• Nie Znaleziono Wyników

Miesięcznik Diecezjalny Łucki. 1934, nr 12

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Miesięcznik Diecezjalny Łucki. 1934, nr 12"

Copied!
42
0
0

Pełen tekst

(1)

R ok IX G rud zień 1934 r. Nr. 12

M I E S I Ę C Z N I K

D i e c e z j a l n y Ł u c k i

Rękopisów, przesianych do druku, Redakcja nie zwraca, fldres Redakcji: Łuck, Kurja B isku pia.

DZIAŁ URZĘDOWY

RozporządzenlaStolicy Apostolskiej

K O N G R EG A C JA Ś W IĘ T E G O O FIC JU M

S a n k cje p rzew id zian e w k a n o n a ch 2320, 2343 § 1, 2367 i 2369 C. J. C. z o sta ją ro zszerzo n e na cały

K ościół tak Ł aciński jak i W schodni.

(Acta A post. S edis, vol. X X V I pag. 550).

Na sk u tek w yraźnego p o lecen ia O jca św., P iu sa XI, p rz e d ło ż o n a została K o n g reg acji Św. O ficjum kw estja, czy san k cje, zaw arte w k an . 2320, 2343 § 1,2367 i 2369 K o deksu P ra w a k an o n iczn eg o , p rzew id u jące za pew ne p rz e stę p stw a ek sk o m u n ik ę la ta e sen ten tiae n ajsp ecjal- n iej S tolicy A postolskiej zastrzeżo n ą, ro z c ią g a ją się n a cały K ościół. Ic h E m in en cje K sięża K ard y n ało w ie, w yznaczeni do w yko ny w ania p ieczy n a d cało ścią w ia­

r y i obyczajów , rzecz d o k ła d n ie rozw ażyw szy i zasię­

gnąw szy z d an ia św. K on g reg acji dla K ościoła W sc h o d ­ niego o raz św. P e n ite n c ja rji A p o sto lsk iej, n a ple- n a rn e m p o sied zen iu , od by tem d n ia 12 lip ca 1934 r., zadecydow ali, że san k cje pow yższe, zw ażyw szy n a n ad zw y czajn ą w agę ty c h p rz e stę p stw , ro z c ią g a ją się n a cały K ościół, ta k Ł aciń sk i, ja k i W sch od ni, bez w ględu n a o b rząd e k i że rozp o zn aw an ie ty c h p r z e ­ stęp stw z astrz eg a się w zak re sie w ew nętrznym św. P e ­ niten cjarji, zaś w z ak re sie zew nętrznym Św. O ficjum .

(2)

426 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 12

W dn iu 19 tegoż m iesiąca Je g o Św iątobliw ość, P iu s X I, n a zw ykłej au d jen cji, udzielonej A sesorow i Św.

O ficjum , p rze d ło ż o n ą Mu rezo lu cję K sięży k ard y n ałó w zatw ierdził, Swoją w ładzą u m o cn ił i p o lecił ogłosić.

D an w Rzym ie, w sied zib ie Św. O ficjum , dnia 21 lip ca 1934 ro k u .

(— ) I. Venłuri,

N o ta rju sz K o n g re g a c ji Św. O ficjum

ŚW . P E N IT E N C JA R JA APO STO LSK A

D ek ret o nadaniu o d p u stó w za w ezw a n ie do Krzyża św . i od m ó w ien ie se k w e n c ji „Stabat M ater”

(A cta A post. S edis, v o l X X V I p ag . 525).

P rz y zbliżającem się święcie P o d w y ższen ia D rz e ­ wa K rzyża św., k tó reg o dziew iętn asto w ieko w a ta je m ­ n ica z w yjątkow ą p o b o ż n o śc ią i w sp an iałością p rz e d ­ tem w R zym ie o b ch o d zo n a była, a w ro k u b ieżący m w całym św iecie katolick im z zapałem d u ch a je st w sp o m in ana, O jciec sw., P iu s X I, k ie ro w a n y g łęb o k ą tro sk ą , b y w szyscy jego synow ie p o d cza s trw a n ia te ­ go ro k u jubileuszow ego zbaw ienne sk u tk i O d k u p ien ia ja k najo b ficiej zyskali, po u b o g a c e n iu w czasie tego M iłościw ego L ata m odlitew ki, w y rażającej w dzięczność za dobrodziejstw o O d k u p ien ia (K łaniam y ci się, P a ­ n ie J e z u C hryste), o raz innej m odlitw y, zaw ierającej p o zd ro w ienie słodkiego D rzew a K rzyża św. (W itaj, o K rzyżu, nad ziejo jedyna), łaskaw ie zarządził, ab y z te g o s k a rb c a K ościo ła św., skąd owe łask i p ły n ą, w ierni, k tó rz y ta k często do b ezg ran iczn ej m ocy K rzy ­ ża św. się uciek ają, zbaw iennego w sp a rcia zaczerpnęli, iżb y mogli liczne ,atak i i zasadzki n ie p rz y jacielsk ie zw yciężyć, m ianow icie, p rzez odm aw ianie tej strzeli- stej m odlitew ki: „P rzez zn ak K rzyża św iętego, w ybaw nas, Boże, od n ie p rz y ja ció ł n a s z y c h ”.

D latego też n a au d jen cji w dniu 6 lip c a b. r. u d z ie ­ lonej niżej p o d p isan em u W ielkiem u P en itecjarzow i,

(3)

Nr. 12 M iesięcznik Diecezjalny Łucki 427

O jciec św. zadecydow ał, b y w iern i ilek ro ć ra z y p o ­ bożnie i p rzy n ajm n iej ze sk ru sz o n em sercem pow yższą m odlitew kę odm ów ią, zyskiw ali o d p u st cząstk o w y trze ch lat, o raz o d p u st zu pełn y pod zw ykłem i w aru n k am i raz n a m iesiąc, jeśli codziennie p rzez m iesiąc m odlitw ę tę odm aw iać b ędą. A poniew aż w spom nienie K rzyża św.

nie może być oddzielo ne od ro zw aża n ia niew ym ow ­ n y ch boleści, k tó re p rz e n ik n ę ły po d K rzyżem n a jsło d ­ sze S erce m atki Bożej, p rzeto O jciec św. poleca, by w tym ro k u , w yznaczonym do o b ch o d ze n ia w całym świecie p am iątk i O d k u p ien ia ro d z a ju ludzkiego, szcze­

g ólne i ro zszerzo n e łaski duchow e zo stały u d zielo n e tym w iernym , k tó rz y ze sp ecja ln ą p o b o żn o ścią i u c z u ­ ciem w dzięczności swej n aju k o ch ań szej M atki boleści czcić b ędą, odm aw iając te ta k p ro s te i p ełn ie m iłości w ezw ania, zaw arte w sekw encji „ S ta b at M ater dolo- r o s a ” — „S tała M atka B oleściw a”, ja k to im p o d aje litu rg ja św ięta, a więc n ie ty lk o w tym celu, b y w sp ół­

czuć z cierp ien iem M atki N ajśw iętszej, ale zwłaszcza, b y o p łak iw ać swoje tak że g rzech y , tę p rz y c z y n ę n ie ­ w ym ow nych kar.

N a pow yższej p rzeto au d jen c ji J e g o Św iątobliw ość n iety lk o o d p u st cząstkow y, do łączony już do tej se k ­ w encji, ro zszerzy ł do la t siedm iu za po b o żn e jej od ­ m ów ienie, ale n a d to zad ecydow ał, b y za odm ów ienie jed n ej stro fy tej sekw encji, a m ianow icie: „Św ięta M at­

ko, o J e d y n a , Ty, w bitego n a K rzyż S y n a w raź w me S6rce R an y d ro g ie ” w ierni zyskiw ali o d p u s t cząstk o ­ wy p ię c iu se t dni. S trofę tę naw et p ro ści lu dzie d o b rze zn ają i często ją p o w tarzali, lu b p o w tarza ją p rz e d wi­

zeru n kiem N. M arji P a n n y po d czas n aw ied zeń ju b i­

leuszow ych; zupełnego zaś o d p u stu ud zielił O jciec św.

p o d zw ykłem i w aru n k am i tym w iernym , k tó rzy n ie ­ ty lk o całą sekw encję, ale naw et tę zw ykłą je d n ą s tro ­ fę co d zien n ie p rzez cały m iesiąc odm aw iać b ęd ą ce­

lem u czczenia pam ięci b oleści M atki Bożej, w d u ch u p o b o żn o ści, k tó re j w sercach sk ru sz o n y c h n ie za­

b rak n ie .

(4)

428 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 12

N iniejsze w ażne je st nazaw sze bez w y daw an ia p ism a A p ostolskieg o w fo rm ie b re v e i bez w zględu n a jak iek olw iek in n e p rzep isy .

D an w R zym ie, w gm ach u św. P e n ite n c ja rji d n ia 1 sie rp n ia 1934 r.

(—) W . Kard. Lauri, W ielki P e n ite c ja rz (—) 1. Teodori, S e k re ta rz

D ekret o u b o g a cen iu odpustam i „Dnia M isy jn eg o ”

(Acta A post. Sedia, v o l X X V I p ag . 526).

N ie u sta n n y rozw ój m isyj m iędzy n iew iernym i w iel­

ce leży n a se rc u O jcu św. P iu sow i X I, k tó re g o naj- g o rętszem je st p rag n ien iem ,iż b y K rólestw o C hry stuso w e ro zszerzało się p o całym św iecie, a zw łaszcza w ty c h d alek ich i n ie d o stę p n y c h k ra in a c h , w k tó ry c h św iatło ew angeliczne jeszcze nie zabłysło.

W obec tego O jciec św., p o w o do w an y tro s k ą o z b a ­ w ienie dusz, od r. 1926 n a zasad zie d e k re tu św. K o n ­ g re g ac ji O brzędów , w yd an ego 14 k w ietnia, w yznaczyć p o sta n o w ił w k ażd y m r o k u n a p rz e d o s ta tn ią niedzielę p a ź d z ie rn ik a dzień, „D niem M isy jn y m ” zw any, k tó ry stale w inien b y ć obch od zo n y .

