• Nie Znaleziono Wyników

Architektura i Budownictwo : miesięcznik ilustrowany, R. 8, Z. 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Architektura i Budownictwo : miesięcznik ilustrowany, R. 8, Z. 5"

Copied!
56
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

MAŁY REMINGTON

To w ygod n a, kom pletn a, w yd oskon alo n a pod każdym w zglą­

dem m aszyn a do pisania.

C hoć tak m ala i zwarta, nie brak w niej ani jed n eg o urządze­

nia, w jak ie zaopatrzon e są duże w zorow e m aszyny do pisania.

Pismo daje piękne, czyste i czytelne.

Maszyna przytwierdzona jest do podstawy, co pozwala na użycie jej w każdem miejscu, nawet na kola­

nach w braku innego oparcia.

PROSIMY ŻĄDftĆ OFERT! DOGODNE WARUNKI NABYCIA!

Tow. BŁOCK -BRUN, Sp. flkc.

WARSZAWA HOTEL BRISTOL

O d d z i a ł y : B yd goszcz, Katow ice, Kraków , Lwów, Łódź, Poznań, Wilno, G d ań sk.

K T Ó R Y M S Z T Y W N A I SPRĘŻYSTA P O W Ł O K A Z KAFLI S T A L O W Y C H O D O S K O N A Ł Y M PRZE- W O D N IC T W IE C IEPL­

N Y M Z A P E W N IA DŁU- G O L E T N IA M O C I H E R M E T Y C Z N O Ś Ć

N O W O C Z E SN E 0 P R A W Y W N Ę T R Z O W E Z B L O K I E M

D O

R E G U L O W A N IA W Y S O K O Ś C I Z A P E W N I A J Ą O Ś W I E T L E N I E R A C J O N A L N E 1 E K O N O M I C Z N E

FA BR Y K A

Ż Y R A N D O L I E L E K T R Y C Z N Y C H

A. MARCINIAK

S P Ó Ł K A A K C Y J N A

W A R S Z A W A FABRYKA: WRONIA 23

YV W Y W Z OROWNIA: ZŁOTA 4 9 .

(3)

Drewniane

kolki zsychają się,

luzują i wypadają

W iertłem Rawlplugs robimy lekko i prędko otwór cokol­

wiek większy niż śruba.

W wykonany otwór wsuwamy kołek Rawlplugs.

T eraz możemy wkręcić śrubę jak do drzewa.

Żądajcie prospektu od nas lub od swe­

go dostawcy śrubl

p o zo staw ia ją c duże dziury s zp e cą ce ścianę. N a drewnia*

nych k o łk a c h nie m o żecie p o le g a ć n aw et w te d y , g d y te są u m o co w an e na cem en t, b ow iem n ig d y nie b ęd ą częścią ściany.

Tylko kołki Rawlplugs stają się częścią ściany, gdy wkręcacie śrubę. • T ylko nowym systemem Rawlplugs możecie silnie i pewnie mocować: wieszadła, zegary, lustra, zlewy, żyrandole, armaturę i przewody (telefoniczne, elektryczne, gazowe, wodne i ogrzewania), futryny, listwy, rynny, cokoły, poręcze, balustrady, sanitarja i tysiące innych przedmiotów wewnątrz i zewnątrs budynku.

W sz y s tk ie w yżej w ym ien ion e p race m o żecie w y k o n a ć R a w lp lu g se m sz y b k o , d o b rze, trw ale i tanio w m iękich lub tw ard ych m ate rjała ch ja k : c e g ła , p u sta k , beton , g a z o b e to n , ka fel, m ajo lik a, m arm ur, g ra n it, tyn k i t. p.

P A T E N T O W A N E K O Ł I C I

A W L P I U G S

Generalne przedstawicielstwo na Polskę i w m. Gdańsk:

’ ’S L I P M A T E R I A L ”

S k a z o g r . o d p

WARSZAWA • AL. JE R O Z O L IM S K IE 79 • TEL.: 60862 i 20860

1

(4)

CZASOPISMO

„CEMENT“ M. ROBAK

bogato ilustrowane, wycho­

dzi co miesiąc, poświęcone budownictwu be to no we m u i żelbetowemu.

M Y S Ł O W I C E TEL. FAB R Y K A 75

SKŁADU 11 -14

V

P r enu me rat a roczna zł. 12.

CZASOPISMO

„ B E T O N“

N a j w i ę k s z a F a b r y k a S t o l a r s k a

r

na S l q s k i M a ł o p o l s k ą

ilustrowane, wychodzi co 2 miesiące, poświęcone popu ­ larnym zagadnieniom, zwią­

zanym z betoniarstwem

nieodzowne pismo dla b e ­ toniarzy i budowniczych.

W Y K O N U J E W E D Ł U G W Ł A S N Y C H PROJEK­

T Ó W U R Z Ą D Z E N I A HOTELI, WILLI 1 PEN- S J O N AT O W

liiimiimiuiniim.iiiiiiiiuiiiiu

P r en u m e ra ta roczna zł. 5.

Adres Red. i Adm.: D Z I A Ł S P E C J A L N Y : W a r s z a w a , u l . C z a c k i e g o 1, m. 1. ROBOTY BUDOWLANE

S p e c j a l n a F a b r y K a M a t e r j a ł ó w I z o l a c y j n y c h

CV I T U B > a n i t ”

9 f w l U I i i 1

W. CISZEW SKI bud.

WARSZAWA, KRAK.-PRZEDM. 17. TELEFONY: BIURA 611-45, 234-09, FABRYKI 10-10-45.

PRODUKUJE:

Materjały izolacyjne w najszerszym zakresie, zabezpieczające wszelkie budowle od W i 1 g O C i gruntowej i opadowej.

Materjały do niszczenia g r z y b a d r z e w n e g o w budowlach.

Asfalty i wszelkie przetwory asfaltowe.

WYKONYWA:

Roboty w zakresie swojej specjalności.

P O R A D Y E K S P E R T Y Z Y KOSZTORYSY

i i - • t \ . ,

(5)

PRZEDSIĘBIORSTW O B U D O W L A N E

El E P Ł O C H R O N N E P Ł Y T Y BUDOW LANE

JAN KĘDZIERSKI

UL. NO W Y - Ś W IA T 41, TELEF. 643-78

R O K Z A Ł O Ż E N I A 1 8 9 8

W Y K O N A Ł O M I Ę D Z Y I N N E M I N A S T Ę P U J Ą C E B U D O W L E :

Budynek fab ryczn y IV p. p rzy ul. Stawki N r. 56.

D o m y m ieszkalne IV p. p rzy ul. N atolińskiej N r. 3/5.

K oszary, obecnie szpital im. J. Piłsudskiego, ul. N o ­ wowiejska.

D o m m ieszkalny IV p. p rzy ulicy Staszica N r. 8.

D o m m ieszkalny IV p. p rzy ulicy T am ka, róg św. Kazim ierza.

D o m m ieszkalny IV p. p rzy u licy A l. R óż. N r. 8.

,, N ow ow iejskiej 25.

Budynki fabryczne (garbarnia) p rzy u licy W o l­

skiej N r. 48.

B udyn ki fabryczne (zakł. przem . zbożowe) przy ul. W o lskiej N r. 40.

B ud yn ki fabryczne (Tow . A k c. J. Franaszek) p rzy ul. W olskiej N r. 41.

D om m ieszkalny IV .p . p rzy ul. W olskiej N r. 7.

V p. ,, ,, Śniadeckich N r. 10.

IV p. ,, ,, Elektoralnej N r. 32.

V p. ,, ,, Bagateli N r. 10.

IV p. ,, ,, Elektoralnej N r. 30.

V p. ,, ,, W ilcze j N r. 2ęa.

K om in fabr. 70 m tr. w ys. (H aberbusch i Schiele) Krochm alna.

D om m ieszkalny V I

d.

orzv ul. Sienkiew icza N r. 4.

, Foksal N r. 17.

, A l. Jerozolim skie 43.

, Elektoralnej N r. u . , Pięknej N r. 66.

, W id o k N r. 22.

, M łynarskiej N r. 7.

, O bjazdow ej N r. 2.

, Stalowej N r. 18.

D om m ieszkalny i bud. biurow e P rzyokopow a N r. 22.

Parkan dług. 2000 m tr. b. w około cm entarza św.

W -c a na Bródnie.

R em on ty różnych bud. m ieszkalnych, fabr., oraz kościołów.

D om Spóldz. M ieszk. U rz. P. B. R. p rzy ul. W i l ­ lowej 8/10.

