• Nie Znaleziono Wyników

Przypisy oksfordzkie w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przypisy oksfordzkie w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy"

Copied!
214
0
0

Pełen tekst

(1)

Uwagi do wersji zaadaptowanej:

Wersja elektroniczna książki została stworzona zgodnie z art. 33 z indeksem 1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Zostały zachowane numery stron. Numer danej strony znajduje się nad tekstem danej strony i poprzedza go skrót str.

Wartości wyrażone w oryginale liczbami rzymskimi, w adaptacji przedstawiono cyframi arabskimi albo słownie. Numery stron w zapisie rzymskim zostały zamienione na arabskie poprzedzone cyfrą zero, np. 0.1.

Przypisy oksfordzkie w treści głównej są linkami oznaczonymi słowem „przypis” i numerem porządkowym wziętymi w nawias kwadratowy. Przypisy harvardzkie są linkami

oznaczonymi słowem „przypis”, numerem porządkowym nazwiskiem, rokiem wydania oraz numerem strony wziętymi w nawias okrągły. Linki te prowadzą do opisów przypisów, które zostały umieszczone na końcu dokumentu w kolejności występowania. Powrót do treści głównej po odczytaniu opisu przypisu jest możliwy poprzez link „Wróć do głównej treści”

umieszczony na końcu każdego opisu przypisu.

Zakładki oznaczone literą „p.” (w przypadku przypisów harvardzkich) oraz „p_” (w

przypadku przypisów oksfordzkich) i numerem porządkowym znajdują się w treści głównej, w miejscu występowania przypisu.

Numeracja przypisów tradycyjnych została zmieniona na podwójną, gdzie pierwsza liczba oznacza rozdział według kolejności w spisie treści, a liczba po kropce odwzorowuje

numerację przypisów dla każdego rozdziału. Przykładowo przypis „przypis 3.2” oznacza przypis 2 z rozdziału 3.

Grafiki zostały zachowane. Grafiki ozdobne zostały usunięte.

Wyróżnienie słów poprzez rozstrzelenie zostało zmienione na pogrubienie.

Na stronie 110 został usunięty znak większości.

Wykaz skrótów:

cz. – część czes. – czeski fr. – francuski gr. – grecki łac. – łacina n. – następny niem. – niemiecki nr – numer

oprac. – opracowanie

(2)

por. – porównaj prof. – profesor

prof. dr hab. – profesor doktor habilitowany red. – redakcja

rozdz. – rozdział s. – strona t. – tom tel. – telefon

tel. kom. – telefon komórkowy ul. – ulica

wyd. – wydanie z. – zeszyt zł – złoty

CD – Compact disc

DVD – Digital Versatile Disc lub Digital Video Disc F – moc illokucyjna

ISBN – International Standard Book Number p – zawartość zdaniowa

PAN – Polska Akademia Nauk

PTJ – Polskie Towarzystwo Językoznawcze PWSZ – Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa PZKO – Polski Związek Kulturalno-Oświatowy R – fragment pozatekstowy

R(i) – remat wypowiedzenia bezpośrednio poprzedzającego SA – spółka akcyjna

T – zbiór klas elementów tekstowych T(i plus l) – temat wypowiedzenia

T(i) – temat wypowiedzenia poprzedzającego UJ – Uniwersytet Jagielloński

W(i) – całe wypowiedzenie poprzedzające Koniec uwag do wersji zaadaptowanej.

Okładka 1 Janina Labocha

(3)

Tekst wypowiedź dyskurs w procesie komunikacji językowej Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Str. 0

Strona pusta.

Str. 1

Tekst wypowiedź dyskurs w procesie komunikacji językowej

Str. 2

Strona pusta.

Str. 3

Janina Labocha

Tekst wypowiedź dyskurs w procesie komunikacji językowej

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Str. 4

Książka dofinansowana przez Wydział Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego ze środków Wydziałowej Rezerwy Badań Własnych

Recenzent

prof. dr hab. Jadwiga Kowalikowa

Projekt okładki Jadwiga Burek Adiustacja językowa Elżbieta Białoń

(4)

Redaktor wydawnictwa Lucyna Sadko

Korekta

Elżbieta Białoń Katarzyna Onderka

Skład i łamanie Tomasz Szatkowski

Copyright by Janina Labocha & Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie 1, Kraków 2008

All rights reserved

Książka, ani żaden jej fragment, nie może być przedrukowywana bez pisemnej zgody Wydawcy. W sprawie zezwoleń na przedruk należy zwracać się do Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.

ISBN 978-83-233-2654-0

www.wuj.pl

Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. (012) 631-18-81 631-18-82, fax (012) 631-18-83 Dystrybucja: ul. Wrocławska 53, 30-011 Kraków tel. (012) 631-01-97, tel./fax (012) 631-01-98 tel. kom. 0506-006-674, e-mail: sprz edaz @w u j.pl

Konto: PEKAO SA, nr 80 1240 4722 1111 0000 4856 3325 Str. 5

Spis treści

(5)

Wstęp . Strona 7

Rozdział 1 . Język, tekst, komunikacja międzyludzka. Strona 11 1.1. Język a tekst. Strona 11

1.1.1. Lingwistyczna teoria tekstu Leona Zawadowskiego. Strona 11

1.1.2. Język jako narzędzie powiadamiania o przedmiotach i stanach rzeczy w teorii Karla Bühlera. Strona 18

1.1.3. Wskazywanie syntaktyczne w tekście a anafora jako tożsamość referencyjna.

Strona 22

1.2. Tekst w komunikacji językowej. Strona 35 1.2.1. Pojęcie wypowiedzi językowej. Strona 35 1.2.2. Wypowiedź w lingwistyce. Strona 45

1.3. Dyskurs jako kategoria tekstologiczna. Strona 49

1.3.1. Pojęcie dyskursu w hermeneutyce Paula Ricoeura. Strona 49 1.3.2. Dyskurs w lingwistyce francuskiej i anglosaskiej. Strona 52

1.3.3. Dyskurs jako kategoria opisu tekstu w komunikacji językowej i kulturowej. Strona 57 1.4. Komunikacja międzyludzka jako przedmiot opisu lingwistycznego. Strona 62

Str. 6 Spis treści 1.

4.1. Podstawowe zagadnienia pragmalingwistyki oraz teorii komunikacji. Strona 62 1.

4.2. Tekst w komunikacji językowej a pojęcie wypowiedzi i dyskursu. Strona 73

Rozdział 2 . Spójność tekstu i jego rozumienie. Strona 81 2.1. Semiotyczne gramatyki tekstu. Strona 81

2.1.1. Semiotyczna koncepcja tekstu. Strona 81 2.1.2. Modele gramatyk tekstowych. Strona 85

2.2. Polskie szkoły teorii tekstu literackiego. Strona 91 2.2.1. Teoria komunikacji literackiej. Strona 91

2.2.2. Szkoła tekstologiczna Marii Renaty Mayenowej. Strona 96 2.3. Metatekst i paratekst jako kategorie tekstologiczne. Strona 102 2.3.1. Metatekst w tekstach folklorystycznych. Strona 102

2.3.2. Paratekst a metatekst. Strona 143

(6)

Rozdział 3 . Struktura tekstu i wypowiedzi. Strona 147 3.1. Spójność tematyczna tekstu. Strona 147

3.1.1. Progresja tematyczna w koncepcji Františka Daneša i innych lingwistów czeskich.

Strona 147

3.1.2. Struktura tematyczno-rematyczna tekstu a pojęcie makrostruktury. Strona 153 3.2. Spójność wypowiedzi retorycznej. Strona 156

3.2.1. Tekst zapisany jako podstawa przemówienia. Strona 156

3.2.2. Warunki spójności i rozumienia wypowiedzi retoryczne. Strona 163

3.3. Problemy opisu składniowego tekstów pisanych oraz zapisanych. Strona 167 Zakończenie . Strona 181

Bibliografia . Strona 187

Str. 7 Wstęp

We współczesnej tekstologii funkcjonują pojęcia i wyrazy, które w lingwistyce są terminami bardziej lub mniej precyzyjnie zdefiniowanymi. Celem niniejszego opracowania jest

przedstawienie pewnej propozycji rozumienia tych terminów na tle wiedzy o języku jako podstawowym środku porozumiewania się międzyludzkiego. Tłem dla rozważań są polskie i obce opracowania z dziedziny tekstologii, pragmalingwistyki oraz innych działów

językoznawstwa, które wspierają lub inspirują przedstawioną koncepcję tekstu i dyskursu w procesie komunikacji językowej albo też stanowią podstawę polemiki naukowej. W pracy zostały wykorzystane fragmenty wcześniejszych moich prac z dziedziny lingwistyki tekstu, folklorystyki i pragmatyki językowej oraz prowadzone od wielu lat badania materiałowe nad wypowiedziami mówionymi i pisanymi. Szczególnie bliskie są mi wypowiedzi z obszaru polsko-czeskiego pogranicza językowego na Śląsku Cieszyńskim, zarówno gwarowe, jak też literackie. Materiał badawczy stanowią wypowiedzi nagrywane w terenie, a następnie transkrybowane, oraz teksty pisane, publikowane w zaolziańskiej prasie, w książkach lub rozmaitych materiałach użytkowych z dziedziny działalności kulturalnej, oświatowej, politycznej. To swoiste archiwum będzie przedmiotem szczegółowego opracowania językowego i genologicznego w przyszłości.

Str. 8

(7)

W niniejszej książce jest tłem do wniosków o charakterze bardziej ogólnym i teoretycznym.

Drugim ważnym obszarem szczegółowych badań materiałowych, który posłużył do uogólnień teoretycznych, są materiały dydaktyczne zebrane w ciągu ostatnich dziesięciu lat w trakcie zajęć ze stylistyki praktycznej, retoryki, komunikacji językowej i społecznej, prowadzonych w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie. Bazę materiałową omawianej w książce koncepcji tekstu w procesie komunikacji językowej stanowią też niektóre prace licencjackie i magisterskie pisane pod moim kierunkiem, dotyczące języka mediów, współczesnej literatury pięknej i masowej, nowych form i technik porozumiewania się.