P rzezn aczen iem teg o d n ia jest rozpo w szech n ien ie ow ego ch w alebn eg o p rzedsięw zięcia, k tó re p ro p a g a n d ą m isyjn ą się zowie, iżby, m ianow icie, p rzez o dpow iednie u św iadom ienie dzieło krzew ien ia W ia ry św. lep iej i ła ­ tw iej zostało p o zn an e i jed no cześnie, o b o k p ien iężn ej, a n ie zb ęd n ej jałm u żn y , m ożna b y ło o trzy m ać jeszcze ce n n iejszy owoc, z m odlitw y p ły n ący . T enże więc N aj­

w yższy P a s te rz ra c z y ł u d zielić o d p u s tu zup ełn eg o w szystkim w iernym , k tó rz y w ty m d n iu do K om unji św. p rz y s tą p ią o raz p om od lą się o n aw ró cen ie n ie ­

w iern y ch .

P o n iew aż zaś w tym że d n iu niełatw o w szyscy m ogą k o m u n ik o w ać, te n że N am iestn ik C h ry stu so w y z Bożej O patrzn o ści P iu s X I, chcąc w szystkim w pew nej m ie­

rze dać m ożn o ść k o rz y s ta n ia ze sk a rb n ic y o d p u s to ­

(5)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 429

wej, n a au djen cji, u d zielo n ej dn. 20 lip ca b. r. niżej p o d p isa n e m u K ardy n ało w i, W ielk iem u P en iten cja rzo - wi, łask aw ie zezwolił, iżby ci w szyscy, k tó rz y p rz y ­ najm niej z sercem sk ru sz o n em i p o b ożnie w ezm ą u dział w jednem z n abożeństw , w ty m d n iu zw ykle o d p ra ­ w ianych, i pom odlą się za n aw ró ce n ie n iew iern y ch , m ogli zyskać cząstkow y o d p u s t 7 lat.

N iniejsze ro zp o rząd z en ie m a swą moc o b o w iązu ­ jącą zachow ać nazaw sze bez w y dania pism a A p o sto l­

skieg o w form ie b re v e i bez w zględu n a jak iek o lw iek in n e p rz e p isy .

(— ) W . K ard. Lauri, W ielki P e n ite n c ja rz (— ) I. Teodori, S ek reta rz.

M odlitw y, o d m a w ian e na pam iątk ę p ięciu ran Pana J e zu sa , z o sta ją u b o g a c o n e odpustam i

(A cta A post. S edis, v o l X X V I p a g 561).

Z okazji u ro czy sto ści Najśw. K rw i P a n a Je z u sa O jciec św. P iu s XI, n a au d jen cji, u d zielo n ej niżej p o d ­ p isan em u K ard y n ało w i, W ielkiem u P en iten cja rzo w i, w d n iu 6 b. m. łaskaw ie u d zielił o d p u s tu cząstk ow ego trz e c h la t ty m w szystkim w iernym , k tó rz y p obożnie, p rzy n ajm n ie j ze sk ru szo n em sercem odm ów ią pięć razy : O jcze nasz, Z drow aś M arja i C hw ała O jcu, oraz m odlitew kę— „Św ięta M atko, o J e d y n a , Ty, w bitego n a K rzyż S yna, w raź w me serce R a n y d ro g ie ” n a p a ­ m iątk ę p ię ciu ra n , z k tó ry c h n a jd ro ż sz a K rew n a K rz y ­ żu spłynęła; zaś zu p ełn eg o o d p u s tu ra z n a m iesiąc ud zielił O jciec św. p o d zw ykłem i w aru n k am i za o d ­ m aw ianie pow yższych m odlitw p rz ez m iesiąc.

N iniejsze w ażne je st nazaw sze, bez w ydaw ania p ism A p o sto lsk ich w form ie b re v e i bez w zględu n a jak iek o lw iek in n e zarząd zen ia.

D an w Rzym ie, w g m ach u św. P en iten cja rji, dnia 9 lip c a 1934 r.

(—) W . Kard. Lauri, W ielki P en ite n cja rz.

() I. Teodori, S e k reta rz.

(6)

430 M iesięcznik D ieceżjalny Łucki Nr. 12

ŚW. K O N G REG A C JA O B R ZĘD Ó W

Dekret o zm ia n ie oficjum b rew ja rzo w eg o na u r o c z y sto ść N ajdroższej Krwi Pana J ezu sa

(A cta A post. S edis, vol. X X V I. pag . 560).

D la u trw a le n ia w p am ięci 1900-lecia O d k u p ien ia ro d z a ju ludzk ieg o, Je g o Ś w iątobliw ość O jciec św., P iu s XI, n a w n io sek św. K o n g reg acji O brzędów r a ­ czył u ro czy sto ść N ajd roższej Krwi P a n a J e z u s a p o d ­ nieść do r y tu zdw ojonego pierw szej klasy , o raz za­

tw ierd zić pow yższą m odlitw ę i lek cje b rew jarzow e.

Bez w zględu n a ja k iek o lw iek in n e zarząd zen ia.

D nia 25 k w ietn ia 1934 roku.

(— ) K . Kard. Lauri, P re fe k t (— ) A . Carinci, S ek reta rz.

N a leżen ie do organ izacyj a te is ty c z n y c h uznane za p rzeszk o d ę m ałżeń sk ą.

K om isja P a p ie sk a d la a u te n ty c z n e j w y k ład n i K o­

d ek su p ra w a k an o n iczn eg o pow zięła w ażną uchw ałę o stan o w isku K ościo ła w obec członków o rg an izacy j ateisty czn y ch . K om isja zastan aw iała się n a d p ytaniem :

„czy n a podstaw ie b rzm ien ia K od ek su p raw a k a n o ­ n icznego osoby, k tó re n alężą lu b n ależały do o rg a n i­

zacji ateistycznej, p od w zględem czy n n o ści p raw n y ch , lu b g d y chodzi o sa k ra m e n ta k ap łań stw a i m a łż e ń ­ stw a — m ają b y ć ta k sam o trak to w a n e , ja k ci, k tó rz y n ależą, lu b należeli do w y zn an ia n ie k ato lick ieg o , lub jak iejk o lw iek s e k ty ”?

Na p y ta n ie to p a d ła je d n o m y śln a odpow iedź twiei'- dząca. D ecyzja Kom isji p o c iąg a za so b ą m iędzy inne- mi ten sk u te k , że w ejście w zw iązki m ałżeń sk ie o so­

b y k ato lick iej z osobą, n ależąc ą do o rg a n iz acji bez- bożniczej, będzie surow o zak a zan e; p rzy czem d y s p e n ­ sa od tej p rz e sz k o d y m ałżeńskiej zostaje zastrz eżo n a w ten sam spo3ób, ja k p rz y m ałżeństw ach m ieszan y ch .

(7)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 431

Zarządzenie O jca św . w sp raw ie Komunji św. w S o ­ w ietach .

W ładze sow ieckie za p om o cą p rz y m u su p ra c y w dni św iąteczne uniem ożliw iły kato lik om uczęszczanie do k o ścio ła n a n ab ożeństw a. O jciec św. u w zględnił te niezw ykłe w aru n k i, w k tó ry c h zn ajd u ją się k ato licy w Sow ietach, i pozw olił n a p rzy jm o w an ie K om unji św.

w g o d zinach w ieczo rn y ch aż do półn o cy . K o m u n ik u ­ jący m ają od godz. 18 p o w strzy m ać się od pokarm ów .

Rozporządzenia Władz Duchownych Miejscowych

Instructio de p ra ed ica tio n e verbi Divini

GURIA E P IS C O P A L IS L u ce o ria e , d ie 30 n o v e m b ris 1934

INś 6860

U num p ra e sta n tissim o ru m m u n eru m , q u a e anim a- ru m p a s to rib u s in cu m bu nt, est m u n u s p ra e d ic a n d i ver- b i D ivini; fontem enim et a u cto rem ipsum Jesu m Chri- stu m h a b e t, secu n d u m v e rb a E ius: „D ata est m ihi om- n is p o te sta s in caelo et in te rra ; eu n tes erg o ao ce te om n es g e n te s ”... (Mat. 28, 18); immo, fit Ip s iu s nomi- ne ac vice, p ro u t docet S. P a u lu s ( I I Cor. 5, 50): „P ro C h risto le g a tio n e fu n g im u r”. Tam erg o g ra n d ę ac sub- lim e officium sum m a cum d ilig en tia est o b eu n d u m , et to tis Y iribus c u ran d u m , u t d o c trin a D iyini M agistri p u r a ac in ć o rru p ta fid elib u s tr a d a tu r . Id e o C odex I u r is O anonici (can. 1347, § 1, 2) statu it: „In sacris c o n c io n ib u s e x p o n e n d a in p rim is sun t, q u ae fideles credere et fa c e re ad sa lu te m o p o rte t. D ivini v e rb i p re- co nes a b stin e a n t p ro fa n is a u t a b stru sis arg u m e n tis com m unem au d ien tiu m cap tu m ex ce d en tib u s; et evan- gelicu m m in isteriu m n o n in p e rs u a s ib ilib u s h u m an ae s a p ie n tia e v erb is, n o n in p ro fa n o in a n is et am bitiosae e lo ą u e n tia e a p p a ra tu et penocinio, sed in o sten sio n e s p iritu s e t y irtu tis e x e rc e a n t, non sem etip so s, s e d C hri- s tu m cru cifix u m p r a e d ic a n te s ,”

(8)

432 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 12

H an c sanam d o ctrin am C odicis u lte riu s en u clean - do S y n o d u s D io ece sa n a L u ceo rien sis 1927 an n i prae- cipit: „C lerici co n cio n ato res ad q u em cu m q u e serm o n em serio se p ra e p a re n t. S em p er m e m o rite r p ro n u n tie n t conciones. (stat. 378)... Sum m am atten tio n em im poni- m us o m n ib u s p a ro c h is et y icariis, ne d ire c te v el indi- re c te p e rs o n a s p a rtic u la re s in su is serm o n ib u s indi- cent, etiam si id y id e a tu r o p p o rtu n u m p r o p te r vitia, q u ae c o n d e m n are o p u s sit. S im iliter a b stin e a n t om nes c o n c io n a to re s ab ex p lican d is in concione ą u ib u sy is c o n tro v e rsiis sui ip siu s cum p a ro c h ia n is, cum mem- b ris C onsilii fa b ric ae ecclesiae, cum M ag istratib us, — p ra e s e rtim si a g a tu r de n e g o tiis m a te ria lib u s ip siu s e c c lesiastici” (stat. 390).

