• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Strzelecki : organ Zarządu i Komendy Powiatu Związku Strzeleckiego Kraków - Miasto. 1934, nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przegląd Strzelecki : organ Zarządu i Komendy Powiatu Związku Strzeleckiego Kraków - Miasto. 1934, nr 4"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Itak IŁ Kraków, w kwietniu 1934 r. Nr. 4.

Jednym z czynników, łączących członków Związku Strzeleckiego w nierozerwalną całość silnej, można powiedzieć, dzisiaj potężnej Orga­

nizacji jest t. zw. prawo strzeleckie, którego n a ­ kazy i postanowienia winne przyświecać każdemu strzelcowi doniosłością i znaczeniem swej treści, oraz stanowić dlań rodzaj 10-cio ramiennego drogowskazu, prowadzącego do realizacji progra­

mu Idei naszego Związku.

1. Pierwszem i najwyższem prawem strzeleckiem jest dobro Rzeczypospolitej. — Oto główny cel

naszego istnienia, naszychlprzedsięwzięć i zamie­

rzeń ! Wszystko co czynimy na terenie Związku Strzeleckiego zmierza ku sprowadzeniu i u t r wa ­ leniu dobra naszej Ojczyzny.

2. Strzelec służy Rzeczypospolitej Polskiej i w każdej chwili sotów jest oddać życie w Dej obronie. — Powołaniem Strzelca jest więc służba dla Państwa, jej celem, obrona całości, bezpie­

czeństwa i nietykalności granic Ojczyzny, zaś ostatecznym środkiem, zmierzającym do u z y sk a ­ nia tegoż — ofiara z własnego życia !

3. Strzelec jest wzorowym obywatelem i żoł­

nierzem Rzeczypospolitej Polskiej. Swem lojalnem ustosunkowaniem się, wyrozumiałością zarządzeń, bezwzgiędnem ich wykonywaniem, pomocą, u- dziafem i ofiarnością swej wsoól pracy ma być wzorem obywatela-Polaka, zaś karnością, odwa­

gą, posłuszeństwem i gotowością poświęcenia swego życia dla dobra Rzeczypospolitej na w y ­ padek wojny, ideałem żołnierza w całem tego słowa znaczeniu.

4. Strzeiec jest człowiekiem honoru — słowu Strzelca można zawsze zaufać. — Cóż bowiem daje gwarancję bezwzględnego oddania się s pr a ­ wie strzeleckiej i godnego jej pos tę powa ni a?

Honor S t r z e l c a i możność pełnego zaufania słowu, będącego zapowiedzią czynu!

5. Strzelec jest odważny i śmiały wobec nie­

bezpieczeństwa. — Oto zalety c h a r a k t e r u Strzelca, dozwalające na p r z e d s i ę w z i ę c i e i z r e a l i z o w a n i e c z a se m z d a w a ć b y się mogło w p r o s t n i e o s i ą g a l ­ nych planów.

6. Strzelec widzi w każdym człowieku bliźnie­

go i postępuje wobec niego tak, jak mu naka­

zuje sumienie uczciwego człowieka. — Jest uczynnym kolegą, zawsze pomaga swemu t owa­

rzyszowi w p ra cy dla dobra organizacji. — W tem prawie wyrażono stosunek Strzelca do ludzi z poza szeregów naszej Organizacji, oraz obo­

wiązek współpracy z członkami Związku Strze­

leckiego.

7. Strzelec karnie, sumiennie i ściśle wypełnia rozkazy przełożonych władz związku. — Oto p ra ­ wo, na którem opiera się wojskowa strona naszej działalności. Rozkaz ma dopiero naonczas zna­

miona należycie wypełnionego, gdy go w yk o n a ­ my karnie, sumiennie i ściśle. Połowiczne speł­

nienie rozkazu nie ma żadnego znaczenia, prze­

ciwnie nierzadko dobrowadza do wprost szkodli­

wych wyników.

8. Strzelec rozwija całą inicjatywą i wkłada całą swoją dobrą woie w wykonanie otrzymanego rozkazu. — To prawo wymaga od Strzelca pew­

nej dozy inteligencji i wykształcenia fachowego, nakładając na niego powinność wlania w o t r z y ­ many suchy rozkaz, żywej treści, ukraszonej dobrą wolą i ochoczym zapałem wypełnienia nakazanego działania.

J Strzeiec działa w myśl ideologii strzeleckiej w duchu karności i porządku organizacyjnego zarówno na zewnątrz jak wewnątrz związku. — Prawo ograniczające działanie Strzelca w pewne ściśle oznaczone r a my organizacyjne. Ideologja strzelecka w duchu karności i porządku — oto program naszej Organizacji, stanowiący wytyczną pr acy poszczególnych jej członków.

10. Strzelec dąży wszelkiemi siłami do pozna­

nia włożonych na niego obowiązków obywatel­

skich - do ciągłego doskonalenia swej sp raw­

ności fizycznej i wyszkolenia wojskowego. Os­

tatnie prawo strzeleckie zawiera polecenie do­

kładnego zaznajomienia się z treścią ciążących na strzelcu obowiązków - Psłusznie, jedynie bowiem szczegółowe, pierwi astkowe poznanie tego co ma być przedmiotem działania, może do­

prowadzić do pozyt ywnych, po naszej myśli idą­

cych wyników p racy i dążeń. Druga część owe­

(2)

S tr. 2 P R Z E G L Ą D S T R Z E L E C K I Nr . 4.

go prawa nakłada na strzelców obowiązek cią­

głego kształcenia ich sprawności fizycznej i woj­

skowej, które doprowadzone do stanu doskona­

łości, mogłyby kiedyś w potrzebie stać się sku­

tecznym środkiem realizacji obowiązków naszych ludzi na w ypadek wojny.

J a k z powyższego widać - surowe, twarde i żołnierskie paragrafy prawa strzeleckiego, przepojone wielkim duchem i potęgą Idei na­

szego Twórcy i Wodza Marszałka Józefa Piłsud­

skiego, winne na każdym kroku przyświecać naszej działalności, a znaczenie i doniosłość ich treści staną się naonczas bodźcem naszych

przedsięwzięć i zamierzeń na terenie Związku, oraz niewysychającem źródłem, in icja tyw y i po­

mysłów, zdążających do zapewnienia Ojczyźnie ślubowanych przez nas przyrzeczeń.

Niechaj więc postanowienia i przepisy tego kodeksu w y ry ją się w głębi naszych serc i r o ­ zumu, a dziesięcioramienny świecznik owych żołnierskich nakazów dozwoli nam niewątpliwie swą spiżową stanowczością, rażącą błyskotliwoś­

cią i jaskraw ą jasnością zamienić suchą napozóF literę prawa w realny czyn, prowadzący do tak wzniosłego celu, jakim jest W ielka Idea Związku Strzeleckiego.

[Stwórzmy odpow iednie w aru n k i d la naszej p ra c y f

P Zgodnie z zarządzeniem Komendy Okręgu Z. S. Nr. V. miała miejsce w dniu 8. IV. br.

odprawa prezesów, komendantów i referentów wychowania obywatelskiego wszystkich oddzia­

łów podlegających Powiatowi Z. S. Kraków- Miasto, p rz y współudziale w-prezesa ob. kpt Drobniaka Ludwika i kmdta ob. ppor. Fordeya Ernesta, jako reprezentantów Zarządu i Komendy Powiatu Kraków-Miasto. Na samym wstępie objaśnił delegat Komendy Okręgu nacz. wydz.

O. S. K. ob. Kabaciński cel odpraw y i przedsta­

wił jej porządek dzienny. Program o dpraw y prze­

widywał zraportowanie przez prezesów, komen­

dantów i ref. wych. obyw. działów ich pracy, dotyczących wychowania obywatelskiego w posz­

czególnych oddziałach. J a k się jednak okazało, na skutek późnego przesłania zawiadomienia o odprawie zarządom i komendantom oddziałów, biorący udział w odprawie nie mogli dostarczyć dokładnych danych odnośnie omawianego tematu.

Postanowiono przeto kwestję, będącą przedmio­

tem odpraw y załatwić w drodze rozpisania an­

kiety, ograniczając się do wysłuchania spraw o­

zdań, dotyczących kilku oddziałów nieco lepiej zorjentowanych w tym ważnym dziale pracy, ja­

kim jest w ychowanie obywatelskie. Dziwnym zbiegiem okoliczności, zgłoszeni referenci zeszli się w osobach obywateli, reprezentujących cztery oddziały z terenu naszego miasta, których w a­

runki pracy, a co za tern idzie, sama praca i jej wyniki były odmienne, w niektórych punktach nawet wręcz przeciwne. Tak więc prezes oddz.

Z. S. p rz y Polskim Monopolu Spirytusow ym zobrazował stan rzeczy jaki istnieje w jego od­

dziale. Nie będę wchodził w szczegóły spraw o­

zdania, nadmienię jedynie, że wyniki p racy w oddziale Z. S. przy „P. M. S.“ są prawdziwie im­

ponujące, począwszy od rzeczy mniej ważnych do podstaw ow ych działów p ra cy świetlicowej.

Z kolei prezes oddziału Z. S. Półwsie Z w ierzy­

nieckie w swem bardzo długiem przemówieniu starał się wykazać zebranym, a przekonać re p re ­ zentantów wyższych władz strzeleckich, że praca w takich oddziałach jak „P. M. S . “ Gazownia, Składnica Mundurowa, Składnica Materjałów In- tend. itp oparta na realnych podstawach finan­

sowo-gospodarczych, jest rzeczą mniej niż łatwą,

nie należy się więc dziwić, że sprawozdania z działalności tych oddziałów wypadają zadziwia­

jąco pięknie. Natomiast zdaniem mówcy winno się zwiócić baczniejszą uwagę w stronę tych od­

działów, których praca odbywa się niejednokrot­

nie w tak straszliwych warunkach, iż nie dość, że nie mają one żadnych funduszów na rozwi­

nięcie działalności strzeleckiej, nawet nie posia­

dają swojej własnej świetlicy, w której mogliby się strzelcy danego oddziału schodzić i tam jako tako pi acować.

W reszcie głos zabrał ref. wych. obyw. od­

działu Z. S. Dębniki, przedstawiając zupełnie po­

praw ny stan rzeczy, jaki w tym oddziale panuje, W końcu reprezentantka żeńskiego oddziału Z. S.

im. Michaliny Mościckiej w szczegółowym spra­

wozdaniu wykazała, że i ten oddział z nałożone^

go nań obowiązku wywiązuje się w całej swej rozciągłości.

Przebieg odprawy, w szczególności przemó­

wienia obywateli, reprezentujących te oddziały, które ich zdaniem, nie posiadając dobrych, czę^

sto żadnych warunków pracy, nie mogą się po^

szczycić dodatniemi wynikami tejże, oraz ich ostateczne koncepcje i konkluzje „dajcie nam to^

w ystarajcie się nam o to, pomóżcie nam w tem itd.“, a będziemy tak pracować jak „P. M. S Gazownia, czy inne oddziały, dowiodły po pier^

wsze błędnego przez nich pojmowania racji istnienia Związku Strzeleckiego jako takiego z punktu widzenia p ra cy jego drobnych komó^

rek, jakiemi są oddziały, oraz wyników tejże, po drugie mylnego oceniania stosunku władż przełożonych do poszczególnych oddziałów

„lepszych czy gorszych*.

Co się tyc zy kwestji drugiej, bo od tej za­

cznę, to stwierdzić należy, że Zarząd i Komenda Powiatu Z. S. Kraków-Miasto, klasyfikuje pracę oddziałów, mając zawsze i jedynie na uwadze warunki w jakich się dany oddział znajduje. Nie gołosłowne stwierdzenie faktu osiągnięcia dodat­

nich rezultatów p racy jednego oddziału, czy b ra ­ ku w yników tejże w innym oddziale, przelewa się na arkusze sprawozdawcze, lecz zawsze ostrą sylwetę działalności danego oddziału umieszcza się na odpowiedniem tle możliwości i warunków p ra c y tegoż. Niejednokrotnie decyzja uznania

(3)

Nr. 4 P R Z E G L Ą D S T R Z E L E C K I St r . 3.

danego oddziału jako bardziej wartościowego przypada w udziale takiemu, którego wyniki pracy są mniej liczne od innego, bowiem właśnie stosunek warunków w jakich te dwa oddziały pracują do osiągniętych rezultatów wykazują większą aktywność oddziału, zdawaóby się mogło

„gorszego”, który mimo to utrzymuje się na po­

wierzchni i pracuje.

Błądzą więc ci, którzy mniemają, iż nasze władze oceniają pracę oddziałów na miarę tych t. zw. oddziałów, opływających w fundusze i do­

chody finansowe takiego czy innego rodzaju.

Przeciwnie, stwierdzić należy, że praca każdego oddziału postawiona jest na najwyższym szczeblu drabiny warunków materjalnych, finansowych, dochodowych czy jak je tam inaczej nazwać, jakie w nim istnieją. Niestety jednak owa drabina jest w przeważającej ilości naszych oddziałów zbyt niska, jakkolwiek właśnie od jej wysokości, od ilości szczeblów w niej się mieszczących uza­

leżnione są możliwości jaknajlepszej pracy. Oto t. zw. kwestja stwarzania sobie warunków pracy zapomocą własnej inicjatywy, dzięki swemu s p r y ­ towi i przedsiębiorczości, przez rozwijanie zmy­

słu organizacyjnego, projektodawczego, oraz sta­

nowcze w ykonywanie pomysłów, planów i za­

mierzeń.

Nie wielka sztuka pracować w przydzielonej /świetlicy, czy też paradować w wypożyczonych mundurach, słowem, pracować w warunkach, stworzonych przez kogoś drugiego, a właśnie cały wysiłek zarządów poszczególnych oddziałów

winien zmierzać w kierunku uzyskania takich możliwości, które dozwoliłyby na zdobywanie nielada owoców ich pracy. Czyż oddział Z. S.

Dębniki, nie uzyskał przepięknej dzisiaj świetli­

cy wyłącznie dzięki swej własnej inicjatywie, bez niczyjej pomocy w szczególności Zarządu Powiatu Z. S. Kraków-Miasto, wszak oddział Z.

S. „Orlęta”, szczycący się może najpiękniejszą bibljoteką na terenie całego powiatu, liczącą 600 pięknie opraw nych tomów, uzyskał ją jedynie na skutek obrotności jednego z członków, k tó ry w ciągu niespełna miesiąca bez jednego grosza wydatku, stworzył tak wspaniały objekt, jakim jest owa bibljoteką. Takich przykładów możnaby przytoczyć wiele, od drobiazgów, bo krzeseł sto­

łów itp. do poważnych objektów we formie boisk, strzelnic i innych, — wszystko uzyskane jedynie drogą wyżej naprowadzonych przymiotów, jakie winne cechować wszystkich członków naszej organizacji.

