I
A D M IN IS T R A C JA : Warszawa, ul.
Daszyńskiego 12, tel. 8-10-26. A d
m in istra cja czynna w godz. od 9 — 15, w sobotę od godz. 9 — 12.
W YDAW CA: Spółdzielnia W ydaw
niczo - Oświatowa „C zytelnik“ , Warszawa, ul. Daszyńskiego 14.
C e n o S z ł
RZECZPOSPOLITA
D Z IE N N IK P O L IT Y C Z N O - G O S P O D A R C Z Y
Rok VI
WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 24 STYCZNIA 1949 ROKU.Nr. 23 (1591}
str. I P IE R W S Z Y O D C IN EK
PO W IEŚC I str. 3 S A M O LO TY W S A L I BALOWEJ
str. 3 Z M IE N IA M Y G EO G R AFIĘ GO
SPODARCZĄ PO LSKI str. 4
N a o b ra d jj Ś. F .Z .Z .
Wyjazd delegacji polskiej do Paryża
! D n ia 29 bm. odbędzie się w Paryżu
¡posiedzenie K o m ite tu W ykonawcze
go Ś w iatow ej Federacji Z w iązków
¿Zawodowych.
Na posiedzenie ja ko przedstaw icie
le polskiego ruchu zawodowego w y ja d ą : przewodniczący K C Z Z poseł E d w a rd Ochab i sekretarz K C Z Z 'Bo łesław Gebert. D elegacji towarzyszyć będzie k ie ro w n iczka D zia łu Zagra
nicznego K C Z Z K ry s ty n a Poznańska.
Sesja Kom. W yk. ŚFZZ rozpatryw ać będzie sprawę rozłam ow ych propozy c ji k ie ro w n ic tw a angielskich zw iąz
k ó w zawodowych (TUC) i k ie ro w n i
ctw a am erykańskich zw iązków prze m yślow ych (CIO).
Rozbieżności w rozmowach na temat statutu Trizonii
LO N D Y N , 24.1 (PAP). Agencja Reu
tera podała wczoraj wieczorem wiado
mość, że rozmowy londyńskie w sprawie Statutu okupacyjnego Niemiec zachód nich znalazły się na martwym punkcie 5 że delegacja francuska może zażądać przerwania rozmów dla zasięgnięcia o- pinii poszczególnych rządów.
Przyjaźń polsko-rumuńska
czynnikiem pokoju i d Europie
W izyta delegacji
Rządu R.P„ tu Bukareszcie
B U K A R E S Z T , 24.1. (P A P ) . — S to lic a Rum unii przygotow uje się do uroczystego przyjęcia członków polskiej delegacji rządowej z prem ie
rem Cyrankiewiczem na czele. G m achy państwowe udekorowane zosta
ły transparentam i w ję zy k u polskim i rumuńskim oraz sztandaram i obu państw'. P rasa niedzielna złamie iściła na ozolówych miejscach podo
bizny prezydenta B ieruta, prem iera Cyrankiewicza i m inistra Modze
lewskiego.
Kola francuskie przyznają, ze rozmo
wy londyńskie ze względu na duże róż- . .
lnice zdań mogą przeciągnąć się jeszcze J 1 Po!s* a zdają sobie sprawę, ze bez W a rty k u le p t. „ K u wzm ocnieniu p rz y ja ź n i ru m u ń s k o -p o ls k ie j“ dzien
n ik „Scantea“ stw ierdza, że jednym z najw ażniejszych następstw drugiej w o jn y św iatow ej je st w yła m a n ie się z systemu im perialistycznego szeregu k ra jó w w Europie wschodniej i po
łu d n io w o wschodniej. R um unia i P ol
ska — pisze d ziennik — uważane b y ły za główne podpory tzw. ko rd o n u sanitarnego, k tó ry za im p ro w izo w a ły m ocarstwa zachodnie. Masy ludow e R u m u n ii i P olski wiedzą, że ich k ra je zdradzone zostały przez m ocarstw a im perialistyczne, któ re u ż y ły ich t y l
ko ja ko m onety w ym ie n n e j. Rum unia
przez tydzień następny lub dłużej. M i
m o to w rezultacie osiągnięty zostanie prawdopodobnie jak zwykle w stosun
kach między Anglosasmi a Francuzami
„kompromis" ^ i strona francuska bę
dzie musiała pójść na ustępstwa.
r PARYŻ, 24.1 (PAP). Rozmowy lon
dyńskie w sprawie statutu okupacyjnego Niemiec zachodnich w y w o łu ją obawy tutejszej prasy różnych kierunków .
Dziennik prawicowy „Parisiem Libre- i"e'‘ w artykule pt. „Czy statut okupacyj
ny pozwoli na odrodzenie się Niemiec hitlerowskich?“ , poddaje surowej kryty
ce projekt tego statutu. Stwierdza on, Że ograniczenie kontroli sojuszniczej po-
5:woli Niemcom na obalenie całego usta
wodawstwa alianckiego, wprowadzonego
■w Niemczech od chwili zakończenia dzia łań wojennych. Zachodzi zwłaszcza o- bawa, żę system szkolnictwa zostanie zu pełnie zreformowany i nauczycielami zo
staną znowu hitlerowcy. Dziennik prze
widuje, że polityka „.rządu Niemiec za
chodnich“ skieruje się przede wszyst- Jci przeciwko elementom antyhitlerowskim I demokratycznym.
R e m iliła rjjz a c ja N ie m ie c za c h o d n ic h
1 B E R L IN , 24.1. (PAP). D ziennik „Na tio n a lz e itu n g “ donosi, że w toku re - m ilita ry z a c ji Niem iec zachodnich prze w id zia n a jest rów nież odbudowa za
k ła d ó w zbrojeniow ych K ru p p a . Odbu dową kierować będzie b. d yre kto r zakładów K allen. Pismo zwraca uwa gę na fakt, że re m ilita ry z a c ji tow a
rzyszą w zachodn. Niemczech poważ
ne ograniczenia w przydziale środ
k ó w żywności.
Współpracownik Himmlera
^-prezydentem policji bawarskiej
B E R LIN , 24.1. (PAP). „B e rlin e r Z e itu n g “ donosi z Monachium, że na stanow isko wiceprezydenta p o lic ji baw arskiej powołany został n ie ja k i M a x K reuziger, b. b lis k i współpracow mik H im m lera. W ro k u 1938 K re u ziger na polecenie H im m le ra k ie ro w a ł szkoleniem p o lic ji w walkach a rty le ry js k ic h , pancernych i gazowych
przyja zm i poparcia ze stro n y Z w iąż k u Radzieckiego staną się znow u łu pem międzynarodowego ka p ita łu .
Przechodząc do om ów ienia spraw y stosunków ru m u ń sko -p o lskich dzien
n ik podkreśla, że w now ych w a ru n kach p rzyja cie lskie stosunki między Polską i R um unią nabierają głębokiej treści, ponieważ opierają się one na wspólnocie celów i na fakcie, że oba państwa stanow ią ważne czyn n iki w św iatow ym froncie dem okracji, na którego czele kroczy Zw iązek Ra
dziecki.
