• Nie Znaleziono Wyników

Lejus na Białkowskiej Górze - Tomasz Okoń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Lejus na Białkowskiej Górze - Tomasz Okoń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TOMASZ OKOŃ

ur. 1965; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Kalinowszczyzna, lejus, śmingus-dyngus, dzieciństwo, zwyczaje wielkanocne

Lejus na Białkowskiej Górze

Taki dzień jak lejus zawsze obchodzony był u nas na dzielnicy [na Kalinowszczyźnie]

bardzo hucznie. Tutaj się włączali bez wyjątku wszyscy, starzy i najmłodsi. Panie były przeszczęśliwe, jeśli zostały obficie oblane. Odbywało się to w taki sposób, że każdy miał wiadro wody i jedna pani potrafiła być oblana przez iluś mężczyzn po wiadrze wody na głowę, ale była przeszczęśliwa. Pogoda była zawsze w lejusa ładna, bo dzisiaj to już jest trochę inaczej. Więc wszystko fajnie się odbywało, ciepło i każdy był zadowolony. Natomiast my oblewaliśmy wszystkich obcych, którzy przechodzili przez naszą dzielnicę. Poukrywani gdzieś, czy to na dachach czy w krzakach, nieraz ganialiśmy kogoś, oblewaliśmy i uciekaliśmy. Albo na kirkut wchodziliśmy i przy kościele salezjanów na murze czekaliśmy na ludzi idących na mszę. Każdy z nas miał przygotowane wiadro wody i z tego muru, z góry, na głowę wiadro leciało. Ludzie często prosili, żeby nie oblewać, bo na mszę szli, ale my, niestety, nie słuchaliśmy ludzi, tylko tradycji musiało stać się zadość. Naprawdę klimat niesłychany, myślę że takich lejusów już dzisiaj nie spotkamy.

Data i miejsce nagrania 2019-03-14, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wtedy miałem nowe jeansy i do dziewczyny swojej jechałem na Czuby i tak jak wszyscy, uciekaliśmy, przewróciłem się i dwie dziury na kolanach miałem. Tak ogólnie pamiętam

Jeden kolega z Kaliny był pełnoletni, to on dostawał kartki na papierosy, ale też palił, czasem papierosa się dostało.. Każdy młody człowiek, znaczy prawie każdy,

Jednego z nich znałem dobrze, to opowiadał mi, że wychodził co jakiś czas na dach kamienicy i tam z rynny, z dachu zbierał kamienie, bo cinkciarze te kamienie, które

Trzeba było dużo wiedzy mieć, dużo czytać, orientować się w cenie.. Bo jak się nie miało wiedzy, to

Słowa kluczowe Lublin, PRL, rodzina, rodzice, cmentarz przy ulicy Unickiej, Miejskie Przedsiębiorstwo

Miejsce [mojego dzieciństwa] wspominam bardzo miło, mimo że człowiek wychowywał się, można powiedzieć, nawet w biedzie, bo to była taka specyficzna dzielnica.. Mimo że

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzielnica Kalinowszczyzna, ulica Białkowska Góra 7, dom rodzinny, warunki bytowe, studzienka, życie codzienne, dzieciństwo, projekt Lublin.. W

Słowa kluczowe Lublin, PRL, dzieciństwo, rzeka Bystrzyca, rekreacja, zabawy dziecięce, czas wolny, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów