• Nie Znaleziono Wyników

"Polska Partia Socjalistyczna w latach 1892-1896", Jan Kancewicz, Warszawa 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polska Partia Socjalistyczna w latach 1892-1896", Jan Kancewicz, Warszawa 1984 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Myśliński, Jerzy

"Polska Partia Socjalistyczna w latach

1892-1896", Jan Kancewicz, Warszawa

1984 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 7 8 /1 ,137-140

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

(2)

R E C E N Z J E

137

łalności i fo rm u ło w an iu idei i p ro g ram ó w W ielkiej E m igracji o raz ru ch u k o n sp iracy jn eg o i ro zw o ju k u ltu ry w k ra ju d o 1846 r. D la te g o też więcej m iejsca p o św ięcono w książce org an izacjo m n iem ieckim (zw łaszcza M łodym N iem c o m ) i ich w sp ó łp racy z P o lak am i, ale tak że k o n ta k to m z ra d y k aln ą m yślą i działaczam i fran cu sk im i.

W w y p a d k u R osji za najcenniejsze zjaw isk o z k rę g u tem aty k i książki u zn aje a u to rk a sp ó r z a p a d n ik ó w ze sło w ian o filam i, a p rzed e w szystkim — p rz eo b ra żen ia tych o statn ich . S ta rając się w ykazać zw iązek tych spraw , g łó w n ą uw agę sk u p ia n a re k o n stru o w an iu idei i p ro g ra m u sp o łeczn o -p o lity czn eg o o raz znacznej roli inteligencji w słow ianofilstw ie.

K siążka p rzezn aczo n a d la b a rd z o ró żn y ch czytelników , z pew n o ścią d o b rz e spełni zw iązane z tym z a d a n ia . P o rz ą d k u je i syntetyzuje doty ch czaso w y d o ro b e k h isto rio g ra fii w zak resie tem a tu sprecy zo w an eg o w tytule. W aw ry k o w a d o b rz e w ykorzystuje w łasne b a d an ia szczegółow e w tej dziedzinie, fo rm u łu ją c kilk a hip o tez d otyczących ak tyw ności m łodych generacji o raz inteligencji pierw szej połow y X IX stulecia w szero k o ro zu m ian ej polityce i k u ltu rze. Z achęci to specjalistów d o k o n fro n to w a n ia tych hip o tez z m ożliw ie ró ż n o ro d n y m i i w yczerpującym i źró d ła m i o raz pozw oli n a w zbogacenie o b ra z u w zajem nych więzi m iędzy tym i generacjam i trzech krajów .

N o w a p u b lik acja d o b rz e uk azu je m iejsce P olaków w tej dziedzinie, a jej p o w stan ie i w stęp p ro feso ra H e rm an a W e b e r a stan o w ią zarazem m iłe, k o n k re tn e św iadectw o przyjaznej w sp ó łp racy inteligencji polskiej i niem ieckiej, k o n ty n u u jąc ej w jak im ś sto p n iu tam te pozytyw ne tradycje.

' J erzy Sko w ro n ek

J a n K a n c e w i c z . P olska P artia Socjalistyczna w latach 1892— 1896, W arszaw a 1984. P ań stw o w e W y daw nictw o N a u k o w e , s. 508.

J a n K a n c e w i c z od w ielu lat b a d a dzieje po lsk ieg o ru c h u ro b o tn iczeg o , p rzy czym najb ard ziej in teresu je go „p rzeło m ideow y” , k tó ry m iał m iejsce w k o ń c u X IX w ieku; d o p ro w a d ził on w z ab o rz e rosyjskim d o org an izacy jn eg o ro z ła m u — p o w stan ia dw óch p artii : Polskiej P artii Socjalistycznej i S o cjald em o k racji K ró lestw a Polskiego. N a tem a t tej książki trak tu jąc ej o historii P P S w latach 1892— 1896 k ilk a k ro tn ie w y pow iadałem się publicznie. S k o n stato w ałem fa k t likw idacji kolejnej „białej p lam y ” , co jednak nie oznacza, iżbyśm y otrzym ali p ełn ą m o n o g rafię p rzed ro złam o w ej PP S, k tó ra d ziałała d o 1906 r. W każdym razie dzięki k siążk o m J. K a n c e w i c z a , A . Ż a r n o w s k i e j \ a tak że sy ntetycznem u ujęciu J. T o m i c k i e g o 2 i tow arzyszącym im m o n o g rafio m p a rtii w d w óch innych z a b o ra c h — p ió ra W. N a j d u s i J. B u s z k i o ra z W . Z i e l i ń s k i e g o 3 — o PPS w iem y ju ż b a rd z o wiele.

