• Nie Znaleziono Wyników

Ktokolwiek będziesz w Nowogródzkiej stronie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ktokolwiek będziesz w Nowogródzkiej stronie"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Wisner, Henryk

Ktokolwiek będziesz w Nowogródzkiej

stronie

Przegląd Historyczny 71/3, 655-657

1980

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

L

I

S

T

Y

D O

R

E

D

A

K

C

J

I

K TO K O LW IEK B ĘD ZIESZ W N O W O G R Ó D ZK IEJ STRONIE...

U w agi p. W itolda S i e n k i e w i c z a (PH t. L X X , z. 3, 1979, s. 519—522) w części p ierw szej odnoszą się do p o w ia tu naw ogródzkiego, w d ru g iej zaś do m e­ go a r ty k u łu pt. „P rzed sejm o w y se jm ik now ogródzki w la ta c h 1607—1648” (PH t LX IX , 1978, z. 4. s. 677—689). N a pierw szą złożyły się: k w estia w p ły w u R adzi­ w iłłów n a tre ść in s tru k c ji o raz sp ra w a k om pletności w y k az u posłów n a sejm oraz u k ła d u tabeli, k tó ra obrazow ać m a „P opis szlach ty no w o g ró d zk iej” z 1651 r. D ru ­ ga za w iera sądy p. S ienkiew icza w k w estiac h językow ych i onom astycznych. C a­ łość uzu p ełn ił passus pośw ięcony lite ra tu rz e przedm iotu.

D la oceny siły w p ły w ó w R adziw iłłow skich w p ierw szej połow ie X V II w ieku p. W itold S ienkiew icz pow ołał się n a spis dym ów p o w ia tu now ogródzkiego z 1690 r. i stw ierdził, że w p o sia d a n iu k sią ż ą t zn ajd o w ało się podów czas 2/3 dym ów . P o­ n adto sięgnął do p o p isu z 1697 r. i zw e ry fik o w ał liczbę szlachty oraz ziem ian w o­ jew ództw a w ypow iedzią P io tra S k arg i z ro k u 1596 (!), n a ile ją odczytał z „Dzie­ jów k u ltu ry p o lsk ie j” A le k sa n d ra B r ü c k n e r a: „w 1596 r. — pisze p. S ie n ­ kiew icz — P io tr S k a rg a oceniał liczbę szlachty w w ojew ództw ie now ogrodzkim na 600 ro d zin ” *. W k o n k lu z ji zanotow ał, że p rze w a g a m a ją tk o w a R adziw iłłów m usiała rzu to w a ć na rolę i p ro ra d ziw iłło w sk i c h a r a k te r se jm ik u (s. 519). Nie k w e ­ stionując w nio sk u (?), zdziw ić się trz e b a m etodzie, zarazem zaprzeczyć — p ra w d z i­ wości przesłanki.

S ięgnięcie do w ydanego w 1597 r. S y n o d u brzeskiego dow odzi bow iem , że P io tr S k a rg a nie oceniał liczby szlachty now ogródzkiej, lecz przytoczył „N am ow ę posłów JK M do oddzielonych w B rześciu”. Posłow ie nie m ów ili o rodzinach, lecz dom ach szlacheckich. Nie o 600 i nie o o k reśla ją cy c h liczebność szlach ty no w o ­ gródzkiej. „W sa m y m now ogródzkim w ojew ództw ie, ja k o w iadom ość jest, sześćset i p ięćdziesiąt ce rk iew i służbę Bożą w n ic h spustoszyli, gdzie od sześciuset i d alej dom ów szlacheckich relig ii g reckiej, ledw ie szesnaście albo coś m n ie j zostało, którzy h ere ty ck ie j, n ow okrzczeńskiej zarazy uszli”.

O ceniw szy k ry ty cz n ie z a w a rte w a rty k u le zestaw ien ie posłów n a sejm („b a r­ dzo n ie k o m p le tn y w y k a z ”, s. 520), nie w spom inając, że ob ejm u je 61 nazw isk (75°/o ogółu), p. W itold S ien k iew icz u zu p e łn ił je naz w isk a m i — czterem a. P ierw szy spo­ śród zidenty fik o w an y ch , K azim ierz F ilip O buchow icz, nie był je d n a k posłem na sejm 1621 ro k u , „o czym in fo rm u je n as w sw oim D iariu sz u ” (s. 520), lecz może, 1620. O buchow icz sw ą fu n k c ję poselską w y m ien ia p rzy o kazji w zm ian k i o zam achu i stra c e n iu M ichała P iek arsk ieg o . A dam P r z y b o ś w b iogram ie zam ieszczonym w „P olskim S ło w n ik u B iog raficzn y m ” przem ilcza ją. D rugiego, J a n a F rąckiew icza, istotnie w y m ien ił S am u e l M askiew icz. Za zw rócenie n a to uw agi dziękuję. Trzeci, A ndrzej O bryński, nie był posłem , lecz. ja k w y n ik a z te k s tu „M em oriale” A lb ry ch - ta S tan isław a R adziw iłła (wyd. A. P r z y b o ś , R. Ż e 1 e w s к i), do k tó reg o p. S ienkiew icz odsyła, d e p u ta te m sejm ikow ym do k o re k tu ry p ra w W ielkiego K się­ stw a L itew skiego. J a k o poseł w y stę p u je jed y n ie w indeksie... Dziwi in fo rm ac ja o czw artym . W brew sugestiom („część ow ych «nieznanych» posłów m ożna zid en ­

