'
ü ä |Ip !
K S I Ą Ż K A
praktycznej pracy, ćwiczeń i zańaw
dla
Panienek od 6 do 15 roku życia.
ułożona podług
M A B Y 1 L I S K I B, T E K L I N E V E AB i im ijcb.
W Y D A N I E T R Z E C I E ,
z 60 drzeworytami i 12 tablijjami w tekście.
WARSZAWA
W y d a w n i c t w o P r z e g l ą d u T y g o d n i o w e g o 1 8 8 7.
/toSBOJIOHO IJ,eH3ypOB3
Bapniaßa 8 AsrycTa 1886 ro^a.
k ~ i'o j ■ I'--'!
M ‘ 4'A : ,x -
D ruk Przeglądu Tygodniowego, Czysta Nr. 4.
I. Przeplatanie,
1. „Mamy dzisiaj święto; długi zimowy wieczór już się rozpoczął; cóż będziemy .robiły?“ Zapyty
w ały się wzajemnie małe siostrzyczki.
Posłuchajcie mnie, nauczę was coś ładnego, nauczę was robót przeplatanych, równie pięknych ja k tkaniny tkacza. Jak się w nie wprawicie, bę
dziecie mogły zrobić dla Mamy na kolendę zakład
kę do książki, dla Tatki pasek do serwety, dla
D la D z ię w c z ą te k . 1
wujäszka ozdóbke do kalendarza ściennego, a dla ciotki pantofelek do zegarka.
Zapewniam was, że przeplatanie je st bardzo miłą rozrywką. Przygotujcie sobie przedewszystkiem papieru białego i kolorowego, który trzeba pokra
ja ć w wązkie, równe paski; jeżeli same tego nie potraficie, to introligator zrobi. Jak się nauczycie tej roboty na papierze, to później będzie można użyói; za m ateryał wstążek, tasiemek, tasiemeezek.
słomy, trzciny, skóry i t. p. Chociażby pierwsza . robota uie była bardzo dobrą, to następna będzie
lepszą. Bądźcie tylko wytrwałe.
2. Z narzędzi potrzebny j est nożyk;, nożyczki, lin ia i igliczka. Tę ostatnią możecie sami zrobić;
powinna być drewniana, z jednego końca rozłupa
na, żeby pasek papierowy wsunąć.
Potem urządza się tablica do przeplatania, kw a
dratowa lub podłużna z arkusza papieru, który przerzyna się w podłużne paski, pozostawiając do koła brzeg na palec szeroki, żeby się te paski trzym ały. Osobno zaś , z arkusza papieru innego koloru, przygotowują się paski takiej samej sze
rokości, ale się przy nich brzegu nie zostawia, gdyż powinny być luźne. T ablica do przeplata
nia stanowi tak zwaną w tkactw ie osnowę, a paski osobne wątek. Żeby robota była trw ałą i równą, trzeba wplatając, przysuwać paski ściśle jeden do drugiego.
Jeden koniec paska, który bierze się do wpla-.
tania, przylepia się do osnowy, a drugi koniec w kłada się w szparę przy igliczce.
3 — 8. Na załączonej Tablicy I, podane są wzo
ry, które małe panienki m ogą same bardzo łatwo przerabiać. Radzę do wzoru a użyć papieru-białe
go i czarnego; do i białego i niebieskiego; wzór c zrobić z czerwonego i popielatego; d z niebieskiego i żółtego; e z czerwonego i żółtego; f z popielatego i srebrnego.
W szystkie te roboty wykonane cierpliwie, będą ładne; ja k je pokażecie Mamie zpew nością się ucie
szy i pochwali was.
9. Potraficie później odrobić trudniejsze wzory, ja k na przy kład: psa, dom, kwiat, ptaka, gwiazdę,
«dywanik, i t. d. Panienka zręczna i przytomna, sa
ma sobie wzór wymyśli; będzie wiedziała, jakie barw y z sobą się zgadzają, a jak ich nie wypada łączyć. N aprzykład kolor niebieski z zielonym wca
le nie ładnie się wydaje, ani też czerwony z niebie
skim. Przeciwnie zaś, pomarańczowy z niebieskim w ygląda bardzo dobrze, a popielaty zgadza się p ra wie ze wszystkiemi.
10. W prawiwszy się w przeplatanie dwóch k o lorów, można używać trzech, czterech i więcej,, tym sposobem dadzą się naśladować kw iaty różno
barwne, motyle, ptaki, litery, imiona, nawet jak i mały widoczek.
II. Roboty na drutach.
11. Każda mala panienka powinna umieć robie pończochę, pierwej jeszcze nim się nauczy czytać^
pisać i rachować, gdyż jest to robota bardzo łatw a, której po większej części, dziewczątka same do
chodzą. Pończocha zrobiona równo i gładko świad
czy o pilności pracownicy.
Potrzebujemy tutaj najprzód drutów, jednakiej grubości i jednakiej długości. Druty, stosownie do rodzaju roboty bywają stalowe, drewniane, ko
ściane, fiszbinowe. Stalowych używ ają do robót cieńszych, z bawełny lub nici; inne zaś, służą do wełny i włóczki.
Najprostszym utworem w tym rodzaju są pod
wiązki, które się robią tam inapow rót; potrzeba do nich tylko dwóch drutów zakończonych gałkami, żeby oczka nie spadały. Eobota idąca w kolo ja k u pończochy, -wymaga 5-ciu drutów. Niektóre oso
by używ ają 4-ch, ale to nie idzie tak zręcznie, cho
ciaż nieco pośpieszni ej.
12. Futeralik do drutów, np. w kształcie strzał
ki, je st przyrządem niezbędnym dla porządnej ro
botnicy. P izestając robić pończochę, nakłada się na druty z obydwóch końców przykryw ki meta
lowe, połączone łańcuszkiem, dowolnie się ś c ią gającym. Tym sposobem, zabezpieczamy druty
— 5 —
o d wypadania, lub przekłów ania kieszeni, jeżeli
by śmy do niej robotę włożyli.
24. M ateryał używa się rozmaity, stosownie do zamierzonego celu. N a pończochy zwyczajne b ia łe, najlepszą jest baw ełna 6-cio drutowa Estrema
dura nr. 5. Kto chce mieć pończochy cieńsze, bie
rze numer bawełny w yższy np. (j-ty — na grubsze, można wziąść numer 4-fy.
F ig . 2.
Na pończochy zimowe, ciepłe, używa się wełny popielatej, i robi się na grubych 5-ciu drutach sta
low ych. W ełnę należy zwijać w kłębki ja k naj
lżej, inaczej się w yciąga i psuje. Sakiew ki robią się z kordonku jedwabnego.
14. Potrzebny je st także koszyczek, okrągły, niewielki, któryby służył do przechowywania za
czętej roboty, i do zabezpieczenia kłębka, inaczej ze stołu spadającego. (Fig. 2. Koszyczek i futera- lik na druty).
Chcąc robić ną drutach ze wzorów, należy obe
znać się z używanemi przy tem znakami. Ita k : 15. Z ał. znaczy założyć (oczek tyle a tyle).
16. O. (jl. oczko gładkie.
17. 0. na ivy. oczko na wywrót. Chociaż robotę robimy z prawej strony, to oczko może się zrobić z lewej; trzeba nitkę przełożyć na wierzch druta, drut włożyć w oczko nie z przodu ale od spodu, zaczepić nitkę i przeciągnąć.
18. O. kr. oczko kręte. D rut w kłada się od spo
du, tak iżby jeden drut był za drugim, a nitka, za obydwoma; potem nitkę zaczepić i wyciągnąć.
19. O. kr. n a ivy. Oczko kręte na wywrót. N a
przód oczko się przekręca, następnie przerabia na wywrót czyli na lewą stronę.
20. N ał. nałożyć, nitkę na drut, żeby dziurkę zrobić.
21. P. nał. podwójnie nałożyć, to je st okręcić nitkę o drut dwa razy. Uważając żeby przy na- stępnem przerabianiu, jedno okręcenie przerobić gładko, a drugie na wywrót. Dla zrobienia w ięk
szych dziurek, nitka okręca się na drut 3 razy, na
wet 4 razy; zawsze przerabiając jedno okręcenie gładko, drugie na wywrót, trzecie, gładko, czwarte na wywrót.
22. O. oczko zdjąć; oczko z lewego druta przenieść na prawy, nie przerabiając, tylko n itk ę pozostawić z tyłu za oczkiem.
23. B . razem; dwa lub więcej oczek razem przerobić i przez nie przeciągnąć oczko zdjęte po
przednio.
G. o. gubić oczko, czyli dwa oczka razem wziąść na drut i przerobić, żeby było jedno.
23. G. p . gubić podwójnie, to je st trzy oczka ra zem przerobić.
26. O. przełożyć, to jest jedno wziąść na drut ale go nie przerobić, tylko przerobić następne, atam - to przez nie przeciągnąć, żeby było jedno.