B adacze tej epoki z d a ją sobie spraw ę z teg o , że PP S, ja k ż ad n a in n a p a rtia , p o zo staw iła p o sobie n a d er ob fite a rch iw u m , przez k tó re w całości ch y b a jedynie J. K ancew icz p rz eb rn ą ł system atycznie, od cy fro w u jąc niem al nieczytelnie dziś k o p iały k o resp o n d en c ji i inne m ateriały . N ie stał a u to r tej k siążki p rz ed b rak iem źró d eł, co nie o znacza, iżby był ich n a d m ia r w o dniesieniu d o w szystkich kw estii w ym agających ośw ietlenia (np. n a tem a t sta n u św iadom ości ów czesnej klasy ro b o tn iczej, czy też ro b o tn iczy ch czło n k ó w i sy m patyków PPS).

1 A. Ż a r n o w s k a , Geneza rozłam u w P olskiej P artii S o cjalistycznej 1904— 1906, W a r­ szaw a 1965.

2 J. T o m i c k i , P olska Partia Socjalistyczna 1892— 1948, W arszaw a 1965.

3 W. N a j d u s , P o lska P artia Socjalno-D em okratyczna Galicji i Ś ląska 1890— 1919, W arszaw a 1983; W . Z i e l i ń s k i , P olska Partia Socjalistyczna zaboru pruskiego 1890/1893— 1914, K ato w ice 1982, a tak że F. H a w r a n e k . P olska i niem iecka socjaldem okracja na G órnym

Ś lą sku w latach 1890— 1914, O pole 1977; J. B u s z k o . D zieje ruchu robotniczego w Galicji Z achodniej (1848— 1918), K ra k ó w 1986.

(3)

W tym om ów ien iu p rag n ę po zo staw ić n a b o k u w szystkie szczegóły, a sk o n cen tro w a ć się na s tru k tu rz e o p ra co w a n ia zasto so w an ej przez J. K an cew icza, m etodzie ujęcia tem a tu (w sensie w arsztatu , a nie m eto d o lo g ii, jest bow iem sp raw ą oczyw istą, że w książce tej m am y do czynienia z zasto so w an ie m m etodologii m arksistow skiej).

1. Sądzę, że celem K ancew icza nie była p ro sta re k o n stru k cja h istorii PP S w pierw szych czterech latach jej istn ien ia i że p ra g n ą ł o n w sp o só b niezw ykle szczegółow y (m o żn a by to naw et n azw ać szczegółow ością zeg arm istrzo w sk ą) z b a d a ć sp o só b p o w staw an ia partii w szczególnych w a ru n k ac h p o lsk ich (ściślej — z a b o ru rosyjskiego), w k tó ry ch ab so lu tn y system rząd ó w carsk ich nie p o zw alał n a ż a d n ą działaln o ść p o lity c zn ą i przez to w pływ ał w isto tn y sp o só b n a sto so w an ą ta k ty k ę walki politycznej. Z drugiej zaś stro n y ów system d o d a tk o w o niejak o p o staw ił sobie za cel zinteg ro w an ie ziem p o lsk ich z całym im p e riu m , n astaw io n y był p rz eto na w y n aro d o w ien ie , w obec czego polski ru c h polityczny, a ju ż zw łaszcza ro b o tn ic zy , nie m ógł nie określić sw ego stan o w isk a. D o w y ro b ien ia sobie opinii n a tem a t k sz tałtu ideow ego p o w stałeg o tw o ru p o litycznego doszedł K ancew icz nie ty lk o , ja k w iększość jego p o p rzed n ik ó w , p o p rz ez ro z b ió r enuncjacji p ro g ram o w y ch i publicystyki ru ch u , lecz — nie z an ied b u jąc tak że tej o p eracji — d o k o n a ł rów nocześnie innej wiwisekcji n a ksz tałtu jący m się now ym org an izm ie p o lity czn y m ; p rz y g ląd ał się m ianow icie tw ó rco m z aró w n o p ro g ra m u ja k i s tru k tu r o rganizacyjnych o raz w sp o só b system atyczny an alizo w ał ich p o czy n an ia. Sądzę. że te zabiegi ujęte ..g lo b aln ie ” dały pom yślne re z u lta ty : u k azały nie ty lk o recepcję idei, ale i p ra k ty c zn e d ziałan ia, k tó re rzu co n e hasła ko ry g o w ały i szlifow ały.

