• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1928.05.26, R. 5, nr 22

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1928.05.26, R. 5, nr 22"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

tf ,:v~. - '» wy**»w ią^< o, nw*i ■Mp »|o<

Nr. 22. Wąbrzeźno, dnia 26 maja 1928 ,r. Rok 5 HGFEDCBA

E w a n g e l j a

ś w . J a n a r o z d . 1 4 , w i e r s z 2 3 — 3 1 .

O n e g o c z a s u r z e k i J e z u s d o S w y c h u c z ­ n i ó w : J e ś li M n i e k t o m i łu j e , b ę d z i e c h o w a ł m o ­ w ę M o j ą , a O j c ie c m ó j u m i łu j e g o , i d o n i e g o p r z y j d z ie m y , a m i e s z k a n i e z n i e g o u c z y n im y . K t o M n i e n i e m i łu j e , m ó w M o i c h n i e c h o w a , a m o w a , k t ó r ą ś c i e s ł y s z e li n i e j e s t M o j a , a l e T e ­ g o , k t ó r y M ię p o s ł a ł. O j c a , T o m w a m p o w i e ­ d z i a ł, u w a s m i e s z k a j ą c . L e c z P o c ie s z y c i e l D u c h ś w ię t y , k t ó r e g o O j c i e c p o ś l e w I m ię M o ­ j e , O n w a s w s z y s t k i e g o n a u c z y i p r z y p o m n i w a m w s z y s tk o , c o k o l w ie k b y m w a m p o w i e d z i a ł . P o k ó j z o s ta w u je w a m , p o k ó j M ó j d a j ę w a m ; n i e j a k o d a w a ś w i a t , J a w a m d a j ę . N i e c h s i ę n i e t r w o r z y s e r c e w a s z e , a n i s i ę l ę k a . S ł y s z e l i ś ­ c i e , ż e m J a w a m p o w i e d z ia ł : o d c h o d z ę i p r z y c h o d z ę d o w a s . G d y b y ś c i e M n i e m ił o w a l i, w z d y b y ś c i e s i ę r a d o w a l i, i ż i d ę d o O j c a , b o O j ­ c i e c w ię k s z y j e s t, n i ż J a . I t e r a z e m w a m p o ­ w i e d z i a ł p r z e d t e m , n i ż s i ę s t a n i e , i ź b y ś c ie , g d y s i ę s t a n ie , w i e r z y l i. J u ż w i e l e z w a m i m ó w ić n i e b ę d ę , a l b o w ie m i d z ie k s i ą ż ę ś w ia t a t e g o , a w e M n i e n i c n i e m a , a l e i ż b y ś w ia t p o z n a ł , ż e m i łu j e O j c a , a j a k o M i O j c ie c r o z k a z a n i e d a ł .

N a u k a z e w a n g e l j i

J a k w a ż n a n a u k a z a w a r t a j e s t w t e j e w a n g e l ji ? P a n J e z u s m ó w i o n a j p i e r w s z e m i n a j w a ż - n i e js z e m p r z y k a z a n iu , o m i ł o ś c i p o w i n n e j B o g u . W y k a z u j e : 1 . j a k i j e s t o b j a w p r a w d z i w e j m i­

ł o ś c i B o g a i p o c z e m j ą p o z n a ć m o ż n a t . j. p o w i e r n e m w y k o n y w a n i u p r z y k a z a ń B o ż y c h . K to p r z y k a z a n i a ś c iś l e i s u m ie n n i e p e ł n i , t e n m i łu ­ j e B o g a . K t o t e g o n i e c z y n i , n i e m i łu j e G o . M i ł o ś ć B o g a b e z u c z y n k ó w n i c n i e w a r ta . 2 . W y k a z u j e d a l e j b ł o g ie j s k u tk i t e j m i ło ś c i . K t o b o w ie m m i łu j e B o g a , t e n t e ż d o z n a j e n a s o b i e J e g o m ił o ś c i . O j c ie c i S y n m ie s z k a j ą w n i m ; j a k p a n w d o m u , j a k o j c i e c w r o d z i n ie , t a k O n i w n i m r z ą d z ą , z a o p a tr u j ą g o w e w s z y ­ s t k o , c o p o t r z e b n e d o z b a w i e n i a i b i o r ą g o p o d t a r c z S w e j o p i e k i . M ił u ją c y B o g a c i e s z y s i ę n a js ł o d s z y m d a r e m s p o k o je m s e r c a , k t ó r y p r z e ­ w y ż s z a w s z y s t k i e i n n e d a r y . 3 . P a n J e z u s

u c z y , ż e D u c h ś w i ę ty j e s t ź r ó d ł e m t e j m i ło ś ć B o g a i b ł o g ic h j e j s k u t k ó w i d l a te g o t e ż s ł u ­ s z n ie s i ę z o w ie „ P o c i e s z y c ie l e m . " „ M i ł o ś ć B o ż a r o z l a n a j e s t w s e r c a c h n a s z y c h p r z e z D u c h a ś w ię t e g o , k t ó r y n a m j e s t d a n . “ ( R z y m . 5 , 5 ) . 4 . W r e s z c i e s ta w ia s i ę n a m P a n J e z u s j a k o w z ó r t e j b o g a te j w u c z y n k i m ił o ś c i B o g a , m ó ­ w ią c : „ N i e c h a j ś w i a t w i e , i ż m i ł u j e O jc a , c z y ­ n i ą c , j a k M i O j c ie c r o z k a z a ł. "

E w a n g e l j ą

na poniedziałek Zielonych Świątek,

ś w . J a n a r o z d . 3 , w i e r s z 1 6 — 2 I .