D ziennik podkreśla dalej, że Polska i R um unia, któ re u c ie rp ia ły na sku
tek agresji im p e ria liz m u niem ieckie
go, za jm u ją w spraw ie obrony poko-
Prasa radziecka
o obchodach Leninowskich w Polsce
M O SKW A, 24.1. (PAP). N iedzielna prasa radziecka zamieszcza sprawoz dania z obchodów i akadem ii żałob
nych, ja k ie w zw iązku z 25 rocznicą zgonu W łodzim ierza L enina odbyły się w K rakow ie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, B iałym stoku, W rocław iu oraz w innych miastach Polski.
ju i w sprawie nie m ie ckie j stanow i
sko identyczne. Stanow isko to sprecy zowane zostało na k o n fe re n c ji w a r
szawskiej, na k tó re j Zw iązek Radziec k i i państw d e m o kra cji lu d o w e j żą
dały konsekw entnej d e m ilita ry z a c ji i de n a zyfika cji Niemiec Zachodnich.
Oba k ra je — pisze d zie n nik — m ają obowiązek rozważenia koniecznych środków obrony i u trw a le n ia w łasne
go pokoju wobec groźby ja k ą stanow i spółka agresywnego im p e ria liz m u am erykańskiego z m ilita ry s ta m i N ie
miec zachodnich.
Dziennik „U n iv e rs u l“ poświęca a r
ty k u ł odbudowie gospodarczej Polski.
Gazeta stw ierdza w zakończeniu, że przyjaźń polsko-rum uńska stanowić będzie czyn n ik p o ko ju w Europie po
łudniow o-w schodniej.
„R om ania L ib e ra “ przytacza szereg cyfr, świadczących o w zrastającej po tędze gospodarczej Polski. D ziennik podkreśla ważną rolę P olski we fro n cie dem okratycznym i stw ierdza, że p rzykła d Polski, k tó ra najbardziej ucierpiała na skutek agresji niem iec
k ie j jest dowodem wyższości k ra jó w , które są na drodze ku socjalizm owi, nad k ra ja m i zm arshallizow anym L
Polska delegacja rządowa przejazdem przez Budapeszt
BUDAPESZT, 24.1. (PAP). W n ie dzielę o godz. 9-ej rano udająca się do sto licy R u m u n ii polska delegacja rządowa przybyła do Budapesztu. Na dw orcu delegację w ita li w im ie n iu rządu węgierskiego m in is te r obrony narodow ej — Farkas M ih a ly, w n ie obecności chorego m in is tra spraw zagranicznych R ajka w ic e m in is te r spraw zagranicznych — A n d o r Be
re ł, i sł w ęgierski w W arszawie Bela bzanto, poseł ru m u ń ski w B u dapeszcie A u re l Malnassanu oraz personel poselstwa polskiego w B u dapeszcie.
Członkowie polskiej delegacji rzą dowej o d b y li z przedstaw icielam i rządu węgierskiego krótką, serdeczną rozmowę.
P 0 15-m inutow ym postoju polska delegacja rządowa udała się w d a l
szą drogę do Bukaresztu.
ff&ziś na 3 s ir .
P O C Z Ą T E K P O W I E Ś C I t
„Ślepa uliczka
p ió r a zna kom ite go p is a rz a czeskiego W a c ła w a Rzezacza
A rm ia Ludouua
z b liż a się do N a n k in u
LO N D YN , 24.1 (PAP). Jak donosi agencja Reutera formacje Kuorolntangu wycofały się z miejscowości Czuhsien, oddalonej o 50 kilometrów na północ od Nainklnu oraz zajęły nowe pozycje w odległości zaledwie 9 kilometrów od stolicy. Wojska ludowe, które podążają w ślad za cofającymi odzialami Kuomin- tangu, będą mogły wkrótce ostrzeliwać Nankin z dział.
W związku z ostateczną kapitulacją resztek garnizonu pekińskiego, wznowio
na została komunikacja kolejowa między dwoma największymi miastami Chin północnych — Pekinem i Tientsinem.
Ciężka praca n u rk ó u j
Plenarne obrady kolejarzy
z c a łe j P olski
Dnia 23 bm. obradowało w Warsza v. ie rozszerzone plenarne posiedzenie Zw. Zaw. K o le ja rzy z udziałem a k ty w is tó w zw iązkow ych z całego kra ju . Po zagajeniu obrad sekretarz gen.
K C ZZ, poseł Tadeusz Ć w ik w yg ło sił re fe ra t o zadaniach ru ch u zawodowe go w św ietle uchw ał Kongresu PZPR, kładąc nacisk na potrzebę szkolenia ideologicznego szerokich mas zw iąz
kowych oraz na otoczenie większą niż dotąd codzienną troską wszyst
k ic h związkowców przez organa k ie rów ni cze ruchu zawodowego.
W dyskusji nad referatem a k ty w i
ści Z Z K w skazyw ali na potrzebę szer Szego włączenia bezpartyjnych do
Am erykańska Tem ida
W komplecie sędziowskim w procesie dwunastu przywódców komunistycz nej partii USA reprezentowani są kapitaliści nowojorscy.
a ktyw n e j pracy zw iązkow ej w k ie ro w n ic tw ie kół, oddziałów i okręgów Związku.
Podkreślano w dyskusji, że masy kolejarskie pozytyw nie oceniają re fo r mę płac, k tó ra podniesie wydajność pracy i przyczyni się do dalszego wzrostu współzawodnictwa.
W ielu m ówców poruszając zagad
nienie w a lk i z b iu ro kra cją wskazy
w ało na istniejące m ożliw ości usu
nięcia szeregu przerostów b iu ro k ra tycznych.
Na zakończenie obrad wczorajszych Wiceprzewodniczący Z Z K poseł Ż u k o w s k i złożył sprawozdanie z w yko nania zobowiązań Drzedkongresowych.
W Czynie Kongresowym uczestni
czyło 2.718 jednostek służbowych 1 kolejow ych zakładów pracy. D zięki ofiarności b lisko 400-tysięcznej m a
sy pracow ników kolejow ych — o- św iadczył w iceprzew odniczący Z Z K
— Czyn Kongresowy przyniósł pań
stwu w ie lo m ilio n o w e oszczędności.
Obrady trw a ją .
Amerykanie i Anglicy
w „greckim gabinecie wojennym
P AR Y Ż, 24.1. (PAP). Jak donosi agencja France Presse grecka rada m in is tró w postanowiła wprowadzić cenzurę prew encyjną dla wszystkich wiadomości z fro n tu , lu b mogących
„osłabić morale a rm ii“ .
Jednocześnie rada m in is tró w za
tw ie rd z iła skład gabinetu wojennego, w k tó ry m biorą rów nież udział szefo w ie am erykańskiej i b ry ty js k ie j m i s ji wojskow ej.
R ZY M , 24.1. (PAP). Jak donoszą z A te n gen. Papagos w yd a ł z okazji objęcia stanowiska dowódcy naczel
nego a rm ii rządowej rozkaz do sił zbrojnych. Generał Papagos zmuszo
n y jest przyznać, że m orale a rm ii po zostawiając w iele do życzenia. Wzywa on żołnierzy, by zaprzestali „rozm ów na tem at zawarcia rozejm u“ oraz o- trząsnęli się „z defetystycznych na
s tro jó w “ , u w ie rz y li w „s p ra w ie d li
wość w a lk i“ , k tó rą toczą oraz prze
strzegali najsurowszej dyscypliny wo jennej.
PARYŻ, 24.1 (PAP). Agencja Elef- teri Ellada podaje komunikat dowódz
twa greckiej armii demokratycznej, stwierdzający, że w okolicach miasta Karpenissi, zajętego ostatnio przez ar
mię demokratyczną, zestrzelony został samolot, który bombardował i ostrzeliwał z karabinów maszynowych ludność cy
wilną miasta. Obaj lotnicy zginęli. Jed
nym z nich był Amerykanin.
