• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1931.03.14, R. 10[!], nr 32

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1931.03.14, R. 10[!], nr 32"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dzisiejszy numer zawiera 10 stron Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy

Wąbrzeźno, sobota 14 marca 1931 r.

Nr. 32 || Rok XZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

N ova prow okacja m inistra Treviranusa.

Królewiec, Wrocław i Wiedeń trzema wypadowemi bramami Niemiec na wschód Europy!

O d k ilk u d n i o p in ja p o lsk a p o ru szo n a b y ła w ia­

d o m o ścią o n ied op u szczaln em i sp rzeczn em z m ię- d zy n aro d o w em i u m o w am i o g ło szen iu p rzez szereg rad jo stacy j n iem ieck ich p ro g ram ó w , zaw ierający ch o d czy ty i p rzem ó w ien ia o ch arak terze w y raźn ie ag resy w ny m . P rzem ó w ien ia te n ad aw an e są p rzez ró żn e stacje w sp o sób u tru d n iający ich ścisłą i sta­

ran n ą k o n tro lę, f ~w siej jed n ak N IE M O G Ą O N E B Y Ć P R Z Y JĘ T E P R Z E Z P O L S K Ę B IE R N IE I O B O JĘ T N IE !

O ch arak terze p o szczeg ó ln y ch p rzem ó w ień św iad czy m o w a w y g ło szo n a w d n iu 10 b m . o g o ­ d zin ie 2 0 -tej z rad jo stacji K o en ig sw u sterh au sen p rzez zn an eg o i o sław io n eg o m in. T rev iran u sa.

M o w a ta p o d w zg lęd em ag resy w n o ści i zaczep n o - ści to n u N IE U S T Ę P U JE W N IC Z E M Ż A D N E M U Z P O P R Z E D N IC H JE G O W Y S T Ą P IE Ń , K T Ó R E O B U D Z IŁ Y T A K O S T R E I Z D E C Y D O W A N E E C H O P R O T E S T U W C A L E M S P O Ł E C Z E Ń ­ S T W IE P O L S K IE M .

N a w stęp ie sw eg o p rzem ó w ien ia T ev iran u s p o św ięcił k ilk a słó w h isto rji, stw ierd zając, i£

Z IE M IE Z A C H O D N IO - P O L S K IE U W A Ż A Z A Z IE M IE P R A N IE M IE C K IE (?), Ż E Z A S IĘ G I K O - L O N IZ A C Y JN E N IE M IE C S IĘ G A Ł Y W r R Ó Ż ­ N Y C H C Z A S A C H P O Z A L W Ó W , A F R Y D E R Y K W IE L K I N IE P O T R Z E B O W A Ł N A W E T N IE M ­ C Z Y Ć Z IE M P R Z E Z S IE B IE P R Z Y Ł Ą C Z O N Y C H (D A S L A N D B R A tJC H T E N IC H T D E U T S C H G E ­ M A C H ? Z U W E R D E N ).

W ch w ili o b ecn ej sy tu acja jest tak a, iż w sch ó d n iem ieck i o d d aje stale zach o d o w i część sw o jej lu d ­ n o ści. S tan ten m u si się zm ien ić. N ależy w y tw o­

rzy ć ta k i stan , b y jak w czasach d aw n iejszy ch , ta k i w p rzy szło ści

K R Ó L E W IE C , W R O C Ł A W I W IE D E Ń B Y Ł Y T R Z E M A B R A M A M I W Y P A D U N IE M C Z Y Z N Y N A W S C H Ó D E U R O P Y .

T ra k ta t W ersalsk i Z E R W A Ł B R U T A L N IE W IĘ Z Y , K T Ó R E Ł Ą C Z Y Ł Y N IE M C Y Z E W S C H O D E M E U R O P Y . C T W A JłT O K R W A ­ W IĄ C E R A N Y O R G A N IZ i J J N A R O D O W E G O ,

fe n stan m u si się zm ien ić.

(A lte B an d ę w u rd en zerrisen . B lu ten d e W u n - d en u n seres V o lk es w u rd en g eo fn et. D as so il u n ­ d er s w erd en ).

K ilk cm iesięczn e d y k tan d o w ersalsk ie n ie m o że zm ien ić p ro cesu d ziejo w eg o . T en n ieszczęsn y i ty m czasow y stan n a w sch o d zie m u si się sk o ńczyć.

W ch w ili ó b ecn ej K O N IE C Z N Y JE S T D O T R A - D Y C Y J F R Y D E R Y C JA Ń S K IC H . N A L E Ż Y S T W O­ R Z Y Ć S IL N Y W A Ł G R A N IC Z N Y I O S IE D L E Ń ­ C Z Y , S p o łeczeń stw o n iem ieck ie m u si się zg o d zić z tem , że o b o w iązk iem w szy stk ich jest n iesien ie p o m o cy d la w sch o d u n iem ieck ieg o .

D o d ać n ależy d la u zu p ełn ien ia o b razu , iż o go ­ d zin ę w cześn iej z tej sam ej ro zg łośn i m ó w ił n ie­

m ieck i staro sta k rajo w y z P iły , p an C asp ari, n a te­

m at: „D er A rb eiter ais d eu tsch er K u ltu rtrag er im O sten “. Z A P O W IA D A JĄ C Z D E C Y D O W A N Ą W A L K Ę N A T E R E N IE C A Ł E J R Z E S Z Y N IE ­ M IE C K IE J Z P O L S K IM R O B O T N IK IE M S E Z O ­ N O W Y M O R A Z W Z M O Ż E N IE A K C JI O S IE ­ D L E Ń C Z E J N IE M IE C N A P O L S K IE M P O G R A ­ N IC Z U .

Ratyfikacja traktatu Ukwidacyjnęgo,

W arszaw a. S ejm p rzeży ł w n o cy z śro d y n a czw artek zn ó w w ielk ie ch w ile p arlam en tarn e, a to z p o w o d u b ęd ący ch n a p o rząd ku d zien n y m p rze- d ło źeń raty fik acy jn y ch u m ó w z N iem cam i,

P o sied zen ie p rzeciąg n ęło się do p ó źnej n o cy . R o zp o częło się o n o o d m an ifestacji n a cześć R u - m u n ji z racji raty fik acji tra k tatu g w aran cy jn eg o .

N astęp n ie m in ister Z alesk i w y g ło sił o b szern e p rzem ó w ien ie, w k tó rem sch arak tery zo w ał stan o ­ w isk o P o lsk i w o b ec zaw arty ch u m ó w i trak tató w . P o referacie p o sła H o ły ń sk ieg o -w ygłosił o b szer­

n e p rzem ó w ien ie p o s. W in iarsk i, w y k azu jąc u jem ­ n e p u n k ty trak ta tu lik w id acy jn eg o , zw łaszcza w d zied zin ie o sad n ictw a. D eleg at rządu do k o m isji o d szk o d o w ań , M ro zo w sk i, u d zielał w y jaśn ień i p rzed staw ił stan rzeczy w H ad ze,

P o seł S tan , S tro ń sk i w p rzem ó w ien iu sw em p o d d ał tra k tat lik w id acy jn y szczeg óło w ej an alizie, a zak o ń czy ł o św iad czen iem , źe K lu b N aro d o w y n ie m o że w ziąć n a sw o ją o d p o w ied zialn o ść raty fik acji.

R ząd p o lsk i w ed ług p rzem ó w ien ia p o sła S tro ń sk ieg o — w trak ta cie lik w id acy jn y m zrzek ł się tak że d o ch o d zen ia p reten cy j do sk arb u n iem ieck ieg o ze stro n y o b y w ateli

Rozpętane żywioły niszczą mienie ludzkie.