Komunikację językową ujmuje się w prezentowanej koncepcji jako proces mający zawsze podłoże kulturowe, na które składają się uwarunkowania społeczne, psychologiczne, polityczne, ekonomiczne, ideologiczne, a także różne inne czynniki, wynikające z

parametrów socjolingwistycznych oraz ról społecznych pełnionych przez uczestników aktu komunikacji. Proces komunikacji językowej jest wypadkową różnych aktów mowy, zaś każdy akt mowy zanurzony jest w ściśle określonej, dającej się opisać sytuacji. Cel aktu komunikacji, czyli jego wartość illokucyjna (funkcja pragmatyczna) stanowi podstawowy składnik znaczenia tego aktu dla innych, a więc tych, do których był skierowany i przez których ma być zrozumiany. Na proces komunikacji językowej składa się określony układ aktów mowy. Opis dominanty (centrum) takiego układu oraz ustalenie wzajemnych zależności aktów mowy bardziej peryferyjnych pozwala zbudować schematy badanego procesu komunikacyjnego i dalej – ustalić typ aktualizowanego dyskursu. Dyskurs, wypowiedź, tekst są w omawianej koncepcji traktowane jako różne zjawiska, wszystkie trzy jednak jako pojęcia kluczowe dla lingwistycznej teorii tekstu.

Centralnym pojęciem pracy jest tekst rozumiany jako całość spójna, utrwalona,

posiadająca temat główny, zarysowaną perspektywę nadawczo-odbiorczą oraz funkcję komunikacyjną. Tekst jest rozumiany jako złożony znak, przeznaczony do jednostkowych, konkretnych aktualizacji.

Str. 9

Prymarną aktualizacją tekstu jest jego odczytanie. Tekst zakłada również różnego rodzaju transformacje, w wyniku których na bazie tekstu prymarnego powstają różne jego

przekształcenia (adaptacje, streszczenia, tłumaczenia, warianty redakcyjne itp.). Tekst jest jedynym w pełni dostępnym dla badań przedmiotem opisu. Jako obiekt badawczy podlega różnym metodom opisu. W omawianej koncepcji przyjmuje się wielopoziomowość opisu (płaszczyzna składniowej, semantycznej i pragmalingwistycznej analizy tekstu). Jednostką

(8)

poziomu składniowego jest wypowiedzenie, poziomu semantycznego – propozycja, poziomu pragmalingwistycznego – akt mowy.

Teksty reprezentują różne gatunki i typy, czyli podlegają klasyfikacji genologicznej. Ten aspekt badań pozwala obserwować zmiany, jakie dokonują się współcześnie i jakie

dokonywały się w przeszłości w zakresie budowy i funkcji tekstów oraz ich przynależności gatunkowej. Szczególnie interesujące są nowe tendencje w zakresie mieszania się

gatunków. Współczesna komunikacja, szczególnie za pośrednictwem mediów, wprowadza nowe obszary badań, nowe typy i gatunki tekstów. Ich opis w momencie powstawania i największej żywotności pokazuje ewolucję gatunków jako wynik określonej potrzeby komunikacyjnej, wynikającej z rozwoju techniki przekazu, zmian osobowościowych młodego pokolenia, a także powszechnych tendencji globalizacyjnych.

Kontakty języków, grup etnicznych i różnych kultur, utrwalone w tekstach, są kolejną domeną badawczą, jaka stoi przed współczesną tekstologią. Badania tego aspektu dotyczą zarówno czasów współczesnych, jak również przeszłości. Podstawą tych badań jest zgromadzony materiał tekstowy, który nazywam archiwum. Celem analiz językowo- kulturowych tego archiwum jest poznanie mentalności ludzi, ich sposobu wartościowania świata oraz stosunku do innych, obcych i bardziej swoich. Poznanie złożonej natury ludzkiej, ułomności, ale też wielkości ludzkiego ducha jest zasadniczym celem wgłębiania się w zapisaną słowami historię człowieka.

Str. 10

Teksty są zapisem wydarzeń, zbiorami informacji o świecie, instrukcjami, jak należy żyć i postępować w kontaktach z innymi, ale w głównej mierze są one świadectwem myśli i uczuć ludzkich, które składają się na to, co określa się mianem mentalności i

obyczajowości narodu.

Str. 11

Rozdział 1. Język, tekst, komunikacja międzyludzka [przypis 1.1]

1.1. JĘZYK A TEKST

1.1.1. Lingwistyczna teoria tekstu Leona Zawadowskiego [przypis 1.2]

W językoznawstwie strukturalistycznym tekst był rozumiany jako konkretny obiekt,

(9)

utworzony na bazie abstrakcyjnego języka. Język naturalny, traktowany jako kod tekstotwórczy [przypis 1.3], ulega aktualizacji, przechodząc z systemu do mówienia (tekstu). Poszczególne elementy systemu języka łączą się ze sobą na zasadzie relacji asocjacyjnych, tkwiących w świadomości mówiących, oraz na zasadzie relacji

syntagmatycznych, linearnych, unaocznionych w tekście.

Str. 12

Tekst traktowany był przez strukturalistów jako określona całość poddawana stopniowej segmentacji na coraz mniejsze jednostki. Dla L. Hjelmsleva [przypis 1.4], przedstawiciela szkoły kopenhaskiej, celem takiej analizy tekstu nie są jednostki jako byty substancjalne, lecz istniejące między nimi relacje, składające się na wewnętrzną strukturę tekstu. Jest to opis struktury formalnej języka, języka rozumianego jako sieć relacji, gdzie istotne

znaczenie ma rozróżnienie systemu (języka) oraz procesu (tekstu). System warunkuje istnienie procesu, który z kolei jest jego realizacją. Elementy systemu łączą ze sobą relacje (funkcje) typu „albo-albo” (asocjacyjne, czyli paradygmatyczne), oparte na

dysjunkcji (alternacji), natomiast elementy procesu łączą ze sobą relacje typu „i-i” (relacje sensu stricto), polegające na koniunkcji (koegzystencji), czyli relacje syntagmatyczne [przypis 1.5]. Segmentacja tekstu była również podstawą metodologii strukturalizmu amerykańskiego, którego najwybitniejszymi przedstawicielami byli L. Bloomfield, R.S.

Wells, Z.S. Harris, Ch.F. Hockett i in. Tekst traktowali oni jako jedyny punkt wyjścia, a równocześnie cel analizy językowej, system zaś jako zewnętrzny inwentarz jednostek.

Gramatyka transformacyjno-generatywna N.A. Chomsky’ego jest dynamicznym modelem stojącym na gruncie tekstu. Podstawowym rozróżnieniem jest tu pojęcie potencjalności i realizacji struktur tekstowych. Każdy użytkownik języka jest w stanie utworzyć i zrozumieć nie tylko zdania, które uprzednio słyszał, ale także nieskończenie wiele zdań nowych, z którymi się dotychczas nie zetknął. Jednak środki służące do tworzenia nieskończonego zbioru zdań są ograniczone, gdyż mózg ludzki jest mechanizmem skończonym.

Podstawowym zadaniem gramatyki jest zatem wyjaśnić, w jaki sposób można za pomocą środków skończonych tworzyć i rozumieć nieskończony zbiór zdań.

Str. 13

W centrum zainteresowań badawczych znalazło się zdanie, przy czym zaczęto odróżniać dwa pojęcia: zdania systemowego i zdania tekstowego [przypis 1.6]. Zdanie systemowe jest rozumiane jako abstrakcyjna, teoretyczna jednostka, wchodząca w skład modelu systemu językowego, skonstruowanego przez lingwistę. Zdania tekstowe występują w

(10)

użyciu i w zależności od rodzaju tekstu są bardziej lub mniej kompletne i poprawne gramatycznie (przypis 1 Lyons 1984 : 32-70).

Strukturaliści traktowali tekst jako obiekt konkretny, służący do przekazywania informacji.

Właściwym przedmiotem badań był jednak nie tekst, ale język, który istnieje w tekście.

Leon Zawadowski (przypis 2 Zawadowski 1966 : 26-33 ) określił typ językoznawstwa, który ukształtował się koło roku 1930, jako językoznawstwo funkcjonalne. W sensie szerokim było to językoznawstwo strukturalne, które, mimo wielu szkół i metod badawczych oraz wyraźnego braku jednolitości, charakteryzowało się zespołem cech, spośród których do najważniejszych należą:

1. komunikatywność i funkcjonalność w przeciwieństwie do tradycyjnego ekspresjonizmu, czyli traktowania języka jako zjawiska psychicznego;

2. tekstowość i referencjonalność w przeciwieństwie do psychologizmu;

3. społeczność w przeciwieństwie do indywidualizmu.

Jedną z głównych tez językoznawstwa funkcjonalnego jest twierdzenie, że język jest to zbiór klas elementów tekstowych (T) służących do komunikowania fragmentów

pozatekstowych (R). Pomiędzy elementami tekstowymi a elementami pozatekstowymi istnieje związek konwencjonalny. Podstawową funkcją tekstu jest funkcja komunikatywna, której podporządkowane są wszystkie inne funkcje. Zdaniem L. Zawadowskiego za duże osiągnięcie językoznawstwa funkcjonalnego należy uznać to, że w wyniku prac K. Bühlera i L. Bloomfielda przyjęto, iż tekst jest przedmiotem fizycznym, a język należy badać,

obserwując teksty, związki zachodzące w tekstach oraz związki między tekstem a rzeczami pozatekstowymi.

Str. 14

Językoznawstwo K. Bühlera jest nie tylko tekstowe, lecz także referencjalne, co oznacza, że istotne dla opisu są nie tylko cechy wewnętrzne tekstu, lecz także związki cech tekstu z elementami pozatekstowymi (desygnatami). Językoznawstwo L. Bloomfielda jest również tekstowe, ale niereferencjalne, ponieważ postuluje opis tylko tych związków zachodzących przy użyciu języka, które mają postać relacji „bodziec – reakcja”.