2. M im o o rg an iczn eg o p o łącze n ia p ro b lem aty k i organizacyjnej i ideow o-politycznej J. K a n ­ cewicz podzielił sw oją m o n o g rafię n a w yraźne dw ie części; w pierw szej (rozdziały I— IV) d o m in u ją z ag ad n ien ia o rganizacyjne, w drugiej (ro zd ziały V— IX ) — ideow o-polityczne. N ie oznacza to je d n a k w cale, iżby pierw sze były o d e rw an e od d ru g ich i odw ro tn ie.

Ź ró d ła stan o w iące p o d staw ę ro zw ażań pierw szej części ro zp raw y nie w ym agają żad n eg o k o m en ta rz a — są o n e n a d e r ró ż n o ro d n e . Inaczej jest z częścią d ru g ą , za p o d staw ę k tó rej przy jął a u to r oficjalne en u n cjacje p ro g ram o w e P P S i jej zagranicznej em anacji — Z w iązk u Z ag ran iczn eg o S ocjalistów Polskich, p a rty jn ą p ublicystykę, w reszcie m ateriały czerp an e z k o ­ respondencji. T o o sta tn ie źró d ło , ja k o p o d sta w a d o w y ciąg an ia w n iosków n a tem at ew olucji ideow ej p artii w ym aga szczególnej o stro ż n o ści, o k tó rej tak w y traw n em u a u to ro w i p rzy p o m in ać nie trzeba. C h o d zi m ian o w icie o to. że w tego ty p u k o re sp o n d en c ji a u to rz y nie zaw sze zastan aw iali się n a d precy zją sfo rm u ło w a ń , a w w ielu p rz y p ad k a ch nie p ro b lem y ideow e były głów nym p rzed m io tem p rzek azu . N a d to — zw łaszcza w p rz y p a d k a ch , gdy ch o d ziło o k o resp o n d en cję k o n sp ira cy jn ą — u ż y w an o licznych sk ró tó w m yślow ych i k o d o w a n o św iadom ie n iek tó re m yśli, og ran iczając się d o ż arg o n u org an izacy jn eg o lub śro dow iskow ego, um ow nych haseł i słów -kluczy. T ak i m ate ria ł m oże być p o d sta w ą d o w yciągania dalej idących w n iosków d o p iero p o p rz ep ro w a d z en iu specjalnych zabiegów kry ty czn y ch , d e k o d u jący ch itp. N ie m ożna np. n a pod staw ie używ anych określeń w tej k o resp o n d en cji orzek ać, że k to ś jest n acjo n alistą, a n ty sem itą, jest n astaw io n y krytycznie w obec w szystkich R o sja n itp . W ydaje się, że K ancew icz z pow odzeniem u n ik n ął w swojej książce zasad zek , jak ie tego ty p u m ateriały ź ródłow e stw arzają badaczow i.

3. A u to r m iał d o czynienia z je d n ą z pierw szych p a rtii epoki II M ięd zy n aro d ó w k i, k tó ra z tak w ielką m o cą i p rzy użyciu m nóstw a arg u m e n tó w fo rm u ło w ała hasła n a ro d o w o ­ -w yzw oleńcze. N ie znaczy to w cale, iżby nie działały rów n o leg le także inne p artie socjalistyczne o bejm ujące czło n k ó w w yw odzących się z n a ro d ó w p o d b ity c h , na różny sp o só b uciskanych itp. W szakże w tym k o n k re tn y m p rz y p a d k u p a rtia p o w stała sto su n k o w o w cześnie, kiedy w innych częściach p ań stw a, n a o b szarze k tó re g o działała, nie b y ło jeszcze z o rg an izo w an y ch n a szerszą skalę sił ro b o tn iczy ch . D o d a tk o w y m czynnikiem były p raw n o -p o lity czn e w aru n k i d ziałan ia, zupełnie o d m ien n e o d tych, jak ie m ieli np. socjaliści polscy, czy czescy w m o n arch ii h ab sb u rsk iej, czy naw et socjaliści polscy w z a b o rze p ru sk im . M u siał p rz e to uw zględnić a u to r w szystkie czynniki, k tó re złożyły się n a taki k sz tałt p artii i jej oblicze ideow o-polityczne. M u siał też

