• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.01.24 nr 23

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.01.24 nr 23"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

I

A D M IN IS T R A C JA : Warszawa, ul.

Daszyńskiego 12, tel. 8-10-26. A d­

m in istra cja czynna w godz. od 9 — 15, w sobotę od godz. 9 — 12.

W YDAW CA: Spółdzielnia W ydaw­

niczo - Oświatowa „C zytelnik“ , Warszawa, ul. Daszyńskiego 14.

C e n o S z ł

RZECZPOSPOLITA

D Z IE N N IK P O L IT Y C Z N O - G O S P O D A R C Z Y

Rok VI

WARSZAWA, PONIEDZIAŁEK 24 STYCZNIA 1949 ROKU.

Nr. 23 (1591}

str. I P IE R W S Z Y O D C IN EK

PO W IEŚC I str. 3 S A M O LO TY W S A L I BALOWEJ

str. 3 Z M IE N IA M Y G EO G R AFIĘ GO­

SPODARCZĄ PO LSKI str. 4

N a o b ra d jj Ś. F .Z .Z .

Wyjazd delegacji polskiej do Paryża

! D n ia 29 bm. odbędzie się w Paryżu

¡posiedzenie K o m ite tu W ykonawcze­

go Ś w iatow ej Federacji Z w iązków

¿Zawodowych.

Na posiedzenie ja ko przedstaw icie­

le polskiego ruchu zawodowego w y ­ ja d ą : przewodniczący K C Z Z poseł E d w a rd Ochab i sekretarz K C Z Z 'Bo łesław Gebert. D elegacji towarzyszyć będzie k ie ro w n iczka D zia łu Zagra­

nicznego K C Z Z K ry s ty n a Poznańska.

Sesja Kom. W yk. ŚFZZ rozpatryw ać będzie sprawę rozłam ow ych propozy c ji k ie ro w n ic tw a angielskich zw iąz­

k ó w zawodowych (TUC) i k ie ro w n i­

ctw a am erykańskich zw iązków prze m yślow ych (CIO).

Rozbieżności w rozmowach na temat statutu Trizonii

LO N D Y N , 24.1 (PAP). Agencja Reu­

tera podała wczoraj wieczorem wiado­

mość, że rozmowy londyńskie w sprawie Statutu okupacyjnego Niemiec zachód nich znalazły się na martwym punkcie 5 że delegacja francuska może zażądać przerwania rozmów dla zasięgnięcia o- pinii poszczególnych rządów.

Przyjaźń polsko-rumuńska

czynnikiem pokoju i d Europie

W izyta delegacji

Rządu R.P„ tu Bukareszcie

B U K A R E S Z T , 24.1. (P A P ) . — S to lic a Rum unii przygotow uje się do uroczystego przyjęcia członków polskiej delegacji rządowej z prem ie­

rem Cyrankiewiczem na czele. G m achy państwowe udekorowane zosta­

ły transparentam i w ję zy k u polskim i rumuńskim oraz sztandaram i obu państw'. P rasa niedzielna złamie iściła na ozolówych miejscach podo­

bizny prezydenta B ieruta, prem iera Cyrankiewicza i m inistra Modze­

lewskiego.

Kola francuskie przyznają, ze rozmo­

wy londyńskie ze względu na duże róż- . .

lnice zdań mogą przeciągnąć się jeszcze J 1 Po!s* a zdają sobie sprawę, ze bez W a rty k u le p t. „ K u wzm ocnieniu p rz y ja ź n i ru m u ń s k o -p o ls k ie j“ dzien­

n ik „Scantea“ stw ierdza, że jednym z najw ażniejszych następstw drugiej w o jn y św iatow ej je st w yła m a n ie się z systemu im perialistycznego szeregu k ra jó w w Europie wschodniej i po­

łu d n io w o wschodniej. R um unia i P ol­

ska — pisze d ziennik — uważane b y ­ ły za główne podpory tzw. ko rd o n u sanitarnego, k tó ry za im p ro w izo w a ły m ocarstwa zachodnie. Masy ludow e R u m u n ii i P olski wiedzą, że ich k ra ­ je zdradzone zostały przez m ocarstw a im perialistyczne, któ re u ż y ły ich t y l­

ko ja ko m onety w ym ie n n e j. Rum unia

przez tydzień następny lub dłużej. M i­

m o to w rezultacie osiągnięty zostanie prawdopodobnie jak zwykle w stosun­

kach między Anglosasmi a Francuzami

„kompromis" ^ i strona francuska bę­

dzie musiała pójść na ustępstwa.

r PARYŻ, 24.1 (PAP). Rozmowy lon­

dyńskie w sprawie statutu okupacyjnego Niemiec zachodnich w y w o łu ją obawy tutejszej prasy różnych kierunków .

Dziennik prawicowy „Parisiem Libre- i"e'‘ w artykule pt. „Czy statut okupacyj­

ny pozwoli na odrodzenie się Niemiec hitlerowskich?“ , poddaje surowej kryty­

ce projekt tego statutu. Stwierdza on, Że ograniczenie kontroli sojuszniczej po-

5:woli Niemcom na obalenie całego usta­

wodawstwa alianckiego, wprowadzonego

■w Niemczech od chwili zakończenia dzia łań wojennych. Zachodzi zwłaszcza o- bawa, żę system szkolnictwa zostanie zu pełnie zreformowany i nauczycielami zo­

staną znowu hitlerowcy. Dziennik prze­

widuje, że polityka „.rządu Niemiec za­

chodnich“ skieruje się przede wszyst- Jci przeciwko elementom antyhitlerowskim I demokratycznym.

R e m iliła rjjz a c ja N ie m ie c za c h o d n ic h

1 B E R L IN , 24.1. (PAP). D ziennik „Na tio n a lz e itu n g “ donosi, że w toku re - m ilita ry z a c ji Niem iec zachodnich prze w id zia n a jest rów nież odbudowa za­

k ła d ó w zbrojeniow ych K ru p p a . Odbu dową kierować będzie b. d yre kto r zakładów K allen. Pismo zwraca uwa gę na fakt, że re m ilita ry z a c ji tow a­

rzyszą w zachodn. Niemczech poważ­

ne ograniczenia w przydziale środ­

k ó w żywności.

Współpracownik Himmlera

^-prezydentem policji bawarskiej

B E R LIN , 24.1. (PAP). „B e rlin e r Z e itu n g “ donosi z Monachium, że na stanow isko wiceprezydenta p o lic ji baw arskiej powołany został n ie ja k i M a x K reuziger, b. b lis k i współpracow mik H im m lera. W ro k u 1938 K re u ­ ziger na polecenie H im m le ra k ie ro ­ w a ł szkoleniem p o lic ji w walkach a rty le ry js k ic h , pancernych i gazowych

przyja zm i poparcia ze stro n y Z w iąż k u Radzieckiego staną się znow u łu ­ pem międzynarodowego ka p ita łu .

Przechodząc do om ów ienia spraw y stosunków ru m u ń sko -p o lskich dzien­

n ik podkreśla, że w now ych w a ru n ­ kach p rzyja cie lskie stosunki między Polską i R um unią nabierają głębokiej treści, ponieważ opierają się one na wspólnocie celów i na fakcie, że oba państwa stanow ią ważne czyn n iki w św iatow ym froncie dem okracji, na którego czele kroczy Zw iązek Ra­

dziecki.

