• Nie Znaleziono Wyników

"Korruption im Altertum. Konstanzer Symposium, Oktober 1979", hrsg. Wolfgang Schuller, München 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Korruption im Altertum. Konstanzer Symposium, Oktober 1979", hrsg. Wolfgang Schuller, München 1982 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Kulesza, Ryszard

"Korruption im Altertum. Konstanzer

Symposium, Oktober 1979", hrsg.

Wolfgang Schuller, München 1982 :

[recenzja]

Przegląd Historyczny 75/4, 777-783

1984

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Tom kończy b ard z o in te re su ją c y p rze g ląd znalezisk archeologicznych n a p ó ł­ nocnych w ybrzeżach M orza C zarnego p ió ra D. B. S zełow a z a w ierając y też om ów ie­ n ie n ajw a żn iejsz y ch zag ad n ień h isto ry c zn y c h b ad a n y ch w zw iązku z ty m i w y k o ­ p alisk am i.

J a k zaw sze p rzy tego ty p u k sią żk a ch m ożna by w sto su n k u do każdego z a u to ­ ró w p rzeglądów w y su n ąć u w ag i dotyczące u w zględnienia czy p o m inięcia ta k ich czy in n y c h zag ad n ień czy pozycji. N ie sposób na 402 stro n a c h dać p ełn e zestaw ie­ n ie p rac rad zieck ich z dziejów staro ży tn eg o W schodu oraz G recji i R zym u. Nie szło tu przecież o p ełn ą b ibliografię, dla G recji i R zym u p o d aje ją zresztą k siążka M . R a s k o l n i k o f f „La re c h e rc h e soviétique e t l’h isto ire économ ique e t sociale

du m onde h ellén istiq u e e t ro m a in ” (S trasb o u rg 1975).

W ro zw aż an ia ch dotyczących d y sk u sji ogólnych la t trzy d z iesty ch zab rak ło m oże zzwrócenia u w agi na w pły w ru ch ó w em an c y p ac y jn y ch ludów W schodu w ty m o k re ­

sie, a p rzy o m a w ian iu odżycia d y sk u sji n a d a z ja ty ck im system em p ro d u k cji, n ie­ słusznie ch y b a pom inięto znaczenie ogłoszenia „F orm poprzedzających k a p ita listy c z ­ ny sposób p ro d u k c ji” M a rk sa i ro zw ija jąc y ch się w zw iązku z ty m ro zw ażań te o re ­ ty czn y ch .

W sum ie je d n a k je s t to in te re su ją c a p ró b a zapoznania szerszej z a in te re so w a ­ n ej h isto rią publiczności z d o robkiem n a u k i rad zieck iej. N ależy po d k reślić zn a k o ­ m ity dobór au to ró w , ja s n ą k o n stru k c ję całości z p o zostaw ieniem dużej sw obody a u to ro m poszczególnych a rty k u łó w , s ta ra n n y p rze k ła d i dokładność opisów b ib lio ­ g raficz n y ch .

Iza B ie żu ń ska -M a lo w ist

K o rru p tio n im A lte r tu m . K o n s ta n te r S y m p o siu m , O kto b e r 1979,

hrsg. W olfgang S c h u l l e r , O ldenbourg, M ünchen 1982, s. 315.

N aukow e z a in te re so w an ia zjaw isk iem k o ru p cji, je j fo rm am i, przyczynam i oraz łu n k c ja m i społecznym i w zrosły znacznie od la t p ięćdziesiątych p rzede w szystkim w stre fie ję z y k a angielskiego G łów na ich część k o n c e n tru je się w okół w spółczes­ n e j k o ru p c ji w USA, k r a ja c h ro zw ija jąc y ch się i w Z w iązku R adzieckim . P ro b le ­ m a ty k a w cześniejsza p o d ejm o w an a je s t raczej sporadycznie.

W dziedzinie h isto rii sta ro ż y tn e j nie było rów n ież do tej po ry system aty czn y ch p ró b o p rac o w a n ia zag ad n ień zw iązanych z k o ru p cją. P io n iersk i c h a ra k te r m a ją w tej m ierze b a d a n ia p o d ję te w S e m in a riu m H isto rii S ta ro ż y tn e j U n iw e rsy te tu w K o n sta n c ji (RFN) pod k ie ru n k ie m W olfganga S c h u l l e r a 2. S fo rm u ło w an y przez niego p ro g ra m za k ła d a stw o rzen ie o śro d k a d o k u m e n tac ji źródłow ej o k o ru p ­ c ji an ty cz n ej, co u sp raw n iło b y b a d a n ia szczegółow e i u łatw iło p ro w ad zen ie b ad a ń p orów naw czych. W K o n sta n cji p rzy g o to w y w an e są obecnie trz y w iększe p rac e n a te m a t p o w sta w a n ia u rzędniczych dochodów ubocznych, p ra k ty k i sądow ej i k u ­ p o w an ia u rzęd ó w u schyłku starożytności.