Niechaj więc ktokolwiek poczuwa się do obo­

wiązku pracowania dla dobra naszej Idei, główny nacisk swych wysiłków położy na wyrabianie i stwarzanie jaknajlepszych warunków pracy o r ­ ganizacyjnej, a te dopiero odpowiednio urobione i ugruntowane dozwolą mu ua poszczycenie się jaknajlepszemi wynikami i rezultatami jego za­

mierzeń i dążeń, około postawienia Związku Strzeleckiego w szeregu tych organizacyj, które sprostają niejednokrotnie bardzo ciężkim obo­

wiązkom nań nałożonym.

Kronika si

Okręg V. Z. S.

Uruchomienie letnich obozów męskich Związku Strzeleckiego,

Komenda Okręgu V. Z. S. uruchamia z dniem 1. maja br. obóz letni męski w Zakopanem.

Obóz będzie otw arty bez prz erw y do dnia 30-go września 1934 r. Na obóz może się zgiosić każdy członek Z. S., o ile odpowiada wymaganiom o- gh szonym w Dzienniku Zarządzeń i Rozkazów Okręgu Z. S. Nr. 2/34 pki. 9. Czas pobytu na obozie wynosi 10 dni, przyczem prócz minimał- nago wpisowego wszelkie koszta p ok ry w a Ko­

menda Okręgu. Uczestnikom będą przyznane 80 procentowe zniżki kolejowe. Prace p rzygoto­

wawcze około zorganizowania obozu są w peł­

nym toku. a Komendy Powiatów Z. S. p rzyjm u ­ ją już zgłoszenia kandydatów Ponieważ obóz letni w Zakopanem będzie pierwszorzędną impre­

zą wychowawczo-propagandową naszego Związ­

ku, owianą miłą, koleżeńską i przyjazną atmos­

ferą, przeto w szeregach uczestników nie po­

winno nikogo z nas braknąć. Niechaj więc każ­

dy, mając, na uwadze doniosłe znaczenie obozu, p rz y równoczesnych korzyściach osobistych, ja ­

kie może osiągnąć z takiego 10-cio dniowego pobytu w najpiękniejszej okolicy górskiej nasze­

go kraju, zdeklaruje udział i zamieści swe naz­

wisko na liście zgłoszeń uczestników obozu.

Odprawy prezesów, komendantów, komendantek P. K., oraz referentów powiatów i oddziałów.

W niedzielę dnia 8 kwietnia rozpoczęły się odprawy, organizowane przez Komendę Okręgu w poszczególnych powiatach. Celem odpraw jest zaznajomienie się ze stanem p ra cy w terenie oraz udzielenie wytycznych, porad i wskazówek na przyszłość. Odprawy przeprowadzają z ram ie­

nia Władz Okręgpwych obyw atele: naczelnik wydz Okręgu Szkolnego Krakowskiego Kaba- ciński, w izytaior Gluth, kmdt. Okręgu J a ­ błoński, mjr. Balko i powiatowy Zółczyński.

W niektórych powiatach bierze ponadto udział w odprawach Kmdtka P. K. ob. Doering. W dniu 8. bm. odbyły się odpraw y w Krakowie, Lima­

nowej, Bochni i Jaśle. W dniu 15 bm. odbędą się w Gorlicach, Wadowicach, Brzesku i Dąbro­

wie, w dniu 22 bm. w Dębicy (dla pow. Ropczy­

(4)

S tr. 4. P R Z E G L Ą D S T R Z E L E C K I Nr. 4'.

ce), Miechowie, Mielcu i Tarnowie, w dniu 29 bm.

w Nowym Targu (dla N. Targu i S. O. Zakopa­

ne),, w Nowym Sączu (dla N. Sącza i S. O. K r y ­ nica) i w Myślenicach.

Udział Zw. Strzeleckiego w wielkim zjeździe harcerstwa ziemi krakowskiej.

Dnia 8 kwietnia rozpoczął obrady XIV. wal­

n y zjazd oddziału krakowskiego Związku Har­

cerstwa Polskiego. Zjazd rozpoczął się uroozys- tem nabożeństwem w kościele św Piotra i Pawła, poczem odbyła się defilada harcerzy, h a r c e r e k i zuchów. O godz. 10-tej walny zjazd rozpoczął swoje obrady w sali portretowej magistratu.

W czasie obrad zabierał głos ob. dr. K wiatkow ­ ski, przedstawiciel Kmdy Okręgu V. Z. S.

Komendantka fińskiej organizacji strzeleckiej w Krakowie.

Na zaproszenie Związku Strzeleckiego przyjechała z W arsz aw y p. Fanny Luukkoonen, komendantka fińskiej organizacji kobiet Lotta Svard, która jest organizacją o charakterze na­

szego Zw. Strzeleckiego.

Komendantka Fanny Luukkoonen przyjecha­

ła w tow arzystwie inspektorki komendy głównej

w W arszawie, ob. Malanowiczowej Janiny.

Gości na dworcu w itali: kierowniczka pracy kobiet okr. V. Z. S., p. dr. Sędzielowska, kmdtka P. K. okr. V. Mar ja Doering, skarbnik okr. V. Z.

S. ob. E. Pauli, komendant okr. V. mjr. R. J a b ­ łoński, a imieniem prezydenta miasta płk. K o­

strzewę ki.

W y s i a d a j ą c e j z w a g o n u p. F a n n y L u u k k o ­ onen s t r z e l c z y n i e w r ę c z y ł y b u k i e t k w i a t ó w , a k o m p a n j a h o n o r o w a s t r z e l c z y ń p o w i t a ł a j ą g r o m k i m o k r z y k i e m .

K o m e n d a n t k a F a n n y L u u k k o o n e n wz ięł a u- dział w s y n t e t y c z n y c h g r a c h oddziałów’ ż e ń s k i c h Z. S., po o d b y c i u k t ó r y c h n a s tą p ił o z w i e d z a n i e k a t e d r y , po k t ór ej o p r o w a d z a ł dr. T. P i o t r o w s k i i Z a m k u K r ó l e w s k i e g o , g d z i e g o ś c i o b j a ś n i a ł dr.

Ś w i e r z - Z a l e w s k i .

Po z w i e d z e n i u od by ło się ś n i a d a n i e , w któ- r e m u d z i a ł w z i ę l i : p r e z y d e n t m i a s t a i z a r a z e m p r e z e s z a r z ą d u Okr. V. Z. S. płk. dr. Ka pi ic ki , k i e r o w n i k o k r ę g o w e g o u r z ę d u W F. i P W . pik, W ó j c i c k i , or az k o m e n d a n t k i P r a c y Kobiet, p r e ­ zesi i k o m e n d a n c i z a r z ą d ó w i oddziałów' Z S.

p o w i a t u K r a k ó w i Kr a kó w- mi as t o.

Po po ł u d n i u g o ś c i e po j e c ha l i do W i e l i c z k i , gd z ie z wi e dz i l i s a l i n y , po k t ó r y c h o p r o w a d z a ł k o m e n d a n t odd z ia ł u Z . s . s a l i n y p. E Kolas a.

P r z y j e ż d ż a j ą c y c h witał p r e z e s oddz. Z. S. S a l i n y p. S t a ń d a , oddział ż eń s ki i o r k i e s t r a .

Po powrr o e i e do Krakowra o godź. G-tej ■wie­

cz ór p. F a n n y L u u k o o n e n p r z y g l ą d a ł a się p o p i ­ som g i m n a s t y c z n y m s t r z e l c z y ń w o ś r o d k u W . F.

i P. W. a n a s t ę p n i e s t r z e l a n i u o o d z n a k ę s t rz e­

l e c k ą II i III k l a s y . Z o ś r o d k a p o j e c h a n o do o d dz i ał u ż e ń s k i e g o Z. S. p r z y państw'. Z a k ł a d a c h u m u n d u r o w a n i a , g d z i e s t r z e l c z y n i e p o w i t a ł y k o ­ m e n d a n t k ę F a n n y L u u k k o o n e n w r ę c z a j ą c jej k w i a t y i w y k o n u j ą c n a s c e n i e k r a k o w i a k a i k i l ­ k a i n s c e n i z a c y j p i e ś n i s t r z el e ck i ch . W i e c z o r e m g o ś c i e b y l i obecni w' t e a t r z e im. J. S ł ow a c k i e go .