D ziennik podkreśla dalej, że Polska i R um unia, któ re u c ie rp ia ły na sku­

tek agresji im p e ria liz m u niem ieckie­

go, za jm u ją w spraw ie obrony poko-

Prasa radziecka

o obchodach Leninowskich w Polsce

M O SKW A, 24.1. (PAP). N iedzielna prasa radziecka zamieszcza sprawoz dania z obchodów i akadem ii żałob­

nych, ja k ie w zw iązku z 25 rocznicą zgonu W łodzim ierza L enina odbyły się w K rakow ie, Łodzi, Poznaniu, Rzeszowie, B iałym stoku, W rocław iu oraz w innych miastach Polski.

ju i w sprawie nie m ie ckie j stanow i­

sko identyczne. Stanow isko to sprecy zowane zostało na k o n fe re n c ji w a r­

szawskiej, na k tó re j Zw iązek Radziec k i i państw d e m o kra cji lu d o w e j żą­

dały konsekw entnej d e m ilita ry z a c ji i de n a zyfika cji Niemiec Zachodnich.

Oba k ra je — pisze d zie n nik — m ają obowiązek rozważenia koniecznych środków obrony i u trw a le n ia w łasne­

go pokoju wobec groźby ja k ą stanow i spółka agresywnego im p e ria liz m u am erykańskiego z m ilita ry s ta m i N ie­

miec zachodnich.

Dziennik „U n iv e rs u l“ poświęca a r­

ty k u ł odbudowie gospodarczej Polski.

Gazeta stw ierdza w zakończeniu, że przyjaźń polsko-rum uńska stanowić będzie czyn n ik p o ko ju w Europie po­

łudniow o-w schodniej.

„R om ania L ib e ra “ przytacza szereg cyfr, świadczących o w zrastającej po tędze gospodarczej Polski. D ziennik podkreśla ważną rolę P olski we fro n cie dem okratycznym i stw ierdza, że p rzykła d Polski, k tó ra najbardziej ucierpiała na skutek agresji niem iec­

k ie j jest dowodem wyższości k ra jó w , które są na drodze ku socjalizm owi, nad k ra ja m i zm arshallizow anym L

Polska delegacja rządowa przejazdem przez Budapeszt

BUDAPESZT, 24.1. (PAP). W n ie ­ dzielę o godz. 9-ej rano udająca się do sto licy R u m u n ii polska delegacja rządowa przybyła do Budapesztu. Na dw orcu delegację w ita li w im ie n iu rządu węgierskiego m in is te r obrony narodow ej — Farkas M ih a ly, w n ie ­ obecności chorego m in is tra spraw zagranicznych R ajka w ic e m in is te r spraw zagranicznych — A n d o r Be­

re ł, i sł w ęgierski w W arszawie Bela bzanto, poseł ru m u ń ski w B u ­ dapeszcie A u re l Malnassanu oraz personel poselstwa polskiego w B u ­ dapeszcie.

Członkowie polskiej delegacji rzą ­ dowej o d b y li z przedstaw icielam i rządu węgierskiego krótką, serdeczną rozmowę.

P 0 15-m inutow ym postoju polska delegacja rządowa udała się w d a l­

szą drogę do Bukaresztu.

ff&ziś na 3 s ir .

P O C Z Ą T E K P O W I E Ś C I t

„Ślepa uliczka

p ió r a zna kom ite go p is a rz a czeskiego W a c ła w a Rzezacza

A rm ia Ludouua

z b liż a się do N a n k in u

LO N D YN , 24.1 (PAP). Jak donosi agencja Reutera formacje Kuorolntangu wycofały się z miejscowości Czuhsien, oddalonej o 50 kilometrów na północ od Nainklnu oraz zajęły nowe pozycje w odległości zaledwie 9 kilometrów od stolicy. Wojska ludowe, które podążają w ślad za cofającymi odzialami Kuomin- tangu, będą mogły wkrótce ostrzeliwać Nankin z dział.

W związku z ostateczną kapitulacją resztek garnizonu pekińskiego, wznowio­

na została komunikacja kolejowa między dwoma największymi miastami Chin północnych — Pekinem i Tientsinem.

Ciężka praca n u rk ó u j

Plenarne obrady kolejarzy

z c a łe j P olski

Dnia 23 bm. obradowało w Warsza v. ie rozszerzone plenarne posiedzenie Zw. Zaw. K o le ja rzy z udziałem a k ty ­ w is tó w zw iązkow ych z całego kra ju . Po zagajeniu obrad sekretarz gen.

K C ZZ, poseł Tadeusz Ć w ik w yg ło sił re fe ra t o zadaniach ru ch u zawodowe go w św ietle uchw ał Kongresu PZPR, kładąc nacisk na potrzebę szkolenia ideologicznego szerokich mas zw iąz­

kowych oraz na otoczenie większą niż dotąd codzienną troską wszyst­

k ic h związkowców przez organa k ie rów ni cze ruchu zawodowego.

W dyskusji nad referatem a k ty w i­

ści Z Z K w skazyw ali na potrzebę szer Szego włączenia bezpartyjnych do

Am erykańska Tem ida

W komplecie sędziowskim w procesie dwunastu przywódców komunistycz nej partii USA reprezentowani są kapitaliści nowojorscy.

a ktyw n e j pracy zw iązkow ej w k ie ­ ro w n ic tw ie kół, oddziałów i okręgów Związku.

Podkreślano w dyskusji, że masy kolejarskie pozytyw nie oceniają re fo r mę płac, k tó ra podniesie wydajność pracy i przyczyni się do dalszego wzrostu współzawodnictwa.

W ielu m ówców poruszając zagad­

nienie w a lk i z b iu ro kra cją wskazy­

w ało na istniejące m ożliw ości usu­

nięcia szeregu przerostów b iu ro k ra ­ tycznych.

Na zakończenie obrad wczorajszych Wiceprzewodniczący Z Z K poseł Ż u ­ k o w s k i złożył sprawozdanie z w yko nania zobowiązań Drzedkongresowych.

W Czynie Kongresowym uczestni­

czyło 2.718 jednostek służbowych 1 kolejow ych zakładów pracy. D zięki ofiarności b lisko 400-tysięcznej m a­

sy pracow ników kolejow ych — o- św iadczył w iceprzew odniczący Z Z K

— Czyn Kongresowy przyniósł pań­

stwu w ie lo m ilio n o w e oszczędności.

Obrady trw a ją .

Amerykanie i Anglicy

w „greckim gabinecie wojennym

P AR Y Ż, 24.1. (PAP). Jak donosi agencja France Presse grecka rada m in is tró w postanowiła wprowadzić cenzurę prew encyjną dla wszystkich wiadomości z fro n tu , lu b mogących

„osłabić morale a rm ii“ .

Jednocześnie rada m in is tró w za­

tw ie rd z iła skład gabinetu wojennego, w k tó ry m biorą rów nież udział szefo w ie am erykańskiej i b ry ty js k ie j m i s ji wojskow ej.

R ZY M , 24.1. (PAP). Jak donoszą z A te n gen. Papagos w yd a ł z okazji objęcia stanowiska dowódcy naczel­

nego a rm ii rządowej rozkaz do sił zbrojnych. Generał Papagos zmuszo­

n y jest przyznać, że m orale a rm ii po zostawiając w iele do życzenia. Wzywa on żołnierzy, by zaprzestali „rozm ów na tem at zawarcia rozejm u“ oraz o- trząsnęli się „z defetystycznych na­

s tro jó w “ , u w ie rz y li w „s p ra w ie d li­

wość w a lk i“ , k tó rą toczą oraz prze­

strzegali najsurowszej dyscypliny wo jennej.

PARYŻ, 24.1 (PAP). Agencja Elef- teri Ellada podaje komunikat dowódz­

twa greckiej armii demokratycznej, stwierdzający, że w okolicach miasta Karpenissi, zajętego ostatnio przez ar­

mię demokratyczną, zestrzelony został samolot, który bombardował i ostrzeliwał z karabinów maszynowych ludność cy­

wilną miasta. Obaj lotnicy zginęli. Jed­

nym z nich był Amerykanin.