Przebudow a dom u dla firm y „E ricsso n “ M o k o ­ towska 60.

K ościół w M ilanów ku.

Pozatem wiele budyn ków w ybudow ano na prow incji, w M ilanów ku, Brw inow ie, K onstancinie i t. p.

»>

1 1

V I p. „

. V I p. „

}

1

>> IV p. „

»

t

t } V p . „

M } > V p . „

>) l> IV p. „

Bud. fabryczn y V p . „

ii )J IV p. „

„M flSTEW fll

r o m E s a s i m m B m H B B n H e a e e a e e i e B * ■ ■

do b u d o w y

ścian zewnętrznych, jak i we­

wnętrznych— działowych, przy konstrukcjach drewnianych i że­

laznych.

W Y M IA R P Ł Y T : 2 m t r długości, pół m t r szerokości i 30 mm, 50 m m i 70 m m grubości. W aga 1 m 3 = 360 kilogramów.

iiiiliiiiillillllillllllilllll! F A B R Y K A w

GRODZISKU MAZOWIECKIM lllllllllllilllllllllllllllllll ul. Traugutta Nr. 29

Zarzqd w Warszawie, ul. Ordynacka 5 m. 1

T e l e f o n Nr. 7 7 4 - 8 5 i 7 0 6 - 3 6

III

(6)

K o m p le tn a b u d o w a now ej c e g ie ln i d la W o je w ó d z tw a Śląskiego D o m P ra cy P rzy m u so w e j w ^ L ip iu .

B u d o w a ż e lb e to w e g o fu n d am en tu i o b m u ro w an ie kotła par. o pow . o g rz. 750 nv*. d la P a ń stw . F ab r.

Z w . A z o t . w C h o rz o w ie .

K o m p le tn a ' b u d ow a kom in a w y ­ sokości 105 m . X 3.SO śre d n ic y d la G ro d z ie ck ie g o T o w a rz y stw a K o p a lń w G r o d ź c u .

R . K O E H L E R i S~ L , |

S P . Z O G R . O D P . = § P R Z E D S I Ę B I O R S T W O S P E C J A L N E B U D O W Y K O M I N Ó W , j | O B M U R O W A Ń K O T Ł O W Y C H I P I E C Ó W P R Z E M Y S Ł O W Y C H j |

A D R E S T E L E G R A F IC Z N Y : K O E H L E R S K A , M Y S Ł O W IC E g

M Y S Ł O W I C E , G . Ś ., u l. Z a c h ę t y 13 . T c l. 1037 . M

illiiiiiiiiliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiilliilliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii K om iny m urow ane i żelazo-betonow e aż d o najw iększych rozmiarów (F u n d a m e n ty kotłow e i m aszynow e). O b m u ro w an ia kotłów parowych wszelkich system ów , zwłaszcza kotłów w o dnorurow ych o ru ra c h s tro ­ m ych oraz kom orow ych i sekcyjnych, jak rów nież palenisk na pyl węglowy, gaz ziem ny lu b ropę. U rządzenia do chw ytania lotnegc popiołu koksiku i t. p. W ykonanie ro b ó t z m aterjałów kwasotrw ałych i ogniotrw ałych. A m erykańskie podw ieszone stro p y płaskie do pale­

nisk ruchom ych. K osztorysy i w szelkie w yjaśnienia na żądanie.

IlllllllllllllllllllllllllllllllllllllllillllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllhllllllllllllllllllllllllllllUIIIII

P O L S K I Z A K Ł A D O B R A B I A N I A

M A R M U R U I S Z K Ł A

C E N T R A L A I F A B R Y K A K A T O W I C E , M A R J A C K A 3 5

T E Ł . C I O i 1 ( 5 - 5 8 A D R . T E L E G H . „ M A R M U R "

K O N T O 1>. K . O . 3 0 2 - 7 9 9

marmur piaskowiec

wapień muszlow y granit

labrador djabas

bazalt porfir

andezyt

B I U R O R E P R E Z E N T A C Y J N E

W A R S Z A W A , [ M A R S Z A Ł K O W S K A 9 5

T E Ł . 5 0 7 - 0 4

pomniki nagrobki

fasady

okładziny ścian posadzki

schody kominki

galanterja

tablice rozdzielcze

D eseniow e p osad zki z k o lo ro w ych p ły tek m arm u­

ro w ych po w yją tk o w o niskich cenach.

Lustra, szyb y gięte, szlifow ane, m atowane, mrożone i kom binow ane.

N apisy na szkle i m arm urze, w ykon an ie dm uchaw ką p iaskow ą.

WYTWÓRNIA KAFLI, ŻELASTWA PIE C O W EG O I KUCHENNEGO

M P R Z E D S IĘ B IO R S T W O

M R O B Ó T Z D U Ń S K I C H

STEFAN BOGUSŁAWSKI

W ARSZAW A’, ŚNIADECKICH 3

T E L E F O N 8-43-65

MECHANICZNA FABRYKA KAMIENIARSKA

JAN FEDOROWICZ

W ARSZAW A, DZIKA 21. TEL. 11-77-96

W Y K O N Y W A llllll!lllllllll!ll!IHIIIIIIIIII!!!llil!!l!l

WSZELKIE ROBOTY KAMIENIARSKIE Z MARMURU, GRANITU I PIASKOWCA

IV

(7)

NOWOCZESNE D Ź W I G I ELEKTRYCZNE

osobowe, towarowo-osobowe i towarowe

F A B R Y K A M A S Z Y N „ M O C ” SP. A K C . W W A R S Z A W I E

d a w n . B Y S T Y D Z I E Ń S K I I S O P O Ć K O

E g z y st. od r. 1898 ul. W o lsk a Nr. 121

O G Ł O S Z E N I E

O k r ę g o w y U rz ą d B u d o w n ic tw a Nr. IX w B r z e ś c iu n/B.

o g ła sza n in ie jszem p rz e ta rg na w y k o n a n ie n a s tę p u ją c y c h ro b ó t b u d o w la n y c h :

1) R e m o n t d a c h ó w bud. Nr. 1. 22. 2 7- i 20 S k ła d n ic y M at.

I n te n d e n ck ic h w k o sz . im- ge n . H a lle ra w B r z e ś c iu n/B, 2) R e m o n t z a g r z y b io n y c h p o d łó g w Pom . S k ła d n ic y S an it.

w T w ie r d z y B r z e ś ć n/B bud. N r. 158.

3) R em o n t d a c h ó w b u d y n k ó w w T w ie r d z y B r z e ś ć n/B,, a d m in is tro w a n y c h p r z e z K om . G arn izo n u .

4) R em o n t d a c h ó w i w e w n ę tr z n y rem o n t b u d y n k ó w N r. 3, 4, 5, 11 w k o sz. im- P o n ia to w s k ie g o (B u g szo p y ) w B r z e ś c iu n/B.

5) R em o n t d a c h ó w i stro p ó w bud. N r. 175, 177 w T w ie r d z y B r z e ś ć n/B (B at. Sap.).

6) R e m o n t b u d y n k ó w w k o sz . P a ń stw , w garn . B ia ła P o d ­ la sk a .

7) R e m o n t b u d y n k ó w w k o sz, ,,Ł a p ig u z " w g a rn . Ł u k ó w . 8) R e m o n t b u d y n k ó w w k o s z . K iliń s k ie g o , R o sk o sz i Ł u ­ k o w s k ic h w garn . S ie d lc e .

T e r m in s k ła d a n ia o f e rt w n a le ż y c ie o p ie c z ę to w a n y c h p o d ­ w ó jn y c h k o p e rta c h :

ad p o z . 1) i 2) do d n ia 9 m aja b. r. g o d z in a 12-ta,

3) i 4) do d n ia 11 m aja b. r, ,, 12-ta, 5) do d n ia 13 m aja b. r. ,, 12-ta.

„ 6), 7) i 8) d o d n ia 17 m aja b. r. ,, 12-ta,

p o c z e m n astą p i k o m isy jn e o t w a r c ie o fe rt.

W a d ju m w w y s o k o ś c i 3% od o fe ro w a n e j su m y n a le ż y w p ła c ić do K a s y S k a rb o w e j, d o w ó d w p ła c e n ia d o łą c z y ć do o fe rty .

P r z y w y k o n y w a n iu ro b ó t o b o w ią z u ją o g ó ln e i s z c z e g ó ło w e w a ru n k i d la b u d o w li w o js k o w y c h , z k tó re m i n a le ż y za zn a jo m ić się p r z e d z ło ż e n ie m o fe rty .