O L B R Z Y M IE B U R Z E Ś N IE Ż N E . — Ś N IE G I. — D R U G A P o n ad K an ad ą śro d ko w ą szalała g w ałto w n a

b u rza śn ieżn a, jak iej o d szereg u la t m e n o to w an o .

M n ó stw o p rzew o d ó w telefon iczn y ch zo stało zerw an y ch , w iele d rzew p o łam an y ch . T ak że licz­

n e d o m y zo stały u szk o d zo ne. N a d ro g ach i lin- jach p o w stały zasp y śn ieżn e, d o ch o d zące m iejsca­

m i d o w y so k o ści 4 m etró w .

K o m u n ik acja k o lejo w a jest w ielce u tru d n io n a, a sam o ch o d o w a w ró żn y ch częściach k raju zu p eł­

n ie u n iem o żliw io n a.

O B N IŻ K A K O S Z T Ó W U T R Z Y M A N IA . W arszaw a. P ra sa p o d aje, że k o m isja do b ad a­

n ia k o sztó w u trzy m an ia u zn ała, źe k o szta te w

p o lsk ich . R ząd n iem ieck i zrzek ł się talk sam o p re- ten sy j, ale sw o im o b y w atelo m w sp ecjaln ej u sta­

w ie p rzed staw io n ej p arlam en to w i jed n o cześn ie z u - staw ą o raty fik acji u m o w y lik w id acy jn ej zag w a­

ran to w ał sp raw ę ro szczeń , jak ieb y m ieli d o sk a r­

b u p o lsk ieg o . R ząd p o lsk i teg o n ie u czy n ił. O b y ­ w atele p o lscy zo stali w y w łaszczen i b ez o d szk o d o ­ w ań z ro szczeń d o sk arb u n iem ieck ieg o , a to d o ­ ty czy p rzed ew szy stk iem ty ch , k tó rzy p o siad ają k w ity za rek w izycje d o k o n an e p rzez w ład ze n ie­

m ieck ie,

O godz, 11 w n o cy m arszałek zarząd ził g ło so­

w an ie im ien n e, W g ło so w an iu n ad u k ład em lik w i­

d acy jn y m p o lsk o - n iem ieck im p rzy jęto jego ra ty ­ fik ację w e w szy stk ich trzech czy tan iaćh 188 g ło ­ sam i p rzeciw k o 90, Z a raty fikacją g ło so w ały k lu b y B , B ,, P , P . S ,, i m n iejszo ści n aro do w e, p rzeciw k o K lu b N ar,, k lu b ch ło p sk ie, N . P , R , i C h, D .

P o g o d zin ie 11-tej Izb a p rzy stąp iła d o o m aw ia­

n ia raty fik acji tra k tatu h an d lo w eg o z N iem cam i, P rzem aw iał tu m in, P ry sto r, a referat w y g ło sił p o s, W alew sk i z B , B ,, p o czem w y g ło sił g o d zin n e p rz e­

m ó w ien ie p o s, Z ieliń sk i z K lu b u N aro d ow eg o , X

P O T R Z Ę S IE N IU Z IE M I N A B A Ł K A N A C H K A T A S T R O F A .

P O N O W N E W S T R Z Ą S Y N A B A Ł K A N IE . W ed łu g o statn ich w iad o m o ści z o k o lic, n aw ie- d zio n ych trzęsien iem ziem i, k lęsk a ży w io ło w a sp o ­ w o d o w ała n ajw ięk sze szk o d y w o k ręg u C zu d o w o - W alan d o w o - S tru m n ica, W o b ec u szk o d zen ia p o ­ łączeń telefo n iczn y ch p o m ięd zy p o szczeg ó ln em i m iejsco w o ściam i o k o lic, d o tk n ięty ch trzęsien iem ziem i, in fo rm acje co do ilo ści o liar i w y so k o ści szk ó d n ie są zu p ełn ie ścisłe.

O n eg d aj ran o d ały się o d czuć p o n o w n e w strzą ­ sy o n iew ielk im zasięg u w o k o licy D em ir K ap u i G ew g eli.

m iesiącu lu ty m o b n iży ły się o 1 i p ó ł p ro c, w p o ­ ró w n an iu z m . styczniem b r,

o ;$ :o —

N IE W O L N IC T W O X X . W IE K U .

N ieszczęsne ofiary rządów bolszew ickich.

P isaliśm y ju ż k ilk ak ro tn ie o straszliw y ch w a­

ru n k ach , w jak ich m u szą p raco w ać d ziesiątk i ty ­ sięcy lu d zi, p rzew ażn ie ch ło pó w , zesłan y ch p rzez B o lszew ik ó w w lasy sy b ery jsk ie.

W u b , ty g o d n iu d o szło w o k ręg u k an ary jsk im d o k rw aw eg o b u n tu .

G rom ad a ch ło p ó w , zesłan a n a p rzy m u so w e ro ­ b o ty w lasach

rzu ciła się w ro zp aczy z siek ieram i n a p iln u jący ch strażn ik ó w i w y m o rd ow ała 17 z p o śró d n ich , p o ­ czem u szła w lasy zab raw szy b ro ń .

R ó w n ież w o k ręg u arch an g ielskim d o szło d o k rw aw y ch w y stąp ień n ieszczęsn y ch o fiar rząd ó w b o lszew ick ich .

W ład ze so w ieck ie są zan iep o k o jo n e ty m fak ­ tem , o b aw iają się b o w iem , że o d d ziały zb u n to w a ­ n y ch „n iew o ln ik ó w14, k tó re u szły w lasy , b ęd ą się m ściły n a strażach i u rzęd ach so w ieck ich . (A ),

X

M A N IF E S T A C JA N A D G R A N IC Ą P O L S K Ą . G ru d ziąd z. W m iejsco w o ści K ratki, w P ru sach W sch o d n ich o d b y ły się m an ifestacje h itlerow có w , p rzy b y ły ch ,z p o b lisk ich E łk i P ro stek , M an ife­

stan ci, p rzy o ran i w m u n d u ry h itlero w sk ie ze sztan­

d aram i o d b y li p o ch ód , p rzy czem w y g ło szo n o sze­

reg p rzem ó w ień w y m ierzo n y ch p rzeciw P o lsce. — M . in , p rzem aw iał n iejak i F lo ran z K ró lew ca, u ży ­ w ając o b raźliw y ch zw ro tó w w sto su n k u do P o lsk i, N a zak o ń czen ie- d em o n stracji p o ch ó d u d ał się n ad ro g atk ę g ran iczn ą p rzy B o g u szach , g d zie w zn o­

sił an typ o lsk ie o k rzy ki, w y g rażając się p ięściam i w n aszą stro n ę,

Z A M A C H S A M O B Ó JC Z Y .

W K ró lew sk iej H u cie p o sp rzeczce m ałżeń skiej rzu ciła się w zam iarze sam o bó jczy m z o k n a 3 p ię­

tra n iejak a W an d a Jo szk o ,

T raf zrząd ził, źe n a p o d w ó rzu zn ajd o w ał się jej szw ag ier, k tó ry zau w aży ł tę scen ę i schw y cił sp a­

d ającą w ram io n a, d zięki czem u u n ik n ęła śm ierci, d o zn ając jed y n ie złam an ia n o g i i p o ran ien ia n a tw a­

rzy , — S zw ag ier jej o d n ió sł n iezn aczn e o b rażen ie.

