• Nie Znaleziono Wyników

Rodzina w mieście doby przedprzemysłowej a życie gospodarcze : przegląd badań i problemów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rodzina w mieście doby przedprzemysłowej a życie gospodarcze : przegląd badań i problemów"

Copied!
27
0
0

Pełen tekst

(1)

Wyrobisz, Andrzej

Rodzina w mieście doby

przedprzemyslowej a życie gospodarcze

: przegląd badań i problemow

Przegląd Historyczny 77/2, 305-330

1986

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Rodzina w mieście doby przedprzemysłowej a życie gospodarcze

Przegląd badań i problemów*

1. U W A G I W S T Ę P N E

W b u jn ie r o z w ija ją c y c h się — zw łaszcza w ciąg u ostatnich d w u d ziestu lat — ba dan iach nad rodzin ą, historia g osp od a rcza rod zin y m ie jsk ie j ok resu p re in d u - strialn ego za jm o w a ła m a ło m iejsca. W p u b lik o w a n e j co roczn ie, w p ra w d z ie n ie­ p ełn ej, ale p rzecie ż b a rd zo obszern ej, b ib lio g r a fii h istorii m iast w „U rb an H istory Y e a r b o o k ” dział za ty tu łow a n y „R od zin a i rod zin n e g o sp od a rstw o ” za w iera za­ le d w ie po k ilk a p o zy cji. N a jch ę tn iej z a jm ow a n o się h istorią ro d zin y w ie js k ie j (za rów n o ch łop sk iej, ja k sz la ch eck iej lub a ry stok ra tyczn ej), cz ę śc ie j ba dan o aspek ­ ty s o c jo lo g ic z n e i o b y c z a jo w e h istorii ro d zin n e j, rolę w ięzi rod zin n y ch w sp ra w o ­ w a n iu w ład zy, in teresow a n o się rodzin ą m iejsk ą w d ob ie in d u stria liza cji i w czasach n a jn o w s z y c h M o n u m e n t a ln a m o n o g ra fia L a w r e n c e ’a S t o n e ’ a o r o d

zi-* A r ty k u ł ten jest zn aczn ie p oszerzon ą w e rs ją d ru g iej części refera tu w y g ło ­ szon eg o n a V III M ię d zy n a ro d o w y m K o n g resie H istorii G osp od a rczej w B u da pesz­ cie w 1982 r. A u torem p ie rw sze j części, p o ś w ię c o n e j u d zia ło w i rod zin y w ie js k ie j w życiu g o sp o d a rczy m , b y ł p ro f. A n d rze j W y cza ń sk i. F ran cu sk a w ersja tego r e ­ fe ra tu została o p u b lik ow a n a w „S tu dia H istoriae O e con om ica e” , t. X V III, 1983 (1985) s. 56— 68.

B ib lio g ra fia za w arta w p rzyp isa ch do tego artykułu nie jest w y cze rp u ją ca . U w ażałem za k on iecz n e p o w o ły w a n ie się na prace n a jw a żn ie jsze , n a jn o w sz e i z e ­ sta w ia ją ce d a w n ą bib lio g ra fię, do k tóry ch od syła m czy teln ik ów . S tarałem się unik ać cy to w a n ia o p ra co w a ń n ie d o ty czą cy ch bezp ośred n io ty tu ło w e g o tem atu. N iektóre ptrace m u siałem pom inąć ze w z g lę d ó w ode m n ie n iezależn y ch : p ra cu ją c w bib liote k a ch p o lsk ich nie m iałem dostępu do w ielu n a jn o w szy ch p u b lik a cji za gran iczn y ch . S k łada m tu g o rą ce p o d zię k o w a n ie k oleg om i p r z y ja c io ło m z P o l­ ski i z za g ra n icy oraz p ra co w n ik o m p olsk ich b ibliotek , k tórzy n a d sy ła ją c m i od ­ bitk i i k se r o k o p ie oraz za b ieg a ją c o w y p o ż y c z e n ie z o b cy ch b ib liotek p otrzeb n y ch m i książek i czasopism , p rzy czy n ili się w y d a tn ie do zm n iejszen ia luk w m o je j zn a jo m o ści n a jn o w sz e j literatu ry d o ty c z ą c e j h istorii rod zin y.

1 D osk on ałą in fo rm a c ję o stanie ba dań nad h istorią ro d zin y p o d a je artyk uł: L. K . B e r к n e r , R e ce n t R esea rch on th e H isto ry o f th e F am ily in W es ter n

E u rope, „J o u r n a l o f M a rria ge and the F a m ily ” t. X X X V , 1973, s. 395— 403, u w zg lę­

d n ia ją cy m. in. sp ołe cz n y zasięg om a w ia n ych op racow a ń , a w ię c w y o d r ę b n ia ją c y ro zp ra w y p o św ię con e h istorii rod zin y m ieszcza ń sk iej. Z ob . także J. T h i r s k , The

Fam ily, „P a st & P rese n t” nr 27, 1964, s. 116— 122; T. K . H a r e v e n , T h e H istory o f th e F a m ily as an In terd iscip lin a ry F ield, [w :j T he F am ily in H istory. I n te r ­ d isciplinary E ssays, w y d . T. K . R a b b, R. I. R o t b e r g , N ew Y o r k 1973, s. 211—

(przedru k z „J o u rn a l o f In te rd iscip lin a ry H istory ” t. II, 1971); P. L a s l e t t ,

^ ^ b t r o d u c t i o n : th e h istory o f th e fa m ily, [w :] H ou sehold and fa m ily in past tim e,

Έ · ρ . P. L a s l e t t , R. W a l l , C a m b rid g e 1977, s. 1— 73 (stan badań do 1964 r.); ^ L e b r u n , B adania nad za lu d n ien iem F ra n cji w X V I — X V III w. O siągnięcia

m in io n eg o ć w ie r ć w ie c z a i p e r s p e k ty w y , K H K M t. X X V , 1977, nr 1, s. 90— 92;

I. G i e y s z t o r o w a , R odzina sta ropolska w św ie tle badań d em og ra ficzn ych . Za­

ry s p rob lem a tyk i, [w :] S p o łecz eń stw o sta ro p olsk ie t. II, 1979, s. 159— 162; G. L. S o -

1 i d a y, H istory o f th e F am ily and K in sh ip : A S elect In tern a tion a l B ibliograph y, N e w Y o r k 1980; H istorisch e F a m ilien forsch u n g , w yd . M . M i t t e r a u e r , R. S і

(3)

nie a n gielskiej w czasach n ow oży tn y ch , da jąc rozległą pa n oram ę życia ro d z in ­ nego a ry stok ra cji i szlachty, ba rd zo m ało m iejsca p ośw ięca rod zin ie m ieszczań sk iej, o b ję te j og óln ą k ategorią rodzin y p leb ejsk iej. P od ob n y jest sp ołeczn y zakres k siążki Jea n -L ou is F l a n d r i n a o rod zin ie fra n cu sk ie j a n cien r ég im e’u. R ó w n ie ż P eter L a s 1 e 11, k tórego pracę m a ją tak fu n da m en ta ln e zn aczen ie dla pozn an ia h is­ torii rod zin y, badał przew ażn ie tylk o rodzin y w ie js k ie . S ytu acja ta jest zapew n e w yrazem d om in u ją ce g o w d otych cza sow ej literatu rze n a u k o w ej przekonania, że rodzin a ja k o p od sta w ow a k om órk a sp ołeczn a jest w p ra w d zie zja w isk iem h isto­ ryczn y m , a w ię j zm ien ia ją cy m się w czasie (stąd za in teresow a n ie h istory k ów tą tem atyką), ale rów n ocz e śn ie ogóln osp ołeczn ym , fu n k c jo n u ją c y m niezależnie i p o ­ nad istn ieją cy m i podziała m i k la sow ym i, sta n ow ym i lub z a w o d ow y m i, że zatem m ożna badać rodzin ę ja k o taką czerp iąc do tych badań m ateriał bez zw racan ia uw agi na różn ice sp ołeczn ego statusu; p on iew a ż zaś n a jła tw ie j o taki m a teriał dla rodzin ary stok ratyczn ych i szlacheck ich, w ię c też takie gru p y sp ołeczne d osta r­ czały n a jczę ś cie j eg ze m p lifik a cji. Nie w y d a je się, a b y takie stan ow isk o b a d aw cze by ło trafn e. Z a n ied b a n ie badań nad h istorią rod zin m iejsk ich — n ie w y łą cz n ie m ieszczańskich, iecz w szelk iego rod zaju rodzin ży ją cy ch w m iastach — u n iem ożli­ w ia dostrzeżenie różn ic d zielą cy ch je od rodzin w ie js k ich , w y n ik a ją c y c h ch oćb y z odm ien n y ch w a ru n k ó w e k o log iczn y ch (m og ących p o w o d o w a ć zróżn icow a n ie ta ­ kich p od sta w ow ych w sk a źn ik ów d em ogra ficzn ych jak dzietn ość rod zin y, w y m ie - ralność) lub od m ie n n y ch sfer działalności g osp o d a rcze j, nie w sp om in a ją c ju ż o r ó ż ­ nicach natu ry p raw n ej.

M im o w ię c op u b lik o w a n ia k ilk u n iezw y k le in teresu ją cy ch stu d iów o ro d zin ie m iejsk ie j okresu prein du strialn ego, zw łaszcza d o ty czą cy ch w ie lk ich m iast w ło s ­ kich: F lo re n cji, W e n e cji, M ediolanu , a tak że G en e w y , n ie k tóry ch m iast w ę g ie r ­ skich, fran cu sk ich i n iem ieck ich , obecn y stan badań nie u pow ażn ia do p od su m o­ w ania ani p od e jm o w a n ia p rób syn tezy, m ożna jed y n ie p rzed staw ić k w estion a riu sz ba d aw czy, k tórego p ew n e pu nkty zostały ju ż w m n iejszy m lu b w ięk szy m stopn iu zrealizow an e, in n ych w ogóle jeszcze nie p o d ję to . N ie jest rzeczą przyp adku , że w d otych cza sow ych ba dan iach nad rodzin am i m ie jsk im i przew aża ją op racow a n ia dotyczące m iast w łosk ich , g d yż te w łaśnie m iasta d y sp on u ją szczególn ie o b fity m i i in teresu ją cym i zasobam i źródeł, za rów n o p ra w n y ch i ek on om iczn ych (p ozw a la ­ ją cy ch na u jęcia ilościow e), ja k też op isow y ch . W łaśn ie w m iastach w ło s k ich w późn ym śred n iow ieczu i w okresie renesansu pow stała n ader obfita lite ra ­ tura p ośw ięcon a rod zin ie *.