Tymczasowy rząd demokratyczny Gre cji skierował w związku z tym protest do sekretarza generalnego O N Z Trygve Lie i do wszystkich państw należących do O N Z, oraz zawiadomił o tym wy
padku wszystkie kraje demokratyczne, całą postępową ludzkość i naród ame
rykański.
l-racc przy odbudowie nabrzeża ru muńskiego w porcie Gdyńskim trw a.
ją mimo mrozów. Nurkowie przebywają pod wodą od 5 do 6 godzin.
Henryk Korotyński
Do dreptających w miejscu
tE Ż E L I by k to k o lw ie k tw ie rd z ił,*
J że znaczna część in te lig e n cji pol
skiej jest reakcyjna i wzdycha do m i
nionych. kapitalistycznych stosunków
— popełnił by błąd zasadniczy. Gdyż nie możemy id e n tyfiko w a ć z inteligen cją te j całej ginącej klasy posiadaczy i wyzyskiwaczy, któ ra pod m iano in te lig e ncji chętnie się podszywa, uw a
żając, że daje. im ten. ty tu ł .oszklona i rzadko otw ierana biblioteka oraz de
koracyjne Janino..
Duża część'' naszej inteligencji- — warstkyą* żyjąca 'z pracy um ysłowej—
bez w ą tp ie nia ulegała w okresie dwudziestolecia w p ływ o m endeckim, sanacyjnym czy oenerowsko - faszy
stowskim, ale tw arda i krw aw a le k cja tej w o jn y nauczyła’ w iele i prze
obraziła w ie lu . Ci, dla któ rych takie słowa, ja k zbrcdniczość faszyzmu i zgubność nacjonalizm u były przed wrześniem pustym i dźw iękam i — poz nali w osobistym i narodowym o kru t nym doświadczeniu, jaka jest treść tych słów. Dziś — poza ludźm i upar ty m i i n ic nie rozum iejącym i — każ dy in te lig e n t wie, do ja k ic h niesz
część i zbrodni prow adzi nacjona
lizm i im p e ria lizm , ja k ic h krzyw d i niespraw iedliw ości źródłem jest u- stró j kapitalistyczny. To ju ż nie ty l
ko m in io n a w ojna ,ale także okres powojenny odsłonił przed m ilio n a m i oczu prawdę o zg n iłym m oralnie i zakłamanym, zaborczym i bezwzględ nym im p e ria lizm ie , k tó ry nadal wznłe ca i podsyca ogniska wojenne, b roni reżim u Franco, w k r w i nurza niesz
częsną a heroiczną Grecję, w ysyła bombowce i czołgi przeciw dążącym do niepodległości ludom kolorowym , hoduje dążenia odwetowe nacjo na li
stycznych Niemiec.
Rzecz w tym , że w czasach prze
m ian i budowy nowego życia nie w y
Literatura iu służbie nowej Polski
W Szczecinie zakończył obrady IV W alny Zjazd L ite ra tó w P ol
skich przyjęciem następującej re zolucji:
JAZD stwierdza, źe kierunek roz
wojowy życia całego kraju w cią
gu czterech lat ubiegłych i wyraźna perspektywa dalszego rozwoju stwa
rzają nowe możliwości dla pracy pi
sarza, jak również nowe obowiązki wobec społeczeństwa.
■"Nieodwracalne zmiany historyczne
— głosi dalej rezolucja — zmiany, któ re dokonały się w kraju od czasu uję cia władzy przez lud polski, reformy gospodarcze i ugruntowanie demokra cji ludowej umożliwiło dzieciom ro
botniczym i chłopskim masom dostęp do oświaty, obudziły aspiracje kultu
ralne w szerokich masach narodu, dą ły nowego czytelnika, nowego widza teatralnego i wyzwoliły w masach lu
dowych pęd do twórczości literackiej i artystycznej. Doniosłe wydarzenia — zjednoczenie polskiej klasy robotni' czej i umocnienie sojuszu robotniczo- chłopskiego, pociągnęły za sobą coraz żywszy udział mas ludowych w pro
dukcji i konsumcji dóbr kulturalnych.
Równocześnie miniony okres jeszcze bardziej uświadomił wszystkim Iu-
Rezolucja literatów na Zjeździe w Szczecinie
dziom dobrej woli, te nowa Polska wraz z przodującą siłą postępu, Związkiem Radzieckim i innymi kraja mi demokracji ludowej oraz wszyst
kimi siłami postępu na świecie kon
sekwentnie broni sprawy pokoju po
wszechnego. Zjazd delegatów Zwiąż- ku Literatów Polskich solidaryzuje się całkowicie z rezolucją powziętą na Kongresie Intelektualistów w yra
ża wolę pisarzy polskich służenia spra wie pokoju, obrony wolności każdego narodu i jego prawa do swobodnego rozwoju własnej kultury narodowej.
Głębokie zrozumienie prawd rządzą cych rozwojem kulturalnym w prze
szłości daje gwarancje właściwego stosunku do spraw kultury w naszych warunkach. Temu przekonaniu daje Polska Ludowa wyraz w uroczystym obchodzie 150Tecia urodzin Adama Mickiewicza. Demokracja ludowa czci w Mickiewiczu poetę, który w okresie wielkiej niedoli narodu zwiastował wolność Polsce i ludom świata. Wraz z nami obchodzą również mickiewi
czowską rocznicę narody Związku Ra dzieckiego, a dla wszystkich wolnych narodów nazwiska poety polskiego stało się symbolem braterstwa ludów.
Perspektywy rozwojowe, które się przed nami otwierają, oddziaływają i oddziaływać będą coraz silniej na po
stawę pisarzy i zwiążą ich ze współ
czesnością, z dążeniami i osiągnięcia- mi mas ludowych. Nieodzowny jest świadomy udział pisarzy w dziele bu
dowy socjalizmu w Polsce. Nowe mo
tywy życia, twórczy zapal robotnika i chłopa, przemiany zachodzące w lo
sie i świadomości człowieka pracy, wymagają od literatów gruntownego przemyślenia środków pisarskich, aby mogły najlepiej służyć ludowemu od
biorcy. Tak pojmując swoją rolę pi
sarz przestaje być autorem dla nie
wielu, a staje się wyrazicielem i w y chowawcą szerokich mas naTodu. Wal ny Zjazd wyraża nadzieję, że wysi
łek ludu, który buduje jaśniejszą i sprawiedliwszą przyszłość Polski na
tchnie pisarzy do twórczości, która będzie trw ałym wkładem w dzieło od rodzonej Polski“.,
Przebieg końcow ych obrad zjazdu i w y n ik w y b o ru now ych w ładz, poda
jem y na str. 2. <
starcza sama świadomość zbrodniczo ści faszyzuju i rozpadu ustroju k a p i
talistycznego. N ie uzbraja dostatecz
nie, n ie tw o rz y postępowego i tw ó r
czego człowieka sama ty lk o postawa negatywna wobec ginącego świata. I tu s tw ie rd zić trzeba, że poważna część naszej in te lig e n c ji, która — pow ta
rzam y — wcale nie jest reakcyjna, stanęła w połow ie drogi. W szybkAu ry tm ie przeobrażeń, sięgających głę
boko do. w g z y s ik ic h . dziedzin .życia, w ie lu spośród naszej in te lig e n c ji czu je się zagubionym i, w ie lu n ie 'u m ie zająć postawy wobec nowego, w ielu nie wie, gdzie ich miejsce w polskiej Ojczyźnie Ludowej.
