k a rad io tech n iczn a. 20,30: M u zy k a lek k a . — 21.30: S łu ch o w isk o „S alo m e" W ild e'a. 22,15: K o n cert k w a r­

te tu K rettly . 23,00: M u zy k a tan eczn a.

PIĄTEK, 13. HI. 31 R.

12.10: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 15.50: L ek cja ję­

zy k a fran cusk ieg o . 16.15: K ącik k ró tk o falo w y . 16.25: M u ­ z y k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 16.45: K ącik d la m ło d ych ta ­ len tó w , 17.15: W raż en ia w iln ian in a w K rak o w ie. 17.45: A u ­ d y c ja m u zy czn a firm y G eb e th n e r i W o lff w W arszaw ie. — 19.10: G iełd a ro ln icza. 19.25: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 19.40: P raso w y D zien n ik R ad jo w y . 19.55: M u zy k a z p ły t g ram o fo n o w y ch . 20.00: P o g ad an k a m u zy czn a. 20.15: K o n ­ c ert S y m fo n iczn y z F ilh arm o n ji W arszaw sk iej, P o k o n ce rcie i k o m u n ik atach — retran sm isje ze stacy j zag ran iczn ych .

(3)

■Mk'»o<Ee*vnYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

N r . 3 1 „GŁOS WĄBRZESKI4* Str. 3 E==

APOZNO

spostrzega niejeden otern,że 'minął [miesiąc, a prenumera­

ty na „GŁOS“ nie odnowił.

Od 15 bm. przyjmują pp.

listowi i urzędy poczto­ we przedpłatę na II-gi

kwartał.

K R A T E C Z K I .

W y d z i a ł I I I k a r n y , S ą d u O k r ę g o w e g o w T o r u ­ n i u n a s e s j i w y j a z d o w e j w d n i u 7 b m . w W ą b r z e ­ ź n i e p r z e p r o w a d z ił c a ł y s z e r e g r o z p r a w . S ę d z i a S . O k r . p . K u l e r s k i , o s k a r ż a ł p o d p r o k u r a to r p . C h m ie l e w s k i, s e k r e ta r z o w a ł s e k r . t u t . S ą d u p . O l ­ s z a k .

Z a s ą d z e n i z o s t a li :

Z i e l e n i e w s k a H e le n a z a k r a d z ie ż n a s z k o d ę p . L e w a n d o w s k i e g o z T r z c i a n a n a 3 t y g o d n i e w i ę z i e ­ n i a . K a r ę z a w i e s z a s ię n a 3 l a t a .

S ą d o w s k a S t a n i s ła w a z W i e lk i c h R a d o w i s k z a k r a d z i e ż n a s z k o d ę p . G ó r s k i e g o z Z i e le n i ą n a 6 t y ­ g o d n i w i ę z i e n i a .

J a n L e w a n d o w s k i z W ą b r z e ź n a , o s k a r ż o n y o p o b i c i e n a 5 0 z ł. g r z y w n y .

Z a w y k r a d z e n i e p , P i o tr o w s k ie m u z a j ę t y c h k ó z C z e s ł a w K i r s z n i c k i s k a z a n y z o s t a ł n a 1 0 d n i w i ę ­ z i e n i a w z g l, 5 0 z ł. g r z y w n y .

Z a k r z y w o p r z y s ię s t w o s k a z a ł S ą d J a n a Z a ł ę s - k i e g o z W ą b r z e ź n a n a 6 m i e s i ę c y w ię z ie n i a .

Z P O D R Ó Ż Y P O P O W I E C I E ,

Zgodą budujemy!

C o ś n i e c o ś o M a ły c h R a d o w i s k a c h . — O s a d n i c y o r g a n i z u j ą s i ę w k ó ł k o P . T . R , — S z l a c h e tn y o d r u c h l u d n o ś c i. —

K il k a d n i t e m u p i s a l iś m y o z a ło ż e n i u K ó ł k a R o l n i c z e g o P T R . w M a ły c h R a d o w i s k a c h . Z a ło ż e n i e t a m k ó ł k a ś w ia d ­ c z y o ł ą c z n o ś c i i z g o d z ie t a m t e js z y c h o s a d n i k ó w .

