• Nie Znaleziono Wyników

"Statuti di Cittadella del secolo XIV", a cura di Gherardo Ortalli, Giuseppe Parolin, Marco Pozza, Roma 1984 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Statuti di Cittadella del secolo XIV", a cura di Gherardo Ortalli, Giuseppe Parolin, Marco Pozza, Roma 1984 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Wyrobisz, Andrzej

"Statuti di Cittadella del secolo XIV", a

cura di Gherardo Ortalli, Giuseppe

Parolin, Marco Pozza, Roma 1984 :

[recenzja]

Przegląd Historyczny 77/3, 611-613

1986

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

Z A P I S K I 611

bardzo pobieżnie o raz d o k try n y , d ru g a zaw iera tłu m ac ze n ia n a polski tek stó w św. A ntoniego. P rzed staw io n o tu teologię św iętego w u k ła d zie sy stem aty czn y m w czte­ rech częściach: Bóg, N ajśw iętsza M aria P a n n a, C złow iek, Życie kontem placyjne; a w ięc odpow iednie za g ad n ien ia zilu stro w an o fra g m e n ta m i jego pism . Posłużono się tu n ajnow szym w y d an iem k ry ty cz n y m „Serm ones D om inicales e t F estiv i” (P ad ­ w a 1979). S ystem odnośników p ro sty — um ożliw ia ła tw e d o ta rc ie do cytow anego w y d aw n ictw a. W d ru g iej części tego dzieła m ieszczą się in te re su ją c e i w ażn e đla h isto ry k a religijności trzy hom ilie m a ry jn e d ru k o w a n e w zasadzie w całości (bez p ro te m a tó w tj. w stępów ).

Szkoda, że nie dodano rozdziału o k ulcie ta k po p u larn eg o p a tro n a w Polsce. W obec b ra k ó w w lite ra tu rz e polskiej k siążk a ta m oże być użyteczna zw łaszcza ze w zględu n a za w a rte w n ie j tek sty . S zkoda też, że a u to r n ie zasygnalizow ał, co z ow ych pism już było d ru k o w a n e po polsku, a co czy teln ik o trzy m u je po ra z p ie rw ­ szy. S zkoda rów nież, że n ie odsłonił sw ego w a rsz ta tu i nie w iem y z ja k ic h źródeł i op raco w ań korzystał. P rz y d ały b y się ta k że w p o p u la rn e j książce k o m e n tarze do p u b lik o w a n y ch tekstów .

R. K.

W. Ł. J e g o r o w, Istoriczieskaja gieografija Zołotoj O rdy w

X I I I —X ÍV w., Izd atielstw o „N au k a”, M oskw a 1985, s. 245.

M onografia J e g o r o w a za w iera się w g ran ic ac h chronologicznych 1243-1395. D la a u to ra „Z łota O rda o d g ry w a ła szczególną, sk ra jn ie re a k c y jn ą rolę w rozw oju politycznym , społecznym i k u ltu ra ln y m ” (s. 5). F a k ty , k tó re przy tacza n a dalszych stro n ach , nie zaw sze p o tw ie rd z a ją to jego w ew n ętrz n e przek o n an ie. K siążk a sk ła­ da się z pięciu rozdziałów , w k tó ry ch po kolei om ów iono źródła i h istoriografię, te ry to riu m i granice, ośrodki m ie jsk ie w ra z z n ie k tó ry m i a sp e k ta m i ekonom icz­ nym i, s tru k tu ry p o lity cz n o -a d m in istra cy jn e oraz geografię n ajaz d ó w m ongolskich. W e w stęp ie Je gorow kateg o ry czn ie n eg u je w iększość osiągnięć p rze d re w o lu cy jn e j h isto rio g ra fii ro sy jsk ie j, poglądy w te j m a te rii G u m i 1 o w a oraz n ie k tó re r a ­ dzieckie h isto rie rep u b lik a ń sk ie . S w oje b ad a n ia o p a rł p rzed e w szy stk im n a w y n i­ k ac h p ra c archeologicznych i num izm atycznych, k ro n ik a c h p ersk ic h i ara b sk ic h (z d ru g iej ręki), latopisach, re la c ja c h podróżników oraz średniow iecznych m apach w łoskich i hiszpańskich. N ajciekaw szy je st obszerny rozdział pośw ięcony m iastom Z łotej O rdy. W sum ie stw ierdzono istn ien ie około 110 ośrodków m iejskich, z k tó ­ ry c h około 30 nie posiada dotychczas lokalizacji archeologicznej. W edług Jeg o ro ­ w a m a te ria ln a k u ltu ra m ie jsk a Z łotej O rdy re p re z e n to w a ła stosunkow o w ysoki poziom. A pogeum rozw oju osiągnęła w X IV w ieku. Na n ie k tó ry c h obszarach sto­ p ie ń osiadłości był w ogóle dość znaczny, ja k k o lw ie k sam o p ań stw o nie straciło sw ojego c h a ra k te ru koczow niczego. K siążka posiada in d ek sy oraz załączone m ap k i Z łotej O rdy w X III i X IV w ieku.

