• Nie Znaleziono Wyników

„Górka” i „Domek” - Mieczysław Bielski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Górka” i „Domek” - Mieczysław Bielski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW BIELSKI

ur. 1926; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Siemień, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Projekt Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie. Wirtualna podróż w czasie, majątek ziemski Siemień, "Górka", "Domek",

kapliczka ś. Jana, Czarkowscy, Czarkowski Jerzy, Rosjanie

„Górka” i „Domek”

To kapliczka świętego Jana, pod którą śmy przychodzili z siostrą rano zmówić sobie paciorek. Za tą kapliczką, tu gdzie jest budynek taki żółtawy, trochę dalej, stał nasz tak zwany „Domek”. Dworek nazwany „Domkiem”. Mieliśmy taką furteczkę zrobioną tu gdzie płot był. Płot był chruściany, chruściany nie inny. O siatce mowy nie było.

To co widzimy, te zabudowania, to właśnie w tym miejscu była tak zwana „Górka”, czyli drugi budynek, w którym mieszkali Czarkowscy. Tam mieszkała ciotka Czarkowska ze swoimi synami, z Jerzym Czarkowskim - bardzo prawym człowiekiem, podobno, tak słyszałem, że w [19]44 roku jak przyszli tu sowieci, i ktoś miał zarządzać, zawsze w różnych majątkach kogoś tam wybierali, to tu chłopi wybrali właśnie Jurka Czarkowskiego, ponieważ był znany jako bardzo prawy człowiek w postępowaniu z ludźmi. Wybrali go na zarządcę majątku, naturalnie władza sowiecka nie mogła się z tym zgodzić. Za dwa dni drugie zebranie i drugi raz też jego wybrali. Wobec tego bardzo prosto zrobili - wzięli Jurka za kuper i wywieźli do Rosji. Ale potem wrócił, udało mu się.

Data i miejsce nagrania 2015-09-04, Parczew, Siemień

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Anna Góra

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Są grabie takie, które zostawiają taką kupkę, i to trzeba było rękoma wziąć, zrobić powrósło, powrósło się tak trzymało pod pachą, ze słomy zrobione, i trzeba było

Komendant nazywał się Dziedzio, jeden nazywał się Słowiński, [drugi]. policjant

Co ciekawe, jeszcze trwała wojna, a w Parczewie już było po wojnie, bo przecież w [19]42 roku otworzyło się gimnazjum, Niemcy już przeszli za Wisłę i tutaj była komuna,

Nauka odbywała się w mieszkaniach prywatnych nauczycieli i wychowanków, a liczba wychowanków nie przekraczała nigdy dziesięciu.”O kompletach w Parczewie nie słyszałem, ale

Mieliśmy chleb, bo dawali nam mąkę, ale z Siemienia, więc trzeba było tę mąkę przewieźć, to jest około sześciu, czy siedmiu kilometrów.. Na saneczkach dostawało się

Osobą, która zwracała na siebie uwagę także fizjonomią –brodą i odważną, aktywną sylwetką –był też Waldek Dras.. Bardzo oryginalny

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

Przy brzegu dobijały, zjeżdżały się i najpierw ściągało się ten wyciągnięty włok kręcąc babami, żeby skrzydła od sieci, od tego włoka jak najbardziej ściągnąć.. Już