W i a d o m ą j e s t r z e c z ą , iż „ z g o d a b u d u j e — a n i e z g o d a r u jn u j e ! ” P o w i e d z i a ł m i o t e m j e d e n z o s a d n ik ó w , g d y g o z a g a d n ą ł e m o t e j w ła ś n ie u d e r z a j ą c e j h a r m o n j i, j a k a m ię d z y o s a d n i k a m i p a n u j e .

M y t u s i ę w p o l i t y k ę b a w i ć n i e b ę d z ie m y — o d p o w i e ­ d z ia ł d r u g i — p r a c u je m y n a t o , b y ś m y c o ś z t e g o m i e l i i i n n i m ie li z t e g o p o ż y t e k .

I t a k p r a w ie w s z y s c y o s a d n i c y j e d n o m y ś l n i e z a p a tr u ją s i ę n a z a ł o ż e n ie K ó ł k a R o l n i c z e g o P T R .

D o w o d e m t e j j e d n o m y ś l n o ś c i j e s t , ż e d o t e j c h w il i 1 3 2 c z ło n k ó w w y k u p ił o l e g i ty m a c j i c z ł o n k o w s k i c h n a r o k b i e ­ ż ą c y . J e s t t o n a d z w y c z a j z n a m i e n n e — a l b o w ie m i n n i c z ł o n ­ k o w i e K ó ł e k R o l n i c z y c h n i e z a w s z e d o b r z e p ł a c ą s k ł a d k i.

W i e l e p o c z y n ił n a d z a ł o ż e n ie k ó ł k a w ła ś c i c i e l o s a d y p . M a t e u s z J a ś k ie w ic z p r z y p o m o c y p p .: W il a m o w s k i c h o r a z I n s tr u k to r a P T R . p . M a l k ie w ic z a .

N o w e m u K ó ł k u ż y c z y m y p o m y ś l n e g o r o z w o j u !

Ż y c i e s p o łe c z n e w M a ł y c h R a d o w is k a c h o d ż y w i a s ię . — P r a c u je t u s p r a w n i e o d d z i a ł P r z y s p o s o b i e n i a W o j s k o w e g o . P r e z e s e m P . W . j e s t n a u c z . W i li ń s k i a p a tr o n e m p . G i e r s z e w ­ s k i . — N a d z w y c z a j w i e l e w p ł y w a n a ż y c i e o s a d n i k ó w p o b y t p p . W i la m o w s k i c h , z n a n y c h s p o ł e c z n i k ó w n a t e r e n i e n a s z e ­ g o p o w i a tu . S ł u ż ą o n i r a d ą o s a d n i k o m w e w s z e lk i c h s p r a ­ w a c h , z a c o im s i ę b a r d z o c h w a li .

W z w ią z k u z p a r c e l a c j ą M a ł y c h R a d o w i s k , o d p o w i e d n i e c z y n n i k i p o m y ś l e ć w i n n y c o r y c h l e j n a d w y b u d o w a n i e m d r ó g M a ł e R a d o w is k a — Z i e l e ń o r a z W i e l k i e R a d o w is k a . W y m a ­ g a j ą t e g o k o n i e c z n e p o t r z e b y o s a d n i k ó w .

J e s t e ś m y p r z e k o n a n i , iż c z y n n i k i m ia r o d a j n e z a i n t e r e s u ­ j ą s i ę s p r a w ą d r ó g w n a s z e j o k o l i c y i n i e p o z w o l ą , b y o s a ­ d n i c y p o p r o s t u t o p i l i s i ę w b ł o ta c h d r ó g p o l n y c h j a k n p . p r z y o s a d n i k u T o m k i e w i c z u , g d z i e p o d ż a d n y m w z g l ę d e m w y j e c h a ć n i e m o ż n a .

P r z e z p o b u d o w a n ie t y c h d r ó g w ł a d z e w ie l e p o m o g ł y b y o s a d n ik o m , p o w i ę k s z a ją c i c h z a p a ł d o p r a c y w z g o d z i e i j e ­

d n o ś c i . ( -)

17 marca!