W olfgang S ch u lle r kład zie n ac isk n a p e rsp e k ty w y b ad a ń in te rd y sc y p lin a rn y c h w tej dziedzinie. P la n u je połączenie w ysiłk ó w różnych specjalności staro ży tn iczy ch w e w sp ó łp rac y z socjologam i, politologam i i p ra w n ik a m i, k tó rzy z a jm u ją się tym -zagadnieniem d la czasów późniejszych. Z założeń ta k ic h zrodziła się k o n fe re n c ja

1 P o r. J. S c o t t , C hroniques bibliographiques. C o rruption in U nderdeveloped,

C ountries, „C u ltu re e t d éveloppem ent. R ev u e in te rn a tio n a le des sciences d u d év e­

lo p p e m en t” t. I, 1973, s. 107—123.

a J e s t on m. in. a u to re m w ażnego a r ty k u łu teoretycznego P roblem e H istorischer

K o rru p tio n sfo rsch u n g , „D er S ta a t” t. X V I, 1977, s. 373—392 i k ilk u innych n a te m a t

k o ru p c ji u sch y łk u C e sarstw a R zym skiego. P or. zapiskę z jego k siążki G riechische

(3)

n a te m a t „K o ru p cja w sta ro ż y tn o śc i” w dniach 9 i 10 p aźd ziern ik a 1979 r. w K on­ sta n c ji z u działem uczonych głów nie z N iem iec Z achodnich, ale rów n ież z innych k rajó w , ta k że so c ja listy c z n y c h 3. O m aw iany tom za w iera m a te ria ły tej k o n feren c ji. S k ła d a ją się n a ń r e f e r a ty dotyczące A ten V—IV w . p.n.e. (H. W a n k e 1), S ta r o ­ żytnego W schodu (H. M. K ü m m e l ) , E giptu (W. H e i c k i H. B r u n n e r ) , h ellenizm u (L. M o o r e n ) , E giptu ptolem ejskiego (W. P e r e m a n s ) , w czesnego (W. E с k) i późnego (T. K o l b , I. H a h n , W. S c h u l l e r ) C e sarstw a R zym ­ skiego, O strogotów (H. C a s t r i t i u s ) i E g ip tu w X IX w. (J. v a n K l a v e ­ r e n) oraz tow arzyszące im dyskusje.

W prow adzenie W. S ch u lle ra pośw ięcone je s t p o ję ciu k o ru p cji. P rz y p o m n ia ł on d y sk u sy jn ą tezę, że o k o ru p c ji m oże być m ow a dopiero w ów czas, gdy siln a o rg a ­ n iz ac ja p ań stw o w a stw o rzy ła system zakazów , w k tó ry m zn a la zła się idea u z n a ją ca k o ru p cję za przestęp stw o . W iązało się to z ro zw o jem n o rm pań stw o w y ch i w y ra ź ­ nym oddzieleniem sfer publicznej i p ry w a tn e j. H istorycznie p rzem ian ę tą rozpo­ czyna dla E u ro p y rew o lu c ja fra n cu sk a . S tanow isko ta k ie rep re z e n to w a ł w tra k c ie dy sk u sji politolog Jo h n H. K a u t s k y (W aszyngton), w edług któ reg o w idoczne w G recji i R zym ie rozró żn ien ie sfer p ry w a tn e j i p u blicznej pozw ala w ich w y p ad k u m ów ić o k o ru p cji, gdy b ra k takiego rozróżnienia w społeczeństw ach o stru k tu ra c h a ry sto k ra ty c z n y c h (Egipt, M ezopotam ia, P e rs ja i inne) każe w ykluczyć w szelką 0 niej d y sk u sję (s. 19—21). W olfgang S c h u lle r d efin iu je k o ru p c ję ja k o zachow anie publiczne, k tó re w p ry w a tn y m lu b g rupow ym in te re sie łam ie p a n u ją c e n o rm y postępow ania. Z alicza do k o ru p c ji nie tylko p rzek u p stw o , ale w pew nych w a r u n ­ k a c h ta k że kupno u rzę d u publicznego, p a tro n a t (z u w zględnieniem n epotyzm u 1 system u k lienteli), szantaż, w yzy sk iw an ie ludności przez k ie ru ją c y c h się w łasn y m in te rese m u rzę d n ik ó w państw ow ych. W skazuje też n a tru d n o ść o k reśle n ia w źró ­ dłach gran icy pom iędzy p o d aru n k ie m a łapów ką. P ow ołuje się n a p rzy k ła d sp o łe­ czeństw a hom eryckiego, nazw anego przez M. I. F i n i e y a m ian em g ift-g iv in g

society. W y m ienianie daró w obliczone było w p ra w d zie n a zjed n a n ie życzliwości,

ale fak t, że pozostaw ało w zgodzie z ów czesnym i n orm am i, nie p ozw ala nazw ać go p rzekupstw em . W d y sk u sji n ad słow em w stę p n y m (s. 18—28) u ja w n iły się s k r a j­ ne rozbieżności. P ro p o z y cja J. H. K autskego, ab y nie stosow ać tego p ojęcia dla p ań stw a ry sto k ra ty c z n y c h św ia ta starożytnego (s. 21) nie została p rz y ję ta (s. 21 r.n,). D. L i e b s zw rócił uw agę, że k o ru p c ja nie o b ejm u je jednego p rze stę p stw a k a r ­ nego, ja k zabójstw o czy uszkodzenie ciała, co sta n o w i o tru d n o ści definiow ania. M imo to n ależy jego zdaniem zastosow ać p ra w n e pojęcie k o ru p c ji (s. 22), k tó re M. K o c h p o stu lu je zastąp ić norm ą, dzięki czem u będzie m ożna m ów ić o k o ­ ru p c ji w p rz y p a d k u społeczeństw , k tó re n ie m ia ły zd efiniow anych p ra w (s. 23). Id entyczne kłopoty, ja k rozpoczynający dopiero stu d ia n a d k o ru p c ją starożytnicy, m a ją politologow ie i h isto ry c y czasów now ożytnych od pew nego ju ż czasu z a jm u ­ ją cy się ty m zagadnieniem . F u n d a m e n ta ln a k sią ż k a A. J. H e i d e n h e i m e r a „P olitical C o rru p tio n . R eadings in C o m p arativ e A n aly sis” 4, u ja w n ia tu istn ien ie sk ra jn y c h rozbieżności. R óżnorodne definicje s ta r a ją się uzależnić zak res k o ru p c ji od jednego z trzech k ry te rió w : in te resu publicznego, opinii publicznej lub norm praw n y ch . ,W h isto rii sta ro ż y tn e j zasadne w y d aje się stosow anie w szystkich trze ch w yznaczników , pro w ad zące do u sta le n ia jednego lu b k ilk u w spółcześnie w y stę p u ­ jących pojęć k o ru p cji. Ich k o n fro n ta c ja z dzisiejszym i m oże być szczególnie in te re ­