Gdy tysiące i tysiące postępowych in te lig e n tó w polskich, p a rtyjn ych i bezpartyjnych, w łączyły się rychło do pozytyw nej pracy nad odbudową zni szczonego w ojną życia narodowego i w niosły swój poważny w kła d w tw o rzenie demokratycznego państwa — są rów nież tysiące ludzi tej w arstw y, co zajm ują postawę wahającą lub, co gorsza, n ih ilis ty c z n ą , znaczoną nie
w iarą w człowieka, w postęp, w przy szłość św iata.
W k a p ita ln y m referacie, w ygło
szonym ty m i d n ia m i na zjeździe lite ra tó w w Szczecinie, W łodzim ierz S okorski") m ó w i o sprawach, które żywo interesować w in n y naszą in te ligencję — zwłaszcza tę, co jeszcze nie odnalazła siebie w now ym polskim życiu.
„G in ą c y k a p ita liz m — są to zda
nia z tego re fe ra tu — nie jest już w stanie oddziaływ ać na społeczeń stwo p o zytyw a m i życia, tym w ięc s k w a p liw ie j w ykorzystuje wszyst
kie elem enty rozkładu, moralnego upadku dla tym łatw iejszego ideolo gicznego obezwładnienia mieszczań stwa. in te lig e n c ji, a nawet pew
nych k ó ł klasy robotniczej dla sia
n ia w społeczeństwie n ih iliz m u , światopoglądowego katastrofizm u, a tr o fii społecznej, n ie w ia ry w czło wieka, w ja k ie k o lw ie k zasady e ty
czne dla apoteozowania p o lity k i zdrady narodowych interesów w ła snego kraju...
Nie mogąc przeciw staw ić idącej od zw ycięstwa do zw ycięstwa kla sie robotniczej żadnej twórczej m yśli .sztuka schyłkowego k a p ita lizm u u s iłu je b ro n ić się na pozy
cjach rozpadu moralnego, k u ltu pod łeści, zdeptanej lu d z k ie j godności, odebrania czło w ie ko w i nadziei lep szego życia, a zwłaszcza w ydarcia mu w ia ry , że można ten, jakoby pod ły z przyrodzenia św iat, w ja k ik o l
w ie k sposób zm ienić, przetworzyć, że można osobistą tragedię miesz
czucha przekształcić w zwycięstwo nowego życia“ ,
(Dokończenie na str. 2-ej).
*) Dwa obszerne fragm enty tego re fe ra tu w yd ru ko w a ła „Rzeczpospoli
ta “ w numerach 19 (1586) i 23 (1590).
N r. 23. Sfr. f RZECZPOSPOLITA I-
Francja a Vietnam
cl K ilkunastu d n i prasa francuska '- 'p r z y n o s i wiadomości na tem at rokow ań, ja k ie gabinet Q ueuille'a p ro w a d zi z b. cesarzem Annam u Bao- D ai przebyw ającym w Cannes w spra w ie jego ewentualnego pow ro tu do In d o ch in . Ostatnio agencje prasowe doniosły, że podobno porozum iano się eo do nadania części Indochin s ta tu tu dominialnego na w zór b ry ty j s k i. Tymczasem z samych in d o c h in nadchodzą wiadomości o w alkach pro wadzonych przez naród vietnam ski pod przew odnictw em prezydenta Ho- C h i - M in h a przeciw ko Wojskom fra n euskim . W zw iązku z tyra w a rto b y łoby przypom nieć dzieje rozw oju sto sunków między F ra n cją a In d o ch i- nam l.
Iń d s c h in y leżą W A z ji południow o- w schodniej na półwyspie M alajskim . Składają się one z 4 p ro w in c ji — K o ch in ch in y, Kambodży, Laos i Ton k in u oraz p ro te kto ra tu Annam u, któ r y posiadał własnego cesarza. Całe In d o e h in y liczą praw ie 750 tys. km.
kw adratow ych t j. m n ie j w ięcej tyle ile W ielka B ry ta n ia i F rancja razem wzięte. Zamieszkuje je około 22 m i
lio n y ludności.
W czasie okupacji, w Indochinach, zajętych przez w ojska japońskie, pow
»tał potężny ruch oporu, którego wy n ik łe m było stworzenie w sie rp n iu 1945 r. re p u b lik i dem okratycznej. Na je j czele stanął w yb ra n y w wyborach powszechnych w d n iu 6 stycznia 1846 r. prezydent Ho - Chi - M in ii. Rząd jego przeprow adził szereg reform de mokratycznych, między in n y m i re to r m c rolną, zniesienie n ie s p ra w ie d li
w ych podatków, upaństw ow ienie prze m yslu itp .
Y Y Z ładze francuskie obawiając się
* ’ u tra ty jednego ze źródeł boga
ctw a od c h w ili swego pow rotu do In d o c h in rozpoczęły p o lity k ę zm ie
rzającą do złam ania re p u b lik i v ie t- nam skiej. Próbowano dokonać tego poprzez odłączenie południow ej częś c i In d o ch in — K o ch in ch in y i utworze n ie tam rządu ,,autonomicznego“ . Pró bowano tego poprzez rozpalenie anta gonizm ów re lig ijn y c h . W y s iłk i te jed n a k spełziy na niczym wobec czego F ra n cja rozpoczęła regularną w o jn ę p rze ciw ko republice v ic tn a m skie j.
W ojskom francuskim udało się opa
nować Laos i Kambodżę w stosunko
w o k ró tk im czasie poprzez w y k o rz y stanie antagonizmów rasowych istn ie ją cych między góralam i a mieszkań
cam i n izin . Jednakże dalsze operacje n a tr a fiły na zdecydowany opór orga n izujących się w ojsk A r m ii W yzwo
leńczej Ho - C hi - M inha. Wojska francuskie zm ierzały do szybkiego za ję c ia ważnych strategicznych miast by następnie opanować dalsze części k ra ju . Jednakże dopiero po w ie lu w y sitkach i po rzuceniu w o jsk spado
chronow ych w r. 1947, udało się Fran c ii zająć główne miasta Vietnam u, k tó re zostały okrążone i odcięte od reszty kraju.
Francuzi, licząc się z tym . że suk
cesy wojskowe, zresztą okupione w ie lk im i stratam i, nie umocnią ich w ładzy w Indcchinach, u tw o rz y li w m aju ub. r. m arionetkow y „rząd cen tra ln y V ietnam u“ generała a rm ii fra n cu skie j Nguyen - Van - Xuana,
k tó ry m iał być „rządem zjednoczenia narodowego“ . O w artości tego rządu dla aspiracji w yzwoleńczych V ietnam czyków niech świadczy choćby fakt, że generał X uan tak długo znajdow ał się w służbie fra n cu skie j, że zapom
n ia ł swego ojczystego języka. N ic też dziwnego, że ca!y k ra j odpowiedział masowymi protestam i demonstracja m i a przede w szystkim wzmożoną w a lką partyzancką.
W tej Sytuacji, łząd francuski, prag nąc W ja k iś sposób zakończyć niez
w y k le kosztowną dla siebie w alkę (.jeden dzień w o jn y w Indochinach kosztuje Francję 300 m ilio n ó w fra n ków dziennie) postanowi! rozpocząć rokow ania w spraw ie znalezienia roz w iązania te j tru d n e j dla siebie sytua c ji.