D o n o s il i ś m y j u ż , o m a j ą c y m o d b y ć s ię k o n c e r ­ c i e r e l ig i j n y m „ L u tn i* * .

„ L u t n ia "c h ó r z n a n y n a c a le m p r a w i e P o ­ m o r z u , c o p r z y z n a ć t r z e b a , s w o je m i w y s tę p a m i z y s k a ł n a l e ż y t ą r e n o m ę . T o t e ż z a p o w i e d z ia n y n a d z i e ń 1 7 m a r c a k o n c e r t r e l ig i j n y p o r u s z y ł w s z y s t ­ k i c h m i ło ś n i k ó w ś p i e w u i m u z y k i p a s y jn e j . W k o n ­ c e r c i e b o w ie m w e ź m i e u d z ia ł z g r a n a o r k i e s tr a 6 7 p u ł k u p i e c h o t y p o d k i e r o w n i c tw e m p o r . D a w i d o - w i c z a z B r o d n ic y .

„ L u t n i a " ł ą c z y „ p ię k n e z p o ż y t e c z n e m " , g d y ż p r ó c z u r z ą d z e n i a k o n c e r tu , z y s k z t e g o ż p r z e z n a ­ c z a n a b i e d n y c h m i a s ta .

T e m w i ę c e j k o n c e r t „ L u t n i " z a s ł u g u j e n a p o ­ p a r c ie , k t ó r e g o t e ż s z e r s z y o g ó ł s p o ł e c z e ń s t w a n i e o d m ó w i .

W b i l e t y n a k o n c e r t d z i ś ju ż n a l e ż y s ię z a o p a ­ t r z y ć . W s z y s c y w i ę c n a k o n c e r t „ L u t n i" w d n i u 1 7 m a r c a !

WIADOMOŚCI POTOCZNE.

Wąbrzeźna, d n i a 1 1 m a r c a 1 9 3 1 r .

Z a r z ą d o m T o w a r z y s t w i O r g a n i z a c y j p o d a - j e m y d o w ia d o m o ś c i, iż ż a d n y c h w z m i a n e k w z g l.

r e c e n z y j b e z p ła tn y c h o r ó ż n y c h i m p r e z a c h u r z ą ­ d z a n y c h p r z e z T o w a r z y s tw a i O r g a n iz a c je n i e b ę ­ d z i e m y u m ie s z c z a ć o i l e R e d a k c j a n i e o t r z y m a b e z p ł a t n y c h b i le t ó w p r z y s łu g u j ą c y c h n a m o c y u - c h w a ł y S y n d y k a t u D z ie n n i k a r z y .

N o w y k u r a t o r o b j ą ł j u ż u r z ę d o w a n i e . D n ia 1 0 b m . o b j ą ł u r z ę d o w a n i e n o w y k u r a t o r O k r ę g u S z k o l n e g o P o m o r s k ie g o p . d r . M i c h a ł P o l la k , r o ­ d e m z K r a k o w a .

N o w e m u K u r a t o r o w i n a t e j d r o d z e ż y c z y m y o - w o c n e j p r a c y n a t e r e n i e p o m o r s k i m .

K s i ą d z M a r c e l i S t r o g u k k i , n a c z e l n i k w y d z i a ł u s z k ó ł p o w s z e c h n y c h K u r a t o r ju m O k r ę g u S z k o ln e ­ g o P o m o r s k ie g o , p r z e n i e s i o n y z o s t a ł w s t a n n ie -*

c z y n n y . O b o w i ą z k i n a c z e l n i k a w y d z ia ł u o b e j m u j e k s i ą d z K o n s t a n ty A k s a m it o w s k i , p r e f e k t g i m n a ­ z ju m p a ń s t w o w e g o z P i ń c z o w a .

M I E J S C O W E .

O b l e w a li d z i e w c z y n y w o d ą . D w a j b r a c i a Ł ę g o w s c y z C y m b a r k u , K a z im ie r z i J a n r z u c i li s i ę n a d w i e i d ą c e k o ł o l a s u d z i e w c z y n y , o b l e w a ją c je w o d ą . W o d ę c z e r p a l i z t o r f n i a k u , z w y r ą b a n e j p o ­ p r z e d n i o p r z e r ę b li . O f i a r y l e k k o m y ś ln y c h b r a c i z l e d w o ś c ią d o w l e k ły s i ę d o w io s k i . J a k n a s i n f o r ­ m u ją , d z i e w c z y n y o b e c n i e s ą c h o r e . E p i l o g c a ł e j t e j s p r a w y z n a j d z ie s ię p r z e d s ą d e m .

