• Nie Znaleziono Wyników

Sklepy w Puławach w czasach PRL-u - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sklepy w Puławach w czasach PRL-u - Anna Jelinowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANNA JELINOWSKA

ur. 1924; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, PRL

Słowa kluczowe Puławy PRL, sklepy, zaopatrzenie, ekspedientka

Sklepy w Puławach w czasach PRL-u

Najbliższy sklepik spożywczy był w budynku Instytutu w skrzydle bocznym, w takim prawie że w podziemiu, było to malutkie pomieszczenie, dość takie tłoczne.

Ekspedientka, która tam pracowała, była uprzejma, miła, taka bardzo skromna.

Natomiast najbliżej nas w drugą stronę, nie w stronę Instytutu, to był taki sklep na rogu ulicy, obecnie Piłsudskiego i Piaskowej, i w tym sklepie na ogół właśnie robiliśmy większość zakupów. Bardzo była taka uprzejma i życzliwa pani kierowniczka sklepu. Starała się w miarę możliwości jakoś pomóc przy tym bardzo skromnym zaopatrzeniu jakie było. Przy realizacji kartek na przykład, to starała się żeby na te kartki mniej więcej coś takiego można było kupić, co było możliwe do zjedzenia, czy do wykorzystania. [W okresie późniejszym] to był sklep tak zwany

„pocztowiec”, prawdopodobnie dlatego, że to musiała być może jakaś taka spółdzielnia pracowników poczty, jeszcze dawniej przed wojną i ta nazwa tak była stosowana powszechnie. Natomiast tak oficjalnie to był sklep PSS-u.

Data i miejsce nagrania 2005-05-21, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ponieważ byłam spóźniona miesiąc, a na Politechnice jest tempo ogromne, poza tym dyscyplina pracy była taka, że nie można było nawet godziny opuścić na wykładach, już nie

Pamiętam, jak postawili taki pomniczek macierzyństwa [Matki i Dziecka – red.] tutaj z kolei naprzeciw starostwa i to się wtedy mówiło żartobliwie, że to jest Matka Boska

Jakież były ogromne trudności w rozmowach telefonicznych z zagranicą, bywało tak, że trzeba było czekać siedem, osiem godzin na połączenie, przecież nie było

Ale były i takie przypadki, gdzie naprawdę ludzie dobrze pracujący byli odznaczani, na przykład takie [było odznaczenie] Zasłużony dla rolnictwa, jeżeli ktoś się bardzo

Ja się interesowałem historią, interesuję, trzeba było wszystkiego nauczyć się od nowa, te wszystkie kłamstwa, którymi nas karmili przez te wszystkie lata,

Owszem, jak przyjechaliśmy do Puław, mąż polecił zrobić takie przyjęcie dla tych kolegów z pracy, później zrewanżowała się jednego [żona], to sąsiadka nawet była, która

Jak się zrobiło dzieżę czy coś, to ona nie usychała ze względu na to, że ten słój był gęściutki, nie było tych przyrostów letnich i zimowych, bo letni przyrost jest

Później, jak już zostało utworzone getto, było znacznie mniej Żydów na ulicach, dlatego że oni byli zamknięci w gettach, tam były zorganizowane jakieś takie różne zakłady,