1 T e k s t A. B r i i c k n e r a z o s ta ł w y p a c z o n y : „ Z d a je się j e d n a k w ie lk ą p rz e s a d ą , co S k a rg a (1596 r.) tw ie r d z ił, ja k o b y w sa m y m w o je w ó d z tw ie n o w o g ró d z k im z 600 r o d z in sz la ­ c h e c k ic h ty lk o 16 p r z y p r a w o s ła w iu w y tr w a ło ” (c y t. za w y d . p a r y s k im . A . B r ü c k n e r ,

T y s i ą c l a t h u l t u r y p o l s k i e j t. I, P a r y ż 1S55, szp. 833).

(3)

656

L IS T Y

po

R E D A K C JI

ty fik o w ać sięg ając do pow szechnie dostępnych, d ru k o w a n y c h źródeł”, s. 520). W skazany K atalo g ręk o p isó w B iblioteki P olsk iej w P a ry ż u p o d a je je d y n ie w ia ­ domość o p rze ch o w y w an iu w zbiorach p a ry sk ic h k o pii in stru k c ji. O na sam a („jak w y n ik a z t r e ś c i --- in s tru k c ji”, s. 520) za w ierać m a nazw isko jednego ty lk o posla, K rzysztofa K am ińskiego. „D rugim ... był zapew ne Al. Ju n d z iłł” . K opia ze zbiorów C zarto ry sk ich , k tó ra w sk azała A. F ilip ć za k -K o cu r, w ym ienia K rzyszto­ fa K am ińskiego i P a w ła U niechow skiego...2

Z osobna zauw ażyć m ożna, iż p isa rstw o ziem skie now ogrodzkie, k tó re , jak pisze p. S ienkiew icz, M ichał C hreptow icz m ia ł otrzy m ać po dzierżącym je do 1630 r. J a n ie P ro tasew iczu , W ładysław IV n a d a ł C h reptow iczow i la te m 16343.

S przeciw p. S ienkiew icza („należy uznać za n ie p o r o z u m ie n ie --- ”, s. 521) w zbudziło p rze d staw ie n ie w ta b e li o b raz u jąc ej w y n ik i „P opisu szlachty now o­ g ró d z k ie j” z ro k u 1651 z osobna husarzy, kozaków i „k o n i”. Z arzu t, k tó ry tłu m a ­ czyć zapew ne n ależy ra c z e j b ra k ie m w iedzy niż złą w olą. B ardziej szczegółowy, chociaż o przeszło ćw ierć w ie k u w cześniejszy (1621) p o p is szlachty tro c k ie j w y ­ m ien ia w śród innych, podjezdki, z k tó ry c h d w a o d p ow iadały je d n em u koniow i: „m iasto półkonia sta w ił p o d ja z d k a ” i półkonie. R e je str popisow y K sięstw a Żm udz- kiego oprócz koni po h u s á rs k u i r a jta rs k u , po p e ty h o rsk u i kozacku, z ośobna w sk az u je n a różnice w u z b ro je n iu — z oszczepem , berdyszem , kordem , półhaci- kiem , z aleb a rte m , po k o zack u w pan cerzu , po r a jt a r s k u bez zbroi. S pisanie o byw atelów p o w ia tu w ołkow yskiego w y ró żn ia konie po h u sá rsk u , po kozacku, k o n ie 4. K o n k lu d u ją c, do czasu z a stą p ien ia ośw iadczeń choćby n a piśm ie — do­ w odam i, zachow anie p o d ziału w y d a je się konieczne. '