(2)

~ Str. 2 „GŁOS WĄBRZESKI** Nr. 32 ---

SILNY RZĄD.ONMLKJIHGFEDCBA

S iln y rząd , o p a rty n a siln em p ra w ie , — o to je­

d en z g łó w ny ch p o stu la tó w tw ó rcó w p ro jek tu n o ­ w ej k o n sty tu cji w P o lsce.

P o stu la t te n w y n ik a n ie z jak ich ś fa n ta sty c z­

n y ch u ro jeń , an i z p o trz e b y u trw a le n ia sto su n k ó w ch w ili b ieżącej, jak to in sy n uu je o p o zy cja.

W y n ik a o n ze zrozu m ien ia g eo g raficzn o -p o lity - czn ej sy tu acji P o lsk i i isto tn y c h p o w o d ó w u p a d k u R zeczy po sp o litej p rzed ro zbio ro w ej.

N ajb ard ziej n a w et p o w ierzch o w n y p rz eg lą d z d ziejó w P o lsk i w y k azu je jasn o , ż e ro sła o n a i p o ­ tę ż n ia ła p rz y siln ej w ład zy k ró lew sk iej, — u p a d a­

ła i u p a d ła w raz z o słab ien iem i u p a d k ie m tej w ład zy .

W sy tu ac ji g eo graficzn o - p o lity czn ej, w jak iej z n a laz ła się P o lsk a w w iek u X V III-ty m , g d y n a W sch o d zie w y ro sła p o tę ż n a m o n arch ja m o sk iew ­ sk o - ro sy jsk a, z a ś n a Z ach o d zie — sp ręż y ście z o r­

g an izo w an e i a b so lu ty sty cz n ie rząd zo n e, ch o ć n ie­

w ielk ie o b szarem i lu d n o ścią K ró lestw o P ru sk ie, w tej sy tu acji k ry zy s c e n tra ln e j w ła d zy p a ń stw o ­ w ej m u siał b y ć d la P o lsk i śm ierteln y . In n e p a ń stw a, jak N iem cy i A n g lja, p rz e c h o d z iły p rz e z o strz e jsz e n a w e t, g łęb sze i b a rd z ie j d łu g o trw ałe k ry zy sy . N ie u tra ciły je d n a k sw ej n iep o d leg ło ści, g d y ż n ie m ia­

ły p o d b o k iem d w ó ch zab o rczy ch sąsiad ó w . S y tu acja, w jak iej z n a laz ła się P o lsk a p o z o r­

g an izo w an iu się M o skw y i P ru s, n a k a z ała jej ta k ą o rg an izację p a ń stw o w ą , w k tó re j p ie rw iaste k w o li m ó g łb y m ieć p rz ew a g ę stan o w c zą n a d p ie rw ia st­

k ie m reflek sji, to zn aczy, w k tó re j siln a w ład za w y k o n aw cza m ia ła b y p rz e w ag ę n a d czy n ik iem p a r­

lam en tarn y m .

W P o lsce b y ło w ręcz p rz e ciw n ie : — S ejm p o ­ sia d a ł o m n ip o ten cję, zaś o rg an y w ład zy p a ń stw o­

w ej b y ły w szczątk o w y m n iem al zan ik u. D la k a ż­

d eg o je st jasn e, że g d y b y u c h w a ła S ejm u C z te ro le t­

n ieg o o fo rm o w an iu stu ty sięczn ej arm ji m o g ła b y ć n a ty c h m ia st w y k o n an a p rz ez sp rę ży stą w ład zę w y ­ k o n aw czą, w ó w czas ro zb io ry P o lsk i n ie m o g ły by n a stą p ić , d zieje E u ro p y śro dk o w ej i w sch o d n iej p o ­

to c zy ły b y się o d m ien n ą k o leją.

A le n ieszczęście ch ciało , że u c h w ałę tę w y k o ­ n y w a ł te n sam S ejm , k tó ry ją p o w ziął. R e z u lta t b y ł w iad o m y : — w n iesk o ń czo n y ch n am y słach , d e- lib e ra c ja ch i o racjach zm arn o w an o p o m y śln ą k o n ­ iu n k tu rę p o lity c z n ą (w o jn ę ro sy jsk o -tu re c k ą ), i w re zu lta c ie — n a stą p iły ro z b io ry P o lsk i — i p ó łto - ra w iek o w a n iew o la.

N a sza sy tu a cja g eo g raficzn o -p o lity czn a n ie w ie­

le się zm ien iła o d w iek u X V III-g o , M o że n a w et jest zn aczn ie tru d n iejsza , B erlin i M o sk w a są z n o ­ w u o śro d k am i z a g raż a ją c y ch n am p rą d ó w z a b o r­

czy ch , ch o ć p o d in n em w y stęp u ją c y ch m ian em . W B erlin ie m ó w i się i k rz y c z y n a św iat c a ły o k o ­ n ieczn o ści „rew izji g ran ic", — w M o sk w ie o „ re w o ­ lu cji w szech św iato w ej", k tó re j o fia rą m ia ła b y o - czyw iście, p a ść w p ierw szy m rz ę d z ie — P o lsk a.

W sp ó łp ra c a m ilita rn a, tech n iczn a, g o sp o d arcza p o m ięd zy N iem cam i w sp ó łczesn em i a R o sją b o lsz e­

w ic k ą je st o w iele b liższa, sz e rsz a i g łęb sza, an iżeli b y ła p o m ięd zy R o sją K a tarz y n y Ii-ej i P ru sa m i F ry ­ d e ry k a W ielk ieg o .

W sp ó łp ra c a ta zag raża, o czy w iście P o lsce. D la­

teg o te raz , jak i w ted y , u sc h y łk u w ie k u X V III-g o , P o lsk a p o d w zg lęd em u stro ju p ań stw o w eg o n ie m o że so b ie p o zw alać n a lu k su s d łu g o trw ałeg o k ry ­ zy su p ań stw o w eg o , an i n a o m n ip o ten cję ciał p a r­

la m en ta rn y c h .

P o lsk a, jeśli ch ce ży ć i zach o w ać sw ó j b y t n ie­

p o d leg ły — m u si n a d a ć so b ie u stró j tak i, k tó ry g w a ran to w a łb y trw ałe istn ien ie siln eg o rząd u , d ziałającego n a p o d staw ie trw ałe g o p ra w a.

A sp er.

Z powodu dziesięciolecia odzyskania morza.

K o lejo w e P rzy sp o so b ien ie W o jsk o w e w h a llu d w o rc a g d y ń sk ieg o 'w m u ro w ało ta b lic ę p a m ią tk o­

w ą (zd jęcie).

KARNAWAŁ BRAZYLIJSKI

i(S p ecjaln ie d la „G ło su ").

W B razy lji — ja k z resz tą w całej łaciń sk iej A m e ry ce — d o n ajw ięcej o ży w io n y ch d n i w ro k u n a le ż ą b ez w ą tp ien ia "Sni k a rn aw a ło w e . W te n c za s w szy stk o , co ty lk o źy je — p o m ia sta c h z w ła sz cz a—

w y b iega n a u lice: jed ni, ab y się b a w ić i u ży w ać, d ru d zy , ab y się p rz y p a try w a ć i z a c h ęc a ć ta m ty c h d o co raz to d ziw aczn iejszy ch p o m y słó w i w y stę­

p ó w .

