• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, luty, nr 38

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, luty, nr 38"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie

Czy papież

wczoraj, że hipoteza o możliwej dy­

misji Benedykta XVI to nic powa-

Napad na bank w centrum Miastka

Pekao SA w Miastku. Zuchwały przestępca był bardzo zdecy­

dowany. Sterroryzował obsługę i klientów placówki, ale zra­

bował niewielką ilość pieniędzy.

Uchwała rowerowa, kolene podejście

powiada realizację uchwały rowerowej cztery lata po jej wejściu w życie. Pozostaje po raz kolejny uwierzyć.

Środkowego

środa 15 lutego 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Krzysztof Nałęcz ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32 425 egz. nr 38 (1551) 1,80zł(z8%vAT)

Moja dymisja? Wykluczone

SAMORZĄD Nie złożę rezygnacji. Byłoby to bez sensu i uwłaczałoby moim wyborcom - powiedział wczoraj Maciej Kobyliński, odpowiadając Grupie Inicjatywnej, która chce go odwołać w drodze referendum.

Zbigniew Marecki

zbiqniew.marecki@mediaregionalne.pl

2

lutego Grupa Inicja­

tywna z przedsiębiorcą Jarosławem Madejem podczas konferencji pra­

sowej w hali targowej „Pod wieżą" wezwała prezydenta Słupska do rezygnacji ze sta­

nowiska. Ich zdaniem nie ma on koncepcji rozwoju miasta i przez nietrafione inwestycje doprowadził do wielkiego za­

dłużenia kasy miejskiej. We­

dług nich rezygnacja „po­

zwoliłaby zaoszczędzić czas i pieniądze na zorganzizo- wanie referendum". Dali mu czas na ostateczną decyzję i reakcję do 15 lutego.

Wczoraj rano prezydent Słupska Maciej Kobyliński za­

prosił dziennikarzy. Konfe­

rencji jednak nie było. Prezy­

dent wygłosił jedynie

Prezydent Kobyliński: - Dążenie do referendum to obraza dla wyborców. Zarzuty są bez sensu. Fot Kamo Na^

oświadczenie. Na pytania nie chciał odpowiadać. - To jest moja ostatnia kadencja i za­

mierzam ją odbyć godnie, ci­

ężko pracując dla dobra mieszkańców i razem z nimi

- oświadczył prezydent. Jed­

nocześnie stwierdził, że za­

rzuty, jak to określił, „grupy Madejowej" są w większości bez sensu i nie zamierza z nimi głębiej polemizować.

Odniósł się jedynie do zadłu­

żenia miasta. Mówił też, że wskaźnik obciążenia miasta kredytami może wynosić 60 procent w stosunku do ca­

łości dochodów miasta. Na

koniec 2011 roku wynosiło ono 54,26 proc., czyli ponad 230 milionów złotych.

Wymienił też największe miejskie inwestycje w latach 2007-2011 (park wodny, drogi, termomodernizacje szkół, rewitalizacja Traktu Książęcego, budowa dwóch sal gimnastycznych w szko­

łach i hali sportowej przy sta­

dionie).

Zaapelował do Jarosława Madeja, pełnomocnika Grupy Inicjatywnej, oraz

„osób, które kryją się za nim", aby wzięły te argumenty pod uwagę i zastanowiły się, czemu ma służyć akcja, która przeszkadza wszystkim w do­

brej i w miarę spokojnej pracy. Zarzucił też „Głosowi"

brak obiektywizmu (w tym autorowi tej publikacji) i za­

groził procesami sądowymi.

- Liczyliśmy na ustosunko­

wanie się do konkretnych ar­

gumentów, jak kwestia likwi­

dacji szkół. Ale tego zabrakło - skomentował reakcję prezy­

denta Jarosław Madej.

Dzisiaj Grupa Inicjatywna dostarczy do ratusza doku­

menty informujące o groma­

dzeniu podpisów pod wnio­

skiem o referendum w sprawie odwołania prezy­

denta Słupska. Powiadomi też o tym komisarza wybor­

czego. Od piątku zacznie zbierać podpisy. - Ze względu na zimową aurę będziemy to robić głównie w centrach handlowych - za­

powiadają incjatorzy akcji.

- Zainteresowani mogą także pobrać druki w intemecie, na naszej stronie internetowej oraz na portalu Facebook. M WIEW

Czytaj na str, 7

Biegli o małym Kubusiu: chłopiec był strasznie katowany

Biegła z Zakładu Medy­

cyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wydała wstrząsającą opinię na temat obrażeń dwu- ipółletniego Kubusia. Pro­

kuratura rozważa przedsta­

wienie podejrzanemu o pobicie dziecka Jackowi D.

dodatkowego zarzutu.