B liż s z y c h in fo rm a c y j u d z ie la O k r. U rz ą d B ud . N r. IX w g o ­ d z in a ch u r z ę d o w y c h , g d z ie ró w n ie ż m o żn a n a b y ć , p o c z y n a ją c od d n ia 29 b. m., śle p e k o s z to r y s y z a z w r o te m k o s z tó w w ła sn y c h .

O fe r ty m ożn a s k ła d a ć o d d z ie ln ie na p o s z c z e g ó ln e r o b o ty . Z a s tr z e g a się p ra w o z w ię k s z e n ia lu b z m n ie jsz e n ia ilo ś c i r o ­ bót, o r a z d o w o ln e g o w y b o ru o fe re n ta .

W s z e lk ie p o m y łk i w o fe rta c h b ę d ą in te rp r e to w a n e na k o ­ r z y ś ć S k a rb u P a ń stw a,

K ie r o w n ik O k r ę g o w e g o U r zę d u B u d . Nr. IX C H R Z k a p ita n

T Y G O D N I K D O S T A W

X X I V R O K

N U M E R Y_0 K A Z O W E B E Z P Ł A T N E

DN I A 15 K W I E T N I A I932 R O K U U K A Ż E SI Ę

REDUKCJA

IE

= OSTATNIM NOWOŚCIOM i § PRODUKCJI KRAJOWEJ H DO

m WIADOMOŚCI ODBIORCÓW

B L I Ż S Z E S Z C Z E G Ó Ł Y NA Ż Ą D A N I E ADMINISTRACJA:

L W Ó W , ULICA P O T O C K I E G O Nr. 50

W.SKIBA l A.WYPOREK

CHOCIMSKA I5 T E L 8-09-76

P R Z E D S T A W I C I E L S T W O A PA R A T Ó W

„REPROJECTOR*

I W I E L K I

| N U M E R I W I O S E N N Y

POŚ WI ĘCONY

V

(8)

ARCHITEKTURA I BUDOW NICTW O

M I E S I Ę C Z N I K I L U S T R O W A N Y

W yd aw n ictw o „S p ó łd zieln i W yd aw n iczej A rch itek tó w P olskich ” w W arszaw ie.

Z arząd S. W . A . P .: arch. Rom uald G u tt, arch. J ózef K rupa, arch. W ła d ysła w M ichalski.

Z astępcy: arch. T e o d o r Bursze, arch. W ito ld M atuszew ski, arch. A d a m Paprocki.

Rada N ad zorcza S. W . A . P .: arch. M arjan L alew icz, arch. Fran ciszek L ilp o p , arch. Z yg m u n t W óycick i- Z astęp cy: arch. T a d eu sz N ow akow ski i arch. W ła d y sła w W aloń ski.

R edaktor — Stanisław W oźnicki

T y m cza so w y K om itet R ed akcyjn y: arch. Romuald Gutt, arch. J ó z e f Krupa i arch. Zygmunt Wóycicki

A d re s R edakcji i A d m in is tra c ji: W sp ó ln a 40. teł. 9 -5 2 -8 7 K o n to czekowe P. K. O . 11020

W A R U N K I P R E N U M E R A T Y '

P re n u m era ta m iejscow a: N a prow incji (z przesyłką): E g zem p larz p ojedynczy w W a r-

K w a r t a l n i e ... zł. 17.— K w a r ta ln ie ... zł. 18.— szawie . . : . . . zł. 0.—

P ó ł r o c z n i e ... ... 34.— P ó ł r o c z n i e ... ... 30.— N a prow incji (z przesyłką) . ., 0.50 Rocznie . . . ,, 08.— R o c z n i e ... 72.— Z a g r a n i c ą ... 8.—

P o d n adesłanym zgóry ad resem A d m in istra c ja wysyła każdorazow o now y n u m e r pism a za zalicz, pocztow em . C E N Y O G Ł O S Z E Ń

P rze d tek ste m : Z a tek stem : 2-a, 3-a i 4 -a stro n a okładki:

C ała s t r o n a zł. 4 0 0 .— C ała s t r o n a ... zł. 3 5 0 .— C ala s t r o n a ... , . zł. 450.—

Połowa s tr o n y ... 210.— Połow a s t r o n y ... ISO.— Połow a s t r o n y ... ,, 250.—

Ć w iartka s t r o n y ...120.— Ć w iartka s t r o n y ... . 100.— Ć w iartka s t r o n y ...„ 150.—

S tro n a a rty k u łu opisow ego . ,, 500.—

O G Ł O S Z E N I A D R O B N E

A rd es w branży rozm iar 1 0 X 9 0 m m . łącznie z p ren . n a cały rok zł. 100, p łatn e zgóry przy zam ów ieniu. Z a każde n astęp n e 5 m m wys. d o p łata zł. 50 rocznie. K oszt rzeczyw isty rysunków i klisz ponosi ogłaszająca się firm a . D ział reklam przew iduje tak że, poza

ogłoszeniam i p rz ed i za tekstem , specjalne w kładki arty sty czn e je d n o i w ielobarw ne.

K ierow nik akw izacji: A lb e rt L eo n K raus.

A kw izytztorzy, upow ażnieni d o zbierania ogłoszeń: B. T u rk iew icz i B. Jakowlew.

T R E 5 C N r . 5

O z d o b y c z a c h a r c h ite k tu r y n o w o c z e s n e j — T A D E U S Z M IC H E JD A 137 D w a s ta n o w is k a — J Ó Z E F K R U P A ... 153 U rb a n is ty c z n e z a ło ż e n ia p ro je k tó w k o ś c io ła O p a trz n o ś c i B o żej w

W a rs z a w ie - E D G A R N O R W E R T H . . . 156

M ęd zy n a ro d o w a K o n fe re n c ja o c h ro n y z a b y tk ó w — A L F R E D L A U - T E R B A C H ... 158

P ró b y u ru c h o m ie n ia b n d o w n ic tw a d re w n ia n e g o . . . . 162 K o n k u rs n a b u d o w ę s a n a to rju m d la Z . U . P . U . w K ró le w s k ie j

H u c i e ... 163

K r o n ik a ... 165

I L U S T R A C J E

A rc h . M IC H E JD A T A D E U S Z (K atow ice*. D om m ie s z k a ln y D y rek ­

c ji K o lei w K a to w ic a c h 137 — 139

W illa d r. M . w U s t r o n i u ... 141

D om m ec. K a ź m ie rc z a k a w K a to w ic a c h . . . 142— 144 W illa „S ło n e c z n a " w U s t r o n i u ... 145

D om in ź .— a rc h . M . w K a t o w i c a c h ...146— 147

P e n s jo n a t „ W ie rc h y ” w W iśle . . . 148

A a rh . S C H A Y E R K A R O L (K a to w ic e - Ś lą s k i U rz ąd W o jew ó d zk i).

W illa d y r. G im n azju m w M ik o ło w ie . . . 148

A rc h . B IE Ń K O W S K I J A N (K ato w ice ). D om d w u ro d z in n y d la ko- lo n ji u rz ę d n ic z e j p r z y P a ń s tw o w y c h Z a k ła d a c h W o d o c ią ­

g o w y ch w M a c z k a c h . . . ■ . 149

D om m ie s z k a ln y d la o fic eró w P o l. P . w K a to w ic a c h . 151 Ą rc h .: B IE Ń K O W S K I J A N i K O Z Ł O W S K I T A D E U S Z (K a to w i­

c e —Ś lą s k i U rz ą d W o jew ó d zk i). D om d la u rz ę d n ik ó w w o ­

je w ó d z k ic h w K a to w ic a c h .2.-2Z • . . . 150

A rch - K O Z Ł O W S K I T A D E U S Z (K a to w ic e ). D om cz y n szo w y p. Ł . w K a to w ic a c h p rz y u l. M ik o ło w s k ie j . . . . . A rc h . Z A R Z Y C K I J A N (K a to w ic e ). T a p c z a n ...

B i b l i o t e k a ...

B iu rk o i s zafa . . . .

A rc h . B IE Ń K O W S K I J A N (K ato w ice ). B ib ljo te k a .

5 ilu stra c y j a r t . A . L a u te r b a c h a „ M ię d z y n a ro d o w a K o n fe re n c ja o c h ro n y z a b y tk ó w ” ... ...

A rc h . Ł O K C IK O W S K I M IE C Z Y S Ł A W (W arsz a w a ) D om y d re w ­ n ia n e ...

