• Nie Znaleziono Wyników

Grzegorz Pełczyński Uniwersytet Adama Mickiewicza

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Grzegorz Pełczyński Uniwersytet Adama Mickiewicza"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

G rzegorz Pełczyński

Uniwersytet A dam a Mickiewicza

Z PROBLEMATYKI KLASYFIKACJI ETNICZNEJ W ETNOGRAFII RADZIECKIEJ

Etnografia radziecka, ja k cała hum anistyka nie istniejącego już Z SR R , była wprzęgnięta w służbę komunistycznej ideologii i częstokroć m usiała spełniać zadania nie m ające wiele bądź zgoła nic wspólnego z nauką. Jej podstaw ę teoretyczną od końca lat dwudziestych stanowił tzw. m arksizm -leninizm , szczególnie zaw arta w nim teoria progresywnego rozwoju społeczeństwa. Zwłaszcza dawniejsi autorzy prac etnograficznych starali się (czy może lepiej powiedzieć: musieli) być zgodni z klasykam i m arksizm u-leninizm u. Z biegiem czasu zgodność owa m ogła być tylko nom inalna, ot, wystarczyło we wstępie do artykułu czy książki wymienić w odpowiednim kontekście pewne nazwiska. Mniej więcej od lat trzydziestych do połowy sześćdziesiątych etnografia w Z SR R była głównie pom ocnicą historii, badającą dzieje kultury dawnych ludów, ewentualnie jej relikty dające się obserwować współcześnie. N atom iast k ulturą ludów współczesnych zaczęto się specjalnie za­

jm ow ać od połowy szóstej dekady. Przy czym niejednokrotnie kierow ano się swoistą aksjologią, nakazującą wyżej oceniać etnosy socjalistyczne, niżej zaś wszystkie inne. Niemniej jednak, nawet jeśli m ożna by postawić więcej jeszcze zarzutów, etnografia radziecka m a dokonania zasługujące na uwagę. Po rozpadzie Związku Radzieckiego dokonania te są wykorzystywane, na szczęście już w w arunkach sprzyjających nieskrępowanem u upraw ianiu działalności naukowej.

W tym artykule chciałbym zwrócić uwagę na osiągnięcia etnografów radzieckich w zakresie problem atyki etnicznej, wyjątkowo często poruszanej od końca lat sześćdziesiątych. Problem atyką tą parała się teoria etnosu jak o subdyscyplina etnografii tudzież etnosocjologia na pograniczu socjologii i etnografii czy inter­

dyscyplinarna również, bo historyczno-etnograficzna, historia etniczna1. Teorią etnosu zajm ował się m. in. Julian Bromlej, najbardziej prom inentna osoba w et­

nografii radzieckiej siódmego i ósmego dziesięciolecia (zm arł w 1990 r.). Przez wiele lat był dyrektorem Instytutu Etnografii imienia N. M ikłucho-M akłaja Akademii N auk Z SR R , centralnej placówki etnograficznej w tymże państwie. W okresie jego największej aktywności badania zagadnień etnicznych rozwinęły się w K raju R ad niepom iernie i było to także jego zasługą. N a łam ach każdego prawie num eru

1 Postulow ano także utw orzenie etnogenezologii - W . Aleksejew: Etnogenez. M oskw a 1986, s. 3-4.

(2)

dwumiesięcznika „Sovetskaja Etnografija” bądź rocznika „R asy i N aro d y ” znaleźć m ożna było wtedy choćby jeden artykuł na tem at tych zagadnień, a poza tym poruszały je liczne książki. Prace te dotyczyły ZSR R , a także zagranicy, i oczywiście ich autorzy nie pisali w nich wszystkiego, co by chcieli, działali wszak w państwie totalitarnym , dysponującym rozbudow aną cenzurą. Lecz prow adząc badania te­

renowe na obszarze całego Związku Radzieckiego, znakomicie się orientowali w skomplikowanej sytuacji poszczególnych - części imperium. Dlatego raczej nie zaskoczyły ich te wstrząsające wydarzenia, jakie nastąpiły po dojściu M ichaiła G orbaczow a do władzy.