ł ґ

3 In fo rm a cje W. S c h u lle ra o k o n fe re n c ji zostały o p u blikow ane w „K o n stan z er B lä tte r fu r H ocihschulfragen” n r 64/65, Junii 1980, s. 143—151 i w „A b h a n d lu n g en au s der P äd ag o g isch en H ochschule B e rlin ” t. VII, 1980, s. 219—232 (ta o sta tn ia nie je st m i znana).

(4)

sująca. W iększość uczestników k o n fe re n c ji w K o n sta n cji p rz y ję ła w p ra k ty c e sze­ ro k ą d efin icję k o ru p cji p o jm ow anej ja k o n adużycie przez osobę d z iała ją cą publiez- , nie pow ierzonej jej w ładzy w in te resie p ry w a tn y m .

T em aty c e ateń sk iej n a jb a rd z ie j in te re su ją c e j dla piszącego te słow a pośw ięcony był r e f e ra t H erm a n a W a n к 1 a z M ü n ster („Die K o rru p tio n in der red n e risch en Торік u n d in d er R e a litä t des k lassisch en A th e n ”, s. 29—47). A u to r k o n c e n tru je uw agę w okół trzech zag ad n ień — budow y i m iejsca za rzutów o k o ru p cję w ra m a c h IV -w iecznego toposu retorycznego, ro zm iaró w k o ru p c ji i p raw dziw ości zarzutów . W ystąpienie rozpoczyna ogólna c h a ra k te ry s ty k a m ów oraz ate ń sk ie j p ra k ty k i p ro ­ cesow ej. S p ecyfika sąd o w n ictw a ateńskiego sp raw ia ła, że m in im alizu jąc bądź n a w e t ig n o ru ją c fo rm a ln ą stro n ę procesu, pow szechnie sta ra n o się nadać m ow om n a jb a r ­ dziej p rze k o n y w a jąc y c h a ra k te r. Z alecenie IV -w iecznych podręczników reto ry k i, sk ru p u la tn ie w p ra k ty c e przestrzeg an e, sp row adzało głów ny cel m ow y do w yw o­ ła n ia u słuchaczy pozytyw nego o brazu w łasn ej osoby i n egatyw nego przeciw nika. Dla p ozyskania sy m p atii sędziów obie stro n y , oskarżony i oskarżyciel, pow oływ ały się na zasługi w obec p ań stw a, p rzede w szystkim n a w zorow e w y p ełn ien ie św iadczeń finansow ych (liturgie). S ta ra n o się n ak re ślić sylw etk ę lojalnego o byw atela, ek sp o ­ n u ją c jednocześnie w zorow e zachow anie w życiu p ry w a tn y m — w obec przyjaciół, rodziny, k rew n y ch . P re ze n to w an e zalety m ia ły c h a ra k te r ste re o ty p o w y ·— były p o w ta rz a n e przez m ów ców bez w zględu n a sta n faktyczny. W ankel nie w ym ienia w szy stk ich elem entów toposu. Zw rócić m ożna uw agę m. in. n a p odejm ow ane w m ow ach sta ra n ia , aby p rze d staw ić zarów no siebie, ja k i sw oich przodków jako dobrych dem okratów , a z d rugiej stro n y zabiegi zm ierzające do o d d alen ia p o d e j­ rzeń o bycie logografem lub p ro fe sjo n a ln y m m ówcą.

C z arn y ob raz p rze ciw n ik a sk ła d a ł się rów nież z typow ych elem entów . S fo rm u ­ łow ane przez te o rię reto ry cz n ą zalecenie d y sk re d y ta c ji p rze ciw n ik a realizow ano p rzy użyciu k ilk u sta n d ard o w y ch zarzu tó w (s. 33). W ankel w y m ie n ia w śró d nich b ra k lojaln o ści w obec polis i p rzyjaciół, n ie g re ck ie i niew olnicze pochodzenie, tchó­ rzostw o, rozw iązłość se k su aln ą i k orupcję.