(4)

R E C E N Z JE

139

ro z p atry w a ć to w y jątk o w e p o n ie k ą d zjaw isko (zw łaszcza w lata ch , k tó ry ch dotyczy m o n o g rafia) na szerokim tle eu ro p ejsk im , ograniczenie się bow iem d o lok aln y ch o p ło tk ó w nie p o zw oliłoby na w ydobycie w szystkich n iu an só w , k tó ry ch uw zględnienie jest niezbędne d la należytego ośw ietlenia tem atu . S łusznie też K ancew icz przypisuje PP S inicjatyw ę w p o staw ien iu kw estii n aro d o w ej p o d d y sk u sję m ięd zy n aro d o w ej społeczności socjalistycznej.

4. W d rugiej części k siążki om ów ił a u to r ideologię PP S. p rzy czym d o b ra ł d o prezentacji całej p ro b lem aty k i o d p ow iedni klucz kategoryzacyjny. N ie jest on zasad n iczo o d m ien n y od klucza sto so w an e g o p rzez m ark sisto w sk ich socjologów d la p rezen tacji p o d o b n y c h zjaw isk, w szakże K ancew icz uszczegółow ił go i u sy ste m aty zo w ał w edle wagi tem ató w .

Z ro zu m iałe, że zaczął od kw estii n ajogólniejszych: założeń i p o g ląd u n a sytuację e k o n o m iczn o -sp o łeczn ą ziem polsk ich w k o ń cu X IX stulecia. Z kolei wiele uw agi pośw ięcił p ro b lem aty c e p a ń stw a i rew olucji, z uw zględnieniem ch a ra k te ry sty k i sojuszników . W tej części najciekaw szy w ydaje się frag m en t z aty tu ło w an y ..W alk a o d em o k rację a w alka 0 socjalizm ” . D o szed ł w nim a u to r d o p rz ek o n a n ia , iż ..PP S sk o n cen tro w ała p ro p a g a n d ę 1 ag itację w w alce z c ara te m o w olność n a ro d o w ą i d e m o k ra cję ". W ideologii PP S ..fig u ro w ało pojęcie rew olucji w P olsce — aż do w alki zbrojnej w łącznie, lecz faktycznie co raz bard ziej id en ty fik o w ało je z p o w stan iem zb ro jn y m o niepodległość przeciw ko R osji, z w o jn ą n a ro d o w ą p o lsk o -ro sy jsk ą ” . W innych sp raw ach z tą tem a ty k ą zw iązanych, zw łaszcza zaś w kw estii celu o stateczn eg o o raz oceny klasow ej p a ń stw a ..d o tą d je d n o lita PP S ulegała » deko m p o zy cji « ” (s. 258— 259).

P o zo stałe tem aty tej części książki d o ty cz ą kw estii n acjo n alizm u i in tern acjo n alizm u , p ro b lem aty k i n aro d o w ej (ta b a rd z o ro z b u d o w a n a ) wreszcie sto su n k u d o innych n u rtó w ideow o- politycznych w z ab o rz e rosyjskim . W sk u tek zbytniej ato m izacji p ro b le m aty k i je s t w tych p a rtia c h nieco p o w tó rzeń i n a w ro tó w , nie chciałbym je d n a k stw arzać w rażenia, iż są one n azb y t ro z b u d o w an e , w szak w szystkie p o ru sz o n e tu tem aty należą d o n a d e r isto tn y c h w ideologii i politycznej p ra k ty c e d z ia łan ia PPS.

Z am y k a te ro z w aż a n ia sto su n k o w o o b szerny frag m e n t o sto su n k u PPS d o socjalizm u n au k o w eg o . B ard zo to isto tn a część k siążki, an alizu jąc a recepcję m ark sizm u w szeregach PP S i w śró d jej sy m p aty k ó w — głów nie za p o śred n ictw em licznych w ydaw nictw . Ju ż sam w ybór u p o w szech n ian y ch dzieł z tego zak resu n a su w a liczne w nioski. D oszed ł tu K ancew icz do b a rd z o in teresu jący ch ko n k lu zji szczegółow ych i refleksji ogólnej o n astęp u jący m b rzm ien iu : ,.D o b ry m czy złym -*■ PP S p o z o sta ła jed y n y m głosicielem » d o b rej now iny « socjalistycznej w z ab o rze rosyjskim . A to w ów czas p rzed e w szystkim m u siało się liczyć” (s. 467). W a rto zauw ażyć, że ta k ą o p in ię fo rm u łu je b ad acz z n ak o m icie zn ający też ten a sp e k t d ziałalności S D K P .