W okresie pierestrojki i po rozpadzie Z SR R , gdy rozgorzały na jego terytorium rozliczne konflikty narodowościowe, bardzo wzrosło znaczenie etnografów jak ó kom petentnych znawców problem ów etnicznych. Znają je oni w aspekcie teoretycz­

nym i empirycznym. W ieloetniczność panująca na tym terytorium da im pewnie zatrudnienie także w przyszłości. Zm ienią się niewątpliwie struktury organizacyjne uprawianej przez nich dyscypliny i rozm nożą się metodologie. Ewidentnym zwias­

tunem zmian jest now a nazwa wyżej wspom nianego instytutu, a mianowicie:

Instytut Etnologii i A ntropologii, przy czym jego patronem pozostał ten sam rosyjski uczony.

Szczególnie interesujące wydają mi się osiągnięcia etnografii radzieckiej w dzie­

dzinie klasyfikacji czy typologizacji ludów. Są one wyjątkowo ważne, albowiem system atyzują etnosy, a etnos stanowi podstaw owy przedm iot bad ań etnografii radzieckiej. Jest to specyfika tej .dyscypliny w ZSR R , ponieważ gdzie indziej za najistotniejszy przedm iot jej badań na ogół uchodzi kultura. W ynika to z historyzm u, którym m ocno przesiąknięta jest radziecka etnografia, m ająca w wielu w ypadkach ewolucyjną proweniencję. Przez całe dziesięciolecia za wręcz obowiązującą w nauce radzieckiej uznaw ano typologiczną triadę, obejmującą: plemię, narodow ość i naród.

Zgodnie z m aterializmem historycznym, plem iona miały być charakterystyczne dla w spólnoty pierwotnej, narodow ości dla feudalizmu, narody z kolei miały powstać w kapitalizmie. Lecz trudno m ając do czynienia z konkretnym ludem i jego k ulturą traktow ać go tylko jak o tw ór danej formacji ekonomicznej. T a bowiem - jak słusznie zauważył Sergiej A rutjunow 2 - nie określa etnosu, ale raczej społeczeństwo, które może być m ono- lub polietniczne. Dlatego więc ten trójdzielny podział niejednokrotnie m odyfikowano, uwzględniając różne cechy współtworzące etnos, choć oczywiście z tych ekonomicznych nie zrezygnowano zupełnie. Tak udoskonalone koncepcje3 lepiej się nadaw ały do szybko rozwijających się badań nad zagadnieniam i etnicznymi. Dzięki niektórym z nich rzeczywiście na przejrzystości zyskały opisy żyjących w przeszłości i współcześnie ludów, możliwe stało się ich porównywanie, a ponad to studia nad procesam i etnicznymi, których ludy te są podm iotam i4.

A oto podstaw owe form y etnosu wyróżnione przez Brom leja5. N ależą do nich etnikos - zbiorowość ludzi jednakow ej etnicznej przynależności, oraz etnosocjalny organizm (ESO) - terytorialno-polityczny twór, taki ja k plemię lub państwo.

2 S. A rutjunow : Narody i kultury. Rozritie i vzaimodejstwie. M oskw a 1989, s. 32.

3 Om awia je M. K rjukow : Eśe raz ob istorićeskich tipach etnićeskich obśnostej. „Sovetskaja E tnografija” 1986 n r 3, s. 58-69.

4 M. Kozłow: O klassifikacji etnićeskich obśnostej (sostajanie w prosa). W: Issledovanija po obśej etnografii. Pod red. J. Bromleja. M oskw a 1979, s. 5-23.

3 J. Bromlej: Ocerki teorii etnosa. M oskw a 1983, s. 57-62.

(3)

W ESO zazwyczaj poza dom inującym ludem przebywają mniejsze bądź większe części etnikosów, których ją d ra znajdują się w innych organizm ach etnosocjalnych.

Jeżeli są one spoiste, zwie się je grupam i etnoareałowym i, jeśli rozproszone - grupam i etnodyspersyjnymi.

N ajoryginalniejszą teorią Bromleja, usiłującą dopom óc w zrozum ieniu skom ­ plikowanej sytuacji podzielonej na etnosy ludzkości, jest bezsprzecznie hierarchia w spólnot etnicznych. U znać ją trzeba za istne novum w stosunku do dawniej opracow ywanych schematów. Pierwsza jej wersja została przedstaw iona w 1972 r.6, ostatnia w 1983 r.7. W łaśnie tę ostatnią, zaprezentow aną przez Bromleja w książce Oćerki teorii etnosa i dalej rozwijaną przez innych uczonych, chciałbym przede wszystkim przedstawić w tymże artykule. Zamieszczone w nim przykłady zostały wzięte z wykorzystanych prac bądź z innych źródeł i służą sprawdzalności omawianej teorii.