Tekst jest konwencjonalnym odwzorowaniem fragmentu rzeczywistości pozatekstowej, co w językoznawstwie określa się mianem funkcji reprezentatywnej (przedstawieniowej, symbolicznej itd.). Funkcja ta, zdaniem Zawadowskiego, stanowi podstawę funkcji komunikatywnej. Tekst zawsze pełni funkcję reprezentatywną i to bez względu na obecność rozumiejącego go odbiorcy, to znaczy bez względu na to, czy jest odbierany i rozumiany. Zdaniem Zawadowskiego podstawowe są teksty mówione. Są one produktami

(11)

mówienia, czyli są wytwarzane przez narządy mowy człowieka, przy czym należy odróżnić samo mówienie od jego produktu, czyli tekstu. Tekst mówiony trwa bardzo krótko i jest niewidzialny, ale za to jest słyszalny i może być utrwalony, i to nie tylko za pomocą pisma, czyli zapisu, lecz także za pomocą instrumentów. Istotne, choć mocno dyskusyjne jest twierdzenie L. Zawadowskiego, że teksty pisane komunikują w sposób konwencjonalny teksty mówione, a nie fakty i zjawiska otaczającego nas świata. Funkcja reprezentatywna jest w koncepcji Zawadowskiego niezależna od odbiorcy, natomiast funkcja

komunikatywna jest wynikiem działania tekstu na odbiorcę. Obie funkcje są w związku konwencjonalnym wobec rzeczywistości pozatekstowej. Spośród związków

niekonwencjonalnych do najważniejszych należą związki między tekstem i jego wytwórcą.

Jest to związek (funkcja) ekspresywny, który informuje o cechach fizycznych, fizjologicznych i psychicznych wytwórcy tekstu, o jego płci, wieku itp. Funkcja

ekspresywna zachodzi bez względu na odbiorcę, tzn. tekst informuje o wytwórcy bez względu na to, czy ktoś słucha tekstu i korzysta z informacji.

Str. 15

Cechy niekonwencjonalne są oznaką cech wytwórcy, a nie znakami (przypis 3 Zawadowski 1966 : 120-161).

Leon Zawadowski (przypis 4 Zawadowski 1966 : 143 i n.) zwrócił uwagę na bardzo ważny dla badan tekstologicznych aspekt rozróżniania takich pojęć, jak: autor, wytwórca tekstu, mówiący. Tekst zakłada bowiem dwa różne rodzaje pracy. Autor tekstu wybiera

odpowiednie elementy z zasobu środków i układa je w taki a nie inny sposób. Mówiący wytwarza okazy wybranych klas we wskazanej kolejności. Najczęściej mamy do czynienia z sytuacją, że autor tekstu i mówiący są tą samą osobą, wykonującą prawie równocześnie oba zadania. Tak jest w normalnym żywym dialogu. Może jednak być też tak, że jeden i ten sam człowiek wykonuje oba te zadania z mniejszą lub większą przerwą. Tak jest, na przykład, wówczas, kiedy ktoś wygłasza lub czyta wcześniej przygotowany utwór (tekst, komunikat) przed audytorium. Rozwijając myśl Zawadowskiego, można też podać

przykład z dziedziny folklorystyki, gdy gawędziarz za każdym razem tworzy inny, bardziej lub mniej podobny wariant tego samego utworu folklorystycznego, którego schemat zachowuje się w pamięci zbiorowej określonej wspólnoty, a przede wszystkim w umyśle samego gawędziarza [przypis 1.7]. Jeżeli ktoś czyta lub wygłasza utwór innego człowieka, wówczas mówiący nie jest tożsamy z autorem. Warto przytoczyć, pomijając inne

rozważania Zawadowskiego na temat dzieła i jego autora (przypis 5 Zawadowski 1966 : 145-146 i n.), słowa o poszukiwaniu przez autora takich cech, które są pożądane po to,

(12)

„żeby tekst komunikował w należyty sposób, lub w szczególnie skuteczny sposób, jakiś większy kompleks pozatekstowy” [przypis 1.8].

Str. 16

Treścią tekstu są fragmenty rzeczywistości podtekstowej, różne fakty komunikowane przez tekst, a nie, co mocno podkreśla Zawadowski, zawartość tekstu, obecna w nim.

Właściwą funkcją tekstu jest funkcja reprezentatywna, która wynika z samej definicji tekstu [przypis 1.9], oraz funkcja komunikatywna. Zadanie i cel lingwisty widzi Zawadowski w badaniu tekstów, szczególnie mówionych i ich związków konwencjonalnych z

rzeczywistością podtekstową. Tekst jest konwencjonalną transpozycją, konwencjonalnym odwzorowaniem określonego fragmentu podtekstowego, czyli tekst pełni funkcję

reprezentatywną względem określonego fragmentu rzeczywistości podtekstowej.

Przekazywanie wiadomości za pomocą tekstu, czyli na zasadzie związku

konwencjonalnego, nazywa Zawadowski (przypis 6 Zawadowski 1966 : 117 i n.) komunikowaniem. Rozróżnia jednak komunikowanie od innego zjawiska, a mianowicie informowania. Informować można zarówno konwencjonalnie, jak również

niekonwencjonalnie (np. za pomocą gestu wskazującego, obrazka, dotyku itp.). Jak wspomniałam wyżej, Zawadowski uważa, że wszystkie teksty pełnią funkcję

reprezentatywną bez względu na obecność rozumiejących ich odbiorców. Teksty pisane komunikują teksty mówione, a nie fakty i zjawiska otaczającego świata. Przekazują je w sposób konwencjonalny, tzn. są ułożone w pewnym systemie semantycznym, np.

alfabecie łacińskim, ich segmenty są okazami klas liter, które są w związku

konwencjonalnym z niektórymi klasami elementów fonicznych, czyli elementami tekstów językowych (przypis 7 Zawadowski 1966 : 129).

Str. 17

Tekst pisany, jak każdy tekst, pełni funkcję reprezentatywną bez względu na to, czy jest odbierany i rozumiany. Jak była mowa wyżej, funkcja ekspresywna jest związkiem niekonwencjonalnym, który również zachodzi bez względu na odbiorcę. Określenie

„funkcja ekspresywna tekstu” oznacza ściślej funkcję ekspresywną niektórych cech lub elementów tekstu względem pewnych cech mówiącego. W odróżnieniu od funkcji ekspresywnej funkcja impresywna tekstu może być spełniona tylko wtedy, kiedy ktoś słyszy tekst i zauważa cechy, które mogą pełnić tę funkcję. Funkcja impresywna tekstu jest związkiem niekonwencjonalnym między pewnymi cechami tekstu a reakcją słuchacza.

Leon Zawadowski zauważa fakt istnienia innego zjawiska, które nazywa funkcją

(13)

impresywną treści tekstu, którą też można nazwać efektem stymulatywnym treści tekstu.

Nie jest to funkcja językowa, gdyż nie jest funkcją tekstu, lecz tylko wynikiem

zakomunikowanej treści [przypis 1.10]. Funkcją właściwą tekstu, skutkiem koniecznym funkcji reprezentatywnej, jest funkcja komunikatywna, która występuje, gdy tekst słyszy osoba znająca język. Tekst przekazuje wiadomości w sposób konwencjonalny

(komunikuje je). Opis tekstów musi zawierać charakterystykę elementów tekstowych w relacji do elementów pozatekstowych. W krótkim fragmencie swojej książki L. Zawadowski pisze o dyskursie. Jak wynika z jego rozważań, różnicę między tekstem a dyskursem widzi on w tym, że dyskurs komunikuje w należyty i skuteczny sposób większy kompleks

pozatekstowy, czyniąc to w sposób zarówno konwencjonalny, jak również

niekonwencjonalny. Sposób traktowania tematu zależy od potrzeby chwili i sytuacji oraz od przeznaczenia dyskursu, to znaczy inaczej potraktowany jest temat w dyskursie o użytku praktycznym niż w dyskursie naukowym lub artystycznym (przypis 8 Zawadowski 1966 : 146-147).

Str. 18

Ze względu na to, że pojęcie dyskursu jest bardzo ważne dla koncepcji omawianej w niniejszej książce, do tego zagadnienia wrócimy w późniejszych rozważaniach.

W podsumowaniu podstawowych tez wybranych z książki L. Zawadowskiego chciałabym podkreślić, że, chociaż jego teoria tekstu zawiera sporo miejsc niedopowiedzianych, a także dyskusyjnych, np. twierdzenie, że każdy tekst pisany jest transpozycją tekstu mówionego, dla lingwisty – badacza tekstu jest ona pozycją równie ważną jak dla teoretyków języka.

1.1.2. Język jako narzędzie powiadamiania o przedmiotach i stanach rzeczy w teorii Karla Bühlera

[przypis 1.11]

Karl Bühler definiował język za pomocą czterech aksjomatów (A: o komunikacji głosowej w postaci aktu mowy, B: o zjawiskach językowych jako znakach, C: o czterech różnych aspektach istnienia języka, D: o dwuklasowości systemu języka).

Str. 19

W języku wyróżnia dwie płaszczyzny: deiktyczną i symboliczną. Płaszczyzna deiktyczna to wszystkie te znaki językowe, które odsyłają do elementów konkretnego aktu mowy:

mówiącego (ja), miejsca (tu) i czasu (teraz) lub do zjawisk z nimi związanych. Do

(14)

elementów deiktycznych (wskazujących) należą więc zaimki ja, ty, on, ten, tamten, to, tu, tam oraz niektóre przysłówki, np. teraz, wczoraj, dzisiaj, jutro. Wyrazy wskazujące różnią się od nazywających tym, że w każdym konkretnym akcie mowy muszą być znaczeniowo doprecyzowane w odniesieniu do postrzegalnych zmysłowo elementów sytuacji. Druga płaszczyzna – symboliczna – zawiera dwie klasy elementów, wyrazy i zdania. Stanowi ją szeroko rozumiany kontekst. W aksjomacie C Bühler wydzielił cztery aspekty istnienia i realizowania się języka: działanie mowne, dzieło językowe, akt mowy i twór językowy.

Płaszczyzna deiktyczna daje się najłatwiej uchwycić w obrębie aktów mowy, mówienia, podczas gdy płaszczyzna symboliczna języka najlepiej znajduje wyraz w obrębie dzieła językowego, wyizolowanego z płaszczyzny deiktycznej (przypis 9 Bühler 2004 : 51-80, 175 i n.). Wytwarzanie dzieła językowego jest twórczą pracą nad adekwatną formą językową, ponieważ jego istotą jest to, że możliwe, a nawet konieczne, jest jego oderwanie się od miejsca, jakie zajmuje w życiu i przeżyciach swojego wytwórcy W działaniu mownym zawsze powstają jakieś' produkty, ale są to z reguły wypowiedzi niepełne, wbudowane w kontekst sytuacyjny, spełniające doskonale swoje zadania w praktycznym działaniu

mownym. Inaczej jest wówczas, gdy produkty działania mownego są celowo kształtowane pod kątem możliwości wyizolowania z indywidualnej praktycznej otoczki. Bühler zauważył, że potrzeba uwolnienia treści przedstawieniowej mowy od aktualnej płaszczyzny

wskazywania zrodziła się w narracji (przypis 10 Bühler 2004 : 53-60, 403) [przypis 1.12].