S ytu acja, w k tó r e j historia rodzin y w ie js k ie j jest ju ż stosu n k ow o d o b rze przebadan a, jest dla stu d ió w nad rodzin ą m iejsk ą b a rd zo korzystn a. Pu nktem w y jścia do tych ostatnich m usi b y ć b o w ie m zn a jom ość h istorii rod zin y w ie js k ie j. Ś red n iow ieczn a rodzin a m iejsk a i w y k szta łcon a z n ie j rodzin a m iejsk a cza sów n ow o ży tn y ch okresu prein du strialn ego b y ła to p rzecież po prostu rodzin a w iejsk a , k tóra przeniosła się do m iasta i d ostosow ała do w a ru n k ó w życia w m ieście, u le ­ g a ją c stosow n ym do tego przek ształcen iom lub ro zk ła d o w i. R odzin a m iejsk a b y ła

d e r , F ran k fu rt/M . 1982, Einleitung, s. 10— 39; A. L. J a s t r e b i c k a j a , S jem ia

w s ried n iew iek o w o m g orod ie, „W o p rosy Is to rii” 1985, nr 8, s. 68— 81 (in fo rm u je

ty lk o o n iek tóry ch pracach o rod zin ie m ieszczań sk iej w e W łoszech ; brak in fo r ­ m a cji o ja k ic h k o lw ie k ba dan iach h istory k ów ra d zieck ich na ten tem at). N ie m i a ^ ^ łem , niestety, dostępu d o p od sta w o w y ch b ib lio g r a fii: J. W. M i l d e n , T he fam il

in past tim e: a guid e to th e literatu re, N ew Y o r k 1977; U. H e r r m a n n , S. R e n t-

f 1 e, L. R o t h, B ib liograph ie zu r G esch ich te d er K in d h eit, Jugend und Fam ilie, M ün ch en 1980.

2 Por. Ch. B e c , L es m a rch a n ts écrivains. A ffa ir e s et hum anism e ά F lo r en ce

1375— 1434, Paris — La H aye 1967, s. 53— 94, 279— 299; R. R o m a n o , „K s ię g i o ro­ d zin ie” L eon a B a ttisty A lb ? rtieg o , [w :] tegoż, M ięd zy d w om a kryzysa m i. W io ch y

(4)

p od w ie lom a w zględam i k o n ty n u a cją rod zin y w ie js k ie j3. P o d s t a w o w e . pytania, ja k ie m usi p osta w ić badacz h istorii rod zin y m iejsk iej, d o ty czy ć p o w in n y różnic m iędzy rodzin ą w iejsk ą i m iejską, np. różn ic w w ie lk o ś ci rodzin , ich dzietn ości, strukturze w iek u , strukturze p o k o le n io w e j, zróżn icow an iu fu n k c ji g osp od a rczy ch , sp ołeczn ej i g e o g ra ficzn e j m obiln ości. S zczeg óln ie w tym ostatnim p u n k cie r o d z i­ na m iejsk a zd a je się bard zo różn ic od w ie js k ie j; ru ch liw ość rod zin m ie jsk ich w śre d n iow ieczu , a także w czasach n o w o ży tn y ch była bez p orów n a n ia w ięk sza niż rodzin w ie js k ich k ręp ow a n y ch rozm a ity m i zakazam i p ra w n y m i i z w y cza jo w y m i, a także ogra n iczen iam i n atu ry g osp od a rczej. Nie n ależy też tracić z р зіа w id z e ­ nia faktu, że w m ieście istniały zaw sze zn aczn ie w ię k sze niż na w si m ożliw ości życia · poza rodzin ą 4. B adania D. H e r l i h y ’ e g o i Ch. К 1 a p i s c h w y k a za ły , że w e F lo r e n c ji w p ierw szej p o ło w ie X V w . ty lk o niespełna 48°/o m ężczyzn b y ło żon atych i ty lk o n ieco ponad 53°/» k ob iet b y ło zam ężn ych, co oznacza, że ok o ło p ił o w y lu d n ości F lo r e n c ji żyło poza stru ktu ram i rodzin n y m i, podczas g d y r ó w ­ nocześnie na w si tosk ań sk iej ty lk o 1/3 m ieszk a ń ców żyła poza rodzin am i. W Pistoi w tym sam ym czasie odsetk i żon atych i zam ężn ych b y ły jeszcze niższe, ale za to p od ob n ie k ształtow ały się o d p o w ied n ie lic z b y w tam tejszym k ręgu w ie jsk im , a w r e jo n ie górskim b y ły znacznie n iż s z e 5. M usiało to w p ły w a ć na osłab ien ie w m iastach w ięzi rod zin n y ch , n iek tórych r y g o r ó w o b y c z a jo w y ch , a także na og ra n iczen ie zakresu d ziała ln ości rodziny.

W y różn ien ie ok resu p rein du strialn ego w historii miasta®, przez n iek tórych b adaczy p od d a w a n e w p ra w d zie w w ątp liw ość, w y d a je się szczególn ie zasadne w w y p a d k u badań nad rodzin ą m iejską. S p o łeczn ość m iast d ob y prein du strialn ej to z regu ły sp cłeczn ość lokalna — jest spraw ą co n a jm n ie j dy sk u sy jn ą, czy n a ­ w et W n a jw ię k szy ch a g lom era cja ch m iejsk ich d ob y p rein d u stria ln ej m ożna m ów ić o sp ołeczeń stw ie m a sow ym . W tych sp ołeczn ościa ch lok a ln y ch rodzin a m iejska od g ry w a ła szczególną rolę nie ty lk o ja k o k om órka społeczna, ale także g o sp o ­ darcza. u w ik łan a w strukturę o w e j lok a ln ej sp ołeczn ości o ch arak terze za m k n ię­ tym , sa m ow ysta rczaln ym . Pod tym w zględem rodzin a m iejska d ob y p re in d u stria l­ n ej była ba rd zo bliska rod zin ie w ie js k ie j, n iezależnie od p oru szon ych ju ż w y ż e j

3 J. H e e r s , Le c lan fam ilial au M o y en A ge. É tude sur les stru ctu res p o liti­

qu es, et sociales des m ilieu x urbains, P aris 1974, s. 219. Por. H. D u b l e d , V ille et v illage en A lsa ce au M o y en A ge. Essai d e d éfin ition s, c r itè r e s de d istinction,

[w :] La b o u rg eo isie alsacien ne. Étude d’h istoire sociale, S trasbou rg 1954, s. 57і—69. Por.· także u w a gi A. L. J a s t r e b i c k i e j , loc. cit.

4 Por. S. R. S m i t h , The L on d on A p p re n tic e s as S e v e n te e n th -C e n tu r y A d o ­

lescen ts, „P a st & P resen t” nr 61, 1973, s. 149— 161.

5 D. H e r l i h y , M arriage at Pistoia in th e fifte e n th c en tu ry , „B o llě tin ó S to- rico P istoiese” t. VII, 1972, s. 8; t e n ż e , D eaths, M arriages, Births, and th e Tuscan

E con om y (ca. 1300— 1550), [w :] P opu lation P attern s in th e Past, w y d . R. D. L e e ,

San F ran cisco — L on d o n 1977, s. 143; D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , Le? T oscan s et leurs fam illes, Paris 1978, s. 405, 412—413. D uży odsetek osób sa­ m otn ý ch w m iastach stw ierd za ją także inne badania, zob. F. L e b r u n , loc. cit.; G. G r a n a s z t ó i·, T h e H ungarian B ou rgeois Fam ily in th e L ate M iddle A ges, ,,Aota H istorica A cad em iae S cien tiaru m H u n garicae” t. X X X , 1984, nr 3— 4, s. 279. Nie p o d w a ż a ją tego w y n ik i badań L. H e n r y , A n cien n es fa m illes g en ev o is es .

É tude d ém ogra p h iq u e: X V I e— X X e siècles, Paris 1956, s. 51— 54, p o d a ją ce g o zn a

cz-m n iejsze odsetk i osób bezżen n ych w G en e w ie w X V I — X V I I I w ., g d y ż oparte on e b y ły na źródła ch d oty czą cy ch w zasadzie osób ży ją cy ch w ram ach struktur rodzin n ych .

• O cech ach w y r ó ż n ia ją c y c h m iasta prein d u strialn e zob. G. S j o b e r g, T he

Prein du strial C ity, „T h e A m erica n J ou rn a l o f S o c io lo g y ” t. L X , 1955, nr 5, s. 438—

•445; t e n ż e , T he Prein du strial C ity, Past and P resen t, N ew Y o rk 1965; N. G o o s e ,

English p re-in d u strial u rban econ om ies, „U rb a n H istory Y e a r b o o k ” 1982, s. 24—

ώ0; A. W y r o b i s z , T y p y fu n k cjo n a ln e m iast polskich w X V I— X V III w ., PH t. L X X I I , 1981, nr 1, s. 25 n.

(5)

aspek tów g e n etyczn y ch . Istotna różnica m ięd zy m iastem d ob y p rein du strialn ej i m iastem okresu in d u stria liza cji polega b o w ie m na przek ształcen iu się m iejsk ich sp ołeczn ości lok a ln y ch w sp ołeczeń stw o m a sow e i w y n ik a ją c y c h stąd zm ian ach struktur sp o łeczn y ch i ek on om iczn ych .