In fe lic ite r ta m en s a lu ta ria illa m o n ita Codicis et S y n o d i n o n om nes sem p er p ra e o cu lis h a b e re vo lunt;

in d e q u a n d o q u e no n re c ta in sa c ris co n cio n ib u s irre- p u n t, in de etiam q u e re la e fid eliu m ad h a n c n o stra m O uriam ad v en iu n t. C o n cio n ato res saepe sine u lla —vel saltem fe re u lla—p ra e p a ra tio n e am bonem ascen d u n t, serm o n em sine u lla d isp o sitio n e p ro n u n tia n t, de u n a ad a lte ra m m a teria m y o lan t, d efectum solidi argu- m en ti co pia in an iu m y e rb o ru m te g u n t, n o n in v itia et e rro re s , sed in ho m in es irru u n t, afficien d o illos om nis g e n e ris y e rb is am aris, a liq u a n d o etiam o p p ro b riis c e r­

to leg atu m C h risti o m nino d ed ecen tib u s; vocem deni- que, q u o faciliu s v e rb a ip so ru m in m en tes au d ien tiu m in c u lc e n tu r, d eb ito m odo n o n m o d u lan t, sed au t cum m o n o to n ia vel saltem izo to n ia to tu m serm onem p r o ­ n u n tia n t, a u t in in s p s ra to s ac fero s clam o res vocem a liq u a n d o so ly u n t sp u m a n tes ira.

Q u a p ro p te r o p p o rtu n u m a tq u e n ec e sa riu m y id e tu r, u t c o n c io n a to rib u s n o s tra e d ioecesis d en u o p e c u lia re s n o rm ae circ a p ra e d ie a tio n e m v e rb i d iv in i p ro p o n a n - tu r, n im irum :

1. Ooncio serio p ra e p a ra r i deb et, in q uam p rae- p a ra tio n e m n o n u n a a lte ra v e h o ra sab b ato y e s p e re v el m ane die D om inica in c u m b en d u m , sed to ta heb-

(9)

Nr. 12 Miesięcznik D iecezjalny Łucki 433

dom ade concionem p ra e c e d e n ti a lią u o p e r sing ulo s dies te m p o ris sp a tio la b o ra n d u m .

2. A rg u m en tu m co n cionis no n p ro lu b itu eligen- dum , sed seąu i strictissim e d eb et o rd o co n cio n an d i in sta tu tis 377 et 380 S y no d i D io ecesan ae nec n o n in

„M iesięcznik D iecezjaln y ” in d ic a tu s.

3. M ateria concionis h a u rie n d a ex solidis fo n tib u s, p rim a rio ex S c rip tu ra S acra, T heo lo g ia D og m atica ac M orali et L itu rg ia. A u cto res — u tią u e leg en d i su n t, p ra e se rtim classioi, et etiam p ra e s ta n tio re s m o d e rn i (y. gr. T. T óth), sed ipsi su n t solum m odo ą u ae d am subsid ia, ą u ib u s solis a c ą u ie sc e re nefas est.

4. Ooncio, ą u a m y is m em o riter p ro n u n tia n d a , con- sc rib i to ta debet, v el saltem — si co n c io n a to r p lu r9 s iam an n os p ra e d ic a tio n is officium a d im p le t—co n fici de- bót in sc rip tis co n sp ećtu s seu schem a concionis.

6. F o rm a y e rb a lis con cionis d e b ita a d h ib e a tu r ser- v atis p rin c ip iis tu m g ram m atic ae p o lo n ae tu m u rb an i- ta tis. V erba m inus p olita, p ra e se rtim v e ro o p p ro b rio sa om nino excludi d eb en t n o n solum re s p e c tu d eterm i- n a ta ru m p e rso n a ru m , sed etiam re s p e c tu om nis gene- ris h o m in u m v el p e c c a to ru m in d eterm inatim . S e re ris - sim e v e ro p ro h ib e n tu r co n c io n a to re s d irec te v el etiam in d ire c te in d ic a re p e rs o n a s p a rtic u la re s ip s a s ą u e se- y e ris v erb is ex sacro su g g e stu afficere.

6. Ooncio p ro n u n tia n d a est vo ce n ec nim is sub- m issa nec u ltr a n ecessitatem elata. A tte n d en d u m est ad debitam m o d u lation em vocis (dykcja), sine q u a sa- p ie n tissim u s etiam serm o p a ru m v alet. G esticu latio a d h ib e a tu r m o d e ra ta et talis, q u a e risu m a p u d au- d ito re s non p a ria t.

7. Concio ad m inim um p e r h o ra e ą u a d ra n te m , ma- x im um v ero p e r dim idiam h o ram d uret; lo n g io r enim concio n au seam a p u d au d ito re s p a rit et m agis n o cet q uam p ro d e st.

N o rm as su p e riu s tra d ita s co n cio n ato re s se rv a re te n e n tu r o n e ra ta ip so ru m co n scie n tia eacerd otali. Gra-

(10)

434 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr. 12

y io re s v ero a b u su s in h ac m a te ria in p o ste ru m coer- c e b u n tu r ad m entem ćann. 1347 § 3 et 2317.

(— ) f St. Walczykiewicr,

V ic a riu s G en e ra lia—E p isc o p n s A u x ilia ris

(—) /. Szych

C a n c e lla riu s

R ozgraniczenia parafij.

D ek retem z d n ia 29.X.34 r.

N r. W i e ś odłączona p rz y łą c z o n a

od p a ra fji do p a ra fji

1901/31 Jan ó w k a Maciejów P rzew ały

2276/33 L ubitów Z asm yki Kowel

3060 P o rsk -W ielk i H o łob y M ielnica

6978/32 Ju lja n ó w k a M łynów R adów

6521 B rzezin a M łynów P ełcza

6191 K lin B ukojem ski Ł y sin P ełc za 288 A dam ów ka i Ka- Ł y sin P ełcza

linow iec 3374 L ipkow iec i Głę-

bok a-D olina

P ełcza P ty c z a 1307 F u t. W itosów ka P ełcza D u b n o

5432/32 M orozów ka B erezno L ud w ip o l

923/30 S m o larn ia i B ar- Swojczów W łodzim ierz

baró w k a (kośc. D ivisio Ap,

3527/31 H u ta B y strz y c k a L ud w ip o l Lew acze

6416/33 Zaław ie W ojtkiew icz R okitno

703/22 L iniów i P iłsud- sczyzn a

S ku rcze Szelwów

2379 B ak o n ó w k a i Za­

p u s t

Ł okacze Szelwów

2979 R ykow icze N ow y - Zaho- P o ry c k rów

(11)

Nr. 12 Miesięcznik Diecezjalny Łucki 435

W yjaśnienie do p ro to k ó łu k on feren cji dekanalnej w K o sto p olu w sp raw ie dodania do litanji N. M. P.

in w o k acji „M atko N a jb o leśn iejsza ” (23. X b. r.) KUR JA B IS K U P IA

ŁUCKA

S E K G J A I I I Do

D n ia 30 paźdz. 1934 r. W ieleb n ego D uchow ieństw a

Nr. 6058. D iecezji Ł uckiej.

Na k o n feren cji d ek a n a ln ej w K o stopolu d n ia 23 p a ź d z ie rn ik a b. r. K an o n ik X. Tom asz A dam kiew icz w niósł p ro je k t p ro sić J . E. B isk u p a O rd y n a rju sz a , ab y k u u trw a le n iu pam ięci R oku Ju b ile u sz o w eg o , a w nim ty sią c dziew ięćsetlecia B oleści N ajśw iętszej M arji P a n - ny, w yjednać u Stolicy Świętej um ieszczenie w L itan ji L o retań sk iej w ezw anie „M atko n ajb o leśn iejsza, m ódl się za n am i”.

J. E. B isk u p O rd y n a rju sz uznał, że p ro je k t X. K a­

n o n ik a A dam kiew icza ze w szech m iar z asłu g u je n a p o ­ p a rc ie i po lecił, aby całe D uchow ieństw o z w iern y m i p o śp ieszy ło p rzy łączy ć się do w n iesien ia pi*ośby do S tolicy Świętej o d o d an ie do L itanji L o re tań sk iej w y­

m ien io n eg o w ezw ania.

P o d a n ia w tej sp raw ie n ależy p rz e sy ła ć do K urji w Ł u ck u możliwie n ajp ręd zej.

(— ) Ks. J. Szych (— ) X . Sł. Żukowski

K an c lerz S zef I I I S ekcji

0 m od łach za p rz eśla d o w a n y ch k a ta lik ó w w M eksyku K U R JA B IS K U P IA

ŁUCKA Do

S E K C JA I I I W ielebnego D u chow ieństw a

D n. 29 lis to p a d a 1934 r. D iecezji Ł uck iej.

.Ns 6840 J J

W iadom em jest W ielebnem u D u cho w ień stw u i w ięk­

szości W iern y ch o w zm ożonem p rześla d o w an iu W iary 1 K ościoła Św. w M eksyku, k tó re p rzy p o m in a krw aw e p rześla d o w a n ia z p ierw szy ch w ieków C hrześcijaństw a.

(12)

436 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr. 12

M usimy p rz y jść z p o m o cą naszym p rześla d o w a­

nym i m ęczonym B raciom .

W ielebni XX. P ro boszczow ie i XX. K atecheci ze­

ch cą zachęcić w szystkich, a zw łaszcza m łodzież do gorliw szej m odlitw y, słu ch an ia M szy św. i p rzy jm o w a­

n ia K om u nji św. w in ten cji, ab y B óg m iło siern y dał łask ę o p am ięta n ia prześlad ow co m , a prześlado w an ym , w y trw an ie w W ierze św. K atolickiej.

