• Nie Znaleziono Wyników

Podzamcze przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Podzamcze przed wojną - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne, Żydzi, dzielnica żydowska, Podzamcze

Podzamcze przed wojną

Ulica Podwal leciała tak jak leci do dołu i... no zaraz, po prawej stronie tam jakiś był internat wielki, zakonnice tam miały coś, nie wiem. No i w dół plac tam do zamku. Do zamku z Podwala było dojście już, na plac zamkowy. Tam było zamieszkałe przez Żydów, tam były lepianki takie domy, jeden przy drugim, brud, przepraszam, smród i ubóstwo tam było. Tam Żydzi handlowali, tam oni mieli swoje targowisko, drobiem, no tylko drobiem, czasem wołowiną, bo innego mięsa to oni nie handlowali wieprzowego czy tam innego, tylko drób. I sklepiki takie były te żydowskie, takie maleńkie tam różne, różne branże tam były – krawcy tam, strasznie uboga dzielnica była tutaj przy zamku. No i pusto było, do Lubartowskiej nie było żadnych domów, dopiero to się po wojnie pobudowało wszystko te domy co są z lewej strony zamku. I ten plac tutaj, a to wcześniej była żydowszczyzna, samo żydostwo tam mieszkało, nędza okropna, pluskwy, brud, brud i ubóstwo. Tam było dojście i z Grodzkiej Bramy, i z Podwala było dojście. Tam od Grodzkiej Bramy też coś tam było, jakiś podjazd był na pewno, już nie pamiętam, ale na pewno był. Bo się przecież nie kończyła brama i spad, nie?

Musiało coś być. To znaczy do zamku było, jak mówię, tędy zejście przez Podwal i przez Grodzką, no i ten plac żydowski, no i ulice, chyba nie było tam, a z tyłu to przecież tam pole było, nic tam nie było z prawej strony zamku. Tam były jakieś ulice, ale ja nie pamiętam, albo może i Krawiecka była? Nie pamiętam, przecież tam człowiek nie biegał bez przerwy, nie interesował się tym, bardzo mało się w tamtym kierunku chodziło.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jako już dziesięcioletni [chłopiec] zacząłem chodzić do szkoły, do drugiej klasy, do trzeciej klasy, ale trzeba było znowuż pomóc rodzicom, i gdy wiosna przyszła, paść

Ja nie pamiętam jak to się schodziło, bo tutaj do Zamku teraz to się idzie prosto, a kiedyś do Zamku była inna droga, nie było pomostu jak teraz jest.Od cmentarza na Lipowej

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Później był sportowy jakiś sklep, piekarnia, spożywczy duży sklep, zakład po prawej stronie był, okulista, znaczy okulary tam sprzedawał mi się zdaje i zegarki nawet. Na

I tam myśmy do grobu nie doszli, tylko do bramy, do tego dojścia, ale tam podobno, że siedząco ich tam chowali, ja nie wiem ile w tym prawdy, ale tak mówili, że siedząco ich chowają

W Lublinie naturalnie to też było widoczne, mówię, młodzież studencka to jeździła samochodami jakimiś i rzucali ulotki, żeby bojkotować, żeby nie kupować, żeby tak dalej,

I ja wpadłam do tej dziury i o mało nie utonęłam w tym gównie, przepraszam za wyrażenie, ale ja złapałam się w odpowiednim czasie jeszcze i chwyciłam to, że połowa mego