O n e g o c z a s u r z e k ł J e z u s d o N ik o d e m a : T a x B ó g u m i ł o w a ł ś w ia t , ż e S y n a o w e g o J e d n o r o - d z o n e g o d a ł , a b y w s z e l k i, k t o w i e r z y w e ń , n i e z g i n ą ł, a l e m i a ł ż y w o t w i e c z n y . B o n i e p o s ­ ł a ł B ó g S y n a S w e g o n a ś w ia t , a b y s ą d z ił ś w i a t , a l e i ż b y ś w ia t b y ł z b a w io n p r z e z e ń . K t o w i e ­ r z y w e ń , n i e b y w a s ą d z o n , a k t o n i e w ie r z y , j u ż o s ą d z o n y j e s t, i ż n i e w i e r z y w i m ię J e d n o - r o d z o n e g o S y n a B o ż e g o . A t e n j e s t s ą d , ż e ś w ia t ł o ś ć p r z y s z ł a n a ś w ia t , a l u d z i e r a c z e j m i ło w a li c i e m n o ś ć , n i ż ś w ia t ł o ś ć : b o b y ł y z ł e i c h u c z y n k i . K a ż d y b o w i e m , k t ó r y ź l e c z y n i , n i e n a w id z i ś w ia t ł o ś c i , a n i i d z ie n a ś w ia t ł o ś ć , ż e b y n i e b y ł y z g a n i o n e u c z y n k i j e g o , l e c z k t o c z y n i p r a w d ę , p r z y c h o d z i d o ś w ia t ło ś c i , a b y s i ę o k a z a ł y s p r a w y j e g o , i ż w B o g u s ą u c z y ­ n i o n e .

# # # # # # * # # # # # # # ! # # # # # # # # # # # # # #

N a u k a z e w a n g e l j i .

C z e g o u c z y P a n J e z u s w p o w y ż s z e j e w a n g e l ji ? M ó w i w n i e j P a n J e z u s : 1 . O m i ł o ś c i B o g a k u l u d z io m . 2 . O w i e r z e l u d z i w t ę m i ł o ś ć . 3 . O g r z e c h u b r a k u w i a r y .

C o m ó w i P a n J e z u s o m i ło ś c i B o g a k u l u d z i o m ? M ó w i : 1 . 2 e B ó g p r a w d z i w i e m i łu j e l u d z i.

2 . N a jw ię k s z y i n a j s i ln i e js z y d o w ó d t e j m i ło ś c i

d a ł P a n B ó g p r z e z t o , ż e z e s ł a ł n a ś w ia t n a j ­

m i ls z e g o S y n a S w e g o i p r z e z n a c z y ł G o n a

(2)

— 86 — NMLKJIHGFEDCBA śm ierć m ęczeń sk ą. 3. N ie zesłał w g n iew ie,

ab y sąd ził i k arał św iat za g rzech y , lecz osw o­

b o d ził św iat od g rzech u . 4. Ż e m iło ść B og^

o g arn ia w szy stkich ludzi i p rag n ie o calen ia w szy stk ich . 5. M iłość B o ża zm ierza do teg o celu , ab y lu d zi o d k u p io n y ch p o p ro w ad zić do zb aw ien ia, p raw d ziw eg o ży w o ta i n ajw y ższeg o szczęścia.

C o m ów i P an Jezus o w ierze?

P o w iad a: 1. że p ierw szy m i n iezb ęd n y m w aru n k iem dla w szystkich , k tó rzy p rag n ą stać się g o d n y m i tej m iło ści, jest w iara w C h ry stu ­ sa jak o S y n a B o żeg o i O d k u p iciela św iata. 2.

T ej w iary sk u tk iem jest n ad p rzy ro d zo n e ży cie i łask a u św ięcająca. D o p ó k i czło w iek m a w so b ie tę w iarę i to n ad p rzy ro d zo n e ży cie, d o ­ p ó ty n ie u leg a sąd o w i i p o tęp ien iu , u czy n k i bo ­ w iem , jak ie w ty m czasie p ełni, są „w B ogu, tj. o d p o w iad ają Jeg o w oli i są M u m iłcm i.

C o m ó w i P an Jezu s o b rak u w iary ? M ów i: 1. że k to u m y śln ie n ie w ierzy , jest m artw y m n a d u ch u , g d y ż o d p y ch a od sie­

b ie o d k u p io n e z g rzech u i już n a ty m św iecie jest o sąd zo n y jak o sy n ciem n o ści i p rzed m io t g n iew u B o żeg o . 2. K to z u m y słu n ie w ierzy ,

(Z o k azji Ś w ięta D ru ch en ).