N ie brak w sza k że w śród u czon y ch i g ło só w sta n ow czo od rzu ca ją cy ch pogląd o istnieniu bezp ośred n ich zw ią zk ów m iędzy in d u stria liza cją a zm ianam i za ch o­ dzą cym i w stru ktu rach rod zin n y ch d ob y n o w o ż y t n e jT. P ozostaje też otw arte pytan ie, c zy c a ły okres p rein du strialn y m ożn a tra k tow a ć je d n o licie w h istorii r o ­ d zin y m ie jsk ie j? C zy nie b y ło ja k ieg oś za sad n iczego przełom u u sch yłk u w ie k ó w średn ich lu b ra czej na początk u ery n o w o ży tn e j, sp o w od ow a n eg o zm ian am i w stru ktu rach r o d zin n y ch — o czym obszernie pisał L a w r e n c e Stone w sw e j książce p o ś w ię co n e j an g ie lsk iej rod zin ie ziem iań sk iej w X V I — X V I I I w . — w p ły w a m i e ty k i p rotesta n ck iej w k ra ja ch o b ję ty ch re fo rm a cją lu b r y g o ró w k o n trr e fo r m a - c y jn y c h w k ra ja ch k a to lick ich , albo w ystą p ien iem n o w y ch fo rm ży cia g o sp o d a r­ czego zw iązan ych z kształtow an iem się k apitalizm u, g w a łto w n y m w zrostem d e­ m og ra ficzn y m m iast? W szak re fo rm a cja i k o n trr e fo r m a c ja b y ły zja w isk a m i p rze­ de w szy stk im m iejsk im i, m og ły w ięc w p ły n ą ć w istotny sp osób na ży cie rod zin w m iastach nie ty lk o w d ziedzin ie m oraln ości, ob y cza ju , ale r ó w n ie ż działań g o s ­ pod a rczy ch . Z aś k ry sta lizow a n ie się n o w y ch struktur sp ołeczn y ch , tw orzen ie się zaczątk ów bu rżu a zji, drobn om ieszczań stw a i p roleta ria tu w m iastach n o w o ż y t- n 3'ch, w k tó ry ch to p rocesa ch rola rod zin y była znaczna, m u siało w p ły w a ć i na zm ianę struktur fa m ilijn y c h , c o sygn a lizu ją p race Ch. R. F r i e d r i c h s a i H. M o l i e r a w odn iesien iu do m iast n iem ieck ich . Nasza w ie d za w tej m a terii jest jed n a k zbyt sk rom n a, by na je j p o d sta w ie m ożn a b y ło za p rop on ow a ć jakąś sen sow n ą p e r io d y z a c ję h istorii rod zin y m ie jsk ie j ok resu p rzed p rzem y słow eg o. C zy w ogóle zaszły w tym zakresie ja k ieś istotne zm ia n y? C zy o b s e rw a cje S ton e’a d o ­ tyczące o b y cza ju i m en ta ln ości an g ielsk iej a ry sto k r a c ji m ożna odn ieść d o m iesz­ czań stw a? do sp ołeczeń stw n ie b ry ty jsk ich ? c z y m a ją on e ja k ieś znaczenie dla roli o d g ry w a n e j przez rod zin ę w ży ciu gosp od a rczy m ?

2. D E M O G R A F I A I W E W N Ę T R Z N A S T R U K T U R A R O D Z I N Y M IE J S K IE J

P od ob n ie ja k w ba d an ich nad h istorią rod zin y w ie js k ie j, dla h istoryk a rod zin y m ie jsk ie j k lu czo w e są an alizy d em ogra ficzn e. M uszą on e b y ć pu nktem w y jścia w szelk ich badań nad historią g osp od a rczą rod zin ży ją cy ch w m iastach, g d y ż z jed n e j stron y p o te n cja ł d e m og ra ficzn y jest p o d s ta w o w y m elem entem w szelk ich działań g osp od a rczy ch , z d ru g iej zaś ok reślon e k o re la c je i stru k tu ry d e m og ra ficzn e w a ru n k u ją p o d e jm o w a n ie o k re ślo n y ch g o sp o d a rczy ch działań, z trzeciej w reszcie p ew n e d em o g ra ficzn e p ro cesy są sku tkiem o k re ślo n y ch sy tu a cji ek on om iczn ych . I tu nasuw a się pierw sza tru dność: d em ografia d a w n y ch m iast jest o w ie le sła ­ b iej zbadana niż stosu n ki lu d n ościow e na w si, co w ię c e j badania te n a p oty k a ją na szczególn e p rze szk od y ze w zględ u na duże ro zm ia ry m iejsk ich jed n ostek o sa d ­ n iczych , znaczną m ob iln ość m ieszk a ń ców m iast, za w od n ość m etod odtw arzania r od zin — stosow an y cł} z p ow od zen iem w w y p a d k u w s i — w odn iesien iu do sp o ­ łeczn ości m ie js k ic h 8.

7 L. S t o n e , T h e Fam ily, S e x and. M arriage in England 1500— 1800, N e w Y o rk

1977, s. 661— 665.

8 O tru dn ościach , na ja k ie n apotyka d e m og ra fia h istory czn a m iast p re in d u - strialn ych , zob. F. L e b r u n , op. Lit., s. 86— 87; J. P. B a r d e t , La d ém ogra p h ie

d es villes d e la m o d ern ité ( X V I e— X V I I I e siècles); m y th e s et réa lités, „A n n a les de

D ém ographie H istoriq u e” 1974, s. 101— 126; M . T e r i s s e, M éth od es de rec h e r ch es

(6)

L iczeb n ość rod zin y i je j struktura określa m o ż liw o ści p ro d u k cy jn e r o d zin y ja ­ k o jed n ostk i g o sp o d a rcze j, albo też m oże b y ć sku tkiem o k reślon ej s y tu a cji e k o ­ n om iczn ej. R ozp ow sze ch n io n e b y ło w śród b a d a czy m n iem an ie, iż w ie lk a rodzin a n iezbęd na b y ła w p rzeszłości do fu n k c jo n o w a n ia du żego lub eg zystu ją ceg o w tru d ­ n ych w a ru n k a ch g osp od a rstw a w ie js k ie g o , zaś m ała rodzin a w ystarczała do p r o ­ w adzen ia d zia ła ln ości g osp od a rcze j w m ieście, np. w arsztatu rzem ieśln iczego. W b a rd zie j u p roszczon ej postaci sp row a d za ło się to do poglądu , że rodzin a m ała, d w u p ok o len iow a , o b ejm u ją ca ty lk o ro d zicó w i n ieu sam odzieln ion e d zieci (w te r­ m in olog ii an g ielsk iej, og óln ie u ży w a n ej w. tej d ziedzin ie badań: n u clear fa m ily , w p o ch o d z ą ce j od n ie j te rm in o log ii fr a n cu sk ie j: fa m ille n u cléa ire) b y ła w y tw o r e m n ow o cze sn y ch , zin d u stria lizow a n y ch sp ołeczeń stw , zaś rodzin a w ielk a , rozszerzon a, ob e jm u ją ca k ilk a g e n e r a c ji lu b lin ie boczn e (e x te n d e d fa m ily, fa m ille élargie) b y ­ ła rozp o w szech n ion a w e p oce p rzed p rze m y sło w e j lu b in aczej m ów ią c b y ła ch a ra k ­ tery sty czn a dla sp ołeczeń stw p r y m ity w n y c h 9. P ogląd ten został za k w estion ow a n y przez n ow sze badan ia h istoryczne, k tóre k o le jn o w y k r y w a ły istnienie ro d zin m a ­ ły ch w e w szy stk ich epok ach , a zw łaszcza d o w io d ły ich rozp ow szech n ien ia w m ia ­ stach d ob y p rze d p rze m y słow ej. D. H erlih y w sk a z a ł na kilk a fa z przem ian stru k ­ tur rod zin n y ch w e W łoszech w śred n iow ieczu , na k o le jn e rozp ad a n ie się w ie lk ich w sp óln ot rod zin n y ch na rod zin y n u klea rn e i p on ow n e je d n o cze n ie się ich w szersze zw iązki solid a rn ości r o d z in n e j10. Z badań D. H erlih y ’ego i Ch. K la p isc h -Z u b e r w yn ik a , że w e F lo r e n c ji w X V w . p ra w ie 90% stan ow iły rod zin y m ałe, a w in ­ n ych m iastach tosk ań sk ich pon ad 80°/o. W K o szy ca ch w 1549 r. b y ło pon ad 80°/# rodzin m a łych . P o d ob n e w y n ik i p rzy n iosły ba dan ia in n y ch m iast późn ego śre d n io­ w iecza i w cz e s n e j n o w o ż y tn o ś c iu . O zn a czałob y to, że rodzin a m iejsk a okresu p rein d u strialn eg o nie różniła się p od w zg lę d em stru ktu ry od r o d zin y m ie js k ie j cza sów in d u stria liza cji, ch ocia ż eg zystow a ła w in nej zu pełn ie rze czy w isto ści sp o­ łe czn o -g o s p o d a rcz e j i p ełn iła n iew ą tp liw ie in ne fu n k c je ekon om iczn e. P r z y c z y n y tego stanu r ze czy nie są dostateczn ie w y ja śn ion e, m ożna b ow ie m w sk azać w ie le p o w o d ó w , dla k tórych rodzin a w ielk a nie p ow in n a m ieć r a c ji b y tu (i często n ie m iała) na w si, jak też dla k tó ry ch rodzin a w ielk a m ogła b y ć pożądan a w m ieście

O p e rsp ek ty w a ch badań d em og ra ficzn y ch nad rod zin a m i w przeszłości, także ro d zin a m i m ieszczań sk im i, zob. J. C. R u s s e l l , R ecen t A d v a n ces in M ed iaeval

D em ogra p h y, „S p e cu lu m ” t. X L , 1965, nr 1, s. 91— 95; T. K . H a r e v e n , op. cit.,

s. 215— 216; P. G o u b e r t , H istorical D em og ra p h y and th e R ein te rp r e ta tio n o f

Early M od ern F ren ch H istory: A R esea rch R e v iew , [w :] T he F am ily in H isto ry ,

s. 16— 27; I. G i e y s z t o r o w a , op. cit., s. 162— 174. W tej d zied zin ie także n a j­ ba rd ziej za a w a n sow a n e są ba d an ia d otyczą ce m iast w łosk ich , zob . D. H e i r l i h y ,

T he T uscan T o w n in th e Q u a ttrocen to. A d em ogra p h ic p ro file, „M e d ia ev a lia et

H u m an istica” , n ew series, nr 1, 1970, s. 81— 109, oraz podaną tam w p rzyp isie 1 b ib lio g ra fię , zw łaszcza p race E. F i u m i . B ardzo w ie le zdziała li r ó w n ie ż h isto ry cy fra n cu scy , zob. J. P. B a r d e t, op. cit., s. 105— 106 i p od a n ą tam b ib lio g ra fię . J e ­ d y n y m o p ra co w a n ie m d oty czą cy m d e m o g r a fii rod zin y w m iastach p olsk ich d o b y p rze d p rze m y sło w e j jest rozp ra w a S. W a s z а к a, D zietn ość rod zin y m ieszcza ń ­

s k ie j i ruch n a tu ra ln y lu dn ości m iasta P ozn an ia w k o ń cu X V I i w X V I I w .,

R D S G t. X V I , 1956, s. 316— 380.