Dla wprawy objaśnimy załączone figury wzorów, przy których robota obraca się kolejno, to na p ra wą to na lewą stronę. Każdy numer na tablicy ozna
cza jeden rządek roboty.
W zory na podiuiązlti.
27. N ajłatw iejszy wzór z robót drutow ych, który każda mała dziewczynka potrafi wykonać, przedstaw ia podwiązkę robioną g ładko; tylko że robota obracana wydaje się robioną na wy
wrót.
28. lio lo ta elastyczna. Używa, się na brzeżki do pończoch, na brzeżki do rękawów, przy kaftaniez- kach, na pulsetki, i t. d.
2 o. gl. 2 o. na wy. i tak ciągle na gładkich ocz
kach gładkie, na wywrotnych wywrotne, co tworzy równe pasy.
29. Fig. 3. Robota koszykowa.
F ig 3.
Założyć 22 oczek.
1). zd. na wy. 2 gł. 6 n aw y . 2 gł, 6 na wy. 2 gł.
1 na wy. 1 gł.
2). 1 zd. 2 na wy. 6 gł. 2 na wy. 6 gł. 2 na wy.
2 gł.
3). 1 zd. 1 na wy. 2 gł. 6 na wy. 2 gł. 6 na wy.
2 gł. 1 na wy. 1 gł.
4). 1 zd. 21 na wy.
5). zd. 5 na wy. 2 gł. 6 na wy. 2 gł. 5 na wy. 1 gł.
6). 1 zd. 5 gł. 2 na wy. 6 gł. 2 na wy. 6 gł.
7). 1 zd. 5 n a w y . 2 gł. 6 na wy. 2 gł. 5 na wy, 1 gł.
8). 1 zd. 21 na wy.
— 9 ' —
Potem wzór powtarza się na nowo od 1-go do 8-go rzędu, tyle razy, ile potrzeba.
BO. -Fig. 4. W zór trójkątny.
1). 1 zd. 3 gł. 1 na wy. 7 gł. 1 na wy. 7 gł, 1 na wy. 4 gł.
2). 1 zd. 3 n. wy. 1 gł. 7 n. wy. 1 gł. 7 n. wy. 1 gł. 3 n. wy. 1 gl.
3). 1 zd. 2 gł. 3 n. wy.
5 gł. 3 n. wy. 5 gł. 3 n. wy. 3 gł.
4). 1 zd. 2 n. wy. 3^
gł. 5 n. wy. 3 gł.
5 n. w. 3 gł. 2 n. wy. 1 gł.
5). 1 zd. 1 gł. 5 n.
wy. 3 gł. 5 n. wy. 3 gł. 5 na wy. 2 gl.
6). 1 zd. 1 n. wy. 5 gł. 3 n. wy. 5 gł. 3 n, wy. 5 gł. 2 n. wy.
7). 1 zd. 7 na wy. 1 gł. 7 na wy. 1 gł, 7 na wy.
1 gł-
8). 1 zd. 7 gł. 1 n. wy. 7 gł. 1 n. w y. 7 g ł . l n.wy.
9). 1 zd. 7 gł. 1 n. wy. 7 gł. 1 n. wy. 8 gL
10). 1 zd. 7 n. wy. 1 gł, 7 n. wy. 1 gł. 7 n. wy.
1 gł.
11). 1 zd. 1 na wy. 5 gł. 3 na wy. 5 gł. 3 n aw y . 5 g ł. 1 n. wy. 1 gł.
12). 1 zd, 1 gł. 5 n. wy. 3 gł. 5 n. wy. 3 gł. 5 n.
wy. 2 gł.
— 10
13). 1 zd. ‘2 n. w y. 3 gł. 5 n. w y. 4 gł, 5 n. wy. 3 gł. 1 n. wy. 1 gł.
14). 1 zd. 2 gł. 3 n. wy. 5 gł. 3 n. wy. 5 gł. 3 n.
wy. 3 gł.
15). 1 zd. 3 n. wy. 1 gł. 7 n. wy. 1 gł. 7 n. wy. 1 gł.
3 n. wy. 1 gł.
16'). 1 zd. 3 gł. 1 n. wy. -7 gł. 1 n. wy. 7 gł. 1 n.
wy. 4 gł„
W zór ten można powtórzyć ile chcecie.
31. Nauczywszy się tych wzo- rów; możecie przejść do trudniej
szych, i zacząć robić pończochy pięknemi brzeżkami.
32. Fig. 6. Pończocha dla lalki.
Nie łatwo zrobić jedną parę poń
czoch dla lalki, ho są dość trudne, raz dla tego że są małe, powtóre, że się rohią z cienkiej bawełny i na cienkich drutach.
5‘ Miara pończochy lalczynej nad
zwyczaj pomniejszona, zachowuje jednaki stosu
nek w swoich częściach, ja k pończocha duża. Je żeli np. przy dużej pończosze masz na drucie 36 oczek, to na lalczyną z cieniutkiej bawełny weź
miesz 8 oczek i postępujesz dalej w tym samym stosunku. Pięta dla trw ałości, robi się częstokroć z podwójnej nitki. Niektóre osoby w yrabiają cy-
— u —
frę na pończosze, zamiast znaczyć ją bawełną czerwoną.
W porządnej szafie lalczynej, powinien leżyć tu
zin pończoch białych, a pół tuzina cienkich weł
nianych.
33. Jeżeli kilka dziewczątek razem się znaj
duje, mogą robić pończochy na wyścigi, naprzy- kład „szczuć zająca“. D ruty odrabiane liczą się głośno. Jak Marynia drut kończy, woła: „Jeden!“
Potem, gdy Zosia swój skończy, woła: „Dwa!“
Emilka woła: „Trzy!“ i t. d. Która zaś wymówiła:
„Dwadzieścia!“ jest „zającem i inne ją „szczują“.
Musi na nowo zaczynać od „jednego“ i inne dopę- dzać. Jeżeli jej się to uda, gra się zaczyna od po
czątku. - .
T rzew ik dla lalki na drutach.
34. Załóż z włóczki czerwonej 10 oczek na drut, i przerób 4 druty gładko; przybierając przy za
częciu każdego druta jedno oczko, potem przerób 6 drutów, przybierając tylko na jednym końcu, tam gdzie się ma formować spiczasty koniec trze
wika. Na przeciwnym końcu druta poprzekładaj oczka przez oczka czyli zakończ 12 oczek, a prze
rób 13 drutów, na pozostałych 8 oczkach. Po
tem dołącz znów 12 oczek do tych 8, i rób tę stro-
- I S -
iię w takim stosunku do tamtej, żeby oczka g u bić w miarę ja k pierwej się przybierały. N astę
pnie, zarabiaj baw ełną białą obie wyżej wspomnio- ne połowy, zaczepiając za brzeżne ich oczka, i ro biąc ciągłe to na prawo, to na lewo. Pozostałe oczka przy brzegu górnym, nałożywszy na drut, przerób z 5 razy gładko, na brzegu jeszcze ze 2 r a zy czerwoną włóczką, i potem zakończ, przekłada
jąc oczko przez oczka.
III. Przędzenie.
35. Dawniej wszystkie kobiety przędły; było to dla nich zajęciem niezbędnem, zarazem zaszczy- tnem. Nie pogardzały niem najmożniejsze panie, królowe naw et i cesarzowe ubiegały się o wysnucie z kądzieli cienkich i równych nitek.
Mężczyźni chlubili się z bielizny, uprzedzonej i utkanej ręką żon lub córek. W czasie zimowych wieczorów, wszystkie .kobiety v,j domu będące schodziły się razem i ze swojemi kółkami obsia- daly kominek, na którym drzewo raźnie się paliło.
Która była biegła w opowiadaniu, zabaw iała tow a
rzystwo cudownemi powieściami o zaczarowanych księżniczkach, błędnych rycerzach, i t. p.
Lecz teraz, kiedy maszyny parowe obracają n a
raz tysiąc wrzecion, zaniechano prawie ręcznych kółek, innym poświęcając się zajęciom, równie po
— 13 —
żytecznym i ładnym. Dla dzieci jednak małe ko
łowrotki stanowią bardzo przyjemną zabawkę;
przekonywają się na nich naocznie, jakim sposo
bem tworzy się przędza,: z której mamy płótno, b a
tyst i wszelkie inne tkaniny. Przy przędzeniu, p o trzeba mieć wzgląd na trzy okoliczności: l- o snucie, t. j. wyciąganie przędziwa na nitkę; 2-o skręcanie, tejże nitki i nadanie jej okrągłości; 3-o naw ijanie nitki skręconej. P rzykład będzie tutaj najlepszem objaśnieniem.