Tymczasowy rząd demokratyczny Gre cji skierował w związku z tym protest do sekretarza generalnego O N Z Trygve Lie i do wszystkich państw należących do O N Z, oraz zawiadomił o tym wy­

padku wszystkie kraje demokratyczne, całą postępową ludzkość i naród ame­

rykański.

l-racc przy odbudowie nabrzeża ru muńskiego w porcie Gdyńskim trw a.

ją mimo mrozów. Nurkowie przebywają pod wodą od 5 do 6 godzin.

Henryk Korotyński

Do dreptających w miejscu

tE Ż E L I by k to k o lw ie k tw ie rd z ił,*

J że znaczna część in te lig e n cji pol­

skiej jest reakcyjna i wzdycha do m i­

nionych. kapitalistycznych stosunków

— popełnił by błąd zasadniczy. Gdyż nie możemy id e n tyfiko w a ć z inteligen cją te j całej ginącej klasy posiadaczy i wyzyskiwaczy, któ ra pod m iano in ­ te lig e ncji chętnie się podszywa, uw a­

żając, że daje. im ten. ty tu ł .oszklona i rzadko otw ierana biblioteka oraz de­

koracyjne Janino..

Duża część'' naszej inteligencji- — warstkyą* żyjąca 'z pracy um ysłowej—

bez w ą tp ie nia ulegała w okresie dwudziestolecia w p ływ o m endeckim, sanacyjnym czy oenerowsko - faszy­

stowskim, ale tw arda i krw aw a le k ­ cja tej w o jn y nauczyła’ w iele i prze­

obraziła w ie lu . Ci, dla któ rych takie słowa, ja k zbrcdniczość faszyzmu i zgubność nacjonalizm u były przed wrześniem pustym i dźw iękam i — poz nali w osobistym i narodowym o kru t nym doświadczeniu, jaka jest treść tych słów. Dziś — poza ludźm i upar ty m i i n ic nie rozum iejącym i — każ dy in te lig e n t wie, do ja k ic h niesz­

część i zbrodni prow adzi nacjona­

lizm i im p e ria lizm , ja k ic h krzyw d i niespraw iedliw ości źródłem jest u- stró j kapitalistyczny. To ju ż nie ty l­

ko m in io n a w ojna ,ale także okres powojenny odsłonił przed m ilio n a m i oczu prawdę o zg n iłym m oralnie i zakłamanym, zaborczym i bezwzględ nym im p e ria lizm ie , k tó ry nadal wznłe ca i podsyca ogniska wojenne, b roni reżim u Franco, w k r w i nurza niesz­

częsną a heroiczną Grecję, w ysyła bombowce i czołgi przeciw dążącym do niepodległości ludom kolorowym , hoduje dążenia odwetowe nacjo na li­

stycznych Niemiec.

Rzecz w tym , że w czasach prze­

m ian i budowy nowego życia nie w y

Literatura iu służbie nowej Polski

W Szczecinie zakończył obrady IV W alny Zjazd L ite ra tó w P ol­

skich przyjęciem następującej re ­ zolucji:

JAZD stwierdza, źe kierunek roz­

wojowy życia całego kraju w cią­

gu czterech lat ubiegłych i wyraźna perspektywa dalszego rozwoju stwa­

rzają nowe możliwości dla pracy pi­

sarza, jak również nowe obowiązki wobec społeczeństwa.

■"Nieodwracalne zmiany historyczne

— głosi dalej rezolucja — zmiany, któ re dokonały się w kraju od czasu uję cia władzy przez lud polski, reformy gospodarcze i ugruntowanie demokra cji ludowej umożliwiło dzieciom ro­

botniczym i chłopskim masom dostęp do oświaty, obudziły aspiracje kultu­

ralne w szerokich masach narodu, dą ły nowego czytelnika, nowego widza teatralnego i wyzwoliły w masach lu­

dowych pęd do twórczości literackiej i artystycznej. Doniosłe wydarzenia — zjednoczenie polskiej klasy robotni' czej i umocnienie sojuszu robotniczo- chłopskiego, pociągnęły za sobą coraz żywszy udział mas ludowych w pro­

dukcji i konsumcji dóbr kulturalnych.

Równocześnie miniony okres jeszcze bardziej uświadomił wszystkim Iu-

Rezolucja literatów na Zjeździe w Szczecinie

dziom dobrej woli, te nowa Polska wraz z przodującą siłą postępu, Związkiem Radzieckim i innymi kraja mi demokracji ludowej oraz wszyst­

kimi siłami postępu na świecie kon­

sekwentnie broni sprawy pokoju po­

wszechnego. Zjazd delegatów Zwiąż- ku Literatów Polskich solidaryzuje się całkowicie z rezolucją powziętą na Kongresie Intelektualistów w yra­

ża wolę pisarzy polskich służenia spra wie pokoju, obrony wolności każdego narodu i jego prawa do swobodnego rozwoju własnej kultury narodowej.

Głębokie zrozumienie prawd rządzą cych rozwojem kulturalnym w prze­

szłości daje gwarancje właściwego stosunku do spraw kultury w naszych warunkach. Temu przekonaniu daje Polska Ludowa wyraz w uroczystym obchodzie 150Tecia urodzin Adama Mickiewicza. Demokracja ludowa czci w Mickiewiczu poetę, który w okresie wielkiej niedoli narodu zwiastował wolność Polsce i ludom świata. Wraz z nami obchodzą również mickiewi­

czowską rocznicę narody Związku Ra dzieckiego, a dla wszystkich wolnych narodów nazwiska poety polskiego stało się symbolem braterstwa ludów.

Perspektywy rozwojowe, które się przed nami otwierają, oddziaływają i oddziaływać będą coraz silniej na po­

stawę pisarzy i zwiążą ich ze współ­

czesnością, z dążeniami i osiągnięcia- mi mas ludowych. Nieodzowny jest świadomy udział pisarzy w dziele bu­

dowy socjalizmu w Polsce. Nowe mo­

tywy życia, twórczy zapal robotnika i chłopa, przemiany zachodzące w lo­

sie i świadomości człowieka pracy, wymagają od literatów gruntownego przemyślenia środków pisarskich, aby mogły najlepiej służyć ludowemu od­

biorcy. Tak pojmując swoją rolę pi­

sarz przestaje być autorem dla nie­

wielu, a staje się wyrazicielem i w y ­ chowawcą szerokich mas naTodu. Wal ny Zjazd wyraża nadzieję, że wysi­

łek ludu, który buduje jaśniejszą i sprawiedliwszą przyszłość Polski na­

tchnie pisarzy do twórczości, która będzie trw ałym wkładem w dzieło od rodzonej Polski“.,

Przebieg końcow ych obrad zjazdu i w y n ik w y b o ru now ych w ładz, poda­

jem y na str. 2. <

starcza sama świadomość zbrodniczo ści faszyzuju i rozpadu ustroju k a p i­

talistycznego. N ie uzbraja dostatecz­

nie, n ie tw o rz y postępowego i tw ó r­

czego człowieka sama ty lk o postawa negatywna wobec ginącego świata. I tu s tw ie rd zić trzeba, że poważna część naszej in te lig e n c ji, która — pow ta­

rzam y — wcale nie jest reakcyjna, stanęła w połow ie drogi. W szybkAu ry tm ie przeobrażeń, sięgających głę­

boko do. w g z y s ik ic h . dziedzin .życia, w ie lu spośród naszej in te lig e n c ji czu je się zagubionym i, w ie lu n ie 'u m ie zająć postawy wobec nowego, w ielu nie wie, gdzie ich miejsce w polskiej Ojczyźnie Ludowej.