A rc h . K R U P A J Ó Z E F (W a rsza w a ). „ W sp ó ln y d o m " S p ó łd z ie ln i m ieszk an io w ej u rz ę d n ik ó w P a ń stw o w e g o B an k u R o ln eg o w W a r s z a w i e ... . . A rc h . Ż Ó Ł T O W S K I (M o sk w a). P ro je k t k o n k u rs , P a ła c u S o w ietó w w M o sk w ie . N a g ro d a I ...

A rc h . J O F A N (M o sk w a). P ro je k t k o n k u rs . P a ła c u S o w ie tó w w M o sk w ie. N a g ro d a I ...

A rc h . H A M IL T O N (A m e ry k a ). P r o je k t k o n k u rs . P a ła c u S o w ietó w w M o sk w ie. N a g ro d a I ...

A rc h . H U S H ER M A N (L ju b ljan a). P r a c o w n ia rz e ź b . A lo jz eg o D o lin a ra w B e l g r a d z i e ...

A rc h . D U B R O W IĆ N IK O L A . P ro je k t k o n k u rso w y g m a c h u b a n k o ­ w eg o w S k o p ju ¡ J u g o s ł a w j a ) ... ...

A rch .: F A T U R , K O S , P L A T N E R (L ju b ljan a). G m ach k o n s o rc ju m p o ż y c z k o w o -o s z c z ę d n o ś c io w e g o .

150 151 152 153

158— 161

162— 163

164

167

167

167

168

168

168

VI

(9)

K R O N I K A ( U Z U P E Ł N I E N I E )

P o lsk a w p is m a c h z a g r a n ic z n y c h .

W num erze 12-tym z r. z. w ychodzącego w Zu rychu doskonałego pisma Das W erk um ieszczone są dw a długie artykuły o Polsce.

Jeden z nich, zawierający reprodukcje sektorów starej i nowszej dzielnicy W arszaw y, jest pióra prof. H . B ernoulli’ego, k tó r y — jak wiadom o — był rzeczoznawcą do spraw now ego planu regulacyjnego miasta.

Prof. Bernoulli, dając krótką charakterystykę błędnego rozplanow a­

nia, a głów nie fatalnych podłużnych parcel m iejskich W arszaw y, krytykuje chaotyczne rozm ieszczenie pow stałych w ostatnich latach gm achów publicznych, jest jedn ak przekonany o nawrocie do w łaś­

ciw ych założeń i m ożliwości szczęśliw ego rozwiązania dzielnic naj­

nowszych.

Jest to prawie dosłownie ten sam artykuł, który prof. Bernoulli na­

pisał parę m iesięcy wcześniej dla Architektury i Budownictwa i któ- ryśm y um ieścili w ścislem tłumaczeniu w N r.— 4/31 naszego pisma.

W tym sam ym zeszycie 12-tym Das Werk pod tytułem „B ericht aus Polen” , w spółpracow nik nasz arch. Jan Karżewski daje w yczer­

pujące spraw ozdanie z całokształtu poczynań budow lanych w Polsce w ostatniem dziesięcioleciu. U zupełnione jest ono przeglądem polskich pism, stow arzyszeń i uczelni architektonicznych. Fachow y ten i zw ięzły artykuł, ilustrowany io-om a reprodukcjam i ostatnio w ykończonych w iększych budowli, stanowi doskonały t. zw . mater- jal propagandowy.

M oże po takim ogólnym przeglądzie Das W erk czy inne pism a za­

graniczne, gd yby b yły zasilane> odpow iednim materjaiem, zaczną bardziej interesować się naszą architekturą, która posiada w ostatnio w ykończonych gm achach wiele pierw szorzędnych wartości.

W yszed ł ostatnio z druku N r. 2 Revue Internationale d 'Architecture, pisma, założonego podczas kongresu w Budapeszcie. W zeszycie tym, tak jak i w poprzednim, Polsce poświęcono sporo miejsca.

T y m razem jednak sam w yb ór fotografij i ich układ w ydaje nam się mniej trafny.

D obieranie materjalu dla R. I. A . przez nie znających się w zajem ­ nie i nie posiadających jednolitego program u współpracow ników w poszczególnych krajach przyczynia się do pewnej chaotyczności całego wydawnictwa. M a jedn ak ono tę niewątpliwą zaletę, że zn aj­

dujem y w niem rzeczy, przeważnie nie reprodukowane, albo takie, do których trudno trafić, jak np. nowe budynki w A rgentynie, N orw egji, lub... Polsce. Już dla tego samego popierać i rozpow szech­

niać je należy.

W zeszycie 2-im na specjalną uw agę zasługują: willa w Buenos A ires

— arch. A . Bustillo, dom jednorodzinny w Budapeszcie — arch.

A . L igeti i M olnar, garaże i biura „C itro e n ” w V oorburg (Holandja)

— arch. J. W ills, hotel N .-S . na K orsyce (znany ju ż z innych pism)

— arch. Luręat, bibljoteka N arodow a w Bernie — arch. O eschger, Kaufm an i H ostettler, i kilka innych doskonałych budynków szw aj­

carskich.

A dres redakcji i adm inistracji: Budapes,., I. D óbrentei ucca 26.

s. m.

A r c h ite k tu r a Ju g o sła w ji.

A r c h ite k tu r a , N r. 4 Liubljana, Jugosławja, doskonale redago­

w any p rzez J. M esar’a m iesięcznik zawiera prace architektów : M . Leko; F atu r’a, K o s’a, i Platner'a; B . K ojic'a, E. W eiss- m an’a; artykuł o tw órczość arch. N . D u b ro w ic’a, projekt zabu ­ dow y T erazyjsk ich tarasów w B elgrad zie arch. S. R oherm an’a, regulację B reżic arch. R . K reg ar’a i in.

P ły ty b u d o w la n e „ M a ste w a l“ w z a sto so w a n iu w b u d o w n ic tw ie sz k ie le to w e m .

O d dw óch lat są używ ane w budow nictw ie naszem p łyty budow lane

„M a stew al” . P łyty te są wyrabiane w Polsce, w G rodzisku M az o ­ wieckim . Zasadniczym składnikiem tych płyt jest wełna drzewna, wiązana m agnezytam i i solami magnezowem i. Płyty budow lane

„M a stew al” są podobne w zew nętrznym w yglądzie do płyt, w yrabia­

nych w Południowej A ustrji pod nazw ą „H erak lith ” , lecz patenty tych dw óch w yrobów różnią się w stosowanych solach i m echanicz­

nym w yrobie. K o lor p łyt krajow ych jest krem owy, zagran iczn y szary.

P łyty budow lane „M a stew al” są tłoczone w p łyty o w ym iarach 2 m etry długości, pół metra szerokości i 30 mm, 50 mm, 70 mm grubości.

P ły ty są n ie p a ln e , odporne na w i l g o ć , le k k ie , (jeden metr sześć, w aży około 360 kg, — drzew o 700 kg, — cegła 1700 kg).

Płyty budowlane „M a stew al” jako materiał są w ysoce izolacyjne ( = 0,07 K a ł mm kwadrat. (oC) gd y cegła — 0,75 Kał mmkw. (oC).

Stosunek w ięc przew odnictw a p łyt „M a stew al” d o przew odnictw a m urów ma się, jak 0,7 : 0,75 — czyli jak 1 : 10.

O tynkow ane p łyty o g r u b .: 70 mm u h zym u ją ciepło tak, jak mur z cegły o grubości przeszło pół metra.

Pow yższe dane są spraw dzone i zaświadczone przez C hem iczn y Instytut Badaw czy w W arszaw ie w dniu 7 grudnia 1928 toku L . dz.

12655/28.

P łyty „M a stew al” stosuje się do budow y ścian zarów no zew n ętrz­

nych p rzy szkieletach drew nianych, żelaznych i betonow ych, jak i w ew nętrznych — przedziałow ych.

W ykon yw an ie budow y z płyt przyspiesza każdą budow ę o 80%

w czasie (robotnik w ykonyw a 1 metr kwadrat, w przeciągu pięciu minut).

P łyty budow lane „M a stew al” mają równą pow ierzchnię, dzięki jednak chropowatej strukturze dają się doskonale w ypraw iać za­

prawą, złożoną z jednej części wapna, jednej części cem entu i trzech piasku. Płyty w miejscach styku (fugi) w ypełnia się takąż zaprawą.

D o płyt budow lanych „M a stew al" m ożna w bijać gw oździe; dają się one przepiłow yw ać na kawałki dowolnej wielkości.

K ażd y rzem ieślnik budow lany m oże je z łatwością używ ać.