Zacznę od wyjaśnienia pojęcia „w spólnota etniczna” , często występującego w koncepcji Bromleja. O tóż nie jest ono, ja k gdzie indziej, synonimem etnosu bądź grupy etnicznej, choć w zasadzie je obejmuje, ale może oznaczać również jakąś tylko cząstkę etnosu i określony zbiór etnosów. Spośród wszystkich pojęć używanych przez Bromleja to właśnie jest znaczeniowo najbardziej szerokie, toteż daje się nim operow ać w najogólniejszych studiach.

W spólnot takich na świecie żyje m nóstw o, niełatwo nawet wyróżnić ich typy.

A uto r książki Oćerki teorii etnosa zauważył, iż między tymi w spólnotam i zachodzą pewne relacje, które przyczyniają się do zaistnienia swoistej struktury, określanej przezeń m ianem hierarchii. T a hierarchia m a cztery poziom y i na nich dana w spólnota etniczna może, choć nie zawsze musi, występować kolejno jako: 1) podstaw ow a w spólnota etniczna, 2) jednostka m ikroetniczna, 3) subetnos i 4) w spólnota m akroetniczna.

Podstaw ow a w spólnota etniczna jest zbiorowością ludzi charakteryzującą się największą intensywnością etnicznych cech i będącą samodzielną jednostką społeczną.

Jest to po prostu etnos, a więc centralne zagadnienie etnografii, przynajmniej radzieckiej. To pojęcie jest bliskie pojęciu grupy etnicznej w najszerszym jego rozum ieniu, z jakim się niekiedy spotyka w definicjach form ułow anych przez uczonych polskich. W edług Bromleja, etnos to „historyczna, ukształtow ana na określonym terytorium , stała, m iędzypokoleniowa w spólnota ludzi, posiadająca nie tylko cechy społeczne, ale i względnie stabilne cechy kultury (wliczając w nią także język) i psychiki, a pon adto świadomość swojej jedności i odrębności, co utrw alone jest w etnonim ie” 8. Jawi się on zatem jak o system złożony i dynamiczny, a jego podstaw owe form y (etnikos, organizm etnosocjalny) są zmienne historycznie. Ten wywodzący się z greki term in służy do oznaczenia Francuzów , M asajów, Jap o ń ­ czyków, Łotyszy czy Haitańczyków.

Jednostka m ikroetniczna, zwana inaczej elem entarną jednostką etniczną, to najm niejsza składow a część wyżej scharakteryzow anej wspólnoty. Jest tu chyba nawiązanie do pewnych teorii etnopsychologicznych, poszukujących kulturowych uw arunkow ań osobowości pojedynczego człowieka. D ostrzega się tu wyraźnie dwa

6 J. Bromlej: O pyt tipologizacii etnićeskich obsnostej. „Sovetskaja E tnografija” 1972 n r 5, s. 61-81.

7 J. Bromlej: Oćerki teorii etnosa..., s. 81—84.

8 Ibidem, s. 57-58.

(4)

aspekty: m ikroetniczny i m ikroetnosocjalny. O tóż właściwą jednostką m ikroetniczną jest niezaprzeczalnie pojedynczy człowiek (osoba), pojm ow any jak o nosiciel etnicz­

nych cech, etnicznej informacji - takow em u W ładim ir Pimenow9 nadał nazwę etnoforom . Oczywiście najczęściej jest się nosicielem cech jednego ludu, ale niekiedy spotyka się osoby o skomplikowanych pod tym względem życiorysach. Np. Elias C anetti, urodzony w Bułgarii w rodzinie sefardyjskiej, zamieszkały w Anglii wybitny pisarz austriacki. Ponieważ w takich przypadkach m a się do czynienia z ludzką jednostką, toteż o wszystkim decyduje indywidualna świadomość etniczna. Zgodnie z nią się rozstrzyga, które z cech są „swoje” , a które, jak np. znakomicie przyswojony drugi język, są „obce” .

