• Nie Znaleziono Wyników

Koniki na Zielonej - Tomasz Okoń - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Koniki na Zielonej - Tomasz Okoń - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

TOMASZ OKOŃ

ur. 1965; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, koniki, cinkciarze, handel walutą, handel złotem, ulica Zielona

Koniki na Zielonej

Zapamiętałem koników tak zwanych, na Zielonej pełno ich stało. Oni waluty ludziom wymieniali, więcej dawali zawsze o oczko niż kantorzy i ludzie chętnie do nich szli. Bo na jakiejś ilości dolarów czy innej waluty, to miał więcej złotówek.

Złoto kupowali też na ulicy. Tam każdy wagę miał przy sobie, ludzie przynosili pierścionki. Często było tak, że ich interesowało samo złoto, a nie kamień. Więc widziałem taki moment, że kilka pierścionków położył gość na chodniku, zdeptał, oczka powypadały, wtedy na wagę to złoto rzucił i tyle, ile ważyło, zapłacił komuś.

Tak że to takie trochę barbarzyńskie, mi się wydaje, podejście. Stali sobie legalnie, oficjalnie, wszyscy wiedzieli czym się zajmują. Ale słuchy krążyły, że milicja jakieś informacje od nich dostawała i przymykali sobie oczko na nich. Od [ulicy]

Świętoduskiej, z brzegu sobie stali. A ja pracowałem tam w pracowni tapicerskiej, to codziennie tam przechodziłem, bo śniadanie kupowałem czy coś, to każdego dnia ich widziałem. Jednego z nich znałem dobrze, to opowiadał mi, że wychodził co jakiś czas na dach kamienicy i tam z rynny, z dachu zbierał kamienie, bo cinkciarze te kamienie, które wypadały, wyrzucali na dach, żeby śladów nie było. Na chodniku kamień leżał z pierścionka, niepotrzebnie. A tak to zbierali i na dach wyrzucali, taki mieli zwyczaj. A znajomy wychodził na dach i te kamienie zbierał. A często tam można było trafić jakiś nawet nietani kamyk, tylko trzeba było się znać na tym.

Data i miejsce nagrania 2019-03-21, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odbywało się to w taki sposób, że każdy miał wiadro wody i jedna pani potrafiła być oblana przez iluś mężczyzn po wiadrze wody na głowę, ale była przeszczęśliwa.. Pogoda

Był ogólny zwyczaj, że wszyscy przechodzący do rezerwy, chustę sobie robili, ale nie każdego było stać, bo wykonanie takiej chusty, to nie kosztowało tak mało wcale.. Ją

Wtedy miałem nowe jeansy i do dziewczyny swojej jechałem na Czuby i tak jak wszyscy, uciekaliśmy, przewróciłem się i dwie dziury na kolanach miałem. Tak ogólnie pamiętam

Jako młody człowiek pamiętam, że nieraz te dary, jak się dostało, to na targ chodziliśmy sprzedawać, żeby parę

Jeden kolega z Kaliny był pełnoletni, to on dostawał kartki na papierosy, ale też palił, czasem papierosa się dostało.. Każdy młody człowiek, znaczy prawie każdy,

Pamiętam do dzisiaj, że zapach tych papierosów to był zupełnie inny niż dzisiaj, nawet tej samej marki.. Nie wiem, co się stało, jakie przemiany, że wszystko ku

Pamiętam tylko, jeszcze jak na Czechowie byłem, miałem klientów kolekcjonerów, którzy pracowali w fabrykach i wielu miałem z dawnego FSC. Pamiętam taki moment właśnie,

Trzeba było dużo wiedzy mieć, dużo czytać, orientować się w cenie.. Bo jak się nie miało wiedzy, to