Je st to o czy w iście p o łą c zo n e z n iem ały m k o sz­

tem , b o u rz ąd z a n ie k o rso k w iato w y ch , m a sz k a ra d , fe sty n ó w i b aló w p o c h ła n ia z a w ro tn e su m y , k tó ­ ry ch ro z m a ite to w a rzy stw a i sto w arz y sze n ia o ra z b a w iąc a się p u b liczno ść n ie są w sta n ie p o k ry ć w cało ści. S tą d też ra d y m iejsk ie asy g n u ją ro k ro c z nie n a te n cel (albo p o p ro stu p o w ied ziew szy w y rzu cają) k ilk an aście, k ilk ad z ie sią t a n a w e t k il­

k a se t ty się cy m ilrejsó w , jak to się d zieje n a p rz y - k ła d w R io d e Ja n eiro lu b S ao P au lo .

A b y zaś n a p raw d ę ju ż n ic n ie sta n ę ło n a p rz e­

szk o dzie „ p o rz ą d n ej" z a b aw ie k a rn a w a ło w e j, rz ąd b razy lijsk i zaliczy ł o statn ie d w a d n i p rz ed śro d ą p o p ielco w ą d o rz ę d u św iąt n aro d o w y ch , a u rz ę d n i­

cy b razy lijscy jeśli k ied y, to w ty m czasie sz c z e­

g ó ln iej p rz e strz eg a ją p rz e p isó w o o b ch o d zen iu d n i n aro d o w y ch p rz ez z a m y k an ie u rz ę d ó w i szk ó ł i w strzy m y w anie się o d w szelk iej p ra c y , d o k tó re j i ta k z re sz tą n ie b a rd z o czują p o ciąg .

B aw i się w ięc w szy stk o , p rz e b ra n e lu b w cale n ie u b ran e , b o i to n ie n a le ż y d o rz a d k o śc i p o d ż a­

rem sło ń ca p o łu d nio w eg o . N ajw ięk szy je d n a k o ­ w o ż ru ch p an u je w n ie d z ie lę z a p u stn ą . M iasto to n ie w te n cz a s w zielen i i k o lo ra c h sz ta n d a ró w n a ­ ro d o w y ch i o b cy ch . W szęd zie w re p ra c a n a d p rz y ­ g o to w an iem k o rso o raz w a lk i n a p -erfum y i se r­

p e n ty n y , to je st b a rw n e w stąż k i p a p ie ro w e, k tó re - m i o b rzu cają się w zajem n ie, a p rz y te m n ie m iło­

siern ie zlew ają p erfu m o w an y m eterem .

N a p la c ac h i p o ro g ach u lic g rają liczn e „ b a n ­ d y " m u zyczne n a sp e c ja ln y c h e stra d a ch . P o g o d a

•tak że sta ra się d o p isać, w sz ak to la to n a jg o rę tsz e, k ie d y o d eszcz tru d n o .

K ilk a la t te m u — b y ło to w n ied zielę p o p o łu ­ d n iu w y b ra łe m się p o d czas o statn ieg o p o b y tu w K u ry ty b ie ta k że n a k a rn a w ał, a b y z b lisk a p rz y p a trze ć się z a b aw ie i n asy cić o k o p rz e cu d n ą g rą b arw . P rz ed a rłsz y się z tru d em p rz e z tłu m y h u lający ch so b ie b e z k arn ie P ie rro tó w , C o lo m b in , C lo w n ó w i ty lu in n y ch m asek , p rz y cz e m ło k c ie m o je n ie je d n o k ro tn ie m iały się w ro b o cie, — sta - n ął» m n a ro g u jed n ej z u lic, p rzem ijający ch p lac M u n icy p aln y, k tó ry b y ł g ló w n em c e n trem całeg o ru ch u .

W k o ło to czy ł się n iesk o ń czo n y ^ y p ro st k o ro w ó d p o w o zó w i sam o ch o d ó w , p rzy h iJas^y ch w g irlan d y św ieże i c z a r k w iecia p o d zw rotn ik o w eg o . W e­

w n ą trz b aw iły się m ask i p rz e ró ż n e . C en n e k o - stju m y b ły sz cz a ły o d d ro g ich k am ien i i sz lac h e t­

n y ch m etali. C zeg o tam n ie m o żn a b y ło w id zieć..!

P o stac ie z m ito lo g ji je ch a ły o b o k cy g an ó w i in d jan , w ieśn iacy z K a talo n ji i S y cy lji o b o k k ra k o w ia k ó w i m azu ró w lu b n ajp raw d ziw szy ch jap o ń czy k ó w i tu rk ó w o raz m u rzy n ó w z k rw i i k o ści; w sz ak w K u ry ty b ie m ieszk ają p rz e d staw ic ie le w szy stk ich ra s i n aro d ó w . K a rn a w a ł zaś b y ł p o p ro stu m a łą w y sta w ą stro jó w lu d o w y ch i zw y czajó w n a ro d o ­ w y ch . D la m a la rz a w id o k b ajeczn y !

D aw n ie* w y ro stk i ró żn e, szu m o w in y i u m y sły n ied o w arzo n e p ró b o w ały p rzem y cić k o stju m y , m a ­ jące o śm ieszy ć o b y czaje teg o lu b o w eg o n a ro d u , a zw łaszcza sy m b o le K o ścio ła k ato lick ieg o , co d a ­ w ało p o w ó d d o zg o rszen ia p u b liczn eg o . U stało to n a szczęście w o sta tn ic h la ta c h , d z ię k i e n e rg ic z­

n ej in te rw en c ji p o szczeg ó ln y ch czło n k ó w rządu . — Z ab aw a n ic n a tern n ie stra c iła .

D łu g o jeszcze p o k a rn a w a le p ły n ą u licam i fa le p o w ie trza , p rz e sią k n ię te g o p erfu m am i, a w ia tr ig ra p o rw an em i se rp en ty n a m i, u n o sząc je h en p o n a d d a c h y i k o m in y ,

Józef StańczewskL X

A D A M K R E C H O W IE C K I.

SZARY WILK

2 5 ) (C iąg d alszy ).

— H a! h a!... — zaśm iał się. — R az się ro zm ach n ę i tę O d siecz zb u rzę. W ielk a m i rzecz!... T eraz zaś sie­

d zieć cicho... aż w ró cę...

I w p o d ró ż się w y b rał, o k azalej n iż zw y k le. D ru­

ży n ę m iał m niej liczn ą, lecz z n ajp rzed n iejszy ch ry cerzy zło żo n ą; resztę jej p o d w o d zą S ęd ziw o ja w K o źm in ie o staw ił.

Jech ał p o w o li, a cale innem o k iem p o stan o w ił teraz p rzy p atry w ać się sp raw o m i lu d zio m . Z am ierzał jechać d o k rajó w n iem ieck ich , ale d łu ższy czas zatrzy m ał się n a Ś ląsku, k ęd y zd aw na m iał liczn y ch p rzy jació ł, k tó rzy go n a d w ó r k siążęcia głogow skiego zaw ied li.

K siążęciem g ło g o w sk im b y ł n aó w czas H en ry k V -ty żeg ań sk i, Ż elazn y m zw ań . Z w an o go zaś tak ch y ba o d w ielk iej zb ro i, jak ą za m ło d u n a sobie d źw ig ał, ile że k siążę ten , jak k o lw iek w b o ju o d w ażn y , w cale żelazn ej w o li nie m iał, a n iem ieck iem u o b y czajo w i, ch o ciaż P iast n a Ś ląsku, k ęd y zd aw n a m iał liczn y ch p rzyjaciół, k tó ­ rzy d zied ziczn ą jego sto licę G ło g ó w p o d stęp em p o siad ł­

szy , d zierży li, d o k u czał im p raw d zie czasem , n ajazd y czyn iąc, ale teraz i teg o zaniech ał, a siedział w Ż eg an iu , w zam czy sk u starem , d rew n ian em , k tó re się n a w zg ó rzu p o n ad n ęd zn ą m ieściną w zn o siło .