K . S .

S ta tu t i di Cittadella del secolo X I V , a c u ra di G h erard o O r t a 11 i,

G iuseppe P a r o 1 i n, M arco P o z z a, C orpus s ta tu ta rio d elle V ene- zie 1, S ocietà E d ito ria le Jouvence, R om a 1984, s. 154.

C itta d e lla została założona w 1220 r. przez kom unę p a d e w sk ą jako m ia sto -fo r- teca m a jąc a bronić P ad w y przeciw ko Treviso, odpow iednik trew iz a ń sk ie j fo rtecy C astelfranco, zbudow anej nieco w cześniej, u sch y łk u X II w . U sy tu o w an a została n a skrzyżow aniu dróg z P ad w y do B assano i z T reviso do V icenzy, a w ięc w

(3)

612 Z A P I S K I

w ażnym w ęźle k o m u n ik acy jn y m i strategicznym . Czas budow y C itta d e lli i C astel- fran co to n ie tylk o okres ry w a liz a c ji P a d w y z T reviso i W enecją, w z ra sta ją c y c h napięć w te j części Italii, ale ta k że epoka, kied y w w ielu k r a ja c h eu ro p e jsk ic h p rzy stęp o w an o n a dużą skalę do za k ła d a n ia now ych m iast. W Polsce i są sia d u ją ­ cych z nią k ra ja c h E uropy Ś rodkow ej na w iek X III p rz y p a d a ją pierw sze i — p o d ­ k reślm y — liczne lokacje m ia st n a p ra w ie niem ieckim , a w ięc tw o rzen ie osad m iejsk ich o now ym u stro ju , now ych u k ła d a c h przestrzen n y ch , now ych s tru k tu ra c h społecznych i gospodarczych. A le nie ty lk o w słabo dotąd zu rb an izo w an y ch i po­ zbaw ionych daw niejszych, sta ro ż y tn y c h lu b w czesnośredniow iecznych, m iejsk ich tra d y c ji reg io n ach E uropy n a w schód od R enu i n a północ od D u n a ju zak ład an o w ów czas now e m iasta. Czyniono to — i to n ie m al m asow o — * ta k ż e w k ra ja c h m ający ch ta k ie tra d y c je i m n ie j lub b ard z iej już in te n sy w n e życie m ie jsk ie lub w ręcz siln ie zurbanizow anych, a w ięc i w H iszpanii, i w p o łudniow ej F ra n c ji, i w W alii przyłączonej w ted y do A nglii, i w e W łoszech, n ależących przecież do n a j­ bard ziej zurbanizow anych rejo n ó w ów czesnej E uropy, założono od d ru g ie j połow y X II do p ierw szej połow y X IV w. bardzo w iele osad ty p u m iejskiego ok reślan y ch tam ja k o borghi franchi, castra, ville nuove, terre m urate. W e F ra n c ji nosiły one nazw y: villes-franches, villes-neuves. Założenie C itta d e lli w iąże się z tą w łaśn ie fazą u rb a n iz a c ji E uropy, w ciąż jeszcze słabo zb ad an ą przez h isto ry k ó w m iast. D la­ tego w ażn y m w y d arzen iem je s t w y d an ie przez G h erard o O r t a 11 i, G iuseppe . P a r o l i n i M arco P o z z a X IV -w iecznych sta tu tó w C itta d e lli oraz zapow iedź p u b lik a cji n a jsta rsz y c h sta tu tó w innych m ia st tegoż rejo n u ; ja k o n a stę p n e m a ją się ukazać s ta tu ty L en d in ary z 1321 r. i P o rd e n o n e z 1438 r.