Dwuipółletni Kubuś trafił do szpitala w stanie kry­

tycznym 6 stycznia. Prze­

szedł dwie operacje mózgu ratujace życie. Z powodze­

niem, ale później pojawiły się komplikacje i chłopczyk trafił do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

Podejrzany - 38-letni Jacek D., konkubent matki

chłopca, która w czasie dra­

matu była za granicą, prze­

bywa w areszcie. Słupska prokuratura rejonowa za­

rzuciła Jackowi D. spowodo­

wanie ciężkich, zagraża­

jących życiu dziecka, obrażeń. Mężczyzna twier­

dził, że chłopiec odniósł ob­

rażenia w czasie zabawy. Tę wersję wykluczyła biegła Dorota Pieśniak, specjalistka z zakresu medycyny sądowej z Gdańskiego Uni-c wersytetu Medycznego. Do prokuratury dotarła już jej opinia.

- Wynika z niej, że urazy głowy, twarzy i całego ciała dziecka nie powstały od upadku. Obrażenia są skut­

kiem wielokrotnego bicia ręką lub twardym na­

rzędziem, także w twarz.

Kubuś miał krwiaka w mózgu, ale i krwiaka prze­

grody nosa od ciosów zada­

nych z dużą siłą - mówi Jacek Korycki, rzecznik słup­

skiej prokuratury okręgowej, który przyznaje, że wstrząsnęła nim opinia bie­

głej. -Te ciosy, które spowo­

dowały najcięższe obrażenia mózgu, zostały zadane na krótko przed przyjęciem do szpitala. Natomiast wygląd i barwa śladów bicia wska­

zują na to, że niektóre z nich zostały zadane kilka lub kil­

kanaście dni przed zdarze­

niem.

Oznaczać to może, że chłopiec był bity od jakiegoś czasu. Biegła sporządziła opinię na podstawie doku­

mentacji medycznej, ale do­

datkowo zażyczyła sobie fo­

tografii pokrzywdzonego dziecka. Zdjęcia pokazywały liczne siniaki na piecach, pośladkach, klatce pier­

siowej, udach. - Biegła le­

karz stwierdziła też, że nie­

które obrażenia

rzeczywiście pochodzą od upadku, ale dziecko prze­

wróciło się, gdy było bite.

Prokuratura rozważa w tej sytuacji przedstawienie po­

dejrzanemu dodatkowego zarzutu znęcania się nad chłopcem ze szczególnym

okrucieństwem. -Jackowi D.

grozi do dziesięciu lat wi­

ęzienia - dodaje prokurator Korycki.

Prokuratura wcześniej za­

powiadała, że od opinii za­

leży ostateczna kwalifikacja czynu. Nie wykluczała zmiany zarzutu na próbę za­

bójstwa. - Nie ma dowodów na usiłowanie zabójstwa. Do tego trzeba wykazać, że sprawca miał taki zamiar - mówi prokurator.

Przypomnijmy, że w sprawie pobicia słupskiego ginekologa Rafała Iwaszki to właśnie opinia specjalistów medycyny sądowej była podstawą zmiany treści za­

rzutu - ze spowodowania

zagrażających życiu obrażeń na próbę zabójstwa. Wyni­

kało z niej jednoznacznie, że obrażenia, których doznał pokrzywdzony lekarz, mogły być śmiertelne, gdyby nie natychmiastowa pomoc.

Dzisiaj sąd okręgowy zde­

cyduje, czy Jacek D. pozo­

stanie nadal w areszcie. Sąd rejonowy zastosował wobec podejrzanego tylko miesi­

ęczny areszt, później przedłużył o miesiąc, cho­

ciaż prokuratura za każdym razem żądała trzech mie­

sięcy. Jacek D. ma prze­

bywać w areszcie do 6 marca. Złożył na tę decyzję zażalenie do sądu.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

Bocian zguba

Intrygującą historia bociana, który nie odleciał na zimę i został w okoli­

cach Lęborka.

7 701^7 952138 0 7

Jak żyć bez wody, kiedy ściśnie mróz

Państwo Lickiewiczowie z ul. Ol­

chowej w Słupsku od ponad tygo­

dnia nie mają wody. Gdy zabrakło jej na całej ulicy, Wodociągi napra­

wiły awarię. Jednak zaraz po tym na posesji naszych czytelników spadło ciśnienie i woda zamarzła.

Tymczasem okazuje się, że takich awarii w Słupsku jest sporo.

Z kijkami przez sieć parków

Stowarzyszenie Bursztynowy Pasaż i Lokalna Grupa Działania Ka­

szubska Droga wpadły na pomysł stworzenia sieci pomorskich parków nordic walking. Będzie ich aż jedenaście na terenie gmin Cho­

czewo, Gniewino, Łeba, Wicko czy Nowa Wieś Lęborska. W każdym parku trasy różnej trudności.

Czarni o puchar

Dzisiaj na parkiecie w Sopocie słupszczanie zmierzą się z gospoda­

rzami. Zbigniew Białek, skrzydłowy Energi Czarnych Słupsk, w rozmowie z „Głosem" nie ukrywa, że w ćwierć­

finale Pucharu Polski mecze będą ci­

ężkie. Ale zaznacza, że choć Trefl ma dobry skład, słupska drużyna w tym sezonie nie musi się nikogo obawiać.