Gdy tysiące i tysiące postępowych in te lig e n tó w polskich, p a rtyjn ych i bezpartyjnych, w łączyły się rychło do pozytyw nej pracy nad odbudową zni szczonego w ojną życia narodowego i w niosły swój poważny w kła d w tw o ­ rzenie demokratycznego państwa — są rów nież tysiące ludzi tej w arstw y, co zajm ują postawę wahającą lub, co gorsza, n ih ilis ty c z n ą , znaczoną nie­

w iarą w człowieka, w postęp, w przy szłość św iata.

W k a p ita ln y m referacie, w ygło­

szonym ty m i d n ia m i na zjeździe lite ra tó w w Szczecinie, W łodzim ierz S okorski") m ó w i o sprawach, które żywo interesować w in n y naszą in te ­ ligencję — zwłaszcza tę, co jeszcze nie odnalazła siebie w now ym polskim życiu.

„G in ą c y k a p ita liz m — są to zda­

nia z tego re fe ra tu — nie jest już w stanie oddziaływ ać na społeczeń stwo p o zytyw a m i życia, tym w ięc s k w a p liw ie j w ykorzystuje wszyst­

kie elem enty rozkładu, moralnego upadku dla tym łatw iejszego ideolo gicznego obezwładnienia mieszczań stwa. in te lig e n c ji, a nawet pew­

nych k ó ł klasy robotniczej dla sia­

n ia w społeczeństwie n ih iliz m u , światopoglądowego katastrofizm u, a tr o fii społecznej, n ie w ia ry w czło wieka, w ja k ie k o lw ie k zasady e ty­

czne dla apoteozowania p o lity k i zdrady narodowych interesów w ła snego kraju...

Nie mogąc przeciw staw ić idącej od zw ycięstwa do zw ycięstwa kla ­ sie robotniczej żadnej twórczej m yśli .sztuka schyłkowego k a p ita ­ lizm u u s iłu je b ro n ić się na pozy­

cjach rozpadu moralnego, k u ltu pod łeści, zdeptanej lu d z k ie j godności, odebrania czło w ie ko w i nadziei lep szego życia, a zwłaszcza w ydarcia mu w ia ry , że można ten, jakoby pod ły z przyrodzenia św iat, w ja k ik o l­

w ie k sposób zm ienić, przetworzyć, że można osobistą tragedię miesz­

czucha przekształcić w zwycięstwo nowego życia“ ,

(Dokończenie na str. 2-ej).

*) Dwa obszerne fragm enty tego re fe ra tu w yd ru ko w a ła „Rzeczpospoli­

ta “ w numerach 19 (1586) i 23 (1590).

(2)

N r. 23. Sfr. f RZECZPOSPOLITA I-

Francja a Vietnam

cl K ilkunastu d n i prasa francuska '- 'p r z y n o s i wiadomości na tem at rokow ań, ja k ie gabinet Q ueuille'a p ro w a d zi z b. cesarzem Annam u Bao- D ai przebyw ającym w Cannes w spra w ie jego ewentualnego pow ro tu do In d o ch in . Ostatnio agencje prasowe doniosły, że podobno porozum iano się eo do nadania części Indochin s ta tu tu dominialnego na w zór b ry ty j s k i. Tymczasem z samych in d o c h in nadchodzą wiadomości o w alkach pro wadzonych przez naród vietnam ski pod przew odnictw em prezydenta Ho- C h i - M in h a przeciw ko Wojskom fra n euskim . W zw iązku z tyra w a rto b y ­ łoby przypom nieć dzieje rozw oju sto sunków między F ra n cją a In d o ch i- nam l.

Iń d s c h in y leżą W A z ji południow o- w schodniej na półwyspie M alajskim . Składają się one z 4 p ro w in c ji — K o ch in ch in y, Kambodży, Laos i Ton k in u oraz p ro te kto ra tu Annam u, któ r y posiadał własnego cesarza. Całe In d o e h in y liczą praw ie 750 tys. km.

kw adratow ych t j. m n ie j w ięcej tyle ile W ielka B ry ta n ia i F rancja razem wzięte. Zamieszkuje je około 22 m i­

lio n y ludności.

W czasie okupacji, w Indochinach, zajętych przez w ojska japońskie, pow

»tał potężny ruch oporu, którego wy n ik łe m było stworzenie w sie rp n iu 1945 r. re p u b lik i dem okratycznej. Na je j czele stanął w yb ra n y w wyborach powszechnych w d n iu 6 stycznia 1846 r. prezydent Ho - Chi - M in ii. Rząd jego przeprow adził szereg reform de mokratycznych, między in n y m i re to r m c rolną, zniesienie n ie s p ra w ie d li­

w ych podatków, upaństw ow ienie prze m yslu itp .

Y Y Z ładze francuskie obawiając się

* ’ u tra ty jednego ze źródeł boga­

ctw a od c h w ili swego pow rotu do In d o c h in rozpoczęły p o lity k ę zm ie­

rzającą do złam ania re p u b lik i v ie t- nam skiej. Próbowano dokonać tego poprzez odłączenie południow ej częś c i In d o ch in — K o ch in ch in y i utworze n ie tam rządu ,,autonomicznego“ . Pró bowano tego poprzez rozpalenie anta gonizm ów re lig ijn y c h . W y s iłk i te jed n a k spełziy na niczym wobec czego F ra n cja rozpoczęła regularną w o jn ę p rze ciw ko republice v ic tn a m skie j.

W ojskom francuskim udało się opa­

nować Laos i Kambodżę w stosunko­

w o k ró tk im czasie poprzez w y k o rz y ­ stanie antagonizmów rasowych istn ie ją cych między góralam i a mieszkań­

cam i n izin . Jednakże dalsze operacje n a tr a fiły na zdecydowany opór orga n izujących się w ojsk A r m ii W yzwo­

leńczej Ho - C hi - M inha. Wojska francuskie zm ierzały do szybkiego za ję c ia ważnych strategicznych miast by następnie opanować dalsze części k ra ju . Jednakże dopiero po w ie lu w y sitkach i po rzuceniu w o jsk spado­

chronow ych w r. 1947, udało się Fran c ii zająć główne miasta Vietnam u, k tó re zostały okrążone i odcięte od reszty kraju.

Francuzi, licząc się z tym . że suk­

cesy wojskowe, zresztą okupione w ie lk im i stratam i, nie umocnią ich w ładzy w Indcchinach, u tw o rz y li w m aju ub. r. m arionetkow y „rząd cen tra ln y V ietnam u“ generała a rm ii fra n cu skie j Nguyen - Van - Xuana,

k tó ry m iał być „rządem zjednoczenia narodowego“ . O w artości tego rządu dla aspiracji w yzwoleńczych V ietnam czyków niech świadczy choćby fakt, że generał X uan tak długo znajdow ał się w służbie fra n cu skie j, że zapom­

n ia ł swego ojczystego języka. N ic też dziwnego, że ca!y k ra j odpowiedział masowymi protestam i demonstracja m i a przede w szystkim wzmożoną w a lką partyzancką.

W tej Sytuacji, łząd francuski, prag nąc W ja k iś sposób zakończyć niez­

w y k le kosztowną dla siebie w alkę (.jeden dzień w o jn y w Indochinach kosztuje Francję 300 m ilio n ó w fra n ­ ków dziennie) postanowi! rozpocząć rokow ania w spraw ie znalezienia roz w iązania te j tru d n e j dla siebie sytua c ji.