W ystarajcie się o kołowrotek i przędziwo, nie
chaj wam kto pokaże, ja k trzeba nogą poruszać, żeby w arczał — r r r r r! Przędziwo przywiążcie wstążeczką do kądzieli, i szczerze usiłujcie nit
kę skręcić. Mama wam w tern dopomoże, jeże
li z samego przyglądania się, nie potraficie na- śładować. Pierwsze nitki będą z pewnością grube i nierówne, ale nie zniechęcajcie się; wprawa po
trzebna jest do wszystkiego i waszą przędzą po
chlubicie się w krótkim czasie. Możecie ją na
stępnie dać do tkacza, i nosić: fartuszki własnego przędzenia, albo dla lalek przyrządzić bieliznę sto
łową.
36. Żeby zabawa była jeszcze przyjemniejszą, umówcie się ze. swojemi przyjaciółkam i, obierzcie sobie jeden dzień w tygodniu, np. sobotę, zszedł
szy się z kółkami, obsiądźcie piec ciepły, lub ko
minek na którym się pali, i wspólnie przędźcie
14 —
opowiadając sobie różne ciekawe historyjki. Rada- bym być przytem!
IV. Haft.
87. H aft obejmuje wiele rodzajów ręcznej robo
ty, z których jedne są bardzo łatw e, inne znów bar
dzo trudne. My, wspominamy tylko o'najłatw iej
szych, jako odpowiednich dla małych panienek.
Szereg ich rozpoczyna „W yszywanie“, do którego wzory w ykłuw ają się naprzód szpilką, a następnie
w yszyw ają kolorową włóczką. Pilna haftarka gro
madzi sobie całą książką takich wzorów. Podaje
my tu wzór na fig. 6.
H a ft n a ka n w ie.,
38. Ścieg pojedynczy Fig. 7. Nawlekłszy igłę włóczką, robi się węzełek i zaczyna się od spo-
— 15 -
du, igła wyciąga się wierzchem i znów - w kłada się uapow rót w kratk ę, następny k ą t tw orzą
cą. W szystkie ściegi powinny iść ukośnie, od p ra
wej ku lewej ręce. Jeżeli się haftuje kilkoma ko
lorami, to się kratki odliczają i tam ścieg się robi gdzie wzór wskazuje; gdyby ście
gi jednego koloru były zanadto od siebie oddalone i obliczanie stało się trudnem, to się nitka zo
stawia na wierzchu, a zaczyna się
IMg1. 7 .
a się na sa-
»’im kolorem, trzecim, i t. d.
i znów potem powracamy do pier
wszego, gdyśmy doszli do nitki pozostawionej. Zarabianie tła mym końcu.
89. Ścieg krzyżow y. Fig. 8. Robi się jeden ścięg
na drugim na krzyż.
40. Kanwę można rozciągnąć w . krosnach albo też trzymać w ręku. Robota w krosnach je st piękniejszą, równiejszą, ale sie- . dzenie przy nich męczy, jest na
wet szkodliwem. Po ukończeniu haftu, .trzeba go zwilżyć zmo
czoną gąbką z lewej i p rz ejść. gor ąc em ze~
lazkiezn; nabierze sztywności i będzie ładnie i g ł ad- ko w yglądał.
— 16 —
W zory do tego służące niech panienki wyrysują na twardym papierze, potem od punktu do punktu wyszywają włóczką lub jedwabiem.
Załączona Tablica II je st wzorem na robotę krzy
żowym ściegiem.
H a ft biały.
41. Przedewszystkiem przy tej robocie, panien
k a powinna uważać na czystość — nie ma bowiem nic wstrętniejszego, ja k haft biały zabrukany. Za każdym razem, gdy się do niego bierze, niechaj rę ce umyje.
W zór narysowany na twardym papierze trze
ba przyfastrygować do perkalu, czy do muślinu, na którym haft ma być wykonany i podług idą
cych linij obwieść go grubszą bawełną, starannie i dokładnie, gdyż na tem więcej zależy, niż się zra
zu zdawać może.
42. Bawełnę cienką przeznaczoną do haftu, nie zwija się w kłębek, tylko przecina na nitki niedługie i przechowuje się w pudełku wraz z ro botą, lub w pularesiku specyalnie na ten cel przy
gotowanym. W miarę ja k haft przybywa, należy go obłożyć bibułką angielską, żeby się nie za- brukał.
'< " ■ -V V '"
f - ' i S S S f *
S]ieilll|lflBl!lll!!l'a'l)lllllE3!i:iiaiS!lllll!IElll!llll!B1llll!
(^niMiii nuci i
BllllllllBlllllUIIBBBBBllBBBBBgüBBBllHBIIllBBBBBmiBIBlBllllgBBHm'lllBljllUH llllUIIBBIBÜIliiBBU!IBBflBBIillBBBjiai|UjUUi|HBBi|MMMflM
» u m a u u i m B ł K m u i i iu a B i n i i H i m iu M ia i
iiiiiiiniiiiiiiiBiiiiiiiiBiiiiiirBnnüiiHniiHl
'/m m m m m iM im m titiiu m iB M M M ic
■lllllilllillB B B IIIIIIIIIfllflB B W liB a
l(f([irn0lflll[!(BBS&B((!iSHBBB!ll:BBBB!IIIBI!HBRIBBB3UliaaBIIIIBBBia!|ll!|i|B:lllll!li 9Bllll|[llllllB B iB B Biail!IU IIIIll!!ljIlllBQ Ba[llliaBIII!llll!ll!llllllliaSlBIBIIIinH BI!tB!IIIIIIIR!!BB M jłllllB B B B H B B liilB lB IW B B ljllljllijllB B U ljB B B IiijB B IlU llU llljB B B B B B IlljB B B
lillJW6iffiiimiiiiHisaB®QE3EissaE3B0EaissaaB(3taBaiafla0aBiaöB0!atawiiiii!.iiiKB iBBUllBBBBBliliBiBBBÜliiBBUIBpBBBBBnilBBBBBüllBBBBBIHIBBi i!IBaBUpilltBBBBBBUyBBBBIIUUUllI!BBBBIl!IBBBBlllltlllllllBBB<l!lll]lBBB>llllli! l»HHüBWHfHBaBBBBBB*BBB»IBSBBBaHBaiBB»BBBBBBIIH(aiB(.'(lllll* IIIIUIIBBBBBBUIIBlülBBilllBIBitllBBBIIllBllllBflIIIIBiUllBBBBUIIIIIIBIIIiniia
!: 'S!;!’!! ! ! : : ^ ^ l a i B B B I i l l l U I I K W l S p H f l i
BIB3lllllllHlllB63l§!iü!HIIW!3a^liilHllllHai^l..
: üH'iü: . iüiiiü . lnilll!{9E3BI)llllll))IIG39g!llli!);iillBSIg[||lll!i
mmmm».: ‘.mnum: mmmm
■ B B i i i i i i i i i i i i i i i B i n i i i i i r i i i i i B B r i i i r i i i r r ’i n i i i
■BBiniaBBBBlHiHBBiBIHiaBaBBiiiiBHBBBIimBlBBBlillHBBBBllllBBB BBBwrolwMilwIwiijjiiiiiiiJiiiiiiwiiiiiiiiiiijJiMiiWiiiiyiiiiiJijy.jJBBBMBBBBBHBBPB
.l U I I I I I U l i l l i l B I B B B B B B H B B B B B U B M B B B a B M I Ü i H i i i i i i S B i S B l B p M B
iHHBBBBBBBBBBBHBBBBHBBBilHBBBHBBttliUBHaBHBBttBB
m s m m m m
B IS 5 S iS 8 B
i« H M B Iffi,!llll!llll!lil!lH i!lim ili!!lll]lillllllll!l!l'!llIi!l!lilll,.!U;lil!!ll!i!l1i l l S S ® i a f i a L a i i l l S r a i i a e t a E a S E 3 a s
... i i c i u i i ü : ! ! ! ! ; : : ! ! ; . ; : .: ’ :
BBBBBBBBIlSlllllffiHBI!llBIIIIIIII!lllBll!illllllllllliaaill!BBIillllllllllllilHililll!lllllgil(lia8BailllÜ)aiaB|aiSBBaB|
BBBflHBBBIl!IBBUIIll!lllllB!llillll!a!BUlll)hBBBlt!lBllinBBIIillll]Bi:il!!ll!lliaiili!lillll!BBIll!BMHMBBa|
g
® S 0 E 2 f a ß 3 i i i i i i i i .i ! ! i H i i i i i i i i ! i i i i ! i « i a a B : i t r J ,i H i i: ii ii m r a 0 i ii } s © ! ii ii ! i i ii ! i ! i ; iw ,® E ta m iii!M iii!iiii!ii!iiii!M iiß sIHBBiB»ill|llilllllBB‘!lim«l!!llil!lilBaBBSaB0iaillllllllffllHS!ilillll!l!!E30aEaE5S3'(il!l!lllll'llll»IŁ«-yiHll
i B B B B B
IIIIIIIIHBBn
H i B i S i l i l ! ! !
m w m \
— — i!
