D z i ś
„ Ż a r s k a ”
s p e c ja ln y
d o d a te k
d l a m i e s z k a ń c ó w
Ż a r
Dziecko na sprzedaż
„ P o n u r e m i e j s c e s p o t k a n i a : h o t e l P o l o n i a n a
g ł ó w n e j u l i c y N o w e j S o l i , w P o l s c e ” — t a k r o z p o c z y n a s w ą r e l a c j ę r e p o r t e r n i e m i e c k i e j g a z e t y „ S u p e r U l u ” , k t ó r y b y ł ś w i a d k i e m d o k o n a n e j t u t r a n s a k c j i — s p r z e d a ż y r u m u ń s k i e g o d z i e c k a .
Rozpoczęciu wykopów na placu Słowiańskim, związanych z budową metra wZielonej Górze, towarzyszyło zaskakujące znalezisko
—
natrafiono na czaszki i liczne fragmenty średniowiecznych zbroi. Czy odkrycie to potwierdzi hipotezę wrocławskiego his- toryka-mediewisty Jan a Kwiecińskiego, ie w średniowieczu na zielonym wzgórzu staczane były najkrwawsze w Europie rycerskie turnieje?O planach budowy zielonogórskiej Podziemnej Kolejki Pasażerskiej czytaj na str.
5.
Mały Adrian kosztował prawdo
podobnie 15 tysięcy marek. Gazeta zamieszcza nie tylko fotografię no
wosolskiego hotelu, ale również zdjęcie paszportu matki chłopca.
Kobieta nazywa się A n a T istere, jest obywatelką Rumunii, a pasz
port został jej wydany 7 grudnia 1992 roku. Z paszportowego zdję
cia patrzy smutno młoda kobieta w ciemnej chustce na głowie.
„Wzrost 1,62 m. Oczy brązowe” —
czytamy w paszporcie numer G-0348853.
Z relacji niemieckiego reportera wynika, że uzyskane ze sprzedaży
Adriana pieniądze pozwoliły Anie Tistere i reszcie jej rodziny wyemi
grować do Niemiec.
Nadkomisarz H e n ry k K o n d ra ck i, komendant rejonowy policji w Nowej Soli, poinformował nas, że osoba o tym nazwisku i podanym przez nas numerze paszportu za
meldowana była w nowosolskiej
„Polonii” od 14 do 23 grudnia 1992 roku. Anie Tistere towarzyszyły jeszcze dwie osoby obywatelstwa rumuńskiego: kobieta E k a te rin a B a rb u (nr paszportu V-0018000) oraz mężczyzna ło n G ag iu (nr paszportu A-0054103). Nigdzie nie
ma adnotacji o towarzyszącym im dziecku. Od 21 do 23 grudnia osoby te zmieniały pokoje, w których mieszkały, a 24 grudnia opuściły hotel. Rumuni odjechali samocho
dem, prawdopodobnie starym for
dem taunusem.
— Wiemy, ie przypadki sprzedaży dzieci mogą mieć miejsce — potwier
dza komisarz Je r z y Ja n k o w s k i z Komendy Wojewódzkiej Policji w Zielonej Górze. — Informacje takie pochodzą głównie z doniesień praso
wych. Dotychczas nie mieliśmy jednak oficjalnych zgłoszeń.
W Niemczech istnieją specjalne szpitale, przygotowane do przyję
cia ciężarnych kobiet różnej naro
dowości. Przyjeżdżają one, by tu urodzić, a następnie sprzedać swe dzieci. Ceny uzależnione są m.in.
od wieku matki. Nowi, bogaci ro
dzice czekają już w kolejce...
M ałg o rz ata S T O L A R S K A
77 p ro c . re s p o n d e n tó w C B O S z a d e k la ro w a ło w so n d a ż u z 12-14 m a r c a sw e z a u fa n ie do p r e m ie r H a n n y S u c h o c k ie j, 75 p ro c . m a z a u fa n ie d o K r z y sztofa S k u b is z e w s k ie g o , a 74 p ro c. do J a c k a K u r o n ia .
Suchocka
przed
Skubiszewskim
Ponad połowa respondentów za
deklarowała zaufanie do W a ld e m ara P a w la k a (59 proc.) i T a deusza M azow ieckiego (58 proc.). Na dalszych miejscach zna
leźli się: M a ria n K rz a k le w s k i (45 proc.), Ja n K rz ysz to f B ie le ck i i Le ch W ałę sa (po 44 proc.) oraz B ro n is ła w G erem ek (40 proc.), Ja n u s z O n yszkiew icz i Tadeusz Z ie liń s k i (po 33 proc.) oraz E w y Sp ych a lsk ie j (32 proc.).
31 proc. respondentów wyraziło zaufanie do Leszka Moczulskiego, 30 proc. do Wiesława Chrzanows
kiego, po 29 proc. do Jana Olszews
kiego i Gabriela Janowskiego, a 28 proc. do Aleksandra Kwaśniews
kiego.
Nieufność deklarowano najczęś
ciej wobec J, Kaczyńskiego (63 proc.) oraz L. Moczulskiego (38 proc.), J. Olszewskiego (37 proc.) i L. Wałęsy (36 proc.). (P A P )
B ag sik i G ą sio r o w sk i m u szą się p iln o w a ć
P r o k u r a t o r
c z u w a !
Zaw ieszenie p ostępow ania karnego p rzeciw ko b yłym sze
fom A rt-B, B o g u sław o w i Bag- siko w i i A n d rzejo w i G ąsiorow - skiem u zap o w ied ział w czo raj szef reso rtu sp raw ie d liw o ści.
U z asad n ił to niem ożnością sk iero w an ia p rzeciw ko Bagsi- kow i i G ąsio ro w sk i em u ak tu oskarżenia. Z astrzeg ł je d n ak , że są „o d p o w ied n ie śro d k i — i bieg tem u został n a d a n y — ab y posadzić ich na ła w ie o sk a r
żonych” .
Andrzej Gąsiorowski powiedział wczoraj radiowej „Trójce”, że czuje się niewinny i wraz z Bogusławem Bagsikiem „w każdej chwili może powrócić do Polski, po to aby nam przedstawiono akt oskarżenia”.
(P A P )
P o r t f e l e ’ 9 2
K t o s t r a c i ł , k t o z y s k a ł ?
Nieubłaganie zbliża się ostateczny termin naszego rozliczenia z Urzędem Skarbowym. Wszyscy zmuszeni zostaliśmy w tym roku do dokładnego podsumowania zarobków z ubiegłego roku. Fiskus liczy, że mu coś jeszcze skapnie. Tymczasem, jak wynika z danych zebranych przez Urzędy Statystyczne, wynagrodzenia roczne żadnej z grup zawodo
wych, w żadnym z województw na obszarze ukazywania się ,,GN”, nie przekracza pierwszego progu podatkowego. Czyli dopłacać w Urzędach Skarbowych do pobranych już zaliczek będzie zdecydowana mniejszość społeczeństwa. I będą to najczęściej te osoby, które pracowały na więcej niż jednym etacie. Przeciętne wynagrodzenie w 1992 r., podobnie jak w roku 1991, było najwyższe w województwie legnickim, a najniższe w gorzowskim.