* * *

M orze...

G n u śn e, sp ien io n e m o rze!...

C zy sły szy sz, jak w sw y ch g ig an ty czn y ch ry czy w alk ach ?...

W śró d nocy, ciem n ia g ro źn y ch ch m u r ście­

li się n a p o g o d n em n ieb ie — i, za lad a ch w ilę g ro m y w strząsn ą św iatem i p o to czy szm arag do ­ w e w o d y m ó rz — h en , n a ląd, b y p o żerały jak m oloch sw e o fiary...

I n astała g ro źn a ch w ila o czek iw an ia czeg oś strasz n e g o !

Z ło w ieszcze p rzeczu cia targ ają tw ą w ątłą d u szą... T y ś m ło dy ! C o d o p iero w czo raj w y­

szed łeś z k o leb k i. — I n ie p rzy g o to w an y na ju tro , p atrzysz i d rży sz i boisz się p rzy szło ści!...

Z y cie tw o je stało się k aźn ią d u ch a. I co raz to w ięk szy lęk tw o ją d u szę o g arn ia...

T o nie lę k ! — ale straszn a jak b u rza i lek k a jak śm ierć — M E L A N C H O L J

a

!..

I ty lk o z jed n ą m y ślą i jed n ym p rag n ie­

n iem : Ś M IE R C I 1 — n ie w id zisz, jak kilku m ło­

d y ch , — m oże m ło d szy ch od ciebie, p ęd zi n ad ro zh u k an e m o rze, — p ęd zi w chw ili, k ied y grom p aść m a w n iem ilk n ące b ałw an y — i sw o ją m ło d zień czą siłą w strzy m u ją p io ru n y , ro zp ęd zają ch m u ry , a m o rzu k ażą b y ć sp o k o jn y m .

N ie w ierzy sz?... A le w ierz! B o siła m ło­

d o ści jak o p io ru n m a ram ię, — to siła, co ...„ P ie k łu o fiary w y d rze,

D o n ieb a p ó jd zie po lau ry !“...

N a stu letn iej d zw o n n icy d zw o n y m ilczą...

D aw n o tem u , m oże z pół w iek u jak u m ar­

ły ; z p ó ł w iek u tem u , jak o statn i jęk w y d o b y ł się z o m szałej w ieży cy ...

Ju ż w ro n y i k ru k i g n iazd a sw e n a g rzb ie­

tach d zw o n ó w u stały ... I zam iast p ieśń M IŁ O -

ten nic nie m oże p rzy to czy ć n a sw e u n iew in­

n ien ie, g d : ż P an ^przy szed ł^jak o św iatło ść te­

go św iata, o św iecająca w szystkich ludzi. 3. P an Jezu s .p o w iad a, że u m y śln y b rak w iary nie n a tern p o leg a, iż k to ś ^w ierzy ć n ie m oże, lecz na tern, że źle źy je i złeg o ży cia w y rzec się nie ch ce.

C o w y n ik a z p o w y ższy ch n au k C h ry stu so w y ch ?

Z le g o , w szy stk ieg o , co się p o w ied ziało , w y n ik a: 1. że czło w iek z ch ęcią i z rad o ścią p o w inien się całk o w icie o d d ać Z b aw icielo w i, g d y ż to, co O n dla n as czy n i, jest dow odem n ajczy stszej m iło ści. 2. ^ e trzy m ać się n ależy łask i p raw dziw ej w iary , g d y ż w iara ty lk o czy ­ n i n as u czestn ik am i zb aw ien n eg o d zieła, d o k o­

n an eg o p rzez C h ry stu sa. Z e jest w ielk im g rzech em , p rzez n iew iarę g ard zić m iło ścią B o­

g a i u m y śln ie .się p o zb aw iać u d ziału w zb aw ie­

niu. 4. Z g ard zić i u n ik ać n ależy g ad an in y i n ied o w iark ó w i b ezb o żn ik ó w , g d y ż b red n ie, k tó rem i się p o p isują, są ty lk o o zn ak ą ich bez- ecn eg o i g o rsząceg o ży w o ta.

-- ~J

--- --- r--- ~ Ś C I i Ż Y C IA m iała ro zb rzm iew ać po o k o lo n y ch d o lin ach, — p ieśń Ś M IE R C I, p ieśń g łęb ok ich g ro b ó w , p ieśń u m arły ch p ły n ęła g ęstą falą w k rain ie w ro n i k ru k ó w ...

S m u tn ie i straszn ie b y ło !.

A u ch o sp rag n io n e b y ło Ż y cia, M iłości!

O rły , o d w ieczn e w ro g i k ró lów ciem n o ty, ro zp o częły w alczy ć. I zw y ciężą! Z w y ciężą, bo są O rłam i!...

N ad stru p ieszałą d zw o n n icą fu rczą orle sk rzy ­ d ła i nim i, jak b y z ro zp aczy b iją o d zw o n y ...

Ju ż ciem n o ść zw y cięży li! L ecz jeszcze p ieśń Ż y cia ro zleg ać m a ech em , b y zb u d zić u- m arły ch , czy śp iący ch ty lk o ...