R e fe re n t zw raca tu uw agę n a p o k rew ie ń stw o z oszczerstw am i w y stę p u jąc y m i w kom edii sta ro a tty c k ie j : ja k m u się w y d aje, m ów cy uczyli się w tej dziedzinie z kom edii. U zn ając w y ra źn ą zbieżność po pierw sze sam ego istn ien ia, po drugie elem entów toposów oskarżycielskich, kom ediow ego i retorycznego, sądzę, że nie ty le kom edia s ta ro a tty c k a b y ła źródłem im p lik a c ji IV -w iecznych, z n a ją cy c h ją ty lk o ze słyszenia polityków , co odbicie rzeczyw istości im w spółczesnej. Z a za­ chodzące podo b ień stw a odpow iedzialne je s t w ięc sam o życie polityczne, w k tó ry m po pierw sze istn ia ła k o ru p cja , po dru g ie pow szechnie się o n ią pom aw iano. Całe zagad n ien ie u sta w ić za te m należy, że w szy stk im i tego bardzo pow ażnym i k o n se k ­ w encjam i, całkiem o dw rotnie, an iżeli uczynił to H erm a n W ankel.

W dalszej części r e fe re n t w n io sk u je, że je śli n a w e t w k o n k re tn y m p rzy p a d k u p raw dziw ość za rz u tu o k o ru p cję nie je s t zn an a lub je s t w ątp liw a, należy m im o to przy jąć, że m ia ł on sw oje re a ln e u zasad n ien ie w istn iejące j sy tu a cji, w p rz e ­ ciw nym w y p a d k u w ysuw anie go byłoby bezużyteczne (s. 35). O istn ie n iu k o ru p c ji św iadczą n ie tylk o zarzu ty , a le rów n ież za in tereso w an ie, z ja k im tra k to w a ło ją praw o ateń sk ie. A naliza przepisów p ra w n y c h doprow adza W a n k la do w niosku, że p rze k u p stw o ak ty w n e (daw anie łapów ek) było k a ra n e ciężej, an iżeli p rzekupstw o p asy w n e (przy jm o w an ie łapów ek) (s. 35—36). S tw ierd zen ie to n ie w y d aje m i się słuszne. W iększość zn an y ch p ro c e d u r — eisangelia, eu th yn a , graphe doron, apopha-

sis, apographe — zo rie n to w an a b y ła n a p rze k u p stw o pasyw ne. D aw anie łapów ek

było przed m io tem dw óch tylko graphai — doroksenias i dekasm ou. P ierw sza do­ tyczyła użycia p rz e k u p stw a dla u zy sk an ia p ra w o b y w ate lsk ich i m ożna sądzić, że n ie p rze k u p stw o lecz o byw atelstw o było tu istotne. Z nam y proces, w k tó ry m n iew o ln ik a państw ow ego A gasiklesa (PA 100), k tó ry aby zostać o b y w ate le m p rze

(5)

-k u p ił m iesz-kańców dom u H alim usioi (Hyp. III, 3; Dein. fr. 16Д), p ociągnięto . w zw iązku z ty m do odpow iedzialności sądow ej (336—324 ro k p.n.e.). O sk arżen ie zostało w niesione w drodze eisangelii, co w cale n ie podw aża dobrze znanego fa k tu , że w p ro ce d u rz e tej k a ra n o w yłącznie p rzy jm o w a n ie łapów ek. Casus A gasiklesa ro z p a try w a n y był nie ze w zględu n a przek u p stw o , lecz n ie leg a ln ą próbę o siągnięcia o b y w ate lstw a . Z astosow anie p ro ce d u ry eisan g elii było zresztą jej pow ażnym , c h a ­ ra k te ry sty c z n y m dla schyłku IV w iek u nadużyciem .

D ekasm ou graphe rzeczyw iście p rze w id y w a ła m ożliw ość w n iesien ia sk a rg i do

tesm otetów przeciw ko osobie, k tó ra u siłow ała p rze k u p ić u rzę d n ik a lub kogoś dzia­ łającego publicznie, e k k le z ja stę lu b sędziego. N ależy je d n a k zw rócić uw agę, że najw cześn iejsza in fo rm ac ja, k tó ra zapew ne odnosi się do tej p rocedury, z n a jd u je się w m ow ie „P rzeciw ko S tefanosow i II’ (46,26), w łączonej do k o rp u su d em oste- nejsk ieg o i d ato w a n ej około 352 r. рді.е. W szystkie (poza le ksykografam i) in fo r­ m a cje o d ek a sm o u graphe pochodzą z IV w ieku. B rak je s t p rzy ty m p rzy k ła d ó w je j stosow ania, ja k i w ogóle nie znam y w iary g o d n y c h in fo rm a c ji o o sk a rż en ia ch procesow ych dotyczących p rzy jm o w a n ia łapów ek. T en o sta tn i fa k t pozw ala p rz y ­ puszczać, że p rze k u p stw o ak ty w n e cieszyło się m n iejszy m niż p asy w n e z a in te re so ­ w an ie m p ra w a ateńskiego. O dosobnione in fo rm ac je, n a k tó re pow ołuje się W ankel (s. 35—36 przyp. 29 i 30, Dem. 46, 26; Aisch. I, 87; Isocr. V III, 50) nie przeczą tem u. W p raw ie i opinii publicznej czyniono różnicę pom iędzy daw an iem i b ra n ie m p ie ­ niędzy. Z n am ien n e je s t w ty m kontekście zdanie w ypow iedziane przez L ik u rg a oskarżonego o to, że d a ł łapów kę, ab y uw olnić się od syk o fan ty : „Za jakiegoż m nie uw ażacie obyw atela, je śli przez ty le la t u rz ę d u ją c w ty m p ań stw ie zostałem te ra z o skarżony n ie o b ezp raw n e w zięcie pieniędzy, ty lk o o ich d an ie?”.