W c z o r a j r e p o r t e r „ G N ” p r z y c z y n i ł s i ę d o w y k r y c i a s k a ż o n e g o o ł o w i e m p a s z t e t u z s a m y w z i e l o n o g ó r s k i c h „ D e l i k a t e s a c h ” n a S t a r y m R y n k u i w s k l e p i e „ Y a ld i’
Ł a d n y p a s z te t
Przeciętne roczne wynagrodzenie brutto
w 1992 r. w min zt.
Legnickie
3 7 ,6 0 8Zielonogórskie
Gorzowskie 31,440
cd. str. 3
Istnieje hipoteza mówiąca, że od nadmiaru ołowiu upadła rzymska cywilizacja. Do krwi mieszkańców wiecznego miasta śmiercionośny pierwiastek dostawał się wraz z wodą niesioną ołowianymi akwe
duktami. Mało brakowało, by przy
szłość niektórych mieszkańców Gorzowa, a jak się okazało również i Zielonej Góry, stanęła pod zna
kiem zapytania. Tym razem do transportu ołowiu posłużył... pasz
tet.
Ołów w pasztetach z sarny, dzi
ka i podrobowo-mięsnych pocho
dzących z Zakładów Produkcji Spożywczej w Skwierzynie wykrył podczas rutynowej kontroli w jed
nej z hurtowni gorzowski „Sane
pid”. Na razie w gorzowskich i zielonogórskich placówkach służ
by zdrowia nie zanotowano przy
padków charakterystycznych dla
zatrucia ołowiem, choć w niektó
rych puszkach przekraczał on do
puszczalną normę nawet 90 razy.
Część felemej produkcji zatrzyma
no w hurtowni, część wycofano z ok. 30 sklepów na terenie Gorzo.- wa. W Zielonej Górze w Dziale Higieny Żywności i Żywienia Wo
jewódzkiej Stacji Sanitarno-Epide
miologicznej wczoraj o godz. 13.30 nic na temat ołowiu nie wiedziano.
Dzwonię do kilku zielonogórs
kich sklepów i... w „Delikatesach”
na Starym Rynku kierowniczka działu mięsnego, Ewa Eietrausz- ka, potwierdza, żt^ma pasztet ze Skwierzyny. Dykt*.? telefonicznie kody zatrutych puszek’. P rz y p a
sztecie z s a rn y słyszę — jest!
„Mieliśmy 24 takie puszki. Przez dwa miesiące sprzedaliśmy dokła
dnie połowę. O sprawńe dowiaduję się od pana". Oczywiście sprzedaż w „Delikatesach” wstrzymano.
cd str. 2
m o d a p o l s k a
POLECA PEtNY ASORTYMENT ODZIEŻY I KOSMETYKÓW
SZEROKIEJ G A M Y PRODUCENTÓW Z A P R A S Z A M Y
o d 1 0 .0 0 d o 1 8 .0 0
Zielona Góra ul. Stary Rynek 23
H U R T O W N I E UNITECH l!N IT E C H - IM P E X
P O L E C A J Ą
S z e r o k i a s o r t y m e n t k o s m e t y k ó w i a r t y k u ł ó w c h e m i i
g o s p . d o m . Ż a ry
te ł. 37-58
Z ie lo n a G ó ra 700-36 w . 236
Zaskoczeni przechodnie ujrzeli dziś rano na zielonogórskim deptaku pomnik Lenina. Jak poinformował nas nadkomisarz Wiktor Szopski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Zielonej Górze, monument został prawdopodobnie w nocy przywieziony tu helikopterem Trwają poszukiwania sprawców. Z nieoficjalnych, acz dobrze poinformowanych źródeł dowiedzieliśmy się, że ślady prowadzą do legnickiego „Kwadratu' gdzie stacjonująjeszcze żołnierze byłej Armii Czerwonej.
Czyżby był to pożegnalny prezent dla stolicy Festiwalu Piosenki Radzieckiej? Fot. Marek Wozniak
UNITECH
HURTOWNIA WIELOBRANŻOWA
"UNIUCH-IMPEIC s.c.
(kosmetyki, art. chem ii gospodarstw a dom owego, art. spożywcze)
Z OKAZJI ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
J SKŁADAMY WSZYSTKIM KLIENTOM ŻYCZENIA I
( W E S O Ł Y C H Ś W I Ą T
| Również z tej okazji
| PRZEDŚWIĄTECZNY RABAT
I Przy zakupie gotów kow ym powyżej 1 m in ud zielam y rabatu
| U W A G A ! 5 %
1 S E R D E C Z N IE -Ż ary, u l. Z w ycięzców 7, tel. 32-18,38-30
Z A P R A S Z A M Y ‘Z ielona G óra, u l. C hem iczna, tel. 700-36 w . 236
G R A Ż Y N Y Z B I G N I E W A
* POGODA |
Wschód i zachód słońca ij I; nastąpi.
|i Pogoda będzie i wiatr też. f
Czw artek 1.04.1993 nr 64 (642) nr indeksu 350788
A d r i a n k o s z to w a ł 15 t y s ię c y m a r e k
G a z e t a N o w a
NR 64 * CZWARTEK * 1 KWIETNIA 1993p o p ■Cłh po mapie
O N Z z a w i e s z a e w a k u a c j ę S r e b r e n i c y Sarajewo. Narody Zjednoczone zawiesiły wczoraj ewakuację uchodźców z oblężonej Srebrenicy we wschodniej Bośni, reagując na śmierć sześciu ludzi, zadeptanych tego dnia, kiedy tłum walczy!
0 miejsca na ONZ-owskich ciężarówkach.
Rzecznik Wysokiego Komisariatu ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) Peter Kessler powiedział dziennikarzom w Sarajewie:
„Wstrzymujemy tę ewakuację, dopóki w Srebrenicy nie będze wystarczająco dużo personelu ONZ, żeby przeprowadzić ewakua
cję w sposób zorganizowany i nie uwłaczający godności ludzkiej”.
P r z y b y s z e z R o s j i z a l e j ą P o l s k ę ?
MOSKWA. Kilkaset tysięcy Afrykanów i Azjatów przebywa nielegalnie w Rosji w nadziei, że uda im się przez Polskę i inne kraje środkowej Europy przedostać na Zachód. Oświadczył to wczoraj w Moskwie szef departamentu kontrwywiadu Ministerst
wa Bezpieczeństwa Wiaczesław Saritczew.
W chwili obecnej na terenie Rosji znajduje się co najmniej 100 tys. obcokrajowców, którzy przekroczyli granicę na podstawie wiz krótkoterminowych bądź fałszywych paszportów. Przygotowują się oni do „skoku na Zachód” — do zachodniej Europy lub Stanów Zjednoczonych. Jeśli nie wyjdzie im taki „skok” to ludzie ci zamierzają pozostać w Rosji albo też przenieść się do jakiegoś kraju środkowoeuropejskiego.