B iją o d zw o n y , lecz d zw o n y m ilczą...

L ecz k ied y ty siące o rłó w zleciało się i po- u siad ało na d zw o n y i p o stan o w iło d n iem i nocą p raco w ać, b y stare d zw o n y zn ó w d zw o n iły , — w szy stk ie p rzem o g ły .

I ro zp o częły zw o ln a bić sercem sw oim ..

S tały się ż y w e!

P o w stań i ty i p o w iedz żeś ży w y , a ...„ ż y w i n ie tracą n ad ziei,

lecz p rzed n aro d em n io są o św iaty k ag an iec"...

Zdzisław Białecki.

N asza ankieta.

O g łaszam y n in iejszem an k iete na tem at:

uJak upiększyć miasto Wąbrzeźno ?

W an k iecie m o g ą b rać u d ział w szy scy o b y ­

w atele b ez ró żn icy p łci. W an k iecie n ależy

p o d ać jak b y m iało w y g ląd ać W ąb rzeźn o —

k ażd y ^w edług sw eg o p o g ląd u . P race do an ­

k iety n ależy p rzesłać do red ak cji „N aszeg o

P rzy jaciela" w zam k n iętej k o p ercie, z n ap isem

(3)

— 87 — EDCBA

„ a n k i e t a " . P i s a ć n a l e ż y , p o j e d n e j s t r o n i e p a ­ p i e r u . P i ę ć n a j l e p s z y c h p r o j e k t ó w u p i ę k s z e n i a m i a s t a z o s t a n i e w „ N a s z y m P r z y j a c i e l u " u m i e s z ­ c z o n e . j a k o n a g r o d y p r z e z n a c z a m y k i l k a c e n ­ n y c h k s i ą ż e k . P r a c e n a l e ż y n a d e s ł a ć d o 5 c z e r w c a b r .

R e d a k c j a

„ N a s z e g o P r z y j a c i e l a "

R O Z M A I T O Ś C I

Opatentowanie wynalazku fałszerza.

Niedawno, jak donoszą dzienniki szwedzkie’

zasądzono szwedzkiego fałszerza, który tak do skonale naśladował angielskie pieniądze papiero' we, że banki przyjmowały je bez wahania. Spo"

soby reprodukcji wynalezione i stosowane przez tego fałszerza okazały się tak cenne, że zawią­

zał się w Szwecji syndykat dla wyzyskania tego wynalazku. Po rozmaitych próbach, które dały doskonałe wyniki, zgłoszono patenty w 31 krajach i jest nadzieja, że wynalazek ten zbogaci zarów­

no fałszerza, jak i finansujący syndykat. Nowa metoda, jakkolwiek oparta na istniejących już wynalazkach, wprowadza zupełnie nową zasadę.

Dopiowadzona już do doskonałości, znajdzie swoje zastosowanie w trójkolorowym druku.

Pierścień — symbol nierozlączalnego związku.

J e d n y m z n a j p o p u l a r n i e j s z y c h k l e j n o t ó w j e s t b e z w ą t p i e n i a p i e r ś c i o n e k . O z a p o c z ą t k o ­ w a n i u t e j o z d o b y p a l c ó w , p i e r ś c i o n k a — o p o w i a d a j ą r o z m a i t e l e g e n d y .

J e d n a z b a j e k g r e c k i c h m ó w i ż e p i e r w ­ s z y p i e r ś c i o n e k u ż y t y m b y ł d l a w y m i e r z e ­ n i a k a r y d l a P r o m e t e u s z a , z a j e g o b e z b o ż n ą ś m i a ł o ś ć w u s i ł o w a n i u s k r a d z e n i a o g n i a z O l i m p i j s k i e g o n i e b a d l a ś m i e r t e l n e g o c z ł o w i e k a , z a c o b y ł s k a z a n y m p r z e z J u p i t e r a n a p r z y k u c i e d o s k a ł y p r z e z t r z y d z i e ś c i t y s i ę c y l a t . W j a k i ś c z a s p o w y m i e r z e n i u t e g o w y r o k u , J u p i t e r u l i ­ t o w a ł s i ę i u w o l n i ł P r o m e t e u s z a , l e c z d l a u n i ­ k n i ę c i a g w a ł t o w n y c h p r o t e s t ó w n a k a z a n e m z o ­ s t a ł o b y s k a z a n i e c z o s t a ł n a p i ę t n o w a n y m i — b y ó w T y t a n n o s i ł n a p a l c u p i e r ś c i e ń z j e d n e ­ g o o g n i w a o w e g o ł a ń c u c h a , a d o t e g o p i e r ś c i e ­ n i a p r z y m o c o w a n y m b y ł o d ł a m e k s k a ł y , d l a t e ­ g o , a ż e b y b y ł u w a ż a n y m p r z e z o g ó ł j a k o z b r o - d z e ń p r z y k u t y d o k a u k a z k i e j s k a ł y .

