• Nie Znaleziono Wyników

Właściciele sklepu spożywczego - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Właściciele sklepu spożywczego - Krystyna Doroń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA DOROŃ

ur. Niedrzwica Duża

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Projekt "Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność", ulica Zamojska, sklep spożywczy, państwo Stelmachowie

Właściciele sklepu spożywczego

U Stelmachów to jest sklep rodzinny, od lat. Oni mieli najpierw mały sklepik, później duży. Później księgarnia była, zlikwidowali księgarnię, bo nie było klienta, to oni jeszcze te księgarnię wzięli i tak poszerzyli sklep i zaplecze, przecież oni mają duże zaplecze i duży sklep. Całe życie handlem się trudnią, cała rodzina. On ma jeszcze sklep na Okopowej. Ale tu ojciec jego miał sklep wcześniej. W tym samym miejscu [na Zamojskiej]. Pamiętam, że jak ja tu przyszłam, to oni tu już mieli sklep.

Data i miejsce nagrania 2016-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Redakcja Karolina Szczapańska-Jeremicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Teraz to już mniej usług jest, supermarkety powstały, butów jest multum na rynku.. Ludzie kupują

Później z Wileńskiej przeniosło się to biuro na Krochmalną, no i w [19]89 roku, we wrześniu, przeszłam na prywatne, trzydziestego września.. Było tak, że wszystko

[Pracownicy] wiedzieli, że ja jestem dobra w pracy, radziłam sobie, jak powiedziałam tak zrobiłam i oni mnie się bali.. Żeby od kogoś wymagać, trzeba być samemu

Jedna tylko, co chodziła ze mną do szkoły, to jest na [ulicy] Kowalskiej, bo teraz ona ma zakład, ja ją kiedyś odwiedziłam, bo zepsuła mi się maszyna i tam na Kowalskiej tam u

Także to z biura prezes mnie po prostu, chciał, żebym przyjęła, że sobie dobrze radzę, to żeby przejąć, być kierownikiem i robić nową produkcję No za wszystko

Bardzo dużo ludzi chodziło z Zamojskiej do łaźni, bo tu nikt łazienki prawie nie miał.. Każdy do ubikacji za

W szkole się dobrze uczyłam, no i w pracy sobie też dobrze radziłam, aż mi zazdrościli - panowie, którzy już pracowali po dwadzieścia, dwadzieścia pięć lat,

Etos i odpowiedzialność", ulica Zamojska, ulica Przemysłowa, kiosk z warzywami, sklep ogrodniczy.. Sklep ogrodniczy na rogu