üEffiiaÄiiSBSEa^siiiirasssEiSi'üEs^m^KiiiisEsiBiHraiiiitasnaEaiSiiüaaaaaiiiiiiüiiiis
l l l l l l i n i B 'l i l! ! l! i ! l l li l ll |l ! © a i l il |l i ll ! ll E ! E ! t2 :l l ll i ! l l l ,.I E S ! S i a i i ll l ll ! ! l 'i f a ^ |ii l ! l .l ! l l ll l il i ll l ! 3 ! ! ll l il < l ll l li l ll l ! ! l3 ß l l 1 l ll l il ! ll ! E 3
... : : h ü: ■:
BBBBBKBBBBBBBBBBBBBMllllBBBBBIlUBBBIBBIIIIlBgBBBBBBBBBBBBBBBBB
i 1 1 1 i^sssmnmmximm
iiniuiiiiieiiiiaiBatNissiü.KiiaBaBiHBiiiieniiBiiiiij
m u U l t U K l U W S U U V a t M U l l U U B B l R I M i U l K W B l
KBaiiIi!!ISBaB!lli)!ll))PIII!]|!iS!SBB)!ll!]J:BISSB Ifllll llll !:maDa!IIIBBHI](iaBBBI!ll!l!lllllllllM:: urMiiiii:!;! ::,;'; :;n::
mmmm iBBBiirBiiiaiiiiBBe! niiasiaßssm a m A i B i M B i i i m M i i i s a w n ® w t a E r a r a s s * !ii!i : :i.:: . -
■ M l l l l l i l ü i ! ; l l l l U i l n U B I t ; i i i ü n i i U B B
■ i i i i a i i i i i i i c i i i ' i n i i m i B i i i i l illlii'lii! nil.iiiiiiiiüiiriii .^irim nü:; iiiv,: f ,!i:!;u ‘ini B i l l l B l l l l l l l l p - l l l l l l l i l III m'iI M I B l l l l l l l f l I I I I B i s r a i f f i B s a r a i H i B ä t m i i «
■■■lülBBIIIIBIlllllllpI
l a a s a B S S E n J i i i a f f l f f i H J r a
iiiiiiflB B aaiiinii :
i C w . r a E « a E a s a ! H : il |]B ä lH lllliB iiill0 » a illl[3 !S !
• • • i B « s s a i « F 3 D E - i r i E i ; lü llillllllÜ llIC .E J a ß ia illl!
mmmmmm ■iiHBBaaiiiiiPinmu n i
■ ■ H I I I I B B B B E I I I I I I l i ! l i: il ll ll l lD E ir a n 3 ii l ll i! lB E ^ f c ll
BBtiiiiiiinuiiaaiiiiBismiwwmaBDiiaiiDiiiiBis) IIWPlIlBlllIHHBHBHPlIBHBHHBHIiBIIIIBIWlfi
» S H
I ■ (
pauiMiiii g a a i i i i EJEiilllllfSI..,.
"IBIiriKfä
i i m s M
9 » i t t e @ -
SäPSIIIIIBI
a m
" " i m m
mmmmm]
M M M M M I
- n i l «— ' - —
■ ■ ■ ■ ■ ■ B l
M m h oB '.
j g H i i i i
:::
■ ■ ■ ■ ■ ■
;■■■■■■
i ia r a E i H H n
ia E i i a a a 0 1 5 0 0 0 B B B H H r a
«■■■■■□ U B B B B
f i I .'i"iaH B B B IIIII 1 IIUI ii.lE llllB H B U l|liillllllH B I3 IU I I
,!]i'!ili'in:i! '.iiiii.iMmi . '
"i i m iiia iH iuiim m m T iijii iiii!ii:ini!iii.iMini i'üiii i i M111111111111' i i ii i 'i f i 'i r i ....
iiiu.aaniwmiiEKEi
ISiiggiHUifiiiBBiDuiij
■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ m in ::!' m a i :: ! l!l !1! i:;!li!!: f s E n a H o n a s i i n i i i i i a G a
IBBRDBBSanillHnOB
m m a
■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■
■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ ■ B B S B S a B O
■ « ( ■ ■ ■ ■ i a a i c r j n n
H '1' i.-.i.
■■■■ ■■■■:
■ ■ ■ ■ I ■ ■ ■ » 3 D B ! :
a n tJ Q H H B E IQ Q E H
mm
S ililll!mmm
■ l i i■ l i 1
■ ■ ■ U H i ::'
■::S!
■ ■ ■ I B
l|{
I
illB lB IU B ilB lill p n a f l i i i i i B B i IIIB IIIB IIIIB IIH
[■ ■ ■ ■ ■ ■ B i i
— i i i i i n i i i n i
-; . . -
jb (' r - ■ 1'
; _ _ - j" ,.
— 17 —
E ilk a jest sposobów haftowania; najwięcej się używa angielski i fra n cu zki haft wypukły. O pier
wszym jak o łatwiejszym , najwięcej powiemy.
43. H a ft angielski, fig. 10 (powiększona), stano
wi „obrzucanie“, — to jest ścieg, zupełnie podo
bny do zwyczajnego szycia wierzchem: Ig ła się w kłada przy górnym brzegu desenia, a wyciąga dolnym; ściegi powinny tuż przy sobie leżyć.
1 Fig. 10.
Jeżeli m ateryał jest rozpięty, to cały deseń naj
przód trzeba obwieść, dziurki poprzekrawać na krzyż, lub gęściej w kształcie gwiazdki, wiszące kaw ałki poodcinać, a resztę m ateryału przyciągać równo i jednostajnie nitką, którą się obrzuca czyli haftuję. Dla zaokrąglenia dziurki, w kłada się w nią pokilkakroć „przekłuwaczkę". >
44. D zierganie, fig. 11, używa się przy ząbkach.
Odznaczywszy ząbki podług wzoru, i podłożyw
szy je baw ełną „płaską“ to jest niekręconą, bie-
Dla Dziewczfjtek. 2
— 18 -
rze się róbota górną stroną między pierwszy i dru
gi palec prawej ręki; igła w kłada się od środka ząbka, a wychodzi brzegiem górnym, uw ażając że
by przeszła przez środek nitki zakręconej i przy
trzymywanej pierwszym palcem lewej ręki. Potem ściągnij ścieg, i postępuj dalej tak samo, bacząc ciągle, żeby ściegi równolegle przy sobie leżały i w kierunku zupełnie prostym od góry do dołu.
45. H a ft iwypukly. Do tego haftu można przy
stąpić dopiero po nabyciu wprawy, w hafcie an
gielskim, gdyż tu w ypadają ściegi dłuższe, które muszą bardzo dokładnie przy sobie leżyć, w ściśle jednakim równoległym kierunku, inaczej robota niewiele w artą będzie. Zresztą, nie ma tu nie no
wego. Deseń się obwodzi, podkłada grubiej niż przy hafcie angielskim, potem się obrzuca wierz
chem w kierunku poprzecznym, od brzegu linii ob-
— 19 —
wodowej,. do wyznaczonej środkowej. W niektó
rych razach ściegi zamiast poprzecznie, mogą iść skośnie od brzegu do środka. W szelkie ząbki haft zakończające, dziergają się równie ja k przy hafcie angielskim.
46. Ścieg łańcuszkow y, fig. 12, mało się używa.
47. Przez jak iś czas był w modzie „ścieg po
spieszny1', lecz teraz ustąpił miejsca stebnówee i haftowi czarnym jedwabiem .
Kg. 12.
H a ft perełkam i.
48. Haftowanie perełkam i, bajorkiem i szy-
■chem, odbywa się ściegiem pojedynczym; za k a
żdym razem co się igła w yciąga na wierzch, w kła
da się na nią paciorek odpowiedni i przeszywa przez kratkę kanwową.' Każdy kolor osobno się tutaj nie haftuje, tylko wszystkie należące do de
seniu jednocześnie; zaczyna się rządek od brzegu lewego i kolejno ja k w nim w ypadają kolory, na
kłada się za każdym ściegiem paciorek podług wzoru; i tak rządek za rządkiem cały deseń się za
rabia.
Ten.rodzaj roboty jest bardzo właściwy na pu
dełeczka, postumenciki do zapałek, na pularesy, patarafki, i t. d.