J. E. K siądz B isk u p O rd y n a rju sz nak azu je, aby n a pow yższą in ten cję o dśp iew an e zostały w T rzecią niedzielę p o T rzech K ró la c h w obec P a n a Je z u s a u ta jo ­ nego w Najśw. S ak ram en cie po Sum ie ja k rów nież po Mszy św. uczniow skiej S u p likącje “Św ięty B o­

że ” i o d c z y ta n y A kt P o św ię cen ia ro d z a ju lu d zk ieg o Najśw. S e rcu P a n a Je z u sa .

C hw alebną rzeczą b y ło b y g d y b y , gdzie ty lk o m o­

żna, m łodzież p rz y ję ła w spólnie K om unję św. w w y­

m ien io n ej wyżej intencji.

( —) X . Stanisław Żukow ski S zef I I I Sekoji

(— ) K s. J . S zych K an c lerz

W yjaśnienie do p rotok ó łu k o n feren cji dekanatu Krze­

m ien ieck ieg o w sp raw ie przydziału ziem i (6.VI!I b. r.)

KUR JA B IS K U P IA ŁUCKA

S E K C J A I V Do

d n ia 9 lis to p a d a 1934 r. P rzew iel. Ks. D ziek a n a O ry n ta

N r. 4638. w Ł an ow cach.

Z p o w od u w niosku ks. p ro b o szc za S krzypkow skie- go, w n iesionego do p ro to k ó łu k o n fe re n c ji d ek an aln ej d n ia 6 .Y III. b. r., K u rja B isk u p ia w y jaśn ia, że sp raw a o stateczn eg o p rz y d z ia łu ziemi kościelnej n astąp i d o ­ p ie ro po w y d an iu o d n o śn eg o ro z p o rząd z a n iu R ad y M inistrów w zw iązku z p o stan o w ien iam i K o n k o rd atu .

(13)

Nr. 12 M iesięcznik Diecezjalny Łucki 437

N arazie w n ie k tó ry c h p a ra fja e h ziem ia je st p rz y d z ie ­ lo n a w fo rm ie dzierżaw y. N iek ied y w sk u tek p ró śb proboszczów k o m p e te n tn e u rz ę d y te n u tę d zierżaw ną obniżają. Jeśli się nie w yp ełn ia w aru n k ó w , n a ja k ic h ziem ia zo stała p rzy d zielo n a, R ząd tę ziem ię m oże o d eb rać, co w n astęp stw ie spow oduje niem o żn ość p rz y ­ działu tej ziem i n a w łasność. Je d n o c z e śn ie E u rja p rz y ­ p o m in a o kó ln ik i z d n ia 16.V. 1927, Nr. 1531 i 26.IX.

1927, Nr. 4320 w sp raw ie s ta ra ń o p rz y d z ia ł ziemi k o ­ ścielnej.

(— ) Ks. In fu ła t J . Zagórskt S zef S ekcji.

( - ) Ks. J. Szych K an c lerz

P oszu k iw an ie M ichała K awełki vel M ichała Marusz- czyk a

W k o ściele p a ra fja ly m w M łodojew ie (diec. W ło­

cław skiej) zaw arł m ałżeństw o M ichał K aw ełko z A le­

k s a n d rą S trzelec k ą d n ia 14 listo p a d a 1923 ro k u . K a­

w ełko M. po siedm iu la ta c h w sp óln eg o p o ży cia u jaw ­ n ił swoje właściwe nazw isko, k tó re brzm i: M ichał Ma- ru szcz y k . M. M aru szczy k poch o dzi z p a ra fji S k rzy ­ szów, diec. T arnow skiej. O sp ro sto w an ie sw ego n a ­ zw iska i o now e d o k u m e n ty n ie p o s ta ra ł się: przeciw ­ nie w y jechał z dom u, op u ściw szy żonę i dzieci, w 1929 ro k u . O becne m iejsce jeg o p o b y tu je st n iezn an e.

W o bec pow yższego K u rja B isk u p ia we W ło cław ­ k u p ro s i W ieleb n e D uchow ieństw o o sp raw d zen ie w k sięg ach zaślu b ion ych , czy w sp o m n ian y M aruszczyk M ichał vel K aw ełko M ichał n ie zaw arł n ow ych zw ią­

zków m ałżeńskich w czasie o d 1929 do 1934 ro k u .

(14)

438 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 12

Rozporządzenia Prawno-Państwowe

O kólnik Nr. 61 z dnia 26 k w ietn ia 1934 r. w sp raw ie w ydo b yw an ia d o k u m en tó w z Z. S. R. R.

(N° GL. 659). (Dz. Urz. Min. S praw W ewn. N° 11 z dn.

30.IV.1934 r.).

Ministez*stwo S p raw W ew n ętrzn y ch w p o ro zu m ie­

n iu z M inisterstw em S praw Z ag ra n iczn y c h p o d aje p o ­ niżej do w iadom ości i sto so w an ia tr y b p o stę p o w a n ia p rz y w y d o b y w an iu do kum en tó w z Z. S. R. R.

I. O soby starając e się o w yd o b y cie do k u m en tu dla celów p ry w a tn y c h w in n y zw rócić się listem p o le­

conym b e z p o śred n io do w łaściw ego K o n su latu R. P.

w Z. S. R. R. (spis k o n su lató w z w ym ienieniem w łaści­

w ości te ry to rja ln e j p o d aje się w załączeniu).

I I . O płaty za w ydobycie dokum entów z Z .S . R. R.

u stan o w ion e zo stały w w alucie złotow ej i w ynoszą:

1) za w yd ob ycie i u w ierzy teln ien ie (zalegalizow a­

nie) d o k u m e n tu sta n u cyw ilnego lub w y k azu stan u zł. 45,

2) za w y d o b y cie i u w ierz y teln ien ie św iadectw a szkolnego lu b u n iw ersy ck ieg o oraz d o k u m e n tu o c h a ­ ra k te rz e m ajątkow ym zł. 100.

3) za u w ierzy teln ien ie d o k u m e n tu s ta n u cyw ilnego lu b n a k a z u stan u służby, n ad esła n eg o p rzez p eten ta, zł. 45,

4) za u w ie rz y te ln ie n ie pełn o m o cnictw a n a d e s ła n e ­ go p rzez p e te n ta , zł. 90,

5) za u w ierzy teln ien ie św iadectw a szkolnego lub u n iw ersy teck ieg o , n ad esła n eg o p rzez p e te n ta , zł. 60.

6) za p o szu k iw an ie za p o śre d n ictw e m NKID, osób, zag in io n y ch na o bszarze Z.S.R.R., zł. 32.

O d n ośn ą kw otę w inien sta ra ją c y się zaliczkow o p rz esła ć listem w artościow ym w łaściw em u K onsulatow i.

W razie, g d y kw o ta n a d e sła n a zaliczkow o p rzez p e te n ta nie w y starczy n a p o k ry c ie p o w stały ch k osz­

tów (o p łat n a leżn y ch w ładzom sow ieckim o raz o p ła t

(15)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 439

k o n su larn y ch ), K o n su laty p rz e ślą w y d ob y ty d ok u m en t w łaściw ej p o lsk iej pow iatow ej w ładzy ad m in istracji ogólnej, celem d o ręczen ia go p eten to w i za p o b ran ie m re s z ty opłat.

W ra z ie niem ożności w ydobycia d ok u m en tu , o p ła ­ ta zo stan ie p eten to w i zw rócona p rzez K onsulat, po p o trą c e n iu o p łat k o n su la rn y c h .

W p rz y p a d k a c h u b ó stw a n ależ y do p o d a n ia d o ­ łączyć zaśw iadczenie w łaściw ej w ładzy ad m in istrac y j­

nej o stan ie m ajątkow ym p e te n ta .

W y dobycie d la inw alidów p ośw iadczeń, stw ierd za­

jący ch zw iązek p rzy czy n o w y u szk o d zen ia zdrow ia lub o k aleczen ia ze służbą w ojskow ą, u sk u tecz n ia się b ez­

p ła tn ie n a zasadzie art. 6 ust. 4 u staw y z d n ia 17 m a r­

ca 1932 r. o z a o p a trz e n iu inw alidzkiem (Dz. U. R. P . Nr. 26 poz. 338).

I I I . P o d a n ia o w yd ob y cie z Z. S. R. R. d okum en tu, p o trze b n eg o urzęd n ik o w i państw ow em u lu b sam o ­ rządow em u d la celów służbow ych (ud ow odnienie p rz e ­ b ie g u słu żb y dla celów em e ry taln y c h , u zu p ełn ien ia a k t p e rso n a ln y c h ), są zw olnione z o p ła t k o n su la rn y c h , k o sz ty zaś rzeczyw iste, n ależn e w ładzom sow ieckim za w ydobycie w y k azu stan u słu żb y lub w yciągu z a k t sta n u cyw ilnego w w ysokości zł. 20 (za św iade­

ctw a szkolne w w ysokości zł. 60) u rz ę d n ik p rz e sy ła b e z p o śre d n io do u rz ę d u k o n su la rn e g o R zeczy p o sp o ­ lite j P o lsk iej w Z. S. R. R. O ile u rz ę d n ik w niósł już p o d a n ie lu b w ładza p rzeło żo n a p rz e sła ła już pism o u rzęd o w e w tej spraw ie, n ale ży do datkow o p rzesła ć p o trz e b n ą kw otę d la w ładz sow ieckich. P o d a n ia u rz ę ­ dników p o w in n y być z o ap a trzo n e w ad n o tację w ładzy p rzeło żo n ej d an eg o u rz ę d n ik a stw ierd zającą, że ż ą d a ­ n y d o k u m en t rzeczyw iście p o trz e b n y je st w celach służbow ych. P o d a n ia te m ogą b y ć rów nież p rz e sła n e p rzez tę w ładzę p rzeło żo n ą b e z p o śre d n io do w łaściw e­

go u rz ę d u k o n su larn eg o .