W J 5's°k* komisarz francuski w In -

’ ' dechinach Pignon udał się do przebywającego w Carśnes b. cesarza A nnam u Bao - Dai, yv celu nakłonię n ia go do pow rotu do Vietnam u i ob ję ciu przew odnictw a nad rządem

„autonom icznym “ w tym k ra ju . Ro­

kow ania te n a tra fiły na poważne trudności. Z je d n ej strony Bao - Dai obaw iał się w rócić do k ra ju , gdzie jego prestiż ze względu na w spółpra­

cę z Japończykami był mocno zach­

w iany, z d ru g ie j — starał się zyskać na czasie, naw iązując jednocześnie ko n ta kty z Waszyngtonem, od któ re ­ go spodziewał się większych korzyś- ci. T rudności te spotęgowały się jesz cze, gdy okazało się, że gabinet fran cuski nie jest jednom yślny w te j sprawie. T a k na przykład m in is tro ­ w ie socjalistyczni, licząc się z całko­

w itą u tra tą w p ły w ó w w narodzie, k tó ry w swej o lb rzym ie j masie prze c iw s ta w ia się W ojnic w Indochinach i połow icznym rozw iązaniom , Oraz biorąc pod uwagę es ta t r io w ypadki w Chinach zażądali naw iązania roko Wań z samym Ho - C hi - M inliem . Tymczasem M B P i radykałow ie wypo w ie d z ie li się za paktow aniem z Bao- Dai. On sam rozum iejąc, że musi po­

siadać pewne a tu ty, by przyw rócić chociażby vV najm niejszym stopniu utracony prestiż zażądał praw a m ia ­ now ania przedstaw^-! a!i dyplomatycz nych i w łasnej a rm ii.

R okowania trw a ją w dalszym cią­

gu, chociaż na cgói debrze p o inform o w any w spółpracow nik „F ra n ce -S e ir“

P e rtln a x pisze, że podobno otw arta jest draga do zawarcia porozum ienia

Debrze poinform owane koła parys­

kie tw ierdzą jednak, że nawet gdy­

by do takiego porozum ienia doszło, nie zm ieni to w niczym sytu a cji w Indochinach. W a lk i partyzanckie w I ndochinach n ic ustaną. S tw ie rd zi! to r-.W et jeden ze w spółpracow ników Fignom. H e n i dc Lachevrotiere któ ry biorąc perl uwagę siłv Ho - Chi - M in h a radzi rządow i francuskiem u

z a w a r c i« z r i m p o r o z u m ie n ia , j a k o

jedynego w yjścia z te j ksszlownej i niepotrzebnej w ojny.

W alka partyzantów w Indochinach trw a . We w szystkich strefach w ojsko wveh powstają szkoły oficerskie Szko l i się regularna arm ia, któ ra w da l­

szym ciągu bronić będzie niepodleg­

łości Vietnam u.

(zb)

Uchiuały 19 państiu A zji uj spraujie Indonezji

Clay chce tworzyć koncerny w Zagl Ruhry

BERLIN, 24.1 (PAP). Jak donosi agencja A D N gen. Ctay wysłał do W a­

szyngtonu specjalne sprawozdanie, w któ rym wypowiada się za łączeniem przed­

siębiorstw ciężkiego przemysłu Zagłębia Rubry w koncerny. Gen. Clay wyraża jednocześnie zamiar przywrócenia by­

łym właścicielom hitlerowskim w tych koncernach ich dawnych stanowisk.

Protesty przeciw polityce T U t i C t O

BUKARESZT, 24.1 (PAP). General­

na Konfederacja Pracy Rumuńskiej Re­

publiki Ludowej wystosowała list do Światowej Federacji Związków Zawodo­

wych, w którym protestuje przeciwko

Brak surowców

w przemyśle tytoniowym w Anglii

LO N D YN , 241. (PAP). B ry ty js k i przemysł ty to n io w y odczuwa obecnie d o tk liw y brak surowca. Zagraża to sparaliżow aniem p ro d u k c ji ty to n iu i masowym bezrobociem. Z drugiej Strony A m eryka, szukając ryn kó w zbytu nalega na W ielką B ryta n ię , by im portow ała na szeroką skalę amery kańskie gotowe w yro b y tytonie we, Zaalarmowany groźbą bezrobocia związek zawodowy pracow ników prze m ysłu tytoniow ego zażądał od M in i­

sterstwa H andlu dopuszczenia przed s ta w ic ie li zw iązku do udziału w roz­

mowach. prowadzonych na ten tem at z delegatami USA.

„D a ily W o rke r“ donosi że M in is te r Stwo H andlu odpowiedziało odmow­

nie na ten apel.

rozbijać,kisj polityce przedstawicieli anglo saskich oraz w imieniu 1500 tąs. człon ków wyraża zaufanie Biuru Wykonaw­

czemu ŚFZZ i solidaryzuje się z jego zarządzę,niarni w walce o jedność ruchu zawodowego.

TIRANA, 24.1 (PAP). Albańskie związki zawodowe wysiały do światowej Federacji Związków Zawodowych tele­

gram, w którym imieniem albańskiej kia sy robotniczej piętru: v zabieg! rozbija- czy międzynarodowego ruchu zawodowe­

go. Równocześnie albańskie związki za­

wodowe deklarują swą wierność Świato­

wej Federacji Związków Zawodowych i wyrażają przekonanie, ze Federacja będzie z powodzeniem kontynuowała sną działalność.

Dmumiesięczuy termin

na tnycofanie irojsk holenderskich

N O W Y JO R K , 34.1. (P A P ). — W niedzielę zakończyła się w N ew Delhi po 4-dniffwych obradach konferencja 19 k ra jó w azjatyckich i m u ­ zułmańskich, poświęcona rozpatrzeniu sprawy ag resji holenderskiej

w In d o n e z ji.

W pow ziętych rezolucjach, przęsła- nych przez prem iera H in d u stsnu Pan d it N ehru przewodniczącem u Rady Bezpieczeństwa, ko n fe re n cja zaleca niezwłoczne zw olnienie aresztowa­

nych członków rządu indonezyjskie­

go, w ycofanie w o jsk holenderskich ze sto licy In d o n e z ji — J o g ja k a rty oraz stopniową ew akuację pozostałych te­

renów R e p u bliki do 15 marca b. r, W tym samym te rm in ie to jest do 15 marca b. r. ma być u tw o rzo n y rząd tym czasowy złożony z przedsta­

w ic ie li R e p u b lik i In d o n e zyjskie j oraz terenów , któ re w skład R e p u b liki In ­ donezyjskiej nie w chodziły, Z te re ­ nów tych w ojska holenderskie m ają być w ycofane w te rm in ie ja k i ustali

„ko m isja dobrych usług“ , lub in n y ofgan m ianow any przez Radę Beżpie czeństwa. Władza nad całym te ry to ­ riu m In d o n e zji ma być przekazana tymczasowemu rządow i Stanów Z je ­

dnoczonych In d o n e zji 1 stycznia 1950 roku.

We wstępie do re zo lu cji ko nferen­

cja stw ierdza, że agresja holenderska W In d o n e zji stanow i pogwałcenie K a rty N arodów Zjednoczonych oraz zagrożenie pokoju W A z ji p ółudnio- w o_wschodniej i na eaylm świecie.

NOW Y JORK, 24.1. (PAP). — K o ­ m entując W yniki ko n fe re n cji w New D elhi, korespondent dziennika „N ew Y o rk Tim es“ Welles podkreśla, że „na k o n fe re n cji te j ważną rolę odgrvw at ambasador am erykański w Indiach L o y Henderson“ . W p o ro zu n rsn iu z W ielką B ry ta n ią — pisze Welles — Henderson ..taktow nie“ doradzał prć m ie ro w i Nehru, przewodniczącemu ko n fe re n cji, um ia rko w a n ie , in fo rm u ­ jąc go, że „S ta n y Zjednoczona i W ie l­

ka B ry ta n ia m ają nadzieje, że rezolu­

cje k o n fe re n c ji będą um iarkow ane i m ożliw e do urzeczyw istnienia“ .