Paciorki szklaaae w eneckie, najprzód zaczęto wyrabiać w Hucie Murano, gdzie i dzisiaj jeszczei ogromna masa się ich produkuje, w 200-tu rozmai
tych odcieniach. Z masy szklanej wydmuchują długie, przeszło na 100 stóp rurki, które dzielą na łokciowe, i te potem przecinają nakształt sie
czki w kaw ałeczki wielkości perełek. W celu w y
gładzenia ostrych brzegów, któreby przerzynały każdą nitkę, paciorki mieszają z węglem i gliną sproszkowaną, i w żelaznych cylindrach ciągle p o ruszając, wystawiają na działanie wysokiej tempe
ratury, skutkiem czego brzegi paciorek obtapiają.
się i zaokrąglają.
H a ft pióram i.
49. Polega na tern, żeby za pomocą piórek r ó żnokolorowych z natury, lub farbowanych, wyko
nywać na jakiej materyi kwiaty i inne przedmio
ty. Aksamit, sukno, albo materya jedw abna ro z ciąga się na krosnach, i odrysow yw a się na niej wzór ładny. Potem, piórka z lewej strony pocią
gają się roztworem gumy arabskiej i pozostawia
ją, żeby wyschły. Kozumie się, że pióra powinny . mieć kolor kwiatu, jaki chcemy przedstawić. Po
dług wzoru wycinasz piórka nożyczkami, nakształt płatków kwiatu, przylepiasz je we właściwem
- 21 —
ściwem miejsca na materyi, i przyszywasz trzonki cienkim jedwabiem.
Pręciki i słupki kwiatowe, trzeba odrobić sta
rannie jedwabiem; igły i jedwab powinny być cie
niutkie. Zwykle się używają pióra papuzie, lub z innych jakich ptaków zamorskich, — łatw iej je dnakże o białe piórka gęsie, które farbiarz ufar- buje na żądane kolory.
Dawniejsi meksykanie, jako i mieszkańcy wy
sp y Tahiti, stali wysoko w sztuce haftarskiej pió
rami; robili z nich suknie', płaszcze, nawet obrazy bardzo piękne.
Meksykanie chowali umyślnie do tego celu p ta ki zwane „Trogon“. W yspiarze Tahiti, używają złocistych piór ze skrzydeł ślicznego ptaka i bar
dzo rzadkiego, dla wykonania kołnierzy, które swo
j ą ceną odpowiadają drogim kamieniom.
V. Siatka.
50. Jest to robota łatw a i przyjemna, wykony
w a się z bawełny, jedwabiu i wełny, za pomocą igliczki (fig. 13) i wałeczka, podobnego do bar
dzo grubego druta. Na igliczkę nakłada się ba
wełna, wałeczek bierze się w lewą rękę (fig. 1), między pierwszy a drugi palec, nitka okręca się o trzeci palec, przez środek przesuwa się igliezka, przeprowadza przez oczko poprzednio zrobionego
— 22 —
rzędu, lüb przez bawełnę do zaczęcia roboty prze
znaczoną, i jednocześnie ze spuszczaniem nitki z trzeciego palca, ściąga się węzełek. Tym sposo
bem oczko zrobione pozostaje na wałeczku; potem się przystępuje do drugiego i tak dalej, aż wałeczek się zapełni, poczem się wysuwa i znów zaczyna się- od pojedynczego oczka; albo też, jeżeliśmy doszli do brzegu, to robota się odwraca i robimy rzęd n a
stępny.
Trzeba tutaj od razu dobrze robić, bo się spruć- nie daje, ja k pończocha lub coś szydełkiem zrobio-
Fiff. 13.
nego. Jeżeli ja k a pom yłka zajdzie, to w ęzełki tylko z wielką biedą za pomocą szpilki odwią
zać można, i w tych miejscach nitka zawsze się uszkodzi.
Po wyjściu bawełny z igliczki, naw ija się j ą po
wtórnie i końce dwóch nitek wiążą się razem.
51. Siatka służy do rozmaitego użytku. Jeżeli chcemy żeby była kwadratową, ja k na przykrycia stołów, lub równo leżała ja k na firankach, to się za
czyna od jednego oczka, i za każdym przero
bieniem rzędu przy końcu przybiera się jedno
oczko, aż siatka dojdzie do żądanej szerokości;
potem znów gubią się oczka, przy końca każdego rzędu, biorąc dwa za jedno. Po ukończeniu robo
ty, trzeba ją wyprać, ukrocbmalić, wyciągnąć ró wno i poszyć w jaki ładny deseń bawełną niekrę- coną, ściegiem zaś zwyczajnie do cerowania słu żącym.
52. Zalecamy do codziennego użytku siatkow'e rękawki, z cienkiej, nakrapianej popielato włócz
ki; są one ładne, i bardzo pożyteczne, gdyż się nieprędko brudzą.
VI. Robota szydełkow a.
53. Szydełkiem z cieniutkiej bawełny, robią się śliczne koronki, kołnierzyki, serwety, pokrowce, poszeweczki, kaftaniki. Jest to robota łatw a i przy
jemna. W ym aga tylko szydełka i bawełny, włócz
ki i jedw abiu, stosownie do zamierzonego przed
miotu, ja k i mamy wykonać.
Jeżeli chcecie zrobić pokrycie na stół dla lalki, to trzeba zacząć na 29 oczek, tym sposobem ja k fig. 14. Gdy się już łańcuszek zrobi, nitka się ury
wa; i drugi rządek zaczyna się z tego samego miejsca co poprzednio. Skończywszy rządek dru
gi, robią się słupki, tym sposobem, że szydełko okręca się nitką i dopiero potem oczko się prze
rabia, wraz z okręconą n itk ą; gdy już słupek
— 24 —
stoi, robią się trzy oczka w powietrzu, i opuściw
szy 3 oczka na rządku, czwarte się przerabia.
Przy następnym rzędzie trzeba uważać, żeby słu-
Fig. 14.
pek szedł po środku, między dwoma poprzednie- mi, i t. d. Skoro rów ny kw adracik będzie goto
wy, oszyj go frendzlą, albo też szydełkową koro- neczką.
R O B O T Y K R A W I E C K I E ,
54. Dziewczynka, o której wam opowiem, imie- hiem Marynia, daleko więcej cieszyła się lalką, którą ubrała swojem staraniem, niżeli kupioną w go
towych już strojach, chociażby najświetniejszych.
Zwykle bowiem milsze nam jest to, co nas kosztu
je trochę zachodu i pracy. Powodowana tą uw a
gą, załączam wskazówki robót krawieckich dla la lek. Jeżeli dziewczynki przyjrzą się uważnie na obocznych tablicach wzorom, zapoznają się z nie
mi, przerysują je najprzód na cienkim papierze przebijającym, następnie przeniosą na grubszy p a
pier i podług wzorów wytną formy, to będą z nich mogły wykrawać ubiory bardzo zręcznie, które po
tem same uszyją. W praw a w takowej robocie po
służy za naukę na późniejsze lata, kiedy naszym czytelniczkom wypadnie szyć suknie dla siebie lub dla drugich.
— 26 —
Zaczniemy od krojów najłatw iejszych.
F ig ara 1 jest wzorem na koszulę, która robi się z płótna lub białego perkalu. W ykrojoną formę z papieru trzeba przyłożyć do płótna, poprzypinać równo szpilkami i podług niej wyciąć dokładnie koszulę. Potem złożyć ja k fig. 2 pokazuje. Boki zszyć za igłą, jako też spód rękawów. Około szyi u dołu, koszula i rękaw y zaobrębiają się.
F ig. 3 je st wzorem na ko^-zulę trudniejszego kro
ju „z klinam i“ — które wszywają się na bokach i pod rękawami. Przy szyi i na brzegach rękawów, wykrojone ząbki i obdziergane bardzo ładnie wy
glądają. Jeśli koszula ma być zupełnie doskonałą', to ją potrzeba naznaczyć, naprzykład: Zofia 12, ja k na fig. 3. Imie lalki i numer koszuli znaczą się bawełną czerwoną, krzyżykami. Ładniejszym jest znak zrobiony haftem wypukłym francuzkim, ale trudniejszy do wykonania.
F ig. 4, forma czepka. Do czepeczków przyszy
w ają się szarfy białe lub kolorowa wstążka. Z tyłu robi się obrąbek do nawleczenia tasiemki, do ścią
gania. Z przodu czepki się obszywaj ą brzeżkiem cienkim, szydełkowym.
F ig. 5 forma kaftanika, na który polecamy dym
kę. — F ig. 6 jest formą rękawów i te wszywają się w oznaczone otwory.
Jeżeli lalka wyobraża małe dziecko, to jej trze
ba zrobić poduszkę „długą“ do noszenia. Rysunek
— ;27 —
załączony nn fig. 7 je st tak wyraźny, iż zdaje się, że żadnego objaśnienia nie wymaga. Poduszkę na
leży wypchać pierzem; dziecka nie radzę krępo
wać mocno, owszem, w ypada mu zostawić swobo
dę. W niektórych krajach zaniechano już całkiem takich poduszek, uważając icłi użycie za barba
rzyństwo, z powodu, że utrudniają dziecku ruch i oddychanie.
