• Nie Znaleziono Wyników

Ulica Lubartowska 47 i okolice - Ryszard Nawracała - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ulica Lubartowska 47 i okolice - Ryszard Nawracała - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD NAWRACAŁA

ur. 1941; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Lublin, PRL, ulica Lubartowska 47

Ulica Lubartowska 47 i okolice

Do szkoły na Czwartek ja miałem trzy minuty z ulicy Targowej. Kilka kroków, kilka minut i już w szkole. Ulica Targowa do dzisiaj się nie zmieniła, te same kamienice, jest jak było, tylko nie wiem, czy jest jeszcze ta stacja benzynowa, która tam na rogu była.

Mieszkałem na Lubartowskiej 47, w pierwszej przelotowej bramie, z której wychodziło się na Targową. Na rogu Targowej była piekarnia.

Na Lubartowskiej był sklep hydrauliczny, on chyba do dzisiaj jest. Były sklepy ogólnospożywcze, takie jak w mieście są potrzebne.

W kamienicy mieszkałem na trzecim piętrze. Ona jest czteropiętrowa, stoi do dzisiaj.

Na piętrze były dwa albo trzy wejścia do mieszkań, ale w każdym mieszkaniu właściciele mieli jeszcze sublokatora albo sublokatorkę. Liczył się metraż, po prostu nie było mieszkań, nie mieli gdzie ludzi upchnąć.

Kibelek był na podwórzu, na dole, ogólny. Na górze woda zlewna i piece kaflowe.

Paliło się w piecach kaflowych.

Data i miejsce nagrania 2013-10-07, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Kołłątaja, Żydzi, sklepy, sklepy żydowskie, handel żydowski, synagoga, żydowskie zwyczaje, jatki.. Ulica Kołłątaja

Ja myślałam, że to była ulica polska, bo było bardzo dużo Polaków na Lubartowskiej.. Jak ja przyjechałam pierwszy raz do Polski, to mi powiedzieli, że trzeba uważać, bo to

Tylko to było przez okres krótszy może nieco, bo przygotowania [wiązały się] z przestrzeganiem adwentu, [był] okres zapustny no i okres postu.. No to najbardziej niechętnie

To wprawdzie było Krakowskie Przedmieście w części bliskiej do Ogrodu Saskiego, ale się [mówiło], że myśmy mieszkali w centrum miasta, [choć] w cichej ulicy, zupełnie cichej. Na

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Puławska, aleje Długosza, ulica Ogródkowa, Ogród Saski, LSM, wygląd miasta, Kościół Garnizonowy, szpital wojskowy

Przecież wtedy Polska się budowała, tych esów, w spychaczach, nie spychaczach było na masę. Potem było wojsko, a po wojsku, to ja już naprawdę nie pamiętam jak

Nasza strona była parzysta, jak się skręcało ze Świętoduskiej w Lubartowską, schodziło się na dół, [mijało się] tych parę numerów, aż się dochodziło do mostu – przed

Koleżanka, która tam mieszkała, no to dla mnie robiła wrażenie jakiejś lepszej klasy, bo mieszkała na ulicy Skibińskiej. Data i miejsce nagrania