Ważny dla badań tekstu jest również sposób ujmowania przez Bühlera (przypis 11 Bühler 2004 : 409-422) anafory.

Str. 20

Punktem wyjścia jest stanowisko H. Paula, który zwrócił uwagę na to, że „niezwykle doniosłym krokiem w rozwoju składni było to, iż zaimek wskazujący, który pierwotnie wyrażał jedynie odniesienie do czegoś znajdującego się w polu postrzegania, począł wyrażać także odniesienie do tego, co przed chwilą zostało powiedziane” [przypis 1.13].

Bühler wyodrębnił wskazywanie syntaktyczne na oznaczenie odsyłania w tekście do poprzedzających lub następujących elementów. W przypadku anafory do roli płaszczyzny deiktycznej zostaje podniesiony kontekst. Wyrażenia anaforyczne, czy mówiąc słowami Bühlera (przypis 12 Bühler 2006 : 414) – strzałki anaforyczne – nie wskazują rzeczy, o których mowa, lecz językowe ujęcia tych rzeczy, a więc zdania lub części zdań. A jeśli nawet wskazują rzeczy, to tak, jak one zostały ujęte już uprzednio przez partnerów rozmowy. „Anafora jest specjalnym środkiem językowym, mającym w pewnym przynajmniej stopniu zabezpieczyć owo współgranie jednostek leksykalnych przed

(15)

przypadkowością, a także związać ze sobą określone rzeczy bardziej, niż na to pozwala powiązanie elementów w ramach płaszczyzny symbolicznej poszczególnych zdań.

Str. 21

Anafora umożliwia – bez narażania na szwank przejrzystości całości – wprowadzanie różnego rodzaju wtrętów oraz podejmowanie – ponad mniejszymi czy większymi partiami tekstu – wcześniejszych sformułowań […]. Anafora jest niezwykle zróżnicowanym

środkiem wiązania i ustalania relacji, kompensującym w dużym stopniu ograniczenia wynikające z prawa psychofizycznego, zgodnie z którym wyrazy w ciągu mowy można produkować wyłącznie jeden po drugim” [przypis 1.14].

Str. 22

1.1.3. Wskazywanie syntaktyczne w tekście a anafora jako tożsamość referencyjna

Wskazywanie syntaktyczne jest terminem Karla Bühlera na oznaczenie odsyłania w tekście do poprzedzających lub następujących elementów. Służą temu przede wszystkim zaimki. Wskazywanie syntaktyczne można nazwać anaforą definiowaną syntaktycznie jako relacja między wyrażeniem anaforyzowanym i anaforycznym, która polega na substytucji tekstowej. Anafora w niektórych ujęciach lingwistycznych traktowana jest jako odniesienie zarówno w przód, jak i rzadziej wstecz. W ślad za Bühlerem przyjęło się jednak w większości prac określenie anafora na odsyłanie wstecz, katafora zaś na odsyłanie w przód. K. Bühler wyróżnił cztery rodzaje wskazywania, czyli deixis:

wskazywanie naoczne (demonstratio ad oculos) do punktów odniesienia w konsytuacji (nadawca, odbiorca, miejsce i czas wypowiedzi: ja [ty]-tu-teraz), wskazywanie w wyobraźni (am phantasma), czyli używanie wyrazów wskazujących w ramach pamięci długotrwałej, czyli „w zakresie utrwalonych wspomnień oraz konstruktywnej wyobraźni” (przypis 13 Bühler 2004 : 128 i n.), wskazywanie po linii tekstu w przód (katafora) i wstecz (anafora).

John Lyons (przypis 14 Lyons 1989 : 264-279) stwierdził, że u podstaw pojęcia

odniesienia anaforycznego leży zasada substytucji w tym znaczeniu, w jakim używał tego terminu Bloomfield i jego następcy. Pojęcie to jednak można zdefiniować dwojako: 1.

zaimek (element anaforyczny) odnosi się do swojego poprzednika, 2. zaimek odnosi się do tego samego, do czego odnosi się jego poprzednik. To drugie sformułowanie umożliwia objęcie anafory i deiktyczności nadrzędnym pojęciem odniesienia zaimkowego.

Tradycyjnie przyjmuje się, że w przypadku anafory (i katafory) mamy do czynienia ze wskazywaniem (odniesieniem) wewnątrztekstowym, zaś w przypadku deiktyczności ze

(16)

wskazywaniem (odniesieniem) zewnątrztekstowym.

Str. 23

Lyons (przypis 15 Lyons 1989 : 271) zwraca uwagę na konieczność odróżniania anafory i deiktyczności tekstowej. Ta druga występuje wówczas, gdy między zaimkiem (lub innym środkiem językowym w funkcji odsyłania po linii tekstu) a zastępowanym wyrażeniem brak relacji współodnoszenia. Jest tylko odniesienie do wyrażenia tekstowego, czyli czysta relacja wewnątrztekstowa, syntaktyczna, a nie koreferencja, czyli współodniesienie do tego samego obiektu pozatekstowego [przypis 1. 15 ]. Na konieczność odróżniania anafory i deiksy tekstowej zwraca uwagę S.C. Levinson (przypis 16 Levinson 2000 : 93-97).

Anaforę definiuje jako koreferencję, natomiast inne przypadki odsyłania po linii tekstu, do których w różnych językach wykorzystywane są rozmaite środki nawiązania, zalicza do deiksy tekstowej. W języku polskim są to takie wyrazy i wyrażenia, jak: następnie, potem, poprzednio, powyżej, poniżej, jednak, a zatem, natomiast itp.

Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych teksty definiowano jako ciągi zdań połączone ze sobą za pomocą językowych środków nawiązania. Spójność tekstu

ujmowano jako relacje semantyczno-składniowe między zdaniami, grupami wyrazowymi, wyrazami i morfemami. Wychodzono z założenia, że tekst jako najwyższa jednostka języka ma, podobnie jak zdanie, określoną, dającą się opisać budowę. Opisem tej budowy miała się zajmować gramatyka tekstu, której zadaniem było wyjaśnianie reguł powiązania zdań w większe sekwencje. Niemiecki lingwista R. Harweg w pracy Pronomina und Textkonstitution (przypis 17 Harweg 1968a) zdefiniował tekst jako nieprzerwany łańcuch zaimkowy (ununterbrochene pronominale Verkettung), którego przerwanie jest sygnałem granicy, tzn. początku i końca tekstu.

Str. 24

W badaniu mechanizmów tworzenia struktur ponadzdaniowych R. Harweg opracował reguły substytucji syntagmatycznej. Metoda jego opiera się na wyróżnieniu wyrazów pojawiających się w tekście po raz pierwszy (substituenda, czyli wyrazy zastępowane) oraz wyrazów zastępujących te, które zostały w tekście użyte wcześniej (substituentia).

Istnieje też grupa pośrednia, niedająca się jednoznacznie zaklasyfikować, którą Harweg określa jako substituenda – substituentia. Do grupy pierwszej (substituenda) należą wyrażenia z wykładnikiem nieokreśloności (rodzajniki i zaimki nieokreślone), do drugiej grupy (substituentia) wyrażenia z wykładnikami określoności (zaimki anaforyczne, rodzajniki określone), do trzeciej natomiast wyrażenia deiktyczne (zaimki pierwszej i

(17)

drugiej osoby), nazwy własne oraz wyrazy o znaczeniu ogólnym. Elementy konstytuujące łańcuch substytucji syntagmatycznych to nie tylko zaimki, ale też rodzajniki, synonimy, hiperonimy, metafory, metonimie oraz wszelkie pozostałe środki językowe mające zdolność zastępowania innych elementów. Reguły substytucji syntagmatycznej nazwał Harweg pronominalizacją, nadając temu pojęciu szeroki zakres. Ukonstytuowany zgodnie z regułami systemu tekst spójny musi spełniać warunek powiązania jego zdań w sposób eksplicytny lub implicytny łańcuchem substytucji syntagmatycznych, polegających na przechodzeniu od substituendum do substituens. Zjawisko substytucji syntagmatycznej może służyć jako sygnał spójności (przy nieprzerwanym łańcuchu) lub delimitacji tekstu (przerwanie łańcucha substytucji syntagmatycznych) [przypis 1.16]. Reguły spójności obowiązujące w substytucji syntagmatycznej mają charakter wewnątrztekstowy, emiczny (emisch) w terminologii R. Harwega. Tekst emiczny należy rozumieć jako odnoszący się do systemu, a nie do realizacji.

Str. 25

Nie uwzględnia się w nim nadawcy ani odbiorcy, ani konkretnego stanu rzeczy w

odróżnieniu do tekstu etycznego (etisch), który obejmuje również zjawiska pozatekstowe, związane z jego realizacją. W późniejszych swoich pracach R. Harweg uwzględnił również makrostrukturalny i komunikacyjny aspekt opisu tekstu, pokazując, w jaki sposób

regularności wewnątrztekstowe, czyli tekst emiczny, aktualizują się w tekście rzeczywistym [przypis 1.17]. Do najbardziej typowych zjawisk występujących przy realizacji tekstu należą pauzy, przerwania, akcentowanie. Warto dodać, że w języku polskim należy tu też komunikacyjny aspekt szyku, który ma wpływ na przepływ informacji w tekście.

Tekst emiczny w innej terminologii określany jest mianem tekstemu. Jerzy Bartmińskii [przypis 1.18] zwraca uwagę na to, że termin tekstem funkcjonuje w lingwistyce niemieckiej. Definiowanie tekstu jako jednostki języka pozwala posługiwać się parą

tekstem – tekst analogicznie do par pojęciowych fonem – głoska, morfem – morf, leksem – wyraz. Bartmiński podkreśla jednak, że wprowadzenie pojęcia tekstemu dla nazwania ponadindywidualnego wzorca, istniejącego potencjalnie, wymaga jeszcze szczegółowych analiz. Renata Grzegorczykowa [przypis 1.19] widzi zastosowanie terminu tekstem w opisie językowych (systemowych) wzorców wypowiedzi (gatunków mowy).