9 Z ob . L. K . B e r k n e r , T he S tem F am ily and th e D ev elop m en ta l C y c le of

th e P ea sa n t H ou seh old : A n E ig h teen th -C en tu ry A u strian E xa m p le, „T h e A m e ­

rica n H istorica l R e v ie w ” t. L X X V I I , 1972, n r 2, s. 398.

10 D. H e r l i h y , F am ily S olid arity in M ed iev a l Italian H istory, [w :] E con om y,

S o c iety and G o v er n m en t in M ed ieva l Ita ly, w y d . D. H e r l i h y , R. S. L o p e z ,

V. S l e s s a r e v , K ent, O h io 1969, s. 178— 181.

11 D. H e r l i h y , V ieillir ä F lo r en ce au Q u a ttrocen to, AH E S X X I V , 1969, n r 6, s. 1338— 1352; D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , op. cit., s. 480; J. L. F l a n ­ d r in , F am ille. P a ren té, m aison, s ex u a lité dans l’a n cien n e s o cié té , Paris 1976, s. 241, tabl. 5 і s. 243, tabl. 9 p o d a je n ie p u b lik ow a n e w y n ik i badań d oty czą cy ch V a len cien n e w 1693 r. i R ou en w 1793 r.; G. G r a n a s z t ó i, op. cit., s. 263, 269, 281— 282.

(7)

(np. przy zatrudn ianiu w w arsztatach cech o w y ch nie ty lk o w łasn y ch dzieci, ale także bra ci i sióstr, szw a grów i dalszych k r e w n y c h I2). N ależałoby też w zią ć pod u w agę, że ty p stru ktu ry ro d zin n e j (n u clear fa m ily lu b e x te n d e d fam ily) d e c y d o w a ł w dużej m ierze o je j stabiln ości. Z n a czn ie w ięk szą stab iln ość p od w zg lęd e m lic z ­ b y człon k ów w y k a z y w a ły rod zin y w ielk ie, w k tóry ch u by tk i p ow o d o w a n e przez w y m iera n ie starszego p o k ole n ia b y ły rek om p en so w a n e przez stopn iow e ro z ra d z a - n ie się g e n e ra cji n a jm łod szej. N atom iast w rod zin a ch m a ły ch m u siały za ch od zić duże zm ian y; w m iarę rodzenia się dzieci rodzin a stop n iow o się pow iększała, n a ­ stępnie zaś m alała, g d y dzieci te dorastały i u sam odzieln ia ły się g osp od a rczo opu szczając rod zin n y dom . R odzin a m ała była natom iast ba rd ziej od p orn a r.a w ah an ia k on iu n k tu ry g o sp o d a rczej, ła tw ie j m ogła p rzetrw a ć ok resy k ry zy só w i zw iązane z nim i k u rczen ie się m ożliw ości g osp od a rczeg o działania niż rodzin a w ielk a , która w fa z ie k ry zy su i braku m o ż liw o ści zatrudn ien ia w p r o d u k c ji w szy stk ich zd oln y ch do p racy czło n k ó w m ogła zn aleźć się w ba rd zo cię żk iej s y ­ tu a cji. N ade w szy stk o zaś n ajn ow sze badania, zw łaszcza gru py an gielskich h isto­ r y k ó w z C a m b ridg e z P eterem L aslettem na czele, w y k a z a ły , że stru ktu ry r o d z in ­ ne w przeszłości b y ły zn aczn ie b a rd ziej u rozm aicon e niż to sob ie u przed nio w y ­ obrażan o, p od ob n ie też różn orod n e by ły ich rozm iar}·, a rozp ow szech n ien ie się ta k ich lub in n ych ty p ó w rod zin zależało od tylu czy n n ik ó w , że w y p o w ia d a n ie ja ­ k ich k olw iek sądów g e n era lizu ją cy ch jest przy o b ecn y m stanie badań n iem ożliw e. D ysk usja na ten tem at jest n ada l w toku ,s.

W iek, w k tórym za w ieran e by ły m ałżeń stw a, liczb a dzieci, w iek , w k tórym dzieci u sam odzieln ia ły się ek on om iczn ie — w szy stk o to ok reśla ło m ożliw ości a k tyw n ości z a w o d o w e j poszczeg óln ych czło n k ó w rod zin y, a także w p ły w a ło na je j budżet i stopę ży ciow ą . D zietn ość rod zin y m ieszczań sk iej, je j zdolność do r e ­ p r o d u k c ji i dłu g iego trw an ia to b a rd zo istotne w sk a źn ik i w y zn a cza ją ce m o żliw o ści działania g o sp o d a rczeg o w d łu gich okresach czasu, k on ty n u a cji tej d zia ła ln ości przez szereg p o k o le ń 14. W m iastach d ob y p rze d p rze m y sło w e j szczególn ie tru dno b y ło u trzym ać r ó w n o w a g ę m iędzy liczbą rąk ro b o c z y c h a liczbą osób, k tóre n a­

1S Por. np. statut p a ry sk ich su k ien n ik ów z X I I I w ., D ocu m en ts relatifs à ľ h is -

to ire de l’industrie et du co m m erce en F ran ce, I, w y d . G. F a g n i e z , Paris 1898,

s. 222— 231, § 5 і 7.

13 J. L. F l a n d r i n, op. cit., s. 54— 75; F. L a u t m a n . D iffér en ce s ou c h a n g e­

m en t dans l’organ isa tion fam iliale, AH E S X X V I I , 1972, nr 4— 5, s. 1190— 1196;

F. W. K e n t , H ou sehold and L in ea g e in R en a issa n ce F loren ce. T he Fam ily L ife

o f th e C apponi, G in ori and R u cellai, P rin ceton , N. J. 1977, s. 21— 62; L. K . B e r -

k n e r , R ecen t R esearch , s. 396; M. B o g u c k a , Rodzina w polskim m ieście X V I —

X V I I w. W p row a d zen ie w p ro b lem a ty k ę, PH t. L X X I V , 1983, z. 3, s. 496— 499;

A . W y r o b i s z , Stru ktu ra społeczn a miasta p o lsk ieg o w X V III w iek u : przykład

Solca nad W isłą (w dru k u ); H. S a m s o n o w i c z , La fa m ilie n o b le et la fa m ilie b o u rg eoise en P olog n e a u x X I I I e— X V e siècles, [w :] F am ille et p a ren té dans l’o c c i­ d en t m éd iéva l, R om e 1977, s. 309— 317; P. L a s l e t t , S ize and S tru ctu re o f th e H ousehold in England O v er T h ree C en tu ries, „P op u la tion S tud ies” t. X X I I I , 1969,

s. 199— 223. S p raw a nie jest jed n a k ostateczn ie rozstrzygn ięta i w cią ż bu dzi k o n ­ trow ersje. Z ob . J. C. R u s s e l l , op. cit., s. 88— 90; L. S t o n e , op. cit., s. 23— 26; T. H a r e v e n, op. cit., s. 220; J. K r a u s e , T he M ed iev a l H ou seh old : large or

sm all?, „T h e E con om ic H istory R e v ie w ” t. IX , 1957, nr 3, s. 420— 432; L. K . B e r k -

n e r , The S tem F am ü y, s. 399, 405— 410; J. H e e r s , L es lim ites d es m éth od es

sta tistiqu es p ou r les rec h e r ch es de d ém ogra p h ie m éd iév a le, „A n n a les de D ém o­

g ra ph ie H istoriqu e” 1968, s. 50— 57; H. M ö l l e r , D ie k le in b ü rg erlich e Fam ilie im

18. Jahrhundert. V erh a lten und G ru p p en k u ltu r, B erlin 1969, rozdz. I. „F orm en der

k lein b ü rg erlich e n F a m ilie” , s. 9— 35.

