• Nie Znaleziono Wyników

Powrót do Polski w 1959 i wyjazd do Paryża w 1964 roku - Joseph Tauber - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powrót do Polski w 1959 i wyjazd do Paryża w 1964 roku - Joseph Tauber - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOSEPH TAUBER

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Kłodzko, PRL

Słowa kluczowe Kłodzko, Paryż, PRL, żona, praca, powrót do Polski, poszukiwanie rodziny, wyjazd do Paryża

Powrót do Polski w 1959 i wyjazd do Paryża w 1964 roku

Wyjechaliśmy z ZSRR do Polski, do miasta Kłodzka w [19]59 roku, wtedy była umowa, żeby wypuścić wszystkich Polaków, którzy mieszkali przed wojną w Polsce, żeby mogli [wrócić do kraju].

W Kłodzku pracowałem jako kamasznik, miałem sklepik. Byliśmy tam pięć lat, szukaliśmy rodziny i żona znalazła siostrę, która mieszkała w Paryżu. [Szwagierka]

postarała się o papiery, żebyśmy [mogli] przyjechać.

[W] Paryżu, ciężko było, trzeba [było] szukać pracy i mieszkania. Tymczasowo mieszkaliśmy z siostrą żony, dopóki nie znaleźliśmy mieszkania.

Data i miejsce nagrania 2011-04-05, Paryż

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mówiono wtedy bardzo dużo, że nie wolno, nie można jechać, bo jest ta organizacja polska i oni zabierają ludzi z pociągów.. Oprócz tego ja już wiedziałem, że nie mam nikogo,

Ja przyszłam do niego, on się bardzo ładnie mną zajmował, powiedział mi, gdzie iść, gdzie kupić i tak dalej. Następnie poszłam do komitetu, tam było napisane wszystko, kto

I dalej okrętem, to też był okręt zepsuty, już nie wolno było jechać nim, tam i wszystko było zrujnowane, w okropnych warunkach przyjechaliśmy do kraju. Ja przyjechałam

Ja już nie byłem w Lublinie, ja tylko przyjechałem do Lublina, odwiedzić Lublin.. Później we

W [19]39 roku, jak zaczęła się wojna, wyjechaliśmy z moją żoną do ZSRR i mieszkaliśmy w Kowlu.. W Kowlu nie było co robić, gdzie mieszkać, postanowiliśmy

I wszyscy uciekinierzy i ci, którzy uratowali się po całej wojny przejeżdżali przez Paryż… Paryż był piękne miasto.. Nie takie, jak

Przywieźli nas na Dolny Śląsk, bo tam nie było miejscowej ludności, były mieszkania poniemieckie, urządzone, umeblowane, wszystko było. Data i miejsce nagrania

Dali nam jeść i każdego dnia trzeba było zrobić [normę], [za to] dawali nam kilogram chleba, jak już robiłem [większą normę], to dwa kilogramy chleba.. Żona nie