I o t o z t e j b a j k i — m o ż e p o e t y c z n e u n i e ­ s i e n i e s t w o r z y ł o s y m b o l i d e a l n e g o n i e r o z e r w a l ­ n e g o z w i ą z k u z a t w i e r d z o n e g o p i e r ś c i e n i e m .

„ P i e r ś c i o n e k b r a t n i ” t o ł a d n y s y m b o l s t a ­ ł o ś c i i w i e r n o ś c i d l a p r z y j a ź n i .

Rośliny a woda.

D o r o s ł y b u k p o s i a d a o k o ł o ' / O O t y s i ę c y l i ś c i d l a k t ó r y c h w y ż y w i e n i a m u s i w c i ą g u s e z o n u o d w i o ś n y d o j e s i e n i , w y p o m p o w a ć z z i e m i 1 2 0 t o n w o d y , a a k r ł ą k i w y s y s a z z i e m i o k o ł o 6 t o n w o d y d z i e n n i e . D u ż e d r z e w o d l a u t r z y m a ­ n i a s i ę p r z y ż y c i u , d o k o n y w a t a k i e j p r a c y j a ­ k i e j d o k o n a ł b y c z ł o w i e k , k t ó r y b y w c i ą g u d z i e ­ s i ę c i u g o d z i n d n i a u p a l n e g o p o d ź w i g n ą ł s t o w i a d e r w o d y n a p i ę t r a w y s o k i c h d o m ó w . C h e ­ m i c z n e z a ś p r z e m i a n y , o d b y w a j ą c e s i ę w d r z e ­

w i e , w y w o ł u j ą g o r ą c o d o r ó w n y w u j ą c e g o i ą c u s i l n i k a s a m o c h o d o w e g o . T o t e ż z n a c z n a c z ę ś ć w o d y , w y p o m p o w a n a p r z e z r o ś l i n y z z i e m i , s ł u ­ ż y d o o c h ł o d z e n i a t y c h r o ś l i n . W i e l e w r e s z c i e r o ś l i n , r o s n ą c y c h w o k o l i c a c h , o d z n a c z a j ą c y c h s i ę p o w i e t r z e m u p a l n e m i s u c h e m , p o s i a d a n a ­ d e r p o m y s ł o w o u r z ą d z e n i a o c h r o n n e , n i e d o p u ­ s z c z a j ą c e d o s z y b k i e g o p a r o w a n i a z n i c h , w o d y .

Pokutujący konduktorzy (miernicy) w okolicy Grudziądza.

D a w n o j u ż t e m u , j a k w p e w n e j w i o s c e p o ­ ł o ż o n e j n i e d a l e k o G r u d z i ą d z a p o l e w e j s t r o n i e W i s ł y p o s t a n o w i o n o z r o b i ć p o d z i a ł w s p ó l n y c h d o t ą d g r u n t ó w . K o n d u k t o r z y ( m i e r n i c y ) , w y - k o n y w u j ą c y p o m i a r y , z o s t a l i p o d o b n o p r z e k u ­ p i e n i p r z e z n i e k t ó r y c h g o s p o d a r z y . Z a k a r ę m u s z ą t e r a z p o ś m i e r c i p o n o c a c h j e ź d z i ć p o p o l a c h i z r o z p a l o n y m i ł a ń c u c h a m i m i e r n i c z y m i c z y n i ć n o w e , s p r a w i e d l i w e p o m i a r y . W i d y w a ­ n o i c h p o d o b n o d o s y ć c z ę s t o .

Jezioro pod Warlubiem.

M i ę d z y W a r l u b i e m a P ł o c h o c i n e m ( w p o w ś w i e c k i m ) z n a j d u j e s i ę m a ł e , l e c z b a r d z o g ł ę ­ b o k i e j e z i o r o . Z j e z i o r a t e g o k a ż d e j n o c y w y ­ c h o d z i c z a r n o u b r a n a d z i e w i c a i w t o w a r z y s t w i e , c z a r n e g o p i e s k a p r z e c h a d z a s i ę n a w y b r z e ź u - Z s m u t n e m s p o j r z e n i e m k r o c z y n a o k o ł o i k a ź . d e m u , k t o j ą • z a m ó w i , u p r z e j m i e o d p o w i a d a - P i e s e k z a ś s k a c z e n a o k o ł o o b c e g o i c z y n i , j a k b y c h c i a ł p r z e c h o d n i a g d z i e ś z a p r o w a d z i ć .

P r z e d d a w n y m i l a t y s t a ł n a m i e j s c u j e z i o ­ r a p a ł a c , w ł a s n o ś ć r o d z i c ó w o w e j d z i e w i c y . P a ł a c z a p a d ł s i ę p o d z i e m i ę ; d z i e w i c a w y c h o ­ d z i o b e c n i e , a b y s z u k a ć k o g o ś , k t o b y p o m ó g ł z d j ą ć z a k l ę c i e , c i ą ż ą c e n a z a t o p i o n y m p a ł a c u . P o m ó c m o ż e t y l k o m ł o d z i e n i e c c n o t l i w y i o d ­ w a ż n y , k t ó r y b y z a d z i e w i c ą w s z e d ł d o j e z i o r a . G d y b y z n a l a z ł s i ę o d p o w i e d n i , m ł o d z i a n , t o p a ł a c z j e g o m i e s z k a ń c a m i , u k a z a ł b y s i ę p o ­ n o w n i e n a p o w i e r z c h n i z i e m i .

