• Nie Znaleziono Wyników

Ucieczka kobiety i mężczyzny - Kazimierz Szymański - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ucieczka kobiety i mężczyzny - Kazimierz Szymański - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ SZYMAŃSKI

ur. 1929; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, ucieczka, ulica Archidiakońska 1

Ucieczka kobiety i mężczyzny

Chodziłem do szkoły ćwiczeń. I wyrzucili Żydów na Starym Mieście, i na Archidiakońskiej 1, tu niedaleko kościoła Dominikanów, był taki duży budynek, strasznie zrujnowany. Tam była szkoła, w tych małych pokojach myśmy się uczyli. I któregoś dnia wychodząc, pamiętam, piękna pogoda była, wychodzimy z Bramy Krakowskiej, a tu od Krakowskiego jedzie ciężarówa, za nią osobowy samochód i na tym zakręcie wyskakuje na prawą stronę, w stronę Bramy Krakowskiej, wyskakuje kobieta, a na tą stronę mężczyzna. Ta kobieta, jak jest Brama Krakowska, tam jest takie wejście schodkami, tam była taka brama przejściowa na Stare Miasto, wzięła i uciekła. Była w takiej wzorzystej sukience. A ten facet tak wyskoczył przy Ratuszu i poleciał, a tam zaraz było targowisko za Ratuszem, przed wojną i po wyzwoleniu. I esesman wyskoczył, bo tam kierował jeden. Wyskoczył, wyciągnął – chyba parabelkę miał, wyciągnął i nie mógł strzelać, bo byli ludzie. A ten przeleciał na drugą stronę, wpadł w taki zajazd, doleciał, widocznie znał sytuację, doleciał, chciał otworzyć furtkę, ale była zamknięta. Wlazł na ten płot, na to ogrodzenie. Esesman strzelił. Krzyczał:

„Halt! Halt! Halt!” I strzelił. I spadł. Ten esesman za pazuchę, zaczął się szamotać, a ten się zerwał i w taką bramę. Ja widziałem jak strzelał, to nie trafiał, tylko takie odpryski na murze były. I uciekł. I tak za dwa, czy trzy dni [później] wychodzę ze szkoły, patrzę, olbrzymi plakat, że dziesięć tysięcy marek za niego. A taki facet był dość, lekko łysawy, blondyn, taki krępy, niskiej budowy.

Data i miejsce nagrania 2013-06-10, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Naprzeciwko mnie Żydzi mieszkali, to straszna awantura, strzały były.. Ojciec mi nie kazał podchodzić

Bo właściwie bardzo duża część młodzieży żydowskiej opuściła Lublin – bo było straszne bombardowanie i bardzo dużo bomb padło wtedy w Lublinie – i zaczęło się ta

Tylko tam siedział: jadł kartofle, buraki, marchew, co tam było w tej piwnicy do zjedzenia – to jadł?. Mieszkała u nas taka niemowa, nazywała

Na pewno było to utrudnione, bo warunki pogodowe też wpływały na to, że ta praca nie była na tyle wydajna. Ale jak trzeba było zwozić cegłę, a deszcz padał, to

I w garbarni później, wszystko przypadek, prowadził to Niemiec, on był tym dyrektorem i wtedy jak tatuś wrócił, to się okazało, że oni się uczyli w tej samej szkole, tylko on

Szlaban był postawiony na każdej rogatce w kierunku Łęcznej, Kraśnika, Warszawy, Lubartowa. Mieszkam w Lubartowie i pamiętam szlaban

Tam także była demonstracja siły wojska i zomowców, którzy byli tam wysyłani, żeby stłumić to wszystko. Do Lublina w ogóle nie jeździliśmy, bo praktycznie

Ale akurat ksiądz, który mnie chrzcił, jeszcze żył, napisał oświadczenie, ciotki napisały – ojca siostry, napisały oświadczenie, w urzędzie stanu cywilnego