Etnoforom zdolny jest tylko do reprezentowania cech danego etnosu, jednak reprodukcja i m iędzypokoleniowa transm isja tychże cech m ogą nastąpić dopiero w takiej grupie społecznej, jak ród czy chociażby rodzina nuklearna. Takowe więc uznać należy za jednostki m ikroetnosocjalne.

Kolejny poziom w Bromlejowskiej hierarchii to subetnos czy, mówiąc inaczej:

w spólnota subetniczna. To po prostu zbiorowość ludzka, której cechy etniczne wyrażone są z mniejszą intensywnością niż w przypadku podstawowej w spólnoty etnicznej i która jest jej składow ą częścią. Pochodzenie takich w spólnot jest nader różnorodne, Bromlej uw aża, iż m ogą być one byłymi etnosam i, stopniow o tracącym i charakter podstaw owych w spólnot etnicznych, byłymi grupam i etnogra­

ficznymi, silnie uświadam iającym i sobie swą wspólnotę i odrębność, grupam i wyposażonymi w specyficzne cechy kultury, na co przykładem są Kozacy Dońscy.

O sobne miejsce wśród subetnosów zajm ują grupy rasowe, takie ja k M urzyni w Stanach Zjednoczonych - subetnos naro du am erykańskiego. Poza tym wspo­

mnieć trzeba również o grupach jakby interetnicznych, bo znajdujących się na pograniczu dwóch narodów i nie w iadom o, czy stanow ią część jednego z nich, czy coś zupełnie odrębnego, np. Tyrolczycy albo M azurzy. Jakaś grupa ludzi stanowi przeto wspólnotę subetniczną dzięki najróżnorodniejszym czynnikom determ inującym jej odrębność: pochodzenie, kultu ra, gospodarka, stru k tu ra adm inistracyjna, miejsce zamieszkania bądź rasa. Jak się wydaje, tak a w spólnota nie rozwinie się w hom ogenicznym , prostym etnosie, lecz praw dopodobnie w narodzie, i to będącym w stanie się wewnętrznie różnicować, nie tracąc przy tym tożsamości.

Pierwsza wersja hierarchii etnicznych w spólnot nie m iała poziom u subetnicznego, został on ustalony później. Przypom ina się tu dobrze znane światowej hum anistyce pojęcie subkultury. Owszem, bywają subkultury stworzone przez jakieś subetnosy, przykładów dostarczają liczne społeczności w Nowym Świecie, powstałe w wyniku imigracji. Koncepcja subetnosu, mimo iż niezbyt precyzyjnie zarysow ana przez Bromleja, zdaje się być dość udanym , przynajmniej terminologicznie, rozwiązaniem problem u grup o trudnym do ustalenia statusie etnicznym 10. Ale nie należy się nią posługiwać w przypadku grupy, k tó ra m a wprawdzie jakąś specyfikę, jednak jej członkowie bez zastrzeżeń uw ażają się za część tej, a nie innej podstawowej

9 W. Pimenow: Udmurty. Opyl komponentnogo analiza etnosa. Leningrad 1977, s. 19.

10 Term in ten odegrał dużą rolę w polemice dotyczącej statusu etnicznego Pamirców. Por. L.

M onogarow a: Pamircy - narodnosti iii subetnosy tadżikov. „Sovetskaja E tnografija” 1989 n r 5, s.

28-35. S. Czeszko: Ne publicisticno, no i ne naućno, „Sovetskaja E tnografija” 1985 n r 5, s. 23-28.

Także inne artykuły z tego numeru.

(5)

w spólnoty etnicznej i za takow ych w niej uchodzą. Takie grupy, w zależności od sytuacji, określać się winno jak o etnograficzne, terytorialne lub zawodowe.

I wreszcie w spólnota m akroetniczna, zwana też m etaetniczną - obejmuje ona kilka podstaw owych w spólnot etnicznych, przy czym charakteryzuje się cechami etnicznymi o mniejszej intensywności niż każda z nich. D o takowej przynależą ludy posiadające elementy wspólnej świadomości, wynikające ze zbieżnej etnogenezy bądź długotrwałej kulturowej, politycznej czy gospodarczej więzi. A zatem jest to zbiór realnie istniejących grup, coś zupełnie różnego od kręgów kulturowych, wyznaczanych ongiś m. in. przez uczonych ze szkoły wiedeńskiej.