Y. W nioski w ładz i urzęd ów p ań stw o w y ch i sam o­

rząd o w ych o d o starcz an iu d o k u m e n tu z Z.S.R.R, dla

(16)

440 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Nr. 12

celów u rzęd o w y ch nie p o d le g ają żad n y m p o lsk im o p ła ­ tom i w inn y b y ć rów nież k ie ro w an e b e z p o śred n io do w łaściw ego K o n su latu R. P . z po m inięciem M inister­

stw a S p raw Z ag ran iczn y ch .

Do d o k u m e n tu w ro zu m ie n iu u s tę p u IV n ależą ró w nież d o k u m e n ty służbow e u rzęd n ik ó w (u stęp I I I , zdanie o statn ie), jeżeli w ładza z jak ich k o lw ie k w zglę­

dów u w aża za p o trz e b n e w ydobycie teg o d o k u m en tu w d ro d ze urzędow ej.

V. W szelką k o re sp o n d e n c ję d o tyczącą w niosków o w y d o b y cie dok um entów p ro w ad zą k o n s u la ty R. IJ.

z w ładzam i i u rzęd am i o raz z osobam i p ry w atn em i w P olsce b e z p o śre d n io z po m in ięciem M inisterstw a S p raw Z ag ra n icz n y c h . W zw iązku z niniejszem ok ól­

nikiem u ch y la się—o ile chodzi o sp raw ę w y d o b y w a­

n ia d o k u m en tó w —zasadę, w y rażon ą w o k ó ln ik u N r. 66 z d n ia 25.IY. 1933 r. i o k ó ln ik u N r. 69 z dn. 31.YII.

1933 r. o raz w u stęp ie 2-im § 164 R eg u lam inu Min.

S p raw W ew n. (zdanie o statn ie), że k o re s p o n d e n c ja z u rzęd am i zagranicznem i R. P. n a te ry to rju m Z.S.R.R.

o d b y w a się za p o śred n ictw e m E k s p e d y tu K u rjersk ieg o M inisterstw a S praw Z a g ra n icz n y c h ,

Y I. O k ó ln ik Nr. 157 z d n ia 7 w rześn ia 1927 r.

w sp raw ie tr y b u p o stęp o w an ia p rz y w y d obyw aniu d o ­ k u m en tó w o so b isty ch z R osji (Zb. Z arz. M. S. W ew n.

str. 160 poz. 6) u c h y la się.

V II. Z asad y w y rażo n e w niniejszem o k ó ln ik u n a ­ le ży p o d ać we w łaściw ej d ro d ze do w iadom ości o gółu lu d n o ści.

(— ) M . Dolanowski p o d s e k re ta r z s ta n u Zał. do o k ó ln ik a N r. 109.

Spis Konsulatów R . P. na terenie Z . S. R . R -

Moskwa — W ydział K o n su la rn y P o selstw a R. P.

w M oskwie, ul. 3-cia M ieszczańska 32/34. O k ręg W y ­ działu K o n su larn eg o obejm uje te ry to rju m Z. S. R. R.

z w yjątkiem g u b e r n ij: czerepow ieckiej, le n in g rad zk iej,

(17)

Nr. 12 Miesięcznik Diecezjalny Łucki 441

m u rm ań sk iej, no w ogrodzkiej, p sko w skiej o raz te ry - to rjó w U. S. R. R. i B. S. R. R.

Do w ydziału k o n su la rn e g o n ależy k iero w ać w szel­

kie po dania, dotyczące w yd ob y cia w ykazów sta n u słu ż­

b y w ojskowej o raz dok u m en tó w szp italn y ch z czasów słu żb y w b. w ojsku rosy jsk iem .

Charków — K o n su lat G en eraln y , ul. R akow skiego 15. O k ręg K o n su latu G en eraln eg o obejm uje tery to - rju m U. S. R. R. z w yjątkiem o k rę g u K o n su larn eg o w Kijowie.

K ijów — ul. L ieb k n ech ta 1. O k ręg białocerk iew sk i, b erd y czo w sk i, ch erso ń sk i, c ze rk ask i, czernihow ski, hu- m ań sk i, k a m ien ieck i, kijow ski, k o n o to p sk i, k o ro steń - ski, nikołajew ski, m ohylow ski, n ieżyński, now gorod- siew ierski, odeski, p łosk iro w sk i, pierw om ajski, p riłu ck i, szep ieto w ieck i, tu c zy ń sk i, W innicki, w ołyński, zino- w jew ski o raz te ry to rju m au to n o m iczn ej M ołdaw skiej R ep u b lik i R ad.

Leningrad — K on sulat, "ul. N ab iere żn a ja K rasnow o F ło ta 14. O k ręg —g u b . czerep o w ieck a, m u rm ań sk a, le- n in g ra d z k a , n o w g o ro d sk a i pskow ska.

M ińsk — K o n su lat G en eraln y , ul. S ow ieckaja 84.

O k ręg ob ejm u je te ry to rju m B. S. R. R. pow. h om el­

ski, rzeczycki.

T yflis — K o n su lat G en eraln y , ul. K o rg an o w sk a 24.

O k ręg o b ejm uje te ry to rju m Z ak a u k a sk ie j R ep u b li­

ki R ad.

P ism o o k ó ln e z dnia 2 października 1934 r. o fo r­

m ach o d p isó w (w yciągów ) ak t stanu cy w iln ego . (Nr. AO 27 f-5-2).

Do P. P . W ojew odów w ojew ództw c e n tra ln y c h i w schodnich, K o m isarza R ząd u n a m. st. W arszaw ę i S tarostów .

D oszło do w iadom ości M inisterstw a S praw W e­

w n ętrzn y ch , iż, pom im o w ielo k ro tn y c h już pouczeń, p rzeło żen i p o szczeg ó ln y ch p a ra fij, p ro w ad zący księg i

(18)

442 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr. 12

sta n u cyw ilnego, w ystaw iają czę sto k ro ć o d p isy bądź w yciągi z p rzech ow y w any ch p rzez się a k t sta n u cy ­ w ilnego nie n a o b o w iązu jący ch w zorach d ruków , ale n a zw ykłych k a rtk a c h p a p ie ru w szelkich g atunków , ro zm iaró w i kolorów , nie w yłączając k a r t pocztow ych.

Go w ięcej te k st w ystaw ian y ch w te n sp o sób d o ­ k um entów zaw iera n ie jed n o k ro tn ie, o b o k tre ś c i u rz ę ­ dowej, czysto in d y w id u a ln e w staw ki i d o p iski duch ow ­ nego, a p o n a d to sp o rz ą d z a n y byw a n ie ra z w yłącznie w ję zy k u obcym , pom im o, żo o ry g in a ł a k tu opiew a w ję zy k u polskim . Tego ro d z a ju o d p isy b ąd ź w yciągi p rz e d o sta ją się w d ro d ze b ezp o śred n iej lu b p o ś re d ­ niej do czynników u rzędo w ych n ie ty lk o w k ra ju , ale i zag ra n icą, co oczyw iście p o d k o p u je w arto ść d o k u ­ m entów p u b liczn y ch i p o d ry w a pow agę k rajo w y ch władz i urzędów .

P o d a ją c p rzy to c zo n e fa k ty do w iadom ości, M ini­

sterstw o S p raw W ew n ętrzn y ch p ro si o zw rócenie n a n ie szczególnej uw agi i spow odow anie, a b y tego r o ­ d zaju p ra k ty k b ezw aru n k o w o zaniechano.

(— ) T. Kryćhowski P o d s e k re ta rz S tan u .

U b ezp ieczen ia o r g a n istó w

U R ZĄ D W O JE W Ó D Z K I Ł Ó D Z K I O D P IS W y d z ia ł P r a c y i O pieki

N r. PO C . IV —R 132

O d w o ł a n i e m i n i s t e r j a l n e p r o b o s z c z a rzy m. - k a t o l . w Ś le s in ie w s p r a w i e o b o w . u b e z .

w ZUPU o rg a n i s t y Do

Ł ó d ź, 8 czerwca 1934 r.

Ks. Proboszcza W acław a Rybarskiego

W Ślesinie k/K onina, p -ta Ś lesin .

Z ak ład U bezp ieczeń P raco w n ik ó w U m ysłow ych w W arszaw ie orzeczeniem L. dz. 22409 z dn. 1 p a ź d z ie r­

n ik a 1932 r. n a p o dstaw ie ro z p o rząd z e n ia P re z . R zplitej z dn. 24 listo p a d a 1927 r, (Dz. U. R. P. Nr. 106, poz.

911) u zn ał F ra n c is z k a C iesiołkiew icza, z a tru d n io n e g o

(19)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 443

w kościele rz y m s k o -k a to lic k im w Ś lesinie w c h a ra k te ­ rze o rg a n isty , za p od leg ająceg o obow iązkow i u b e z p ie ­ czen ia w Z ak ład zie, a p ro b o szcza tegoż kościo ła, ks.

W acław a R y b arsk ieg o , za pi^acodawcę w ym ienionego oi’g an isty .

U rząd W ojew ódzki decy zją z d n ia 2 m a rc a 1933 r.

L. dz. P. O. C. IV , 153 o rzeczen ie to zatw ierdził.

M inisterstw o O pieki S połecznej, ro zstrzy g a jąc n i­

n iejszą spraw ę w to k u in sta n cji n a m ocy art. 164 cyt.

ro zp o rząd z en ia, z m otyw ów niżej p rzy to czo n y ch , uw zglę­

d n ia odw ołanie ks. R y b arsk ieg o od pow yższej d ecyzji i u c h y la ją, jak o ustaw ow o n ie u zasad n io n ą o raz o rz e ­ ka, że p raco d a w cą w ym ienionego o rg a n isty je st k o ­ śció ł p a ra fja ln y w Ślesinie.