P otviat Z. S. KvaUótv~Miasio.

Dzień Imienin I-go Marszałka Polski J. Pił­

sudskiego.

18 marzec br. był na terenie Zarządu i K o­

mendy Powiatu Z. Ś. Kraków-Miasto specjalnie uroczyście obchodzony. Wprzeddzień Imienin delegacje oddziałów wzięły udział w capstrzyku pod strażnicą wojskową na R ynku — Zarząd Pow. Kr.-M. reprezentował ob. prezes dyr. Hardt Edmund. W oficjalnym programie dnia Imienin oddziały Z. S. wzięły czynny udział w u ro czys­

tościach pod dow'ództw'em ob. Kmdta Fordeya Ernesta. Szczególnie imponująco w'ypadła defi­

lada strzelców przed reprezentantami władz na­

szego miasta. W dniu 18 marca wszystkie oddzia­

ły Z. S. urządziły w sw'oich świetlioach uroczys­

te akademje ku czci Wodza Narodu, zaś na strzelnicy im. Prezydenta Kaplickiego odbyły się zaw'ody strzeleckie.

Zmiana na stanowisku komendanta.

Rozkazem Komendy okręgu V. Z. S. został dotychczasowy komendant tut. Powiatu ob. ppor.

F o rd ey E rnest przeniesiony do Komendy Okręgu, w jego zaś miejsce przydzielony ob. kpt. Zbi- jewski Kornel.

Powrót Kaszyckiego do Polski.

W powitaniu więzionego wr Czechach P o la­

ka Kaszyckiego powracającego do Krakowra w'zięli udział między innemi organizacjami także i strzelcy. — W chwili gdy pociąg zajechał na dworzec zgromadzone tłumy trzykrotnym „niech żyje K aszycki11 w yraziły nurtującą wśród całego społeczeństwa polskiego radość na skutek jego powrotu. W tem miejscu należy podkreślić, je­

szcze jeden dowród karności oddz. Z. S. Gazow'- nia, którego członkowie pod dowództwem chor.

em. Chochoła M. jedyni wr pełnym składzie p rz y ­ byli na wyznaczone miejsce o ściśle określonym czasie.

Nowa strzelnica.

Dnia 4. kwietnia, ob. wice-prezes kpt. Drob- niak L. i ob. komendant ppor. Fordey Ernest dokonali uroczystego ,,sypania“ wału, stanowią­

cego część składową nowo się budującej strzel­

nicy na terenie Polskiego Monopolu S p iry tu s o ­ wego. Oto produktyw na praca oddz. Z. S. „ P . M . S.“ w ydaje dalsze swe owoce !

(5)

Nr . 4. P R Z E (r L Ą D S T R Z E L E C K I S tr. 5.

Z życia odd

Oddział żeński Z. S. „Patria".

U roczysta ak ad em ia. Dnia 18 m arca urządził tut' o d d ział u roczystą a k a d e m ię 2 okazji imienin M arszałka Jó z e f a P iłsudskiego. A k a d e m ię zf szczycili sw ą o b e c ­ nością z ram ienia K om endy P owiatu Z. S. K raków - Miasto, ob. ref. Bielec, członkowie Zarządu oddziału, oraz strzelczyn ie w liczbie 20 osób. Na w stę p ie ob.

prezes Inglotowa, p o w ita ła p rze d sta w iciela Zarządu P c w . oraz po dzięko w ała wszystkim za przybycie. Następnie k m d tk a oddz. Hołufcowiczówna w ygłosiła słowo w stę ­ pne, w którem bardzo szczegółowo omówiła życie i działalność M arszałka, p o d k re ś la ją c liczne i piękne czyny p ie rw sz e g o i najzacniejszego z Polaków . Na za­

kończenie p re le g e n tk a wzniosła okrzyk na cześć Soleni­

zanta, ten zaś został przez obecnych trzykro tn ie po­

wtórzony. W dalszej części uroczystości chór oddziału odśp iew ał sz e re g pieśni, zaś ob R o tte ró w n a w ygłosiła w iersz ku czci Jó ze fa Piłsudskiego. A k a d e m ję zako ń ­ czono odśpiewaniem Hymnu.

O d czyt w k r a k o w s k ie m r a d jo . W sobotę dnia 14 k w ietn ia o godz. 19, P rez es tut. oddziału ob. Jan in a In glo to w a w ygłosiła przed mikrofonem r a c jc s ta c ji k r a ­ kow skiej odczyt pt. ,,Strzelczyni na czele ruchu o rg a n i­

z a c y jn e g o k o b ie t w p r a c y o b y w a te ls k ie j dla P ań stw a "

Oddział ż. i m. Z. S. Płaszów.

U r o c z y s ta a k a d e m ja . Ku uczczeniu imienin P ierw ­ szego M arszałk a J . P iłsu d sk ieg o urządzona z o stała s t a ­ raniem zarząd ó w obu oddziałów pr2y w sp ó łudziale m iej­

sco w ego klubu B .B .W .R i K .P H . A k a d e m ja ,k tó rą z a g a ­ iła p rezes o b .Jan in a M usiałów ną. O k oliczn o ścio w y re fe­

r a t w yg ło siła ob. K ielm an W ., poczem ob. W a k to ró w ra , T u sch i M ultanó w n a zap ro d u k o w aii p ięk n e d e k lam a c je , w resz cie chór tut. oddziału, o raz Koła P rzy jació ł H a r­

c e rz y od śp iew ał sz e reg strzeleck ich p ieśn i N a zakoń­

czen ie uro czystości członkow ie koła d ram atyczn ego o d e g ra li sztu czk ę scen iczn ą p. t. „ S erce K o m en dan ta"

Oddział Z. S. Składnica Mnndurowa.

Międiyoddziałnwe zawody strzeleckie. W dniu 25 m a rca o d b yły się na strz e ln ic y tu t. oddziału zaw o d y m ięd zy oddz. G azow ni M iejsk ie j i S k ład n icy M unduro­

w ej. W zaw o d ach w zięło udział 30-tu zaw o d n ikó w z obu oddziałów . W o g ó ln e j k la sy fik a c ji, p rzep ro w a­

d zonej n a p o d staw ie 4-ech n ajlep szych w yników z po­

szczegó ln ych oddziałów , 1-sze m iejsce zajął o ddział G a­

zow ni, z d o b yw ając 3 6 2 pkt. na 4 0 0 m ożliw ych. O ddz.

S k ła d n ic a M undurow a o siąg n ęła 342 p kt. — W yn ik i in d y w id u aln e p rz e d sta w ia ją się n a s tę p u ją c o : I-szy ob.

P ik u lsk i Z dzisław (oddz. G azow nia), 11-g i R ab ia sz S t e ­ fan (oddz. G azow nia), lli-c i W ło d ek Ja n (S k ład n ic a M undurow a). N a zaw o dach obecni b y li ob. kpt. m gr.