Płyty budowlane „M a stew al” mają właściwości, tłum iące głos, są odporne na g rzyb i robactwo; są idealnym środkiem dla odw ilga- cania ścian m urowanych i jednocześnie chronią od wilgoci.

Płyty budowlane „M a stew al” , stosowane p rzy budow ach o szkie­

letach drew nianych i żelaznych, w ypełnianych nazew nątrz pół- cegłą, czyli szóstką, w ew nątrz w yłożone płytam i „M a stew a l” , a następnie % cegłą, czyli trójką, dały nadzw yczajne w yniki cieplne, gd yż w ew nętrzna cegła trójka, zaizolowana od reszty konstrukcji płytam i, grała rolę w tym wypadku akumulatora ciepła, co w bu ­ dow nictw ie m ieszkalnem jest rzeczą pierw szorzędnego znaczenia

Inż. A . Chmielowski.

W z e s z y c ie n in ie js z y m z a łą c z a m y w k ła d k ę G a lic y jsk ie g o T o w a r z y stw a N a fto w eg o „ G a lic ja “ S . A ., d o ty c z ą c ą m a te r - ja łó w iz o la c y jn y c h „ W o d o c h r o n “ i „ S z c z e ln it “ .

P r z y p o m in a m y n a s z y m c z y te ln ik o m , że w N r. 3 /4 r. b.

„ A r c h ite k tu r y i B u d o w n ic tw a “ z a łą c z o n a je s t w k ła d k a , d o ­ ty c z ą c a k a fli s ta lo w y c h i p ie c ó w f ir m y „ K a ro la S z r a jb e r a “ . W k ła d k a z a w ie r a o p is i r y su n k i n o w eg o ty p u k u ch n i „ S z r a j­

b e r a “ o r a z k w estjo n a r ju sz , s łu ż ą c y z a p o d sta w ę do z e s ta ­ w ie n ia t. z w . b ila n s u c ie p ła p ok oi i d o k ła d n e g o o b lic z e n ia w ie lk o śc i p ie c ó w .

VII

(10)

Artykuły Rysunkowe Z a k ł a d K o p j o w y

Lampy Kopjowe do przyłączenia do sieci mieszkaniowej

z a m ó w i e n i a z p r o w i n c j i w y k o n u j e m y o d w r o t n ą p o c z t ą

b m m

m

ST. S Z Y M A Ń S K I i K. C Y G A Ń S K I

w a r s z a w a , w i l c z a 32, t e l . 8-14-78

Tow. Akc.

Warszawa, pl. JVlałacIiowskiego 2 j M - e t l e , b o a z e r i e ,

c a ł k o w i t e u r z ą d z e n i a w n ę t r z . S t o l a r k a k u d o w l a n a . D z i a ł y p o k r y ć m e k l o w y c k

1 d a w a n o w.

y S Towarzystwo Robót Elektrycznych s p . z o g r . o d p .

W a r S Z 2 1 W 2 1 | Smolna 19, telefon 220-40

WSZELKIE INSTALACJE ELEKTRYCZNE

PROJEKTUJE I W YKONYW A

B I U R O T E C H N I C Z N E

Z A J Ą C Z K O W S K I , S Z E W C Z Y K O W S K I i S - k a

I N Ż Y N I E R O W I E

O GRZE WA NI A CENTRALNE, WODOCI ĄGI I KANALI ZACJA, K U C H N I E P A R O W E , S U S Z A R N I E , O D K U R Z A N I A ,

DEZYNFEKCJ E, PRALNIE, ŁAŹNIE

W A R S Z A W A ___

P R O J E K T Y Ś L I S K A Nr. 9. TEL. 765-12, 689-12 K O S Z T O R Y S Y

VIII

(11)

R ównocześnie z przewrotem , dokonanym w dziedzinie malarstwa i rzeźby, dokonuje sią także, w zględnie dokonała się ju ż i w trzeciej wielkiej gałęzi sztuk plastycznych, t. j. w architekturze, zasadnicza przemiana. Pozostaje ona zresztą w ścisłym związku z nowemi kierunkami, panującem i obecnie w dziedzinie malarstwa i rzeźby.

D zisiaj, kiedy ju ż pierwsza fala namiętnej walki i gorączkowej tw órczości minęła, m ożem y sobie spokojnie, ,,sine ira” zanalizować dotychczasow e zdobycze, a zarazem w ytknąć popełnione błędy.

N a czem w ięc polega zmiana i co charakteryzuje architekturę nowoczesną?

Sprawę tę m ożnaby w krótkości ująć następująco. D la architektury dawniejszej problem architektoniczny skupia! się głów nie na zapro­

jektow aniu pięknej fasady; dzisiejszy architekt rozpoczyna rozw ią­

zanie danego zagadnienia od właściwego rozplanowania wnętrza.

D aw niej tak klient jak i architekt łamali sobie głow y, w jakim b y tu pięknym „s ty lu ” zaprojektować fasadę, przyczem sięgano po w szystkie znane nam style historyczne, nie wyłączając egipskiego.

D oniedaw na jeszcze stała w Krakowie trzypiętrow a (zdaje się) ka­

m ienica z pięknem i fasadami „ w stylu egipskim ” . (Podobno obecnie ją odnow iono i odebrano jej p rzy tej sposobności ow e egipskie ozdoby; a szkoda, wszak był to klasyczny i bardzo pouczający przykład, jak budow ać nie należy).

W tern „u bieran iu ” dom ów w historyczne style nie przejm owano się zbytnio tern, jaki dana fasada ma zw iązek z rozplanowaniem I n s t a l a c j e c c n t r . o g r z e w a n i a , u r z ą ­

d z e n ia s a n i t a r n e , w o d o c ią g i i k a ­ n a l iz a c ję w y k . f i r m a „ T e r m o " S p . z o g r . o d p . w K a to w ic a c h .

T A D E U S Z M I C H E J D A

1. A rch . T a d e u s z M ic h e jd a (K a to w ice). D o m m ie s z k a ln y D y r ek cji K olei w K a to w ica c h . W id ok o g ó ln y .

0 ZDOBYCZACH A R C H IT E K T U R Y NOWOCZESNEJ

137

(12)

F r a g m e n t y n a r o ż n i k a .

rL./ronujncjb*

138

2 5. A rch. T adeusz M ichejda (K atow ice). D om m ieszk aln y D yrekcji K olei w Katowicach.

(13)

F r a g m e n t y w e jś c ia .

w nętrza i czy ono z pow odu niej nie ucierpi. N ikogo nie raziły np.

t. zw. „ślepe okna” lu b pokoje narożne, w których dw ie ściany miały np. p o dw a okna, pozostałe dw ie m iały kilka otw orów d rzw io ­ wych i nie było m ow y o jakiem ś rozsądnem , p rak ty czn em i cełowem ustaw ieniu m ebli. G ru n t, że fasada była u trzy m an a w stylu, a dom miał wiele okien, któ ry ch liczba odgryw ała naw et pow ażną rolę przy oszacow aniu w artości dom u.

Oczywiście, że przy danej, zaprojektow anej zgóry fasadzie d o sto ­ sowany do niej sztucznie rozkład pokoi często przeczył wszelkim zasadom praktyczności, ekonom ji i higjeny.

Dzisiaj po stęp u jem y w ręcz odw rotnie. D zisiaj jeszcze p rzed p r o ­ jektow aniem ustalam y dokładnie, jakie i jakiej wielkości pom iesz­

czenia mają się w d o m u znaleźć, jaka jes t ich rola i w zajem ny zw ią­

zek, jakie ich wyposażenie. D opiero w tedy przy stęp u jem y d o p ro ­ jektow ania, przyczem przedew szystkiem m usim y rozw iązać m ożli­

wie praktycznie, higjenicznie, celowo, w ygodnie i ekonom icznie cały rozkład w ew n ętrzn y dom u.

M usim y zapew nić m u d o stateczną ilość św iatła i pow ietrza, m usim y najdokładniej przem yśleć kom unikację dom u, oraz uw zględnić wszystkie czynności, jakie się w n im odbyw ać m ają i stw orzyć im jak najpraktyczniejsze, najw ygodniejsze w aru n k i (gotowanie, je d z e ­ nie, spanie, m ycie się, p ran ie i suszenie bielizny, p raca naukow a — w fabrykach praca w arsztatow a i t. p.). M usim y też (w m ieszkaniu) przeprow adzić ja k najkorzystniejsze i najprzyjem niejsze urządzenie w nętrza m ieszkalnego.

Fasada zaś d o m u je s t jakoby rzeczą drugorzędną. M ów i się nieraz, że jeżeli rzu ty są rozw iązane dobrze, to fasada „sam a w yjdzie” . Oczywiście, jes t w tern tro ch ę przesady.