O d s z k o d o w a n i a w e d ł u g c e n z l a t 3 0 . BONN. Rząd niemiecki powziął wczoraj decyzję w sprawie odszkodowań dla byłych właścicieli na terytorium dawnej NRD, których majątek został zabrany przez reżim nazistowski lub władze komunistyczne.
Projekt stosownej ustawy przyjęty przez rząd przewiduje, że odszkodowania będą obliczane: w przypadku przedsiębiorstw — wg cen obowiązujących w 1935 roku, zaś w przypadku gruntów rolnych, budynków mieszkalnych i terenów budowlanych — wg cen z 1935 roku pomnożonych przez 1,3 — wyjaśnił rzecznik rządu niemieckiego.
N e u t r a l n a a r m i a ?
MOSKWA. Występując wczoraj na spotkaniu z dowództwem leningradzkiego okręgu wojskowego minister obrony Rosji Paweł Graczow kolejny raz zapewnił, że armia dystansuje się od polityki 1 zachowuje pozycję neutralnego obserwatora trwającej walki na szczytach władzy. „Bez względu na to, jak potoczy się walka struktur politycznych, wojsko pozostanie na uboczu” — oświadczył Graczow uprzedzając zarazem, że „wszelkie próby rozwijania agitacji politycznej w szeregach armii będą likwidowane”. Minis
ter nie omieszkał jednak dodać, że armia powinna wspierać władzę, wybraną przez naród.
D z i e c i w a l c z ą
BELGRAD. Nie tylko dorośli walczą w byłej Jugosławii.
Wczoraj 25 dzieci zostało rannych, kiedy podczas bójki na noże i kije na boisku szkolnym jeden z uczniów wyciągnął granat i go rzucił. W związku z incydentem, do którego doszło w stolicy Czarnogóry Podgoricy aresztowano 4 osoby — podała agencja Tanjug.
O f i a r y w y p a d k ó w
w ś w i a t o w e j a t o m i s t y c e
PARYŻ. Od 1940 roku, tj. od rozpoczęcia na dużą skalę prób laboratoryjnych z urządzeniami wykorzystującymi rozpad sub
stancji promieniotwórczych, różnego rodzaju wypadki — w tym także awarie w siłowniach atomowych — spowodowały bezpośred
nio śmierć 94 osób — stwierdza opublikowany w Paryżu raport Instytutu Ochrony i Bezpieczeństwa Nuklearnego.
Największą jednorazowo liczbę ofiar spowodowała awaria elekt
rowni atomowej w Czernobylu na Ukrainie — 31 osób. W sumie na terenie b. ZSRR w wypadkach tego typu śmierć poniosły 43 osoby.
Zaraz po ZSRR znalazła się na liście Hiszpania z 11 ofiarami śmiertelnego napromieniowania w wyniku awarii akceleratora cząsteczek w jednym ze szpitali w Saragossie w grudniu 1990 roku.
Ogólnie rzecz biorąc 60 proc. ofiar powodują wypadki związane z przemysłowym wykorzystywaniem energii atomowej i materiałów promieniotwórczych, 15 proc. — awarie urządzeń ze źródłami promieniotwórczymi wykorzystywanymi w medycynie, a pozos
tałe — pojawienie się niekontrolowanego procesu reakcji atomowej w instalacji nuklearnej.
B B C b e z p r z e m o c y i o k r u c i e ń s t w a LONDYN. Nowy szef BBC John B irt powiedział, że programy ukazujące przemoc, okrucieństwo lub brutalność nie będą pokazy
wane przez tę brytyjską stację telewizjną. W przemówieniu w London’s Banqueting Hall John Birt włączył się do dyskusji o wpływie telewizji na przestępczość wśród młodzieży i zanikaniu wszelkich wartości w świecie młodych. W godzinnym wystąpieniu John Birt zapewnił, że programy BBC nie będą promowały
„kultury okrucieństwa i przemocy”.
C z y s z c z e n i e E v e r e s t u
BARCELONA. Grupa 9 hiszpańskich alpinistów wyruszyła wczoraj do Nepalu z zamiarem oczyszczenia Everestu z około 10 ton śmieci, pozostawionych tam przez kolejnych zdobywców szczy
tu.
D a le k o n ie u c ie k li
Zielona Góra. Przy ul. Anieli Krzywoń miały miejsce wczoraj trzy włamania do samochodów o- sobowych. Złodzieje zostali zauwa
żeni przez jednego z właścicieli, który zawiadomił policję. Po krót
kim pościgu ujęto dwóch spraw
ców. Jeden ma siedemnaście, drugi dwadzieścia lat. (rik) N a g a z ie
Zielona Góra. Kięby dymu wy
dobywające się z jednego z miesz
kań na czwartym piętrze bloku przy ul. Węgierskiej zmusiły sąsia
dów do zawiadomienia straży po
żarnej. Po przyjeździe strażaków okazało się, że. Właściciel miesz
kania jest w środku, tylko zapom
niał, że „na gazie” zostawił garnek.
Czyżby był też na gazie? (rik)
K K „Solidarności” zdecydowała
B ę d z ie s t r a jk
Komisja Krajowa NSZZ „Solida
rność,, podjęła wczoraj w Gdańsku decyzję o odwieszeniu sporu zbio
rowego z rządem w sprawie rekom
pensowania wzrostu kosztów u- trzymania. Powodem tej decyzji było — zdaniem władz związku — nierealizowanie przez rząd poro
zumienia ze stycznia br., stano
wiącego podstawę zawieszenia sporu. Wyraziła również zgodę na zorganizowanie przez związek ogó
lnopolskiego strajku pracowników cywilnej sfery budżetowej.
Decyzję o strajku Komisja uza
sadniła brakiem reakcji rządu na zgłaszane przez „S" postulaty po
prawy sytuacji materialnej w służ
bie zdrowia, oświacie, nauce i kul
turze.
W odrębnej uchwale K K podjęła decyzję o przeprowadzeniu przez związek ogólnokrajowego referen
dum w sprawie powszechnej pry
watyzacji. Referendum, którego termin nie został jeszcze ustalony, określić ma zakres i formy uwłasz
czania majątku państwowego.
Zdaniem przewodniczącego Ma
riana Krzaklewskiego, związ
kowe referendum w sprawie uwła
szczania obywateli ma na celu to, aby decyzję o wyborze drogi prywa
tyzacji podjęło całe społeczeństwo, odpowiadając na jasno postawione pytania.
(PAP)
W c z o r a j S e j m z b r a k u q u - o r u m ( z a b r a k ł o 1 9 p o s ł ó w ) n i e p o d j ą ł d e c y z j i , c z y p r z e n i e ś ć n a n a s t ę p n e p o s i e d z e n i e d a l s z y c i ą g d e b a t y n a d r o z p a t r y w a n y m p r o j e k t e m o r d y n a c j i w y b o r c z e j .
W S e j m i e p u s t k i , a l e . . .
— Sejm odrzucił poprawki Senatu wniesione do nowelizacji ustawy o uporządkowaniu stosunków kre
dytowych. Wejście w życie ustawy w brzmieniu, w jakim uchwalił ją Sejm w grudniu ub.r., oznaczać będzie dodatkowe wydatki budże
tu państwa w wysokości ok. 5 bln zł.
