• Nie Znaleziono Wyników

„Mała Galeria Grafiki” - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Mała Galeria Grafiki” - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW BAŁDYGA

ur. 1945; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, grafika, praca artysty, wystawa

„Mała Galeria Grafiki”

W starym muzeum Czechowicza organizowaliśmy „Małą Galerię Grafiki” Też maczałem w tym palce, byłem jednym z organizatorów. Tworzyliśmy sześć wystaw rocznie –pięć z Polski (zapraszaliśmy kolegów spoza Lublina, też na międzynarodowe) i jedna lubelska. To istniało przez kilka lat. Potem, kiedy muzeum zostało przeniesione (wpierw było jeszcze w paczkach), to to padło. I do dzisiaj nie może to ruszyć. Wciąż się mówi o reaktywowaniu „Małej Galerii Grafiki” ale lata mijają, a tego nie ma. Szkoda, bo teraz jesteśmy na takim etapie, że moglibyśmy sprowadzić artystów z górnej półki polskiej –i nie tylko polskiej – grafiki.

Data i miejsce nagrania 2012-03-16, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tam też odbywała się „Mała Galeria Grafiki” To było jakby obok muzeum.. Tam organizowano też

Baśka była pierwszym komisarzem, a później, jak byłem prezesem związku, to komisarzem był przeważnie Grzesiek [Mazurek]. Szukałem na

Na przykład wileński wydział plastyczny cały przeszedł do Torunia: nauczyciele, profesorowie, maszyny (wszystko było przywiezione z Wilna do nas), nawet laborant, który

Z Grzesiem Mazurkiem robiliśmy ekspozycję malarstwa polskiego na Zamku; dużą salę, która przedtem była obskurna.. To była jedna

Natomiast jeśli się chce, żeby była różna gradacja –linie i mniejsze, i większe –to albo się potem dorysowuje, albo się przykrywa: wyjmuje się blachę i przykrywa się te

Przychodził, dzwonił –uderzał w metalowy pręt, który dawał odpowiedni dźwięk –i krzyczał: „Noże ostrzę” Miał takie specjalne kółko.. My, dzieci, wybiegaliśmy

I w poprzek, tam gdzie obecnie jest parking i jezdnia, nad rzeką, był właśnie plac, gdzie robiono liny –przeważnie z konopi, ale też z lnu.. To była chyba jakaś

Wylewano w tym miejscu całe ściany z tej płyty, z których potem budowano ulice Konopnickiej, Sienkiewicza, i tak dalej. Data i miejsce nagrania