W ynikiem tego tak skrajnego staw iania spraw y, dyktow anego u ty - litarnem „zacietrzew ieniem " now oczesnych architektów , są owe lak osław ione „p ak i” , czy „ p u d la ” .

Czy wobec tego stanow isko, p row adzące d o takich w yników , jes t słuszne?

N ie ulega w ątpliw ości, że dążenie d o ja k najlepszego i jak najpraktycz­

niejszego rozw iązania zagadnienia pod w zględem rozłożenia ubi-

6 —7. A rch. T adeusz M ichejda (K atow ice). D o m m ieszk aln y D yrekcji K olei w K atowicach.

139

(14)

kacyj i ich konstrukcyjnego wykonania jest bezwzględnie słuszne, g d yż dom buduje się dla jego wnętrza, a nie dla zew nętrznego w idoku, a kierowanie się względam i na fasadę kosztem racjonalnego rozwiązania rzutu mija się z istotnym celem budow y. Prawdą jest także, że stosowanie niepotrzebnych ozdóbek i gipsów, przykleja­

nych do fasady, odbiega od istotnych zadań budynku, nie jest u ty­

litarnie uzasadnione i podraża niepotrzebnie budowę.

Z drugiej jednak strony stw ierdzić należy, że samo tylko utylitarne rozwiązanie rzutu i konstrukcyj nie daje jeszcze pewności, że bu ­ dynek będzie praw dziw ie wartościowem dziełem architektonicznem.

K ażde zagadnienie architektoniczne m ożnaby na kilka sposobów rozwiązać utylitarnie dobrze, choć każde z tych rozwiązań m ogłoby m ieć inną wartość aitystyczną. Zn aczy to, że aby uzyskać wynik, dobry także pod w zględem estetycznym , należy p rzy projektowaniu i ten czynnik brać pod uwagę.

N aw et gdybyśm y stanęli na skrajnie racjonalistycznem stanowisku i zgodzili się z tak ulubionem hasłem, że dom mieszkalny to „m a ­ szyna do m ieszkania” , a inny (szkoła) to „m aszyna do uczenia” , to jednak m usielibyśm y przyznać, że i od m aszyny wymagam y czegoś więcej, niż samego tylko spełnienia swej funkcji, żądamy, by maszyna ta była zarazem piękna (auto).

'Pak w ięc w odniesieniu do domu ani jego wygląd zew nętrzny w y ­ łącznie, ani też rozwiązanie wnętrza nie m oże być jed yn ym spraw ­ dzianem wartości architektonicznej domu. Prawda, jak zwykle, tak i tutaj idzie drogą środkową, czyli, że projektowanie nowoczesne, naprawdę umiejętne, musi wszystkie czynniki, składające się na wartość dzieła architektonicznego, t. j. celowość, praktyczność, ekonomję, w ygodę, w ygląd wnętrz i widoku zewnętrznego, u w zględ­

niać w różnej mierze, by uzyskać dobry efekt końcowy.

Zarazem wynika stąd jasno, że taki sposób projektowania je st równie trudny, jak konieczny.

Jeżeli w ięc zgodzić się musim y, że architekt przy projektowaniu zw rócić musi uw agę nietylko na dobre rozwiązanie utylitarne, ale także na w ygląd zew nętrzny swego dzieła, czy też jego części, to jednak stw ierdzić musim y, że sposoby, jakiem i nowoczesny architekt stara się uzyskać dobre wyniki estetyczne, odbiegają d a ­ leko od tych, jakie stosowali je g o poprzednicy.

W yrzu co n o w czam buł wszelkie gipsowe naklejanki i różne esy- floresy, a zaczęto w ydobyw ać efekty z kom pozycji bryl i mas, z rytmu elem entów konstrukcyjnych (okien, slupów, balkonów i t. p.), z kon­

trastu form , z akcentowania i solidnego wykonania szczegółów kon­

strukcyjnych, oraz z gry płaszczyzn, czy brył barw nych. T o są środki kom pozycyjne, p rzy pom ocy których now oczesny architekt stara się osiągnąć w swem dziele zam ierzony wyraz. N ależy przytem zaznaczyć, że środki te zazwyczaj nie sprowadzają żadnego p od w yż­

szenia kosztów budow y, chyba tylko przez zastosowanie szlachet­

niejszych materjałów, które poza lepszym w yglądem zapewniają zarazem większą trwałość konstrukcyjną.

Reasum ując, m usim y stwierdzić, że projektowanie nowoczesne daje nam niezaprzeczone korzyści, w szczególności:

1) staranniejsze niż przedtem rozwiązywanie rzutów i szczegó- • łów konstrukcyjnych budynku,

2) lepsze warunki higjeniczne, 3) większą wygodę,

4) większą oszczędność,

5) szersze m ożliwości w uzyskiwaniu interesującego form alnego w yrazu.

Stwierdzając pow yższe zalety nowoczesnego projektowania, nie mogę pow strzym ać się od wskazania pew nych błędów, jakie obserwuje się w' niektórych nowoczesnych pracach, C2y pom ysłach, błędów’, w ynikłych czy to z kurczow ego trzym ania się jakiejś przereklam o­

wanej recepty, czy też z bezm yślnego i bezdusznego naśladowania wzorów obcych, pow stałych w innych warunkach.

Przykładow o chciałbym w spom nieć o spotykanej w w ielu p ro jek ­ ta c h — m ających pozatem wiele niespornych zalet — ten d en cji do przesadnego „um aszynow ienia” wmętrza, n p .: m ieszkań — przy rów noczesnem zm niejszaniu ubikacyj do m in im u m rzekom o w y ­ starczającego — ale faktycznie za m ałego, aby we w nętrzu takiem czuć się dobrze.

W ątpię, czy np. sypialnia, w której mieści się tylko jed n o czy dw a łóżka, szafka nocna, szafa w ścianie i przejście /, metrowej szero­

kości, albo gabinet, w którym przewidziano tylko um ieszczenie biurka, bibljoteki, 2 fotele, przejścia jak wyżej — zapewniają m iesz­

kańcom „w y g o d ę” , o której się tyle m ówi -—- naw et choćby stosowało się łóżka, wsuwane do ściany, składane stoły i t. p. mądre wynalazki.

Zdaje się mi, że zamiast stosować tego rodzaju skomplikowane urządzenia, które zaw sze dużo kosztują i często zawodzą, lepiej byłoby zaprojektować wnętrza cokolwiek większe, a prostsze, co kosztu nie zmieni, a zapew nia większą sw obodę ruchów i um ożli­

wia zm iany umeblowania i urządzenia wnętrza.

G d y ż i tu zaznaczyć wypada wielką różnicę pom iędzy maszyną a dom em, polegającą na tern, że maszyna spełnia zazwyczaj ściśle określoną funkcję, dom zaś, zwłaszcza mieszkalny, spełnia funkcje bardzo różnorodne, których ilości i jakości nie da się bez reszty przew idzieć p rzy projektowaniu. D latego lepiej jest pozostaw ić przyszłem u m ieszkańcowi pewną sw obodę w ostatecznem urządze­

niu dom u, a nie narzucać mu zgóry w szystkich najdrobniejszych szczegółów.

Jednem słowem, jeżeli słuszną jest zasada, że przed projektowaniem należy dokładnie zapoznać się ze wszystkiem i przypuszczalnem i funkcjam i projektowanego dom u, to jednak należy się strzec p rze­

sady i wym yślania zb yt kunsztow nych urządzeń, gd yż te, jak ju ż pow iedziano, są drogie, nieraz zawodzą, a przytem niepotrzebnie krępują sw obodę użytkującego. Jak bowiem wszędzie, tak i w budow ­ nictwie czy m eblarstwie obow iązuje ciągle potwierdzająca się prawda:

im jakieś urządzenie jest prostsze, tern jest tańsze, pewniejsze, w y ­ godniejsze, a zarazem przew ażnie ładniejsze.

Jako drugi przykład przesadnego stosowania pewnej ju ż, nie powiem zasady, ale poprostu m ody, w ym ienićby należało spotykane w wielu projektach nadmiernie duże, rozciągnięte na catą szerokość ściany okna. Pomijając ju ż fakt, że tego rodzaju okno m oże nastręczać pewne trudności p rzy ustawianiu mebli, trzeba podnieść, że mimo wielkich zalet oświetleniowych takiego okna, stosowanie go w na­

szym zim nym klimacie budzi bardzo poważne zastrzeżenia. N ale­

żałoby dokładnie zbadać, czy korzyści, uzyskane dzięki lepszemu oświetleniu wnętrza, są tak duże, że mogą zrów now ażyć powstałe niedomagania i straty w form ie zw iększonych kosztów okien i opału w zim ie (pomijam ju ż niebezpieczeństwo nabawienia się reum aty­

zmu).

