• Nie Znaleziono Wyników

Przeprowadzka do Świdnika w 1956 roku - Zygfryd Juszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przeprowadzka do Świdnika w 1956 roku - Zygfryd Juszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZYGFRYD JUSZCZYŃSKI

ur. 1937; Derewiczna

Miejsce i czas wydarzeń Świdnik, PRL

Słowa kluczowe Świdnik, PRL, WSK Świdnik, praca, mieszkanie, hotel robotniczy

Przeprowadzka do Świdnika w 1956 roku

Po ukończeniu Liceum Biskupiego, na pół roku wróciłem z Lublina do Derewiczna, a w kwietniu 1956 roku przyjechałem do Świdnika, do brata. Po dwóch miesiącach otrzymałem pracę i od lipca 1956 zacząłem pracować w WSK. Pracowałem tam bez przerwy do 2001 roku. Najpierw chwilowo mieszkałem u brata. Po rozpoczęciu pracy zamieszkałem w hotelu przy ulicy Tuwima. Wówczas było dużo hoteli, bo było wielu pracowników przyjezdnych, samotnych. W 1960 roku, drugiego stycznia ożeniłem się i od marca do sylwestra 1961, czyli dziewięć miesięcy znów mieszkałem u brata.

Mieszkali wówczas na ulicy Niepodległości, wcześniej ona nazywała się ulicą Sławińskiego 16. Później otrzymałem obecne mieszkanie, tam adres był zmieniany kilkakrotnie, ale mieszkanie to samo. Aktualnie jest to ulica Niepodległości 30.

Data i miejsce nagrania 2006-01-05, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Po jakimś czasie, po kilkunastu latach, pracowaliśmy z kolegą, który wcześniej pracował w kontroli, a ja pracowałem w biurze konstrukcyjnym, on się przyznał, że był

Na zakończenie – ponieważ wszędzie starałem się być solidnym pracownikiem i jeżeli się zadeklarowałem do udziału w posiedzeniach sądu, to zawsze byłem na czas,

I na Zamojskiej, tam, gdzie jest w tej chwili biskupstwo, ta biskupia szkoła, to tam ten płot był taki jakiś rzadki, rozwalony i tam były baraki. W tych barakach brat

I to mi przypomniał nawet trzy tygodnie temu: „Dlaczego tak nie chciałeś wrócić do Lublina?” Ja odpowiedziałem: „To był cmentarz moich rodziców – matki i brata”.

W [19]52 roku moi rodzice tu przyjechali i ja przyjechałam z nimi, skończyłam już w Lublinie Technikum Budowy Samochodów, bo ja w Ostrowcu chodziłam do Technikum

Słowa kluczowe Lublin, PRL, wiec na Miasteczku Akademickim w 1956 roku, Władysław Gomułka.. Po 1956 roku

Pracy było wtedy bardzo dużo, kto chciał pracować, to naprawdę nie było problemu, żeby nie dostać tej pracy, bo to wszystko się na nowo, że tak powiem, tworzyło.. W 54

Mój ojciec miał tutaj brata, który przyjechał jeszcze przed II wojną światową, i ojciec bardzo pragnął zobaczyć tego brata – jedynego, który został z całej rodziny.. To