W J 5's°k* komisarz francuski w In -
’ ' dechinach Pignon udał się do przebywającego w Carśnes b. cesarza A nnam u Bao - Dai, yv celu nakłonię n ia go do pow rotu do Vietnam u i ob ję ciu przew odnictw a nad rządem
„autonom icznym “ w tym k ra ju . Ro
kow ania te n a tra fiły na poważne trudności. Z je d n ej strony Bao - Dai obaw iał się w rócić do k ra ju , gdzie jego prestiż ze względu na w spółpra
cę z Japończykami był mocno zach
w iany, z d ru g ie j — starał się zyskać na czasie, naw iązując jednocześnie ko n ta kty z Waszyngtonem, od któ re go spodziewał się większych korzyś- ci. T rudności te spotęgowały się jesz cze, gdy okazało się, że gabinet fran cuski nie jest jednom yślny w te j sprawie. T a k na przykład m in is tro w ie socjalistyczni, licząc się z całko
w itą u tra tą w p ły w ó w w narodzie, k tó ry w swej o lb rzym ie j masie prze c iw s ta w ia się W ojnic w Indochinach i połow icznym rozw iązaniom , Oraz biorąc pod uwagę es ta t r io w ypadki w Chinach zażądali naw iązania roko Wań z samym Ho - C hi - M inliem . Tymczasem M B P i radykałow ie wypo w ie d z ie li się za paktow aniem z Bao- Dai. On sam rozum iejąc, że musi po
siadać pewne a tu ty, by przyw rócić chociażby vV najm niejszym stopniu utracony prestiż zażądał praw a m ia now ania przedstaw^-! a!i dyplomatycz nych i w łasnej a rm ii.
R okowania trw a ją w dalszym cią
gu, chociaż na cgói debrze p o inform o w any w spółpracow nik „F ra n ce -S e ir“
P e rtln a x pisze, że podobno otw arta jest draga do zawarcia porozum ienia
Debrze poinform owane koła parys
kie tw ierdzą jednak, że nawet gdy
by do takiego porozum ienia doszło, nie zm ieni to w niczym sytu a cji w Indochinach. W a lk i partyzanckie w I ndochinach n ic ustaną. S tw ie rd zi! to r-.W et jeden ze w spółpracow ników Fignom. H e n i dc Lachevrotiere któ ry biorąc perl uwagę siłv Ho - Chi - M in h a radzi rządow i francuskiem u
z a w a r c i« z r i m p o r o z u m ie n ia , j a k o
jedynego w yjścia z te j ksszlownej i niepotrzebnej w ojny.
W alka partyzantów w Indochinach trw a . We w szystkich strefach w ojsko wveh powstają szkoły oficerskie Szko l i się regularna arm ia, któ ra w da l
szym ciągu bronić będzie niepodleg
łości Vietnam u.
(zb)
Uchiuały 19 państiu A zji uj spraujie Indonezji
Clay chce tworzyć koncerny w Zagl Ruhry
BERLIN, 24.1 (PAP). Jak donosi agencja A D N gen. Ctay wysłał do W a
szyngtonu specjalne sprawozdanie, w któ rym wypowiada się za łączeniem przed
siębiorstw ciężkiego przemysłu Zagłębia Rubry w koncerny. Gen. Clay wyraża jednocześnie zamiar przywrócenia by
łym właścicielom hitlerowskim w tych koncernach ich dawnych stanowisk.
Protesty przeciw polityce T U t i C t O
BUKARESZT, 24.1 (PAP). General
na Konfederacja Pracy Rumuńskiej Re
publiki Ludowej wystosowała list do Światowej Federacji Związków Zawodo
wych, w którym protestuje przeciwko
Brak surowców
w przemyśle tytoniowym w Anglii
LO N D YN , 241. (PAP). B ry ty js k i przemysł ty to n io w y odczuwa obecnie d o tk liw y brak surowca. Zagraża to sparaliżow aniem p ro d u k c ji ty to n iu i masowym bezrobociem. Z drugiej Strony A m eryka, szukając ryn kó w zbytu nalega na W ielką B ryta n ię , by im portow ała na szeroką skalę amery kańskie gotowe w yro b y tytonie we, Zaalarmowany groźbą bezrobocia związek zawodowy pracow ników prze m ysłu tytoniow ego zażądał od M in i
sterstwa H andlu dopuszczenia przed s ta w ic ie li zw iązku do udziału w roz
mowach. prowadzonych na ten tem at z delegatami USA.
„D a ily W o rke r“ donosi że M in is te r Stwo H andlu odpowiedziało odmow
nie na ten apel.
rozbijać,kisj polityce przedstawicieli anglo saskich oraz w imieniu 1500 tąs. człon ków wyraża zaufanie Biuru Wykonaw
czemu ŚFZZ i solidaryzuje się z jego zarządzę,niarni w walce o jedność ruchu zawodowego.
TIRANA, 24.1 (PAP). Albańskie związki zawodowe wysiały do światowej Federacji Związków Zawodowych tele
gram, w którym imieniem albańskiej kia sy robotniczej piętru: v zabieg! rozbija- czy międzynarodowego ruchu zawodowe
go. Równocześnie albańskie związki za
wodowe deklarują swą wierność Świato
wej Federacji Związków Zawodowych i wyrażają przekonanie, ze Federacja będzie z powodzeniem kontynuowała sną działalność.
Dmumiesięczuy termin
na tnycofanie irojsk holenderskich
N O W Y JO R K , 34.1. (P A P ). — W niedzielę zakończyła się w N ew Delhi po 4-dniffwych obradach konferencja 19 k ra jó w azjatyckich i m u zułmańskich, poświęcona rozpatrzeniu sprawy ag resji holenderskiej
w In d o n e z ji.
W pow ziętych rezolucjach, przęsła- nych przez prem iera H in d u stsnu Pan d it N ehru przewodniczącem u Rady Bezpieczeństwa, ko n fe re n cja zaleca niezwłoczne zw olnienie aresztowa
nych członków rządu indonezyjskie
go, w ycofanie w o jsk holenderskich ze sto licy In d o n e z ji — J o g ja k a rty oraz stopniową ew akuację pozostałych te
renów R e p u bliki do 15 marca b. r, W tym samym te rm in ie to jest do 15 marca b. r. ma być u tw o rzo n y rząd tym czasowy złożony z przedsta
w ic ie li R e p u b lik i In d o n e zyjskie j oraz terenów , któ re w skład R e p u b liki In donezyjskiej nie w chodziły, Z te re nów tych w ojska holenderskie m ają być w ycofane w te rm in ie ja k i ustali
„ko m isja dobrych usług“ , lub in n y ofgan m ianow any przez Radę Beżpie czeństwa. Władza nad całym te ry to riu m In d o n e zji ma być przekazana tymczasowemu rządow i Stanów Z je
dnoczonych In d o n e zji 1 stycznia 1950 roku.
We wstępie do re zo lu cji ko nferen
cja stw ierdza, że agresja holenderska W In d o n e zji stanow i pogwałcenie K a rty N arodów Zjednoczonych oraz zagrożenie pokoju W A z ji p ółudnio- w o_wschodniej i na eaylm świecie.
NOW Y JORK, 24.1. (PAP). — K o m entując W yniki ko n fe re n cji w New D elhi, korespondent dziennika „N ew Y o rk Tim es“ Welles podkreśla, że „na k o n fe re n cji te j ważną rolę odgrvw at ambasador am erykański w Indiach L o y Henderson“ . W p o ro zu n rsn iu z W ielką B ry ta n ią — pisze Welles — Henderson ..taktow nie“ doradzał prć m ie ro w i Nehru, przewodniczącemu ko n fe re n cji, um ia rko w a n ie , in fo rm u jąc go, że „S ta n y Zjednoczona i W ie l
ka B ry ta n ia m ają nadzieje, że rezolu
cje k o n fe re n c ji będą um iarkow ane i m ożliw e do urzeczyw istnienia“ .