K o n fe re c ji w New Delhi poświęca a rty k u ł rów nież korespondent d yp lo ­ m atyczny „D a ily W o rk e r“ Staroń n A u to r a rty k u łu stw ierdza, że konfe­

rencja ta b yła próbą stw orzenia „trze ciej s iły “ w A z ji przez burżuazyjne koła rządzące n ie któ rych k ra jó w azja ty c k ic h pod przew odnictw em H in d u -

sianu.

H A G A . 24 1 (RAP). AśKncja A NP donosi, że we w s c h o d n ie j. części Ja­

w y toczą się w a lk i między H olendra­

m i a Indonezyjczykam i. Do szczegól­

nie zaciekłych starć doszło W rejonie m iędzy Tretos i Pandan.

Dowódca holenderskich w o jsk W In donezji gen, Spoor oświadczył, że tzw.

„a k c ja oczyszczająca“ to jest fa ktycz nie działania w ojenne w Indonezji, p o trw a jeszcze conajm niêj 3 nTesią- ce. Spoor przyznał, że w w ie lu o krę ­ gach wciąż jeszcze znajdują się w o j­

ska republikańskie.

Spekulacja na pożyczce wewnętrznej we Francji

PARYŻ, 24,1 (PAP). Rozpisaniu 5%

pożyczki państwowej na cele odbudowy i inwestycje towarzyszyło udzielenie wla ścicietom starych obligacji państwowych

oprocentowanych niżej, niż na 4% pra-1 trz y m y w a li ____ _ „ ___

wa wymiany ich na nowe obligacje pod1 ne za pośrednictwem jednego z człon warunkiem subskrybowania ^ pożyczki w j ków am basady fra n k is to w s k ie j w Pa

ryżu. A rtfc n in i podkreślił, że „N iebi^t

Prcces spiskowców faszystowskich w Francji

PAR YŻ, 24 1. (PAP). W procesie u - czestfiików spisku faszystowskiego znanego pod nazwą „N ie b ie s k i P la n “ zeznawał świadek oskarżenia k o m i­

sarz p o lic ji A rto n in i, k tó ry ośw iad­

czył, że spiskowcy o trz y m y w a li po­

moc od gen. FrartCó. W yw iad fra n cu ski stw ie rd ził, że sp o tyka li się oni często z o fice ra m i w yw ia d u fr a n k i- stowskiego Agenci w y w ia d u gen.

Franco sta ra li się rów nież przekupić jeden z tygodników francuskich, aby zacząć kam panie na rzecz o tw a rc ia g ranicy p ire n e jskie j, Spiskow cy o- poważne z a siłki pienięż

wysokości odpowiadającej dawnym w a -1 lorom. Oficjalnie chodzi więc o rewalo­

ryzację S ta ry c h obligacji państwowych.

W praktyce jednak przywilej ten, ma­

jący służyć drobnym właścicielom obli- gaćyi państwowych, został wykorzysta­

ny przez wielkich finansistów w celach spekulacyjnych. W przededniu zawiesze­

nia czynności giełdy, w związku z roz­

pisaniem pożyczki, spekulanci wykupy­

wali obligacje po starym kursie.

Jedynym pismem, które powitało roz­

pisanie pożyczki z wielkim zadowoleniem jest organ giekły paryskiej „La Vie Financière".

Końcoiue ob ra d y Zjazdu lite ra to m Gorące przyjęcie delegacji radzieckiej

Rezolucję Walnego Zjazdu Literatów*, Literatów Polskich nie będzie powiążą

skł P lan“ grupow a! kolaborantów ł faszystów, popieranych przez zagra­

nicę. W toku śledztwa wyszło m. in . na jaw , że oskarżeny S outif, skazany w swoim czasie na 20 la t ciężkiego w ięzienia Za współpracę z okupanta m i, znalazł się na w olności i należał do w yw ia d u francuskiego.

W iz y ta S c h a rffa

tu L o n d y n ie

WIEDEŃ, 24.1 (PAP). W sobotę udał się samolotem do Londynu, na za­

proszenie brytyjskiej Partii Pracy, prze­

wodniczący austriackiej partii socjali­

stycznej — wicekanclerz Scharff, by za­

bawić tam około tygodnia.

Komunikat oficjalny oświadcza, że wi­

cekanclerz Scharff, omówi z przywód­

cami Partii Pracy kwestie, dotyczące Austrii, W austriackich kolach poli­

tycznych sądzą, że wyjazd Scharffa po zostaje w związku z ostatnimi wyda­

rzeniami w Światow ej F ederacji Związ­

ków Zawodowych.

w Szczecinie, którą podajemy -na str. 1-ej, poprzedziła dyskusja, której przebieg był następujący,

W trzecim dniu zjazdu literatów w Szczecinie literaci polscy i zagraniczni zwiedzili port szczeciński na statku

„Diana", po czym wznowiono dyskusję nad referatem Stefana Żółkiewskiego.

W dyskusji tej, w której zabierali ko­

lejno glos Natanson, Ważyk, M atu­

szewski i Skierski, poruszono m. in.

sprawę właściwego stosunku krytyki do twórczości literackiej i stwierdzono, że krytyka ma pomagać pisarzowi 1 doce­

niać jego twórczość.

D

id

e koncepcje

Następnie glos zabrał wicemin. So­

korski I reasumując dyskusję stwierdził, że miała cna przede wszystkim cha­

rakter ideologiczny — była wyrazem starcia się dwóch zasadniczych koncep­

cji: pisarzy, którzy zajmują stanowisko realizmu socjalistycznego, jako metody twórczej, oraz pisarzy obozu katolic­

kiego, obciążonych estetyzmem i psy- chologizmem. Min, Sokorski w' swym Przemówienia stwierdził, że n a wolność

c z ło w ie k a s k ł a d a i ą s ię t r z y z a s a d n ic z e

elementy —! odkrycie praw, które rzą­

dzą przyrodą, wykrycie praw rządzą­

cych rozwojem stosunków społecznych oraz wykrycie praw, które składają się na rozwój myśli człowieka i jego psy­

chologii. I dlatego, gdyby piśa-rze ka­

toliccy Spróbowali spojrzeć w ten spo­

sób na siebie, wówczas ich dzisiejsze sprzeczności mogłyby znaleźć właściwą drogę. Głęboki sens marksizmu tkwi W tym, aby każdy jako człowiek wol­

ny mógł sam życie kształtować. Naszym zadaniem więc, kiedy mówimy o proble­

mie człowieka, jest wydobyć istotę kon­

fliktów naszych dziejów, zwrócić uwa­

gę na nowy stosunek człowieka do pra cy, budować wolne człowieczeństwo, idą ce naprzód do socjalizmu.

Dyskusję zamknął Stefan Żółkiewski, nrżeorowadzaiac krytykę pisarzy kato­

lickich z punktu widzenia nauki współ­

czesnej.

W niedzielę zjazd obradował nad sprawami we-mętrano - organizacyjny­

mi Związku i po wysłuchaniu Sprawo­

zdania zarządu udzielił mu absoluto­

rium.

7nuantj u) statucie

Następnie u c h w a lo n o Z m ia n y w sta - t u c i e ,

ny organizacyjnie ze związkami zawo­

dowymi, lecz ze Związkiem Stowarzy­

szeń Artystycznych. Staż dla kandy­

datów na członków skrócono z 5 do 3 lat.

Kandydaci na członków ZLP mają je­

dynie czynne prawo wyborcze i to tylko ty okręgu, w którym kandydują.

Powitanie delegacji radzieckiej

W czasie trwania obrad na salę we­

szła owacyjnie witana delegacja pisarzy radzieckich, przybyła na zjazd do Szcze­

cina z opóźnieniem.