W spom inając istn ie ją c ą rzeczyw iście m ożliw ość w y m ierzen ia k a ry śm ierci w pro ced u rze eisangelii H. W ankel pow ołuje się n a dw a p rzy k ła d y — E rgoklesa (389 r.) i T im a g o ra sa (367 r., s. 36 przyp. 34). O bydw a w y m a g a ją w y jaśn ień :

1. E rgoklesa oskarżono nie tylko o p rze k u p stw o (Lys. X X V III, 3, 11; X X IX , 11), a le rów nież o sp rzen iew ierzen ie 30 ta len tó w (Lys. X X IX , 2, 11, 13; X X V III, 1, 3, 5, 11) i zd ra d ę (Dem. X IX , 180; Lys. X X V III, 1, 7, 11). Poza tym ze w zględu na k w a lifik a c ję p ro c e d u ry uczynioną przez a u to ra m ow y o skarżycielskiej, L y siasa

(euthyna) eisangelia nie je st tu m im o w szystko zu pełnie pew na. 2. T im ag o ras po

pow rocie z poselstw a do P e rsji w 367 r. został o sk arżo n y o p rzy jęcie od W ielkiego K ró la 40 ta le n tó w i zd ra d ę (Dem. X IX , 137; P lu t. Pelop. 30, 9— 12). F a k t p rz e k u p st­ w a je s t w ty m w y p a d k u dość problem atyczny. S. P e r l m a n 5 zw rócił uw agę, że u K sen o fo n ta (Hell. V II, 1), chronologicznie pierw szego a u to ra podającego in fo rm a ­ cję o procesie, n ie m a w ogóle m ow y o p rze k u p stw ie, osk arżen ie dotyczy tylko zd ra d y . M otyw k o ru p c ji p o ja w ia się po ra z p ierw szy u D em ostenesa, co zw ażyw szy n a jego p re d y le k c ję do p osługiw ania się zm yślonym i, histo ry czn y m i p rzy k ła d am i, każe w tym w y p a d k u tra k to w a ć in fo rm ację, ro zw in ię tą później przez P lu ta rc h a , przy n a jm n ie j ostrożnie.

O k reśliw szy sto su n ek p ra w a do p rze k u p stw a i sprzeniew ierzenia, p rzy ta cz a W ankel p rz y k ła d y k o ru p c ji V -w iecznej. W spom ina bezpodstaw ność kom ediow ych in sy n u a cji w obec K leo p a i ich u zasad n ien ie w rzeczyw iście istn iejące j k o ru p cji. Z biera in fo rm ac je o k o ru p c ji sądow nictw a ateńskiego. K ró tk o i ogólnikow o m ów i o zasadniczym w w a ru n k a c h a teń sk ich p ro b lem ie p rzy jm o w a n ia łapów ek (i z a rz u ­ tó w o to) od obcych, p rzed e w szy stk im od P ersó w i w d rugiej połow ie IV w iek u od M acedończyków (s. 29). P olem izuje p rzy tej o k az ji z S. P e r lm a n e m 6, w ed łu g k tórego greckie poleis nie p rze k u p y w a ły posłów p rz y b y w a ją c y c h z innych p a ń s tw

5 O n B rib in g A th e n ia n A m bassadors, „G reek, R o m an an d B yzan tin e S tu d ie s”

t. X V II, 1976, s. 229. * Op. cit., s. 226—227.

(6)

greckich, W skazuje zgodnie z p ra w d ą , że k o ru p c ja o d g ry w a ła w sto su n k ach w e- w n ą trz g re c k ic h zn aczną rolę. P o w o łu je się n a p rze k u p ien ie k ró la sp a rta ń sk ie g o P le js to a n a k sa przez P e ry k le sa o raz p rzy ję cie pieniędzy przez D em ostenesa od A m - fissyjczyków (s. 39 i przyp. 54). N ależy zauw ażyć, że p rzy k ła d z 446 r. nie zaprzecza su g e stii P e rlm a n a , k tó ra odnosi się w y łącznie do posłów, podczas gdy W ankel m ie­ sza dw a n ie zaw sze identyczne zjaw isk a — k o ru p c ję posłów i k o ru p cję polityków . W dalszej części te k s tu p o ruszona je s t k w estia m ów , w k tó ry c h za rz u ty o p rz e ­ k u p stw o i in n e n ad u ż y cia w y stę p u ją bez zw iązku z głów nym oskarżeniem . A u to r a n a liz u je m . in. m ow ę A ischinesa „P rzeciw T im arch o so w i”, a rg u m e n ta c ję A ischi- n esa i D em ostenesa w procesie „O w ień c u ” w 330 r., m ow ę L y siasa „P rzeciw E u a n - drosow i” . N a zakończenie sygnalizuje, że nasze p o jm ow anie k o ru p c ji je s t znacznie szersze an iżeli A teńczyków o k resu klasycznego (s. 47). W sum ie r e f e r a t W a n k la w y k ra cz a daleko poza sygn alizo w an ą p ró b ę o k reśle n ia sto su n k u pom iędzy k o ru p c ją w toposie re to ry cz n y m a k o ru p cję w rzeczyw istości. U siłu je og arn ąć w iększość p ro ­ b le m u z tego z a k resu dla A ten V i IV w iek u , co stan o w i jednocześnie i zaletę, i w adę. W sum ie je s t to te k st n ie w ą tp liw ie in fo rm u ją c y i w ażny. K ilk u n a sto stro - nicow y r e f e r a t nie m ógł oczyw iście w yczerp ać p ro b lem aty k i, d latego nie pod a d r e ­