14 S. L. T h r u p p , T he M erch an t Class o f M ed ieva l L on d on (1300— 1500), A n n A r b o r 1962, s. 191— 206; J. C. D a 'f is , T he D eclin e o f th e V en etia n N ob ility as

Ruling Class, B a ltim ore 1962, s. 54— 74; D. E. Z a n e t t i, La d em ogra fia d el p a tri- zia to m ilan ese n ei s ec o li X V II, X V III, X I X , P avia 1968, s. 37— 52; t e n ż e , The p atriziato o f M ilan fr o m th e d om in ation o f Spain to th e u n ifica tion o f Ita ly : an o u tlin e o f th e social and d em ograph ic h istory, „S o c ia l H istory ” nr 6, 1977, s. 745—

(8)

leżało w y ż y w ić. S tłoczon e na n ie w ie lk ie j przestrzeni, zam k nięte linią m u rów m iejsk ich lu b gra n icą zasięgu praw a m ie jsk ieg o sp ołeczn ości m iast p rein d u stria l- n y c h b o ry k a ły się za rów n o z p roblem am i zaopatrzenia w ży w n ość, k tórej n igdy n ie b y ło dostateczn ie w ie le i o k tórej d o w ó z b y ło trudno, jak też z zaopatrzen iem w su row ce do p ro d u k cji, k tórej ro z w ó j og ra n iczon y b y ł rów n ież zasięgiem ryn k u zb ytu , z reg u ły w ów cza s dość w ąsk iego jeśli idzie o w y tw o r y rzem iosła. O siąg­ n ięcie op ty m a ln ej w ty ch w aru n k ach liczeb n ości rod zin y i op tym a ln ej je j stru k­ tu ry w ed le p łc i i w iek u staw ało się spraw ą za rów n o trudną jak delikatną, a z a ­ razem sp raw ą „b y ć albo nie b y ć ” o w e j rod zin y. N aruszenie ró w n o w a g i m iędzy liczbą m ężczy zn i k obiet w rod zin ie oraz p rzek ro czen ie lu b nie osiągn ięcie ta k iej liczb y dzieci, jak a była n a jod p ow ied n ie jsz a dla zapew n ien ia rod zin ie k on tyn u a cji w przyszłości, zaś aktualnie dostateczn ej liczb y rąk rob oczy ch , jed n o cześn ie zaś b y ła m ożliw a do utrzym ania ze środ k ów p ozosta ją cy ch w d y s p o z y c ji ro d zin y — m og ło ozn aczać je j u n icestw ien ie b io log iczn e i ek on om iczn e 15. R ozw a żan ia o lic z e b ­ n ości i strukturze rod zin m iejsk ich n a b iera ją w tym św ietle w y ją tk o w e g o zn a­ czenia, a ich cen tra ln y m problem em jest spraw a dzietn ości tych rodzin.

P ow szech n ie w iad om o, że w m iastach p rein d u striain y ch przyrost n atu raln y •był bard zo niski lu b zgoła u jem n y, a ich w zrost d em og ra ficzn y zależał g łó w n ie od im ig ra cji z zew nątrz 1S. H istorycy d e m o g ra fii w y różn ia ją —■ od czasów M althu ­ sa — dw a ro d za je r eg u la to rów liczb y lu d n ości: „reg u la tory p o z y ty w n e ” i „r e g u ­ la tory p r e w e n c y jn e ” . D o p ierw szy ch należą przede w szy sik im czy n n ik i naturalne p o w o d u ją ce zw ięk szen ie śm ierteln ości lu b zm n iejszen ie liczb y urodzin. W iadom o np. że złe w a ru n k i h igien iczn e życia w m iastach p rein d u striain y ch oraz ogrom na śm ierteln ość d zieci by ły g łó w n y m i p rzy czy n a m i n isk iego przyrostu n atu raln ego. D. H erlih y z w ró c ił w szakże ostatnio u w agę, że pew n e n iek orzystn e dla życia lu d z­ k ieg o ce ch y śro d ow isk a m iejsk iego b y ły rek om p en sow an e in n ym i w a ru n k a m i za p ew n ia ją cy m i w ię k szy k om fo rt życia w m iastach, lepsze w aru n k i b y to w a n ia r o ­ d z in y i p ro k rea cji. D latego au tor ten za sta n a w iając się nad przyczy n a m i n iskiej

d zietn ości rodzin m iejsk ich (w e F lo r e n c ji na początku X V w . p rzy p a d a ło średn io (0,51 dzieck a na p o d staw ow ą jed n ostk ę rod zin n ą — nucleus, w P istoi 0,57, podczas ;gdy w ok ręgu w ie js k im 0,78) zw ra ca u w agę przede w szystkim na d ziałan ie „r e ­

g u la to ró w p r e w e n c y jn y c h ” czyli różn eg o rod zaju św ia d o m y ch p oczyn ań ludzi m a ją cy ch na celu og ra n iczen ie liczb y d zie ci w rodzin ach. C zy n ion o to opóźn ia jąc w iek za w ieran ia m ałżeń stw (przez co zm n iejsza n o szanse doczek an ia się liczn ego potom stw a), w y m u sza ją c bezżenn ość na m łod szy ch synach i córk ach (także w p o ­ staci w y b ie ra n ia przez n ich życia klasztorn ego), u ciek a ją c się do pozam ałżeń sk iego życia se k s u a ln e g o ,T. B yć m oże — tak tw ierd zą n iek tórzy badacze d zie jó w rodzin y, .np. L. Stone, R. C. T r e x le r — ch oć w y d a je się to m ało p ra w d op o d ob n e, rolę regu ­

760; L. B. L i t c h f i e l d , D em ograph ic C h a racteristics o f F loren tin e P a trician F c -

m ilies, S ix tee n th to N in eteen th C en tu ries, „J o u rn a l o f E con om ic H istory” t. X X I X

.1969, nr 2, s. 191— 205; D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , op. cit., s. 201— 215; P. D e s p o r t e s , La popu lation de R eim s au X V e siècle d’après un d én om ­

b rem en t d e 1422, „L e M o yen A g e ” t. L X X I I , 1966, s. 489.

15 Z ob. u w a g i L. S t o n e ' a , op. cit., s. 470— 472. 476— 477; D. H e r l i h y , D eaths,

M arriages, B irths, s. 144.

16 Z cb . np. S. L. T h r u p p, op. cit., s. 206— 222.

17 H. B e r g u e s [i inni], La p r év e n tio n d es n aissances dans la fam ille. Ses

origin es dans les tem ps m od ern es, Paris 1960 (non vidi)', J. T. N o o n a n , C on ­ tra ce p tio n et m ariage, Paris 1969 (non vidi)', D. H e r l i h y , V ieillir à F loren ce,

s. 1338— 1352; t e n ż e , T he T uscan T ow n, s. 87— 97; D. H e r l i h y , Ch. К 1 a p is c h- - Z u b e r op. cit., s. 204— 215, 439— 442; D. E. Z a n e 1 1 i, T he patriziato o f Milan, s. 751; A. C h a m o u x, C. D a u p h i n , La c o n tra cep tio n avan t la R év olu tion

fra n ça ise: l’e x e m p le d e C h â tillon -su r-S ein e, AH E S X X I V , 1969, nr 3, s. 362— 634;

J. D u p a q u i e r , M. L a c h i v e r , Sur les d éb u ts de la co n tr a ce p tio n e n F ran ce

(9)

-latora urodzin ja k o nam iastka w ła ś ciw y ch stosu n k ów p łc io w y c h sp ełniał też h o ­ m oseksu alizm , k tóre g o rozp ow szech n ien ie w n ie k tó ry ch o k resa ch i środ o w isk a ch jest zastanaw iające, a czk o lw ie k tru dn o m ieć p ew n ość, c zy nie jest to ty lk o złu ­ dzen ie w y n ik a ją ce z w ię k sz e j sz czerości p rze k a zów źr ó d ło w y c h p och od zą cych

i ok resów lu b środ ow isk h ołd u ją cy ch w ięk sze j sw ob od zie o b y c z a jo w e j i to le r a n c ji

w o b e c sek su a ln ych tabu. S tosow a n o środk i a n ty k o n ce p cy jn e > 8, u ciek a n o się do przeryw an ia cią ży , p ra k ty k ow a n o d z ie c io b ó js t w o 19 lu b p orzu can ie n iem ow lą t, n iek ied y także od d a w a n ie m a łych d zieci do k la sztorów (ob la tio ) P orzu can ie n iem ow ląt b y ło — ob ok obla tio — m etodą n a jm n iej m ora ln ie naganną i szerok o stosow an ą za rów n o w staroży tn ości ja k w śred n iow ieczu i czasach n ow oży tn y ch , o czy m św iadczą liczn e w ą tk i o d n a jd y w a n y ch po latach p orzu co n y ch d zie ci w g re ck ie j m itolog ii oraz w śred n iow ie czn e j i n o w o ży tn e j literaturze. P ozw alało na p o zb y cie się n iep ożą d an ego potom stw a, jed n ostek sła b ych i u łom n ych , u trzym an ie op tym a ln ej liczb y d zieci w rodzin ie, także na r eg u low a n ie p r o p o rc ji m iędzy płcią m ęską i żeńską. R ów n ocześn ie też p ozw a la ło na tran sfer n adm iaru rąk r o b o c z y c h z rodzin , gru p sp ołeczn y ch lu b ob sza rów g eog ra ficzn y ch , g d zie ich b y ło zbyt w iele, do sfer, gdzie od czu w a n o ich n ied ob ór, porzu can e d zieci m og ły b o w ie m b y ć bran e w opiek ę i w y c h o w y w a n e przez innych. P orzu con e dzieci, je ś li n aw et sz częśliw ie m a la zły m n iej iub b a rd zie j trosk liw y ch o p iek u n ów , b y ły jed n a k skazane p rze­ w ażnie na cię żk i los i ży cie na m argin esie sp ołeczeń stw a w m iastach: nie m ogąc y y k a z a ć się p och od ze n iem z p ra w ego łoża m ia ły za m k n ięty dostęp do o b y w a te l­ stw a m iejsk iego i człon k ostw a ce ch ó w rzem ieśln iczych i in n y ch k o rp o ra cji m iesz­ czań skich , m u siały k o n te n to w a ć się niską lu b w rę c z u p ok arzającą k o n d y c ją sp o ­ łeczn ą (służba dom ow a , p rostytu cja ), n ie a tra k cy jn y m i za w od a m i i skrom nym i, z a ro b k a n i.

