• Nie Znaleziono Wyników

Kino w przedwojennych Puławach - Barbara Gracka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kino w przedwojennych Puławach - Barbara Gracka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA GRACKA

ur. 1926; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Puławy, dwudziestolecie międzywojenne, kino, jednostka wojskowa

Kino w przedwojennych Puławach

Nawet po wojnie tutaj był taki duży długi barak, jak się wchodziło [na teren koszar], trudno mi teraz [wytłumaczyć], bo to nie tak, jak jest brama, tylko tu bliżej w naszą stronę była furtka, prawie naprzeciwko kościoła. Mostek był, było dowództwo, sztandar był, zawsze ktoś tam [wartę] miał i ten budynek stał tak w tamtą stronę, w stronę Filtrowej. Następny chyba budynek to była spółdzielnia i chyba z sieni wchodziło się do kina, była kasa i do kina się wchodziło. Były ławki, żeby żołnierze siedzieli, scena i było coś takiego dla orkiestry, bo wiem, że orkiestra też grała, takie zagłębienie, a wyżej były loże, generalicja [tam] siedziała, jeśli przyszła do kina.

Data i miejsce nagrania 2003-12-03, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja pamiętam [kino] za okupacji, ale z opowiadań wiem, że kino było [przed wojną], bo mamusia mówiła, że jak byłam mała, to mnie zostawili i poszli do kina, jakiś film był i

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Drobna, dzieciństwo, zabawy dziecięce, praca w cegielni, cegielnia Czechówka Górna, projekt Lubelskie cegielnie..

[Żeby trafić w miejsce, w którym mieszkaliśmy, trzeba] pójść od ulicy Filtrowej, minąć garaże, tam stoi taki mały murowany domek, chyba jeszcze stoi, rusznikarnia to była –

Nie tylko w samym Instytucie, bo to nie tylko byli ludzie z wykształceniem wyższym, ale napływ był ludności z Poznańskiego. Na samych Włostowicach ile mieszkało

Nawet żeśmy oczekiwali tego taboru, że przyjedzie, bo coś się działo. Strasznie nas dużo tam w dzień

Miałem w Puławach kolegę, koło nas mieszkał, nazywał się Mordak, miał sklep, a jego prawdziwe nazwisko, to było Moracki.. Dowiedział się, że jego brat zdefraudował w Puławach

Żyd Żydowi pomagał, a u nas to było dużo ludzi spoza miasta, przyjezdnych, ze wsi, czyli na wsi była jeszcze większa bieda niż w mieście, bo ci wszyscy

No i tu nie było przecież zabudowania tego, co teraz jest, były takie po prostu domki, budy takie różne, i tam mieszkali właśnie Żydzi.. No i najwięcej, jak mówię,