S p ó r w sp raw ie niniejszej d o ty czy z ag a d n ien ia, k to je st p rac o d a w cą o rg a n isty . W kw estji tej zarów no o rzec zen ie Z ak ład u U bezp ieczeń P raco w n ik ó w u m y ­ słow ych o u z n a n iu obow iązku u b ezp iecze n ia F r. Cie- siołkiew icza, ja k rów nież u trz y m u ją c a je w m ocy d e ­ cyzja U rzęd u W ojew ódzkiego zajm u ją stanow isko, że p ro b o szcz ko ścio ła k ato lick ieg o je st w sto su n k u do o rg a n isty p raco d a w cą w ro z u m ien iu art. 2 ro z p o rz ą ­ d zen ia P rez. R zp litej o u b e z p ie c z e n iu p raco w n ik ó w um ysłow ych, a ja k o ta k i obow iązany je st osobiście do u iszczen ia n ależn y ch Z akładow i sk ład ek u b ezp iecze­

niow ych.

Z daniem M inisterstw a O p iek i S połecznej, pow yż- szy p o g ląd p ra w n y n ie jest u zasad n io n y . W y m ienione ro zp o rząd z en ie P rez. R zplitej nie o k re śla p o jęcia p r a ­ codaw cy, w obec czego n ależy p rzy jąć, że rozu m ie w zw yczajnem jego zn aczeniu, w k tó rem p raco d a w cą jest osoba fizy czn a lu b p raw n a, n a k tó re j rzecz p r a ­ cow nik św iądczy u słu g i o raz n a k tó re j ra c h u n e k i r y ­ zyko je st z a tru d n io n y . O ile chodzi o organistów , to już z sam ego ro d z a ju św iad czo n y ch przez n ich usług , p o le g a ją c y c h głów nie n a g ra n iu n a o rg a n a c h i śp ie ­ w an iu w czasie Mszy św iętej oraz in n y c h ob rzęd ó w relig ijn y ch w ynika, że czy n no ści służbow e w y k o n u ją

(20)

444 M iesięcznik D iecezjalny Łucki Mr. 12

o n i nie n a rzecz prob o szcza, lecz n a rzecz kościoła.

R ów nież n a ra c h u n e k i ry z y k o kościoła, a n ie p ro b o ­ szcza, są o rg a n iści zatru d n ian i, o czem św iadczy d o ­ w odnie ta okoliczność, że w w yp ad k ach , w k tó ry c h n iezależn ie od datków w ręczan y c h im p rzez p a ra fja n o trzy m u ją w y n ag ro d zen ie od kościoła, n ie po ch o d zi ono z o so b isteg o m ajątku, w zględnie dochodów pro- boszcza, lecz dochodów kościoła, p rz y k tó ry m są u s ta ­ now ieni, a k tó ry w m yśl p raw a k an o n iczn eg o (k an o n 1495, p rg . 2), ob o w iązującego n a o b szarze P ań stw a P o lsk ieg o , w m yśl art. I X V I K o n k o rd a tu (Dz. U. R. P.

N r. 72, poz. 501 z r. 1925) p o sia d a osobow ość praw n ą.

Z p o w yższych w ywodów w y n ik a, że p raco d a w cą o rg an isty jest odpo w ied n i kościół, n a to m ia st b ra k p o d ­ staw y p raw n ej do uzn an ia, że p rac o d a w cą o rg a n isty je st p ro b oszcz, oraz, że ten o sta tn i o bo w iązan y jest do o p ła c a n ia z w łasn y ch fu n d u szó w sk ła d ek u b e z p ie ­ czeniow ych za o rg an istę. R ów nież n ie u zasad n io n e je st tw ierd zen ie odw oław cy, że p raco d a w cą o rg a n is ty je st p a ra fja , gdyż p a ra fja k a to lic k a nie je st ani n a zie m iach b. z a b o ru ros., ani n a ziem iach b. z a b o ru au str., o so b ą p raw n ą.

S ko ro zaś o b o jętn ą je st rzeczą, czy p raco d a w ca o so b iście p rzy jm u je p raco w n ik aw i sp ra w u je n ad nim n a d z ó r służbow y, czy też w yręcza się w tej m ierze p ełn o m o cn ik iem lu b zastęp cą, co z n a tu ry rz e c z y jest k o n ieczne w p rz y p a d k a c h , g d y p ra c o d a w c ą je st o soba p ra w n a, a co w łaśnie zachodzi w niniejszej sp raw ie, p o d n ie sio n a w m otyw ach zask arżo n e j decyzji, ok o licz­

ność, że p ro b o szcz zaw iera um ow ę służbow ą z o rg a ­ n istą, k tó ry p o zo staje w sto su n k u zależności słu żb o ­ wej od p ro b o szc za i je st m u całkow icie p o d p o rz ą d k o ­ w any, nie m a dla ro z p a try w a n e g o za g a d n ie n ia d e c y ­ du jąceg o znaczenia, u z a sa d n ia jąc je d y n ie obow iązek p ro b o szcza, ja k o k ie ro w n ik a ko ścio ła (zak ład u p racy ) w ro zu m ie n iu p rzep isó w u b ezp ieczenio w y ch , do do­

k o n a n ia p rz e p isa n y c h zgłoszeń do u b ezp iec ze n ia i o p ła ­

(21)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 445

cania z fu n d u szó w sto jący ch do d y sp o zy cji k o ścio ła sk ład ek u b ezp ieczen io w y ch .

Z p ow yższych zasad n ależało decyzję U rzęd u W o­

jew ódzkiego w Łodzi z dnia 2 .II I . 1933 r. N r. P . O. 0.

IY/153, u zn a ją c ą p ro b o sz cza p a ra fji rz y m sk o - katolio- kiej w Ślesinie, ks. R y b arsk ieg o , za p ra co d a w cę F r.

O iesiołkiew icza, za tru d n io n e g o w c h a ra k te rz e o rg a n i­

sty ko ścio ła p a ra fja łn e g o w Ślesinie, a ja k o tak ieg o za zobow iązanego osobiście do o p ła c an ia n ależ n y ch z ty ­ tu łu u b ezp iecz e n ia s k ła d e k u c h y lić i u zn ać za p ra c o ­ daw cę o rg a n isty O iesiołkiew icza k o śció ł p a ra fja ln y w Ś lesinie.

W zw iązku z pow yższem M inisterstw o O pieki S po­

łecznej n ad m ien ia, że sk ład e k u b ezpiecze n io w y ch z ty ­ tu łu u b ezp ie cze n ia o rg a n is ty doch o d zić n ależy n a m a­

ją tk u i d o ch o d ach w y m ienionego k o ścio ła p a rafjaln e- go. Nie w yłącza to oczyw iście obow iązków ciążących z m ocy p ra w a n a p ro b o szczu , ja k o k ie ro w n ik u i za stęp cy p raw n y m ko ścio ła, jak o z a k ła d u p ra c y .

O pow yższem U rząd W ojew ódzki zaw ia d am iaw m y śl decyzji M inisterstw a O pieki S po łeczn ej z dn ia 14.V.

1934 r. N r. 1080 (U.O.) 33 z zaznaczeniem , że ro z s trz y ­ g n ięcie n iniejsze je st o stateczn e, co nie w y k lu cza ew en­

tu a ln eg o u p ra w n ie n ia do w n iesien ia sk a rg i do N aj­

w yższego T ry b u n a łu A d m in istracy jn eg o .

Za w ojew o d ę: (—) M . K rzyżanow ski w iz . N ac ze ln ik a W y d ziału P ra c y i O pieki.

DZIAŁ NIEURZĘDOWY

K s. R ektor A . Jagłowski

K ośćieln e zakłady w y c h o w a w c zo - op iek u ń cze w D iecezji Łuckiej

VI. S to su n ek sp o łe c ze ń stw a do za k ła d ó w opiek u ń czych . S ieroctw o to nie jest ty lk o osob iste o p u szczen ie m ło d ocianej isto ty , ale swoim bólem i tra g e d ją p r z e ­ n ik a do n ajb liższego o toczen ia, n a b ie ra ją c cech zja­

(22)

446 M iesięcznk Diecezjalny Łucki Nr. 12

w iska sp ołecznego. Stąd też i sp ołeczeństw o nie może pozostaw ać o b ojętnem w zględem siero ty , a zm uszone je st zain tereso w ać się jej losem .

J a k i w ięc będzie nasz s to su n e k do dziecka-sie- ro ty ?

N ajczęściej sto su n ek te n o p a rty je st n a chwilo- wem uczuciu, n ie ra z b a rd z o spotęgow anem . P o d n io słe u czu c ia lito ści i m iło sierdzia p o b u d z a ją do n ie sien ia pom o cy siero cie w ta k iej lu b in n e j form ie. W w ielu w y p ad k ach ta k ie u sto su n k o w a n ie się je st w y sta rc z a ją ­ cym m otorem do działania, zw łaszcza g d y chodzi o p o ­ m oc do raźn ą.

J e d n a k pow ażn y i trw ały s to s u n e k do siero ty nie m oże b y ć o p a rty n a p rzem ijającem uczuciu, T rze b a w yszukać racje głębsze, trz e b a w ysu n ąć p o d staw y m o­

cniejsze, n a k tó ry c h bez obaw y m ożna b u do w ać nasz w łaściw y sto su n e k do siero ty i do w szelkich spraw , zw iązan y ch z jej w ychow aniem .

T ak ą fu n d a m e n ta ln ą p ra w d ą i zaBadą jest: d z ie c ­ ko siero ta to w ła sn o ść sp o łe c ze ń stw a .

A staje się to n a m ocy b ra te rstw a , jak ie zachodzi pom ięd zy ludźm i, żyjącem i w społeczeństw ie zo rg an i- zow anem . To b ra te rstw o , w y n ik ające z ogólnego p r a ­ wa m iłości bliźniego, k aże nam p rzy ch o d z ić z p o m o ­ cą tym , k tó rz y nie są zd oln i do sam o dzieln eg o życia, a w ięc w pierw szej m ierze opu szczo n y m dzieciom .

N o rm alnie dziecko w ychow uje się w rodzinie. S k o ­ ro tra c i rodziców , przez to sam o w pada n iejak o b e z ­ p o śre d n io w o rg an iz m społeczeństw a, staje się jego w łasnością. Społeczeństw o z k o nieczn o ści m u si zao p ie­

kow ać się takiem dzieckiem , jak o czem ś b liskiem i wła- snem .