Str. 26

Lingwistyka tekstu w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych koncentrowała swoją

(18)

uwagę na problemie spójności, rozumianej jako semantyczno-składniowa zasada utrzymania ciągłości referencyjnej. W pracach niemieckich funkcjonuje termin

Wiederaufnahme, który można by przetłumaczyć jako przypomnienie lub powtórzenie (ponowne odesłanie do czegoś, co już w tekście wystąpiło). Pronominalizacja R. Harwega jest przykładem tego zjawiska, oznacza bowiem substytucję nie tylko za pomocą zaimków, ale też innych środków, takich jak synonimy, hiperonimy itp. W polskiej lingwistyce używa się w tym znaczeniu starego, tradycyjnego terminu anafora. Substytucyjna koncepcja anafory, tzn. ujęcie anafory jako substytucji tekstowej, spotkało się z zarzutem, że powtórzenie tego samego wyrażenia prowadzi niekiedy do naruszenia zasady

identyczności. Przyjęto zatem koreferencyjną definicję anafory, rozumianej jako wtórny system odniesienia w tekście (przypis 18 Topolińska 1984 : 326-330). System odniesień wewnątrztekstowych nawarstwia się na system referencji grup imiennych użytych w tekście, odsyłających do wyróżnionych przez nadawcę fragmentów rzeczywistości pozatekstowej. Mechanizmy anafory, zdaniem Z. Topolińskiej, odnoszą się zarówno do grup wyznaczonych, tzn. użytych referencyjnie (mających odniesienie przedmiotowe), jak również do grup niewyznaczonych, użytych bez referencji (pozbawionych odniesienia przedmiotowego). W pierwszym przypadku mamy do czynienia z koreferencją, np.: Piotr wyjeżdża za granicę. Jutro zobaczę go na dworcu. W drugim przypadku koreferencją nie zachodzi, mamy do czynienia ze zwykłą substytucją, np.: Piotr jest dobrym kolegą.

Zawsze nim był. W podanym przykładzie anaforyzowana jest grupa predykatywna, tzn.

niewyznaczona. Anaforyzowane mogą być też treści sformalizowane w zdaniu. Dzieje się to za pomocą wyrazu to. Porównajmy następujący przykład: Zaczął padać deszcz. To był koniec wyprawy. Dwa przeciwstawne bieguny mechanizmu anafory tworzą

pronominalizacja (zastępowanie przez zaimek): Dostałam nową książkę. Pożyczę ci ją oraz pełna replika grupy anaforyzowanej: Wreszcie odzyskałam książkę. Książka jest cała poplamiona i podarta. Między tymi dwoma biegunami mieści się cały szereg typów

pośrednich, kiedy grupa anaforyczna jest tylko częściową repliką semantyczną grupy anaforyzowanej [przypis 1.20].

Str. 27

Niektórzy badacze (przypis 19 Brinker 2001 : 27-44) wyróżniają trzy typy relacji anaforycznych w tekście. Pierwsze wynikają z właściwości systemowych języka, np.

relacje synonimii, hiponimii, hiperonimii.

Str. 28

(19)

Drugie związane są z wewnętrzną budową tekstu, np. użyciem zaimka wskazującego (w językach rodzajnikowych również rodzajnika określonego) lub innego wyrażenia

odsyłającego na tle kontekstu do wyrażenia anaforyzowanego. Trzeci typ relacji anaforycznych ma charakter pozasystemowy i pozatekstowy i jest związany z wiedzą użytkowników języka o świecie. Nasuwa się pytanie, jak pogodzić z sobą twierdzenie, że anafora ma funkcję identyfikującą, a nie posiada funkcji orzekającej, z faktem

występowania w tekście wyrażenia, które stoi w relacji do innego poprzedzającego na linii tekstu wyrażenia, w stosunku do którego jest nie tylko koreferentem, ale ponadto wnosi treść dodatkową. Zuzanna Topolińska (przypis 20 Topolińska 1984 : 329) mówi w tym wypadku o zjawisku quasi-anafory. Z taką relacją mamy do czynienia, na przykład, w następującym przykładzie: Rozmawialiśmy o twoim sąsiedzie. Młody lekarz ma przed sobą przyszłość. Wiedza sytuacyjna, znajomość faktu, że sąsiad jest młodym lekarzem, pozwala zidentyfikować referenta, równocześnie jednak wnosi dodatkową treść.

Najczęściej w tekście pojawia się dodatkowy element wskazujący ten młody lekarz.

Topolińska zwróciła uwagę na to, że pojawiające się przy powtórzeniach grupy

anaforyzowanej zaimki wskazujące ten, ta, to, ci, te są sygnałami anafory i służą spójności tekstu o wiele częściej niż celowi wyznaczania argumentów (referencji). Postpozycja zaimka jest w języku polskim zabiegiem stylistycznym odmiany pisanej języka. Najczęściej zaimki stoją w prepozycji, a w tekstach mówionych ich występowanie cechuje się

nadmiarem, co daje efekt braku panowania nad generowaniem tekstu i bywa jednym z wyznaczników potoczności i emocjonalności tekstu [przypis 1.21]. Wiedza

encyklopedyczna lub jej brak decydują o tym, czy tekst zostanie odebrany jako spójny wówczas, kiedy pomiędzy grupą anaforyzowaną i anaforyczną istnieje relacja nazwa własna – wyrażenie o charakterze deskrypcji bez identyfikatora w postaci zaimka wskazującego: Picasso … malarz, Finlandia … kraina tysiąca jezior, Napoleon … zwycięzca spod Jeny, Mickiewicz … mąż Celiny Szymanowskiej.

Str. 29

W przypadku braku identyfikatora zaimkowego do ustalenia koreferencji potrzebna jest wiedza wychodząca poza dziedzinę relacji izotopicznych w tekście i systemie języka.

Jeżeli przyjmiemy wąskie rozumienie anafory jako zjawiska wewnątrztekstowego, interpretowalnego w kategoriach pronominalizacji i powtórzeń leksykalnych z uwzględnieniem zarówno identyczności semantycznej (pełna replika wyrażenia anaforyzowanego, replika synonimiczna), jak również bliskości semantycznej, czyli różnych relacji izotopicznych, wówczas napotkamy na trudności w zinterpretowaniu i

(20)

opisaniu zjawisk typu: Picasso opuścił swój kraj. Malarz zamieszkał w Paryżu. Dla odbiorcy będącego w stanie zidentyfikować te dwa wyrażenia tekst jest spójny, bo wyrażenie malarz, odbierane zgodnie z założeniem nadawcy, pełni funkcję substytutu wyrażenia Picasso. Innymi słowy, każdy odbiorca posiadający wiedzę o tym, że Picasso był malarzem, zinterpretuje wyrażenie malarz jako anaforę w sensie formalnym, gdyż malarz funkcjonuje w takim przypadku podobnie jak zaimek on. Natomiast dla odbiorcy nieposiadającego takiej wiedzy wyraz malarz może wnosić informację nową na mocy inferencji typu ‘mówi malarz, przedtem mówił Picasso, nie mam podstaw, żeby sądzić, że mówi o dwóch różnych osobach, a więc Picasso i malarz to ta sama osoba, czyli Picasso jest malarzem’ (przypis 21 Bellert 1971 : 63-64). Odbiorca niepotrafiący przeprowadzić tego typu wnioskowania uzna ten fragment tekstu za niespójny, a tym samym

niezrozumiały. Powyższy przykład pokazuje, że spójność jest w gruncie rzeczy zjawiskiem pragmatycznym, ponieważ to, co dla jednego odbiorcy jest spójne lub może zostać

wyinterpretowane jako spójne i przez to zrozumiałe, dla innego odbiorcy może być zjawiskiem zupełnie niespójnym.

Przy założeniu wspólnej wiedzy nadawcy i odbiorcy wyrażenia typu młody lekarz, malarz, kraina tysiąca jezior mogą funkcjonować w tekście jako indeksy.

Str. 30

Termin ten, ogarniający zarówno anaforę, jak również deiksę, wprowadził do semiotyki C.S. Peirce (przypis 22 Lyons 1984 : 107-111). Jeżeli indeksy językowe wskazują na obiekty pozajęzykowe, wówczas nazywa się je deiksą (wyrażeniami deiktycznymi). Jeżeli indeksy językowe odnoszą się do pewnych innych indeksów występujących w tekście i poprzez nie pełnią funkcję indeksową wskazywania na obiekty pozajęzykowe, wówczas noszą miano anafory (przypis 23 Bellert 1971 : 58). Tak zdefiniowana anafora odpowiada pojęciu koreferencji i tak też będzie rozumiana w omawianej koncepcji. Za pożyteczne uważam, jak już wcześniej wspomniałam, pojęcie deiksy tekstowej wskazującej na byty tekstowe, słowa, zdania, wyrażenia, które nie są związane z informacją wyznaczającą (referencją). Deiksę tekstową zaliczam, podobnie jak odsyłacze metatekstowe, np.

powyższy, cytowany, w poprzednim akapicie, podsumowując, do operatorów tekstowych, sygnalizujących poziom strategii nadawczo-odbiorczej. Informują one odbiorcę o budowie tekstu, ułatwiają jego zrozumienie, a również odkrywają postawę nadawcy wobec tekstu oraz przewidywanego odbiorcy. Wszystkie indeksy (deiksa, anafora) charakteryzują się posiadaniem funkcji identyfikującej konkretny obiekt bądź po raz pierwszy w tekście, bądź przez nawiązanie wstecz do indeksu w poprzedzającym kontekście. Funkcję indeksów

(21)

pełnią nazwy własne, zaimki (osobowe, wskazujące, względne), pewne przysłówki (tu, tam) oraz deskrypcje (przede wszystkim określone, ale niekiedy również nieokreślone).

Użycie indeksu uwarunkowane jest istnieniem i „jedynością” obiektu. Irena Bellert

podkreśla, że warunek istnienia nie powinien być rozumiany w sensie ontologicznym, gdyż wypowiedzenia języka naturalnego opisują sytuacje istniejące realnie oraz przedmioty rzeczywiste w taki sam sposób, jak sytuacje i przedmioty wyimaginowane lub założone.

Ma to istotne znaczenie, na przykład, w opisie fikcji literackiej. Warunek jednoznaczności należy rozumieć jako wynikający z intencji nadawcy wypowiedzi zamysł traktowania deskrypcji określonej, a często również nieokreślonej oraz nazwy własnej jako

wskazującej w danym kontekście sytuacyjnym i językowym jednoznacznie dany obiekt (przypis 24 Bellert 1971 : 58-67; Topolińska 1984 : 311-312).