Z ciek aw o ścią jech ał tam p an M aćk o , ile że k sią­

żęcia teg o m ało zn ał, a d ziw y o n im sły szał. M iał to b y ć p an d u m n y i ch y tro ści w ielk iej a d o b ro d u szn eg o p o zo ru , k tó ry n ieraz, zw łaszcza, g d y p o d o ch o cił sobie, k ro to ch w ile w y p raw iać lu b ił, czem u w szak że d o w ierzać n ie m o żn a b y ło , an i się z nim p o u falić, bo w n et się sro- ży ł i z w ielk ą p y ch ą śm iałk a k arcił. L u b ił o tern w sp o­

m in ać, jak d ziad jego W ielk o p o lsk ę d zierży ł i k ró lem

p o lsk im się zw ał; ro d zic też jego n ig d y ty tu łu teg o w y ­ rzec się n ie ch ciał, a ó w Ż elazn y k siążę tak że p ew n ie w sercu sw em d u m n em d zied zicem k o ro n y p o lsk iej się m ien ił, ch o ciaż, iżb y się o n ią p o k u sić, sił i w o li m u b rak ło . K aźm ierza k ró la n ie cierp iał, ju ż n ajp rzó d d la teg o , iż o n n astęp cą sw o im , w b rak u m ęsk ieg o p o to m ­ stw a, L u d w ik a w ęg iersk ieg o w y zn aczy ł, a P iastó w ślą­

sk ich p o m inął, jak o zn iem czały ch i n iem o cn y ch . M iał też żal srogi do niego, że W sch o w ę n iep raw n ie p rzez Ś lązak ó w d zierżo n ą m ieczem o d eb rał, a C ien iaw ę, in n ą sto licę śląsk ą, o rężem i o g n iem sp u sto szy ł.

W szy stk ie te jed n ak n ien aw iści ch o w ał Ż elazn y ó w k siążę w sercu sw em , bo siły m iał m ało . A le im siły tej b y ło m n iej, tern złości i p y ch y g ro m ad ziło się w ięcej.

R o d u sw ego się w y p arł, m o w y p o lsk iej zap o m n iał, sy­

n ó w sw o ich d o N iem iec słał, a sam ieno z có rk am i J a ­ d w ig ą i A n n ą w o w y m Ż eg an iu sied ział.

D w ó r m iał n iezb y t liczn y i n ieo k azały , ale lu b ił się o taczać m o n arszy m o b y czajem i p rzy jął zrazu p an a M aćk a tak , jak b y m u ch ciał sw o ją k siążęcą w sp an iało ść i m ajestat o k azać.

P an M aćk o śm iał się w d u ch u z tego m ajestatu, z p o d k tó rego n ęd za w y g ląd ała, i z teg o k sięstw a, k tó re o n b y w jed n y m K o źm inie zm ieścił. N ie o k azał w szak ­

że zrazu teg o p o sobie, lecz się ty m o b y czajo m p rzy p a ­ try w ał ciek aw ie. K siążę zaś, w id ząc śm iało ść i b o g ac­

tw o p o lsk ieg o ry cerza, u czty d la niego w y p raw iał tak ie, jak ich ju ż d aw n o w żeg ań sk im zam k u nie w id zian o .

U czto w ać k siążę lu b ił w ielce, p ił zaś d u żo i g ło w ę m iał tęg ą, a tak ą n atu rę, że ch o ć p o p ijan em u m ó w ił b ezład n ie, sły szał i p am iętał w szy stk o .

B y ł to ju ż człek n iem ło d y, w y so k i w zro stem i n ie­

zw y k le b arczy sty , a siły zn aczn ej. G ło w ę m iał o g ro m ­ n ą, p raw ie ły są, siw em i w ło sam i o k o lo n ą. Z aro stu n a tw arzy n ie n o sił żad n ego ; p o liczk i czerw o n e, tłu ste, zw i­

sały w p o m arszczo n y ch fałd ach ; o czy m iał d u że, jasne, k rw aw em i ży łk am i jak siatką zasn u te; u sta zaś w y d a­

tn e, czerw o n e, k tó re ro ztw ierały się często w śm iechu

! ru b aszn y m . M ó w ił głośno, d o b itn ie a zw o ln a.

P rzy n im , jak b y d la sp rzeczn o ści, n ieo dstępn y m to - i w arzy szem b y ł ry cerz, ró w n ie jak k siążę w y so k i, ale

; n iezm iern ej ch u d o ści. T w arz m iał d łu g ą, w ąską, u sta m ałe i tak ież o czy , śm iejące się g łu p io . Z w ał się G o t­

fry d , i b y ł N iem cem z ro d u . D o niego zw racał się zaw ­ sze k siążę, coś m u d o u ch a szep tał, a n a jeg o tw arz ch u ­ d ą p atrzy ł w ielk iem i o czy m a, z tak im n ieraz p o g ardli­

w y m w y razem , jak b y go p o g n ęb ić ch ciał. M ó w ‘.ono, że go n ie cierp iał, a w szak że z n im się jed n y m p o u falił i d o ro zm aity ch u ży w ał usług.

O p rócz o w eg o G o tfry d a sn u ło się tam jeszcze n ie­

m ieck ich ry cerzy w ielu , w szy stk ich jed n ak trzy m ał k sią­

żę zd alek a o d siebie. B y ł też n a żeg ań sk im zam k u licz­

n y d w ó r niew ieści starszej có rk i k siążęcia, Jad w ig i, m ło d sza b o w iem , A n n a, d zieck iem jeszcze b y ła. D w ó r ten i p o stać Jadw igi, o d razu zw ró ciły p an a M aćk a u w ag ę.

W ro zk w icie p ierw szej m ło d o ści b y ła w ó w czas ta Jad w ig a, u ro d ę zaś m iała n iezw y k łą. W y sok a, sm u k ła, p o staci w sp an iałej, iście m o n arszej. G d y szła, zd aw ało się, jak o sto p am i ziem i n ie d o ty k a; g ło w ę zaś n o siła zaw sze w zn iesio n ą d o g ó ry i o czy m a ciem n em i sp o g lą-.

d ała w y n io śle. N o siła zaw sze su k nie b iałe, zło tem h a f­

to w ane, a n a jasne, b u jn e w ło sy , n ajczęściej sw o b o d n ie ro zplecio n e, k ład ła zło ciste o p ask i, że w y g ląd ała jak k ró lo w a w k o ro n ie.

U jrzał ją p o raz p ierw szy p an M aćk o w o to czen iu n iew iast k ilk u , z k tó ry ch k ażd a b y ła p iękn a; żad n a je­

d n ak Jad w id ze w sp an iało ścią p o staw y i u ro d ą spi o stać nie m o g ła. B y ła tam zw łaszcza jed n a n iew iasta, ró w n a Jad w id ze w zro stem , ale w ło sy m iała czarn e, p łeć śn iad ą i o czy , jak w ęgiel. S p o jrzen ia w szy stk ich ściąg ała k u sobie, zw łaszcza ty ch , k tó rzy k u Jad w id ze ich p o d n ieść nie śm ieli, a p o w iedzian o w n et p an u M aćk o w i, jak o ta u ro d ziw a n iew iasta m ałżo n k ą b y ła ow ego straszliw ie ch u d eg o G o tfry d a.