T r z y o r g a n i z a c j e ; K ó ł k o R o l n ic z e , O c h o t n i ­ c z a S t r a ż P o ż a r n a i „ S t r z e l e c " w C z y s to c h l e b iu , p o s t a n o w ił y u r z ą d z ić o b c h ó d k u c z c i M a r s z a ł k a w s p ó l n i e . P r o g r a m w i e c z o r n i c y n i e u l e g n ie z m ia ­ n ie .

S y s t e m a t y c z n e j k r a d z i e ż y s k ó r i o b u w ia n a s z k o d ę p . N i z w a n to w s k ie g o d o k o n y w a li je g o p r a ­ c o w n i c y , S p r a w ą z a j ę ł a s i ę P o l i c j a .

Z a o k r a d a n ie s k ł a d ó w b i e li z n y o d s ta w io n o d o S ą d u t u t , A n t o n in ę B a n a s z e k z B y d g o s z c z y i W a c ł a w a J a s iń s k i e g o z B u k u , p o w . G r u d z i ą d z .

K r a d z ie ż y l e ś n e j d o k o n a n o w c z o r a j w l e s ie

• w a ł y c k i m . P o l ic j a j e s t j u ż n a t r o p i e z ł o d z ie j i.

N a s z k o d ę p . M e d e r s k ie g o n i e z n a n i s p r a w c y s k r a d li o n e g d a js z e j n o c y w i ę k s z ą i l o ś ć d e s e k . P o ­ w ia d o m io n a P o l i c j a c z y n i d o c h o d z e n i a z a z ł o d z ie ­ ja m i.

P ó ł b u c i k l a k o w y z o s t a ł z n a l e z i o n y . O d e ­ b r a ć g o m o ż n a w P o s t e r u n k u P o l i c j i P a ń s tw ., u l.

W o l n o ś c i , ( - )

K O M U N I K A T Y T O W A R Z Y S T W .

W s z y s t k im z w o le n n i k o m s p o r t u p o d u w a g ę ! J a k ju ż d o n o s i l i ś m y , t w o r z y s i ę p r z y t u t . T o w . C y ­ k l i s tó w „ P o g o ń " o d d z i a ł ż e ń s k i , k t ó r e g o z e b r a n ie k o n s ty t u c y j n e o d b ę d z i e s i ę w d n i u 2 8 m a r c a b r . P a n n y o d 1 6 - g o r o k u ż y c ia , k t ó r e m a j ą c h ę ć i z a ­ m i ło w a n i e d o s p o r t u u p r a s z a s i ę o s z y b k i e n a d s y ­ ł a n i e s w y c h z g ł o s z e ń d o d r h . p r e z e s a D u d z i a k a , u l.

P o m o r s k a n r . 2 0 , l u b d o d r h . s e k r e ta r z a Z . C ie - m ie l e w s k ie g o , u l. P o d g ó r n a n r , 3 a . W p ł y n ę ło d o ­ t y c h c z a s 1 1 z g ł o s z e ń .

Z a r z ą d T o w , p r z y g o t o w u j e n a s e z o n w i e l e n i e ­ s p o d z ia n e k t a k d l a o d d z ia ł u ż e ń s k ie g o i m ę s k i e ­ g o , id la o d d z ia ł u ż e ń s k ie g o p r o je k t u j e s i ę s p e c j a l n e z a w o d y k r ó t k o d y s t a n s o w e o c e n n e n a g r o d y i m i­

s t r z o s tw o W ą b r z e ź n a . P l a n u j e s i ę t a k ż e p o ż y t e c z ­ n e t a k b a r d z o d l a z d r o w i a w y c ie c z k i k r a j o z n a w ­ c z e . N a d m ie n i a m y , z a r a z e m , iż T o w . p o s ia d a w ł a ­ s n ą s e k c j ę m a n d o l in i s tó w . L o k a l, w k t ó r y m o d b ę ­ d z i e s i ę z e b r a n i e k o n s t y t u c y jn e o d d z i a ł u ż e ń s k i e ­ g o p o d a m y w s z y s tk i m z a in t e r e s o w a n y m d o w i a d o ­ m o ś c i n a c z a s ie .