— Sejm umorzył postępowanie wo
bec b. premiera Waldemara Paw
laka.
— Wbrew propozycji Senatu, Sejm utrzymał do 30 czerwca 1994 r.
termin, w którym rady gmin mogą decydować o wyborze formy orga
nizacyjno-prawnej dla działalności gospodarczej prowadzonej przez przedsiębiorstwa komunalne.
(PAP)
p rim a a p r ilis
HARTOWAŁEM
li
R}-s. A. Ktoś
K a n d y d a t u r y d o K R R i T
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu przesłuchała wczoraj 8 kandydatów na 4 miejsca przysługujące Izbie w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Ko
misja zarekomenduje Sejmowi 7 kandydatur. Najwięcej głosów (15) zebrał kandydat klubu parlamen
tarnego RdR, Lech Dymarski, m.in. b.dyrektor programów infor
macyjnych TV. Pozostali kandyda
ci to: Jacek Maziarski, Bronisław Sulik, Adam Halber, Tomasz Kwiatkowski,. Andrzej Zarębski, Marek Maciej Siwiec.
(PAP)
W i ę k s z e
o p r o c e n t o w a n i e Narodowy Bank Polski poinfor
mował, że od 1 kwietnia br. opro
centowanie depozytów w dolarach amerykańskich i markach niemie
ckich w Narodowym Banku Pol
skim wynosić będzie:
USD DEM - środki a’vista 3,5% 4,0%
- lokaty
12-miesięczne 4,5% 6,0%
- lokaty
24-miesięczne 5,0% 7,0%
- lokaty
36-miesięczne 6,0% 7,0%
(PAP)
Suchocka nam aw iała do P P P
P r z e r z u c ić m o st p r z e z O d r ę
Dziś w- Eisenhiittenstadt odbę
dzie się kolejne robocze spotkanie polsko-niemieckiej komisji miesza
nej „Park przemysłowy — Most na Odrze" — informuje rzecznik prasowy wojewody zielonogórskie
go. W rozmowach na temat wspól
nego przedsięwzięcia w rejonie Cy
binki i Eisenhiittenstadt porusza
ne będą przede wszystkim proble
my związane z ustaleniem priory
tetów i terminów realizacji zadań oraz źródeł ich finasowania. Uzgo
dnione będą stanowiska obu stron w sprawach dotyczących m.in. u- sprawnienia odpraw celnych, bu
dowy mostów i wspólnego portu, sieci telekomunikacyjnej, ochrony środowiska.
O inicjatywie utworzenia parku przemysłowego wojewoda zielono
górski w ubiegłym tygodniu roz
mawiał w Centralnym Urzędzie Planowania z ministrem M arci
nem Rybickim, przewodniczą
cym polsko-niemieckiej komisji ds.
współpracy przygranicznej. Wspó
lna realizacja projektu umożliwi zaktywizowanie rejonów przygra
nicznych woj. zielonogórskiego i Branderburgii.
W czwartkowym spotkaniu stro
nę polską reprezentować będą wi
cewojewoda zielonogórski Włady
sław Drozd, przedstawiciele mia
sta i gminy Cybinka oraz Agencji Rozwoju Regionalnego w Zielonej
Górze. (rik)
W ła m a n ie n a M a n h a t t a n ie
Nowa Sól. Przy ul. Głowackiego na bazarze zwanym Manhattan włamano się do kiosku ze sprzętem RTV. Straty ocenia się na
28 min zł. (rik)
S k r a d z io n e s a m o c h o d y Zielona Góra. Około godz.
13.00 z osiedla Pomorskiego skra
dziono białą tavriję o numerze reje
stracyjnym ZEA 27-84.
Zbąszyń. W nocy z 30 na 31 ubiegłego miesiąca zniknął seledy
nowy mały fiat — nr rejestr. Z E L
27-52. (rik)
Z a w iło ś c i k r a d z ie ż y w „ S t a ń c z y k u ”
W niedzielę oficer dyżurny Ko
mendy Wojewódzkiej Policji w Zie
lonej Górze poinformował reporte
ra GN o włamaniu do księgąr- ni-antykwariatu „Stańczyk” w Ża
ganiu i kradzieży trzech tomów
„Kronik”.
Wczoraj zatelefonował do nas zdenerwowany Czytelnik informu
jąc, iż nie jest prawdą jakoby to on był złodziejem. Wprawdzie nie wy
mieniono w notatce nazwiska, ale
— wg niego — podanie wieku i miejsca pracy dostatecznie go identyfikuje. — Już mam kłopo
ty w pracy — stwierdził — szef chce mnie wyrzucić.
— F a k t y c z n i e , b y ł o w ł a m a n i e d o „ S t a ń c z y k a ” , a l e j e g o s p r a w c ą b y ł k t o ś i n n y , j u ż z a t r z y
m a n y — mówi komisarz Wacław
Bułiński, zastępca komendanta rejonowego policji w Żaganiu. —
T a m t e g o p a n a , o k t ó r y m m o w a , z a u w a ż y ł w m i e ś c i e p a t r o ł p o l i c j i . S z e d ł z k s i ą ż k a m i s k r a d z i o n y m i w a n t y k w a r i a c i e . Z a t r z y m a l i ś m y ę o d o w y j a ś n i e n i a . N a d r u g i d z i e ń o k a z a ł o s i ę , i ż z a t r z y m a n y k u p i ł k s i ą ż k i o d z ł o d z i e j a . S p r a w a j e s t w t o k u . W i a d o m o t y l k o , ż e t e n p a n n i e j e s t s p r a w c ą w ł a m a n i a , 'kurz)
I n s t r u k c j a U O P - u
p r z e d T r y b u n a ł e m
Trybunał Konstytucyjny roz
strzygnie, czy instrukcja Urzędu Ochrony Państwa nr 0015/ 92 jest zgodna z prawem. O skierowaniu odpowiedniego wniosku doTK zde
cydowała wczoraj sejmowa Komi
sja Administracji i Spraw Wewnęt
rznych. Przeciwko wnioskowi gło
sowali posłowie KPChN i PC, któ
rzy proponowali, by sprawę prze
kazać Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.
Jarosława Kaczyńskiego, który ujawnił treść tej tajnej in
strukcji, upoważnia ona UOP do bezprawnej inwigilacji opozycji.
Po zapoznaniu się z instrukcją rzecznik praw obywatelskich prof.
Tadeusz Zieliński poinformo
wał, że nie zamierza podejmować przeciw niej żadnych działań pra
wnych.
(PAP)
Włączenie do porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu nowego projektu rządowego pro
gramu prywatyzacji było tematem wczorajszego spotkania w URM premier Hanny Suchockiej z przedstawicielami kilkunastu klu
bów i kół parlamentarnych. Więk
szość sejmowych ugrupowań pra
wdopodobnie poprze PPP.
