• Nie Znaleziono Wyników

Czapnicy w liceum plastycznym - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Czapnicy w liceum plastycznym - Stanisław Bałdyga - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW BAŁDYGA

ur. 1945; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych, czapnicy

Czapnicy w liceum plastycznym

Kiedyś tam, gdzie znajdowało się liceum plastyczne, byli czapnicy. Mieli pomieszczenia na dole, gdzie teraz jest galeria. Szkoła wciąż miała za mało miejsca i ciągle walczyła, żeby te pomieszczenia przejąć, i w końcu jej się udało. Czapników przeniesiono gdzie indziej. Ja wtedy studiowałem. Tak że jak potem wróciłem, to już lokal należał do szkoły i czapników już nie było. Ale później z powrotem przywrócono taką sytuację, jaka jest teraz. Drzwi zostały zamurowane. Tam było okno i wyjście od tyłu z klatki schodowej. Potem zaczęto wprowadzać maszyny (jakieś tokarki, tego typu historie). Gdzieś musiano je umieścić. I one właśnie tam stały. Później, jak już nie było w tym miejscu liceum, a wy weszliście i na dole powstała galeria, to te drzwi z powrotem zostały przebite, przywrócone.

Pamiętam, że kiedy byłem uczniem liceum, jeden z czapników się powiesił. Woźne chodziły i brały kawałek sznurka na szczęście. On przyszedł wcześnie do pracy i się powiesił. To nie miało nic wspólnego z odebraniem im lokalu –wtedy jeszcze go nie zabierali.

Data i miejsce nagrania 2012-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Maria Buczkowska

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Egzaminy były wcześniej, niż w innych szkołach, zresztą tak, jak w tej chwili w Zespole Szkół Plastycznych!. Młodzież, która nie zda, ma jeszcze możliwość

Później, w latach osiemdziesiątych, był na Krakowskim Przedmieściu, w miejscu galerii „Pod Podłogą” To był „Labirynt 2” W latach osiemdziesiątych

I przy domach, które są po tamtej stronie ulicy Weteranów, dzisiaj są garaże, stoją samochody, a przedtem stały budki, w których trzymano kozy. Pamiętam, w dzieciństwie dla mnie

Znajdował się na dole w trójkącie, gdzie zaczynała się górka, na której był stadion.. Został jeszcze ze

A może pani powiedzieć?” - „Mogę.” Ja mówię tak: „Jak byłam w liceum, w Lublinie, w liceum pani Arciszowej, zapisałam się na listę, żeby mnie przyjęli do ZMP.” - ”No

Potem kilka osób, które często chodziły do muzeum, już znali i nie trzeba było nawet legitymacji.. Miałem

Okazało się, że pani [Hanna] Lipska, dyrektor liceum, była w Wydziale Kultury i dowiedziała się o mojej sytuacji.. Powiedziała, że chce mnie

Wydaje mi się, że pierwszym dyrektorem już upaństwowionej szkoły była jej właścicielka Janina Miłosiowa. Bo jak upaństwowili liceum w 1959 roku, to Miłosiowa pracowała