Problem m akroetnosów starali się rozpracow ać Salom on Bruk i Nikołaj C zeboksarow ", dając swoją propozycję ich uporządkow ania. Wyróżnili oni: a) typy m akroetnosów nierozerwalnie związanych z daną form acją społeczno-ekono­

m iczną oraz b) typy m akroetnosów względnie niezależne w stosunku do tych form acji, przechodzące z jednej formacji do drugiej. Te ostatnie są na ogół zawsze wspólnotam i m akroetnokulturow ym i, przy czym dwie dziedziny kultury zdają sie najczęściej je tworzyć: religia i język. Istniają przeto w spólnoty m akroetnokonfesyjne, ja k np. m uzułmanie, a także makroetnolingwistyczne, np. frankofoni. Z kolei w określonej formacji społeczno-ekonomicznej zauważa się takie typy, jak: związek plem ion, którym byli Irokezi, Zulusi czy inni; grupa etnopolityczna, jak o przykład takowej służyć może starożytna G recja albo Wielkie Księstwo Litewskie przed unią z Polską; grupa narodow o-polityczna, charakterystyczna dla epoki nowożytnej, k tó rą reprezentują A ustro-W ęgry, Stany Zjednoczone bądź państw a arabskie. Bruk i Czeboksarow zauważają, że wspólnoty m etaetniczne bywają czasami tożsame ze zbioram i populacji określonego typu rasowego, wręcz tworzą wspólnoty etnorasowe, jak niskorośli negryci na Filipinach. W ogóle się stwierdza, że więzi scalające określony typ m akroetnosu są zazwyczaj bardzo różnorodne, choć jeden ich rodzaj w danym momencie wydawać się może dominujący.

Wydzielenie poszczególnych stopni hierarchii etnicznej stanowi jeszcze jeden dow ód na to, jak bardzo skom plikow ana jest struktura etniczna społeczeństwa ludzkiego. A że nie jest ona tylko logicznym konstruktem , świadczą liczne fakty, których na pewno z łatwością się nie obserwuje. Każdy człowiek m a swe mniejsce w hierarchii w spólnot etnicznych, czasami nawet m a ich kilka i niekiedy w ciągu życia je zmienia. Bromlej daje następujący przykład: m ożna uważać się za Rosjanina (podstaw ow a w spólnota etniczna), za K ozaka D ońskiego (subetnos) i za Słowianina (wspólnota m akroetniczna).

Nadm ienić tu muszę o hierarchiczności przejawiającej się wśród w spólnot religijnych, na co zwrócił uwagę Paweł Puczków 12. Zwłaszcza obecnie wyznawcy religii uniwersalistycznych m ają wielopoziomową świadomość przynależności do grupy konfesyjnej. Jakaś osoba może określać się jak o chrześcijanin, protestant i m etodysta, a przez to wyznacza trzy poziom y konfesyjnej świadomości, potrafiąc uzasadnić bądź też nie, który z nich jest dla niej najistotniejszy. W ydaje mi się, że hierarchia grup religijnych i etniczna niekiedy konkurują ze sobą. Jakiś mieszkaniec USA może posiadać świadomość przynależności do m orm onów , do narodu

II S. Bruk, N . Czeboksarow : MetaetniCeskie obśnosti. „R asy i N arody” 1976, s. 15-41.

12 P. Puczków: Etnos i religija. W: Etnićeskie processy v sowemennom mire. Pod red. J. Bromleja.

M oskw a 1987, s. 69. Zob. L. Szestowa: Etnokofessionaknaja obsnost. K probleme evoIjucii subetnosov.

„R asy i N arody” 1991, s. 29-45.

(6)

am erykańskiego i do anglofonów, lecz nade wszystko będzie się czuł m orm onem . Przynależność do religii i naro d u wyraża się niekiedy w swoistej syntezie, takiej ja k Polak wyznania mojżeszowego.

H ierarchia etniczna będzie jedynie m ało przydatną, aczkolwiek bardzo efektowną koncepcją, jeżeli nie zostaną do niej dołączone m etody kwalifikowania danej w spólnoty na poszczególne poziom y hierarchii. N ajpierw trzeba wskazać na konieczność poznania historii etnicznej13 badanego ludu oraz jego sytuacji obecnej.