Zgodnie z wcześniejszymi usta
leniami, koalicja rządowa będzie
zabiegać o maksymalne skrócenie prac nad projektem tak, aby jego drugie i ostatnie czytanie mogło się odbyć w sobotę.
W chwili rozpoczęcia rozmów na sali nie było przedstawicieli klu
bów: PC i RdR oraz Koła Chrześ- cijańsko-Narodowego. Jest to dru
gie spotkanie, na które pani pre
mier zaprosiła przedstawicieli wszystkich ugrupowań politycz
nych reprezentowanych w Sejmie.
(PAP)
Dziś kolejny, szósty już dzień, II Międzynarodowych Spotkań Mu
zycznych „Wschód — Zachód”.
1 kwietnia to data szczególna. Pe
wnie wynikający z niej nieco lżej
szy klimat, a zapewne i chęć uroz
maicenia festiwalu, zmusiły orga
nizatorów do poszerzenia jego for
muły o repertuar... południowy.
Koncert, który rozpocznie się w Filharmonii Zielonogórskiej dziś o godz. 19.30, nosi tytuł „O, sole mio”, a składać będą się na niego pieśni neapolitańskie i popularne arie operetkowe.
„ O s o l e
m i o . . . ”
Wśród bardzo bogatej propozycji wieczoru znaleźć można tak znane utwory jak uwertury do operetek
„Baron cygański” i „Zemsta nieto
perza” Johanna Straussa, arie z operetek Emmericha Kalmana, Frantza Lehara, fragment utworu
„Sroka złodziejka” Rossiniego. Nie zabraknie oczywiście tytułowej pieśni „O, sole mio” Ernesta Di Capua.
I tym razem wykonawcy pocho
dzą z różnych krajów. Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Zielono
górskiej pokieruje ukraiński dyry
gent W iktor Zdorenko, a jako solistka wystąpi jego rodaczka Ol
ga Kam ińska (sopran) i tenor z Uzbekistanu Femi Mustafajev.
(rik)
Ł a d n y p a s z t e t
cd ze str. 1
Dzwonię do „Melona” przy ul. Cy
ryla i Metodego — „Spraw dziliś
my, mamy, ale nie z tej se rii” — czyli bezpieczne. W „Żubrze” oka
zuje się, że około 14.00 była pani z
„Sanepidu” z wykazem zatrutej serii. Sprawdziła, wszystko w po
rządku. Dzwonię do „Valdiego”.
Dyktuję kody, kierowniczka skle
pu poszła sprawdzić. Po pół godzi
nie telefon. „Mamy z sarny i po- drobowo-mięsny dokładnie z takim kodem. Nie mogę teraz określić ile poszło, przed chwilą zdjęliśmy z półek niewielką ilość."
W Skwierzynie wstrzymano pro
dukcję pasztetów, trwa dochodze
nie, w jaki sposób ołów dostał się do puszek. Zwykle „winny’’jest mate
riał, z którego zrobiona jest konser
wa. Bywa również, że zatrute (np.
amunicją strzelecką) jest mięso, które skwierzyńskie zakłady spro-
S p r o s t o w a n i e
Zarząd regionu NSZZ
„Solidarność” w Zielonej Górze stwierdza, że przypi
sana przewodniczącemu K K NSZZ „Solidarność”, Marianowi Krzaklewskie
mu wypowiedź: ”... Mówiąc o ewentualnych aliansach politycznych nie wykluczył współpracy z KPN, a nawet PSL...” zamieszczona w ar
tykule Wojciecha Śmigiels
kiego pt. „Powrót do korze
ni” („GN” z 30.03.93) nie jest prawdziwa.
Od redakcji:
Jeśli tak — to przeprasza
my.
wadzają ze Śląska, z przetwórni mięsnych, a nawet z Kanady.
Konkretnie chodzi o pasztet z sarny z kodem L 16 1 92-11-02 L 38, L 16 1 92-11-25 L3 8; pasztet z dzika z kodem L 11192-11-13 L 38, L 11 1 92-11-20 L 38, L 11 1 92-12-09 L 38, L 111 93-02-04 L 38;
Pasztet podrobowo-mięsny z ko
dem L 101 2 93.02.18.
Ołów jest szczególnie groźnym pierwiastkiem. Odkłada się w koś
ciach i powoduje przewlekłe zatru
cie — chorobę zwaną ołowicą. O- czywiście trzeba by spożywać pasz
tety przez dość długi czas, by mó
wić o poważnych konsekwencjach.
Ale dla przestrogi podajemy, że do typowych objawów zatrucia oło
wiem należą: bóle głowy, uczucie zmęczenia, brak łaknienia, nudno
ści, bóle mięśni oraz bladość skóry.
Robert KOW ALIK PS. Niejest to, niestety, primaap
rilisowy żart.
GŁOGÓW KANTO R IMBIS USD 16.650 16.750 DEM 10.100 10.150
LU BIN KANTO R ORBIS USD 16.600 16.800 DEM 10.000 10.200
ZIELO NA GÓRA KANTO R DOLM AR USD 16.500 16.650 DEM 10.050 10.150
Redaktor prowadzący
Małgorzata Stolarska
Redaktor depeszowy
Andrzej Grzybowski
G a z e t a N o w a
Z i e l o n o g ó r s k i e „ w a s h a n d g o
„Dobrze jest przy sądzeniu spraw uciekać się do pomocy czasu ” — powiedział grecki mędrzec, bodaj Anty fon. Nie ręczę, że to właśnie on. Na sprawdzenie szkoda mi czasu, bo któż do felietonów przywiązuje wagę: ich żywot bywa krótki, trwa zwykle tyle, ile trwa lektura. Felietonista nie musi kurczowo trzymać się prawdy, wolno mu pobaraszkować sobie z faktami. Na wszelki wypadek ostrze
gam, że pełnej odpowiedzialności za autorstwo cytowanej sentencji nie przyjmuję. Może gdyby szło o jakieś niesłuszne nazwisko pewnie podjąłbym trud wertowania źródeł, ale przecie idzie o imię jak najbardziej słuszne, mile kojarzące się z antyfoną, która... Zresztą, co ja, notoryczny ateusz choć na mocy chrztu katolik, będę się wymądrzać.
Skorzystałem z antycznej mądrości kilka tygodni temu, kiedy przeczytałem w „ G N ”, że Zielona Góra robi sobie w a s h m u ł go, czyli WSP i WSI w jednym, ale za to pod jakże skromnym tytułem Uniwersytet Lubuski. Zatrzęsło mną nie z zazdrości, że Zielona Góra znowu górą. Taką zazdrość wobec tego miasta gorzowianin ma w sobie od chwili poczęcia, a nawet ju ż w chromosomach.
Zatrzęsło mną dlatego, że tamtejsza zbiorowość naukowa tak łatwo ulega schizofrenicznym kaprysom i poddaje się paradoksalnym wyrokom centrum. Z tego właśnie powodu musiałem uciec się do pomocy czasu, aby wystudzić emocje i nie popaść w czcze złośliwo
ści, a możliwie jasno swój stosunek wyrazić.