Str. 31

W przypadku indeksów (anafor) odnoszących się do deskrypcji nieokreślonych warto nawiązać do teorii traktującej kategorię określoności jako funkcję metainformacyjną (przypis 25 Bojar 1987 : 7-15). Określoność/nieokreśloność rozumiana jako kategoria metainformacyjna jest informacją o tym, czy nadawca komunikatu (ewentualnie również odbiorca) posiada o nazwanym przez dane wyrażenie obiekcie wiedzę pozwalającą na jego identyfikację lub/i czy zamierza udostępnić ją odbiorcy. Porównajmy trzy

wypowiedzenia:

1. Ten uczeń przyniósł mi list.

2. Jakiś uczeń przyniósł mi list.

3. Pewien uczeń przyniósł mi list.

W wypowiedzeniu 1. nadawca posiada informację pozwalającą na identyfikację ucznia i przekazuje ją odbiorcy. W wypowiedzeniu 2. nadawca nie posiada informacji

identyfikującej i informuje o tym odbiorcę. Natomiast w wypowiedzeniu 3. nadawca posiada informację pozwalającą na identyfikację ucznia, ale nie zamierza przekazać jej odbiorcy, o czym go równocześnie informuje. Przykład trzeci należy do typu, który I. Bellert określa jako deskrypcję nieokreśloną użytą z operatorem referencjalnym w funkcji

szczegółowego wskazania. Wyrażenie pewien uczeń można interpretować jako „ten jedyny obiekt”, o którym mówi nadawca w momencie wypowiadania danej deskrypcji nieokreślonej. Taki obiekt jest jednoznacznie określony jedynie implicite przez intencję nadawcy, natomiast deskrypcja jest zamierzona jako wyznaczająca klasę, do której taki

(22)

obiekt należy. Deskrypcje nieokreślone, które podlegają powyższej interpretacji, odgrywają w tekście analogiczną rolę jak indeksy językowe użyte jako pierwsze wzmianki o danym obiekcie: Pewien mężczyzna zapytał mnie o drogę. Był on obcokrajowcem. Przykład drugi reprezentuje takie użycie deskrypcji nieokreślonej, które, zdaniem I. Bellert, może mieć różną interpretację. W wypowiedzeniu Jakiś uczeń przyniósł mi list mamy do czynienia ze szczegółowym wskazaniem bez identyfikacji w odróżnieniu od przykładu Chcę

porozmawiać z jakimś uczniem, gdzie szczegółowego wskazania oczywiście nie ma.

Str. 32

Zuzanna Topolińska (przypis 26 Topolińska 1984 : 313-314) zwróciła uwagę na to, że grupy konstytuowane przez zaimki ktoś, coś, jakiś, pewien, jeden mają zależnie od kontekstu dwojaką interpretację:

1. Mówię o konkretnym obiekcie, nie umiem go wskazać.

2. Mówię o konkretnym obiekcie, nie chcę go wskazać jawnie.

W obu przypadkach referent jest zindywidualizowany, ale w pierwszym wypadku niezidentyfikowany, w drugim zidentyfikowany dla nadawcy. W tekstach obiekty, które zostały wprowadzone za pomocą grupy w funkcji argumentu nieidentyfikującego, mocą konwencji, jaką stwarza anafora, wspomniane po raz drugi, trzeci itd., są już wyznaczone poprzez grupę o funkcjach wyrażenia argumentowego identyfikującego. I tak, na przykład, w bajkach, zawierających formuły początkowe o charakterze egzystencjalnym [przypis 1.22], stwierdzającym tylko istnienie bohatera, np. Był sobie król / Był jeden król, wyrażenie argumentowe nieidentyfikujące jeden król staje się w dalszym ciągu tekstu wyrażeniem argumentowym identyfikującym (anaforycznym): Ten król miał trzech synów lub Miał on trzech synów (przypis 27 Topolińska 1984 : 329-330).

W tym miejscu warto powołać się na słowa J. Mindak (przypis 28 Mindak 1987 : 150-151), które trafnie ujmują funkcję zaimków jakiś, pewien, jeden w opozycji do zaimka ten w tekście i aktach mowy: „Wyrażenia elementem ten (typu ten x) pozwalają odbiorcy zidentyfikować obiekt wypowiedzi nadawcy, stawiając w ten sposób odbiorcę w sytuacji równoprawnego z nadawcą uczestnika dalszego procesu komunikacji, użycie wyrażeń z leksemami jakiś, pewien, jeden nie pozwala w zasadzie na taką identyfikację.

Str. 33

Odbiorca zostaje nie tyle przekonany ‘naocznie’ o istnieniu obiektu wypowiedzi, ile raczej pobudzony przez nadawcę do presuponowania takiego istnienia. Jest to szczególnie jaskrawe w wypadku pojawienia się wyrażeń pewien, jeden, sygnalizujących niejako

(23)

explicite wiedzę nadawcy o obiekcie (taką samą jak w wypadku, gdy jawnie ten obiekt wskazuje w wypowiedzeniu) i decyzję nieprzekazania jej odbiorcy”. Należy tu dodać, że pojawienie się takich wyrażeń w tekstach narracyjnych (lub innych tekstach rozwijających jakiś temat) jest zapowiedzią, że informacja o obiekcie zostanie przekazana w następnych wypowiedzeniach tekstu. W ten sposób formuła początkowa bajek zapowiada następujący po niej tekst.

Anafora gwarantuje spójność semantyczną tekstu dzięki temu, że identyfikuje na obszarze całego tekstu wyrażenia odnoszące się do konkretnych osób, przedmiotów i stanów rzeczy. Wyrażenia koreferencyjne są zawsze zidentyfikowane, ponieważ wskazują

bezpośrednio lub w łańcuchu koreferencyjnym na inne wyrażenie, które wprowadza po raz pierwszy jakiś przedmiot lub osobę, o których będzie mowa w dalszym tekście. Wyrażenie będące pierwszą wzmianką o referencie tekstu może zostać ujęte przez nadawcę jako zidentyfikowane lub niezidentyfikowane, przy czym w tym drugim przypadku mogą pojawić się dwie możliwości. Pierwsza dotyczy sytuacji, gdy nadawca jest w stanie zidentyfikować przedmiot lub osobę, ale sądzi, że ta identyfikacja nie jest istotna lub pożądana ze

względu na cel komunikacyjny i strategię nadawczo-odbiorczą. W przypadku drugiej możliwości nadawca rzeczywiście nie potrafi zidentyfikować obiektu. Należy dodać, że konsekwencją przyjmowania koreferencyjnego charakteru anafory jest uznanie anafory za zjawisko z pogranicza semantyki i pragmatyki językowej, które w niejednym przypadku związane jest wyraźnie z intencją i presupozycjami nadawcy.

Str. 34

Jest to jedno ze zjawisk tekstowych zacierających granice między semantyką i pragmatyką [przypis 1.23].

Niektórzy badacze ujmują anaforę jako przywołanie informacji o referencie [przypis 1.24].

Anafora nie zawsze jest bowiem powtórzeniem elementu rzeczywiście (materialnie) występującego w tekście. Zdarza się, szczególnie w wypowiedziach mówionych, że referent wyrażenia anaforycznego nie pojawia się w kontekście, nie jest wyrażony

werbalnie, można go natomiast wydedukować za pomocą rozumowania inferencyjnego – jeśli p to q, co jest warunkiem utrzymania spójności tekstu. Opiera się ono na wiedzy o świecie, na którą składają się między innymi wiadomości encyklopedyczne, wiedza kulturowa, wspólne dla danej społeczności zasady argumentowania. Wytworzone przez inferencję treści implicytne scalają się w pamięci dyskursywnej z treściami wyrażonymi językowo i mogą również podlegać anaforyzacji. Irena Bellert (przypis 29 Bellert 1971) podkreślała mocno, że dla interpretacji tekstu jako spójnego konieczne są pewne

(24)

konsekwencje, czyli wnioski, które da się wyprowadzić z pewnego ciągu wypowiedzeń nie tylko na podstawie reguł języka i wnioskowania dedukcyjnego, lecz także na podstawie sądów, należących do wiedzy o świecie. Konsekwencje te są wręcz warunkiem

interpretacji tekstu jako spójnego, ponieważ wnoszą one brakujące powiązania, zastępując to, co nie zostało wyrażone explicite.

Str. 35

Z kognitywnego punktu widzenia (przypis 30 Tabakowska 2001a : 243) spójność tekstu nie tkwi w pierwszym rzędzie w wyrażeniach językowych, lecz w związkach pojęciowych między rozmaitymi bytami oraz zdarzeniami, do których tekst nas odsyła. Tekst niemal nigdy nie zawiera wszystkich wskazówek niezbędnych do jego interpretacji. Odbiorca, odczytując tekst, tworzy jego spójną interpretację, uzupełniając składniki tekstu własnymi wyobrażeniami o świecie. Umberto Eco (przypis 31 Eco 1979 : 29) pisał, że tekst jest mechanizmem leniwym, który narzuca odbiorcy konieczność wypełnienia miejsc niepowiedzianych lub już powiedzianych. Istnienie w tekście sfery implicytnej zmusza odbiorcę do przyjmowania aktywnej postawy w procesie dekodowania i interpretacji w celu odtworzenia sensów nieujawnionych w tekście.

1.2. TEKST W KOMUNIKACJI JĘZYKOWEJ 1.2.1. Pojęcie wypowiedzi językowej

W wielu pracach pojęcie wypowiedzi jest utożsamiane z pojęciem tekstu. Aleksander Wilkoń (przypis 32 Wilkoń 2002 : 9) pisze wprost: „Leksemu tekst używam w pracy tej wymiennie, na zasadzie pełnej synonimii (por. pary typu: lingwistyka – językoznawstwo) z leksemem wypowiedź. Oba te wyrazy miały podobną drogę: tekst oznaczający wpierw (i nadal w wypowiedziach potocznych) przekaz pisany zaczął oznaczać też przekaz ustny, czyli wypowiedź, natomiast wyraz wypowiedź (od czasownika wypowiedzieć coś),

oznaczający wpierw (i dalej – potocznie) wypowiedź ustną, zgodnie ze swą etymologią, jest używany też w znaczeniu wypowiedź pisana, czyli tekst”. Teresa Dobrzyńska (przypis 33 Dobrzyńska 1993 : 283) pisze natomiast: „Wypowiedź to pewien określony tekst, przykazywany przez określoną osobę w danym akcie komunikacji”.