(C iąg d alszy n astąp i)* 1. '

(3)

—— Nr. 32 RQPONMLKJIHGFEDCBA „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I " Str. 5 ----

Na dzień 19 marca

P R O G R A M O B C H O D U I M I E N I N M A R S Z A Ł K A P I Ł S U D S K I E G O W C Z Y S T O C H L E B I U . W c z w a r t e k , 1 9 , b m ,

G o d z , 7 ,0 0 i( 1 9 ,0 0 ) . P o w i t a n i e z a p r o s z o n y c h g o ś c i w s a l i p , B ł o n d k a ,

7 ,1 0 , Z b i ó r k a w s z y s tk i c h t o w a r z y s t w p r z y o - b e r ż y p , B ł o n d k a a n a s t ę p n i e c a p s t r z y k — p a le n ie o g n i s k a n a d z i e d z i ń c u s z k o ln y m . P o c a p s tr z y k u p o w r ó t n a s a l ę , g d z i e o d b ę d z i e s i ę w i e c z o r n i c a , — R e f e r a t „ o ż y c i u i c z y n a c h M a r s z a ł k a P i łs u d s k ie ­ g o 11 w y g ło s i b , s e n a t o r M a z ia r s k i, P r z e m ó w ie n i e

„ M a r s z a łk o w i w h o ł d z ie i m i e n in o w y m 11 w y g ł o s i r e d , „ G ł o s u W ą b r z e s k i e g o 11 p , W a c h o w i a k , N a ­ s t ę p n i e o d b ę d z i e s i ę w s p ó l n a k a w a , w y d a n a p r z e z t u t, t o w a r z y s t w a i z a k o ń c z e n i e . W o b c h o d z i e u - c z e s t n ic z y ć b ę d z ie o r k i e s t r a S t r a ż y P o ż a r n e j ,

We wtorek!

T y l k o p a r ę d n i d z i e li n a s o d w ie l k ie g o k o n c e r ­ t u r e l i g ij n e g o T o w a r z y s t w a Ś p i e w u „ L u t n i" , j a k i o d b ę d z ie s i ę w d n i u 1 7 m a r c a b m . o g o d z . 8 - m e j w i e c z o r e m w s a l i p . J . K a c z y ń s k ie g o .

C a ł e s p o ł e c z e ń s t w o n i e t y l k o w ą b r z e s k ie — a l e i s p o łe c z e ń s t w o z o k o l ic y p r z y b ę d z ie n a k o n c e r t

„ L u t n i " !

D o c h ó d p r z e z n a c z a s i ę n a b i e d n y c h m , W ą ­ b r z e ź n a .

Z e w z g l ę d u n a o g r o m n e z a i n t e r e s o w a n i e s i ę k o n c e r te m „ L u t n i " d z i ś j u ż n a le ż a ło b y z a p e w n i ć s o b i e m i e j s c e , k u p u ją c b i l e t.

P r o g r a m k o n c e r t u „ L u t n i " p o d a m y w n u m e r z e p o n i e d z ia ł k o w y m ,

WiflDOMOSCI POTOCZNĘ.

Wąbrzeźno, d n i a 1 3 m a r c a 1 9 3 1 r .

Ś p . H e l e n a z N i e d ź w ie d z k i c h K a ź m i e r c z a k o w a . W ś r o d ę 1 1 b m , z m a r ł a p o 3 - m i e s i ę c z n e j c h o r o b ie ś p , H e le n a z N i e d ź w ie d z k i c h K a ź m i e r c z a k o w a , p r z e ż y w s z y l a t 5 5 . Z m a r ł a b y ł a z n a n ą w s z e r s z y c h k o ł a c h o b y w a te l s tw a , g d z ie u c h o d z i ła j a k o w z ó r p r a w d z i w e j m a tk i - P o lk i , D z ie c i w y c h o w y w a ła z c a ł ą s t a r a n n o ś c ią p o ś w ię c a j ą c d l a n i c h c a łe ż y c i e . Ż a l , j a k i p o z o s t a w i ł a Z m a r ła p o s o b ie j e s t d o w o ­ d e m , j a k b y ł a k o c h a n a n i e ty l k o w ś r ó d s w o j e j n a j ­

Niespodzianka dla Czytelników „Głosu"

Zniżka prenumeraty o 20 proeent.

Z n a j ą c c i ę ż k i e p o ł o ż e n i e s z e r o k ic h w a r s t w l u d ­ n o ś c i , s p o w o d o w a n e z r e s z t ą o b e c n y m w s z e c h ś w i a ­ t o w y m k r y z y s e m , p o s t a n o w i l iś m y , c h c ą c p r z y jś ć t y m w a r s t w o m m n i e j z a m o ż n y m z p e w n ą p o m o c ą .

P o m o c y t e j , j a k ie j z n a s z e j s t r o n y u d z ie l i ć m o ­ ż e m y n a s z y m a b o n e n t o m j e s t t o , ż e p o s t a n o w il i ś m y o b n i ż y ć p r e n u m e r a t ę n a „ G ło s W ą b r z e s k i " ,

Z n i ż k a t a , a c z k o lw i e k m o ż e n i e w i e lk a , a l e n a d z w y c z a j p o m o c n a d l a t y c h , c o c h c ą w y c h o w y ­ w a ć s i ę n a p r a w d z iw e g o o b y w a t e l a R z e c z y p o s p o l i­

t e j i w i e d z ę s w ą p o g ł ę b ia ć p r z e z p i s m o n a s z e . S t a r a n i e m n a s z e m b y ł o z a w s z e , b y C z y te l n i k ó w z a d o w o l i ć w k a ż d y c h I c h ż ą d a n i a c h , t o t e ż u l e g a ­ j ą c p r o ś b o m r ó ż n y c h C z y te l n ik ó w , o b n i ż y l i ś m y p r e n u m e r a t ę „ G ł o s u "

o 20 procent.

T a k w i ę c „ G ł o s W ą b r z e s k i " k o s z t o w a ł b ę d z ie o d 1 k w i e t n i a : m i e s i ę c z n i e 1 ,2 0 z ł ,, p r z e z p o c z t ę 2 0 g r o s z y w i ę c e j a w i ę c t y lk o

1,40 zt miesięcznie.

a n i e j a k d o t y c h c z a s 1 ,7 0 z ł .

b l iż s z e j r o d z i n y j a k o i w s z e r s z y m k o l e z n a j o m y c h i p r z y j a c i ó ł . N i e c h o d p o c z y w a w s p o k o j u !

O s o b i s te . P , M a r c i n W o l n y , s e k r e ta r z p r o ­ k u r a t u r y p r z y S ą d z i e O k r ę g o w y m w T o r u n i u , p r z e ­ n i e s i o n y z o s t a ł z d n i e m 1 2 b m , j a k o s e k r e ta r z d o t u te j s z e g o s ą d u . P , W o l n e m u ż y c z y m y n a n o w e m s t a n o w is k u „ S z c z ę ś ć B o ż e ! 11

N a l ic z n e z a p y ta n i a C z y t e ln i k ó w i P r z y j a ­ c i ó ł w s p r a w ie s t a n u z d r o w i a n a s z e g o w y d a w c y p , B , S z c z u k i , k t ó r y u l e g ł n i e s z c z ę ś li w e m u w y p a d ­ k o w i, p o d a j e m y , ż e p . S z c z u k a m a z ł a m a n y o b o j ­ c z y k i r ę k ę . O b e c n i e z n a j d u je s i ę w k l i n ic e o r t o ­ p e d y c z n e j w P o z n a n iu , S t a n z d r o w i a c h o r e g o j e s t p o w a ż n y , ( - )

— P o w ia t o w a K a s a C h o r y c h . P o m o c y l e k a r ­ s k i e j w n a g ł y c h w y p a d k a c h w n i e d z ie l ę 1 5 , b m , u d z i e la j ą : n a o k r ę g W ą b r z e ź n o — p . d r , K a w c z y ń - s k i a n a o k r ę g K o w a l e w o p . d r , O w c z a r c z a k , l e ­ k a r z e k a s o w i ,

B r a k ś w i a tł a . W c z o r a j w i e c z o r e m z p o w o d u u s z k o d z e ń p r z e w o d ó w w c a ł e m m i e ś c i e ś w i a t ł o z g a s ł o . K i n a w s k u t e k t e g o n i e z d ą ż y ł y w y ś w ie t li ć c a ły c h s e a n s ó w .

