• Nie Znaleziono Wyników

Moda panująca wśród młodzieży w latach 60. - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Moda panująca wśród młodzieży w latach 60. - Michał Hochman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MICHAŁ HOCHMAN

ur. 1944; Omsk

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, moda w PRL, mlodzież w PRL, Warszawa, bazar Różyckiego w Warszawie

Moda panująca wśród młodzieży w latach 60.

Wtedy jak był konkurs, to śpiewało się w garniturze, krawacie, koszuli białej zwykle. A w „Norze” to raczej na luźno. Wtedy wszystko [to była] kopia amerykańskiej młodzieży: dżinsy, koszulki polo wtedy były modne, t-shirty. To się kupowało na bazarze Różyckiego w Warszawie na ciuchach, jak ktoś miał pieniądze, a czasami [ludzie sami] przerabiali nawet, mamy dla chłopaków takie modne koszule robiły z nocnych koszul. Każdy starał się ubrać, żeby wyglądać inaczej, żeby wyglądać po zachodniemu. Zachód to była wskazówka – to jest to.

Data i miejsce nagrania 2015-10-23, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wtedy każdy się ubierał, jak chciał – jak najbardziej kolorowo, dziwnie [Wówczas] skład [wyglądał] tak: ja, Leszek Juziuk, Jurek Wezgraj i Zbyszek Makowski.. W takim

Ale w międzyczasie, jak się odratowałem fizycznie, moja siostra zaczęła pracować, moja mama zaczęła coś zarabiać i jakoś się to układało. Muszę

I tak było, że młocarnia była rozbita, ale to nie jest wina gospodarza, ani wina niczego, tylko po prostu konie [się spłoszyły]. Ciągników było wtedy bardzo

Zresztą wśród twórców pojawiła się moda, żeby drukować między innymi w „Kresach” To nie było tak, że istniało dwadzieścia pism, w których

Po ukończeniu tej szkoły – ale to już tak trochę później – udało mi się jeszcze w Warszawie skończyć Technikum Poligraficzne, dlatego że w Lublinie wyższej

Do Drasa miałem jeden zasadniczy jakiś problem: on miał problem z ojcem jakiś taki dziwny.. Bo z jednej strony to jest tak książkowa sprawa, że syn jest w konflikcie z ojcem,

Jeśli chodzi o chleb, to chleb kosztował taniej od zboża, dlatego że ceny się nie zmieniały, i wtedy po prostu te ceny były takie, że wiadomo, że trzeba

Później nawet handlowało się w ten sposób, że mama przynosiła z piekarni albo z Dolnej Panny Marii albo tu z Zielińskiego na Okopowej parówki. Ale parówki cudo, jak się jadło,