sem H erm a n a W ankla, lecz w zw iązku z ogólniejszą sp raw ą p e rsp e k ty w b ad a n ia k o ru p cji, chciałbym sform ułow ać trz y uw agi, k tó re n asu n ę ły m i się podczas le k tu ­ ry recenzow anej pozycji. P ierw sza dotyczy z a k resu tego, co A teńczycy, a może szerzej G recy, uw ażali za k orupcję. W ankel sygnalizow ał tę k w estię, ale jej bliżej nie ro zp a try w a ł. D rugi p roblem w sp o m n ia n y w d y sk u sji przez I. H ahna, su g ero w ał podjęcie b ardzo atra k c y jn e g o te m a tu — k o ru p c ji w relig ii g reckiej. T rzeci p o stu la t w iąże się ze sposobem b ad a n ia nie ty le k o ru p c ji ja k o zjaw isk a historycznego, co m ożliw ości k o ru p cji. In fo rm a cje źródłow e, k tó ry m i dysponujem y, w śród nich a n a ­ lizow ane przez H. W a n k la z a rzu ty są zazw yczaj n ieznanej w arto ści, zatem n ie m ogą służyć bezpośrednio re k o n s tru k c ji sta n u faktycznego, n a to m ia st n a d a ją się do z b a­ d a n ia dróg i sposobów fu n k cjo n o w a n ia k o ru p cji. J e s t tu być m oże m iejsce na p o w tó rzen ie m eto d y zastosow anej przez G. M. C a l h o u n a w „A th en ian C lubs in P olitics an d L itig a tio n ” 7.

P ozostałe r e fe ra ty ułożone zostały chronologicznie. H ans M. K üm m el (M arburg) p o d ją ł p ro b lem p rz e k u p stw a n a S ta ro ż y tn y m .W schodzie („B estechung in A lte n O rie n t”, s. 55—64). S ta ra ł się p rzed e w szy stk im o kreślić te rm in y odnoszące się do p rz e k u p stw a . A n alizu jąc w y stą p ien ie w źró d łach słow a d á tu m , n a stę p n ie šu lm ä n u m i ka d rù m , u siłu je rozgraniczyć p ojęcia p o d a ru n k u i łapów ki. P rz y tej o kazji a n a li­ zu je za g ad n ien ie niezgodnego z p ra w e m w p ły w a n ia n a w y m ia r spraw iedliw ości, stw ie rd z a ją c istn ien ie kategorycznego zakazu p rzy jm o w a n ia łap ó w ek przez sędziów.

W olfgang H elck (H am burg) p o d ją ł te m a t n adużycia w ład z y w sta ro ż y tn y m E gipcie („K o rru p tio n in A lten Ä g y p ten ”, s. 65—70). R ozw ażania k o n c e n tru ją się w okół po jęcia M aat, k tó re w ytyczało podleg ający m k rólow i u rzęd n ik o m obow iązek określonego postępow ania. N ad u ży cie w ładzy, czy ja k p roponow ał później D. Liebs <s. 83—84) urzędu, było w Egipcie bard zo pow ażnym problem em , n a co podano w tekście szereg przy k ład ó w . W. H elck k re ś li ob raz zachodzących w E gipcie zm ian pro w ad zący ch do d y sk re d y ta c ji p ojęcia M aat po h ere zji am arn e ń sk ie j.

Do p ro b lem u tego n aw ią za ł H elm u t B ru n n e r (Tübingen), k tó ry ro z p a try w a ł rolę re lig ii w zw iązku z p anoszącą się w epoce R am essydów k o ru p c ją („Die religiose A n tw o rt a u f die K o rru p tio n in Ä g y p ten ”, s. 71—77). R e ak c ją n a nieuczciw ość u rz ę d ­ nik ó w było zw rócenie się do Boga. Życie p o śm iertn e stało w obro n ie norm , p rz e ­ ciw ko k tó ry m w y k ra cz ała k o ru p cja . Ł ączyła się tu tra d y c y jn a pobożność z k ry z y ­ sem za u fa n ia do p ań stw a.

7 T exas 1913 (ed. a n a sta tic a R om a 1963).

(7)

R e fe ra t L eona M oorena (Louvain) dotyczy k o ru p c ji w a rstw rządzących w św ie­ cie h ellenistycznym („K o rru p tio n in d er h ellen istisc h en F ü h ru n g ssc h ic h t”, s. 93— 101). A utor szuka ro zró żn ien ia pom iędzy sferą p ry w a tn ą i publiczną, w sk azu ją? na odrębności zw iązane z fo rm ą rządów (m onarchia A ntygonidów — inne p a ń stw a hellenistyczne). Na k o n k re tn y c h p rzy k ła d ac h p o k az u je u dział k o ru p cji i p o k re w ­ nych p ra k ty k w k a rie ra c h i działan iu czołow ych osobistości p ań stw hellenistycznych. W illy P erem a n s (Louvain) p rze d staw ił rozw ój k o ru p c ji w p ań stw ie p to lo m ej- skim („Die A m tsm issb räu c h e in ptolem äiischen Ä g y p ten ” s. 103—117). P rz ec iw staw ia on spokój i d o b robyt p a n u ją c y w Egipcie za pierw szy ch P tolem euszy w zrostow i niepokojów społecznych, po g arszan iu sy tu a cji gospodarczej i rozpow szechnieniu się n adużyć urzędniczych, ja k ie n a stą p iły po k lęsce pod R afią. S u g e ru je istn ien ie zw iązku pom iędzy n ad u ży ciam i u rzędu a n a ra sta n ie m w śród lu d u n astro jó w b u n tu .

