• Nie Znaleziono Wyników

"Wokół neorenesansu w architekturze XIX w. Podstawy teoretyczne i realizacja", Marek Zagórniak, "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego" 854, Prace z historii sztuki, z. 18, Kraków 1987 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wokół neorenesansu w architekturze XIX w. Podstawy teoretyczne i realizacja", Marek Zagórniak, "Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego" 854, Prace z historii sztuki, z. 18, Kraków 1987 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Kaczorowski, Barłomiej

"Wokół neorenesansu w architekturze

XIX w. Podstawy teoretyczne i

realizacja", Marek Zagorniak, "Zeszyty

Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego"

854, Prace z historii sztuki, z. 18,

Kraków 1987 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 79/2, 411-412

1988

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Z A P IS K I 411

te n sam te m at. M a teria ły te św iadczą nie ty lk o o „ciężarze g atu n k o w y m ” polskich d em o k ra tó w w B ru k se li w p rze d e d n iu W iosny Ludów , k tó rzy k o n ta k to w a li się (co p o d k reśla n ie ty lk o te n au to r) z M ark sem i Engelsem . S ą one dow odem , że liczyły się z n im i i obaw iały się ich (czasam i p rzesadnie) eu ro p e jsk ie sfery k o n ­ serw atyw ne.

W śród te k stó w tr a k tu ją c y c h o p oglądach n au k o w y ch L elew ela n ie k tó re (A. F. G r a b s k i , A n d rzej W i e r z b i c k i , „J. L elew el e t la science h isto riq u e de son te m p s” ; J o a n S. S k u r n o w i c z , „Lelew el, histo ry , and th e cre atio n of a Polish tra d itio n ” ) p re z e n tu ją ta k ż e jego z a p a try w a n ia polityczne rz u tu ją c e na oceny przeszłości z a w a rte w jego p rac ach (słuszniej byłoby może m ów ić o sp rzę­ żeniu zw ro tn y m m iędzy lew ew elow ską k o n ce p cją przeszłości S łow ian a jego id e a ła ­ m i politycznym i). G ra b sk i i W ierzbicki dow odzą sugestyw nie, że ow ą w izję p rz e ­ szłości i w y o b ra że n ia o p rzyszłym społeczeństw ie w ięcej łączyło z „socjalizm em ro sy jsk im ” à la H erce n n iż z historiozofią za chodnioeuropejską, n a w e t tą dem o­ k ra ty c z n ą i lew icow ą. N ota bene w tom ie odczuw a się b ra k szkicu o oddziały­ w a n iu te o rii gm in o w ład ztw a n a p ro g ra m y i ideologię p o lsk iej lew icy e m ig ra c y j­ nej. S iady tak ieg o w p ły w u są w y ra źn e i n a ogół znane; w arto by je d n a k z e sta ­ w ić je, w sk az u ją c przy ty m n a w u lg ary z ację i p rz e k szta łc en ia ja k im u le g ała k on cep cja w ielkiego h isto ry k a . P ra c a ta k a zasługiw ałaby n a p o p arcie C e n tru m L e- lew elow skiego w B rukseli, którego sta ra n ie m u k a z a ła się n in ie jsz a k siążk a i k tó re zapow iada d alsze k o n feren c je i sym pozja dotyczące h isto rii Polski.

W o sta tn ie j g ru p ie a rty k u łó w rozw aża się zasługi a u to ra „Polski, dziejów i rzeczy je j” n a polu n a u k pom ocniczych h isto rii (S. K. K u c z y ń s k i , „La co n trib u tio n de L elew el a u dévelo p p em en t des sciences a u x ilia ire s de l ’h isto ire ” ; A. V an d er E s s e n , „A pport de L elew el dans le dom aine de l ’h isto ire e t d e la geo g rap h ie” ; M. C o l a e r t , „L elew el n u m is m a te ” ; C. L e m a i r e , „L elew el et le cabinet des m éd ailles de la B ib liothèque R o y ale”). Całość w y d an o szybko i efektow nie, choć tu i ów dzie znaleźć m ożna błędy d ru k a rsk ie w ty tu ła c h pol­ skich p ra c p rzy ta cz an y c h w przypisach. T om w zbogacają ilu stra c je p rz e d sta w ia ­ jące b ru k selsk ie lelew eliana.

A. S.

Miarek Z a g ó r n i a k , W okół neorenesansu w a rc h ite k tu rze X I X w . P od sta w y te o retyczn e i realizacja, „Z eszyty N aukow e U n i­ w e rsy te tu Ja giellońskiego”, 854, P ra c e z h isto rii sztuki, z. 18, K ra k ó w 1987, s. 180.

N akładem W szechnicy Ja g iello ń sk ie j u k a z a ła się d ru k iem p ra c a d o k to rsk a tr a k tu ją c a o „re n esa n sie renesan-Su”, ja k sam to przytoczył autor, w a rc h ite k tu ­ rze zeszłego stulecia. Począw szy od ośw ieceniow ego n a w ro tu k u antykow i, zw a­ nego klasycyzm em , a rc h ite k c i i in n i a rty śc i sto k ilk a d z ie sią t la t później

sięgali do sk a rb c a w cześniejszych stylów i k ie ru n k ó w w -sztuce. W w iek u X IX dom inow ał z pew nością neogotyk, sty l „u d uchow iony”, odpow iadający epoce ro ­ m an ty zm u i p o w ro tu k u religijności. T en w łaśn ie p rą d sk u p ia ł n a sobie i sk u p ia nadal, uw agę w iększości badaczy h isto ry z m u w sztuce zeszłego stulecia. Ja k b y w jego cien iu pozostają neorom anizm , n e o b a ro k czy neorokoko, a n a w e t n eorene- sans. T em u o sta tn ie m u pośw ięcił sw oją p ra c ę M arek Z a g ó r n i a k , w szczegól­ ności p o d ejm u ją c zag ad n ien ie te o re ty cz n ej podbudow y p ow stałych realizacji. A u­ to r ograniczył sw oje ro zw aż an ia do e u ro p e jsk ic h k ra jó w rom ańskich, N iem iec, Angli, dzisiejszego B eneluksu, m o n a rc h ii H absburgów , a także, co b a rd io in te ­