Bywa, że nie trzeba się dłużej zastanaw iać nad czyimś miejscem w hierarchii, jest ono oczywiste. Niemniej jednak potrzeba w m iarę dokładnych kryteriów, na podstaw ie których będzie m ożna nie tylko mechanicznie, kierując się intuicją, lecz metodycznie określić status danej w spólnoty pośród innych wspólnot. Rzecz jasna celem będzie nie tylko opatrzenie jej jakim iś etykietkam i, lecz uzasadnienie, dlaczego właśnie takie wydają się dla niej adekwatne. Problem kryteriów pozwalających na rozróżnienie podstawowych w spólnot etnicznych i subetnosów podejm uje w jednym ze swych artykułów M ichaił K rjukow 14, pow ołując się często na innych autorów .

W pierwszej kolejności K rjukow zastanaw ia się nad w artością danych uzys­

kiwanych ze spisów ludności, podczas takich spisów pyta się niekiedy ludzi o narodow ość, z pytaniem owym związana bywa indagacja o język. Odpowiedź pow inna wynikać logicznie ze świadomości etnicznej osoby. W niejednym państwie wyniki spisów ludności czasami fałszowano, czynili to ich organizatorzy, a ponadto oświadczenia samych spisywanych z takich czy innych powodów bywały niepraw ­ dziwe, koniunkturalne. Przypomnieć wystarczy liczne zastrzeżenia, jakie wzbudziły polskie spisy z lat 1921 i 1931. Dla etnografa ich nienaukow e przecież dane są mimo wszystko interesujące. Stwierdziwszy ich kłamliwość, powinien zając się przyczynami, które ją spowodowały. O rganizatorzy takiego przedsięwzięcia - na ogół władza państw ow a - licząc ludzi na danym terytorium , a zwłaszcza prze­

prow adzając ich podziały, stosują się do jakichś zasad przyjętych z góry. Z a­

znajomienie z nimi wydaje się nieodzowne, jeżeli się z takich obliczeń korzysta.

Ich znaczne uogólnienie nie ułatwia pracy badaczowi doszukującem u się subtelności.

M ogą one co najwyżej pozwolić na rozróżnienie etnosów, czyli podstawowych·

w spólnot etnicznych, gdyż taki jest najczęściej ich cel. Nie uwzględniają one wcale subetnosów i w spólnot m akroetnicznych, ewentualnie m ogą je przez pomyłkę wziąć za etnosy.

W edług Bromleja, miejsce w hierarchii w spólnot etnicznych zależy od stopnia w yrażania się specyfiki etnicznej. W etnosach na pewno będzie on najwyższy, cechy etniczne będą tu charakteryzowały się większą intensywnością niż w przypadku subetnosów, a tym bardziej w przypadku w spólnot m etatetnicznych. W definicjach naro d u czy grupy etnicznej, form ułow anych przez uczonych różnych specjalności, wymienia się liczne, nie zawsze te same cechy. K rjukow każe uwzględnić trzy:

etnonim , język, endogamię.

A zatem m ając do czynienia z jakim ś zbiorem społeczności i chcąc się dowiedzieć, jakie miejsce zajm ują one w hierarchii etnicznej, zaczyna się od inwentaryzacji

13 N. W olkowa: Etnićeskaja istorija: soderźanie ponjatija. „Sovetskaja E tnografija” 1985 nr 5, s.

16--25. M . K rjukow : Etnićeskaja istorija. W: Svod etnografićeskich ponjatij i terminów Pod red. M.

K rjukow a i I. Zelnowa. M oskwa 1988, s. 58-59.

14 M . K rjukow : Etnos i subetnos. „R asy i N aro d y ” 1988, s. 5-21. W tym numerze znajduje się także interesująca dyskusja na tem at tego artykułu.

(7)

wszystkich ich nazw. Zabieg ów pozwoli zbiór ten potem zawęzić wyłącznie do nazw wspólnot etnicznych. T ak uzyskany m ateriał należy więc poddać wszechstronnej analizie pam iętając o pewnych trudnościach, jakie się m ogą w trakcie tego zabiegu pojawić. Bo przecież nazwy etnosów to egzoetnonimy, np. Włosi, K araim i czy Rosjanie, i endoetnim y, odpowiednio: Italiani, K arajłar czy Russkie. W ystępują one nieraz w rozm aitych w ariantach fonetycznych: Polacy, Poloki, Polaczki - nie wszyscy by się domyślili, że chodzi tu o jeden naród. Poza tym dają się niekiedy pomylić z nazwami w spólnot z innych poziom ów, przykładem służą Turcy ozna­

czający obywateli państw a ze stolicą w A nkarze i m akroetnos - ludy mówiące językam i tureckim i, takie ja k Tatarzy lub Karaim i. Analiza w inna doprowadzić do realnego przyporządkow ania każdej wspólnocie etnicznej odpowiedniej dla niej nazwy, gdyż obie tw orzą jedność.