C ztery re f e r a ty dotyczą sp raw rzym skich. W e rn er Eck (Kolonia) sta w ia p y ta ­ nie o w pływ p r a k ty k k o ru p cy jn y c h na przebieg cursus honorum sen ato ró w i ekw i- tów w o k resie w czesnego C esarstw a („E influss k o rru p te r P ra k tik e n a u f das se n a- to ris c h -ritte rlic h e B efo rd eru n g sw esen in d er H ohen K a ise rz e it”, s. 135—151). P rz y ­ p om inając w agę tego p ro b lem u dla czasów rep u b lik i, p o tw ie rd z an ą przez liczne u sta w y przeciw ko a m b itu s z la t 181—18 p.n.e., a n a liz u je z p u n k tu w idzenia m oż­ liw ości k o ru p cji zm iany zachodzące w raz z p o w sta n iem c e sa rstw a w dziedzinie o bsadzania urzędów . W k o n k lu z ji stw ierd za, że o decydującym w pływ ie p rz e k u p st­ w a n a aw an se se n ato rsk ie i ekw ick ie nie m oże być m ow y.

F ra n k K olb (K ilonia) rozw aża p o stę p u ją ce u sch y łk u C e sarstw a p rze m ian y w system ie egzekw ow ania p o d atk ó w na tle ogólniejszego p ro b lem u fu n k cjo n o w a n ia gospodarki n a tu ra ln e j obok pieniężnej („Die Ä d a ra tio n als K o rru p tio n sp ro b le m in der S p ä ta n tik e ”, s. 163—173). O b serw u je w zw iązku z tym m ożliw ości k o ru p c ji ze stro n y u rzęd n ik ó w i dow ódców w ojskow ych.

Istv a n H ah n (Budapeszt) d y sk u tu je z tezą, że k u ria ło w ie s ta ra li -się opuścić swój stan w zw iązku z n ad m iern y m w yzyskiem m a te ria ln y m , ja k ie m u podlegali ze stro n y p a ń stw a („ Im m u n ität u n d K o rru p tio n d er C u ria le n in der S p ä ta n tik e ”, s. 179—195). W ychodząc od p rzy k ła d u an tiocheńskiego (Libanios) i rozszerzając n a ­ stęp n ie pole o b se rw ac ji na cały rzym ski W schód i Z achód — fo rm u łu je w n io sk i dotyczące e k sp lo ato w a n ia k u ria łó w przez sk o ru m p o w an y c h u rzęd n ik ó w cesarsk ich , p rzy tacza p rzy k ła d y p o słu g iw a n ia się p rze k u p stw em ja k o śro d k iem u ła tw ia ją c y m opuszczenie sta n u , w reszcie w ykazu je, że k u ria ło w ie rów n ież m ogli w sto su n k u do pozostałej ludności dopuszczać się korupcji.

W ystąpienie gospodarza k o n feren c ji — ,W. S c h u lle ra pośw ięcone było c h a r a k ­ te ry sty ce późnorzym skiego a p a r a tu urzędniczego („P rinzipien des s p ä ta n tik e n B e am ten tu m s”, s. 201—208). A u to r szuka śladów p ra k ty k k o ru p c y jn y c h m iędzy in ­ n y m i w zw iązku z n o m in acją, w sk azu je n a m ożliw ość n ab y c ia u rzę d u drogą k u p n a lub dziedziczenie. P rz ek u p stw o mogło sku teczn ie u ła tw ić aw ans. W śród dochodów urzędniczych w y o d rę b n ia k ateg o rię dochodów ubocznych, uzysk iw an y ch od lu d n o ­ ści przy zastosow aniu n ie leg a ln y c h m eto d nacisku. S łużba u rzędnicza (au to r w y łą ­ cza z an a liz y d ig n ita tes) tra k to w a n a była w znacznej m ierze jako sp ra w a p ry w a tn a . D wa o sta tn ie , zam ieszczone w książce te k sty w y k ra c z a ją poza g ran ic e św ia ta starożytnego. P ierw szy J îe lm u ta C a stritiu sa (B runszw ik) tr a k tu je o k o ru p c ji w p a ń ­ stw ie O strogotów („ K o rru p tio n im ostgotischen Ita lie n ”, s. 215—234), uzn ając ją za b ezpośrednią k o n ty n u a c ję s tr u k tu r późnorzym skiej państw ow ości. W skazuje na zbieżność fo rm k o ru p c ji u R zym ian i O strogotów , dow odząc, że an alizo w an e z ja ­ w isko p rzy b rało u ty c h o sta tn ic h znaczne ro zm iary .

W niew ygłoszonym n a k o n feren c ji, dołączonym później do jej m a teria łó w , a r ty ­ k u le Jaco b a v a n K la v e re n a ( F ra n k fu rt a. M.) m ow a je s t o E gipcie X IX w . („Die E n tw ick lu n g d e r K o rru p tio n in Ä gypten: von M oham m ed A li P a sh a bis zum K h e - diven Ism ae l”, s. 239—366). A u to r posługuje się trze m a podstaw ow ym i p ojęciam i:

(8)

fiskalizm u, k o ru p c ji i m e rk a n ty liz m u ; p o k az u je ja k p o stę p u ją cy od czasów M o h am ­ m eda Alego (1805—1849), zrazu pow olny, potem coraz g w ałto w n iejszy rozw ój k o ­ ru p c ji, doprow adza za p an o w a n ia Ism ae la do b a n k ru c tw a p a ń s tw a w 1876 r. i za­ p ro w ad zen ia b ry ty jsk o -fra n c u sk ie j kontrolu n a d Egiptem .