K o n fe re c ji w New Delhi poświęca a rty k u ł rów nież korespondent d yp lo m atyczny „D a ily W o rk e r“ Staroń n A u to r a rty k u łu stw ierdza, że konfe
rencja ta b yła próbą stw orzenia „trze ciej s iły “ w A z ji przez burżuazyjne koła rządzące n ie któ rych k ra jó w azja ty c k ic h pod przew odnictw em H in d u -
sianu.
H A G A . 24 1 (RAP). AśKncja A NP donosi, że we w s c h o d n ie j. części Ja
w y toczą się w a lk i między H olendra
m i a Indonezyjczykam i. Do szczegól
nie zaciekłych starć doszło W rejonie m iędzy Tretos i Pandan.
Dowódca holenderskich w o jsk W In donezji gen, Spoor oświadczył, że tzw.
„a k c ja oczyszczająca“ to jest fa ktycz nie działania w ojenne w Indonezji, p o trw a jeszcze conajm niêj 3 nTesią- ce. Spoor przyznał, że w w ie lu o krę gach wciąż jeszcze znajdują się w o j
ska republikańskie.
Spekulacja na pożyczce wewnętrznej we Francji
PARYŻ, 24,1 (PAP). Rozpisaniu 5%
pożyczki państwowej na cele odbudowy i inwestycje towarzyszyło udzielenie wla ścicietom starych obligacji państwowych
oprocentowanych niżej, niż na 4% pra-1 trz y m y w a li ____ _ „ ___
wa wymiany ich na nowe obligacje pod1 ne za pośrednictwem jednego z człon warunkiem subskrybowania ^ pożyczki w j ków am basady fra n k is to w s k ie j w Pa
ryżu. A rtfc n in i podkreślił, że „N iebi^t
Prcces spiskowców faszystowskich w Francji
PAR YŻ, 24 1. (PAP). W procesie u - czestfiików spisku faszystowskiego znanego pod nazwą „N ie b ie s k i P la n “ zeznawał świadek oskarżenia k o m i
sarz p o lic ji A rto n in i, k tó ry ośw iad
czył, że spiskowcy o trz y m y w a li po
moc od gen. FrartCó. W yw iad fra n cu ski stw ie rd ził, że sp o tyka li się oni często z o fice ra m i w yw ia d u fr a n k i- stowskiego Agenci w y w ia d u gen.
Franco sta ra li się rów nież przekupić jeden z tygodników francuskich, aby zacząć kam panie na rzecz o tw a rc ia g ranicy p ire n e jskie j, Spiskow cy o- poważne z a siłki pienięż
wysokości odpowiadającej dawnym w a -1 lorom. Oficjalnie chodzi więc o rewalo
ryzację S ta ry c h obligacji państwowych.
W praktyce jednak przywilej ten, ma
jący służyć drobnym właścicielom obli- gaćyi państwowych, został wykorzysta
ny przez wielkich finansistów w celach spekulacyjnych. W przededniu zawiesze
nia czynności giełdy, w związku z roz
pisaniem pożyczki, spekulanci wykupy
wali obligacje po starym kursie.
Jedynym pismem, które powitało roz
pisanie pożyczki z wielkim zadowoleniem jest organ giekły paryskiej „La Vie Financière".
Końcoiue ob ra d y Zjazdu lite ra to m Gorące przyjęcie delegacji radzieckiej
Rezolucję Walnego Zjazdu Literatów*, Literatów Polskich nie będzie powiążą
skł P lan“ grupow a! kolaborantów ł faszystów, popieranych przez zagra
nicę. W toku śledztwa wyszło m. in . na jaw , że oskarżeny S outif, skazany w swoim czasie na 20 la t ciężkiego w ięzienia Za współpracę z okupanta m i, znalazł się na w olności i należał do w yw ia d u francuskiego.
W iz y ta S c h a rffa
tu L o n d y n ie
WIEDEŃ, 24.1 (PAP). W sobotę udał się samolotem do Londynu, na za
proszenie brytyjskiej Partii Pracy, prze
wodniczący austriackiej partii socjali
stycznej — wicekanclerz Scharff, by za
bawić tam około tygodnia.
Komunikat oficjalny oświadcza, że wi
cekanclerz Scharff, omówi z przywód
cami Partii Pracy kwestie, dotyczące Austrii, W austriackich kolach poli
tycznych sądzą, że wyjazd Scharffa po zostaje w związku z ostatnimi wyda
rzeniami w Światow ej F ederacji Związ
ków Zawodowych.
w Szczecinie, którą podajemy -na str. 1-ej, poprzedziła dyskusja, której przebieg był następujący,
W trzecim dniu zjazdu literatów w Szczecinie literaci polscy i zagraniczni zwiedzili port szczeciński na statku
„Diana", po czym wznowiono dyskusję nad referatem Stefana Żółkiewskiego.
W dyskusji tej, w której zabierali ko
lejno glos Natanson, Ważyk, M atu
szewski i Skierski, poruszono m. in.
sprawę właściwego stosunku krytyki do twórczości literackiej i stwierdzono, że krytyka ma pomagać pisarzowi 1 doce
niać jego twórczość.
D
ide koncepcje
Następnie glos zabrał wicemin. So
korski I reasumując dyskusję stwierdził, że miała cna przede wszystkim cha
rakter ideologiczny — była wyrazem starcia się dwóch zasadniczych koncep
cji: pisarzy, którzy zajmują stanowisko realizmu socjalistycznego, jako metody twórczej, oraz pisarzy obozu katolic
kiego, obciążonych estetyzmem i psy- chologizmem. Min, Sokorski w' swym Przemówienia stwierdził, że n a wolność
c z ło w ie k a s k ł a d a i ą s ię t r z y z a s a d n ic z e
elementy —! odkrycie praw, które rzą
dzą przyrodą, wykrycie praw rządzą
cych rozwojem stosunków społecznych oraz wykrycie praw, które składają się na rozwój myśli człowieka i jego psy
chologii. I dlatego, gdyby piśa-rze ka
toliccy Spróbowali spojrzeć w ten spo
sób na siebie, wówczas ich dzisiejsze sprzeczności mogłyby znaleźć właściwą drogę. Głęboki sens marksizmu tkwi W tym, aby każdy jako człowiek wol
ny mógł sam życie kształtować. Naszym zadaniem więc, kiedy mówimy o proble
mie człowieka, jest wydobyć istotę kon
fliktów naszych dziejów, zwrócić uwa
gę na nowy stosunek człowieka do pra cy, budować wolne człowieczeństwo, idą ce naprzód do socjalizmu.
Dyskusję zamknął Stefan Żółkiewski, nrżeorowadzaiac krytykę pisarzy kato
lickich z punktu widzenia nauki współ
czesnej.
W niedzielę zjazd obradował nad sprawami we-mętrano - organizacyjny
mi Związku i po wysłuchaniu Sprawo
zdania zarządu udzielił mu absoluto
rium.
7nuantj u) statucie
Następnie u c h w a lo n o Z m ia n y w sta - t u c i e ,
ny organizacyjnie ze związkami zawo
dowymi, lecz ze Związkiem Stowarzy
szeń Artystycznych. Staż dla kandy
datów na członków skrócono z 5 do 3 lat.
Kandydaci na członków ZLP mają je
dynie czynne prawo wyborcze i to tylko ty okręgu, w którym kandydują.