P oza d y sk u sją zd a je się pozostaw ać stw ierd zen ie p, S ienkiew icza: „zagadkow o brzm i d ata 22 J a n a p o d an a przez W isnera p rzy in s tru k c ji n a se jm ” (s. 522). Sądzę, iż m ożna je u zupełnić w sk azu jąc, że in k ry m in o w a n y p rzy p is brzm iał: „Instrukcja... n a sejm w ro k u blisko przyszłym n a dzień 22 J a n a złożony”. P odzielając zaś s a ­ ty sfa k c ję ze znalezienia ro zw iązan ia: „ze w sp o m n ia n ej in stru k c ji w y n ik a, że cho­ dzi o dzień 22 sty c z n ia ” (s. 522) spieszę poinform ow ać, iż przech o w y w an y w AGAD a k t o p atrzo n y je st n ag łó w k iem : „ I n s t r u k c j a --- n a s e j m --- w ro k u blisko przyszłym ty siąc sześćset d ziew ię tn asty m na dzień dw u d ziesty w tó ry Januarii zło­ żony”. Osobno p o g ratu lo w a ć należy i PT R e d a k c ji „ P rze g ląd u H istorycznego”, że d rogę ' do w y ja ś n ie n ia z a g ad k i opublikow ała.

Na zakończenie k ilk a słów w k w estiac h d robnych. U czaśnik czy, ja k chce p. Sienkiew icz, uczesnik; L ichodziew scy czy L ichodziejew scy; L eszczykow ski czy Leszczyłow ski. F o rm a d ru g a isto tn ie w y stę p u je w „P o p isie” i je st pow szechnie stosow ana, przecież n ależ y dodać, że L ichodziejew scy, co p. Sienkiew icz p rz e m il­ cza, w „P olskiej E ncyklopedii S zla ch e ck ie j” w y stę p u ją i ja k o Lichodziejscy. Leszczyłow scy w yw odzą się z Leszczyłow a albo Leszczyłow icz. F o rm ę: „ u c zą stk a”, „ucząstkow ie” w y m ien ia „S łow nik języka p olskiego” J. K a r ł o w i c z a , A. K r y ń

-! J a k w y n ik a z p rz y p . 15 i 17 p. W. S ie n k ie w ic z k o r z y s ta ł ze z b io ró w p a r y s k ic h a ta k ż e m o sk ie w sk ic h .

5 BO ss., r k p s 2280/1, k . 115: W ła d y s ła w IV d o A lb r y c h ta S ta n is ła w a R a d z iw iłła , 10 lip ca 1635, O lsz ty n e k .

‘ B ib lio te k a im . S a lty k o w a S z c z e d rin a , L e n in g ra d , P oL skije a w to g r a f y iz s o b r a n ii P. P. D u b ro w s k o g o 133, n r 25, k . 72: R e je s tr p o p isu — —- w o je w ó d z tw a i p o w ia tu tro c k ie g o — — id ą c w d r o g ę d o I n f l a n t , 9 p a ź d z ie r n ik a 1621 p o d Z o sia m i. N a w s z y s tk ie w s p o m n ia n e p o p isy p o p isy p o w o ły w a łe m się ju ż w s w o ic h p r a c a c h . A G A D , A R dz. V II, n r 89: R e je s tr p o p iso w y , b .d . B ib l. іщ . S a lty k o w a S z c z e d rin a , F o ls k ije a w to g r a f y iz s o b r a n ii P . P . D u b ro w sk ie g o 127, n r 53, k. 225: S p is a n ie — — s z la c h ty p o w ia tu w o łk o w y s k ie g o , 3 lis to p a d a 1621; ta m ż e 133, n r 46, k. 140: S p is a n ie o b y w a te ló w

Г

p o w ia tu w o łk o w y s k ie g o , 26 p a ź d z ie r n ik a 1621; tam że 133, n r 2, k . 3: R e g e s tr o k a z u — — o b y w a te ló w p o w ia tu b r a s ła w s k ig e o , 26 p a ź d z ie r n ik a 1621, w O z iero each .

(4)

L IS T Y DO R E D A K C JI

657

s k i e g o, W. N i e d ź w i e c k i e g o . Zapis w ź ró d le k w e stii p rzesądzać zatem nie m oże, a w k aż d y m ra z ie nie w k a te g o ria c h błędu. W ty m w zględzie dość odw ołać się do innego fra g m e n tu te k s tu p. S ienkiew icza, m ianow icie, gdy pisze o S zw y- k ow skich (s. 521), chociaż w „P o p isie” w y m ie n io n a je s t ch o rąży n a now ogródzka S zw eykow ska i ta k ie jż e fo rm y — Szw eykow scy — używ a w „M em oriale” (ściślej, w testam en cie) k a n c le rz litew sk i A lb ry c h t S ta n is ła w R adziw iłł. N ato m iast tw ie r ­ dzenie, ja k o b y od czasów I. Ł a p p o (1910) po A. M a 1 c e w a (1963) i H. W i s - n e r a (1978) nic n ie n ap isan o o fu n k c jo n o w a n iu oraz ro li polity czn ej sejm ik ó w litew sk ich w X V II w iek u p rzy p isać należy przeo czen iu p rzez p. S ienkiew icza n ie ­ zw ykle w ażn ej p ra c y K. A v i ž o n i s a , „ B ajo ra i v a lsty b in ia m e L ietu v o s gyvenim e V azu la ik a is” (K aunas 1940). Dziwić przecież m oże i pom inięcie a u to ró w piszących n a te m a t k o n w o k ac ji — J. B a r d a c h a , A. Š a p ô k i oraz J. S e r e d y k i .