B u t e l k i m o n o p o l o w e s k u p u j e w p o w ie c ie w ą b r z e s k im Z w i ą z e k I n w , W o j e n n y c h R z e c z y p o ­ s p o l it e j P o l s k i e j K o ło P o w i a t o w e w W ą b r z e ź n ie , n a c o z w r a c a s ię s z c z e g ó l n ą u w a g ę , b y n i e p o p i e ­ r a ć c z ę s to k r o ć i n n o w ie r c ó w . ( - )

R Ó Ż N E I N F O R M A C J E .

P o d a tk i p ł a tn e d o 1 5 m a r c a . W t u t. K a s i e M i e j s k ie j p ł a tn e s ą d o 1 5 m a r c a n a s t . p o d a tk i : — o s t a tn i a r a t a p o d a tk u p a ń s t w o w e g o i k o m u n a l n e g o o d n i e r u c h o m o ś c i z a r o k 3 0 ; p i e r w s z a r a t a p o d a t ­ k u o d l o k a l i z a r o k 3 1 . P o w y ż e j o z n a c z o n y m t e r m i­

n i e k a ż d y p o d a t n i k p ł a c i o d s e tk i . Z Ż Y C I A O R G A N I Z A C Y J I T O W A R Z Y S T W .

Z ż y c i a L e g j i I n w a li d ó w W o j s k P o l s k . k o m p . W ą b r z e ź n o . U b i e g ł e j n i e d z i e li , o g o d z . 1 2 ,3 0 w l o ­

k a l u p . W e b e r a p r z y u l. K o l e jo w e j o d b y ł o s i ę w a ln e z e b r a n ie L e g ji I n w a li d ó w W o j s k P o l s k ic h , p o d p r z e w o d n i c t w e m p . K l e m e n s a P l ic h ty .

N a z e b r a n i e p r z y b y ł a d o ś ć d u ż a i l o ś ć c z ł o n k ó w o r a z g o ś c i.

P o o d c z y t a n iu p r o t o k ó ł u z o s t a t n i e g o z e b r a ­ n i a w a l n e g o , p r z y s t ą p i o n o d o s z c z e g ó ło w y c h s p r a ­ w o z d a ń p o s z c z e g ó ln y c h c z ł o n k ó w z a r z ą d u .

S p r a w o z d a n i a z ł o ż y li : p r e z e s , s e k r e ta r z i s k a r ­ b n i k .

D łu ż s z e s p r a w o z d a n ie z c a ł o r o c z n e j d z i a ł a ln o ś ­ c i L e g j i z ł o ż y ł p r e z e s p . T a d e u s z M i c h a ls k i , p r z e d ­ s t a w i a j ą c r o z w ó j L e g ji w o s t a tn i m c z a s i e a z w ła ­ s z c z a w k i lk u o s t a t n ic h t y g o d n ia c h . D z i ę k i j e d n a k w s p ó łp r a c y c z ł o n k ó w L e g ji z z a r z ą d e m , u r z ą d z o n o w r o k u s p r a w o z d a w c z y m ( 1 9 3 0 ) k i lk a n a ś c i e z e ­ b r a ń z w y k ł y c h i n a d z w y c z a jn y c h a t a k ż e u r z ą d z o ­ n o g w i a z d k ę d z i ę k i u p r z e j m o ś c i i p o p a r c i u m i e js c o ­ w e g o s p o ł e c z e ń s tw a , d o c e n i a j ą c e g o i s t n ie n i e L e g ji.