Mam do rzeczonego środowiska — rezygnuję na chwilę z żartów
— niekłamaną sympatię, do jego osiągnięć zaś, zwłaszcza or- ganizacyjno-inwestycyjnych, wręcz podziw. Przez parę lat wy
kładałem w WSP, widziałem jej zalety i wady, poznałem in teresujących uczonych, mogłem tedy sobie wyrobić w miarę obiek
tywny osąd. Nie jestem ani bezkrytyczny, ani nie muszę nikogo komplementować. Korzystam z przywileju szczerości i stwierdzam, że wysiłek, na ja k i zdobyła się Zielona Góra w trzech minionych dekadach zaowocował dorodnie i nie ma specjalnych powodów, aby pielęgnować dalej utajone kompleksy. Wiem, wiem — mogło być lepiej (nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej i v.v). Wiem również, że z zewnątrz inaczej wszystko, bardziej fasadowo wy
gląda. Ale tylko głupiec nie dostrzega olbrzymiego awansu kul- turalno-intelektualnego miasta, a tylko gorzowianin może go kwestionować. Fakt, że samo środowisko nie popada w zadufanie, widzi własne słabości dowodzi i mądrości, i ambicji tegoż.
Skąd tedy oburzenie u kogoś, kto ma tak dobre mniemanie o zielonogórskiej nauce? Właśnie stąd, że wcale liczne grono li
czonych bez najmniejszego sprzeciwu akceptuje diagnozę stawianą przez znachorów polskiej nauki i gorączkowo bierze się do terapii, zamiast obnażać prawdziwe zagrożenie, jakie to błędne (trafniej — obłędne) rozpoznanie prowokuje. Góra kazała, ustawa zobowiązu
je, doły więc pokornie przystępują do wdrażania główkując jedynie jakby przechytrzyć tych z Warszawy, aby wilk był syty... Zamiast wystąpić z otwartą przyłbicą, kilkadziesiąt tysięcy prowincjonal
nych uczonych i kilkadziesiąt tysięcy prowincjonalnych uczelni bez słowa sprzeciwu traci energię na poszukiwanie kompromisu, rozwiązań częstokroć karkołomnych bądź groteskowych. Może więc ta prowincja rzeczywiście zasługuje na takie lekceważące trak
towanie i "ndtaki smutny los?
Obowiązująca doktryna z której wprowadzany jest program
„ ratowania ” (dobre sobie — ratowania!) rodzimej nauki opiera się na biologistycznej teorii, że słabsze organizmy degenerują wartość materiału genetycznego i w walce o byt, poprzez naturalną selekcję powinny być eliminowane. Jeśli zawodzą naturalne mechanizmy, należy słabeuszy odstrzelić. Uczelnie prowincjonalne jakoś trwają w trudnych warunkach, trzeba je zatem zadusić administracyjnie, najlepiej rękami parlamentu (korekta, nie ważcie się przypadkiem pisać tego wyrazu dużą literą!). Niemcy na pustyni fundują sobie Viadrinę, a nasi uzdrowiciele przekształcają urodzajne poła w step.
Rozpoczęli krucjatę od likwidacji instytutów resortowych, teraz pora na uczelnie prowincjonalne, potem przyjdzie kolej na wielko
miejskie akademie rolnicze, ekonomiczne, medyczne. Pogromcy nauki nie spoczną dopóki istnieć będzie cokolwiek poza uniwer
sytetami i politechnikami, no i — rzecz jasna — akademiami teologicznymi.
Nikogo nie zastanawia, że apostołowie nowego wyznają stalino
wską zasadę: wielkie jest dobre. To przecież za komuny budowano gigantyczne kombinaty, fermy— molochy, monstrualne szkoły. K u l
tura i nauka — z trudem bo z trudem — nie dała się zniewolić i na przekór wszystkiemu ulegała decentralizacji. Dzięki temu na prowincji powstawały teatry, filharmonie, wydawnictwa, uczelnie.
Kpiono z tego niemiłosiernie: „w każdej wsi — HSł, w każdym powiecie
— po uniwersytecie”, lecz szyderstwa wymarły, a pozostało z tamtych czasów wiele cennych instytucji. Była to zasługa uporu i niebywałej żywotności ambitnej prowincji, a symbolem one go wigoru stał się w Polsce „lubuski model kultury" i „lubuska drogajb uniwersytetu”. Ale nie mnie przypominać zielonogórzanom ich wspaniałe tradycje i nie ja powinienem nawoływać do szacunku wobec własnej przeszłości.
Nie twierdzę, że zielonogórskie wash and go jest pozbawione sensu. Za ileś lat może to być wcale dobry uniwersytet. Twierdzę natomiast, że roztrwonione zostanie mnóstwo energii i środków, których przecież brakuje, straci się wiele czasu, który powinien być przeznaczony na badania a nie jałowe zabiegi reorganizacyjne. A wszystko po to, by spełnić zachcianki stołecznych mędrków. Ale ja rozumiem Zieloną Górę. W Gorzowie jest tak samo, tylko jeszcze gorzej.
Bogdan J. KUNICKI
A m e r y k a ń s k i
m e e t i n g K P N
K t o s t r a c i ł , k t o z y s k a ł ?
W dniu 29 marca br. w Biurze Poselskim KPN w Zielnej Górze odbyło się spotkanie posłanki KPN Iwony Bożeny Zakrzewskiej z członkinią Kongresu Polonii Ame
rykańskiej (PAC) z New Jersey Janiną Krzyzkowski. Tematem spotkania były aktualne problemy przemian gospodarczych i politycz
nych w Polsce widziane z dwóch niezależnych od siebie punktów.
Przy całym poparciu dla demokra
c i ze str. 1
W województwie gorzowskim nie tylko najniższe było przeciętne wynagrodzenie, ale także naj
mniejszy był nominalny przyrost wynagrodzeń netto — 34,8 proc. W Legnickiem wynagrodzenie netto zwiększyło się w 1992 r. o 36,3 proc., a w Zielonogórskiem o 38,1 proc.
We wszystkich województwach największy przyrost wynagrodzeń odnotowano w łączności — ponad 60 proc. i był to jedyny dział, w którym nastąpił realny wzrost płac -— ok. 18 proc. powyżej stopy infla
cji. Najwięcej stracili pracow
nicy nauki, handlu i rolnicy.
Ich dochody nominalne wzros
ły od 20 do 25 proc., czyli w rzeczywistości były o prawie 1/4 mniejsze niż w roku 1991.
Najwięcej zarabiali zatrudnieni w dziale „finanse” — ok. 3,7 min zł miesięcznie, na drugim miejscu by
li pracownicy wymiaru sprawied
liwości — ok. 3,5 min zł, a na trzecim urzędnicy administracji państwowej — ok. 3,1 min zł. Oczy
wiście należy sobie zdawać spra
wę, że te przeciętne zarobki tworzą z jednej strony: dyrektorzy, wyżsi urzędnicy, inspektorzy kontroli skarbowej, sędziowie sądu woje
wódzkiego, wojewodowie, itp., któ
rych przychody sięgają 10 i więcej milionów złotych, oraz z drugiej strony „szarzy” urzędnicy ledwo wyciągający 2,5 min zł.