Str. 36

Podobnie ujmuje ten problem A. Okopień-Sławińska (przypis 34 Okopień-Sławińska 1998 :

(25)

7-8): „Proponowanym przeze mnie ujęciem semantyki wypowiedzi rządzi przekonanie o komunikacyjnej naturze wypowiedzi, o tym więc, że dana sekwencja znaków językowych staje się wypowiedzią przez swoje odniesienie do jakiejś sytuacji nadawczo-odbiorczej.

Odniesienie to realizuje się w trojaki sposób, wypowiedź bowiem istnieje równocześnie:

jako przekaz językowy funkcjonujący w realnym, zewnętrznym układzie komunikacyjnym;

jako dokument językowy, który przez swą budowę zaświadcza o swej genezie i komunikacyjnym przeznaczeniu; jako językowe przedstawienie, obraz wszelalkich

‘dramatów’ komunikacyjnych”. Dalej podkreśla badaczka, iż komunikacyjny status wypowiedzi sprawia, że o globalnym jej znaczeniu rozstrzyga znaczenie pragmatyczne, które ustala się na podstawie i w zależności od całej sieci komunikacyjnych relacji

osobowych kształtujących się w obrębie i wokół wypowiedzi. Przywołując koncepcję normy E. Coseriu [przypis 1.25] jako sfery pośredniej między systemem i użyciem, a więc sfery przyjętych w danym społeczeństwie i w danej kulturze realizacji, to znaczy sposobów

„mówienia” zgodnych ze zwyczajem i tradycją danej społeczności, A. Okopień-Sławińska zwraca uwagę na to, że w różnych językach realizacje mowy są określane specjalnymi terminami, np.: w języku francuskim l’énoncé, l’énonciation, le discours, w angielskim utterance, discourse, w rosyjskim riecz, wyskazywanije. Można tu dodać jeszcze czeskie terminy promluva, výpověd’ oraz niemieckie Ausserung. Pod wpływem terminologii używanej w teorii informacji rozpowszechniły się terminy przekaz, komunikat językowy.

W lingwistyce francuskiej szczególne znaczenie dla opisu tekstu w procesie komunikacji miały prace E. Benveniste’a (przypis 35 Benveniste 1966, 1970, 1974), który odróżniał dwa typy lingwistyki: języka i dyskursu. Lingwistyka języka jako systemu przyjmuje za jednostkę znak (morfem, wyraz, grupę), natomiast lingwistyka dyskursu skupia uwagę na wypowiedzi i tekście, wyodrębniając w nich jako jednostkę zdanie zaktualizowane,

osadzone w kontekście i sytuacji.

Str. 37

Lingwistyka języka bada znaki i ich relacje w obrębie tego samego systemu, lingwistyka dyskursu śledzi, w jaki sposób odsyłają one do rzeczywistości pozajęzykowej, czyli do świata zewnętrznego. Dyskurs wyraża zawsze jakiś świat, bo jego składniki posiadają referencję. Ponadto dyskurs jest samoreferencyjny, ponieważ odsyła do swojego nadawcy, a poprzez zastosowaną strategię nadawczo-odbiorczą również do odbiorcy.

Emile Benveniste (przypis 36 Benveniste 1970 : 12-18) uważał, że przekształcenie języka w dyskurs następuje w akcie, który po francusku nazywa się énonciation, a polega na tworzeniu wypowiedzi (fr. énoncé). Akt ten ma charakter indywidualnego procesu,

(26)

polegającego na „przywłaszczeniu” sobie przez nadawcę języka w celu zrealizowania zamierzonego celu komunikacyjnego. Énonciation jako indywidualne przywłaszczenie języka zakłada obecność nadawcy w tym akcie i tworzonym przezeń dyskursie, a także eksplicytną lub implicytną obecność odbiorcy. Chociaż istnieją odmienne warunki i mechanizmy énonciation pisanej i mówionej, dyskurs i stojący u jego podstaw akt énonciation mają strukturę dialogową, bardziej lub mniej jawną. Nadawca przywłaszcza sobie ja i równocześnie pojawiające się w wypowiedzi ja powołuje explicite lub implicite ty.

Ja i ty mogą się wzajemnie wymieniać, np. w dialogu, lub też elementem dominującym pozostaje ja. W jednym i drugim przypadku ja i ty przeciwstawiają się on, który

reprezentuje świat, zdarzenia i przedmioty, o których się mówi w komunikacie. Benveniste (przypis 37 Benveniste 1977 : 43-44), widząc możliwość implicytnego powołania ty,

sugeruje, że dialogowość jest cechą każdej wypowiedzi, nawet takiej, która jako komunikat ma formę monologową.

W tym miejscu warto powołać się na teorię wypowiedzi rosyjskiego uczonego M. Bachtina, ponieważ wywarła ona wielki wpływ na humanistykę europejską 20 wieku [przypis 1.26].

Podstawą tej teorii jest twierdzenie, że rzeczywistością języka nie jest system

abstrakcyjnych form ani wyizolowany monologiczny tekst, ani też akt jego tworzenia.

Str. 38

Jest nią społeczne zdarzenie, polegające na współoddziaływaniu, uchwycone przez wypowiedź. Wypowiedź ma charakter interakcyjny, jest podmiotowa, wyraża indywidualny świat osoby mówiącej, ale nie jest całkowitą własnością mówiącego, gdyż jest zależna od sytuacji, adresata oraz innych wypowiedzi. Jest ogniwem niekończącego się łańcucha wypowiedzi. Każda aktualna wypowiedź nawiązuje do poprzednich wypowiedzi, zarówno własnych, jak i cudzych, wstępuje z nimi w różne relacje: opiera się na nich, polemizuje z nimi, zakłada, że są znane odbiorcy. Z drugiej strony wypowiedź liczy zawsze na

odpowiedź, na jakąś reakcję, niekoniecznie słowną. Można dodać, że tę odpowiedź przewiduje, co zdaniem Bachtina jest również rodzajem cudzego głosu w wypowiedzi danego nadawcy. Bachtinowska koncepcja filozoficzna opiera się na człowieku, który zawsze potrzebuje innego człowieka, żeby móc się określić, znaleźć swoją tożsamość w świecie kultury. Indywidualny świat człowieka potrzebuje innego, wobec którego może się odsłonić, popatrzeć na siebie i w głąb siebie jego oczyma. Środkiem, dzięki któremu człowiek może szukać swojego miejsca w świecie, są wypowiedzi. Dzięki ich

interakcyjnemu charakterowi człowiek nie jest w swoim poznaniu świata wyobcowany, może podtrzymywać więź z innymi. Wypowiedź w rozumieniu M. Bachtina (przypis 38

(27)

Bachtin 1983 : 125) jest nasycona odgłosami dialogu, ponieważ język żyje tylko w dialogowym obcowaniu.

Michał Bachtin twierdził, że wypowiedź jako całość nie daje się określić w terminach semiotyki i lingwistyki. Wypowiedzi tworzą uniwersum dyskursu, które jest niemożliwe do ogarnięcia przez lingwistykę. Postuluje zatem M. Bachtin stworzenie nowej dyscypliny, której centrum badawcze tworzyłyby wypowiedzi, czyli uniwersum dyskursu. Proponuje nazwać tę dyscyplinę metalingwistyką. Bachtinowska wypowiedź jest czymś innym niż tekst w rozumieniu strukturalistów o orientacji semiotycznej.

Str. 39

W jego koncepcji wypowiedzi podstawową sprawą jest to, jak osoba tworząca wypowiedź potrafi zapanować nad słowem wypełnionym cudzymi intencjami i z jaką swobodą

posługuje się nieograniczonym repertuarem gatunków mowy (przypis 39 Żyłko 1994 : 93, 219). Lingwistyka nie jest w stanie opisać tego, co jest najistotniejsze dla wypowiedzi: jej całościowego i niepowtarzalnego sensu, związków dialogicznych z innymi wypowiedziami, przynależności do określonego gatunku mowy. W Bachtinowskiej koncepcji człowieka i humanistyki ogromną rolę odgrywa tekst. Człowiek, wyrażając siebie, swoją ludzką specyfikę, tworzy tekst. Jako wytwórca tekstów łączy różne dziedziny wiedzy

humanistycznej, teksty zaś tworzą obszar współpracy tych nauk. Tam, gdzie człowiek badany jest poza tekstem i niezależnie od niego, to już nie jest nauka humanistyczna.

Poszczególne dyscypliny humanistyczne badają teksty w świetle własnych punktów widzenia. Bachtin poszukuje zatem takich koncepcji ujmowania tekstów, które zdołają objąć nowe istotne aspekty tekstów Stąd pojawia się Bachtinowska koncepcja

metalingwistyki, która ujmuje wypowiedź i tekst od strony autora, adresata, intencji oraz relacji do innych tekstów. Jak pisze B. Żyłko (przypis 40 Żyłko 1994 : 29-30): „Chęć wyjścia poza partykularne stanowiska, którym umyka niezmiernie ważna problematyka, kieruje Bachtina w stronę ‘analizy filozoficznej’ tekstu, sytuującej się na granicach i w punktach przecinania się poszczególnych dyscyplin. Dzięki tej analizie, przebiegającej na styku tradycyjnych dyscyplin, Bachtin zdołał ujawnić fascynującą problematykę

antropologiczną, kryjącą się za zjawiskami mowy (na przykład, postawione przezeń zagadnienie ‘cudzej mowy’, zawierające głęboką egzystencjalną treść, związaną ze światopoglądowym rozumieniem roli ‘innego’, ‘drugiego’ człowieka” [przypis 1.27].

Str. 40

Recepcja myśli Bachtina nie zawsze wiernie oddawała istotę jego koncepcji. Bardzo

(28)

zwięźle i trafnie ujął to, cytowany już kilkakrotnie B. Żyłko, szczególnie w odniesieniu do stosunków dialogowych w wypowiedzi i między wypowiedziami. W rozumieniu Bachtina stosunki dialogowe mają charakter relacji znaczeniowych, za którymi stoi realny podmiot mowy (lub też wyobrażony, potencjalny autor), który wyraża określone stanowisko światopoglądowe. Relacje te pojawiają się na gruncie wspólnego tematu, rodzi je wspólnota problemu, niezależnie od oddalenia w czasie i przestrzeni. Zostało to zinterpretowane w artykule J. Kristevy [przypis 1.28] jako intertekstualność, a nie intersubiektywność.