T y c z k a , ob. d yr. H an au sek , oraz z odz. Z. S . G azow ­ n ia ob. inż. K lew ski. Z aw ody zakończono ogłoszeniem w yn ikó w , w ręczeniem dyplom ów , o raz w spólnem z d ję­

ciem . N ależy p o d kreślić, że n aw iązan ie k o n tak tu tą d ro g ą pom iędzy oddziałam i Z. S . ma doniosłe zn acz e­

n ie w' kierun ku w zajem nego zb liżen ia się oddziałó w i m ożliw ości w spółpracy na polu rozw oju sportu strz e ­ le c k ie g o .

S t r z e la n ie o o d d z n a k ę 0 . S . W dniu zaw odów strzeleck ich p rzeprow adzone zostało rów nież strzelan ie 0 o d zn akę O . S. 111 i II k lasy . S trzelało 3 2 zaw odników z oddz. S k ła d n ica M undurow a, P. Z. U. oraz z grona zaproszonych go ści. O d zn aki O. S . zd o b yli m iędzy in­

nym i ob dyr. H an au sek , ob. kp t. dr. K urdziel, oh. inż.

K lew ski, ob. K ryjak ó w n a, ob. prof. Górski i ob. Kura- low a Jan in a.

A k a d e m ja k u cz c i M a r s z a lk a P ił s u d s k ie g o . Ku uczczeniu P ie rw szeg o M arszałka P olski Jó ze fa P iłsud­

sk ie g o w dniu Je g o im ienin, odb yła się w tutejszym o d d ziale u ro czysta ak ad e m ia. U roczysto ść zag a ił ob.

kpt. m gr. T yczk a, p o d k reślając znaczenie te g o dnia w szczegó ln o ści d la członków Z. S. O b. sek r. K alita p rzed staw ił zeb ran ym w sw ym re fera cie ż y c io ry s i czy­

ny M arszałka, poczem chór o d d ziało w y w yko n ał s z e r e g pieśni oko liczn o ścio w ych , któ re swoim w ykonaniem w zbudziły en tu zjastycz n e o k la sk i w śró d tłum nie z e b ra ­ nych członków oddziału oraz zaproszonych go ści. Za­

zn acz yć n ależy, że był to p ierw szy p ub liczn y w ystę p n ied aw n o założonego chóru, któ ry prow adzony pod osobistem kierow nictw em w -p rezesa ob. kpt. in g ra T yczk i, ro zw ija się znakom icie. R ów nież z ogólnem uznaniem sp o tk ała się o d eg ran a na zakończenie uro­

czysto ści sztu czk a scen iczn a p. t, „ W ięzień z M a g d e ­ b u rg a " , k tó rą dużym n akład em p rzy g o to w ał kiero w n ik se k c ji d ram atyczn ej ob. W ieselm an Szym on.

W a ln e z e b r a n ie o d d z ia łu . W zw iązku z o db ytem w tut. o d d z iale W aln em zeb ran iem członków do ko n a­

no n ow ego w yboru zarządu oddziału w s k ł a d z ie : ob.

d yr. G auze — p rezes, ob. kp t. m gr. T yczk a , ob. d yr.

H an au sek J . i ob. K alita Z. — czło n ko w ie: K ryjak ó w ­ na S , ob. M archew ków na j . i ob. S k o tn ick i R . — Z astęp cy członków. Do K om isji R ew izyjn ej w e s z li: ob.

kpt. dr. K urd ziel G ., ob. insp. G alii F.. ob. W ie s e l­

m an S z., ob. Ja k u b ie c J. i ob. Z iem iński H.

Oddział Z. S. im. Marszałka Piłsudskiego.

Ś w ię to o d d z ia łu . D nia 18 bm . obchodził o ddział im . M arszałka J . P iłsu d sk ieg o sw e doroczne św ięto od­

działow e. U ro czysto ści rozpoczęły się nabożeństw em w ko ściele O O . K arm elitów na P iasku, poczem przy d źw ięk ach o rk ie stry 20 pp. o ddział pom aszerow ał do sw ej św ie tlic y w P ark u K rako w skim , g d z ie now ozacię- żni złożyli p rzyrzeczen ie strzeleck ie. P iek n e w rażenie w y w a rła na u czestnikach u ro czysta ak ad e m ja ku czci d o sto jn ego P atro n a w p ię k n ie u d eko ro w an ej sali niż.

funkc. M gtu przy ul. Ju lju sz a L ea 3.

P rzem aw iali dr. C zap liń ski oraz p rezes M. S ia tk a . Z o b fitego i do b o ro w ego pro gram u a rty sty c z n e g o w y ­ różnić _ n a le ż y re c y ta c ję „ fa n far” M ączki, przez ob . O. W ło sik ó w n ę , so la oby w. W S zcz ep ań sk iej i r b y w . K u b alsk ieg o , k w arte t sm yczko w y i chór o d d ziało w y.

A k a d e m ję zaszczycili p rz e d sta w ic ie le W ład z m iejsco ­ w ych o raz W ład z strz e le c k ic h , w osobach w -p rez esa Z arządu P ow . K rakó w -M iasto ob. kpt. D ro b n iaka 1 ko m en dan ta Pow. ob. ppor. F o rd eya. W yp ełn iającą po b rz e g i sa lę p u b liczn o ść m an ifesto w ała żyw iołow o sw ój kult d la W o d za. R ów nież szczery zac h w yt sym p a­

ty k ó w z d zieln ic C zarnej i N ow ej W s i, o raz Ł o b zo w a w zbudziła d z ia rsk a p o staw a strzelcó w . C z w arte św ię to

(6)

Str. 6. P R Z E G L Ą D S T R Z E L E C K I Nr. 4.

o ddziału im. M arszałk a P iłsu d sk iego w ykazało w ielk i p o stęp w p racy strz eleck iej i w ielk ą żyw o tn o ść id ei S trz e lc a w w ym ien io n ych d z ie la ic ac h .

Oddział Z. S. Gazownia.

W a ln e Z e b ra n ie . Dnia 5 kw ietn ia 1934 r. odbyło się roczne w aln e zeb ran ie członków o ddz, Z. S. G a­

zow nia.

P un ktualn ie o godz. 1 2.10 P rezes O ddziału D yr.

Inż. S e ife rt M. otw orzył zeb ran ie i w serd eczn ych sło­

w ach p o w itał ob. W ic e -P re z e sa kpt. D robniaka. Po od­

czytan iu i p rzyjęciu protokołu z p o p rzed niego zeb ran ia, ob P rezes D yr. Inż. S e ife rt złożył obszerne sp raw o z d a­

n ie z działalności Z arządu, zaś ob. km dt. O ddziału inż.

K lew sk i, oraz sk a rb n ik oddz. ob. P ik u lsk i, p rze d staw ili sw o je sp raw o zd an ie.

N astępu je bardzo c h a ra k te ry sty c z n y m om ent w y ­ ją tk o w e g o nastroju i serd eczn o ści. S zef O d d ziału ob.

C hochoł M. p o d aje ob. P rezesow i oddziału zw ój d y ­ plom ów, u zyskan ych na m ięd zyo d d ziało w ych zaw odach strz e le c k ic h , które o d b y ły się d n ia 25. III. b r. z o d ­ działem Z. S. S k ła d n ica M undurow a. T e piękne i miłe p am iątk i ob. P rezes w ręcza zw ycięzcom z a w o d ó w : ob.

P ik u lsk ism u Z dzisław owi za I. m iejsce, m łodem u i o b ie ­ cu jącem u strzelco w i ob. R abiarzow i S tę fan o w i za II.

m iejsce, ob. plut. Z. S . G aw inow i M ichałow i i plut. Z.

S . P aczuto w i M ieczysław o w i. G ratu lacje zw ycięzcom złożył w ice-p rezes Z arządu Z. S. K raków -M iasto ob. kpt.