S ta tu ty C itta d elli zostały spisane po 1366 r. (d ata zredagow ania sta tu tó w M onta- gnany, k tó re n aśla d u ją ) a przed 1388 r. (d a ta o p an o w an ia n a k ró tk o P ad w y i C it­ ta d e lli przez G ian G aleazzo V iscontiego, k tó ry zapew ne u su n ą ł im ię F ra n cisz k a I da C a rra ra ze sta tu tó w C itta d elli w y ry w a ją c pierw szą k a rtę zaw ierająceg o je kodeksu w ra z z przedm ow ą), n ajp ra w d o p o d o b n iej — ja k sądzą w y daw cy — w 1387 r., kiedy to z P ad w y w ysłano list do podesty C itta d elli n ak a zu jąc y p rze strzeg a n ie s ta ­ tu tó w efficaciter et inviolabiliter. S ta tu ty C itta d elli są n ie m al dosłow nym pow tó- rżen iem sta tu tó w M ontagnany, zaś oba te zw ody p ra w a czerp ały w zory ze sta tu tó w P adw y, k tó re j zw ierzchności podlegały te dw a m a łe m iasta. To naślad o w n ictw o ogranicza w arto ści poznaw cze ty c h źródeł do sfery u stro ju i n o rm p raw n y ch , zw iększa d y sta n s dzielący s ta tu ty każdego z tych m ia st od re a lió w życia. Z d r u ­ giej stro n y je d n a k n iezw ykła ich drobiazgow ość czyni je b ardzo p rz y d a tn y m i do b a d a n ia różnych dziedzin życia m ia sta średniow iecznego. S ta tu ty spisane zostały po łacinie; je st to ła cin a średniow ieczna, p ro sta w składni, ła tw o zrozum iała, choć nie ta k p rec y zy jn a ja k łacin a klasyczna, ale o p eru ją c a zasobem słow nictw a nie w iele o d biegającym od starożytnego p ierw o w zo ru z pew ną ty lk o ilością neologiz­ mów. S ta tu ty C itta d elli sk ła d a ją się z dw óch ksiąg, z k tó ry ch pie rw sz a zaw iera 84 rozdziały, d ru g a 60, reg u lu ją c y c h w sposób bardzo szczegółow y w łaściw ie w szystkie dziedziny życia m ia sta : od n ie k tó ry c h sp ra w k u ltu relig ijn eg o (kary za b lu ź n ierstw a i za n iep rz estrz eg a n ie św iąt, I, 1; II, 30), w y borów u rzę d n ik ó w k o ­ m u n a ln y ch , ich obow iązków , za k resu k o m p e ten c ji i w ynagrodzeń, fin an só w m ie j­ skich, d ie t za podróże służbow e (I, 19), w y m ia ru spraw iedliw ości, żyw ienia w ięź­ niów (II, 25), niety k aln o ści pryW atnych m ieszk ań (II, 32), opieki społecznej (II, 55), poprzez obyczaje, przepisy s a n ita rn e (I, 65, 68, 73) i przeciw pożarow e (II, 43, 44), sp raw y zw iązane z handlem i w y k o n y w an iem rzem iosła, hodow lą (I, 32-36, 42), u p ra w ą w in orośli (I, 43, 45, 47, 48), reg u lo w a n iem czasu p rac y (II, 37), obow iązujące system y m ia r i w ag oraz ich k o n tro lę (I, 10, 11), budow nictw o (I, 61; II, 41), szkolnictw o (I, 67) aż po przepisy odnoszące się do budow y latryn. (II, 42).

(4)

Z A P I S K I 613

S ta tu ty C itta d elli przygotow ano do d ru k u n a pod staw ie oryginalnego ręk o p isu przechow yw anego od chw ili ich sp isan ia aż po dziś dzień w ty m sam ym a rc n i- w u m m ie jsk im C itta d e lli (istn ie je także 6 kopii, w ty m je d n a b ardzo niedosko­ n a ła z X V I w. i w yw odzące się z n ie j dalsze kopie X IX -w ieczne). W ydano je, by u ła tw ić p rac e badaw cze h isto ry k o m oraz — ja k pisze n a p ierw szej stro n ie O rtalli — by społeczności C itta d elli dostarczyć podstaw ow ego św ia d ec tw a o jego histo­ ry cznych korzeniach. N iezw ykle szacow na histo ry czn a tra d y c ja i jakże w sp an iała tro sk a o nią!