Str. 41

Zamiast podmiotowych „głosów” strukturaliści i poststrukturaliści francuscy, Julia Kristeva i Tzvetan Todorov [przypis 1.29] przyjmują postawę antypodmiotową, wypowiedź traktują bowiem jako mozaikę cytatów i przekształceń jednych wypowiedzi w drugie.

Michał Bachtin zwrócił uwagę na typ powieści, która składa się z wielości głosów bohaterów, którym narrator przyznaję autonomię i prawo do indywidualnego języka.

Narrator nie komentuje i nie ocenia wypowiedzi i działania bohaterów, wyłącznie konfrontując ich różne stanowiska. Taką powieść nazywa polifoniczną, a za jej

przedstawiciela uznaje F. Dostojewskiego [przypis 1.30]. Nawiązując do Bachtinowskiego pojęcia polifonii, francuski lingwista O. Ducrot [przypis 1.31] teorię polifonii próbował zastosować do pojedynczych wypowiedzeń, nie tylko do tekstów (ciągów wypowiedzeń).

Badacz odróżnił zdanie (phrase) od wypowiedzenia (énoncé). Rzeczywistość językową tworzy wypowiedzenie, zdanie natomiast jest konstruktem teoretycznym językoznawcy.

Wydarzenie wywołane przez pojawienie się wypowiedzenia nazywa Ducrot énonciation.

Mówiąc słowami Ducrota, każde wypowiedzenie (énoncé) przynosi charakterystykę swego wypowiadania (énonciation), zaś charakterystyka ta stanowi sens wypowiedzenia. Celem badań jest opisanie obrazów wypowiadania, jakie przekazuje wypowiedzenie (przypis 41 Ducrot 1989 : 260) [przypis 1.32].

Str. 42

Zdaniu przysługuje znaczenie (signification), natomiast wypowiedzeniu sens (sens). Sens traktuje Ducrot jako opis wypowiedzenia, jego charakterystykę semantyczną, jako zbiór instrukcji danych osobom, które mają interpretować wypowiedzenie. Jest to właściwie, jak zauważa sam Ducrot, opis wypowiadania, w którym nakłada się kilka głosów. I tak, na przykład, sensem wypowiedzenia rozkazującego, czyli tym, co się komunikuje rozmówcy, jest zobowiązanie go do uczynienia czegoś. Jak widać, sens rozumie Ducrot jako

(29)

znaczenie pragmatyczne wypowiedzi, jej moc illokucyjną, jednak sam sposób analizy różni się od formuły stosowanej przez J.L. Austina (przypis 42 Austin 1970). Sensem jest

komunikowanie rozmówcy, że wypowiedzenie ma taką czy inną moc. Zinterpretowanie wytworu językowego polega między innymi na rozpoznaniu w nim aktów, rozpoznanie zaś dokonuje się przez przypisanie wypowiedzeniu pewnego sensu, będącego zbiorem

wskazówek dotyczących wypowiadania (przypis 43 Ducrot 1989 : 268). Reprezentacja wypowiadania, za pomocą której wyłącznie wypowiedzenie może mówić o świecie i która tworzy sens wypowiedzenia, nie jest przedmiotem aktu asercji. Sens nie jest stwierdzany przez wypowiedzenie, nie można dokonać aktu przez to, że się eksplicytnie stwierdza jego spełnienie. To jest argument Ducrota za odrzuceniem teorii eksplicytnych performatywów (przypis 44 Ducrot 1989 : 272). Sens wypowiedzenia jest opisem wypowiedzi jako swego rodzaju dialogu, gdzie zderzają się różne głosy. Wypowiedzenie nie ma tylko jednego autora, który jest odpowiedzialny za to, co się w nim mówi, lecz co najmniej dwóch.

Pierwszy jest konieczny do wyprodukowania wypowiedzenia, sformułowania sądu, dobrania odpowiednich słów i reguł gramatycznych, a także wyrażenia danego aktu illokucji (obietnicy, rozkazu, stwierdzenia itd.). Jest to w terminologii Ducrota

wypowiadający (énonciateur). Wyznaczniki językowe pierwszej osoby: ja, mój, my, nasz, a także tutaj, teraz wskazują na drugi typ autora wypowiedzenia, którego Ducrot określa mianem mówiącego.

Str. 43

Wypowiadający (énonciateur) ma się tak do mówiącego, jak postać do autora. Autor wprowadza postaci, które podejmują działania językowe i pozajęzykowe, za jakie autor nie bierze odpowiedzialności. Może jednak czasem utożsamiać się z jedną z postaci.

Analogicznie mówiący, odpowiedzialny za wypowiedzenie, powołuje za jego

pośrednictwem wypowiadającego lub wypowiadających, organizując ich postawy i punkty widzenia. Koncepcja O. Ducrota jest o wiele bardziej złożona, niż próbowałam to pokazać wyżej. W proponowanej przeze mnie koncepcji nie znajduje ona zastosowania, jednak dla badania modalności wypowiedzi oraz tzw. słów dyskursywnych [przypis 1.33] i ich funkcji w semantycznej interpretacji tekstu stanowi ona ważny punkt zaczepienia. W polskiej literaturze językoznawczej i tekstologieznej mówi się o kategorii osoby i jej funkcjach w zdaniu (przypis 45 Rittel 1985) oraz w tekście (przypis 46 Lalewicz 1983) lub też o semantycznym paradygmacie form osobowych oraz ich transpozycjach w komunikacji literackiej (przypis 47 Okopień-Sławińska 1998 : 57-135). Dla potrzeb niniejszego

opracowania, które dotyczy różnych gatunków i typów tekstu, używam określenia relacje

(30)

nadawczo-odbiorcze lub strategia nadawczo-odbiorcza, zakładając, że składają się na nie skomplikowane układy osobowe, obejmujące rzeczywiste sytuacje nadawczo-odbiorcze, związane z konkretnymi osobami realnymi lub zaprojektowanymi przez nadawcę

wypowiedzi (np. przewidywana przez niego publiczność, adresaci itp.), a także wpisane w utwory narracyjne różne poziomy relacji między uczestnikami świata przedstawionego w tekście. Relacja nadawczo-odbiorcza konstytuuje wypowiedź jako fakt komunikacyjny i determinuje jej znaczenie pragmatyczne. „Podstawowa funkcja znaczenia

pragmatycznego polega na tym, że konstytuuje ono wypowiedź jako fenomen

komunikacyjny realizowany w jakiejś społecznej sytuacji, przy czym powiązania z ową sytuacją znajdują odbicie w obrębie samej wypowiedzi poprzez utrwalone w niej relacje nadawczo-odbiorcze.

Str. 44

Znaczenie to jest zatem nieodłączne od wypowiedzi, natomiast nieobecne w języku. Język bowiem dostarcza tylko ogólnych kategorii leksykalnych i gramatycznych, a także wzorców intonacyjnych, poprzez które znaczenie pragmatyczne może się ujawniać (służą temu, na przykład, zaimki osobowe, słowa okazjonalne, tryby gramatyczne, sposoby wyrażania modalności itp.) (przypis 48 Okopień-Sławińska 1998 : 40-52). Ze względu na to, że utwór literacki jest zestrojem wielu wypowiedzi ułożonych w porządku następczym lub

hierarchicznym, relacje osobowe w nim ulegają zwielokrotnieniu i komplikacji (dialogi postaci, mowa postaci i narracja, mowa zależna, niezależna, pozornie zależna, cytaty, metatekst, stylizacja itd.).

Wypowiedź jest powiązana ze światem rzeczywistym za pomocą wyrażeń deiktycznych, zwanych też inaczej wyrażeniami okazjonalnymi, wyrażeniami indeksowymi, wyrażeniami egocentrycznymi lub szyfierami. Nie mają one stałego przyporządkowania do określonych przedmiotów rzeczywistości, uzyskują je dopiero wtedy, gdy są użyte w konkretnej

sytuacji. Jak pisałam wcześniej, sytuacja komunikacyjna wypowiedzi wyznaczona jest przez pole odniesienia ja-tutaj-teraz. W każdym języku istnieje klasa elementów, które posiadają funkcję sprzęgania wypowiedzi z sytuacją komunikacyjną. W literaturze francuskiej używa się określenia embrayeurs, co po polsku oznacza sprzęgła [przypis 1.34]. Najbardziej charakterystycznym reprezentantem szyfterów są zaimki osobowe: ja oznacza osobę, która mówi ja. Szyftery mają swoje własne znaczenia ogólne; ja oznacza nadawcę wypowiedzi, ty jej odbiorcę. W terminologii B. Russella szyftery były określane jako egocentric particulars. Do zagadnienia szyfterów i ich znaczenia dla opisu wypowiedzi językowych wrócimy w kolejnych rozważaniach.

Cytaty

Powiązane dokumenty

przygotowując wystąpienie pozytywistów, o tyle liberałowie, koncentrujący się na swobodzie poddanych, przygotowywali tezę, zgodnie z którą każda jednostka jest w

Część filozofów (w szczególności konsekwencjaliści [przypis 2], choć wydaje się, że nie tylko), a także wielu ekonomistów [przypis 3] nie ma wątpliwości, że odpowiedź na te

Twardoch zdecydowanie traktuje literaturę jako niezależny byt, który definiuje się sam przez siebie, niemniej jednak recepcja powieści na tyle krąży wokół sprawy Śląska,

Już choćby z tego względu, z powodu swoistego wyczulenia, specyficznego nastawienia, które ujawniło się w filozofii rosyjskiej w momencie jej narodzin, wojenny Armagedon rozpoczęty

W Krakowie, gdzie - jak się dowiadujemy - nie ma meczetu, w którym mogliby modlić się muzułmanie, gdzie jest jedynie sala modlitw, znajdująca się w miasteczku studenckim

Dla długookresowej perspektywy bezpieczeństwa międzynarodowego znamienny jest fakt, że producentami i eksporterami broni na skalę regionalną stają się państwa o coraz mniej

Nowym zjawiskiem stało się wykorzystywanie instytucji referendum w celu zmiany systemu wyborczego obowiązującego w wyborach do legislatur

Przyjęty zakres czasowy: 1787-1890 pozwala na pokazanie zmiany stosunku władzy federalnej do całego systemu szkolnictwa wyższego od początków istnienia federacji do przyjęcia