D ro b n iak i p rezes oddziału O b. D yr. Inż. S e ife rt M ie­

czysław .

Z ko lei ob. Inż. Jo d ło w sk i ja k o p rzew o d n iczący K om isji R ew izyjn ej złożył sp raw o z d an ie z p rzeprow a­

dzonej rew izji k s ią g k aso w ych i ak tó w oddziału. Ko­

m isja R ew izyjn a zn alazła w szystko zgodne i w n ależytym p o rząd ku, w o b ec czeg o sta w ia w n io sek o u d zielen ie absołutorjum .

W n io sek ob. Inż. Jo d ło w sk ieg o p rzyjęto przez a k la m a c ję .

P rzystąp io n o do w yb o ru now ego zarząd u :

O b. Inż. Jo d ło w sk i zgłasza iistę k an d y d a tó w na członków Z arządu, któ ra zo stała p rzy jęta jed n o m yśln ie, a o k lask i b yły w yrazem m yśli zeb ran ych .

Do Z arządu w eszli: D yr. Inż. S e ife rt M ieczysław — P rezez, W ic e -D y re k to r Inż. M ianow ski E dw ard — w ic e ­ p rezes, Inż. O b id o w icz L u d w ik — se k re ta rz , ob. P i­

ku lsk i Z dzisław — sk arb n ik , na stan o w isku K om endanta O d d ziału pozostał n ad al ob. kp t. Inż. K lew ski Zygm.

Ja k o członkow ie Z arządu w e s z li: ob. Inż. K rzesz Zygm., ob. K o w alski S ta n isław i ob. U chacz K arol.

Po w yb o rze no w ego Z arządu, zab rał głos w ic e ­ p rezes Z. S. K rakó w -M iasto ob. kpt. D robniak. W p ię ­ knem i serdecznem przem ów ieniu, w yraz ił pełne uznanie d la ta k harm onijnej p ra c y w oddziele.

O b. kpt. D robniak ż y c z y p o w od zen ia w d alszej p ra c y i zac h ę c ają c do w ytrw an ia na o siąg n ię tym szc ze­

blu, d z ięk u je w im ieniu Z arządu i K om endy Z. S . K ra­

kó w -M iasto , Z arządow i i K om endzie oddziału G azow ­ n ia , oraz tym w szystk im , któ rzy tej p ra c y się p o św ię­

c a ją . poczem wzniósł pow tórzony o krzyk n a cześć M arszałk a

N a tern W aln e Z ebranie zakończono.

Akadem ja ku czci Marszałka. Z okazji Imienin M arszałk a P o lski Jó z e fa P iłsu d sk ieg o , o d b yła się w dniu 18. 111. br. w św ie tlic y tut. o ddziału, u ro czysta ak ad e m ja

P rzy p ięk n ie zielen ią i ch o rąg iew k am i o b arw ach p ań stw o w ych i strzeleck ich u deko ro w an ym p o rtrecie 1. M arszałka P olski honorow ą w artę pełnili strz elcy.

W serdecznem przem ów ieniu ob. P rezes D yr. Inż.

S e ife rt skreślił życio rys i zasłu g i I-go M arszałk a d la P o lski i N arodu od Je g o la t m łodzieńczych do chw ili o b ecn ej

Na całość a k ad e m ji złożyły się : K oncert o rk iestry m andolinow ej G azowni pod b atu tą ob. K o steck iego , o raz d ek lam a cje d w o jg a dzieci ro b o tn ikó w G azow ni, R ab iarzó w n y A n ieli • Ję d ra siń sk ie g o M arjan a. Ś liczn ie w yp o w ied zian e przez d zieci w iersze, w zb ud ziły nieskła- m any entuzjazm i serd eczn e w zruszenia u liczn ie z eb ra­

nej b raci strzeleck iej i ich rodzin. M ałych a rty stó w g o ­ rąco o k lask iw an o , zaś ob. P rezes Dyr. Inż. S e ife rt u c a ­ ło w aw szy d zieci, o b d aro w ał je pięknem i książkam i.

O d egran iem hym nów , N aro do w ego i S trz e le c k ie g o , o raz w iązan ki pieśn i legjo n o w ych , zakończono tę n a ­ p raw d ę serd eczn ą m an ifestację na cześć u ko ch an ego W o d z a N arodu I. M arszałka P o lski Jó z e ja P iłsu d sk ieg o .

Oddział Z. S. Półwsie Zwierzynieckie.

U r o c z y s ta a k a d e m ja . D nia 18 m arca br. o godz.

10'30 p rzed południem o d b yła się u ro c zysta A k ad e m ja urządzona w spólnie z K om itetem B B W R o n astęp u ją­

cym p ro g ra m ie :

1. P rzem ów ienie — w ygło sił ob. prezes, mjr. w st.

spoczynku Je rsa w itz

2. O d c zyt o M arszałku P iłsudskim — w ygło sił re d a k to r S ab ato w icz

3. D e k lam acja — strzelec P rz y b yś

4. U tw o ry strz e le c k ie i . legjo n o w e — w yko n ała o rk ie stra m andolinistów .

N a a k ad e m ji o b ecn ych było 50 osób.

N astrój panow ał bardzo u ro czysty. S zcz eg ó ln ie siln e w rażen ie w yw arł na słuchaczach o d czyt re d ak to ra S a b a to w ic z a

Oddział Z. S. I, Szwadron Ułanów.

U r o c z y s ta a k a d e m ja . W dniu 18 m arca o d b yła się w św ie tlic y tut oddziału u ro c zysta ak ad e m ja z o k a­

zji im jenin I. M arszałk a P olski Jó z e fa P iłsud skiego . N a p rzep ięk n y p rogram , p rzygo to w an y usilnem i staran iam i ref. w ych. o b yw . K om endy P ow iatu K raków - M iasto ob P ile sk ie g o T. złożyło się w iele punktów . I ta k re fe ra t o M arszalku w ygło sił ref tam t. oddziału ob. K rężel M ., ob. ref. K unze zad ek lam o w ał w y ją te k z K onrada W alle n ro d a, 7 -letn i Ju re c z e k i 6-letn ia K ry­

s ia w y g ło sili w ierszyk „D ziecię do K om endanta"

i „M arzen ie ch ło p ca". Na zako ń czen ie uro czysto ści o rk ie stra sym foniczna pod d y r e k c ją ob. ref. P ile sk ie g o o d e g ra ła sz e re g przep iękn ych utw orów , zaś chór strze­

le c k i z to w arzyszen iem o rk iestry o d śp iew a ł w iązan k ę p ieśn i strzeleck ich . Z ram ienia Z arządu Pow iatu K ra­

kó w -M iasto w y d e le g o w a n y został na tę u ro czysto ść ob. kpt. R o liń ski.

Oddział Z. S. Składnica Mat. Intend.

Akadem ja ku czci Marszałka. W dniu 18 m arca o d b yła się w tu tejszym o d d ziale u ro c zysta ak ad e m ja.

Na program złożyło s i ę :

1. Słow o w stępne — w yg ło sił ob. p rezes P lich ta S tan isław

(7)

Nr. 4. P R Z E G L Ą D S T R Z E L E C K I Ś tr. 7.

2. O b. kom endant L orenc S tefan , odczytał D o d a­

te k do D zień. Zarz i Rozk. Nr. 5/34.

Z arzadu i K om endy P o w iatu Z. S . K ra- ków -M iasto.

3. T rzy okolicznościow e d ek lam a cje w ygło sił czło­

n ek Koła S y m p a t)k ó w Z. S. ob Szalo n ek.