5. J. K ancew icz, jak n ik t in n y d o tą d , precyzyjnie o d tw o rzy ł stru k tu rę o rg an izacy jn ą i całą p o d z ie m n ą ,.ro b o tę ” P P S . Z b a d a ł jej szlaki łączności, om ów ił p o w iązan ia i d ro g i p rzem y tu ,,b ib u ły ” . P o trzeb n e m u to b y ło m .in. d o tego. b y stw ierdzić, ja k d ale k o sięgał w ew nętrzny d e m o k ra ty z m p a rtii d ziałającej w w a ru n k ac h k o n sp ira cji. R efleksja, ja k a n asu n ę ła m u się p o w y k o n a n iu tych p ra c. jest rów nież niezw ykle fra p u ją c a ; tw ierdzi o n nie bez p o d sta w , iż kiero w n ictw o p artii w tak ich w a ru n k ac h sty k ało się „ z reguły ze swymi zw olennikam i, nie zaś z ogółem p ro le ta ria tu , ulegało też z aró w n o w łasnym sk ło n n o ścio m , ja k i ocenom fo rm ło w an y m przez ow ych z w o len n ik ó w ...” T o b a rd z o w ażne spostrzeżenie.

6. W reszcie k o n k lu zja niejak o fin aln a o roli PP S w o m aw ian y m okresie (a nie zm ieniła się o n a zasad n iczo d o ro k u 1904) jest n a stęp u jąc a : ..n o w a, bard ziej k o n k re tn a i a tra k c y jn a d la m as. p ró b a p o w ią za n ia w alki p ro le ta ria tu o socjalizm z w a lk ą o d em o k rację i nie­ p odległość n a ro d o w ą ; w alki w różnych jej fo rm ach , aż d o p o w sta n ia z b ro jn eg o w łącznie, stała się o d tą d n a d ziesiątki lat trw ałym sk ładnikiem ideologii o raz polity k i, tradycji sam ej PP S i p o lskiego ru c h u ro b o tn ic ze g o oraz życia polity czn eg o całego n a ro d u . I n a tym . m im o w szystkich o d n o to w a n y ch wyżej m an k a m e n tó w , p o leg ała jej ro la ” (s. 473). T ru d n o się z ta k ą o pinią nie zgodzić, ch o ć d y sk u to w ać m o żn a n a te m a t ow ych „ m a n k a m e n tó w ” , nie ro z ­

(5)

p atry w an y ch je d n a k p rzez a u to ra w k ateg o ria ch „ b łę d ó w " , lecz an alizow anych w zw iązku z w aru n k am i i stan em św iadom ości ro b o tn ik ó w i tej części inteligencji, k tó ra im c hciała służyć, b ąd ź wreszcie tej niew ielkiej jej grupy, k tó ra p ra g n ęła oprzeć się na krzepnącej now ej sile społecznej d la realizacji celów nie zaw sze iden ty czn y ch z celam i p a rtii so cja­ listycznej.

K siążk a J. K ancew icza je s t n a p ew n o w ażnym przy czy n k iem do dziejów p o lskiego ru c h u ro b o tn iczeg o . Jest n a d to in teresu jącą p ro p o z y cją ujęcia m o n o g rafii p artii ro b o tn icze j, d o któ rej m u szą u sto su n k o w ać się kolejni a u to rz y dziejów tej o ra z innych p artii i organizacji p o ­ litycznych po lsk ieg o socjalizm u.

J erzy M y śliń ski

G e rtru d D w o r e t z k i , H eim a to rt Freie S ta d t Danzig-, T h o m as O m a n s e n .

G daňsk — D anzig — G dańsk: R ü c k b lic ke , D ro s te V erlag. D ü sse ld o rf 1985, s. 260.

K siążk a sk ład a się z d w óch części. Pierw szą sta n o w ią w sp o m n ien ia gdań szczan k i, m iesz­ k a n k i W o ln eg o M ia sta G d a ń sk a , G e rtru d M e i l - D w o r e t z k i . W części drugiej T h o m as O m a n s e n p rzed staw ił najw ażniejsze w y d arzen ia z tysiącletniej h istorii G d a ń sk a , od 997 r. kiedy przybył tu ta j b isk u p W ojciech Sław nikow icz d o czasów najnow szych.