F ig. 8 forma na majtki, to samo fig. 9. Złożyć je potrzeba w połowę, w miejscach poprowadzo
nej linii.
N a spódniczkę, której wielkość na fig. 10 poda
jem y w połowie, wziąść najlepiej białej lub czer
wonej flaneli. U góry ułożyć równiutkie fałdy, u dołu obrębić. Pasek do spódniczki fig. 11, robi
się podwójnie z białego, mocnego kartonu.
Fig. 12 śliniczek dymkowy, obrzuca się do koła czerwoną baw ełną, z tyłu zapina na guzik.
Fig. 18 jest formą na nocny kaftanik, dla lalki większej, która przedstawia Panią. F ig. 13aprzód, fig. IBS plecy. Rozumie się, że wykroić należy po
dwójnie. Fig. 14 rękaw, który złoży się w miejscu poprowadzonej linii; u góry marszczy się i wszywa w pachy.
Teraz przechodzimy do wzbrów na suknie w ła
ściwe i podajemy dobór ich znaczny.
F ig. 15 forma stanika z wycięciem kątowem, do którego fig. 16 wyobraża ramiączko. U góry
i ft dołu, stanik taki ściąga się na tasiemki. Keka- wy fig. 17, także ściągają się u dołu, albo na sznu
rek, albo na grubą bawełnę i tym sposobem two
rzą bufkę.
Fig. 18 wskazuje krój bluzki, — fig. 19 karczek z przodu. Takie bluzki można wyszywać siutażem.
Np. bluzka koloru liliowego wyszyta czarnym siu
tażem z dodaniem paciorków stalowych, ładnie lalkę ubiera. Rękawy fig. 20 także się wyszywają.
Bluzki białe muślinowe można wyszyć baw ełną białą; zaś białe kaszmirowe ozdabiają się czarną koronką.
Fig. 21 forma przodków na stanik pod szyję.
Uważacie w niej wykrój na ,szyję i rękaw y. Dwie linijki oznaczają zakładki z przodu, które trzeba bardzo dokładnie złożyć i uszyć, jeśli suknia ma do
brze leżeć. Plecy fig. 22 podwójnie się krają; zszyć je trzeba w pośrodku, a z boków i na ramionach przyszyć do przodków. Rękaw kraje się wazki, po
dług fig. 23.
W łaścicielka lalki powinna wszystkie szwy sta
rannie wykonać i zapodszewkować. Spódnica do sukni nie potrzebuje osobnego opisania.
Fig. 24 je st drugą formą na stanik pod szyję, Na przodkach je st tylko jed n a zakładka, która p o dług w skazania na rysunku zakłada się. Plecy fig, 24« podobne są do formy fig. 22. Rękawy fig. 241?
— 29 —
różnią się tylko od poprzednich, że są szersze u gó
ry i namarszezają się.
F ig. 25 fartuszek; jest to niezbędny dodatek do ubrania przy zatrudnieniach domowych, albowiem chroni suknię od prędkiego zniszczenia. F artusz
ków jest 3 rodzaje: niebieski „kuchenny“ — kolo
rowy „do pokoju“ ^— czarny jedw abny „do ubra
nia,,. Kadzę, aby lalka miała wszystkie trzy. Fig.
25a forma fartuszka, fig. 255 staniczek z ramiącz- kami, fig. 25c pasek.
Kaftanik do wyjścia najlepszy z czarnego lub z ciemnego kortu:
Fig. 26ffl przód, fig. 266 plecy, fig. 27 i 28 spo
dnia i wierzchnia część rękaw ka. Jest to ubranie na czas letni, za nadejściem zimniejszej pory trzeba lalkę ubrać w paletot.
Fig. 29, 30, 31, 32, w yobrażają dokładnie krój, paletota. Najstrójniejszy jesienny powinien być czarny pluszowy lub aksamitny, lecz inożna też zrobić z kortu.
Fig. 33 i 34 wskazują formę na paietot zimowy, z grubej, ciemnej syberyny; jasne są nieodpo
wiednie.
Jeżeli robotuice starannie wykroją ubiory po
dług form podanych, i równie starannie je uszyją, garderoba lalki będzie dostatecznie zaopatrzoną.
Panie mogą robić wizyty i w domu pracować; p a n ien ki także mają suknie domowe i do wyjścia; dzie
— 30
ci w wygodnych kaftanikach i koszulkach baw ią się; nawet niemowlę w poduszce wesoło świer
gocze.
Kapelusze i czepeczki możecie mieć od swojej małej koleżanki „marchande des modes“, która ro
bi gustownie i tanio.
N B . Formy załączone można powiększyć lub zmniejszyć, podług w ielkości lalki.
O godzinie siódmej wieczór małe opiekunki la
lek udają się na spoczynek; większe m ś z p a n ia m i mogą pójść na koncert, lub na inną ja k ą zaba
wę, przyczem opiekunki zastępują swoje wycho
wanki, mówią za nie w towarzystwach lub opowia
dają rzeczy widziane.
55. Mała krawcowa lalek udzieliła mi jeszcze niektórych uwag i pozwoliła powtórzyć je dla wa
szego użytku: gdy się zapytałam czem się to dzie
je, że lalki jej są zawsze stosownie ubrane i nigdy się nie kłopoczą, co kiedy na siebie włożyć, odpo
w iedziała mi: „Jeżeli moja duża lalka je st zapro
szona na śniadanie, bierze na siebie suknię głębo- k ą z. ciężkiego materyału; na obiad, na którym nie wiele osób, bierze taką samą suknię; na obiad w y
stawny ubiera się w suknię do gorsu. Na koncert suknię jasną do gorsu, kwiaty na głowę. Na sp a
cer suknię czarną jedw abną. Na dnie gorące zro
biłam jej kostyum najmodniejszy, to je s t spodni-
— 31 —
ezke krótką w kliny z. falbaną i.paletocikiem, z ma- teryału lekkiego wełnianego, do tego kapelusik biały z kwiatem wiśniowym i z bialemi w stążka- . mi, parasolka biała z ciężkiej materyi, podszyta nie
bieską podszewką jedw abną.“
Lalki Maryni zawsze, są ubrane gustownie, zrę
cznie, skromnie i. czysto; nigdy nie mają na sobie strojów przesadnych, pretensyonalnych. Ale też nie mało jest koło nich zajęcia!
56. Uważałam, że Marynia, chow ając suknie, składa je zawsze starannie, we właściw e składy, szafę lalczyną utrzymuje w porządku, równie ko
szyk od roboty. Nie ma zdarzenia, żeby kiedy szu
kała nożyczek, nici lub naparstka. Jak się jej igła złamie, nie rzuca nigdy kaw ałków na ziemię. Każ
dy skrawek pozostały przy krajaniu, schowa i zu
żytkuje w swoim czasie. Gdy pokraje suknię to najprzód sfastrzyguje wszystkie części, przymierzy na lalkę, dopasuje sumiennie i dopiero zszywa.
Gdy igłę nawlecze nitką, to nie zapomni zrobić węzełka, przeciągnie ją lekko, przypnie robotę do poduszeczki, i zszyje równo i uważnie. Nie ma też żadnych złych nawyknieu, nie kładzie igły ani szpilki do ust w celu ich potrzymania; tym sposo
bem nie naraża się na utratę życia, ja k ten nieroz
ważny dzieciak, co połknął igłę i z tego umarł.
Jednem słowem, M arynia je st wzorem opiekunek lalek; przepowiadam każdej dziewczynce, co ze-
— 32 —
chce ją naśladować, że z czasem sama będzie do
brą panią domu.
Jestem pewna, że ją będziecie naśladow ały i nie zapomnicie tego wszystkiego, co wam o^niej opo
wiadałam.
S lp i
Vv- ,vr^ś''
, , ,
■ - -
S ilfÜ l
.
" : ■ ; ■ '
/o.
11.
Z f.
2T
30.
33.
k / 3 33.
,-r->'v.-.! — . •-'!£
' ' s ! : « S,5 'C
- : >v i?;??-
. ■
‘r:.: , ' r '•• •. y’
Fig. 15.
Kwiaty sztuczne.
55. R óże papierowe. Eóże te, dość łatw e do wy
konania, w yglądają bardzo ładnie i porządnie.
Można niemi w krótkim czasie napełnić cały ko
szyk. Niektóre dzieci lubią je umieszczać pomię
dzy podwójnemi oknami, aby ich widok w porze zimowej, przypominał nam wiosnę.
Nadanie różom barwy, zależy od gustu małej kwiaciarki; nadmieniam tylko, że róże białe, żeby dobrze się wydawały, wymagają guzika owoco-
D la D z ie w c z ą te k . 3
— 34 —
wego czerwonego, róże zaś żółte guzika czarnego;
czerwone nakoniec żółto-pomarańczowego.