'P o u d z i e le n i u a b s o l u to r j u m u s t ę p u j ą c e m u z a r z ą ­ d o w i , w y b r a n o n o w y z a r z ą d w s k ł a d z i e p p .: p r e ­ z e s — p o r . r e z . T a d e u s z M i c h a l s k i; w i c e p r e z e s — K l e m e n s P l i c h t; s e k r e ta r z — A n t o n i N o w a k ; z a s t . s e k r e t a r z a F r a n c is z e k W o j n o w s k i ; s k a r b n ik — K o n s ta n t y M u r a w s k i . D o k o m i s j i r e w i z y jn e j o b r a ­ n o p p .: G ó r s k i e g o J a n a i P i ą tk o w s k i e g o P i o t r a .—

W s k ł a d s ą d u k o l e ż e ń s k i e g o : C h o j n a c k i A n d r z e j, K o s t e r k a J ó z e f i R ó ż y c k i S t a n i s ł a w .

N o w y z a r z ą d z p r e z e s e m p . M i c h a ls k im n a c z e ­ l e z c a łą p e w n o ś c ią b ę d z i e p r a c o w a ł t a k g o r l iw i e j a k w r o k u u b ., c o j e s t ż y c z e n ie m n i e t y lk o c z ło n ­ k ó w a l e i s z e r s z e g o s p o ł e c z e ń s tw a .

P r ó c z p o w y ż s z y c h s p r a w z a ł a tw i o n o c a ł y s z e ­ r e g i n n y c h w e w n ę t r z n y c h .

W w o l n y c h g ł o s a c h z a b ie r a l i r ó ż n i c z ł o n k o w ie g ło s , p o c z e m p r z e w o d n i c z ą c y s o l w o w a ł z e b r a n i e h a s łe m „ C z e ś ć O jc z y ź n ie ! " { -) Z E K R A N U .

K i n o „ S ł o ń c e " . W o s t a t n ie d n i w y ś w i e t l a n e b y ł y f i lm y :

„ M i ł o ś ć n a r o z d r o ż u " z O l g ą C z e c h o w ą o r a z „ Z a k a z a n e g o ­ d z in y " z R a m o n e m N o v a r r o .

N ie w ia d o m o k o m u z a l e ż a ł o n a t e m , b y d o f i lm u „ U c ie c z ­ k a z r a j u b o l s z e w ic k i e g o " p r z e r o b i ć t y tu ł n a „ M i ło ś ć n a r o z ­ d r o ż u ” ? F i l m t e n b y ł ju ż k i lk a n a ś c i e m ie s i ę c y t e m u w

„ S ł o ń c u " w y ś w i e t l a n y — o c z e m t e ż g o r l i w y k i n o m a n n i e z a ­ p o m n i a ł. W ą tp i m y , b y d y r e k c ja k i n a „ S ł o ń c e " s p r o w a d z i ł a t e n f ilm z c a ł ą ś w i a d o m o ś c i ą .

„ G r z e c h y O j c ó w " z J a n in g s e m w r o l i g ł ó w n e j. J a n i n g s t o n a j w i ę k s z y t r a g i k e k r a n u . K a ż d a je g o r o l a n i e j e s t g r a n ą l e c z g ł ę b o k o w d u s z y a r ty s t y p r z e ż y tą . K a ż d y j e g o f ilm j e s t w y d a r z e n i e m w ś w ie c i e f il m o w y m . F i l m t e n o s n u t y j e s t n a t l e p r o h i b i c j i a m e r y k a ń s k i e j .

W i d z im y w n i m J a n in g s a , j a k p o w o d o w a n y m ił o ś c i ą o j­

c o w s k ą w k r a c z a n a d r o g ę w y s tę p k u , k t ó r e g o o f i a r ą s t a je s i ę w k o ń c u j e g o s y n . R o lę t ą J a n i n g s p r z e p r o w a d z a n i e z w y k le g ł ę b o k o p s y c h o l o g i c z n i e .

U n a s w P o l s c e j e s t a r t y s t a , k t ó r e g o c z ę s t o p o r ó w n u j ą z J a n in g s e m . J e s t n i m B o g u s ł a w S a m b o r s k i , z n a n y o s t a ­ t n i o z f il m u „ U r o d a ż y c i a " g d z ie g r a ł r o l ę g e n e r a ł a P o l e n o - w a , p r z e t o p u b li c z n o ś ć b ę d z ie m ia ła m o ż n o ś ć p o r ó w n a ć g r ę t y c h d w ó c h d o s k o n a ł y c h a k t o r ó w . F i l m t e n t r z e b a k o n i e ­ c z n i e z o b a c z y ć .