C zy p orzu can ie n iem ow lą t b y ło prak tyk ą ro zp ow zsech n ion ą w m iastach śred ­ n io w ie cz n y ch ? B adacz tego zjaw isk a , J. E. B o s w e l l , nie przytacza k on k retn y ch p rzy k ła d ów z teren u m iast. Z a p ew n e jed nak tak, sk oro w ła śn ie w w ielk ich m ias­

g u i è r e, D e M althus à M a x W e b e r : le m a riage ta rd if et l’esp rit d ’e n trep rise, AH E S X X V I I , 1972, nr 4— 5, s. 1128— 1138; J. D e p a u w , A m ou r illégitim e et

s o c ié té à N antes au X V I I I ° siècle, AH E S X X V I I , 1972, nr 4— 5, s. 1155— 1182;

R. C. T r e x l e r , L e célib a t à la fin du M o y en A g e : L es relig ieu ses de F loren ce, AH E S X X V I I , 1972, nr 6, s. 1329— 1350; J. L. F 1 a n d r і n, M ariage tard if e t v ie

s e x u e lle : D iscussions et h y p o th è se s d e r ec h e r ch es , A H E S X X V I I , 1972, nr 6,

s. 1351— 1378; Ch. К 1 a p i s с h, D eclin o d em og ra fico e stru ttu ra délia fam iglia:

l’e&empio di P ra to (fin e X I V sec. — fin e X V sec.), [w :] Fam iglia e p a ren tela , a n ell’Italia M ed iev a le, B ologn a 1981, s. 174— 176; F. L e b r u n , op. cit., s. 90— 91

(b ib liog ra fia ); R. C. T r e x l e r , La p rostitu tion flo r e n tin e au X V e s ièc le: p a tron a ­

ges et c lien tèles, A H E S X X X V I , 1981, nr 6, s. 983— 1015; P. A . B i l l e r , B irth -C o n ­ trol in th e W es t in th e T h irteen th and E arly F o u rte en th C en tu ries, „P ast &

P resen t” nr 94, 1982, s. 3— 26 i cytow a n ą tam litera tu rę, zw łaszcza p race J. L . F 1 a n d r i n a.

18 Z ob. przypis poprzedn i.

19 Y . B. B r i s s a u d, L ’ in fa n ticid e à la fin du M o y en A g e , ses m otivation s

p sy ch o log iq u es et sa rép ression , „R e v u e H istoriqu e de D roit F ran çais et E tra n ger” '

t. L , 1972, nr 2, s. 229— 256; R. C. T r e x l e r , In fa n ticid e in F lo r en ce : N ew S o u rces

and First R esu lts, „H isto ry o f C h ild h ood Q u a rterly ” t. I, 1973, nr 1, s. 98— 116

oraz tam że a rty k u ły W. L a n g n e r a і В. K e l l u m , a w n astępn ym roczn ik u a rty k u ł R. H. H e l m h o l z a ; L. S t o n e , op. cit., s. 473— 475, w p rzyp isie 166 ze­ staw ion a w a żn ie jsza literatu ra. P or. przegląd badań A . E n d e , C h ild ren in H isto­

ry : A P erson a l R e v ie w o f th e Past D eca d e’s P u blished R esea rch , „T h e Journal

o f P sy ch oh isto ry ” t. X I, 1983, nr 1, s. 65— 83.

20 E. S e m i c h o n , H istoire des en fan ts ab and on nés d epu is l’a n tiqu ité ju sq u ’à·

nos jou rs, Paris 1880 (n on vidi); Ch. J E n g r a n d , L es aband on s d ’en fa n ts à Am inés- v ers la fin de l ’A n cien R égim e, „R evU e du N o rd ” t. L X I V , 1982, n r 252, s. 73— 92;

J. E. B o s w e l l , E x p o sitio and O blatio: T h e A b a n d on m en t of C h ildren and th e

A n cien t and M ed iev a l F am ily, „T h e A m erica n H istorica l R e v ie w ” t. L X X X I X ,

(10)

tach za częły p ow sta w a ć dom y dla p od rzu tk ów . P ierw szy p ow stał w M ediola n ie ju ż w 787 r., w W en e cji w 1346 r., w G enu i w 1420 r., w e F lo r e n c ji n ajstarsze fu n d a cje tego rod za ju u tw orzon o w d ru g ie j p o ło w ie X II w ., a słyn n y O spedale d e g li In nocen ti, dla k tórego ren esan sow ą siedzibę p r o je k to w a ł B ru n ellesch i, r o z ­ p oczął działa ln ość w 1445 r. ja k o trzecia taka in stytu cja flo ren ck a . W A m ste rd a ­ m ie zakład dla p o d rzu tk ów u tw orzon o w 1594 r. W W arszaw ie b ra ctw o op iek u ją ce się p od rzu tk am i p ow sta ło w X V II w . Rówrn ież w te d y , w 1670 г., rozp ocz ą ł dzia­ łanie H ôpital des E n fan ts-T rou v és w P aryżu . W 1709 r. zaczął istnieć d om dla p od rzu tk ów w H am burgu. W L on d y n ie d o p iero w 1741 r. za łożon o L o n d on F o u n d l­ ing H ospital ja k o jed y n y taki zakład w A n g lii. C h ron olog ia pow sta w a n ia d om ów dla p od rzu tk ów i szczególna ich k on ce n tra cja w m iastach w łosk ich w p óźn ym śred n iow ieczu oraz w w ie lk ic h m iastach eu rop ejsk ich w X V I I — X V III w . su g eru ­ je, iż b y ł ja k iś zw iązek m iędzy genezą ty c h in sty tu cji a in ten sy w n ością p ro ce s ó w u rb a n iza cy jn y ch . U m ieszczane w d om ach dla p od rzu tk ó w d z ie ci p och o d z iły w w ię k szo ś ci — c h o ć b y n a jm n ie j n ie w y łą cz n ie — z obszaru m ia s t21.

P rob lem p orzu can ia n iem ow lą t m iał w m iastach p rein d u striain y ch sp ecjaln y w y m ia r n ie ty lk o m oraln y i p ra w n y , ale też ek on om iczn y i d e m og ra ficzn y , zw ła ­ szcza iż w m iastach ty ch b y ło w ię c e j niż na w si k ob iet n iezam ężn ych , c o stw a­ rzało d od a tk o w y p rob lem zn aczn ej liczb y d zieci n ie ś lu b n y c h 22. Czy sw oistą f o r ­ mą regu lo w a n ia liczb y d zie ci w rod zin ie n ie b y ło rów n ież od d a w a n ie n iem ow lą t w ręce w y n a ję ty ch m am ek, k tóre m iały się troszczy ć o nie do d ru g ieg o roku życia, a co w y ją tk o w o często k oń czy ło się śm iercią d zieck a? P rak tyk a o d d a w a ­ nia n iem ow lą t na w y k a rm ien ie i w y c h o w a n ie w ie js k im m a m k om b y ła w rę cz pow szech n a w śród zam ożn ego m ieszczań stw a w łosk ieg o w X I V — X V I w . 23.

Na w n ik liw y c h ba d aczy czek a h istoria d zie ci w m iastach, a p o d ję cie te j te­ m a ty k i jest tym piln iejsze, że cora z w ięk sza jest liczb a h istory k ó w o d rzu ca ją cy ch rozp ow sze ch n io n y przez P. A r i é s pogląd ja k o b y epok a an cien r ég im e ’u nie zn a­ ła p o ję cia dzieciń stw a . Jest to o czy w iście p rob lem nie ty lk o o b y c z a jo w y , p s y ch o lo ­ g iczn y , p ed a gog iczn y , ale także — z pu nktu w id zen ia n aszych za in teresow a ń — d em og ra ficzn y i ściśle ek on om iczn y. R od zin a pon osiła koszty u trzym an ia, w y c h o ­ w an ia, w y k szta łcen ia dzieci, ale też sta n ow iły one w y k o rzy sty w a n ą w rod zin ie siłę roboczą, a w re szcie za bezpieczen ie na starość dla r o d z ic ó w Łi.

21 F. S. H ü g e l , D ie F in d elsh äu ser und das F in d e lw e s en E u ropa’s, ih re G e­

sch ich te, G esetz g eb u n g , V erw a ltu n g, S ta tistik und R eform , W ien 1863, s. 45— 56;

R. C. T r e x 1er, The Foundlings o f F lo r en ce , 1395— 1455, „H istory o f C h ild h ood Q u a rterly ” t. I, 1973, n r 2, s. 259— 284, zw łaszcza s. 260— 261, 265— 266; B. P u 11 a n,

R ich and P o o r in R en a issa n ce V en ice. T he Social In stitu tion s o f a C ath olic S tate, to 1620, O x fo r d 1971, s. 207; L. S t o n e , op. cit., s. 476; C. D e l a s s e l l e , L es en fa n ts ab and on nés à Paris au X V I I e siècle, AH E S X X X , 1975, n r 1, s. 187—

218 (au tor ten p o d a je w y ją tk o w o dużą liczb ę, sięga jąc 30—40°/o, p o d rzu tk ó w p o­ ch od zą cy ch spoza P aryża w d ru g iej p o ło w ie X V I I w ., w śró d n ich jed n a k liczn e b y ły d zie ci dostarczan e do przytułk u z m iast p r o w in c jo n a ln y ch nie m a ją cy ch o d ­ p o w ie d n ie g o zakładu op iek u ń czego, a nie ze w si); D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - - Z u b e r , op. cit., s. 338; W arszaw a w latach 1526— 1795, W arszaw a 1984, s. 106.

22 A . C h a m o u x , L ’e n fa n c e aba n d on n ée à R eim s à la fin du X V I I I e siècle, „A n n a les d e D ém ograph ie H istoriqu e” 1973, s. 263— 285; L. K. B e r k n e r , R ecen t

R esea rch , s. 395, J. C a s e y, The K in gd om o f V a len cia in th e S e v e n te e n th C en tu ry,

C a m b rid g e 1979, s. 26.

23 J. B. R o s s , T he M idd le-C lass Child in U rban Ita ly, F o u rteen th to Early

S ix tee n th C en tu ry, [w :] T h e H istory o f C hildhood, w y d . L lo y d d e M a u s e , New

Y o rk 1974, s. 184— 196.