4. Ż yciorys i działalność M arszałka Jó ze fa P iłsu d ­ sk ie g o c d la t dziecinnych do o b ecn ej chw ili — o d czytał członek Z arządu ob.

M a tla k K azim ierz.

5. O k oliczn o ścio w ą d ek lam a cję — w ygło sił ob.

Z achara, czło n ek -k an d yd a t tut. O ddziału 6. H ym n legjo n o w y o d śp iew an y przez strzelców . 7. O b iad strz eleck i k tó ry w m iłym nastroju

zako ń czył ak ad em ję.

Oddział Z. S Dębniki

U r o c z y s ta A k a d e m ja . W dniu 18 m arca strzeleck a po­

b u d k a o b w ieściła o b yw atelstw u D ębnik i Z akrzów ka ra d o sn y dzień im ienin I. M arszałka Jó ze fa P iłsu d sk iego , a u licam i tych że dzielnic przem aszero w ała um undurow a­

na kom panja tam t. oddziału. W go d z. popoł. w e w łas­

nej św ie tlic y o d b yła się u ro c zysta ak ad e m ja, której p ro gram w ypełniły przem ó w ien ie ob. p rezesa T o m aszew ­ sk ie g o J. i ob. ra d c y D r K w ieciń skieg o Z. p ieśn i w y k o ­ nane przez chór T .U .M . re c y ta c je ob. T o m aszew skiego m łodszego oraz s z e re g utw orów m uzycznych o d e g ra ­ n ych przez o rk ie strę tam t. o d d ział. U roczysto ść za­

kończono trzyk ro tn ym okrzykiem n a cześć W o d z a N a­

rodu.

W y b ó r n o w e g o z a r z ą d u . D nia 25 m arca odbyło się w obecności d e le g a ta Z arządu P ow iatu Z. S. Kr M.

ob. kp t. D ro b n iaka L. w alne zeb ran ie członków tut. o d ­ działu, któ rzy po p rzy jęciu do w iadom ości szeregu sp ra­

w ozdań w y b ra li now y z arząd w osobach ob. T o m a­

sz e w sk ie g o J . p rezesa, ob. ob. M gra C ię c ia k a K . G orz- k o w sk ieg o J. W e b e r a L. R o b aczew sk ieg o W ł. dyr. P a ­ te n y L. i P atyn o w ej H . M tSŚt.- 13

Oddział Z- S/Podgórze

Ei S W ybór nowego zarządu. W n ie d z ie lę dnia 15 k w ietn ia odb yło się w łut. o d d ziale w aln e zeb ran ie członków . W w yn ik u p rzep ro w ad zo n ych w yb o ró w do zarządu w e s z li: ob. Inż. T aubm an p re z e s, ob. S z c z e p a ­ nik w -p rezes ob. D ubanow ski sk a rb n ik , ob. E verard s e k re ta rz , ob. inż. S m y k la , ob. B łoński i ob. D r. O py- do czł. zarz.; do ko m isji rew izyjn ej w y b ran o : o b. ob.

T o b ik a, S to p k ę , S z u tra n a , D om iczka i M ro ziń sk.ego . D e leg a tem na w aln e zeb ran ie b y ł z ram ien ia Zarządu Pow.Z. S . K r.M . ob . M ikosz W . z ram ien ia K om endy P ow . K r.-M . ob. Inglot J . « ' W: J

Oddział Z. S. „PZU*

W alne zebranie członków. N o w ow ybrany zarząd tu t. o d d ziału p rz e d sta w ia się w sposób n a stę p u ją c y : ob. N o w iń ska-p rezes, ob. d y r. H ąn au sk o w a - w -p rezes ob. S a s k a , ob. C h ru ściń ski, o b . Ć w ik ło , ob. d yr. H a- n au se k i o b. kp t. T yczk a-czł. zarz. Do K om isji re w i­

z y jn e j w eszli: ob.o b . W a rd y ń sk i, U rb ań sk i, C zern a, No­

w a k i A ra b sk a . FRANCISZEK ADAM STELMACH.

W z o r o w y s trzelec.

( N o w e l k a ) P rzecudny letn i w ieczór. K siężyc w pełni p rz e g lą ­

d a ł się w lustrzan ej pow ierzchni d u żego staw u , po któ ­ rym zw olna posuw ało się czółno, a nim dw oje m łodych lu d zi, których łączyło coś w ięce j, an iżeli nić sym p atji.

— O czem ta k m yślisz m ó jję d r a s k u ? — zap ytała O lg a — m łoda, bo z aled w ie 16-letnia p an ien k a, có rka k o m isarza p o licji ro sy jsk ie j.

— T osam o p yta n ie m ógłbym zad a ć ko ch an ie to b ie — o d p arł m łody, 18-letni uczeń 8-m ej k la sy gim n azjaln ej, syn b o g a te g o d zied zica w ielkich dóbr.

— Z apew ne się d om yślasz nad czem , — p o w ie­

d ziała ze sm utkiem O lg a , — te m b ard ziej d ziś, g d y o j­

c ie c mój zabronił mi sp o ty k ać się z to b ą, m ó w iąc, że

■ię jeszcze d ziś rozm ówi z twoim ojcem , g d y ż ta k dłu­

ż e j b yć nie może.

— O cóż się w łaściw ie rozchodzi tw ojem u ojcu ? — z ap y tał z zaciek aw ien iem A n d rzej.

— Ja k to , n ie w ie s z ? - p rzeciesz sam n ieraz mó­

w iłeś, że je ś li się m ój o jc ie c d o w ie, że T y n ależysz do S trz e lc a , to napew no n ie pozwoli nam się sp o ty k a ć i z d aje mi się, iż się d o w ied ział, bo ab so lu tn ie zabronił mi w id yw ać się z T obą. — Po ch w ili d o d ała z w est­

chnieniem — i poco ci to Ję d ra sk u , m asz d o b re g o o jc a, duży m a jąte k i...

— I c ie b ie — dokończył A n d rzej. — To p ra w d a, a le m iłość O jczyzn y je st siln ie jsz a nad w szystko , a p o ­ n iew aż Z w iązek S trz e le c k i o p a rty je st n a te j Idei, d la ­ te g o do n ie g o n ależę, g d y ż m y m usim y być k rajem w olnym , w przyszłości z aś bronić b ęd ziem y g ra n ic n a­

szej ukochanej O jczyzn y.

— C zy i m nie o p u ściłb yś d la dobra O jc z y z n y ? — z a p y ta ła z trw o g ą O lg a , p atrząc w oczy A n d rz e ja.

A n d rzej coś odpow iedział, a le O lg a te g o n ie do­

słyszała, g d y ż w tej ch w ili ciszę w ieczo rn ą przerw ał n ag ły , p rz e raź liw y w rzask d zik ieg o kacz o ra. A n d rzej w ziął z czółna łuk, .z któ rym p raw ie, że n ig d y się n ie ro zstaw ał, n a c ią g n ą ł cię c iw ę i w tym m om encie kacz o r w yd ał jeszcze p rzeraźliw szy w rzask , ale b ył to o statn i w rzask z w ierz yn y, k tó ra zatrzep o tała skrzyd łam i i za ch w ilę w y c ią g n ę ła je , ja k g d y b y w o łając o ratu n ek .

— C o za c e ln y strzał — zaw o łała z zachw ytem O lg a . — S k ą d ty um iesz ta k św ietn ie strz e la ć z łuku i to w d o d atk u przy św ie tle k s ię ż y c a ?

A n d rzej zad o w o lo n y z celn eg o strzału, k ie ru ją c czółno w stro n ę zw ierzyn y, o d p a r ł : — N ietylk o z łuku strzelam celn ie, ale z k aż d e j b roni, a p rzytem u p ra w ia ­ m y w sz y s tk ie sp o rty, bo przez sport w y ra b ia się h art ciała, a w zdrow em c ie le — zd ro w y duch.