Ś w ia t ła n i e b y ł o c a łą n o c , d o g o d z in y 8 ,3 0 r a n o . C z y t e l n i k ó w n a s z y c h p r o s im y w i ę c o w y b a c z e n ie z p o w o d u o p ó ź n i e n i a w y d a n i a g a z e ty — b o j a k w i a d o m o , c a ł y n a s z z a k ł a d j e s t z a le ż n y o d d o s t a ­ w y p r ą d u ,

D z i ś r a n o b l i s k o o c a ł ą g o d z i n ę o p ó ź n io n o d o r ę c z e n ie p o c z ty a t o z p o w o d u o p ó ź n i o n e g o p r z y b y c ia k o l e jk i p o w i a to w e j, ( - )

K o l e jk a p o w ia t o w a w s k u t e k z a s p ś n i e ż n y c h k u r s o w a ł a w c z o r a j j a k i d z i ś r a n o z w i e lk i e m o - p ó ź n ie n i e m , ( - )

Z K o l e j , P r z y s p . W o j s k , D n ia 8 , b m , o d b y ł o s i ę o d g o d z , 1 4 ,3 0 ’d o 1 6 ,0 0 s t r z e l a n i e z b r o n i m a ­ ł o k a l ib r o w e j n a o d l e g ł o ś ć 5 0 m r t ,, u r z ą d z o n e p r z e z o f i c e r a P , W , p , p o r , K u l is z e w s k ie g o , o g ó ł e m s t r z e ­ l a ło 2 8 c z ł o n k ó w , w y n ik b y ł d o b r y . P r z e d r o z p o ­ c z ę c i e m p , p o r . K u l is z e w s k i w y j a ś n i ł c z ł o n k o m t u ­ t e j s z e g o o g n i s k a c e l t e g o ż s t r z e l a n i a .

N a s tę p n i e o d b y ł o s i ę w a ln e z e b r a n i e t u t , o g n i ­ s k a K , P . W , N a m a r s z a ł k a z e b r a n i a w y b r a n o p , p o r , K u li s z e w s k i e g o i p r z y s t ą p io n o d o w y b o r u n o ­ w e g o z a r z ą d u . P r e z e s e m w y b r a n o z a w . s t a c j i p , G o z d o w s k i e g o P i o tr a , n a s e k r , p , T o m a s z e w s k i e g o A l o jz e g o , n a s k a r b n i k a p , G w iz d a ls k i e g o H u b e r t a , d o k o m is j i r e w i z y j n e j p p . O t t o W ł a d y s ł a w a , P i o ­ t r o w s k i e g o W ł a d . i K o s iń s k i e g o I g n a c e g o ,

P r e n u m e r a ta z a ś k w a r t a l n a w y n o s ić b ę d z i e — 3 ,6 0 z ł ,, z o d n o s z e n i e m d o d o m u p r z e z p o c z tę

4,20 zł.

Z n i ż e k w z g l, r a b a t ó w u d z i e l a ć s i ę n i e b ę d z ie ! J e s te ś m y p r z e k o n a n i, i ż S z a n o w n i C z y t e l n i c y p r z y j m ą p r z e d s ię w z ię c i e n a s z e z u z n a n i e m .

N a jl e p s z e m u z n a n i e m z e s t r o n y C z y te l n i k ó w d l a s w e g o p i s m a b ę d z i e s t a r a n i e s i ę

o nowych abonentów.

Z j e d n a ć a b o n e n t a m o ż n a b a r d z o ł a tw o , j e ś li s i ę m a k r e w n y c h , z n a j o m y c h w z g l, p r z y j a c i ó ł. — T r z e b a i m , g d y n i e z n a j ą j e s z c z e „ G ł o s u " p o k a z a ć j e d e n n u m e r i

zachęcić do zaabonowania

j a k n i e i n a c z e j t o c h o ć b y n a p r ó b ę m i e s ię c z n ą . — G d y z a p i s z ą s o b i e n a m i e s i ą c , n a p e w n o s p o d o b a i m s i ę p i s m o n a s z e i b ę d ą s t a ł y m i a b o n e n t a m i .

Z e b r a n i e z a k o ń c z y ł p r e z e s h a s ł e m „ C z e ś ć K o ­ l e j n i c t w u ! 11

P r z e b ił s i ę n o ż e m . 2 3 - l e tn i r o b o t n i k M , ż o ­ n a t y , p r a c u ją w t a r t a k u p , M e d e r s k ie g o z a b r a ł b e z w i e d z y t e g o ż k i l k a d e s e k w a r t o ś c i o k o ł o 5 - c i u z ł , O t a k „ w i e l k i e j 11 k r a d z i e ż y p o w i a d o m io n o P o l i c j ę , k t ó r a m i a ła z a b r a ć r o b o t n i k a n a p o s t e r u n e k i s p i ­ s a ć p r o t o k ó ł . O b e c n o ś ć p o l i c j a n t a w d o m u p o ­ d z i a ła ł a n a M . t a k , ż e t e n c h w y c i w s z y s c y z o r y k , w b i ł g o s o b ie w p i e r ś w o k o l ic ę s e r c a . W s t a n ie c i ę ż k i m o d w i e z i o n o m ło d e g o d e s p e r a t a d o s z p i ta ­ l a , g d z ie w a l c z y z e ś m ie r c ią ,

O k r a d z e n ie p o c i ą g u . Z 1 0 n a 1 1 b m . o k r a ­ d z i o n y z o s t a ł j e d e n w a g o n p o c i ą g u t o w a r o w e g o , z d ą ż a j ą c e g o z J a m ie l n ik a d o T o r u n ia , W w a g o n i e z n a jd o w a ł y s i ę r ó ż n e r z e c z y j a k : o b u w i e , w e ł n a i td . W ł a d z e k o l e j o w e r a z e m z . P o l i c ją w s z c z ę ły d o c h o d z e n ia , c e le m w y k r y c ia s p r a w c ó w k r a d z i e ż y ,

K r a d z i e ż b u r a k ó w . W p o n i e d z i a ł e k 9 b m , s k r a d z i o n o z k o p c a w ł a s n o ś c i p , J ó z e f a G u t m a n a w y b . p o d D w o r z e c o k o ł o 1 0 c t r , b u r a k ó w . P o l ic ja w s z c z ę ła d o c h o d z e n i e i w y k r y ła b u r a k i u w d o w y K i e r s t e in , z a m , p o d G ł , D w o r c e m , k t ó r e j o d e b r a ­ n o i o d d a n o w ł a ś c ic i e l o w i . S p r a w ę o d d a n o d o S ą - id u , ( - )