24 Z ob. L. S t o n e , op. cit., s. 468— 478. N a jw a żn iejsze o p ra co w a n ia d otyczą ce h istorii d zieci p o d a je J. E. B o s w e l l , op. cit., s. 10— 11 oraz A . E n d e , op. cit., s. 65— 88. Z o b . też D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , op. cit., s. 554— 570. O prócz c y to w a n e g o w p op rzed n im p rzyp isie arty k u łu J. B. R o s s a h istorii dzieci w m iastach d o ty czy n iezn an y m i arty k u ł J. R. H o 1 m a n a, O rphans in p r e-in d u ­

(11)

N ie został dotąd w y ja ś n io n y p roblem , c z y istniała zależność m iędzy dzietn oś­ cią rodzin m iejsk ich a ich zam ożn ością? L a w re n ce S ton e op ow ia d a się z d e c y d o ­ w an ie za poglądem , że aż do czasów , g d y w śród w a r stw za m ożn ych ro zp ow szech ­ niły się środ k i a n ty k o n ce p cy jn e , co n astąpiło w ed łu g tego badacza nie w cześn iej niż w X V I I — X V I I I w ., bogaci m ieli w ię ce j dzieci n iż u b od zy i tłum aczy to r ó ż ­ n ym i czyn n ik am i n atury sp o łe cz n o -e k o n o m iczn e j i b io lo g iczn o -m e d y czn e j. Z b a ­ dań D avida H erlih y ’ego w yn ik a, że w m iastach w ło s k ich w późn ym śr e d n io w ie ­ czu (w e F loren cji, P istoi, W eron ie w X V w .) r o d zin y uboższe m iały m n iej d zieci niż zam ożne. N ie zostało to jed n a k p otw ierd zo n e przez badan ia nad rodzin am i w in nych m iastach i w in n y ch o k r e s a c h 25.

W ba dan iach nad rodzin am i m iejsk im i nie za jęto zd ecy d ow a n eg o stan ow iska, czy ok reśla jąc ich w ie lk o ś ć n ależy brać pod u w agę obok rod zin y w ła ś ciw e j także ż y ją cy ch w e w sp ó ln y m g osp od a rstw ie słu żą cy ch , m oże także n ie w o ln ik ó w w y ­ stępu jący ch w g osp od a rstw ach d o m o w y ch w m iastach śródziem n om orsk ich , n a­ jem n ik ów , u czn iów i cze la d n ik ów w rodzin ach rzem ieśln iczych , a k lien tów i r e ­ zy d en tów w w y p a d k u rod zin p a try cju szow sk ich (e figliu oli, la m oglie, e gli altri

d om estici, fam igli, s er v i — jak pisał flo re n tczy k L eo n Battista A lb erti w sw y ch

„L ib ri della fa m ig lia ” w latach 1433— 1443), sło w em czy ba d ać rodzin ę sen su

stricto, osob y nie ty lk o ż y ją ce w sp óln ie, ale złą czon e w ięza m i p ok rew ie ń stw a blis­

k iego stopnia, czy też za jm o w a ć się g osp od a rstw em d om ow y m czyli w szy stk im : d om ow n ik am i n iezależn ie od istn ieją cy ch lu b n ieistn ie ją cy ch p o k r e w ie ń s tw M? W śre d n iow ieczn ej R agu zie (D u b row n ik u ) za p od sta w o w ą jed n ostk ę sp ołeczn ą i gospodarczą u w ażan o gospoda rstw a d om ow e, w szy stk ich m ieszk a ją cy ch pod w spóln ym da ch em i n iezależn ie od stopnia p ok rew ień stw a lub braku ta k ow eg o p od leg a ją cy ch w ła d z y g ło w y rod zin y, pater fam ilias, k tóry b y ł o d p o w ie d zia ln y za porządek w d o m u 27. P o d ob n ie b y ło w m iastach sta r o p o ls k ic h и . J. L. F landrin stan ow czo u trzym u je, że w ep oce prein d u strialn ej służba zaw sze była uw ażana za człon k ów rodzin y 29.

Badacze d e m o g ra fii h isto ry cz n ej tw ierdzą , że w X V — X V III w . m ężczyźn i żen ili się dość późn o, p rzeciętn ie w w iek u 27— 28 lat, n atom iast przeciętn y w iek w y ch od zą cy ch za m ąż k obiet b y ł o kilk a n a ście lat n iższy. N ie b y ło to jed n a k pow szech ną regułą, istniały dość znaczne różn ice zależn ie od g ru p y sp ołeczn ej i p o z y c ji m a ją tk o w ej. W rod zin ach bog atego m ieszczań stw a — p od o b n ie jak i a r y ­ stok ra cji ziem iań sk iej — m ałżeństw a za w ieran o w dość m łod y m w iek u , ab y m ieć g w a ra n cję d oczek an ia się m ęsk ich s p a d k o b ie rcó w ; d o ty c z y ło to jed n a k ty lk o n ajstarszego syna w rod zin ie, m łodsi żenili się w p óźn ym w ie k u lu b w og óle pozosta w a li bezżenni. c o m iało za pobiec p ow sta w a n iu zbyt liczn e j rzeszy p re ten ­

25 L. S t o n e , op. cit., s. 64— 66; D. H e r l i h y , T he T uscan T ow n, s. 98; t e n ­ ż e , D eaths, M arriages, Births, s. 147; t e n ż e , M arriage at P istoia, s. 18; t e n ż e ,

Fam ily and P r o p e r ty in R en a issan ce F loren ce, [w :] T he M ed ieval C ity, w y d . H. A.

M i s к i m in , D. H e r l i h y , A. L. U d o v i t с h, N ew H aven, Conn. 1972, s. 16; t e n ż e , T he P op u la tion o f V eron a in the First C e n tu r y o f V en etia n Rule, [w :l

R ena issance V en ice, w y d . J. R. H a l e , L on d o n 1973, s. 109— 111; t e n ż e , Т ћ ггс P attern s of Social M ob ility in M ed ieval H istory, „J ou rn a l o f In terd iscip lin a ry H is­

to ry ” t. I ll, 1973, nr 4, s. 643; D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , op. cit., s. 429— 434, 439. P or. P. D e s p o r t e s , op. cit.. s. 489; J. L. F l a n d r i n , Fam ille,

s. 62. »

2® D. H e r l i h y , Ch. K l a p i s c h - Z u b e r , op. cit., s. 470 nn; L. S t o n e , op. cit., s. 26— 29; L. K . B e r k n e r , R ecen t R esea rch , s. 399; S. R. S m i t h , op. c it , s. 151— 152; P. L a s l e t t , T h e W orld W e H a ve Lost, L on d on 1965, s. 1— 4.

27 S. M, S t u a r d , U rban d om estic s la v er y in m ed iev a l Ragusa, „J ou rn a l o f M ed iev al H istory ’’ t. IX , 1983, nr 3f s. 159— 160. *

28 Z ob. np. Praw a, p r z y w ile je tľs tatuta m iasta K ra k o w a (1507— 1795) t. I, cz. 1, cz. 1, w y d . F. P i e k o s i ń s k i , K ra k ó w 1885, s. 337, § 10 (statut Stefana B atoregn o porządku p u b liczn y m w K ra k o w ie z 1578 r.).

(12)

d en tó w do spadku i g roźb ie rozproszen ia r o d o w e g o m ajątku U b od zy rzem ieśl­ n icy i w y r o b n ic y , żen ili się n atom iast m łod o , n a jch ętn ie j z d zie w czy n a m i p rzy g o ­ to w a n y m i do p racy w tym sam ym za w od zie, c o k an dy dat na m ęża, i p łod zili w iele d zieci, k tóre zw ięk szały m o żliw o ści za rob k ow a n ia rod zin y i podn iesien ia jej p o z y c ji m a ją t k o w e j3I. P on iew a ż jed n a k zb yt duża liczba potom stw a m ogła b y ć ró w n ie ż p rzyczy n ą nędzy, n iek ied y o p óźn ia n o za w ieran ie m ałżeń stw w grupach lu d n ości n iezam ożn ej, a n aw et przez o d p o w ie d n ie akty p ra w n e za k a zu jące w czesn eg o w stęp ow a n ia w zw iązki m ałżeń sk ie (np. przepisy cech ow e za k a zu jące u czn iom i czela d n ik cm zakładania w ła s n y ch rodzin ) starano się w p ły w a ć na r e ­ g u la cję u rodzin w tych w a rstw a ch s p o łe c z n y c h 32.

O sob n y p rob lem d em og ra ficzn y stan ow i struktura lu d n ości m iast w e d łu g płci. W ielu ba daczy d z ie jó w m iast d ob y p r zed p rzem y słow ej stw ierdzało n iezn aczną acz w yraźn ą i ba rd zo często w ystęp u ją cą n a d w yżk ę k ob iet w m iastach. Z au w a żon o to w k ilk u du żych m iastach n ie m ieck ich w p óźn ym śred n iow ieczu , ale nie w y ­ łączn ie tam . W K olon ii w X III w. stosu nek liczb y m ężczyzn do liczb y k obiet w y ra ża ł się w sk aźn ik iem 95 33, w e F ra n k fu rcie nad M enem w 1385 r. w sk aźnik ten w y n o s ił 91, w B azylei w 1454 r. — 93, w N orym berd ze w 1449 r. — 83. w R ostock u w 1594 r. — 84 34. W B olon ii w 1395 r. w gru p ie w iek u do 15 lat prze­ w a ża li c h ło p cy (w sk aźn ik 120), ale sy tu a cja ra d y k a ln ie zm ieniała się w gru pie starszej od 16 do 35 lat, g d zie w sk aźn ik liczb y m ężczyzn do k ob iet w y n o sił tylk o 79, zaś dla ca łe j p op u la cji tego m iasta — 96. P od ob n ie kształtow ały się stosunki w P istoi w 1427 r., gdzie og óln y w skaźn ik p łci w y n osił 103, oraz w W e ron ie 101 w 1425 r.. ale gdzie fa k ty czn ie m ężczyźn i m ieli p rzew ag ę nad k obietam i tylko w g ru p ie w ie k u do 15 lat, w gru pach starszych u legali z d e c y d o w a n e j p rzew adze p łc i ż e ń s k ie j3S. W L on d y n ie w koń cu X V I I w. w sk aźn ik p łci w y n o sił ty lk o 77 ®>.

30 D. H e r l i h y , T he Tuscan T ow n, s. 92— 95; D. E. Z a n e 11 і, T he patriziato

o f M ilan, s. 751; por. L. S t o n e , op. cit., s. 377— 380; J. R o s s i a u d, P rostitu tion , je u n e s s e et s o c ié té dans les villes du su d -est au X V e siècle, AH E S X X X I , 1976,

n r 2, s. 295.