Powitanie delegacji radzieckiej
W czasie trwania obrad na salę we
szła owacyjnie witana delegacja pisarzy radzieckich, przybyła na zjazd do Szcze
cina z opóźnieniem.
Delegację powitał Adam Ważyk ser
decznym przemówieniem.
W imieniu pisarzy ZSRR przemówił Aleksander Sofronow i przekazał Zjazdo
wi serdeczne pozdrowienia od pisa
rzy radzieckich, po czym szczególną u- wagę poświęci! zagadnieniu dążenia do ideologii socjalistycznego realizmu i pod kreślił, że tylko literaci, którzy stanęli na gruncie socjalistycznego realizmu po
trafili sprostać zadaniom, jakie włożyła na nich epoka budowy socjalizmu i tyl ko oni są prawdziwymi przewodnikami
k la s y r o b o t n ic z e j i p ie w c a m i jej b o b a -
te-rrkich
Po przemówieniu Sofrońówicża przed
stawiciel pisarzy bułgarskich Wesolin Georgiew przekazał pozdrowienia naro
du bułgarskiego i pisarzy bułgarskich d!a Żjażdu Związku Literatów Polskich.
Po nim przemawia! Aleksander Kor- niejczuk, przekazując pozdrowienia od olcarzv radzieckiej Ukrainy.
Po przyjęciu rezolucji przystąpio-n do wyboru nowych władz.
i eon Klurzkoujski prezesem
Prezesem Związku Literatów Polskich został Leon Kruczkowski. Do zarządu weszli: Iwaszkiewicz, Szeiburg-Zarembi- na, Litwin, Broniewski, Żuławski, Tu
wim, Ważyk i Maliszewski.
K o n c e rt uj L o n d o n ie
po d p ro te k to ra te m am b asad o ra R. P,
LO N D Y N . 24 1. (PAP). Pod p ro te k
toratem ambasadora R.P. w L o n d y
nie J. M ichałow skiego odbył się w sali „Chelsea H a ll“ in a u g u ra cyjn y koncert-bal, zorganizowany stara
niem B rytyjsko -P o lskie g o T ow arzy
stwa P rzyjaźni. Dochód z te j im prezy przeznaczony b y ł na fundusz ONZ po mocy dzieciom.
W ieczór w „Chelsea H a ll" zgroma
dził liczną publiczność angielską 1 polską --- członków i sym patyków Towarzystw a oraz zaproszonych go
ści. Obecnych było m. in. w ie lu człon kó w parlam entu b rytyjskiego. L ic z nie reprezentowane b y ły b ry ty js k ie koła in te le ktu a ln e i artystyczne. W części koncertow ej w y s tą p ili znani a r tyści te a tró w londyńskich. Program obejm ował m. in. polskie tańce lu dowe. Prasa londyńska zamieściła na za ju trz sprawozdania i fo to g ra fie z tej imprezy.
Odjazd z Moskwy
bułgarskiej delegacji handlowej
MOSKW A, 24.1 (PAP). 22 stycznia po pomyślnie zakończonych rokowaniach wyjechała z Moskwy bułgarska delegacja handlowa z ministrem handlu zagranic*
nego Bułgarii Ganiewem na czele.
Duchowny angielski
przeciw
podżegaczom wojennym
LO N D Y N , 24.1. (PAP). — B isku p B irm in g h a m u dr. E. W. Barnes w liś cie o tw a rty m do prow in cjo n a ln e g o pisma „B irm in g h a m Post" w y s tą p ił stanowczo p rzeciw ko nagonce a n tyko m unistycznej i przeciw ko podżega
czom w ojennym .
P otępiając przeciw staw ianie ko m u nizm u chrześcijaństw u biskup Barnes stw ierdza m. in., że kom unizm jest
„ru ch e m polityczno-soćjałnym , m a ją cym na celu dobrobyt szarego czło
w ie k a “ i że jest on nacechowany „ w y sokiej kla sy hum anizm em ". O m aw ia
jąc z uznaniem osiągnięcia ko m u n iz
mu, biskup Barnes oddaje hołd L eni- now i ja ko „jednem u z najw iększych lu d zi X X stulecia".
Do dreptałęcycli w miejsca
(Dokończenie ze str. 1-ej) W interesie ogólnonarodowym, w
interesie w a rs tw y in te lig e n c k ie j leży w a lka z tą postawą zagubienia; n ie w ia ry dreptania w miejscu. Gdy w ojna i okupacja zdarła z w ie lu oczu zasłonę i ukazała w całej chydzie fa szyzsn i im p e ria lizm , czas już, by.
polegaiąge na tym, że Związek spadła ju ż druga zasłona, zakryw a ją -
W k ilk u lu e rsza ch
— \ f Wiesbadenie irglmio międzyna
rodową sforę przemytniczą. Cenne towa
ry niemieckie, jak również złoto, srebro i waluty «zmnglowano do Francję Włoch, Szwajcarii i innych krajów. Ogólna 'yar tość przemytu szacowana jest na wiele milionów dolarów.
— Organy bezpieczeństwa publicznego w Słowacji wykryły ostatnio wielką sza.i k i ezpiegowką. która dostarczała wywiadu
w ! amerykańskiemu informacji natury po
lityuznej. militarnej i sosirodarczej. Ares*
to.wano.50 osób. n których znaleziono du
*ą ilość kompromitujących materiałów
Mapka do a rty k u łu obok
\ K j ostatnich latach imperializm anglo
* * amerykański stara się utworzyć z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu punkt oparcia do walki przeciw tlemokra tycznym silottr w Europie. W tym celu rozszerza się rozgałęzioną sieć wojskowo- lotniczych i wojskowo - morskięh baz.
W Iranie bodnie się pod kierownic- u-.p-n amerykańskich oficerów lotnisko w
-.nieście Kani, zaopatrzone w sprzęt ame rykański. Lotnisko to bynajmniej nie jest przeznaczone dla awiacji irańskiej. Za
sługuje na uwagę również fakt budowy podziemnych zbionników naftowych w ,płd. Iranie. Podczas wojny wybudowane zastało w Arabii Saudyjskiej w Dharafl duże lotnisko, obsługiwane według da
nych amerykańskich, przez dwutysięczny personel. Po zakończeniu woiny lotnisko 'o zostało rozszerzone i Zamienione w du żą baza awiacyjną amerykańskiego lot
nictwa \—' kowego. W chwili ebecnei lot nisko w Dharart może obsługiwać samolo
ty typu „super fortec". Zgodire z zawar tymi porozumieniami buduje się również nowe lotniska W Libanie.
Trzeba również wskazać, że w kra
jach arabskich oraz w Iranie, Turcji, Grecji, przy różnych angielskich i amery
kańskich misjach znajduje się bardzo du żo -wojskowych i innych „d o ra d c ó w 'a w nie-których wypadkach również oddziały wojskowe.