Wokół 10 min zł oscylują także zarobki prezesów i dyrektorów róż
nych malutkich firm prywatnych i spółek. Ile zarabiają pozostali
„prywaciarze” możemy jedynie są
dzić na podstawie wartości samo
chodów, którymi się poruszają. Z zeznań podatkowych na pewno się tego nie dowiemy. Do elity finan
sowej zaliczają się adwokaci, radcy prawni i notariusze, którzy zara
biają średnio od 15-20 min do na
wet 100-120 min zł miesięcznie.
Niewiele w dół w stosunku do wynagrodzeń wymiaru sprawied
liwości i administracji państwowej odbiegały zarobki w przemyśle w województwie legnickim i wynios
ły nieco ponad 3 min zł miesięcz
nie. O wiele gorzej zarabiali praco
wnicy przemysłu w województwie zielonogórskim — 2,213 min zł i gorzowskim — 2,051 min zł. Do
chody ponad średnią w Legnic
kiem osiągnęli tylko pracownicy łączności, a bliskie średniej były wynagrodzenia budowlanych.
Najniższe zarobki w Zielonogór
skiem mieli pracownicy: rolnictwa
— 1,995 min zł oraz oświaty i wychowania — 2,085 min zł. W Gorzowskiem najgorzej opłacano pracowników: handlu— 1,741 min zł, kultury i sztuki — 2,031 min zł, rolnictwa — 2,072 min zł oraz oświaty i wychowania — 2,093 min zł. W Legnickiem najmniej zara
biali zatrudnieni w działach: kul
tura fizyczna, turystyka i wypoczy
nek — 1,919 min zł, oświata i wychowanie — 2,050 min zł oraz handel — 2,063 min zł.
Ciekawe, że wynagrodzenia w sektorze publicznym były nieco wyższe lub równe wynagrodze
niom w sektorze prywatnym. W województwie zielonogórskim
„państwowi” zarobli w lutym prze
ciętnie — 2,446 min zł, a prywatni
— 2,412 min zł, w gorzowskim odpowiednio: 2,345 min i 2,343 min zł. Kolosalna natomiast była przewaga wynagrodzeń pracowni
ków państwowego przemysłu w województwie legnickim, wyniosły one 4,629 min zł wobec 2,328 w przemyśle prywatnym.
Oczywiście na zarobki w sekto
rze prywatnym musimy patrzeć z przymrużeniem oka. Dość powsze
chne jest bowiem zjawisko opłaca
nia robotników prywatnych meto
dą „po cichu, z ręki do ręki”. Często te dodatkowe wynagrodzenia „na czarno” są wyższe od oficjalnych, od których pracodawca płaci poda
tki, składki ZUS, itp. Na przykład kierowca prywatnej firmy handlo
wo-usługowej powiedział nam, że oficjalnie zarabia 2,5 min zł, a dodatkowo dostaje od szefa 2,5-3 min zł. Niestety dopiero rozmowa z nami uświadomiła mu, jak jest ro
biony „na szaro”, a sam przekona się o tym, gdy zachoruje lub gdy przyjdzie do naliczania emerytury.
Włodzimierz STOBRAWA
N o w y l o k a t o r
p a ł a c u M a t i g n o n
Z g o d n i e z o c z e k i w a n i a m i p r e z y d e n t F . M i t - t e r r a n d d e s y g n o w a ł n a p r e m i e r a E d o u a r - d a B a l l a d u r i p o w i e r z y ł m u m i s j ę u t w o r z e n i a n o w e g o r z ą d u
L i l i a n a B A T K O z P a r y ż a 63-letni Edouard Balladur pro
ponowany był na stanowisko pre
miera przez najsilniejszą obecnie partię RPR — dysponującą 247 miejscami w parlamencie. Uzyskał również poparcie centrystów i UDF. Kim jest ten zręczny polityk, którego kompetencję podkreślił prezydent wywodzący się z partii politycznie opozycyjnej?
Edouard Balladur urodził się w 1929 r. w Smyrnie zwanej dziś Izmirem. Rodzina od pokoleń osia
dła w Anatolii zajmowała się hand
lem: stanowili część kosmopolity
cznej, bogatej i wykszatałconej eli
ty kupieckiej Bliskiego Wschodu.
Po rewolucji w Turcji i kryzysie lat 30-tych Balladurowie emigrują do Francji. Maturę Eduard zdaje już w Marsylii. Znakomity uczeń ma
rzy o studiach medycznych, ale początki gruźlicy zmuszają go do
wyboru fakultetu uznawanego za mniej męczący, czyli prawa. Po dyplomie odbywa służbę wojsko
wą, potem zachęcony przez ojca kontynuuje naukę w ENA (Szkole Głównej Administracji) zwanej wylęgarnią ministrów.
W 1963 r. rozpoczyna służbę państwową na stanowisku pełno
mocnika premiera do spraw kon
taktów ze związkami zawodowy
mi. Premierem był wówczas Geo
rges Pompidou. Balladur, niesły
chanie lojalny i wierny w przyjaź
niach, zwiąże się z nim na długie lata. W czasie trudnej i przerwanej śmiertelną chorobą prezydentury Pompidou, JIdouard Balladur peł
nił funkcje sekretarza generalnego Pałacu Elizejskiego. Po śmierci Po
mpidou wycofał się z życia politycz
nego i pracował w sektorze prywat
nym.
Po kilku latach Edouard Balla
dur wraca do służby państwowej.
Zostaje ministrem stanu, ekonomii i finansów w rządzie Chiraca.
Wsławił się udaną prywatyzacją wielu potężnych banków i przed
siębiorstw. Umocnił franka zno
sząc równocześnie kontrolę wy
miany dewiz. Międzynarodowy Fundusz Walutowy uznał go za
„ministra finansów roku 1987”.
Edouard Balladur jest prakty
kującym katolikiem. Ma czterech synów i nie toleruje najmniejszej niedyskrecji dotyczącej swego ży
cia prywatnego. Niesłychanie u- przejmy i kurtuazyjny pomawiany jest o kultywowanie ceremoniału, formy i etykiety. W stylu pracy przypomina trochę dyplomatę sta
rej daty: nienaganny strój, niena
ganne maniery, nienagannie uczciwe życie osobiste i polityczne, kult pracy, rzetelnej wiedzy i dąże
nie do doskonałości.
Nowy premier jest człowiekiem na trudne czasy. Będzie konsek
wentny w dążeniu do uruchomie
nia koniunktury ekonomicznej.
Wie, że właśnie od tego będą zale
żeć losy prawicowej większości za dwa lata, kiedy nadejdzie czas wy
borów prezydenckich.
K o m u n i k a t w o j e n n y z 1 k w i e t n i a 1945 r o k u d o n o s i ł :
„ W o j s k a I F r o n t u U k r a i ń s k i e g o p o d ł u g o t r w a ł y m o b l ę ż e n i u i u p o r c z y w y c h w a l k a c h ( . . . ) o p a n o w a ł y m i a s t o i t w i e r d z ę G ł o g ó w ” .