O m ów ione r e fe ra ty sta n o w ią cenny w k ła d w p e n e tra c ję now ego na g ru n cie h isto rii sta ro ż y tn e j pro b lem u badaw czego. Nie re p re z e n tu ją one w szystkich obsza­ rów św ia ta starożytnego, w szczególności b r a k zag ad n ień z k rę g u p ra w a żydow ­ skiego, re p u b lik i rzym skiej i h isto rii K ościoła. R ów nież p ro b le m a ty k a g rec k a nie została, poza A ten am i o k resu klasycznego, szerzej uw zględniona. T ru d n o oczyw iście czynić z tego pow odu w y rz u ty . R e z u lta ty k o n feren c ji m ożna uznać za im ponujące. P u b lik a c ja pozw ala zorientow ać się w istn iejące j sy tu a cji badaw czej, ok reślić pod­ staw ow e tru d n o śc i i k ie ru n k i dalszych poszukiw ań. W ażne je s t ta k ż e p o tra k to w a ­ nie p rac y n a d k o ru p c ją ja k o p rze d m io tu stu d ió w in te rd y scy p lin arn y ch , p ro w a d zo ­ nych w o b ręb ie epoki przez sp ecjalistó w różnych dziedzin i p o ró w n y w an y ch z w y ­ n ik a m i osiąg an y m i dla inn y ch okresów historycznych.

P olitolog Ja m e s S c o t t w p ra c y „C o m p a ra tiv e P o litical C o rru p tio n ” 8 s tw ie r ­ dził z pew ną przesadą, że podczas gdy p a rty jn e m an ifesty , g en e ra ln e legislacje, d e­ k la ra c je polityczne są „fo rm aln ą fa sa d ą s tr u k tu r y p o lity czn ej”, to k o ru p c ja stanow i „ n iefo rm aln y system p o lityczny”, tw o rzący ku lisy w ielu w ażnych w ydarzeń. Bez ich pozn an ia i zrozum ienia zd an iem w spom nianego a u to ra an a liz a p o lity k i p ro ­ w adzić może do m y lących w niosków . P o zo staje zatem w yrazić n adzieję, że po do­ k ła d n y m p rze b a d a n iu fasady, przy jd zie p o ra n a zajęcie się k u lisam i. O pinia ta je st oczyw iście d y sk u sy jn a, lecz trz e b a zauw ażyć, że k o ru p c ja je st z jaw isk iem in te re ­ su jący m nie ty lk o z politycznego, a le ta k ż e ze społecznego i gospodarczego p u n k tu w idzenia, a b ad ać ją m ożna n a różnych poziom ach w y stę p o w a n ia od najw yższych aż po najn iższe urzędy. Istn ie n ie ro zm aity ch p e rsp e k ty w badaw czych zostało p o k a ­ zane rów nież w recenzow anej p u b lik a cji.

R y sza rd K ulesza

E lisa b eth K o v á c s, Der P abst in T eutschland. Die R eise P ius VI.

im. Ja h re 1782, V erlag f ü r G eschichte und P olitik, W ien 1983, s. 204.

P ra c a sk ła d a się z 10 rozdziałów , dołączonego itin e rá riu m P iu sa VI z R zym u do W iednia i z W ied n ia do R zym u oraz w y b o ru ilu s tra c ji ściśle zw iązanych z p o d ­ różą p apieża do stolicy A ustrii.

W trze ch pierw szych ro zdziałach a u to rk a opisuje w y bór hr. G ianangelo B raschi w 1775 r. na pap ieża P iu s ą VI po śm ierci K lem ensa X IV oraz rolę n u n cju sza p a ­ pieskiego w W iedniu, G iuseppe G aram piego, w p rzy g o to w a n iu w izy ty pap iesk iej w A u strii i m otyw y tej podróży. R ozdział cz w arty pośw ięcony został sam ej pod­ róży a w ro zd ziałach p ią ty m i szóstym p rze d staw io n y został m iesięczny p o b y t P iu ­ sa VI w stolicy A u strii oraz jego p e r tra k ta c je z cesarzem Józefem II w sp raw ie refo rm k ościelnych w m o n a rc h ii h ab sb u rsk ie j. R ozdziały zaś 7—9 pośw ięcone są opisow i p o w ro tn ej podróży papieża. W rozdziale o sta tn im a u to rk a d aje p ró b ę o ce­ n y w izy ty pap ieża w W iedniu.

G łów ną p rzyczyną w izyty p ap iesk iej w A u strii było d ram a ty cz n e zaostrzenie się stosunków m iędzy W iedniem a R zym em n a tle refo rm kościelnych p rz e p ro w a ­ dzanych w m o n a rc h ii h ab sb u rsk iej w d ru g iej połow ie X V III w., a szczególnie po śm ierci cesarzow ej M arii T eresy. R e fo rm y te m ia ły nie tylko kościelne, lecz ta k że pań stw o w e znaczenie. T ak je te ż słusznie oceniał n u n cju sz G aram pi, h isto ry k i w y ­ tra w n y d y p lo m a ta papieski. W p rzebudow ie m o n a rc h ii n a now ych p o d staw ach

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]