Niewidomy poseł.

W ł a d z e a d m i n i s t r a c y j n e p a r l a m e n t u f r a n ­ c u s k i e g o m u s z ą r o z w i ą z a ć n i e l a d a z a g a d n i e n i e . M i a n o w i c i e j e d e n z w y b i t n y c h p o s ł ó w S c a p i n i j e s t n i e w i d o m y m . W z r o k p o s t r a d a ł n a w o j n i e , s p e c j a l n e z a r z ą d z e n i a m a j ą n i e w i d o m e m u d e ­ p u t o w a n e m u u m o ż l i w i ć s p e ł n i a n i e o b o w i ą z k ó w p o s e l s k i c h . S c a p i n i o t r z y m a w p a r l a m e n c i e s p e c j a l n e g o s ł u ż ą c e g o d o d y s p o z y c j i , k t ó r y b ę ­ d z i e g o o p r o w a d z a ł p o g m a c h u . D o g ł o s o w a ­ n i a n i e o t r z y m a S c a p i n i j a k i n n i k o l e d z y j e g o b i a ł y c h i n i e b i e s k i c h k a r t , l e c z g ł a d k i e i s z o r s t ­ k i e , b y m ó c d o t y k i e m p r z e k o n a ć s i ę o z n a c z e ­ n i u k a r t k i : t a k , l u b : n i e .

Od Redakcji!

W s z y s t k i c h t y c h , k t ó r z y n a d s y ł a j ą d o R e ­ d a k c j i m a t e r j a ł d o d r u k u , p r o s i m y , a b y p i s a ł 1 w y r a ź n i e , a t r a m e n t e m , p o j e d n e j s t r o n i e a r k u ­

s z a p a p i e r u .

Zaznaczamy, ża rękopisów ni®

zwracamy !

(4)

— 88 —

Skarb Watażki JIHGFEDCBA

2 6 ) P O W I E Ś Ć .

R a z p o w r a c a ł F o g elw a n d e r z n o c n e j in s p ek c ji s tr a ży fo r te c z n y c h , m a ją c p r z y s o b ie m a ły r o t d r a g o n ji, k ie d y n a g le z b o k u p a d ł s tr za ł n iesp o ~ d z ie w a n ie . K u la p r z e s z y ła k a p e lu sz F o g e lw a n d r a , je d en c a l n iż ej, a b y ła b y m u r o z tr z a s k a ła g ło w ę . Ż o łn ie r z r z u cił s ię n a ty ch m ia s t k u s tr o n ie , z k tó re j d a n o o g n ia , p r z es z u k a n o w s z y stk ie z a . k ą tk i, a le n a d a r e m n ie , s tr z a ł p o z o s ta ł ta je m n ic ą . In n y m r a ze m p o w r a c a ł F o g e lw a n d e r w ie c z o ­ r e m d o d o m u , g d y n a g le d w ó c h ż o łn ie r z y r zu c iłc s ię n a n ie g o z s z a b la m i. F o g e lw a n d e r s tr z e lił, a g d y c h y b ił, b r o n ił s ię s z p a d ą i d o p ier o k r o k i n o c n e g o p a tr o lu p r z e r w a ły w a lk ę .

In n y m r a z em , w d z ie ń ja s n y , g d y F o g e lw a n ­ d e r w s w ej k w a te r z ę o d b ie r a ł r a p o r t o d w a c h m i­

strz a P o r w is za , b r z ę k ła s z y b a i k u la z p ie k ie ln y m ś w is te m p r z e le c ia ła m u o b o k p ie rs i, z a w a d z iw s z y o r y n g ra f m e ta lo w y , n a k tó r y m ś la d w y ra ź n y z o ­ s ta w iła . P o r w is z i F o g e lw a n d e r r z u c ili s ię n a u lic ę , d a le k o d o k o ła n ie b y ło n ik o g o . S tr z a ł ja k ­ b y z n ie w id o m e j p a d ł r ę k i.

T e trz y z a m a c h y w k r ó tk im c z a s ie p r z e k o ­ n a ły F o g e lw a n d r a , ż e je s t c e le m n ie u b ła g a n e j ś m ie r te ln e j z e m s ty , ż e n a ż y c ie je g o g o d z i r ę k a n ie w z d r y g a ją c a s ię z b r o d n i.

— T o S z a c h in — r z e k ł s o b ie F o g e lw a n d e r

— h a n d la rz d u s z d o tr z y m u je s ło w a .

I s ta n ę ła m u ż y w o w p a m ięc i o w a s c e n a w A r o n o w e m d o m o s tw ie , k ie d y S z a c h in ta k ą u c z y ­ n ił p r z y s ię g ę : „ P r zy s ię g a m , p o trz y k ro ć p r z y się­

g a m , ż e je ś li p a n z ła m ie s z w c z e m k o lw ie k u g o d ę k u k r z y w d z ie m o jej, n ie u jd z ie s z m o je j z e m s ty , c h o ć b y m ją m ie n ie m m o je m , k r w ią m o ją , ż y c ie m m o je m p r z y p ła c ił. 1 n ie c h a j m i J e h o w a n ie p r z e­

b a c z y , je ś li ja to b ie p r ze b a cz ę " .