P R Z Y Z A K U P I E P R O S I M Y P O W O Ł Y W A Ć S I Ę N A O G Ł O S Z E N I A U M I E S Z C Z A N E W „ G Ł O S I E " .

RUCH TOWARZYSTW.

M i e s i ę c z n e z e b r a n i e S a m o d z i e l n y c h R z e m ie ś l n i k ó w o d b ę d z i e s i ę w n i e d z ie l ę 1 5 m a r c a o g o d z . 2 - g ie j p o p o ł . w l o k a l u p . K li m k a . P r z y b y c i e w s z y s t k i c h c z ło n k ó w z e w z g l ę d u n a w a ż n o ś ć s p r a w k o n i e c z n e . Z a r z ą d .

— B a c z n o ś ć S t r a ż P o ż a r n a . D n ia 2 2 b m . o g o d z . 5 - t e j p o p o ł . w l o k a l u s t r a ż a c k i m o d b ę d z i e s i ę r o c z n e w a l n e z e b r a ­ n i e t u t e j s z e j O c h o tn i c z e j S t r a ż y P o ż a r n e j z n a s tę p u j ą c y m p o r z ą d k ie m o b r a d : 1 ) Z a g a je n ie i p o w it a n i e g o ś c i. 2 ) O d c z y ­ t a n i e p r o t o k ó ł u z o s t a tn i e g o w a l n . z e b r a n i a . 3 ) S p r a w o z d a ­ n i e r o c z n e s t a r e g o z a r z ą d u . 4 ) S p r a w o z d a n i e K o m is j i R e w i ­ z y j n e j . 5 ) U d z i e l e n i e a b s o l u t o r ju m . 6 ) W y b ó r n o w e g o z a ­ r z ą d u . 7 W o ln e g ł o s y i w n io s k i . 8 ) Z a m k n i ę c i e . Z a r z ą d .

D r u k i n a k ł a d „ G ło s W ą b r z e s k i " B . S z c z u k a — W ą b r z e ź n o . R e d a k to r o d p o w ie d z ia l n y : A lf o n s S z c z u k a — W ą b r z e ź n o . Z a d z i a ł o g ł o s z e ń R e d a c ja n i e b i e r z e o d p o w i e d z ia ln o ś c i.

Niniejszem podaję do wiadomości,

ż e m o j ą f i l ję R y n k o w ą 1

zlikwidowałem Wg

i zakupuję jaja drób i masło

ul. Kolejowa nr. 63

E. Goetz w ł a ś c i c i e l Kurt Goetz

K o l e jo w a 6 3 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

obudź się, dziś się Chrystus rodzi,... Radosna ta nowina odbijała też i na mar- twem

dniow a w ybuchł pożar w kinem atografie, gdzie od byw ało się uroczyste przedstaw ienie 104 osoby po niosły śm ierć, przeszło 100 jest rannych. W ynoszą one bow iem 48

Komendant posterunku ukrył się za węgłem , obserw ując rozmowę i zachowanie się Kaweckiej, która w ręczyła rewolw er W iśniew­.. skiem u, informując jednocześnie obydwóch

mie»ięeznie 1,50 złzod- I rX“Cip4ai&lt;» • noazeniem przez pocztę o j gr więcej- W wypadkach nieprzewidzianych, przy watrzy-, maniu przedaiębięratwa, złożeniu

Zanim przechodnie się zorjentow ali, nieszczęśliw a kobieta była już w bieliźnie, okazując chęć zupełnego obnażenia się, D opadło do niej dw óch przypadkow

I z trąb znana piosenka ku niebu wionęłaZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA Marsz triumfalny: Jeszcze Polska nie zginęła..

wstała do walki o niepodległość. Powstanie zosta ­ ło przez carat krwią stłumione, a wielkości i szla ­ chetności ofiary właśni rodacy przez długie lata uznać nie

Obraz ten winni zobaczyć wszyscy. —