Z bibułki angielskiej białej, żółtej, czy też czer
wonej, odkrój 5 pasków różnej szerokości, pow y
cinanych w zęby łukow ate, jak załączona rycina (fig. 16) wskazuje, zważając na tę okoliczność, że- by pasy po końcach były ścięte niżej, dla zrówna
nia każdego z następnym pasem węższym. Guzik
owocowy środkowy, z kolorowego papieru, napeł
nia się watą, i przywiązuje do druta, w k o ło któ
rego, zaczynasz okręcanie od najwęższego paska;
potem bierzesz szerszy, i tak dalej, ciągle układa
ją c go w fałdy, mniejsze we środku, większe po brzegach. Po wyjściu każdego paska, tenże owija się do koła druta nitką i zalepia gumą arabską.
Załączona rycina przedstaw ia jak najwyraźniej całą tę ładną robotę.
56. K w ia ty sztuczne w in n y m rodzaju Przygo
tuj sobie najprzód różnokolorowej bibułki angiel
skiej; flaszeczke rozpuszczonej, gęstej gum y.arab
skiej; drutu cienkiego i grubszego, okręconego nit
ką zieloną; kilka szpulek jedw abiu; piór gęsich, drut od robienia pończochy, do którego przy je dnym końcu przyprawisz gałkę z laku. Następnie, z karty wytnij formy rozmaitych płatkó w kwiato
wych. Ile chcesz mieć p ła t
ków, w tyle razy złóż bibuł
kę, i przyłożywszy do niej formę, wykrój j ą do koła ostrym scyzorykiem; fig. 17 przedstawia płatki korony rozmaitej wielkości.
Największych płatków
trzeba wykroić 5, wszyst- fig. n . kich zaś innych po 10, wy
jąw szy środkowego serduszka, którego dość je st dwa lub trzy listki. Potem nawinąć trzeba baw eł
nę, wziąwszy dwa razy tak długą, ja k wynoszą p rę
ciki róży; przesunąć przez nią drucik cienki i skrę
cić go we dwoje, aby mocno trzym ał kitkę baw eł
nianą. Tę zaś, umaczaj w krochmalu, wysusz, po
przecinaj, i za pomocą szpilki pozwiązuj'>na każ
dym koniuszczku węzełek, zważając by wszystkie nitki były równej długości. W ęzełki pomaczaj gumą i obsyp proszkiem żółtej farby, który bę
dzie naśladow ał pyłek, właściwy kwiatowym prę
cikom.
Kitkę tak zrobioną, przymocuj do większego dru
ta, okręconego zielonym jedwabiem, który, wyobra
ża łodyżkę. P łatk i korony poprzyczepiaj do koła kitki pręcikowej, zaczynając od najmniejszego i przytwierdzając ich koniuszczki gumą. Róża we środku powinna być ciemniejszą, ku brzegom coraz jaśniejszą.
57. Przy uwadze i roztropności, potrafisz na
śladować wszystkie inne kwiaty. Goździki naprzy-
|vW\A/VWWWvWvV
F ig . 18.
kład zrobisz z długiego paska papieru kolorowe
go, wyciętego w ząbki, ja k na pobocznej figurze 18-ej, który okręcisz około kitki z pióra (z chorą
giewki pióra), przytwierdzonej do druta zielonego.
Dolny brzeg paska, czyli płatków goździkowych, owiń papierem zielonym, wyobrażającym kielich i przylep gumą.
Sposób nadawania kwiatom właściwej barwy.
58. Głownem powinno być zadaniem, przy ro
bocie kwiatów sztucznych, aby im nadać barwę,
ja k ą mają w naturze ja k np. róże czerwone, goź
dziki, georginie i t d. W tym celu, trzeba zrobić tak p łatk i korony, jako i liście, z białego perga
minu lub papieru twardego, z których każdy przy końcu nawleka się cienkim, miękkim drucikiem, we dwoje złożonym, i przytwierdza do gałązki ogólnej, z grubszego drutu utworzonej. Liści tako
wych należy tyle umieścić, ile natura kwiatu wy
maga; wszystkie zaś ogonki i gałązki okręcić bia
łą bibułką angielską.
Skoro kwiat jest już gotowy, korona macza się w soku cytrynowym, lub w occie winnym i suszy.
Liście i łodygi zanurzają się w winianie potażu i także suszą. Osobno zaś, nazbieraj sporo kwiatu z bław atków i fiołków, (samych płatków kwiato
wych), polej wodą, wystaw na słońce na kilka dni i wy ciśnij. W roztworze tak przygotowanym za
nurz twój bukiet biały i wyjmij szybko; niechaj ocieknie i wyschnie. W yjdą z tego kw iaty czerwo
ne, liście zaś zielone.
Gniazdko ptasie.
W eź połowę skorupki z jajk a surowego, ze
wnętrzną jej stronę posmaruj białkiem i obłóż mchem, który powinien dobrze i gęsto poprzyle- : piać się, aby skorupki nie było widać. W nętrze skorupki wyściel piórkami ptasiemi, lub drobnem
- 38 —
pierzem, i na niem ułóż malutkie ja jk a z cukru, których w każdej cukierni dostaniesz. Pomaluj je według upodobania, na kolor ja k i chcesz, ale w ta kim razie, nie bierz ich dr, : st.
Orzechy pozłacane.
60. W bij Szpilkę w orzech, i trzym ając za nią, obmączaj go w białku, następnie zaś obtarzaj w zło
cie malarskiem. Przy tej robocie nie oddychaj mo
cno, ponieważ listki złote ulecą. Orzech powieś, żeby wysechł. Miejsce b iałka zastąpić może guma arabska, lekko rozrobiona.
Jakim sposobem odciskać Uście roślin na papierze.
61. Wiem, że nasze małe czytelniczki, z przy
jemnością się dowiedzą, ja k to na papier przeno
sić liście wszelkich kształtów. Sposób ten je s t na - stępujący: trzeba nasamprzód zrobić farbę do dru"
kowania, złożoną z sadzy i oleju lnianego, — co razem trze się rozcieraczką szklanną, używ aną do rozcierania farb; w braku tejże, można użyć mo
nety srebrnej, jak np. rubla, albo też, takiej sa mej wielkości krążka drewnianego, owinąwszy go papierem, aby spód b y ł gładki, a reszta papieru dała się skręcić u góry, w rodzaj trzonka. Skoro
— 39 —
farba znacznie jn ż przeschła, i rozcieraezka do niej nie przylega, tylko owszem z łatwością od
staje, je st ona już gotowa. Wówczas przystępuje
my do drukowania. Liść trzeba położyć na tej czarnej farbie stroną spodnią, zewnętrzna zaś przy
kryw a się bibułą i przyciska. Potem liść odjęty ostrożnie, kładzie się na gładko rozciągniętym p a
pierze, przygotowanym do przyjęcia rysunku; ro zumie się, że stroną napuszczoną farbą i przez bi
bułę kilkakrotnie przyciska się ręką, to jest dło
nią. Gdy już miarkujemy, że się dobrze na papie
rze odbił, zdejmujemy bibułę i liść, — którego w i
zerunek, jeżeli się udał, powinien być bardzo w y
raźnym. Naśladuje wybornie rysunek czarną k re
dą odrobiony. Tak samo obwód liścia, brzeg jego karbowany, ja k i prążki, żyłki wszystkie, jak n aj
lepiej się wyciskają. Przy nabytej wprawie, w y
ciski wychodzą coraz doskonalsze. Gdyby się je dnak trafiły zamazane, niewyraźne lub rudawe, to
wina jest farby, nie dość starannie utartej; pow ta
rzamy, że ona z tarcia powinna wychodzić na wpół sucha. Najlepsza farba je st ta, ćo się trzyma przy rózeieraczee; roztarłszy sadze z olejem na jednem miejscu na papierze, przenieść rozcieraezkę na inne miejsce, oskrobać j ą i tej farby użyć do wyciska
nia. Skoro zaś wyschnie zanadto, odświeżyć ją trzeba przez dodanie paru kropli oleju, i powtórzyć rozcieranie.
— 40 —
Zamiast sadzy, używają się też farby kolorowe, jako to: niebieska, zielona i t. d. i postępuje się
z niemi zupełnie tak samo.
Wyciskanie skrzydeł motylich.
63. Gdy znajdziesz nieżywego motyla, to odej
mij , mu skrzydła i rozłóż je całkowicie na białym papierze; drugi kaw ałek papieru zmaczaj gumą arabską gęstą, połóż na skrzydła, i z lekka przy
ciskaj palcem, lub też gładkim trzonkiem od no
ża. Otrzymasz tym sposobem dokładne odbicie skrzydeł, — pomiędzy któremi wymalować należy korpus motyla.