Pewne w ątpliwości nasuwa także kwestja dachów płaskich, tak pow szechnie w architekturze nowoczesnej stosowanych. O ile bowiem p rzy budynku w yższym (od 2 pięter) dach w ysoki niema uzasadnienia architektonicznego, o tyle p rzy m ałych dom ach parte­

row ych i piętrow ych kontrast płaszczyzn dachu z płaszczyznam i m urów (zrębu) m oże stanowić bardzo korzystny akcent architek­

toniczny. Stosowanie w ięc przy niskich domach dachu spadziste­

go ma architektoniczne uzasadnienie, o ile oczyw iście pozatem powstałe w ten sposób poddasza można w sposób celow y w yk o rzy­

stać. Ż e to jednak nieraz jest m ożliwe, tego dowodem przykłady dobrych rozwiązań mieszkań poddaszowych, stosowanych zwłaszcza w budow nictw ie drewnianem, np. w Zakopanem. Jednak z drugiej strony nie da się zaprzeczyć, że skoro mamy obecnie materjały da­

chowe, lepiej nadające się do krycia dachów płaskich, niż np. gont, słoma lub dachówka, a chcem y poddasze należycie wykorzystać, to lepiej jest w yciągnąć na pewną wysokość (2 m) ściany poddasza i nakiyć je dachem płaskim (ale o wyraźnym spadku), gd yż takie poddasze da się lepiej zużytkow ać, a koszt jego zgoła nie jest w yższy,

(15)

W id o k .

S u te r e n y . P a r t e r .

8 — 11. A r ch . T a d e u s z M ic h e jd a (K a to w ice ). W illa d r . M . w U s tr o n iu .

niż koszt poddasza o dach u stiom ym . Stąd now oczesna arch itek ­ tura posługuje się jed n a k w większości w ypadków — naw et przy dom ach m ałych — dacham i płaskiem i. Jest to zaś praw ie n ie­

uniknione tam , gdzie poddasze je s t zupełnie niepotrzebne.

Jasnem jest, że problem dachów płaskich, których stosow anie jest dla architektury nowoczesnej charakterystyczne, a dla niefachow ców stało się bodaj że synonim em now oczesności w architekturze, byl, jest i zapew ne długo jeszcze będzie tem atem zaciekłej kam panji

fachowców. N ie tutaj m iejsce na szersze rozw ijanie tego tem a tu . C hciałem tylko podnieść, że ani zawzięci przeciw nicy dachów płaskich, ani też ich najgorętsi propagatorzy nie mają racji, gdyż i wysokie i niskie dachy m ają swój sens i rację b y tu i oczywiście każde w odpow iednich dla siebie okolicznościach i w arunkach.

T a k o to przedstaw iałyby się w krótkości krytyczne rozw ażania (zim ow o-kryzysow e) na te m a t a rch itek tu ry now oczesnej.

T . M ichejda.

141

(16)

W i d o k z e w n ę t r z n y .

O g r z e w a n i e c ie p ło w o d n e , u - r z ą d z e n i a s a n i t a r n e i k a n a ­ li z a c y j n e w y k o n , f i r m a ,,E . L a n d a u * ' ( K a t o w i c e ) . M a r m u r y w y k . f . „ P o l s k i Z a k ła d O b r a b i a n i a M a r ­ m u r u i S z k l ą " ( K a t o w i c e ) .

S z k i e le t s t a lo w y .

M u r o w a n ie " , ś c i a n y z e w n ę ­ t r z n e j ( o c i e p lo n e j p ó ź n ie j o d w e w n ą t r z p ł y t a m i s o lo - m i t o w e m i ) .

S z c z e g ó ł w e jś c ia .

12— 15. A rch. T adeusz M ichejda (K atow ice). D o m m ec.

K aźm ierczaka w K atow icach.

(17)

14.93

P o k ó j m i e s z k a ln y .

r r —

/ T ł E . - i l l t / Z

r V i t ń —7 /F7.WHI

,WMJL7>.WMin

P a r t e r . I p ię t r o .

16—20. A r ch . T a d e u s z M ic h e jd a (K a to w ice ). D o m m ec.

K a ź m ie r c z a k a w K a to w ic a c h .

(18)

i P f S l

P o k ó j s y p i a l n y p a n i, P o k ó j m ie s z k a l n y .

22. A rch , T a d e u s z M ich ejd a (K a to w ice). D o m m e c K a ź m ie r c z a k a w K a to w ica ch .

(19)

23— 28. A rch . T a d e u s z M ich ejd a (K a to w ice). W illa ,,S ło n e c z n a “ w U s tr o n iu (Ś lą sk C ie sz y ń sk i).

145

(20)

r /c u .

/ I C H / > < L O N

/TOK.

BIKUOp

/ I C H

P a r t e r . 1 : 300.

W i d o k o d ~ u lic y .

W id o k o d o g r o d u .

29—32. A rch. T adeusz M ichejda (K atow ice). D o m in ż.-arch. M. w Katowicach.

(21)

K la t k a s c h o d o w a .

O g r z e w a n ie c i e p ło w o d n e , u r z ą d z e n i a s a n i ­ t a r n e i k a n a liz a c y jn e w y k . f i r m a „ E . L a n - d a u " ( K a to w ic e ) . R o b o ty s t o l a r s k i e w y k . f. „ M a r c i n R o b a k “ (M y s ło w ic e ).

S ie ń .

3 3 - 3 6 . A rch. T adeusz M ichejda (Katowice). D om inż. arch. M. w K atowicach.

147

(22)

37. A r c h . T a d e u s z M ic h e jd a ( K a t o ­ w ic e ). P e n s jo n a t „ W i e r c h y “ w W iśle.

P i ę t r o .

P a r t e r .

K C H N M

D / 1 D / 1 L N Y

U130

□ D CI

38 41. ś l ą s k i U r z ą d W o je w ó d z k i, a r c h . K a r o l S c h a y e r (K a to w ic e ). W illa d y r . g im n a z ju m w M ik o ło w ie ,

148

(23)

42—44. A r ch . Jan B ie ń k o w s k i (K a to w ice). D o m d w u r o d z in n y d la kolon ji u r z ę d n icz ej p r z y P a ń stw o w y c h Z a k ła d a ch W o d o c ią g o w y c h w M a czk a ch .

149

(24)

P a r t e r . 1 :4 0 0 .

49—51. A rch. T adeusz Kozłowski (K atow ice). D om czynszow y p. Ł. w K atow icach przy ul. M ikołowskiej.

P i ę t r o I I, I I I , I V . P i ę t r o I, II.

P a r t e r . 1 :4 0 0 .

4 5—48. Ś lą s k i U r z ą d W o je w ó d z k i, a rc h .: Jan B ie ń k o w s k i i T a d e u s z K o z ło w s k i (K a to w ic e ). D o m d la u r z ę d n ik ó w w o je w ó d z k ic h w K a to w ic a c h .

(25)

P l a n p i ę t r a 1 : 400.

A r c h . Jan B ie ń k o w s k i (K a to w ic e ). D o m m ie s z k a ln y d la o fic e r ó w P o l. P . w K a to w ic a c h .

A r c h . Jan Z a r z y c k i (K a to w ic e ). T a p c z a n ,

151

(26)

57—60. A r c h . Jan B ie ń k o w s k i (K a to w ic e ). B ib ljo t e k a . R ó ż n o r a k ie u k ła d y c z ę ś c i s k ła d o w y c h .

(27)

r~

i i i

B iu r k o .

In ż.-a rch . JÓZEF K R U P A

Katastrofalny zastój w dziedzinie budownictwa, czy to w charak terze państw ow ym czy też prywatnym , pow odujący stale zw iększa­

nie się rzesz bezrobotnych i w yw ołujący w perspektyw ie widm o głodow e egzystencji ju ż nietylko mas roboczych, lecz i sfery inte­

ligencji zawodowej, silą rzeczy pobudza do reakcji organizacje, dla których kwestja ruchu budowlanego jest kwestją bytu.

D o ty ch organizacyj zaliczyć należy przedew szystkiem wszelkie Stow arzyszenia Przem ysłow ców Budow lanych i Zrzeszenia A rc h i­

tektów .