Delegację powitał Adam Ważyk ser­

decznym przemówieniem.

W imieniu pisarzy ZSRR przemówił Aleksander Sofronow i przekazał Zjazdo­

wi serdeczne pozdrowienia od pisa­

rzy radzieckich, po czym szczególną u- wagę poświęci! zagadnieniu dążenia do ideologii socjalistycznego realizmu i pod kreślił, że tylko literaci, którzy stanęli na gruncie socjalistycznego realizmu po­

trafili sprostać zadaniom, jakie włożyła na nich epoka budowy socjalizmu i tyl ko oni są prawdziwymi przewodnikami

k la s y r o b o t n ic z e j i p ie w c a m i jej b o b a -

te-rrkich

Po przemówieniu Sofrońówicża przed­

stawiciel pisarzy bułgarskich Wesolin Georgiew przekazał pozdrowienia naro­

du bułgarskiego i pisarzy bułgarskich d!a Żjażdu Związku Literatów Polskich.

Po nim przemawia! Aleksander Kor- niejczuk, przekazując pozdrowienia od olcarzv radzieckiej Ukrainy.

Po przyjęciu rezolucji przystąpio-n do wyboru nowych władz.

i eon Klurzkoujski prezesem

Prezesem Związku Literatów Polskich został Leon Kruczkowski. Do zarządu weszli: Iwaszkiewicz, Szeiburg-Zarembi- na, Litwin, Broniewski, Żuławski, Tu­

wim, Ważyk i Maliszewski.

K o n c e rt uj L o n d o n ie

po d p ro te k to ra te m am b asad o ra R. P,

LO N D Y N . 24 1. (PAP). Pod p ro te k­

toratem ambasadora R.P. w L o n d y­

nie J. M ichałow skiego odbył się w sali „Chelsea H a ll“ in a u g u ra cyjn y koncert-bal, zorganizowany stara­

niem B rytyjsko -P o lskie g o T ow arzy­

stwa P rzyjaźni. Dochód z te j im prezy przeznaczony b y ł na fundusz ONZ po mocy dzieciom.

W ieczór w „Chelsea H a ll" zgroma­

dził liczną publiczność angielską 1 polską --- członków i sym patyków Towarzystw a oraz zaproszonych go­

ści. Obecnych było m. in. w ie lu człon kó w parlam entu b rytyjskiego. L ic z ­ nie reprezentowane b y ły b ry ty js k ie koła in te le ktu a ln e i artystyczne. W części koncertow ej w y s tą p ili znani a r tyści te a tró w londyńskich. Program obejm ował m. in. polskie tańce lu ­ dowe. Prasa londyńska zamieściła na za ju trz sprawozdania i fo to g ra fie z tej imprezy.

Odjazd z Moskwy

bułgarskiej delegacji handlowej

MOSKW A, 24.1 (PAP). 22 stycznia po pomyślnie zakończonych rokowaniach wyjechała z Moskwy bułgarska delegacja handlowa z ministrem handlu zagranic*

nego Bułgarii Ganiewem na czele.

Duchowny angielski

przeciw

podżegaczom wojennym

LO N D Y N , 24.1. (PAP). — B isku p B irm in g h a m u dr. E. W. Barnes w liś ­ cie o tw a rty m do prow in cjo n a ln e g o pisma „B irm in g h a m Post" w y s tą p ił stanowczo p rzeciw ko nagonce a n tyko m unistycznej i przeciw ko podżega­

czom w ojennym .

P otępiając przeciw staw ianie ko m u ­ nizm u chrześcijaństw u biskup Barnes stw ierdza m. in., że kom unizm jest

„ru ch e m polityczno-soćjałnym , m a ją ­ cym na celu dobrobyt szarego czło­

w ie k a “ i że jest on nacechowany „ w y sokiej kla sy hum anizm em ". O m aw ia­

jąc z uznaniem osiągnięcia ko m u n iz­

mu, biskup Barnes oddaje hołd L eni- now i ja ko „jednem u z najw iększych lu d zi X X stulecia".

Do dreptałęcycli w miejsca

(Dokończenie ze str. 1-ej) W interesie ogólnonarodowym, w

interesie w a rs tw y in te lig e n c k ie j leży w a lka z tą postawą zagubienia; n ie ­ w ia ry dreptania w miejscu. Gdy w ojna i okupacja zdarła z w ie lu oczu zasłonę i ukazała w całej chydzie fa szyzsn i im p e ria lizm , czas już, by.

polegaiąge na tym, że Związek spadła ju ż druga zasłona, zakryw a ją -

W k ilk u lu e rsza ch

— \ f Wiesbadenie irglmio międzyna­

rodową sforę przemytniczą. Cenne towa­

ry niemieckie, jak również złoto, srebro i waluty «zmnglowano do Francję Włoch, Szwajcarii i innych krajów. Ogólna 'yar tość przemytu szacowana jest na wiele milionów dolarów.

— Organy bezpieczeństwa publicznego w Słowacji wykryły ostatnio wielką sza.i k i ezpiegowką. która dostarczała wywiadu

w ! amerykańskiemu informacji natury po

lityuznej. militarnej i sosirodarczej. Ares*

to.wano.50 osób. n których znaleziono du

*ą ilość kompromitujących materiałów

Mapka do a rty k u łu obok

\ K j ostatnich latach imperializm anglo

* * amerykański stara się utworzyć z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu punkt oparcia do walki przeciw tlemokra tycznym silottr w Europie. W tym celu rozszerza się rozgałęzioną sieć wojskowo- lotniczych i wojskowo - morskięh baz.

W Iranie bodnie się pod kierownic- u-.p-n amerykańskich oficerów lotnisko w

-.nieście Kani, zaopatrzone w sprzęt ame rykański. Lotnisko to bynajmniej nie jest przeznaczone dla awiacji irańskiej. Za­

sługuje na uwagę również fakt budowy podziemnych zbionników naftowych w ,płd. Iranie. Podczas wojny wybudowane zastało w Arabii Saudyjskiej w Dharafl duże lotnisko, obsługiwane według da­

nych amerykańskich, przez dwutysięczny personel. Po zakończeniu woiny lotnisko 'o zostało rozszerzone i Zamienione w du żą baza awiacyjną amerykańskiego lot­

nictwa \—' kowego. W chwili ebecnei lot nisko w Dharart może obsługiwać samolo­

ty typu „super fortec". Zgodire z zawar tymi porozumieniami buduje się również nowe lotniska W Libanie.

Trzeba również wskazać, że w kra­

jach arabskich oraz w Iranie, Turcji, Grecji, przy różnych angielskich i amery­

kańskich misjach znajduje się bardzo du żo -wojskowych i innych „d o ra d c ó w 'a w nie-których wypadkach również oddziały wojskowe.