O pieka, k tó rą sp ołeczeń stw o o ta cza siero tę, jest zarazem aktem sam o o b ro n y . Im lepiej zostanie z o rg a ­ nizow ane w ychow anie dzieci op u szczo n y c h , tem m niej się w y d a n a w ięzienia i szpitale. Je e t bow iem rzec zą stw ierd zo n ą, że z dzieci o p u szczon ych , niedochow a- n y c h i n ie d o k ształc o n y ch r e k r u tu ją się szum ow iny

(23)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Łucki 447

m iejskie. A stąd już o tw arta d ro g a do w ięzien ia i szpi­

tali. S łusznie zatem p o d n iesio n o hasła: O piekuj się dzieckiem , a m niej będzie w ięzień i przestępców ! K to b u d u je p a łace dla dzieci, te n b u rz y m u ry w ięsienne!

Im więcej łó żek w siero ciń cach , tem m niej cel w w ię­

zieniu!

D lategoteż społeczeństw o, d b ałe o swoje zdrow ie, pow inno b y ć b a rd z o czułe n a k a ż d y w yp ad ek, k tó ry pozbaw ia dziecko ro d z in n e j opieki. Musi b yć gotow e do p rz y ję c ia takiego d ziec k a i ro zto c zen ia s a d niem należy tej opieki. P ozo staw ienie bow iem ta k ich dzieci bez opieki da w ypaczone jed n o stk i, k tó re stan ą się elem entem d e stru k c y jn y m .

Z ty c h uw ag rozum iem y, że o p ie k a nad siero tą to n ie je st sp raw a pozo staw io na do naszego u zn an ia, ale to nasz obow iązek, jak o członków zorganizow anej sp o ­ łeczności.

O bow iązek ten w ciąg u w ieków p rz y b ie ra ł ro z m a i­

te form y. W p ierw szy ch w iek ac h ch rze ścijań stw a p o ­ szczególne ro d z in y za b ie ra ły sie ro ty n a w ychow anie.

P ó źn iej pow staw ały p rz y tu łk i d la siero t, a w iern i n a ich u trzy m an ie sk ład ali o fiary . G rom adzenie sie ro t i dzieci o pu szczo n y c h w sp ec ja ln y c h zak ład ach , jak o fo rm a opieki, p rz e trw a ło aż do n aszy ch czasów .

P o w ojnie św iatow ej, g d y p raw o d aw stw o socjalne szy b k o się rozw inęło, p oszczeg ó ln e państw a w zięły na sw oje u trz y m an ie ob yw ateli n iezd o ln y ch do p ra c y , a w ięc i sie ro ty . Z g ru p o w an o je w zak ład ach o p ie k u ń ­ czych i tam je w ychow uje się i kształci się.

P o lsk a o d ro d z o n a p o szła za og ó ln y m p rąd em . .Tuż w K o n sty tu c ji z d n ia 17.111. 1921 r. m am y zn am ien n y art. 103: „Dzieci bez d o statecznej o p iek i ro d zicielsk iej, zan ied b an e p o d w zględem w ychow aw czym , m ają p r a ­ wo do o p ie k i i pom ocy P a ń s tw a ”. U staw a z dnia 16.YIII.

1923 r. o k re śla bliżej fo rm y o p ie k i sp o łecznej n a d sie­

ro tam i i zobow iązuje do n iej częściow o sam orządy, częściow o zaś rząd. O becnie więc sam o rząd y m iejskie lu b w iejskie, w ykonyw ując tę opiekę, um ieszczają dzie­

(24)

448 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr. 12

ci o p u szczo n e w zak ład ach o p ie k u ń cz y ch lub o d d ają do po szczegó ln ych ro d z in n a w ychow anie za o d p o ­ w ied n ią zapłatą.

W obec ta k ie g o sta n u rzec zy w y nikałoby, że s p o ­ łeczeństw o, p o za płacen iem p o d atk ó w , z k tó ry c h część idzie n a opiekę sp ołeczn ą, in n y c h obow iązków w zglę­

dem sie ro t n ie ma.

J e d n a k rzeczyw istość mówi co innego. T rzeb a stw ierdzić, że an i rz ą d ani sam o rzą d y n ie są w sta n ie sw oją o p ieką objąć w szy stk ie dzieci opuszczone. B ra k śro dk ów stoi tem u n a p rzeszk o d zie, a n ie ra z i sam e u staw y o g ra n ic z a ją opiekę do p ew n y ch k a teg o ry j dzieci.

W obec teg o p o zo staje szero k ie pole dla p ry w a tn e j inicjatyw y, b ezp o śred n iej o fiarn ości i ak cji sam ego społeczeństw a. I rzeczyw iście sp o łeczeństw o tw orzy T-wa O pieki n ad sierotam i, b u d u je g m a ch y i o rg a n i­

zuje w n ich w zorow e zak ład y i w sp iera je swojemi ofiaram i. Słow em —w sp ó łp racu je z w ładzam i państw o- wemi i sam orządow em i w dziedzinie opieki społecznej.

Ż y czy ćb y ty lk o należało, aby ta akcja c h a ry ta ty w n a objęła szero k ie w arstw y n aszeg o społeczeństw a. Bo ja k d o tychczas, to ty lk o poszczególne g ru p y p rz e ja ­ w iają sw oją działalno ść n a tem polu. D aleko nam do tego, co się dzieje np. w A m eryce. Tam czułość sp o ­ łeczeń stw a w zględem sie ro ty d o p ro w ad zo n a jest do najw yższego sto pn ia. N ajb ardziej ro zb u d o w an e i zo r­

ganizo w ane zak ład y op iek u ń cze to w łaśn ie w A m ery ­ ce. A podziw iać n ależy ten p o w sz ech n y entuzjazm dla sie ro ty w o k re sie B ożego N aro d zenia, k ied y setk i a u t zajeżdża z „gw iazdką" do sierocińców .

O bok pom o cy m a te rja ln ej sp o łeczeństw o p rzez sw o­

je je d n o stk i p ow inn o wziąć u d ział w w ychow aniu sie ­ ro t. Ja k k o lw iek obow iązek ten w pierw szej m ierze ciąży n a w y chow aw czyniach zakładów o p ie k u ń cz y ch , to je d ­ n a k w łaściw y u d ział sam ego sp o łeczeń stw a w tej d zie­

dzinie jest b a rd z o w skazany. S p o łeczeństw o bow iem p rzez sw oją styczno ść w nosi do zak ładu zam kniętego

(25)

Nr. 12 M iesięcznik D iecezjalny Ł.ucki 449

więcej pow ietrza, słońca, now ej m yśli i św ieżych p o ­ glądów . S posób od działy w an ia sp o łeczeń stw a n a d zie­

ci m u sia łb y b y ć p rzep ro w ad zo n y w śeisłem p o ro z u ­ m ien iu z kierow nictw em zak ładu .

M ożemy tu taj w skazać cho ćb y na jed n ą fo rm ę o d ­ działyw an ia n a siero ty, m ianow icie in d y w id u aln ej o p ie­

ki p a ń w zględem w y b ran e g o dziecka. D zieci zak ład o ­ we czują się o d o so b n io n e od św iata, n ie ra z w yryw a się z ich u st sk arg a: n ikom u nie jestem potrzebna!

G łodne są p rzy jaźn i, sz u k a ją serca. N iezaw sze zn ajd u ją je w śród najb liższego o to czenia. T ak ie dziecko p o trz e ­ buje sp ecjaln ej o p ie k i ze s tro n y o so b y p o za zakładem będ ącej. T aka p rz y b ra n a m am u sia b ęd zie odw iedzała swoją p u p ilk ę, za in te re su je się jej p otrzeb am i, o b d a ­ rz y ją jakim ś dro b iaz g iem i t. p. W ten sp o só b dzie­

cko znajdzie o p arcie swojej p sy ch ik i w k o ch ającem se rc u o p iek u n k i. A to stan ie się p o dstaw ą do ro z ­ w oju dalszych uczu ć społecznych.

J e ż e li nie p o tra fim y zd o b y ć się n a bliższe z ain te­

reso w an ie się p o jed y ń czem dzieckiem , to p rz y n a j m niej od w iedzajm y dzieci zakładow e z okazji św iąt i u ro czy sto ści zakładow ych. Z etknięcie się z niem i bę dzie m iało p o d w ó jn y poży tek : dla dzieci—m iła chw ila zap o m n ien ia o swojem o p u szcze n iu i sieroctw ie, dla g o ścia—o kazja bliższego p o z n a n ia jedn ej z nędz lu d z ­ k ich i z ain te reso w an ia się ak cją jej łagodzenia. P o d ­ czas ty ch odw iedzin n ależy w ytw orzyć atm o sferę p e ł­

n ą se rd eczn o ści, ab y dzieci odczuły, że w szystkim za­

leży, ab y one w y rosły n a d zieln y ch lu d zi i że w szyscy p ra g n ą im w tem dopom óc.

O sta tec z n y re z u lta t w y k o n y w an ia ze stro n y s p o łe ­ czeństw a szereg u aktów w zględem dzieci zak ład o ­ w ych—będzie zesp olen ie m ło d o cian y ch istot, opu szczo ­ n y c h i p o k rzy w d zo n y ch p rzez los, z szerszeni ś ro d o ­ w iskiem . A to niew ątpliw ie u c h ro n i w przy szło ści d o ­ ro słeg o w ychow anka od w ielu ro z g o ry c z e ń i w yrobi g łębokie p o czu cie ścisłej łączności i so lid a rn o ści ze społeczeństw em .

(26)

450 M iesięcznk D iecezjalny Łucki Nr. 12

A by ta ak cja sp ołeczeństw a o k azała się sk u teczn ą i nie w nosiła zam ętu w życie zakładow e, n ależy to społeczeństw o zorganizow ać w T-wo P rz y ja c ió ł d a n e ­ go za k ład u opieku ńczeg o. P o czy n io n e p o d ty m w zglę­

dem p ró b y d ają jak n ajlep sze re z u lta ty . O rg an iza cja tego ro d zaju sk u p ia lu d zi zain tere so w an y ch id eą o p ie­

ki i w ychow ania sie ro t oraz o k azu je zakładow i ciągłą i sy stem a ty czn ą pom oc.