N iezw ykłym zbiegiem okoliczności w chwili obecnej m am y do za­

notow ania dw ie enuncjacje zarów no jednej kategorji, jak i drugiej.

Sposoby ujęcia spraw y bezrobocia są w nich tak charakterystyczne, że mówią sam e za siebie, wobec, czego przytoczym y tylko cytaty.

W „PrzeglądzieB udow lanym ” , organie Stowarzyszenia Zaw odowego Przem ysłow ców B udow lanych R. P., znajdujem y obszerny artykuł, pośw ięcony zagadnieniu uruchom ienia budow nictw a, z którego p o ­ dajem y poniżej tylko cytaty, odsyłając interesujących się tą spraw ą do źródła („P rzeg ląd B udow lany” , N r. 2, 1932 r., W arszaw a).

W końcu lu tego i w początkach m arca b. r. organ izacje p rzem ysłu b u d ow lan ego — S tow arzyszen ie Z a w o d o w e P rzem y sło w ców B u d o w lan ych R . P . i D e legacja Stała Z rze sze ń P rzem y sło w có w B u d o w lan ych R . P. w ystosow ały d o w ład z pań stw ow ych 6 m em orjałó w w spraw ie u ru ch om ien ia bu d ow n ictw a. P ierw szy z ty c h m em orja- łó w , w skazując na dom in ującą rolę b u d ow n ictw a w ży ciu gospodarczem , uzasadnia k on ieczn ość opracow ania doraźn ego program u robót b u d ow lan ych na r. 193-2- P ozo stałe m em orjały w skazu ją na środki działania, zm ierzające d o w ykonania p ro ­ g ram u . Ś ro d k i te d zielą się na d w ie g ru p y — je d n e m ają na celu rozw ój bu d ow n ictw a p u b liczn ego i zaw arte są w m em orjałach : o u trzym an iu w b u d żecie p ań stw ow ym kred ytó w in w estycyjn ych , o w y k o n y w an iu robót k red yto w ych i o bud ow n ictw ie z fu n d u szów Z a k ład ó w U . S .; inne d o ty czą rozw oju b u d ow n ictw a p ryw atn ego p o­

p rzez je g o prem jow anie, racjon alizację kredytow an ia oraz u spraw n ien ie stosow ania u lg p od a tk ow ych d la n ow o w zn iesion ych b ud ow li.

M e m o rjały te d o ty c zą zagad n ień tak p od staw o w ych i tak istotn ych d la naszego ży cia gosp od arcze go w m om en cie k ry z y s u , kładącego się na n iem coraz w ię kszym ciężarem , ż e u w a żam y za sw ój ob ow iązek pod ać treść w ystąp ień n aszych organ i-

S z a f a ( o r z e c h a u s tr a lij s k i ) . 61— 62. A rch . Jan Z a rzy ck i (K a to w ice). M eb le.

D W A S T A N O W I S K A

zacyj d o w iadom ości p u b liczn ej, w p rzed św iad czen iu , że dalsza w y m ian a z d a ń w p o ru szo n y ch sp raw ach o ra z zg o d n y w ysiłek społeczeństw a i R ząd u d o p ro w ad zi d o pom y śln y ch rozw iązań. (R ed.).

I. K o n ie c z n o ś ć n ie z w ło c z n e g o o p r a c o w a n i a d o r a ź n e g o p r o g r a m u r o b ó b u d o w la n y c h w 1932 r .

P ań stw o w a polityka bud o w lan a, jak o ogól środków i zarząd zeń , m ający ch n.i celu u m ożliw ić za spokojenie p o trz e b P ań stw a i S połeczeństw a w d zied zin ie b u d o w n ictw a, w kracza głęboko w najb ard ziej isto tn e d zied zin y b y tu p aństw ow ego i sp o łeczn eg o , w iążąc się ściśle z b ez pieczeństw em p u b liczn em , zd ro w o tn o ścią, h ig jen ą, o św iatą , o b ro n n o ścią i t. p ., o p eru jąc jed n o cześn ie niesły ch an ie sk u tec zn em i p o tę żn em n a ­ rzęd z iem go sp o d arczem w postaci ru ch u b udow lanego.

P o trz e b a skonsolidow anej i p rzem yślanej polityki b u d o w lan ej d aje się od czu w ać od p o czątku naszej niepodległości, sp ecjaln ie je d n ak sku teczn eg o teg o n arzęd zia brak n am . g d y cały o rg a n izm pań stw o w y oczekuje podjęcia p rzez R ząd środków , um ożliw iających jeśli n ie w yjście z sy tu ac ji, to p rzetrw a n ie kry’zysu. W ty m m o ­ m encie w kracza n ie o d m ie n n ie n a aren ę b u d o w n ictw o , a racjo n aln e je g o w y k o rzy ­ stan ie g w aran tu je, ja k św iadczą w yw ody p o niższe, p o w ażny efekt g o s p o d arczy . D zięki b ard zo znaczn em u udziałow i robocizny w o g ó ln y m koszcie inw estycyj bud o w lan y ch , w 1929 r. b u d o w n ictw o d ało p racę : b ezp o śred n io n a b u d o w ie i w w y ­ tw ó rn iach m aterjałów 360 tysiącom lu d z i, a u w zg lę d n iając w pły w y p o ś re d n ie — 426 tysiącom rob o tn ik ó w . Je st to cyfra, której zn aczen ie uw idacznia się w ze sta ­ w ieniu z całością z a tru d n ien ia w p rzem y śle polskim . Z zestaw ien ia teg o w ynika, że we w zględnie n o rm a ln y ch w aru n k ach b u d o w n ictw o d aje p racę f4 ogółu ro b o tn i­

ków, u trz y m u ją c od 1,5 d o 2 m iljonów lu d z i w ro d zin ach ro b o tn iczy ch .

Z asięg b u d o w n ictw a je st n iesły ch an ie szeroki i g łę b o k i, a w ięc n ad a je m u c h a ra k ­ te r kluczow ego czy n n ik a gospodarczego.

T e n ch a ra k ter b u d o w n ictw a u w id aczn ia jeszcze silniej p o ró w n an ie za tru d n ien ia w b u d o w n ictw ie i sta n u b ezrobocia. W a h a n ia w liczbie z a tru d n io n y c h ro b o tn ik ó w są niem al rów noległe d o w ah ań ilości b e z ro b o tn y ch , p rzy cz em sp ad ek z a tru d n ie ­ n ia w b u d o w n ictw ie w ynosi 80% całego w z ro stu b ezrobocia. B ezrobocie w P o lsce je st niem al w całości w yw ołane za m arciem inw estycyj b u d o w lan y c h i w naszy ch w a ru n k ach w alka z bezro b o ciem , je śli m a być sk u tec zn a, m u si się o p rzeć n a b u ­ dow nictw ie.

...b u d o w n ic tw o je s t najsk u teczn iejszy m i najszybciej d ziałający m śro d k iem na o żyw ienie życia g o spodarczego.

W chw ili bieżącej należy za tem po d ejść d o zagad n ien ia b u d o w n ictw a z p u n k tu w id ze n ia konieczności n arodow ej.

153

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uwagi: Grunt pod nowy gmach je st gliniasty, wilgotny, w obec czego zbytnie zagłębien ie się w gruncie nie jest wskazane.. kw., do tego wszystkiego dodatkowo

głe zmiany w ustosunkowaniu się studenta do coraz to innych kierowników — nie pozwalają wzniecić w uczniu tego ognia twórczości artystycznej, bez którego

nie terenowe, przez umiejętne rozmieszczenie schodów, tworzy monumentalną całość. Wnętrze jest poważne, nie liczy się jednak z psychologją tych, dla których

Jasnem jest przecież, iż bardzo staranne opracowanie i obmyślenie najdrobniejszych części domu, konieczne i nawet oplaca'ne przy masowej produkcji, jest przy

Budynek kotłowni został wobec tego rozdzielony na dwie, jakby niezależne, części, przez co uzyskuje się większe bezpieczeństwo ruchu, W początkowym okresie

kursy architektoniczne drugiej klasy ogłaszane są co 2 miesiące na Projekt i co 2 miesiące na Szkic dwunastogodzinny, tak, że co miesiąc można otrzymać jeden

Z punktu widzenia zatem gospodarczego, fakt przekazania spraw budownictwa samorządom zgóry prowadzić musi do ograniczenia aparatu rządowego do rozmiarów,

N a koniec przychodzi sprawa czasopism. Czasopisma te winny się wzajemnie uzupełniać, aby dać ogółowi architektów pogląd na rozwój architektury w kraju i