K oszyk do hiletów wizytoivych z Małego perkalu.
(fig. 19.)
64. F igura załączona stanowi wzór koszyka, który trzeba przerysować ołówkiem na perkalu; na
stępnie obwód rysunku wykłuć raz koło razu igłą i wystebnować pelą, w kładając igłę w pow ykłuw a-
wane dziurki.
Kwiaty, ja k np. bratki, zahaftujesz długiemi ściegami pelą albo jedwabiem, dobierając w łaści
wych cieni; płatki korony ozdobisz kilkom a ście
gami żółtemi. Liście zahaftujesz zielonym jedwab biem także do cieniu, gałązki kolorem orzecho-
— 41 —
wym brunatnym. Na złożenie koszyka potrzeba ośmiu takich części; po skończeniu haftu, podkleisz je k ita jk ą zieloną.
Obwód ośmioboczny przedstawiony na rycinie,
/ +
F ig . 19.
jest formą podstawy koszyka; wycina się z per
kata.
Części pojedyncze, przywiązują się jedne do d ru gich i do spodu, zielonemi wstążeczkami, które
się przewlekają przez dziurki, zrobione w miejscach oznaczonych na rycinie krzyżykami.
Koszyk ten przyda ci się na podarunek dla m at
ki w dniu imienin, będzie mogła włożyć w niego otrzymane bilety z powinszowaniem.
K o szyk do roboty ze sznelki.
Ładny ten koszyczek robi się z włóczki i sznel
ki, ale do niego potrzeba kupić drucianą podsta
wę, złożoną z 15-tu mosiężnych drutów. Każdy przedział, pomiędzy dwoma drutami osobno się przeplata; kolory zmieniają się wedle upodoba
nia. W ybraw szy np. biały, czerwony i zielony, naprzemian przeplatas zniemi przedziały, przekła
dając włóczkę przez druty, tam i napo wrót; — ściągać ją trzeba równo i ściśle, żeby nitki nie wi
siały luźno. Koniec zaś każdego druta zakryjesz pączkiem czarnej sznelki. Po wierzchu włóczki, pasy pokrywającej, daj gałązeczki bluszczowe z liśćmi, które uformujesz ze sznelki, spajając j e
dwabiem. Przykryw ka do koszyka robi się tym samym sposobem; rączka okręca się raz koło razu włóczką zieloną, a po wierzchu w większych od
stępach sznelką czarną. Obadwa pręty obwodo
w e ,— dolny i g ó rn y ,— również przykryw ają się w łóczką i sznelką. Na środku przykrywki przy
szywa się guzik, który służy do jej otwierania.
A m p u łki z jä j.
66. Jaje kurze przekłuj szpilką z obydwóch koń
ców i wydmuchaj, żeby skorupka była pustą. Włóż j a w siateczkę z jedw abiu czarnego, zrobioną szy
dełkiem, dostającą do połowy skorupki. Do niej przyczep u dołu kwaścik czerwony, u góry zaś trzy sznureczki jedwabne czerwone, i na nich po
wieś ją pośrodku sufitu w pokoju swojej lalki.
Zresztą i swoje własne okno ozdobić możesz tak ł a dną ampułką.
67. Również ładną będziesz miała ampułkę gdy z jajk a zręcznie przeciętego na dwie połowy, weź
miesz jedną, wysuszysz i włożysz w siatkę zieloną jedwabną. Środek skorupki napełnij mchem i dro- bnemi kwiatkami, ja k np. nieśmiertelniki; — i za
wieś przy oknie. Szczególnie powabnie wygląda, eśli z am pułki zw ieszają się długie gałązki lub listki roślinne.
68. Tak samo zamiast jajka, napełnia się sko
rupka ze ślimaka.
K o szyk z liści.
69. W ybierz liść duży z krzewu bzowego, złóż naksztalt czółenka, łącząc z sobą brzegi igłami z rośliny. Rączkę do niego ze źdźbła trawy, przy
czepisz także igłami sosnowemi. Czółenko, czyli koszyczek, — bo może służyć za jedno i drugie, napełniwszy mchem i kwiateczkami, spuszcza się na wodę w miseczce, a będzie pływ ało, — nawet pomieścisz w niem lalkę papierową, i ta królowa liliputów pożegluje po morzu. W yjęte czółenko z wody, zostanie koszykiem.
K o szyk z suchych goździków.
70. N a cienki drut ponawlekaj goździki; (mówi
my tu o goździkach stanowiących przyprawę ko
rzenną) i zrób dwa kółka, jedno większe, drugie mniejsze; pomiędzy niemi, również z drutu naw le
czonego goździkami, podawaj podłużne prążki do koła; spód zaś daj kratkow any. Pachnący ten ko
szyk daruj mamie na imieniny, — służyć jej będzie na bilety wizytowe — albo też postaw go jako oz
dobę w pokoju swojej lalki.
P iłka tvelniana.
71. P iłka z gutaperki dobrą jest i właściw ą dla dziewczynek starszych, które znosić umieją ude
rzenia w grze otrzymane; lecz osóbki małe, niezbyt na ból obojętne, powinny wyprosić sobie piłkę miękką z wełny; ktoś starszy zrobi takow ą sposo
bem następującym:
— 45 —
Biorą się dwa kółka tekturowe, mające obwód na dwa palce szeroki, składają jedne na drugim i okręcają wełną w różnych kolorach, np. resztami wełny lub włóczki, jeśli jakie są w domu. W ełna
Eig 20.
zaś dopóty się okręca do koła, aż się zapełni pusty środek krążka fig. 20. Końce nitek przytrzymy
wać należy przy obwodzie zewnętrznym.
Potem wełna do koła ró
wno się przecina. Krążki rozdzielają się nieco i uno
szą, a pomiędzy niemi prze
wiązuje się mocno cała ta masa wełny sznurkiem; na
reszcie krążki przecinają się i wyciągają. P iłka jest już
gotowa, miękka, okrągła, Fig' 2 1. różnobarwna; figura 21 wyobraża ją zmniej
szoną.
— 46 — S zpilki koralowe i broszki.
72. W skażę ei, ja k dla twojej dużej lalki, bę
dziesz mogła najłatwiejszym sposobem zrobić ozdo
bę do stroju, przydatną na południowe wizyty.
Do jej ciemnych włosów, jakże byłby stosownym bukiecik'ikoralowy, albo też do białej sukni brosz
k a koralowa; nieprawdaż? Posłuchaj mnie przeto:
Nasyp pó ł łyżki gu
my arabskiej w pro
szku w kieliszek i na
lej wody miękkiej ty le, żeby z tego zrobiło się ciasto twarde; któ re niechaj stoi przez godzin 24, ale pamię
taj potrząsać niem cza
sami. Gdy się już oka- Fig. 2 2. że przezroczystem, na
syp w nie cynobru na koniec noża, zamieszaj — guma przybierze ładny kolor pąsowy. Natnij potem krótkich niteczek z grubej bawełny, i maczaj je kolejno w masie g u mowej; następnie powieś w miejscu ciepłem żeby w yschły; ale niechaj się z sobą nie stykają. Gdy
by niteczki mające wyobrażać gałązki koralowe, od pierwszego razu niedostatecznie gumą się po- kryły, to maczanie należy powtórzyć. Nim jeszcze
zupełnie wyschną, ponaginaj je podług wzoru po
danego na fig. 22.
Zamiast baw ełny służyć mogą druciki cienkie, okręcone przędzą i wygięte przed maczaniem w gu
mie. Skoro już gałązki są gotowe, zwiąż je w pę
czek i końce owinięte w cieniutką skórkę, przy
mocuj do szpilki zamykanej.
P oduszki do szpilek z kwiatami.
73. Ładną poduszeczkę do szpilek na toaletę, zrobić możesz ja k następuje:
Uszyj poduszkę otw artą we środku, żeby w tym otworze zmieścił się kubek z bukiecikiem. P o
duszka napełnia się otrębami; wierzchnia powło- czka robi się z materyi jedwabnej białej, różowej, albo niebieskiej; (nawet potrzeba mieć dwie po- włoczki, żeby były do przemiany podczas prania).
Do koła obszyj j ą ładną koronką. Skoro umie
ścisz kubek z pachnącemi pięknemi kwiatami, two
ja poduszeczka będzie prawdziwą ozdobą toalety.
Zamiast powłoczki jedwabnej, przydatną je st także szydełkowa, oraz tiulowa haftowana.
L a lk i z kwiatów.
(fig. 23).
74. Pod lasem, na polu, w ogrodzie, rośnie nie
wielki kwiatek, zwykle chwastem przezywany
i wzgardzony, któremu jednakże bliżej się przyj
rzawszy, widzimy owszem, że je s t ładny, a zara-
F ig . 23.
zem stosowny do wielu zabaw dla młodych dziew- czątek.