• Nie Znaleziono Wyników

Żydzi w przedwojennym Lublinie - Irena Jaworska-Marcinkowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydzi w przedwojennym Lublinie - Irena Jaworska-Marcinkowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA JAWORSKA-MARCINKOWSKA

ur. 1926; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, życie codzienne, dzieci żydowskie, szkoła, stosunki polsko- żydowskie, dzielnica Wieniawa, Stare Miasto, ulica Lubartowska

Żydzi w przedwojennym Lublinie

Dzieci [żydowskie], które pochodziły z Wieniawy, [były] z tej biedniejszej społeczności żydowskiej. [Natomiast] tam przy Starym Mieście, przy Lubartowskiej, byli ci tacy ortodoksyjni bardziej [Żydzi]. Poza tym była też społeczność żydowska zasymilowana, bardziej wykształceni, adwokaci czy lekarze, te grupy były różne. Mieli osobne lekcje religii, w tym czasie, jak my mieliśmy religię, to oni w innej sali [mieli]

swoją. Nie pamiętam, jak to było w soboty, bo myśmy w soboty też mieli lekcje, prawda, ale nie pamiętam, czy oni wtedy chodzili do szkoły, czy nie. Jakoś się wtedy w ogóle na to chyba nie zwracało uwagi tak bardzo, jak w tej chwili. Tacy z pejsami w myckach, Żydzi chodzili po Lublinie wtedy po Krakowskim Przedmieściu. Dziewczynki zwykle [miały] czarne kręcone włosy, ale raczej wyglądały tak, jak my, może trochę nosy [miały inne].

[Wieniawa] to wszystko była dzielnica żydowska. Tu była i synagoga, i szkoła żydowska, właśnie [ulica] Króla Leszczyńskiego to była ulica wzdłuż tej całej żydowskiej dzielnicy. Pamiętam tylko hałas, że tam stale się coś mówiło, stale mnóstwo ludzi chodziło i rozmawiało.

Dzieci tych trochę zasymilowanych Żydów, tych wolnych zawodów, znaczy lekarzy, redaktorów, adwokatów, właściwie nie różniły się od dzieci inteligentów katolickich.

Były zawsze czysto ubrane, ładnie. [Żydzi] pochodzący z Wieniawy, to byli drobni rzemieślnicy, drobni kupcy, tacy handlarze. Zdarzało się, że [ich dzieci] przychodziły do szkoły w brudnych bluzkach, z brudnymi rękami, z brudem za paznokciami i z nie wymytymi zębami po czosnku i po cebuli. Było tak, że jeżeli dziecko żydowskie przyszło niedomyte, to pani nauczycielka kazała mu siadać na końcu.

Prawdopodobnie ze względu na to, że nieprzyjemnie jej było patrzeć na takiego dzieciaka niedomytego. Poza tym, to jakoś w ogóle nie pamiętam takiego ostracyzmu.

(2)

Data i miejsce nagrania 2007-06-12, Poznań

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Żydzi byli bardzo oryginalni, dla mnie to było świadectwo jakiejś takiej innej, odrębnej ludności, ale nie byłam przeciwniczką tego, bo moi rodzice byli nadzwyczaj neutralni

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie, antysemityzm, ojciec, Awram Józef Opatowski, dzieciństwo, życie codzienne.. Stosunki

Grodzka ulica to była chyba 99 procent Żydzi mieszkali, sklepy były żydowskie, domy żydowskie i było nawet powiedzenie: „Wasze kamienice, ale nasze ulice”.. [W

To boisko sportowe było ogrodzone, jak się weszło na drzewo, wchodziło się na parkan i z parkanu był wgląd na kamienicę od ulicy Królewskiej, gdzie było kilka kuczek. Tam

Byłem prawie najaktywniejszy z dzieci na tej ulicy, gdzie wszystkiego było sześć, osiem domków, to raz, już mieliśmy osiem, dziewięć lat, myśmy się uczyli już proroków i

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, okres powojenny, dzielnica żydowska, Żydzi, ulica Lubartowska, Stare Miasto, stosunki polsko-żydowskie..

Była taka propaganda, [hasło] „nie kupuj u Żyda”, te napisy były, to pamiętam, ale to nic nie dawało, bo i tak ludzie szli kupować, bo raz, że może byli przyzwyczajeni, po

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie, Żydzi, Ogród Saski, Wieniawa, handel żydowski.. Stosunki polsko-żydowskie przed wojną