• Nie Znaleziono Wyników

Praca - Bolesław Kotlik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca - Bolesław Kotlik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BOLESŁAW KOTLIK

ur. 1925; Goraj

Miejsce i czas wydarzeń Lubelszczyzna, PRL

Słowa kluczowe Goraj, Zamość, praca, sklep spożywczy, GS, szkoła lotnicza, PRL

Praca

Od pięćdziesiątego trzeciego roku pracowałem w Goraju jako kierownik sklepu spożywczego, który należał w GS-u. W czterdziestym ósmym roku odszedłem z tej pracy i zostałem wcielony do szkoły lotniczej w Zamościu. Przebyłem w wojsku, w szkole lotniczej do osiemdziesiątego drugiego roku i od osiemdziesiątego drugiego roku jestem już emerytem wojskowym.

Data i miejsce nagrania 2011-10-06, Goraj

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

On pracował przy komasacji gruntów w Hoszni, na Kondratach gdzie w pierwszych latach wojny, tam przed wojną się zaczęła ta komasacja i on tam był pracownikiem. Potem z

Słowa kluczowe Hosznia, Goraj, Frampol, granatowa policja, policja, II wojna światowa, posterunek policji, gmina Kocudza, konspiracja..

Ludzie tak żyli w czasie okupacji niemieckiej, że jeden do drugiego się nie zwierzył z niczym, bo się jeden drugiego bał. Sąsiad sąsiada obawiał

Z biłgorajskiego więzienia wywiezieni zostali do Zamościa, cała grupka dwudziestu dwóch obywateli, byli tam urzędnicy z Goraja, nauczyciele, ludzie wykształceni, wojskowi.

Tenże dowódca placówki decydował czy cię może przyjąć lub też nie.. Jak miał jakieś wątpliwości, podejrzenia, co do rodziny czy do ciebie, to mógł cię nie przyjąć

Praktycznie rzecz biorąc to byli tam polscy policjanci, polscy bo Niemcy jak wkroczyli to od razu wezwali przedwojenną granatową policję do służby niemieckiej tutaj. Ci którzy

Drugi dramat miasta Goraj rozegrał się w niedzielę dwudziestego siódmego września tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego roku.. Pożar miał początek w domu

Chodziłem do szkoły z Żydkami razem, do jednej klasy, ale myśmy jako uczniowie żyli w zgodzie. Kiedy mieliśmy religię i przychodził ksiądz, to oni tą godzinę