K ierow nictw o zak ład u ze swej stro n y m usi o k a ­ zać wiele inicjaty w y w zaw iązaniu T-wa P rzy jac ió ł, a później u trzy m y w ać z niem ciągły k o n ta k t.

M Y Ś L I W Y B R A N E

„Po p r z e jś c iu n a w y k o ścieln ej zs tą p iliś m y p r z y w ie l­

kim o łta rzu do p o d zie m n e j g ro ty N a ro d zen ia , i blask lam p u d e r z y ł zro szo n e łz a m i ra d o śc i o czy , nim p a d liś m y na tw a rz dla u całow an ia n a jśw ię tsze g o m iejsca N arod zen ia ...

J a k ż e nie p a ś ć na tw a rz p r z e d B o że m d ziecią tk iem , j a k nie p o w ita ć u błogosław ien ie n asze, i nie p o w tó r z y ć z A n io ­ ła m i p r z y te j kolebce m a je sta tu B ożego: P ełn a j e s t w s z y s tk a ziem ia ch w a ły J ego!— O d z iw n a ch w ało! o św ie ć serc a n asze, a b y śm y j a k n a js iln ie j u koch ali w cielon e tu S łow o, a w te d y to n a jp o tę ż n ie jsze D ziec ią tk o da nam tak w ielką i św ię tą m oc, ż e się sta n ie m y S y n a m y B o ż y m i

A r c y b isk u p Ig n a cy H o ło w iń sk i

„P ielgrzym ka do Z iem i ś w ię t e j”

Z d i e c e z j i

R ocznica k on sekracji J. E. Ks. Biskupa Ordynat- ju sza d iecezji. Dn. 24 ub. rn. w 16-tą ro czn icę k o n se ­ k racji J . E. Ks. B isk u p a D -ra A dolfa S zelążka zo stała o d p ra w io n a w k a te d rz e łu ck iej u ro c z y sta M sza św.

i od śp iew an e „Te D eu m ”. P o n ab o że ń stw ie J. E. Ks.

B isk u p S u fra g a n Dr. W alczykiew icz w im ien iu Du­

chow ieństw a, zeb ra n eg o w p a ła c u b isk u p im , sk ład ał

(27)

Nr. 12 M iesięcznik Diecezjalny Łucki

N ajd o sto jn iejszem u P asterz o w i diecezji serd eczn e ży ­ czenia.

K onferencje d ek an aln e. D ekanat Horochowski, 2 3 / V b. r. Ks. p ro f. K obyłecki w ygłosił od czyt o p o trz e b ie p ra c y nad m łodzieżą p o zaszk o ln ą i o zo rgan izow an iu jej w S to w arzy szen iach S. M. P. P o ożyw ionej d y ­ sk u sji u ch w alo no o p o d a tk o w ać się n a u trzy m an ie s ta ­ łego in s tru k to ra do p ra c y w S tow arzyszeniach całego d ek an a tu . W zw iązku z pism em K u rji B isk up iej z dn.

27.111 b. r. k o n fe re n c ja d e k a n a ln a w ypow iedziała się, że ak tu a ln ą je st sp raw a u tw o rzen ia now ych p a ra fij w W o ro n cz y n ie i Z boryszow ie. U chw alono założyć bi- bljo tek ę d e k a n a ln ą w P o ry c k u .

D ekanat Rówieński 1 2 /V I b. r. Ks. p ref. G ulbinow icz w treściw ym refe ra c ie w y jaśn ił zn aczenie Ju b ile u sz u O d k u p ien ia. Ks. prof. K o b y łeck i w ygłosił o d czyt o k o ­ nieczności zajęcia się m łodzieżą pozaszkolną. W d y ­ sk u sji po odczycie księża u zn ali p o trz e b ę stałeg o in ­ s tru k to ra dla S. M. P., ob iecując p rzy cz y n ić się do jego u trzy m an ia .

D ekanat Krzemieniecki 6 / V II b, r. U stalono te rm in y s łu ch an ia spow iedzi ju bileu szo w ej w p o szczeg ó ln y ch p a ra fja c h d ek an a tu ; om aw iano sp raw ę p rz y d z ia łu zie­

mi k o ścieln ej i u ch w alo no zo rgan izo w ać p ielg rzy m k ę do W ilna.

D ekanat Dubieński 5 / I X b. r. Ks. kan. P ierzc h ała, Szef S ekcji Szkolnej K urji B iskupiej, w ygłosił re fe ra t 0 n a u c z a n iu relig ji w szk ołach p o w szechn ych przez k sięży proboszczów . K o n feren cja d e k a n a ln a uchw aliła zrzec się p ro cen tó w za w szystkie la ta od P o ży czk i N arod o w ej z o b lig acy j z a k u p io n y c h dla D uchow ień­

stw a d e k a n a tu D u b ień sk ieg o i p rz e in a c z y ć te p ie n ią ­ dze n a fu n d u sz w alki z se k tą k ościoła n aro do w eg o .

Dekanat Rówieński 10/I X b. r. Ks. kan. P ierzc h ała, Szef S ekcji Szkolnej K u rji B isk u piej, w ygłosił re fe ra t 1 u d zielił p ra k ty c z n y c h w y jaśn ień n a tem at o d u sz p a ste r­

stw ie ssk o ln em .N astęp n ie zaznaczono, że je d n y m ze śro- ków w alki z sekciarstw em je st b ezin tereso w n o ść i s e r­

(28)

452 M iesięcznk D iecezjalny Łucki Nr. 12

deczn y s to su n e k d u sz p a ste rz a do p a ra fja n . O becni k sięż a złożyli pew ną sum ę p ie n ięd zy do u z n a n ia ks.

p ro b o szcza w S ienkiew iczów ce.

D ekanat Kowelski i Lubomelski 18/I X b. r. Ks. p ra ła t T okarzew ski o d czy ta ł p ro je k t „M isyjnego P o g otow ia R atun ko w ego w D iecezji Ł u c k ie j”. P ogotow ie to sk ła ­ d ało b y się z w y b itn iejszych kaznodziei, k tó rzy g ło sili­

b y k a z a n ia w p a ra fja c h d o tk n ię ty c h sekciarstw em . D ekanat Horochowski 21 / I X b. r. Ks. d ziekan S ta n i­

szew ski odczy tał re fe ra t o „Ju b ileu szu o d k u p ie n ia r o ­ d zaju lu d z k ie g o ”. W celu zw alczania sek ciarstw a p o ­ w ołano P o gotow ie M isyjne d e k a n a tu , sk ład ające się z ks. ks. proboszczów : S p isackieg o , P e jk e rta i W. Ba- tow skiego. S tw ierdzono, że w H o ro ch ow skim d e k a n a ­ cie je d y n ie w p a ra fji Z a tu rz e c k ie j je st siedm ro d zin adw entystów . K o n d ek an aln i k sięża o p o datk ow ali się jed n o razo w o po 5 zł. n a bud o w ę k a p lic y w S ien k ie­

w iczówce.

Dekanat K orzecki 8 / X b. r. Ks. d ziek an P a ją k o d ­ czy tał re f e r a t ks. k an . P ie rz c h a ły o d u szp asterstw ie szkolnem .

D ekanat Kostopohki 2 3 j X b. r. Ks. kan. P ie rz c h a ła , Szef S ekcji Szkolnej K urji B iskupiej, w ygłosił re fe ra t o d u szp asterstw ie szkolnem . O becni księża stw ierdzili, że n a te re n ie K ostop olsk ieg o d e k a n a tu sek ciarstw o n ie istnieje. Ks. k a n . A dam kiew icz p o d a ł w niosek, by p rzez J. E. Ks. B isk u p a O rd y n a rju s z a diecezji pro sić S tolicę A p o sto lsk ą o d o danie n a p am iątk ę J u b ile u sz u O d k u p ie n ia w ezw ania do L itan ji L o re tań sk ie j „M ater D olorosa, o ra p ro n o b is ”. W niosek, do k tó re g o w szy­

scy p rz y c h y lili się jed n o g ło śn ie, o d esłan o do J. E. Ks.

B isk u p a D -ra A dolfa S zelążka, O rd y n a rju s z a diecezji.

Sem inarjum D u ch o w n e w Łucku. D zień św. S ta ­ n isław a K ostki (13.XI) S em in arju m D uchow ne św ięciło n a d e r u ro czy ście. W k a p lic y se m in a ry jn e j o d p raw io ­ n o u ro c z y stą S um ę i n ie sz p o ry z w ystaw ieniem Najśw.

S a k ram e n tu . W ieczo rem o d b y ła się ak a d e m ja k u czci P a tro n a m łodzieży, n a k tó rej alum n W acław D om ań­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z arządzen ie w spraw ie zaległych składek za ubezpieczenia słu żby kościeln

sobem powołał do tego zaszczytnego dzieła? Jakżeż nie mają jeszcze więcej cieszyć się, wiedząc jaka n a ­ groda czeka ich za to. Jeśli mnie prześladowali i

Wobec rozwijającego się czytelnictwa u lu d u —dla nas, jako duszpasterzy, staje się szczególnie aktualną sprawa dostarczania mu odpowiednich książek, w

dnictwem pisma perjodycznego — w lokalu redakcji, lub administracji tego pisma, może być dozwolone wręczanie ofiar w gotówce osobie, przeprowadzającej zbiórkę,

szukaniu nowych form ustrojowych. Wywiązując się z tego zadania, Rada Społeczna przy Prymasie Polski zwraca się do wszystkich czynników, interesujących się

266 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr. P en iten cja rji Ap.. 822 bezw zględnie zabronione.. 274 M iesięcznik Diecezjalny Łucki Nr.. 276 M iesięcznik Diecezjalny Łucki

Myślą przewodnią niniejszych uwag jest z jednej strony wykazanie, że w szeregu poczynań organizacyjnych Łucki Związek Młodzieży Polskiej nie kroczy na ostatniem

W razie zaniechania rozpoczętego scalenia (art. 39 ustawy o scaleniu gruntów), sumy wpłacone z tytułu wymierzonych opłat i należności (§ 7 i 8) przez tych