• Nie Znaleziono Wyników

Czy chlorowanie jest potrzebne? - Tadeusz Fijałka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czy chlorowanie jest potrzebne? - Tadeusz Fijałka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ FIJAŁKA

ur. 1947; Trzebicz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda, stacja wodociągowa Dziesiąta, znaczenie wody dla miasta, chlorowanie wody, wodociągi lubelskie

Czy chlorowanie jest potrzebne?

Dlaczego ciągle się o tą wodę walczy? Bo musi być jakość odpowiednia. Czy jest potrzebne chlorowanie? Bo my chlorujemy, my odkażamy wodę kilkoma metodami.

Po pierwsze chlor gazowy, podchloryn sodu, i trzecie –promieniowanie UV. Przy czym każdy z tych środków ma swoje wady i zalety. Niektórzy mówią, że powinniśmy stosować jeszcze inne metody, na przykład dwutlenek chloru. Myśmy te zagadnienia badali. Okazuje się, że dwutlenek chloru w Radomiu spowodował, bo to jest silny utleniacz; wymurowali stację, takie urządzenia do wprowadzania dwutlenku, i się narobiło - dkleił się osad w kilku magistralach tak, że zatkał rurę. Popękało, odkleiło się, kaplica. Trzeba było wymieniać ileś tam kilometrów rur. W związku z tym metoda niedobra. Jaką zastosować metodę na Dziesiątej? Trzeba sobie na kilka pytań odpowiedzieć. Pierwsze pytanie – jak często ta woda ze źródła ma jakieś zachwiania, jeżeli chodzi o bakteriologię? Tam był problem na wiosnę albo jesienią. W związku z tym, dawało się dawki chloru odpowiednie czy większe. Ale z kolei dawka 0,4 czy 0,5, to tamci mieszkańcy nosy mieli wykręcane, i strasznie narzekali na ten chlor.

Amerykanie podchodzą do tego inaczej, ponieważ u nich było bardzo dużo takich zdarzeń, że z powodu złej jakości wody umarło wiele tysięcy ludzi, między innymi nawet w Chicago, bo tam było zatrucie wody z jeziora Michigan. Oni mają taką normę u siebie, i takie podejście, że jak płynie woda z kranu publicznego, ma mieć 0,5 miligrama chloru w wodzie, czyli taki zapach, że jak się ktoś kąpie, to czuje, aż się wysusza. Ale to wynika z ich podejścia, ich mentalności, ponieważ przypadki, kiedy dziesiątki tysięcy osób zginęło, dały im do myślenia. I mimo, że na przykład Nowy Jork jest zasilany z odległości sto sześćdziesiąt kilometrów, z gór, w takim miligramie 8,6 metra, żelbetowymi, trzy takie bajpasy idą z gór, sto sześćdziesiąt kilometrów. I różnica jest tysiąc sześćset metrów zużycia poziomów. Ponieważ to byłoby ogromne ciśnienie, sto sześćdziesiąt atmosfer, to wszystkie instalacje by były porozrywane, to

(2)

Amerykanie zrobili po drodze, takie jak gdyby sztuczne jeziora. Woda wpływa do jeziora i później wypływa, mając zero ciśnienia, i przed Nowym Jorkiem jest dziesięć barów - takie ciśnienie. Redukcja naturalna. Ale mimo to, że to jest woda naturalna, że to jest woda z gór, że żadnych nie odpuszcza ścieków, nie ma żadnych innych, to oni dają 0,5 miligrama, i nie ma żadnych dyskusji. Ale idzie się do restauracji w Nowym Jorku, to pierwsze, co dają, to kranówa z lodem. Polega to na tym, że mają te filtry „Culligana” takie z węglem aktywnym, który pochłania chlor, i wlewa się do dzbanka przez filtr „Culligana” i każdego, obligatoryjnie, częstują wodą kranową, publiczną, w większości miast amerykańskich. To jest tego typu sprawa. Natomiast tu na Dziesiątej mieliśmy ten dylemat ogromny, co z tym zrobić. No i w końcu znaleźliśmy UV-kę. To były problemy takie, czy mają być UV-ki, reaktory niskoprężne czy średnioprężne, czy o wysokim ciśnieniu. No, w końcu żeśmy dobrali taki, który nam najbardziej, odpowiadał. Sprawdziliśmy w praktyce, w tych miejscowościach, gdzie to jest, no i wybudowaliśmy największą w Polsce instalację. Reaktory, które uzdatniają wodę w ilości dwadzieścia tysięcy metrów sześciennych na dobę, dwadzieścia milionów litrów. To jest ogromna ilość. Teraz wracając do Dziesiątej - w związku z tym, zrobiliśmy taki numer. Jaką ma UV- ka wadę? Że owszem, zabije wszystkie bakterie do zera, ale miejscowo, w zbiorniku. A za zbiornikiem, jak płynie przez sieci, a ktoś otworzy kran i tam się dostanie trochę z powietrzem bakterii, to trzeba zabezpieczyć w czasie transportu tego. I w związku z tym, UV- ka raz, i później po zbiorniku drobna taka, niewielka dawka chloru, akceptowalna społecznie, i w ten sposób wybrnęliśmy z zagadnienia. Tak że to były jakieś takie trudne sprawy, ale poszły.

Data i miejsce nagrania 2019-04-12, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Było ogromne zużycie, bo zużycie było w granicach dziewięciu metrów sześciennych na osobę na miesiąc.. A teraz jest w granicach czterech metrów sześciennych na osobę na

Mieszkaliśmy tam w zielonogórskiem, ojciec był dyrektorem takiej szkoły rolniczej, bo tata kończył najpierw Uniwersytet Jagielloński, rolnictwo.. Jedna pensja na

Byłem w Radzie Izby Gospodarczej, przez kilkanaście z kolegami z całego kraju ciągle się spotykałem.. Była

No i jakiś szpicel, no bo tak trzeba powiedzieć, to szpicel był, doniósł tu na Klińczówce do tych Niemców co były, że tam Żydy się ukrywają.. Tak że wybili ich

Tak że być może w jakiś aktach takie coś leży, ale ponieważ nigdy nic się ze mną dalej nie działo, to być może to gdzieś poszło na przemiał.. Po wielu, wielu, wielu,

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Jurek mnie zawołał i mówi takim swoim spokojnym głosem: „Proszę pana, niech pan to przeredaguje, niech pan to zmieni, żeby było poprawnie”.. Więc ja się