— Z n o w u u t r u d n ie n i e w k o m u n i k a c ji a u t o b u s o ­ w e j , W s k u te k o s t a tn i e j z a w i e ji ś n i e ż n e j k o m u n i­

k a c j a a u t o b u s o w a j a k i s a m o c h o d o w a j e s t n i e m o ż ­ l iw a , A u t o b u s y p r z e z w c z o r a j s z y c z w a r t e k n i e k u r s o w a ły . D z i ś w s k u t e k w i ę k s z e j z a w i e ji ś n i e ż ­ n e j r ó w n i e ż n i e k u r s u j ą ,

Ś n i e g p r ó s z y b e z k o ń c a . F a la b u r z ś n i e ż ­ n y c h p a n u j ą c y c h w p r a w i e c a łe j E u r o p i e , n a w ie ­ d z i ła r ó w n i e ż i n a s z k r a j , Z r ó ż n y c h s t r o n d o n o ­ s z ą o w i e l k i c h b u r z a c h ś n i e ż n y c h , D r o g i s ą z a s y ­ p a n e ś n ie g i e m , k o m u n i k a c j a j e s t n i e m o ż l iw a , — Ś n i e g p r ó s z y j e d n a k b e z k o ń c a ,,,,

Z n i ż k a p r e n u m e r a t y . J a k d o n o s i m y n a I n ­ n e m m i e j s c u , W y d a w n i c tw o „ G ł o s u 11 o b n i ż a o d k w i e t n ia p r e n u m e r a t ę z a p i s m o o 2 0 p r o c , , a w i ę c z e 1 ,5 0 n a 1 ,2 0 z ł . P r z e z p o c z tę w i ę c m ie s ię c z n ie

„ G ł o s 11 k o s z t o w a ć b ę d z i e t y lk o 1 ,4 0 z ł ,, z a m i a s t j a k d o t y c h c z a s 1 ,7 0 z ł . C z y te l n ik ó w n a s z y c h p r o ­ s i m y w d a l s z y m c i ą g u o d a r z e n i e n a s p e ł n e m z a ­ u f a n i e m j a k d o t y c h c z a s ,

Z t e k i w y d a w n i c z e j , W t y c h d n i a c h n a k ł a d e m

„ W y d a w n i c t w a P o w ie ś c i S e n s a c y jn y c h ” u k a z a ł s i ę p i e r w ­ s z y z e s z y t p o w i e ś c i o s n u te j n a t l e ż y c ia P o z n a n i a p o d t y ­ t u łe m : „ U p io r y P o z n a n i a " , N is k a c e n a ( 2 0 g r ,) k a ż d e g o z e s z y t u u m o ż l iw i w s z y s t k im n a b y c ie t e j a r c y c ie k a w e j p o ­ w i e ś c i , ( -)

P r o s im y w i ę c o j e d n a n i e n a m n o w y c h a b o n e n ­ t ó w , j e ś li l i c z b a i c h b ę d z i e c o r a z w i ę k s z a , m o ż n a b ę d z i e „ G ł o s " u l e p s z a ć i z a s t o s o w a ć g o d o d a l s z y c h ż y c z e ń C z y t e l n ik ó w .

P o n i ż e j p o d a j e m y k w i t y a b o n a m e n to w e , b y C z y te l n i c y j e d e n k w it w y p e ł n il i i o d d a li l is to n o ­ s z o w i ,a d r u g i k w i t d a li d o w y p e ł n i e n i a s ą s i a d o w i, p r o s z ą c e g o r ó w n o c z e ś n i e , b y i o n z a p i s a ł s o b i e n a j­

p o c z y t n ie j s z e i ł u b i a n e p i s m o w p o w ie c ie „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I " .

Z z a p i s a n i e m t r z e b a s i ę p o ś p i e s z y ć , g d y ż t y lk o p a r ę d n i d z i e l i n a s o d n o w e g o k w a r t a ł u .

P a m ię t a j c ie C z y t e l n i c y , g d y b y ś c i e n i e z a p i s a l i g a z e t y p r z e d 2 5 b m , u l i s to n o s z a , t o p o t y m c z a s ie m o ż n a j e s z c z e „ G Ł O S " z a p is a ć w k a ż d y m U r z ę ­ d z i e P o c z t o w y m , w z g l , a g e n c ja c h i e k s p e d y c j i p r z y u l , M i c k ie w i c z a n r , 1 ,

w uwtawrrriiirriririiimn—i 1 1,1 ' ''' ... 1 11 "7' r-lrTrw,-'L‘-y Ji'‘

J e d e n k w i t p r o s im y w y p e ł n ić i o d d a ć l i s t o n o s z o w i w r a z z p i e n ię d z m i . D r u g i k w i t p r o s i m y p o d a ć s ą s ia d o w i, b y i t e n „ G ło s W ą b r z e s k i"

z a p i s a ł , c h o c i a ż n a p r ó b ę p r z e z j e d e n m ie s ią c .

Kwit aa zamówienie gazety.

N i ż e j p o d p i s a n y z a m a w ia w u r z ę d z ie p o c z to w y m :

Kwit na zamówienie gazety.

N iż e j p o d p i s a n y z a m a w i a w u r z ę d z i e p o c z t o w y m :

T y t u ł g a z e t y M i e js c e

w y d a n ia C z a s p r z e d p ła t y fibon. O p r o c e n t .

i m a n i p u l . Raze” T y t u ł g a z e ty M i e js c e

w y d a n i a C z a s p r z e d p ł a t y ftbon. O p r o c e n t.

i m a n i p u l. Razes

„ G lo s W a b rz e sii" Wąbrzeźno n a m ie s i ą c

Kwiecień 1,20 0,20 1,40 „ G lo s W m t i " Wąbrzeźno

n a m ie s i ą c

Kwiecień Maj Czerwiec

3,60 0,60 4,20

G a z e t ę p r o s z ę d o s t a r c z y ć m i d o d o m u , a p r z e d p ł a t ę ś c i ą g n ą ć p r z e z l i s to n o s z a G a z e tę p r o s z ę d o s t a r c z y ć m i d o d o m u , a p r z e d p ł a t ę ś c i ą g n ą ć p r z e z l i s t o n o s z a

Imię, nazwisko i dokładny adres zamawiającego Pokwitowanie poczty:

Z odebrania powyższej sumy kwitujemy.

d n i a 9 3 1

Imię, nazwisko i dokładny adres zamawiającego Pokwitowanie poczty:

Z odebrania powyższej sumy kwitujemy.

, d n i a 1 9 3

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ciężki kryzys gospodarczy, pod którym ugina się obecnie większość państw europejskich, daje się od pewnego czasu silnie we znaki również i Rumuniji, Zarówno w

W związku z tern nasuwa się pytanie, czy dzi ­ siejsze Niemcy są naprawdę republiką z ducha i przekonania, oraz czy w Niemczech naprawdę istnieje większość republikańska*

bzisiefizy numer zawiera 4 strony Cen* pojedynczego egzemplarza 15 grosąj.. Wąbrzeźno, wtorek 17 lutego

Dzisiejszy numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy.. Wąbrzeźno, czwartek 11 września

Dzisiejszy numer zawiera 8 stron Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy.. Wąbrzeźno, sobota 23 sierpnia

Cena pojedynczego egzemplarza 15 Dzisiejszy numer zawiera l sfron v.. Wąbrzeźno, wtorek 19 listopada

Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy Dzisiejszy numer zawiera 4 strony.. Wąbrzeźno, wtorek 1

Dzisiejszy numer zawiera 4 strony Cena pojedynczego egzemplarza 15 groszy.. Wąbrzeźno, sobota 14 września 1929