• Nie Znaleziono Wyników

Cmentarz żydowski w Puławach - Stanisław Koziej - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cmentarz żydowski w Puławach - Stanisław Koziej - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW KOZIEJ

ur. 1923; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, Żydzi, cmentarz żydowski, pogrzeb żydowski, Niemcy, wykorzystanie macew

Cmentarz żydowski w Puławach

To jest tam, gdzie PKS i był [też] na Włostowicach gdzieś. Grobów nie było, były tablice i potem te tablice wszystkie z tego kirkutu Niemcy [zabrali i] zrobili [z nich]

drogę do Żyrzyna, to ja pamiętam, jak brali te wszystkie [płyty i] wykładali tę szosę, bo to była kopna droga do Żyrzyna, a im była potrzebna [utwardzona] i to z tego cmentarza zabrali i tu poukładali. Zrównali to wszystko, tam nic nie było.

Parę razy widziałem, [jak] szły takie płaczki z tyłu, za to im płacili i one płakały za tę całą rodzinę. Były takie nosidła, czterech tych Żydów [niosło zmarłego] bez żadnej trumny go chowali. Nie widziałem [tego], tylko koledzy widzieli, że sadzali go i zasypywali – według ich wiary jak ta trąba jerychońska ma kiedyś zagrać, to on się prędzej poderwie jak goj. To cała hurma szła i to biegiem, prawie że kłusem lecieli na kirkut.

Data i miejsce nagrania 2003-11-21, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Więc miałam taką wodę, bo tego klucha trzeba było troszkę wyrobić z wodą, żeby on był na tyle dobry, elastyczny, żeby ta cegła się zrobiła.. Bo to musiało tak wpaść,

(Zresztą w takiej jednej wystawie miałem trzydziestolecie pracy twórczej. Andrzej mi to zaproponował.) Drugą był „Wschodni Salon Sztuki” Komisarze za każdym razem byli inni..

Jedno się dało odczuć, jak była wywiadówka, to zawsze inaczej taki nauczyciel rozmawiał z [rodzicem] urzędnikiem czy takim, którego dziecko uczyło się, a inaczej rozmawiał z

Miał syna, Tadeusza, tak czekał na niego, tyle lat czekał, bo on dostał się do niewoli, ten pan Tadzio – też go osobiście znałem, on się sportem interesował, a ja też tak

skąd to wiem, bo tam wykopy robiono, i wykopywano kości i tam wskazywano, że tu właśnie był cmentarz żydowski.. Chyba już śladu po nim nie

I ja nie wiem nawet, czy to były te trumny czy nie, bo nieraz to było tak owinięte wszystko, a tak blisko nie można było [podejść].. Mnie trudno opowiedzieć, [jak

Wiem tylko, że ktoś tam powiedział, myśmy chłopcy szli gdzieś nad Wisłę czy coś, i tam pogrzeb żydowski się odbywał, to myśmy lecieli biegiem [zobaczyć], i to ciało czy

Wichary grał jeszcze [prawdopodobnie] w hali sportowej [przy ulicy] Lubartowskiej.. Natomiast późniejsze zespoły już występowały w różnych