W systematyzacjach ludów język bywa najczęściej branym pod uwagę elementem, chociaż w iadom o, iż wzór „jeden język - jeden n a ró d ” nie jest bynajmniej powszechny. Genetyczne klasyfikacje języków to bardzo często swoiste hierarchie lingwistyczne, bowiem język zwykle dzieli się na dialekty, te zaś na gwary, natom iast języki łączą się w grupy, a te w rodziny. Lingwistom w niejednym przypadku niełatwo rozstrzygnąć, czy ak u rat m ają do czynienia z dialektem czy z językiem lub też z jakąś wyższą jednostką. Wówczas używają term inu „etnolekt” , obejmującego wszystkie możliwości taksonom iczne. Wygodniej chyba operow ać określeniem

„etnolekt kaszubski” aniżeli zdecydować, jaki status m u przysługuje, co dotychczas jest kwestią sporną.

Jak twierdzi K rjukow , ustalenie stopnia językowej bliskości pom iędzy danymi wspólnotami etnicznymi o nazwach nie wzbudzających wątliwości m a w konsekwencji przyczynić się do rozróżnienia etnosów i subetnosów. Krjukow zaleca tedy stosowanie m etody znanej w językoznawstwie pod m ianem leksykostatystyki15. Stosując ją skrupulatnie, na podstaw ie m ateriału wyselekcjonowanego precyzyjnie z porów ­ nywanych etnolektów , ustala się w postaci liczby bliskość między językam i czy dialektam i.

Etniczna endogam ia stanowi trzecią po etnonimie i języku cechę pozwalającą n a wydzielenie poziom ów hierarchii. Żenienie się oraz wychodzenie za mąż, praktykow ane w jednakow ym etnicznie kręgu z pokolenia na pokolenie, nie może być obojętne dla kulturowej jedności społeczeństwa, w obrębie którego to się dzieje. T ak więc stwierdzając, jak przebiegają granice endogamiczne pośród jakichś ludów, uzyskuje się dodatkow e informacje pozwalające kwalifikować te ludy na odpowiednie poziomy. N ajpierw uwagę zwrócić trzeba na czynniki naturalne. N p.

ludność zamieszkująca wyspy m a ograniczone możliwości kontaktow ania się z innymi, także w celach m atrym onialnych, chociaż w m iarę pow staw ania coraz doskonalszych środków łączności owe naturalne przeszkody tracą na znaczeniu.

W następnej kolejności czynniki pochodzące od człowieka, kulturowe. I znów jeden przykład, mianowicie różnica religii nie sprzyjała w międzywojennej Polsce zawieraniu m ałżeństw polsko-żydowskich, przeciwstawiały się tem u również inne odrębności, ale sprzyjało wspólne terytorium bądź obywatelstwo. W każdym razie ważność danych czynników jest relatyw na, zależy od aktualnej sytuacji. Istnieją takow e, w których pod wpływem jakichś procesów granice endogamiczne zmieniają

15 M . Czlenow: Naselenie molukkskich ostrovov. M oskw a 1976, s. 198-202.

(8)

się, wtedy badacz powinien stwierdzić, w jakim kierunku podążają zmiany. W latach sześćdziesiątych w stolicach republik bałtyckich dzieci z m ałżeństw mieszanych, jeżeli jednym z ich rodziców był przedstawiciel n arodu podstaw owego dla danej republiki, swoją przynależność narodow ą częściej deklarowały podług niego: w Wilnie 52% , w Rydze 57% , w Talinie 62% . Lecz jeśli jednym z rodziców był Rosjanin, to za narodow ością rosyjską opowiadały się one jeszcze częściej. W m iarę jednoczenia się kontynentu europejskiego zdaje się powiększać liczba m ałżeństw m iędzynaro­

dowych. W takiej sytuacji odkrycie preferencji grup, z których wybiera się m ałżonka, staje się jeszcze trudniejsze.