(3)

412

Z A P IS K I

resu ją ce i poznaw cze, S tan ó w Z jednoczonych A m eryki. W książce u k az an e zo­ . stały dzieje pojęcia „re n esa n s” od końca X V III w ieku. A utor om aw ia w pływ

lite ra tu ry i m yśli filozoficznej na szerzenie się now ych gustów , re p e rk u sje m a ­ n ifestó w i program ow ych publik acji-w zo rn ik ó w . O ddaje rów nież ob raz pochodu n eo ren esan su , zw anego początkow o „stylem w łoskim ”, przez dziesięciolecia i po­ szczególne k raje . P ocząw szy od „w łoskich w illi” h a n o w e rsk iej A nglii i pałaców F ra n c ji la t napoleońskich i R e sta u ra cji, E uropę jęły zapełn iać „flo ren ck ie” re z y ­ d en c je i gm achy publiczne. P ro ces te n pogłębił się w dru g iej połow ie stulecia, znam ienne jednak, dż k ie ru n e k te n doznał w ielu p rzem ian . W m iejsce italianizm u, p o jaw iła się sw ojskość, rodow itość. G iętkość i elastyczność fo rm a ln a i p ro g ra m o ­ w a n eo re n esa n su pozw oliła n a przysposobienie go zarów no przez u ltra m o n tan ó w . ja k i p ro testan tó w . Za w łasn y m ia ła go F ra n c ja II C esarstw a, w ilh e lm iń sk ie N iem cy i ich bogacąca się bu rżu azja, a także o d rad z ają ce się, zjednoczone W ło­ chy. Zadom ow ił się w cesarsk im W iedniu oraz w ro z ra sta ją c y m się dynam icznie odległym N ow ym Jo rk u .

W k o n k lu zji Z ag ó rn iak nazy w a neo ren esan s „m iędzynarodow ym sty lem dzie­ w iętnastow iecznej b u rż u a z ji oraz in s ty tu c ji ro zw ija jąc y ch się w now oczesnym , lib e raln y m i k u ltu ra ln y m społeczeństw ie”, u p a tru ją c w ty m jed n ą z n a jis to tn ie j­ szych przyczyn w ielk iej jego popularności w zeszłow iecznej sztuce, zw łaszcza a rc h itek tu rz e.

K siążka w y k o n an a „tec h n ik ą k o m p u te ro w ą ” za w iera bogatą bibliografię obco­ języczną, indeks osobow y i 58 ilu s tra c ji n a wikładce. P ew n y m m a n k am e n te m je st ca łkow ite w yizolow anie tych ilu s tra c ji z te k stu , co pogłębione zostało b r a ­ kiem podpisów pod zdjęciam i. W m iejscu opisów z n a jd u ją się ty lk o kolejne n u ­ m ery, w yjaśn io n e w spisie ilu stra cji.

O m aw iana pozycja sta n o w i in te re su ją c ą p róbę p re z e n ta c ji nowego, d ziew ięt­ nastow iecznego podejścia do sztuka i jej m iejsca w życiu społeczeństw tych cza­ sów. Jednocześnie je st k o lejnym k ro k iem n a drodze ku pełnem u poznaniu od n ied aw n a dopiero n o b ilito w an ej sztuki historyzm ü.

В. К

Ja ro sla v V a c u l í k , Voly ňští Češi v p rotifašistick ém zápase

(Český svaz p ro tifašistic k ý ch bojovníků), P ra h a 1987, s. 88, 1 nlb.

We w stęp ie do te j k siążki a u to r skrom nie stw ierdza, że „celem p u b lik a cji jest zeb ran ie dotychczasow ych m ateriałów , zn a jd u ją cy c h się w rozm aitych m iejscach i p rzed staw ien ie pierw szego, całościow ego spo jrzen ia n a działalność a n ty fa szy ­ stow ską m niejszości czeskiej n a W ołyniu”. W rzeczyw istości o b ejm u je ona w ięk ­ szy zak res zagadnień, a ta k że nie ogranicza się do w y k o rz y sta n ia k siążek i a r ty ­ kułów . We w stę p n y m rozdziale J. V а с u 1 i i k. zarysow ał dzieje Czechów w o­ łyńskich od początku ic h o sad n ictw a do 1939 r., n a s tę p n ie p rze d staw ił ich losy podczas II w o jn y św iatow ej, a w rozdziale końcow ym om ów ił p o w ró t do ojczyzny oraiz problem y zw iązane z osadnictw em . W w ielu fra g m e n ta c h — zw łaszcza w rozdziale o sta tn im — w y k o rz y sta ł źródła arch iw aln e. D zięki te m u k siążka jest pożytecznym p rzyczynkiem do dziejów czeskich w XX w., a nie tylk o k o m p ilacją znanych ju ż inform acji.

N ajsłab iej w y p ad ł rozdział pierw szy. A utor o g raniczył się do w y k o rz y sta n ia — n iezb y t bogatej — lite ra tu r y przed m io tu w języ k u czeskim , n a to m ia st n ie m al ca ł­ kow icie pom inął p u b lik a c je polskie, choć przed 1939 r. ukazało się p a rę in te re ­ sujących p u b lik a cji dotyczących Czechów w ołyńskich.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]