U r o c z y s t o ś c i n i e b ę d z i e
Miasto zostało doszczęt
nie zniszczone. Zginęło wie, le tysięcy Polaków, Rosjan i Niemców. Pogrzebana zo
stała tysiącletnia tradycja;
wspaniałe zabytki, cenne zbiory dzieł sztuki. Jeden z niemieckich księży parafii Św. Mikołaja zanotował:
„Głogów jest martwy."
Minęło 48 lat. Głogów od
żył, jest polski i rozbudowu
je się z każdym rokiem. Po
została jednak ruina kościo
ła — świadectwo okrucieńs
twa wojny. Jeszcze do nie
dawna 1 kwietnia czczono pamięć poległch, dziś nie od
będą się w mieście żadne uroczystości...
(abi)
C o sły ch a ć na giełd zie?
174. S E S JA G IEŁD O W A 30 M ARCA
S t a b i l i z a c j a
tycznych zmian w naszym kraju specyfika rodzącej się polskiej de
mokracji jest trudna do zrozumie
nia dla Polaka urodzonego w USA.
Takie wrażenie można było od
nieść słuchając naszej rodaczki. W trakcie spotkania poruszono rów
nież problematykę wpływu Polonii amerykańskiej na życie polityczne Stanów Zjednoczonych. W kontek
ście liczby Amerykanów polskiego pochodzenia wpływ ten uznano za
zbyt nikły. (rik)
Jeszcze w poniedziałek na rynku akcji trwała hossa. Podrożały wa
lory 13 spółek, nie zmieniły ceny akcje BIG i Universalu, a walory BRE — potaniały. Warszawski In
deks Giełdowy osiągnął nowe mak
simum — 1299,4 pkt. Na rynku powszechnym obligacji prawie wszystkie walory notowały spadek kursu. Wśród spółek, których ak
cje podrożały, najwyższe — w cią
gu ostatnich 52 sesji — kursy uzys
kały walory Kabli, Mostostalu, Próchnika i Wólczanki. Na sesję złożono 4.938 zleceń, właściciela zmieniło 186.185 akcji, a obrót ni
mi wyniósł blisko 44,5 mld zł. Śred
nia zmiana ceny wyniosła 2,1 proc.
Wtorkowa sesja tym różniła się od poniedziałkowej, że ceny aż sie
dmiu akcji nie zmieniły się, spadł kurs Elektrimu, a wzrost cen pozo
stałych papierów był minimalny.
Nastąpił także niewielki wzrost Warszawskiego Indeksu Giełdo
wego — o 0,3 proc. O ponad 12 mld zł zmniejszyły się łączne obroty na giełdzie. Jest to zapewne zapo
wiedź stabilizacji notowań, po bu
rzliwych i emocjonalnych wyda
rzeniach marca.
Inwestorzy są raczej wstrzemię
źliwi w ocenie sytuacji. Twierdzą, że wszystko zależy od wyników spółek po pierwszym kwartale.
Pierwszych danych oczekują tuż po świętach, do tego czasu wstrzy
mując się z poważniejszymi decy- zjmi. Od tych wyników uzależniają również przyszły kurs akcji Mosto
stalu. Zarząd spółki zamierza na walnym zgromadzeniu (17 kwiet
nia) dokonać podwojenia emisji (z 0,75 min do 1,5 min szt.) przez tzw.
rozczepienie akcji, czyli ich po
dział. Ten manerw powinien zwię
kszyć płynność tych walorów, spo
woduje też obniżenie ich ceny ryn
kowej (według specjalistów kurs zostanie podzielony przez dwa). Na rozwiniętych rynkach kapitało
wych zwykle po takim zabiegu no
wy kurs waloru wzrasta o ok. 20 proc.
B i l i o n y
w o b l i g a c j a c h
Resort finansów poinformował o wynikach sprzedaży obligacji 3-ej serii państwowej pożyczki jedno
rocznej w okresie od 24 listopada ub.r. do 28 lutego br. Łącznie z obligacjami, które sprzedano na przetargu dla inwestorów instytu
cjonalnych 24 listopada ub.r., na-, bywcy zakupili 2.055.571 min sztuk obligacji o wartości nominal
nej 2.055.571 bln zł. Ministerstwo Finansów przypomina, że od 1 ma
rca prowadzona jest sprzedaż 4-ej serii obligacji państwowej pożyczki jednorocznej.
W.S.
kurs (w tys. zl) obrót
w min zl w nawiasach
leczba akcji Bieżący Poprzedni Zmiana Min. Maks.
• i- BIG 36,0 36,0
nk
0,0% 27,0 (8.09.92)
38,0 (18.03.93)
628,920 (8.735)
*
210,0 208,0 1,0% 177,0
(13.10.92) 220,0 (27.10.92)
3.914,820 (9.321) , ELEKTRIM,. 275,0 278,0
ns
-1,1% 61,5 (23.06.92)
278,0 (29.03.93)
6.899,200 (12.544)
£XBUD ■ 276,0 276,0 0,0% 145,0 (18.06.91)
479,0 (10.03 92)
1.430,232 (2.591)
IRENA 58,0 56,0 3,6% 30,0
(23.06.92) 100,0 (30.01.92)
291,044 (2.509) . KABLE-: 46,0 46,0
ns
0,0% 22,0 (24.09.92)
80,5 (11.06.91)
122,360 (1.330) 32,0
ns
31,0 ns
3,2% 12,0 (5.11.92)
62,0 (4.06.91)
399,680 (6.245) MOSTOSTAL 370,0 370,0 0,0% 96,0
(16.06.92) 370,0 (29.03.93)
5.268,060 (7.119) OKOCIM 165,0
nk
165,0 nk
0,0% 58,5 (16.06.92)
165,0 (11.03.93)
1.561,230 (4.731) PRÓCHNIK 53,0
nk
51,0 nk
3,9% 17,5 (15.10.92)
56,0 (16.04.91)
1.161,972 (10.962) SWARZĘDZ 42,0
ns
41,0 2,4% 23,5
(25.06.92) 47,5 (25.06.91)
1.687,896 (20.094)
TONSIL 32,0 32,0
ns
0,0% 95
(29.10.92) 85,0 (16.04.91)
344,832 (5.388) UNWERSAL 9,1
ns
9,0 1,1% 4,4
(29.10.92) 14,5 (22.12.92)
556,902 (30.599) WEDEL 260,0
ns
260,0 ns
0,0% 120,0 (23.06.92)
272,0 (11.03.93)
4.103,320 (7.891)
•WÓLCZANKA 58,5 ns
56,0 0,9% 23,0
(26.06.92) 56,5 (30.03.93)
1.676,468 (14.836) 164,0
nk
„ 161,0 1,9% 88,0 (24.09.91)
189,0 (12.03.92)
2.338,968 (7.131) nk- nadwyżka kupna, ns-r
zd - z dywidendą bd - be;
ladwyżka sprzedaży, rk - redukcja kupna, rs - redukcja sprzedaży, : dywidendy, ok oferta kupna, os - oferta sprzedaży