A więc specjalnie ukierunkow ane studia z dziedziny etnonimii, językoznawstwa (leksykostatystyka) oraz nad endogam ią w rezultacie doprow adzają do wydzielenia jednostek podstawowego poziom u - etnosów, i odróżnienia ich od znajdujących się hierarchicznie niżej subetnosów. Spośród trzech rozpatryw anych cech najbardziej mylącą wydaje się chyba endogam ia, ale tę bierze się pod uwagę m ając już wyniki badań nad dwiema pozostałymi.

O w alorach koncepcji, k tó rą właśnie tutaj przedstawiłem, w pełni przekonać się m ożna dopiero wówczas, kiedy wykorzysta się ją podczas rozwiązywania zawiłych problem ów. Jednak nawet pobieżny opis jakiegoś ludu, np. taki, jaki spotyka się w leksykonach czy encyklopediach16, nastręczać może niemało kłopotów.

Jakie w takich opisach słowo winno pojawić się zaraz po etnonimie? Istnieją na świecie terytoria o niejasnych zupełnie strukturach etnicznych, ot, chociażby N ow a Gwinea albo K aukaz, których mieszkańcy nie dają się zbyt łatwo przyporządkow ać do poszczególnych stopni hierarchii etnicznej. To samo dotyczy pojedynczych osób do tychże w spólnot należących. Zresztą nawet w uporządkow anej pod względem etnicznym Europie zdarzają się ludzie nie potrafiący czy wręcz nie mogący określić jednoznacznie swojej przynależności narodow ej. Ustalenie hierarchii niektórych w spólnot niekiedy zdaje się być zabiegiem nie rokującym zadowalających wyników, nie wolno zapom inać jednak, iż jest ona pewnym konstruktem logicznym, schematem nie obejmującym wszelkich kombinacji, z jakimi mają do czynienia uczeni prowadzący badania empiryczne. Rzecz oczywista, na ogół m ają oni do czynienia z sytuacjami bardziej jasnym i, dającymi się poznawać za pom ocą zaprezentowanej tu teorii i opisywać przyjętymi w niej term inami. W każdym razie hierarchia w spólnot etnicznych to koncepcja, któ ra na nowo stawia pytania dotyczące systematyzacji ludów i próbuje w sposób twórczy na nie odpowiedzieć. Z pewnością m a ona szansę zrobić karierę poza obszarem byłego Z S R R 17.

16 Wymienić tu w ypada Narody Mira. Istoriko-etnograficeskij sprawoćnik. Pod red. J. Bromleja.

M oskw a 1988.

17 Polskim, aczkolwiek anglojęzycznym przykładem w ykorzystania koncepcji Bromleja jest praca M . Gawęckiego: Ethno-cultural status o f the polish Tatars. „C entral A sian Survey” 1983 n r 3, s. 53-60

Cytaty

Powiązane dokumenty

skumulowana moc badań, korelacja między wielkością próby i wielkością efektu, analiza rozkładu wartości p. Ćwiczenie stosowania w/w metod na wybranych

Stworzenie okazji do rozwijania metod prezentowania treści naukowych oraz transformowania ich na informacje wizualne, jak również dostosowywanie prezentacji

Po zakończeniu zajęć doktorant potrafi: Metoda weryfikacji za pomocą analizy regresji wielorakiej dokonać oceny istotności i. jakości wielu predyktorów zmiennej zależnej

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych zawartych w niniejszym podaniu dla potrzeb procesu rekrutacji na studia podyplomowe prowadzone w UAM zgodnie z Ustawą z dnia

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych zawartych w niniejszym podaniu dla potrzeb procesu rekrutacji na studia podyplomowe prowadzone w UAM zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 r.

Być może silne skupienie uwagi publicznej na tych problemach promuje również wizję społeczeństw zantagonizowanych, zarówno w wersji lewicowej (agonistyczna

W analizie procesów utowarowienia i odtowarowienia zasadnicze pytanie dotyczy jednak tego, kto z tych usług korzysta i jak kształtuje się dostęp po- szczególnych kategorii

(il. Przez późnych romantyków rozumiem także generację artystów, których aktywność pisarska przypadała na okres od lat 40. XIX wieku aż do zmierzchu stulecia i