— C o zn aczy m y ? - zap ytała O lg a .

— M y, S trz e lc y ! — o d p o w ied ział z dum ą A n d rz ej.

— M ów m y już o czem ś innem — o d p arła z g r y ­ m asem O lg a .

P o dobną rozm owę lecz w nieco innym to n ie pro­

w a d z ili o jco w ie m łodych w e dw o rze w g a b in e c ie o jc a A n d rzeja.

— . .W o b ec te g o — c iąg n ął d a le j kom isarz W e ry h o , o jc iec O lg i, — ża p ań ski syn n ależy do Z wiązku S trz e ­ le c k ie g o , o św iad czam panu k a teg o rycz n ie, że n ie pozw olę sw ej có rce n a o b co w an ie z pańskim synem i co g o rsze, że je śli Z w iązek zo stan ie w y k ry ty , w tetly, choć je ste m pańskim p rzy jacielem n ie b ę d ę m ógł bronić p ań sk ieg o sy n a i zm uszony b ę d ę p o stąp ić ta k , ja k mi p raw o n ak az u je.

(C ią g d a lsz y n astąp i.)

(8)

Str. 8 P R Z Ę G L Ą D S T R Z E L E C K I Nr. 4

KAWIARNIA CUKIERNIA DANCING-BAR SALON-BRIDGE

>FENIKS<

Mundury Czapki Pasy

Dystynkcje i. t. p.

Z w ią zk ó w S t r z e le c k i c h

Wyrób i sprzedaż Przy­

borów wojskowych i strzeleckich

Ł CENSOR

Ż ą d a ć

c e n n ik ó w

H u rt

Kraków, Szewska 18.

Telefon Nr. 145-40.

P. O . S . I o . s . Detal

Polecamy karm elki słodowe

i karmelki o r z e ź w i a j ą c e z m en tol em

z Browaru krakowskiego i f a b ­ ry k i przetworów s ło d o w y c h

Jana GOTZA

w Krakowie, Lubicz 17

Tel. 100-53.

Używając gazu i koksu ga­

zowego, zwiększasz s i ł ę -obronną Ojczyzny

K r a k o w s k a

G a z o w n ia M iejska K ra k ó w , Tel.1 5 2 -0 5

P OL S K I LLOYD S. A.

Oddział K raków , F lorjańska 3.

T ransporty Międzynarodowe, Składy wolnocłowe. (Clenie i magazynowanie

przesyłek z zagranicy).

Oddziały: W arszawa, Gdynia, Gdańsk, Lwów, Łódź, Katowi oe, Zebrzydowice.

P rzedstaw icielstw a we wszystkich państwach.

Ważne dla budujących!

Przed zakupem jakichkolwiek mater­

iałów budowlanych zadajcie oferty od firmy

MIEJSKIE ZAKŁADY CERAMICZNE

W KRAKOWIE, UL, BASZTOWA L. 10.

TEL. Nr. 114,72

ELEKTROWNIA MIEJSKA

W Krakowie

Sklep ul. B r a c k a L. 12.

p o le c a w w ielkim w yborze:

świeczniki, lampy, żarówki, żelazka, kuchenki, i inne g r z e j n i k i e le k tr y c z n e

D o g o d n e raty ! I

2EnSźt«5 d o l« in dftsn czł« Z w i ą z k u Sin

KINO „ Ś W IT "

KINO „A T L A N T IC "

K u p jn zniżkow y

Za o kazan iem le g ity m a c ji Z. S.

ja k n a jd a ie j id ą c e zniżki

K ino „M uzeum P rzem ysło w e"

K upon zniżkow y, z 4 -g o na 3 -cie z 3 -g o na 2 -g ie

z w yjątk ie m n ie d ziel i dni św ią te cz n ych oraz tych dni w które afiszam i w strzym ano p raw o korz\ -

stan ia ze zniżek.

K upon zniżkow y 5 0 % zniżki za okazaniem

le g ity m a c ji Z S.

W n ie d zielę i dni p rzed św iąteczn e ty lk o na godz. 5 -tą i 7-m ą.

KINO „ A P O L L O " KINO „SZ T U K A " KINO „B A G A T E L A "

Kupon zniżkow y, z 3 -g o na 1-sze

z 2 -go na fot.

Za okazaniem le g ity m a c ji Z. S.

z fo to grafją. W dnie oznaczone na afiszach .

K upon zniżkow y z 3 -g o n a 1-sze z 2 -g o na fotele

za o kazan iem le g ity m a c ji Z. S.

z fo to grafją. W dniu oznaczonym na afiszach.

K upon zniżkow y 1-sze m iejsce 55 gr.

w e w sz ystk ie d n ie n iew yłączając n ied ziel i św iąt.

B ile ty do n a b y c ia w Z arządzie P ow . F lo rjań sk a 39 codziennie

w go d z. urzędow ych.

KINO „ W A N D A " KINO „ A D R JA " KINO „SŁ O N K O "

K upon zniżkow y d la czyteln ik ó w P rzegląd u

S trz e le c k ie g o

K upon zn iżko w y d la czyteln ik ó w P rz e g ląd u

S trz e le c k ie g o

K upon zniżkow y d la czyteln ikó w P rze g ląd u

S trz e le c k ie g o .

A d re s R ed ak cji i A d m in istra c ji: K raków , ul. F lo rjań sk a 39. — T elefon Nr. 139-86.

N um er p o jed ., d la czł. Z. S. 10 g r., d la nieczł. 20 g r. P ren um . zo d n o sz . ro czn a 2 zł. półroczna 1 zł. kw art. 50 g r.

R edaktor odpowiedzialny ob. Mgr. Zygmunt Knobel. R edaktor naczelny ob. Kpt. Ludwik Drobniak D ru k arn ia P o sp ieszn a pod zarząd em A . L eh rh afta K raków , P la c D om inikański L 1-

Cytaty

Powiązane dokumenty

mywane tylko świnie, mających oddzielne wejścia oraz niemających bezpośredniego przejścia do innych pomieszczeń, w których są utrzymywane inne zwierzęta kopytne,

S listopada PHHR roku aula strzeE leckiego ogólniaka zamieniła się w wielką estradęF tuż po raz czwarty odbył się w Zespole Szkół „Wieczór Talentów” Podobnie jak w

e wniosek o przyzn—nie pł—tnoś™i obsz—rowy™h w roku PHHR skł—d— się od IS kwietni— do IS ™zerw™— - doE pusz™zon— jest możliwość złożeni— wniosku po tym terminie

biorą™ str — tegi — nie jest niczym niezwykłym, — jedynie lepszym lub gorszym z— pisem tego, co jest dl — n—s n— jw — żniejsze i j—k z—mierz—- my to

Powi—t Strzele™ki - —n—liz— poten™j—łów @funk™jiA uzupełni—ją™y™h się w op—r™iu o wybr—ne —spekty Str—tegii Rozwoju Województw— ypolskiego n— l—t— PHHH e

cy spotkania tradycyjnie udali się na część warsztatową do Zespołu Szkół w Strzelcach Opolskich. Planowany cykl szkoleń ma umożliwić

Powiatowy Urząd Pracy w Strzelcach Opolskich przyjmuje wnioski bezrobotnych ubiegających się o przyznanie dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.. Wnioski

Powiatowy Urząd Pracy w Strzelcach Opolskich przygotowuje się do realizacji Projektu partnerskiego pn.: „PO KLucz do Biznesu 2”, który został przewidziany do realizacji ze