• Nie Znaleziono Wyników

Żebracy - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żebracy - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Żydzi, sklepy żydowskie, żebracy, biedota

Żebracy

[Czy pamiętam żebraków?] Było ich dużo, ale jak powiedzieć czy się ich pamięta z twarzy czy z zamieszkania, nie… Oni nie byli agresywni, byli to ludzie spokojni, skromnie ubrani, no i po prostu żebrali. No najbardziej gdzie, w jakich punktach? Pod cmentarzami, pod kościołami często też byli, stali i prosili, żebrali tam, ale nie byli agresywni, że wymuszali tam, agresywni jacyś tak w zachowaniu, nie, nie powiem.

Biedni i już, biedni, do sklepów chodzili, żebrali u sklepowych. Żyd to już sobie zawsze naszykował te grosiki, bo jak przyszedł i nie dał grosza to mu zaraz zawinszował taki dziadek: „Żeby u ciebie zawsze było czysto w sklepie”, to znaczy żeby klientów nie miał. To już oni im szykowali, ja pamiętam, że żydowskie sklepy to już szykowali, że dziadki będą chodzić rano, rano przeważnie chodzili, to po groszu tam im dawali. Bo zaraz mu zawinszował taki ubogi, że: „Niech będzie u ciebie zawsze czysto w sklepie”, to znaczy że niemal taka klątwa była, że nie będzie klienta, to było nagminnie, to było.

Żebracy chodzili też po domach. Ludzie się zamykali przed nimi bo to różnie to było, ale my nigdy nie opuściliśmy. Moja mama na przykład nigdy nie opuściła – nigdy.

Zawsze czymś tam poczęstowała, albo podarowała, albo dała jakiś grosz. Tak, tak, oni pukali do domu, nie wchodzili na grandę – tam za klamkę i wchodzili, tylko pukali, żeby wyjrzeć do nich. Było tego, tej biedy było bardzo dużo.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Fiszman taki też bogaty Żyd tu miał gdzie teraz jest sklep, jaki tu jest sklep, bo to już tyle lat... tam bardzo bogaci Żydzi mieszkali w

Rialto było stylowe tak jak teatr, kiedyś tam w Rialcie to musiał być teatr, bo te balkony takie zdobne i tak dalej, tak że tam musiał być pierwszy teatr na Starym Mieście?. To

Między sobą to może jak nie chcieli żebyśmy coś wiedzieli to tak, a tak to po polsku rozmawiali, zaciągali różnie jak to, ale nie było tak żeby po żydowsku coś wiecznie

Były takie uliczne wózki, sprzedawali na ulicach, pieczywo takie to żydowskie – bajgle takie tak zwane, później takie babki z kukurydzianej mąki, pieczone, to w koszykach

Wtedy, w tamtych czasach, to najbardziej tak słyszałam o tej Gorgonowej, co tam jakieś morderstwo było, to takie było w gazetach i w tym propagowane w ogóle, a tak

To znaczy do zamku było, jak mówię, tędy zejście przez Podwal i przez Grodzką, no i ten plac żydowski, no i ulice, chyba nie było tam, a z tyłu to przecież tam pole było, nic

Psia Górka się mieściła od placu tutaj na Starym Mieście, Grodzką ulicą, nie Grodzką, przepraszam – Rybną, jak się kończyła Rybna krótka ta uliczka, to tutaj

No kiedyś tam widziałam jakiś budynek stał, wysoko jakieś okna tam były, ale żeby tam z bliska i w środku to nie byłam, tylko słyszałam że tam była jakaś bóżnica i