A . W.

M anfredo T a f u r i, V enezia e U Rinascim ento. Religione, scienza,

architettura, G iulio E in au d i edito re, T orino 1985, s. 313.

To je st 686 pozycja se rii m onografii p u b lik o w a n y ch p rzez tu ry ń s k ą oficynę E inaudiego, k tó re to w y d aw n ictw o w środow isku polskich h isto ry k ó w re k la m y nie p o trz e b u je — choćby ze w zględu n a w ielotom ow ą, n o w ato rsk o u ję tą „H istorię W łoch” czy serie cennych kom pendiów encyklopedycznych. S am a zaś se ria „Saggi” — ja k o b azu jąca w pow ażnym stopniu n a tłu m ac ze n iac h — to p raw d ziw a p an o ­ ra m a w spółczesnej h u m a n isty k i św iatow ej, by w spom nieć o sta tn io opublikow ane

w je j ra m a c h p rac e H ugh T r e v o r - R o p e r a o now ożytnym m ecenacie, G eorgesa D u b y o sztuce c y stersk ie j, czy A n d ré C h a s t e l a o sacco di Roma.

M anfredo T a f u r i — h isto ry k sztuki i a r c h ite k tu ry , k tó re w y k ład a w W e­ necji, an a liz u je zjaw isk o ren esan so w y ch p rze m ian m ia sta p rzed e w szystkim po­ p rzez ew o lu cję jego s tr u k tu r y u rb a n iz a c y jn e j w o k resie od p oczątku X VI do d ru ­ giej d ekady X V II w iek u , ok reślo n ą przez ta k ró żnorodne czynniki, ja k n a sila ją c e się te n d en c je oligarchiczne, w zorce k u ltu ro w e p ro m ie n iu jąc e z papieskiego R zym u czy w reszcie p rze m ian y m entalnościow e n a s tęp u jące pod w pływ em scjentyzm u.

A u to r dostrzega ogrom i w ieloznaczność pojęć, k tó re za w a rł w ty tu le sw ej p ra ­ cy. Bo przecież zarów no W enecją, ja k i „re n esa n s” to słow a p o siad ające w iele zn a­ czeń — od sym boliki n ajp ro stszy c h skojarzeń, po uczone, szczegółowe, obszerne k o n stru k c je historyków . S ta ra ją c się odtw orzyć sylw etkę re p u b lik i — p rześw ietn ej w średniow ieczu, a w łaśn ie w chodzącej w o k res w zględnej sta g n a c ji społeczno-go­ spodarczej — id e aln e j w ięc do o bserw ow ania n a je j te re n ie now ych te n d e n c ji,, zw raca się T a fu ri k u postaciom , k tó ry c h w ielo stro n n a działalność dla obrazu ren esan so w ej W enecji okazała się znacząca.

N a k a rta c h k siążki p o ja w ia ją się w ięc nie ty lk o a rty śc i — Sansovino, Serlio, P allad io , Scam ozzi, ale i w y b itn i uczeni — z F ran cesco B arozzim i G alileuszem n a czele, a ta k ż e w y b itn i dożow ie — A n d re a G ritti czy L eo n ard o Dona. Szczególnie in te re su ją c e w y d a ją się je d n a k p a rtie p rac y p rz e d sta w ia ją c e p rze m ian y re lig ijn e i m entalnościow e (devotio m o d e rn a ) za pom ocą analizy k o n k re tn y c h re a liz a c ji a r ­ tystycznych (znaczenie elem en tó w neobizan ty jsk ich ) a ta k ż e poprzez śledzenie gw ałtow nego rozw oju specyficznych in sty tu c ji społecznych (Scuole G rande) w ra z z ich rea liza cją a rc h itek to n icz n ą.

W. T.

K. N. S i e r b i n a. U stju ż sko je lietopisanie X V I — X V I I I w., Izda- „N a u k a”, L en in g ra d 1985, s. 135.

A u to rk a je st zn an ą bad aczk ą la to p isa rstw a rosy jsk ieg o i zarazem w y d aw cą k ro n ik . W n in iejszej książce p rze d sta w iła nie tylk o h isto rię la to p isa rs tw a w U stju - gu w czasach now ożytnych, lecz om ów iła ta k że jego początki i rozw ój zw iązane

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez

[r]