F o g e lw a n d e r p r z y g o to w a n y b y ł n a w sz y stk o * N ie w y c h o d z ił n ig d y in a c ze j, ty lk o d o b r ze u z b ro "

jo n y i w to w a r z y s tw ie P o r w is z a . J e n er a ł d e W it­

te , k tó r e g o m o c n o o b u r z a ły te ta je m n ic z e z a m a ­ c h y , z a o s tr z y ł p o lic ją m iejs k ą , w y s y ła ły o s o b n e ' p a tr o le , o d b y w a ł r e w iz je i k a z a ł a r e s z to w a ć , k to ty lk o p o d e jr z a n y m m u s ię w y d a w a ł — a le n ie tr a fio n o n a ś la d z ło c z y ń c ó w .

R a z u je d n e g o w s z e d ł d o k w a te r y F o g e lw a n d r a P o r w is z , c a ły w z b u r z o n y i z a d y s za n y i z a w o ła ł

- - M a m g o , m o ś c i r o tm is tr z u ,' [ m a m te g o ło tra .

— K o g o ?

— S z a c h in a z b ó jc ę . S z e d łe m p r z ez c h w ilę p r z ez K a r w a s a r y i w id z ia łe m g o , ja k k r o c z y ł p r z e- d e m n ą o k ilk a -k r o k ó w . P u ś c iłe m s ię z a n im c h y łk ie m , ta k , ż e m n ie p e w n ie n ie w id z ia ł i w ie m , g d z ie s ię -u k r y w a . .P r z y p r o w a d z iłe m z e s o b ą p a ­ tro l i w s tą p iłe m p o p a n a r o tm istrz a . W e ź m y g o ja k b a r a n k a .

F o g e lw a n d e r u d a ł s ię n a ty ch m ia s t n a o z n a ­ c z o n e m ie js c e , o b s ta w io n d o m d o k o ła , w ta r g n ię­

to d o ś r o d k a , p r z e s z u k a n o w s z y s tk o . S z a c h in a n ie b y ło A le F o g e lw a n d e r m ia ł ju ż te ra z d o ­ w ó d , ż e h a n d la rz d u s z p r z y b y ł u m y ś ln ie d o K a ­ m ie ń c a , a b y o s o b iś c ie u r z ą d z ić z a s a d z k i i g o d z ić n a je g o g ło w ę .

Z a m a c h y n a ż y c ie o fic e r a u s ta ły o d n ie ja k ie ­ g o c z a su ; F o g e lw a n d e r p o c z ą ł ju ż p r z y p u sz c z a ć .

ż e S z a c h in p o ty lu d a r e m n y c h u s iło w a n ia c h o d ­ s tą p i o d s w e g o z a m ia ru .

R a z s p o c z y w a ł w ła ś n ie F o g e lw a n d e r p o d łu ­ g im m a r s z u w s w ej k w a ter z e , g d y n a r a z u s ły s z a ł s z e le s t u d r z w i i n a g le z ja w iła s ię w p r o g u ja k a ś d z iw n a p o s ta ć.

B y ł to n iz k i, h e r k u li.z n ie z b u d o w a n y c z ło - w ie k , o g ło w ie d u ż e j, z lic z n e m i b liz n a m i n a d z ik ie j i w s tr ętn e j tw a r z y , z n o s e m s p ła s z cz o n y m i z s z e r o k ie m i u s ty . U b r a n y b y ł w p o r z ą d n ą k u r tą k o z a c k ą , p r z e p a s a n y b y ł s z e r o k im r z e m ie­

n ie m . T u ż z a n im w b ie g ł p ie s d u ż y , z w ie r z ę d z ik ie i b r z y d k ie , k u d ła te, b u r e j m a ś ci, z u c ię te - m i u s z a m i i o g o n e m .

O fic e r, u jr z a w s z y ta k ieg o g o ś c ia , p o r w a ł s ię z łó ż k a , n a k r ó r y m le ż a ł w p e łn e m u b r a n iu i c h w y c ił z a p is to le ty , k tó re w is ia ły n a ś c ia n ie , p o ­ s z e d ł k u n ie z n a jo m e m u i z a p y ta ł g r o ź n ie c z e g o ż ą d a .

C z ło w ie k w k u r c ie k o z a c k ie j s k o n ił s ię n is k o d o ty k a ją c c z a p k ą s w ą z ie m i, a w y p r o s to w a w s z y s ię n a p o w ró t, s p o jr z a ł n a o fic e r a .

O fic e r w p a tr z y ł s ię b y s tr o w tw a rz s w e g o g o ś c ia i s p u s z c z a ją c p is to le ty k u z ie m i, z a w o ła ł:

— T r o k im w a ta ż k a !