Nie ulega wątpliwości, że inspiratora
mi tych wyraźnie wojskowych posunięć na
B lis k im i Ś ro d k o w y m Wschodzie są mo
n o p o le n a fto w e i ściśle z w ią z a n e z nimi
koka fin a n s o w e Stanów Zjednoczonych i A nriii. D z ia ła ln o ś ć ich je s t ułatwiona
Pro1. rJr. A. J. Sznirt
W A L K A O N A F 1 Ę * )
*) patrz numer z dnia wczorajszego str. 1,
opanowywać źródła n a f to w e w innych krajach Środkowego Wschodu. „Standard Oil ę>! California", i „Texas Oil zysku
je koncesje na wyspach Bahrein (w zato
ce Perskiej) i w Arabii Saudyjskiej. W walce konkurencyjnej a-merykansicich i a-n
I t gielskich monopolistów, która wzmogła
. sie szczególnie w przeddzień drugiej woj faktem zrośnięcia się monopoli z apara- dane geograf.cane. fotografie i szereg in światowej, przewaga była po stronie tern państwowym. Me-nerzy kapitału mo nych mformacH interesujących armie. M e 0' tat.niej. Korzystając z wojskowego i dy ftepolistycznegó i ich poplecznicy zajmo- ulega wątpliwości, że działalność ta jest pjomatyCznego poparcia aparatu imperium wali i zajmują kierownicze stanowiska w kontynuowana również obecnie. brytyjskiego, angielskie towarzystwa naf różnych ministerstwach USA i Anglii. Bogactwa naftowe Bliskiego 1 Środkowe towe „ ¡ e dopuszczały do wydobycia naf- Forres tal, długoletni dyrektor wielkiego, g0 Wschodu w przeddzień drugiej wojny ty na koncesjach otrzymanych przez ich nowojorskiego banku Dillon Read and światowej podzielone były między zagra- konkurentów.
Co, stał na czele Ministerstwa Wojny a nicznymi towarzystwami naftowymi w na Większość krajów arabskich była wte obecnie jest ministrem obrony USA. stępujący sposób: wydobycie i przerób- ^ zarządzania przez W . Brytanię na
Można również zauważyć odwrotne ka nafty w pld. Iranie znajdowała się )p<)j staw;e mandatu lub też znajdywały zjawisko, kiedy wojskowi przechodzą na całkowicie w rękach angielskiej koncesjo s^ ^ „ j „^¡simwą i polityczną kontro stanowiska kierownicze w kompaniach nowanej kompanii „Anglo-kanian O l . |a‘ z„ 0[]nie z dobrowolnymi „układami", naftowych. Były nactetołk • łmpiriahwgo Od 1914 roku ponad połowę akcji tego p0(j względem gospodarczym angielskie sztabu geiTalnego Allan Brook jest obtc towarzystwa należy do rządu eanatiis.df t0warZyStwa naftowe były w lepszym po- nie dyrektvaffl anglo-lcńskiego towarzy- go. W 1921 roku powitało z byłych tu |,04Cir,;iU 0[j amerykańskich ponieważ stu-a naftowego. Zajęcie kierowniczych reckich prowincji Mosulu : Bagdadu pań fjKtycznle były one gospodarzami ruro- stanowisk w aparacie państwowym przez stwo Lak, które znalazło się wtedy pod ę j^ó w naftowych w Iranie i traku i ty magnatów naftowych łub ich przedsta- protektoratem Anglii. Tworzy się'wtedy ^ M ¡,cf, można było przeprowa- wicieli, umożliwia monopolom nie tylko koncesjonowana kompania dla eksploata- rurociągi naftowe zarówno przez zapewnić sobie kolosalne dochody przy cji nafty w Iraku pod nazwą „Irak Pe t.raje w Których wydobywała się nafta, wojskowym 1 dyplomatycznym poparciu troleum Company". Akcje tego towarzy- ; prECZ kraje przez które ta nafta rządów Wielkiej Brytanii i USA, ale stwa zostają rozdzielone w następujący by}a transportowana (Transjordania, Pa również opanować coraz to nowe zagra sposób: ponad połowę przypada towarzy |estyna). Dzięki temu na amerykańskie niczne źródła naftowe. stwont ,,Royal Dutch Snell i „Anglo- kompanie naftowe które kontrolowały pta
7e swej strony towarzystwa naftowe Iranian O il", po 23,75 proc. przyznane wie * 40 proe, wszystkich «-pasów geo w krajach Bliskiego i Środkowego Wscho zostało amerykańskim kompaniom Stan 1<ll?,:canych Środkowego t Buskiego W scho du w pełnia ą różnego ro d z a j «dania dard Od (New Jersey)", „Socooy Vac- du. „rzynadado nie więce, ntz 10 proc postawione im przez organy wojskowe, wlą cum" oraz francuskiemu towarzystwu naf ^ ¡n e r to wvdobycn nafty w tych re o- czajac organizację szpiegowską na szeroką towemu. Poza tym „Anglo Iranian Od naCh. a n-Lzace do n-cb - / “w n e ^ z e skałę. W sprawozdaniu komitetu dla posiada wspólnie z amerykańską kompn-
spraw przemysłu naftowego przedstawić- nią „G olf O il" koncesję na wydobycie nym z końcem 1945 roku komisli senac- nafty w księstwie Kuweił (na półwyspie ki ej USA autorzy podkreślali, że pracu Arabskim) przy zatoce perskiej,
jące za granicą kompanie naftowe zao- Począwszy od lat trzydziestych amen* zmieniła się hardzi wyraźnie na korzyść patrywały amerykańskie siły zbrojne w kańskie monopole zaczynają s-topniowo strony amerykańskiej.
twarzaly tylko 12 proc. ogólnie wyłoby rei nafty.
W trakcie drugiej wojny światowej, a szczególnie po jej zakończeniu sytuacja
ca w spaniały obraz rodzącego się świata socjalistycznego, obraz budo
wanego przez lu d zi pracy ich w ła s
nego, spraw iedliw ego i szczęśliwego życia.
W tym dziele budowy jest, rzecz oczywista, miejsce dla in te lig e n c ji, jest dla n ie j ważna rola. Przy bo-ku przodującej klasy robotniczej, dzia
łając w ścisłej łączności z tą klasą, a nie w zam kniętym k la n ie — in te li
gencja pracująca ma do spełnienia w ie lk ie j w agi zadania i w uprzem y
sła w ia n iu k ra ju , i w upowszechnia
n iu ośw iaty i k u ltu ry , i w kształce
n iu nowych tysięcznych k a d r fachów ców, k tó rych coraz więcej będzie po
trzebowało rozrastające się życie pol
skie.
Na Kongresie Zjednoczonej P a rtii, przy pełnej aprobacie sali, padło oś
wiadczenie:
„Nasza Z je d n o c z o n a P a rtia potrze buje w spółpracy i pomocy in te li
gencji w ogrom nym dziele podnie
sienia p o z io m u k u ltu ra ln e g o w s i 1 miasta. Zdajem y sobie Sprawę z te go, że przebudowa naszej, n a u k i I dostosowanie je j do wymagań epo k i dokona się wówczas, gdy W tej pracy wezmą udziai uczeni i in te le ktu a liści. w ychow ując młodzież na uniw ersytetach w sposób postę
powy...
M y. zebrani tu dzisiaj przedsta
w ic ie le naszej p ó łto ra m ilio n o w e j p a rtii, w ie rz y m y w postępowość p o i skie j in te lig e n c ji w ie rz y m y że i n teligencja ta razem z n am i podej
m ie dzieło ku ltu ra ln e g o przeksztat cenią P o ls k i“ .
S tanow isko przodującej p a r tii po
litycznej, stanowisko p ań stw a ludo
wego jest jasne i nie pozostawia żad nych w ą tp liw o ści. Są ważne zadania, jest miejsce w now ym polskim życiu dla, pracującej in te lig e n c ji. Odpadną ty lk o szkodnicy i ci dreptający upar cie w miejscu, c i „gapie życia pol
skiego“ , ja k nazywa prof. C hałasiń- Ski lu d z i n ie w idzących, co się wo
kó ł nich dzieje.
H. K O R O T Y N S K I