H e n r y k W isner

W O D PO W IED ZI H EN R Y K O W I W ISNEROW I

W zw iązku z r e p lik ą H e n ry k a W i s n e r a n a w y rażo n e przeze m n ie k ry ty c z ­ ne u w agi o o p u b lik o w a n y m przezeń a rty k u le , zm uszony je ste m ponow nie zabrać głos.

W e w zm iance z a cz erp n ię tej u B r i i c k n e r a n a te m a t liczby szlach ty w o je ­ w ództw a now ogrodzkiego m ów iłem o 600 ro d zin a ch szlacheckich, W isner stw ie rd z a zaś, że w tek ście m ow a je st nie o rod zin ach , lecz o dom ach szlacheckich. Isto tn ie S k a rg a użył z w ro tu — „600 dom ów sz lach eck ich ”, lecz tego ja nie k w estio n o w a­ łem . U P aprockiego, K ojałow icza o raz w in n y c h źró d łach z X V II w., „dom sz la­ c h e c k i” oznaczał członków ro d zin y noszących to sam o nazw isko. O k reślan o w te n

sposób ro d zin ę w szerszym ro z u m ie n iu słow a. W ty m też znaczeniu — id ąc za B riic k n erem — posłużyłem się te rm in e m „ro d z in a”. D odajm y, że A le x a n d e r N adson, w y d aw ca ang ielsk ieg o tłu m ac ze n ia p a m iętn ik ó w F ed o ra Jew łaszew skiego, pisze o 600 noble fam ilies l. A u to r te n nie k o rzy sta ł z p ra c y B riic k n era, lecz ja k o p o d ­ sta w ę m ia ł te k s t o p u b lik o w a n y w „R usskoj Istoriczeskoj B ib lio te k ie”. P o d staw ą

było polskie w y d an ie „S y n o d u b rzeskiego” z 1610 r.

N ie będę się sp ie ra ł o to, czy F ilip K azim ierz O buchow icz posłow ał w 1621 r. czy też w 1620 r. F a k te m je st pom inięcie te j w zm ianki. O ponent pisze, że O b u ­ chow icz „m oże” posłow ał w 1620 r., ale p o d aje w w ątp liw o ść tę in fo rm a c ję p o ­ w o łu ją c się n a b io g ram p ió ra A. P r z y b o s i a w PSB. N iech m i pozw oli S z a ­ now ny P olem ista, że b a rd z ie j dam w ia rę , w ypow iedzi sam ego O buchow icza. P rz e k o ­ n an ie m oje p o tw ie rd z a sp ra w a p o selstw a A n d rz eja O bryńskiego. P isząc o jego poselstw ie n a se jm n ad z w y cz ajn y 1635 r. o p ie ra łem się n a opraco w an y m przez A. P r z y b o s i a i R. Ż e l e w s k i e g o „M em oriale” A lb ry ch ta S tan is ław a R a ­ dziw iłła, gdzie w in d ek sie fig u ru je O b ry ń sk i ja k o poseł, choć z te k s tu to n ie w y ­ nika. K rzysztof R adziw anow icz K am iński, o k tó ry m — ja k pisze W isn er — „w y ­ pow iadać się nie sposób” b y ł posłem now ogródzkim na se jm 1628 r. O bok K a- m ińskiego, posłow ał P a w e ł H ry h o rew icz U nichow ski (nie p o sia d ając pełnego te k s tu in stru k c ji, w ątp liw e było nazw isko drugiego posła). W in s tru k c ji n a te n sejm — czytam y: „ In s tru k c ja — — o b yw atelom w ojew ó d ztw a n o w o g ró d z k ie g o --- posłom naszym K rzysztofow i K am ień sk iem u , p odstolem u n o w ogródzkiem u i P aw ło w i U n i- chow skiem u n a s e j m --- w ty m ro k u 1628” J.

i „ T h e J o u r n a l o f B y e lo r u s s ia n S tu d ie s ” t. I, n r *, L o n d o n 1968, s. 273.

г B ib l. P o ls k a w P a r y ż u , r k p s 11/23, s. 245. K o p ię s p o rz ą d z i! w 1*85 r . A. S ta n isła w s k i, p ro fe s o r U n iw e r s y te tu w C h a rk o w ie .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]