31 F. M e n d e l s , In du strialization and popu lation p ressu re in e ig h tee n th -

-c e n t u r y Flan ders, „J ou rn a l o f E con om ic H istory ” t. X X X I , 1971, nr 1, s. 269—

271; D. L e v i n e , T h e d em ograph ic im plications o f rural in dustrialization: a fam ily

reco n stitu tio n stu d y o f S h epsh ed , L e icestersh ire, 1600— 1851, „S o cia l H istory ” nr 2,

1976, s. 177— 196; H. M e d i с к, T h e p roto-in d u stria l fa m ily e c o n o m y : th e structu­ ral fu n ction s o f h ousehold and fa m ily during th e tra n sition fr o m peasa nt s o cie ty

to industrial capitalism , „S o cia l H istory ” nr 3, 1976, s. 291— 315.

32 L. S t o n e , op. cit., s. 50—51.

33 W d a w n ie js z e j literatu rze n ie m ie ck ie j, za którą cy tu ję p ow yższe dane, p o­ d a w a n e są liczby ok re śla ją ce liczb ę k ob ie t p rzy p a d a ją cą na 1000 m ężczyzn. Dla u jed n o licen ia dan ych , ja k im i p osłu g u ję się w n in ie jszym artyk u le, p rze liczy łem je na w sk a źn ik i stosow an e ob e cn ie w d e m o g ra fii h istory czn ej, m. in. przez B. H e r- 1 i h y ’ e g o i Ch. K l a p i s c h - Z u b e r w odn iesien iu do F loren cji, czy li pod a ję liczb ę m ężczyzn p rzy p a d a ją cy ch na 100 kobiet.

34 K. B ü c h e r , D ie F ra u en fra g e im M ittela lter, T ü b in g en 1882, s. 5; t e n ż e ,

Die B ev ö lk eru n g v o n F ra n k fu rt am M ain im X IV . und X V . Jahrhundert. Sozial­ sta tistisch e S tud ien t. I, T ü bin g en 1886, s. 20, 41— 42, 62; J. H a r t w i g , D ie F ra u en ­ fr a g e im m ittela lterlich en L ü b eck , „H an sisch e G esch ich tsblätter” t. X IV , 1908,

s. 37. P or. też H. P i r e n n e , L es d én o m b rem en ts d e la popu lation d’Y p re s c i X V e siècle (1412— 1500), [w :] t e n ż e , H istoire é co n o m iq u e de l’O ccid en t m édiéval, B ru ges 1951, s. 470 (po raz p ierw szy d ru k o w a n e w „V ie rte lja h rs ch rift fü r S ozial- und W irtsch a ftsg esch ich te” t. I, 19Ö3); P. D e s p o r t e s , op. cit., s. 482, 486, 502; D. H e r l i h y , L ife E x p ecta n cies fo r W o m e n in M ed ieval S o ciety, [w :] T he R ole

of W om en in th e M iddle A g es, w y d . R. T. M o r e w e d g e , A lb a n y , N. Y . 1975,

s. 12— 13.

35 D. H e r l i h y , T he T uscan T ow n , s. 100— 101; t e n ż e , M arriage at Pistoia, s. 7; t e n ż e , T h e P opu lation o f V eron a , s. 112; t e n ż e , W o m en in M ed ieva l S o c ie ­

ty , [w :] T h e Sm ith H isto ry L ectu re, 1971, H ouston, T ex a s 1971, s. 6.

(13)

Szczególn ym aspektem te j fe m in iz a cji lu d n ości m iast była duża liczb a k o b ie t p ozosta ją cych poza stru k tu ram i rod zin n y m i lu b w rod zin a ch n iep ełn ych , a w ię c k ob iet sam otnych , w d ó w (duża liczba tych ostatnich jest w rę cz ch a ra k tery styczn a dla m iast p r e in d u s tr ia ln y ch sr). P r z y czy n y teg o fen om en u b y w a ły objaśn ian e r o z ­ m aicie. W sk a zy w a n o na rolę czy n n ik ów b io lo g iczn y ch i m ed yczn y ch , na zle w a ­ ru n k i h igien iczn e życia w m iastach p o w o d u ją ce dużą śm ierteln ość zw łaszcza w śr ó d m ężczyzn. E k olod zy zw ra ca li u w a gę na fak t, że m iasto stw arza zu pełn ie in n e w a ru n k i r o z w o ju orga n izm u lu dzk iego niż śr o d o w isk o w ie js k ie i że m ężczy źn i w y k a zu ją słabszą niż k ob iety odp orn ość na za grożen ia u rb a n isty c z n o -cy w iliz a - cy jn e, c o d a je w rezu ltacie n a d w y żk ę k ob iet w m iastach, zw łaszcza w starszych roczn ik a ch >*. D op a try w a n o się ró w n ież o d d zia ły w a ń natury sp ołeczn ej i g o s p o ­ da rczej. O k reślon e w a ru n k i m o g ły p o w o d o w a ć zw ięk szon ą m ig ra cję k ob iet do m iast w p oszu k iw a n iu p racy, ja k o że w m ieście ła tw ie j b y ło k o b ie cie zn aleźć zatrudn ien ie niż na w si, nie ty lk o w ch a ra k terze służby d o m o w e j, ale także w rzem iośle i handlu, p rzy czy m w a ru n k i ta k iej p r a c y b y ły m n iej u cią żliw e dla k obiet niż na w s i s9. W e F lo r e n c ji i in n y ch m iastach tosk ań sk ich w p ierw szej p o ło w ie X V w . o d n otow a n o dużą liczbę w d ó w „b e z za w od u ” , p ra w d o p o d o b n ie d y sp o n u ją cy ch ja k im ś m a ją tk iem od zie d ziczo n y m p o zm arłym w sp ółm ałżon k u , n ie ­ k ied y w postaci w ie js k ie g o gospoda rstw a, d o ż y w a ją cy ch sw y ch dn i w m ieście ja k o r e n t ie r k i40. W od różn ien iu od tra d y cy jn e g o sp ołeczeństw a w ie js k ie g o , w k tóry m ży cie poza stru ktu ram i r o d zin n y m i b y ło bardzo tru dne, m iasta stw a rzały duże m o żliw o ści e g zy ste n cji poza rodzin ą. Stąd w ięk sza zaw sze w m iastach n iż na w si liczba różn y ch k a teg o rii ,.lu dzi lu źn ych ” , p rze d sta w icieli sp ołeczn eg o m a rg in e s u 41. P rzew agę k o b iet w m iastach h iszpań skich w X V I w . B a rto lom e B e n n a s s a r tłum aczy przede w szy stk im tym , że m ężczyźn i z ty ch m iast w y g in ę li w w o jn a c h lub w y e m ig r o w a li do k o lo n ii z a m o r s k ic h 42. N a d w y żk a k obiet, zw łaszcza ty ch p o ­ zostających poza stru k tu ram i rod zin n y m i, stw arzała sw oiste p rob lem y sp ołeczn e i e k on om iczn e w m iastach: p racy z a w o d o w e j k o b iet (do czego w y p a d n ie jeszcze w r ó c ić w d a lszej części artyk ułu), op iek i nad k ob ieta m i starym i p o zb a w ion y m i r o d z in y a , k o b iet sa m otn y ch i n ieślu bn ych d zieci (liczn iejszy ch w m iastach niż na w s i ) 4 W iązała się z tym eg zysten cja k la sztorów żeń skich w m iastach o ra z zg ro ­

S7 D. H e r l i h y , M arriage at P istoia, s. 8, 10 (w 1427 r. w d o w y stan ow iły p ra w ie 18°/o og ółu k ob ie t, sam otne pon ad 38°/o, ró w n o cz e śn ie w d o w c ó w o d n o to w a n o ty lk o l,5°/o, za to p ra w ie 56°/o sa m otn y ch m ężczy zn ); t e n ż e , T he T uscan T o w n , s. 95; t e n ż e, D eaths, M arriages, B irths, s. 143— 145; B. B e n n a s s a x , M edina

d el C am po, u n e x e m p le d es stru ctu res u rb ain es d e l’E spagne au X V I e siècle,

„R e v u e d 'H istoire E con om iq u e et S ocia le” t. X X X I X , 1961, n r 4, s. 481.

38 J. T y s z k i e w i c z , L u d zie i p rzyrod a w P o ls ce ś red n io w ieczn ej, W a rsza­ w a 1983, s. 115.

M O zw iązk ach m iędzy m ig ra cją ze w s i do m iasta a du żym za p otrze b ow a n iem na żeńską służbę d o m ow ą w m iastach n ow o ży tn y ch zob. szczeg ółow e b a dan ia A. C h a t e l a i n , M igrations et d o m esticité fé m in in e u rb ain e e n F rance, X V I I I e

s ièc le — X X e s iècle, „R e v u e d ’H istoire E co n o m iq u e et S o cia le ” t. X L V II, 1969,

n r 4. s. 506— 528.

40 D. H e r l i h y , T he T uscan T ow n , s. 101; D. H e r l i h y , Ch. К 1 a p i s c h - - Z u b e r , op. cit., s. 287, także s. 322— 323.

41 В. G e r e m e k , О g ru pach m arginaln ych w m ieście ś red n io w ieczn ym , K H r. L X X V I I , 1970, nr á, s. 539— 552; S. G r o d z i s k i , L u d zie luźni. Stadium z h istorii

pań stw a i praw a p o lsk iego, K ra k ów 1961; N. A s s o r o d o b r a j , P o czą tk i k la sy ro b otn iczej, W arszaw a 1966, s. 43— 46

42 B. B e n n a s s a r , op. cit., s. 481.

43 P rob lem sa m otn ych starszych k ob iet w m iastach ja k o rezultat s p e c y fic z ­ n ego r o z w o ju d e m o g ra ficzn e g o i, Struktur r o d z in n y ch sy g n a lizow ał. D. H e r l i h y ,

T h e Tuscan T ow n , s. 101. W X V -I -w ie c z n e j W a rsza w ie w ięk szość p en sjon a riu szy

szpitali i p rzy tu łk ó w stan ow iły k ob ie ty , A. K a r p i ń s k i , P au peres. O m ieszk a ń -

cach W a rsza w y X V I i X V I I w iek u , W a rszaw a 1983, s. 278— 280.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]