Nie ulega wątpliwości, że inspiratora­

mi tych wyraźnie wojskowych posunięć na

B lis k im i Ś ro d k o w y m Wschodzie są mo­

n o p o le n a fto w e i ściśle z w ią z a n e z nimi

koka fin a n s o w e Stanów Zjednoczonych i A nriii. D z ia ła ln o ś ć ich je s t ułatwiona

Pro1. rJr. A. J. Sznirt

W A L K A O N A F 1 Ę * )

*) patrz numer z dnia wczorajszego str. 1,

opanowywać źródła n a f to w e w innych krajach Środkowego Wschodu. „Standard Oil ę>! California", i „Texas Oil zysku­

je koncesje na wyspach Bahrein (w zato­

ce Perskiej) i w Arabii Saudyjskiej. W walce konkurencyjnej a-merykansicich i a-n

I t gielskich monopolistów, która wzmogła

. sie szczególnie w przeddzień drugiej woj faktem zrośnięcia się monopoli z apara- dane geograf.cane. fotografie i szereg in światowej, przewaga była po stronie tern państwowym. Me-nerzy kapitału mo nych mformacH interesujących armie. M e 0' tat.niej. Korzystając z wojskowego i dy ftepolistycznegó i ich poplecznicy zajmo- ulega wątpliwości, że działalność ta jest pjomatyCznego poparcia aparatu imperium wali i zajmują kierownicze stanowiska w kontynuowana również obecnie. brytyjskiego, angielskie towarzystwa naf różnych ministerstwach USA i Anglii. Bogactwa naftowe Bliskiego 1 Środkowe towe „ ¡ e dopuszczały do wydobycia naf- Forres tal, długoletni dyrektor wielkiego, g0 Wschodu w przeddzień drugiej wojny ty na koncesjach otrzymanych przez ich nowojorskiego banku Dillon Read and światowej podzielone były między zagra- konkurentów.

Co, stał na czele Ministerstwa Wojny a nicznymi towarzystwami naftowymi w na Większość krajów arabskich była wte obecnie jest ministrem obrony USA. stępujący sposób: wydobycie i przerób- ^ zarządzania przez W . Brytanię na

Można również zauważyć odwrotne ka nafty w pld. Iranie znajdowała się )p<)j staw;e mandatu lub też znajdywały zjawisko, kiedy wojskowi przechodzą na całkowicie w rękach angielskiej koncesjo s^ ^ „ j „^¡simwą i polityczną kontro stanowiska kierownicze w kompaniach nowanej kompanii „Anglo-kanian O l . |a‘ z„ 0[]nie z dobrowolnymi „układami", naftowych. Były nactetołk • łmpiriahwgo Od 1914 roku ponad połowę akcji tego p0(j względem gospodarczym angielskie sztabu geiTalnego Allan Brook jest obtc towarzystwa należy do rządu eanatiis.df t0warZyStwa naftowe były w lepszym po- nie dyrektvaffl anglo-lcńskiego towarzy- go. W 1921 roku powitało z byłych tu |,04Cir,;iU 0[j amerykańskich ponieważ stu-a naftowego. Zajęcie kierowniczych reckich prowincji Mosulu : Bagdadu pań fjKtycznle były one gospodarzami ruro- stanowisk w aparacie państwowym przez stwo Lak, które znalazło się wtedy pod ę j^ó w naftowych w Iranie i traku i ty magnatów naftowych łub ich przedsta- protektoratem Anglii. Tworzy się'wtedy ^ M ¡,cf, można było przeprowa- wicieli, umożliwia monopolom nie tylko koncesjonowana kompania dla eksploata- rurociągi naftowe zarówno przez zapewnić sobie kolosalne dochody przy cji nafty w Iraku pod nazwą „Irak Pe t.raje w Których wydobywała się nafta, wojskowym 1 dyplomatycznym poparciu troleum Company". Akcje tego towarzy- ; prECZ kraje przez które ta nafta rządów Wielkiej Brytanii i USA, ale stwa zostają rozdzielone w następujący by}a transportowana (Transjordania, Pa również opanować coraz to nowe zagra sposób: ponad połowę przypada towarzy |estyna). Dzięki temu na amerykańskie niczne źródła naftowe. stwont ,,Royal Dutch Snell i „Anglo- kompanie naftowe które kontrolowały pta

7e swej strony towarzystwa naftowe Iranian O il", po 23,75 proc. przyznane wie * 40 proe, wszystkich «-pasów geo w krajach Bliskiego i Środkowego Wscho zostało amerykańskim kompaniom Stan 1<ll?,:canych Środkowego t Buskiego W scho du w pełnia ą różnego ro d z a j «dania dard Od (New Jersey)", „Socooy Vac- du. „rzynadado nie więce, ntz 10 proc postawione im przez organy wojskowe, wlą cum" oraz francuskiemu towarzystwu naf ^ ¡n e r to wvdobycn nafty w tych re o- czajac organizację szpiegowską na szeroką towemu. Poza tym „Anglo Iranian Od naCh. a n-Lzace do n-cb - / “w n e ^ z e skałę. W sprawozdaniu komitetu dla posiada wspólnie z amerykańską kompn-

spraw przemysłu naftowego przedstawić- nią „G olf O il" koncesję na wydobycie nym z końcem 1945 roku komisli senac- nafty w księstwie Kuweił (na półwyspie ki ej USA autorzy podkreślali, że pracu Arabskim) przy zatoce perskiej,

jące za granicą kompanie naftowe zao- Począwszy od lat trzydziestych amen* zmieniła się hardzi wyraźnie na korzyść patrywały amerykańskie siły zbrojne w kańskie monopole zaczynają s-topniowo strony amerykańskiej.

twarzaly tylko 12 proc. ogólnie wyłoby rei nafty.

W trakcie drugiej wojny światowej, a szczególnie po jej zakończeniu sytuacja

ca w spaniały obraz rodzącego się świata socjalistycznego, obraz budo­

wanego przez lu d zi pracy ich w ła s­

nego, spraw iedliw ego i szczęśliwego życia.

W tym dziele budowy jest, rzecz oczywista, miejsce dla in te lig e n c ji, jest dla n ie j ważna rola. Przy bo-ku przodującej klasy robotniczej, dzia­

łając w ścisłej łączności z tą klasą, a nie w zam kniętym k la n ie — in te li­

gencja pracująca ma do spełnienia w ie lk ie j w agi zadania i w uprzem y­

sła w ia n iu k ra ju , i w upowszechnia­

n iu ośw iaty i k u ltu ry , i w kształce­

n iu nowych tysięcznych k a d r fachów ców, k tó rych coraz więcej będzie po­

trzebowało rozrastające się życie pol­

skie.

Na Kongresie Zjednoczonej P a rtii, przy pełnej aprobacie sali, padło oś­

wiadczenie:

„Nasza Z je d n o c z o n a P a rtia potrze buje w spółpracy i pomocy in te li­

gencji w ogrom nym dziele podnie­

sienia p o z io m u k u ltu ra ln e g o w s i 1 miasta. Zdajem y sobie Sprawę z te go, że przebudowa naszej, n a u k i I dostosowanie je j do wymagań epo k i dokona się wówczas, gdy W tej pracy wezmą udziai uczeni i in te ­ le ktu a liści. w ychow ując młodzież na uniw ersytetach w sposób postę­

powy...

M y. zebrani tu dzisiaj przedsta­

w ic ie le naszej p ó łto ra m ilio n o w e j p a rtii, w ie rz y m y w postępowość p o i skie j in te lig e n c ji w ie rz y m y że i n ­ teligencja ta razem z n am i podej­

m ie dzieło ku ltu ra ln e g o przeksztat cenią P o ls k i“ .

S tanow isko przodującej p a r tii po­

litycznej, stanowisko p ań stw a ludo­

wego jest jasne i nie pozostawia żad nych w ą tp liw o ści. Są ważne zadania, jest miejsce w now ym polskim życiu dla, pracującej in te lig e n c ji. Odpadną ty lk o szkodnicy i ci dreptający upar cie w miejscu, c i „gapie życia pol­

skiego“ , ja k nazywa prof. C hałasiń- Ski lu d z i n ie w idzących, co się wo­

kó ł nich dzieje.

H. K O R O T Y N S K I

Cytaty

Powiązane dokumenty

gę, by pasażer w zatłoczonym autobu sie czy tramwaju był na tyle czysty, żeby otarcie się o niego nie groziło po brudzeniem płaszcza czy ubrania. Nie stety

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

niu remontu przewodów telefonicznych, j) zdziera się bruk dla przeprowadze­. nia remontu przewodów gazowych, k) układa się bruk po