— S ła w a B o g u , ja s n y r o tm is tr z u , to ja T r o ­ k im h a jd a m a k .

— C o tu r o b is z T r o k im ? — z a p y ta ł F o g e l­

w a n d e r — c h c e s z , a b y m p r z y w o ła ł ż o łn ie r z y i d o lo c h ó w z n o w u c ię r z u c ił.

N a tw a rz y w a ta ż k i z a ig ra ł u ś m ie c h p r z e lo tn y .

— J u ż w y m i to w y b a c z c ie , ja s n y p a n ie , a le o t p o s z c z e r e m u m ó w ią c , T r o k im s ię te g o n ie b o i... W ie m ja d o k ą d id ę i p o c o id ę .

— P r z y s z e d łe ś p o ś m ier ć a lb o p o k a jd a n y — z a w o ła ł o fic e r — b o jeś li n ie p o d d a s z s ię d o b r o ­ w o ln ie i n ie p ó jd z ie s z z e m n ą d o s tr a żn ic y z a ­ s tr ze lę c ię ja k p s a !

I ' o g e lw a n d e r p o d n ió s ł w g ó r ę p is to le t.

— N ie , w y te g o n ie z r o b ic ie , ja s n y p a n ie — r z e k ł s p o k o jn ie — a d la c z e g o n ie z r o b ic ie , ja w a m p o w ie m . N a k u lę je s t k u la , n a o g ie ń je s t o g ie ń , o t u m n ie ta k ż e są k r ó c ic e .

I w tej c h w ili b ły s n ę ła w r ę k u u w a ta żk i lu fa p is to le tu .

— J a w ie m k ie d y p r z y jś ć i p o c o p r z y jś ć — m ó w ił d a lej T r o k im — ju ż m n ie L a c h y ż y w c e m n ie w e zm ą ; m ą d r y ja ju ż n a to ... Z w a m i to n ie m a n ik o g o ; d r z w i o d s ie n i z a p a rłe m o d śr o d k a . W y tu je d e n , a n a s d w ó c h !

— J a k to ! — z a w o ła ł o fic e r — w ię c ty n a s a ­ d z iłe ś s ię n a m n ie , z b ó jc o i p r z y w io d łe ś s o b ie d r u g ie g o o p r y s z k a .

W a ta żk a z n o w u s ię u ś m ie c h n ą ł.

— A t, ja s n y p a n ie , ź le w y m n ie z r o zu m ie li!...

N a s tu je s t d w ó c h , ja i B im b a s z a . O t te n B im - b a s z a , s o b a c z k a m o ja ; g d z ie ż to c z ło w ie k , o n le p s z y n iż c z ło w ie k . T o b r a t m ó j i d r u h ; o t B im ­ b a s z a , te n , c o g o w id zic ie .

I m ó w ią c to , p o r u s z y ł n o g ą p sa , k tó r y , ja k b y r o z u m ie ją c , ż e o n im m o w a , p a tr z y ł n a s w e g o p a n a w e s o łe m o k ie m i d o n ó g m u s ię tu lił. N ie ­ p o d o b n a s o b ie w y o b r a zić b r z y d s z eg o , b a r d z ie j o - s z p e c o n e g o z w ie r z ę c ia , ja k te n p ie s h a jd a m a ck i.

K u d ła ta s ie rś ć je g o b y ła w y p ło w ia ła , b r u d n a i z w ija ła s ię w g ę s te k u d ły ; tu i o w d z ie z a ś o b la - z ła z u p e łn ie .

(C ią g d a ls z y n a s tą p i).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wszystkie zbrodnie, jakie można sobie wyobrazić, zbrodnie, których Zachód dopuścił się w Chinach w ostatniem stu­.. leciu, dokonały się pod

Za pierwszym razem, gdy już jest poza domem, a jednak dobrowolnie się przyznał, przemówić do niego łagodnie, wytłumaczyć, jaki brzydki popełnił czyn, pomóc naprawić krzywdę,

sze powinno być koniecznie mieszane, to jest składać się zarówno z mięsa jak i z mleka, świe­. żych jarzyn i owoców, zawierających witaminy, to jest

wał się ze swego legowiska, a że był ubrany jeszcze od dnia poprzedniego, zabrał djabelski róg z sieczkarni i udał się na miejsce, gdzie w nocy położył był cielsko

ska, pragnąc koniecznie rozweselić się w dni świąteczne, a nie mogąc zastawić sutych stołów dla miłych gości, umiała sobie radzić tak, aby w te dni zabawić się w

Prąd ten idzie do dalszych przyrządów stacji nadawczej, które sprawiają, że drgania prądu w antenie stają się silniejsze lub słabsze w zależności od prądu

Pewnego dnia nadarzyła się im dobra spo ­ sobność do ucieczki. Zbiegli więc rzeczywiście i przez nikogo nie spostrzeżeni przybyli na pu ­ stynię. Przebyli już spory

Już zdała do uszu mych dochodził gwar tłu mu, czasem krzyki i nawoływania, przez moment myślałem, że tam we wsi coś niezwykłego stać się musiało, wkrótce jednak uśmiałem