In teresu jący tek st o b u części w z b o g acają i ożyw iają z arazem 73 zdjęcia z k tó ry ch ty lk o trzy p o c h o d z ą z o p u b lik o w an y ch polskich p ra c o G d a ń s k u ; p o z o stałe p o c h o d zą ze zb io ró w p ry w atn y ch o só b , organizacji niem ieckich z czasów W o ln eg o M ia sta G d a ń sk a o raz A rch iw u m F e d e raln eg o w K o b len cji (B undesarchiv), d o ty ch czas w większości nie p u b lik o w an e. A u to rk a w spom nień żyje w Szw ajcarii, jest p ra co w n ik iem n au k o w y m w dziedzinie psychologii. U ro d ziła się w 1912 r. w G d a ń sk u , w ro d z in ie ż y d ow skiej; ojciec p o ch o d ził z K o w n a, zajm o w ał się w W o ln y m M ieście h an d lem zbożem i p aszą, m a tk a p o c h o d ziła z T o ru n ia. P o z d an iu egzam inu do jrzało ści w 1932 r. stu d io w a ła w latach 1933— 1937 w S zw ajcarii, spędzając w akacje i p rzerw y sem estraln e w W o ln y m M ieście G d a ń sk u , gdzie z każdym ro k iem przy b y w ało sztu rm ó w ek h itlero w sk ich i h ack en k reu tzó w , w zm agał się te r r o r hitlerow ski. Z obaw y p rzed prz eślad o w an iem , ro d z in a a u to rk i przen io sła się p o d k o n iec 1938 r. do G d y n i, a n astęp n ie na zachód.

Z p rzed staw io n y ch in fo rm acji b iograficznych w ynika, że w książce nie znajdziem y wielkiej polityki i w y d arzeń n a m ia rę h isto rii. K a rty w sp o m n ie ń u k a z u ją nam w sp o só b żywy i b arw n y św iat dzieciństw a i m łodości b u rz o n y b ru ta ln ie p rzez „now y p o rz ą d e k ” i „n o w e idee” spod z n a k u sw astyki. U k a zu ją n am także życie śred n io zam ożnej ro d zin y żydow skiej, jej zain tereso w an ia, am b icje zaw odow e, o b ch o d y św iąt religijnych i uroczystości ro d zin n y ch . Po w o łu jąc się n a o p in ię ojca, a u to rk a w y ró żn ia w śro d o w isk u żydow skim W o lnego M ia sta gru p y Ż ydów : W estjuden (alb o D eutschjuden) i O stjuden. D ru g ą g rupę stanow ili Żydzi

p o ch o d zący z R osji, L itw y, R u m u n ii i Polski. L u d n o ść ta b y ła — zd an iem a u to rk i — m niej cyw ilizow ana, sk ro m n iej o d zian a, w z ach o w an iu b ard ziej u n iż o n a , gestykulująca. W g ru p ie tej m o żn a było je d n a k sp o tk a ć „ k ró ló w ” h a n d lu zb o żem , d rew n em , cu k rem , znanych lekarzy i p raw n ik ó w . P ierw szą g ru p ę ( W estjuden) stanow ili Żydzi bard ziej zam ożni i cyw ilizow ani, głów nie przem ysłow cy i b an k ierzy , c h o ciaż nie w szyscy byli R o th sch ild am i. Z d an iem a u to rk i, tak i p o g ląd u trzy m y w ał się jeszcze w latach sześćdziesiątych w Iz raelu (s. 108— 110). N a uw agę zasługuje p rz y to c zo n a o p in ia E rw in a L i c h t e n s t e i n a 1 o o sta tn im W ysokim K o m isa rzu Ligi N a ro d ó w w W o lnym M ieście G d a ń s k u , k tó ry ja k o człow iek i p isarz-h isto ry k p o sia d ał w ysokie kw alifikacje. Je d n a k że C arl Ja c o b B u rc k h a rd t nie uczynił w G d a ń sk u niczego d la o b ro n y opozycji politycznej. Z d an ie m L ic h ten stein a, bliższy byłby ju ż raczej d r H erm an n R au sch n in g , pierw szy p rezy d en t se n a tu g d ań sk ieg o z ram ien ia p a rtii N S D A P .

1 Z o b . E. L i c h t e n s t e i n , D ie Juden der Freien S ta d t D anzig unter der H errschaft des

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]