(2)

E S

środa 15 lutego 2012 r. www.regiodom.pl

Papież ustąpi? Różne układy w Watykanie

RZYM Rzecznik Watykanu oświadczył wczoraj, że hipoteza o możliwej dymisji Benedykta XVI to „nic poważnego". Sto­

lica Apostolska broni się przed zarzutami o rzekomych spiskach i intrygach w jej sercu.

O tym, że papież Bene­

dykt XVI miałby ustąpić spekulował emerytowany biskup Ivrea Luigi Bettaz- zi. Na antenie radia RAI stwierdził, że Benedykt XVI zastanawia się nad możliwością ustąpienia.

- la myślę, że papież czuje się bardzo zmęczo­

ny, wystarczy na niego po­

patrzeć. To ktoś przyzwy­

czajony do pracy nauko­

wej - podkreślił biskup Bettazzi.

Po tej wypowiedzi głos zabrał rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombar- di. lego zdaniem „nie ma 0 czym mówić".

- Jeśli kiedykolwiek otworzy się na serio ten rozdział, będziemy o tym rozmawiać. Teraz nie ma w tym nic poważnego, a zatem nie ma o czym mó­

wić - powiedział ksiądz Lombardi.

Choć, biskup Bettazzi wyjaśnił, że hipoteza o możliwej dymisji Bene­

dykta XVI jest jego pry­

watną opinią, to jest to kolejny powód, by komen­

tować rzekome intrygi i spiski, jakie powstają za Spiżową Bramą w Watyka­

nie.

W weekend największe włoskie gazety informo­

wały o klimacie „spisków"

1 intryg wśród hierarchów oraz o prawdziwej wojnie wokół osoby watykańskie­

go sekretarza stanu kardy­

nała Tarcisio Bertone. We­

dług tych pogłosek papież Watykan ustami swojego rzecznika zapewnia, że nie istnieje sprawa ustąpienia papieża Benedykta XVI.

chciałby zdymisjonować kardynała. To nie koniec rewelacji, bo gazety stwierdziły, że Benedykt XVI w sekrecie zajmuje się tym, kto miałby zostać je­

go następcą.

Jakby tego było mało, to 82-letni kolumbijski kar­

dynał Dario Castrillon Hoyos - emerytowany wa­

tykański hierarcha nie za­

przeczył doniesieniom, jakoby zaniósł do Sekreta­

riatu Stanu anonimową notatkę na temat rzeko­

mego spisku na życie Be­

nedykta XVI. Według noty w języku niemieckim, pa­

pież „umrze w ciągu 12 miesięcy".

Zapiski te są zbiorem

„informacji" przekaza­

nych rzekomo przez arcy­

biskupa Palermo kardyna­

ła Paolo Romeo podczas jego wizyty w Pekinie w li­

stopadzie zeszłego roku.

To właśnie w Chinach włoski kardynał miał mó­

wić o spisku i o tym, że Benedykt XVI umrze w ciągu roku. Miał też po­

wiedzieć, że papież „do­

słownie nienawidzi" kar­

dynała Bertone.

Weekendowe rewelacje rzecznik Watykanu ko­

mentował: - To brednie, po prostu brednie, nie mam nic więcej do doda­

nia.

Jednak w poniedziałek wieczorem ksiądz Lom­

bard! wystąpił przeciwko - podejmowanym według Fot. PAP/EPA niego - próbom zdyskre­

dytowania Kościoła po­

przez rozpowszechnianie pogłosek o rzekomych spiskach i intrygach za Spiżową Bramą.

- Amerykańska admini­

stracja miała Wikileaks, a teraz Watykan ma swoje

„leaks", wyciek dokumen­

tów, które próbują wywo­

łać zamęt i niepokój oraz ułatwić postawienie w złym świetle Watykanu, rządu Kościoła i szerzej samego Kościoła oświadczył rzecznik.

Ks. Lombardi zauważył, że do mediów przeniknęło wiele różnych dokumen­

tów dotyczących m.in. za­

rządzania finansami w Watykanie.

- Są też notatki będące bredniami, których żadna osoba z głową na karku nie uznałaby za rzecz po­

ważną - mówił o doku­

mencie na temat spisku na życie papieża. Odniósł się również do sprawy rzekomych intryg, których celem ma być walka o władzę przed następnym konklawe.

- To jasne, że kardynało­

wie starali się i starają wy­

brać kogoś, kto zasługuje na szacunek ludu Bożego i może służyć ludzkości naszych czasów wielkim autorytetem moralnym i duchowym. Interpretowa­

nie tego jako wewnętrznej walki o władzę nazywam moralnym prostactwem - grzmiał ksiądz Federico Lombardi. (oprać pap)

Zatrzymano pracowników Rutkowskiego. Chcieli porwać 21-łatkę?

NIEMCY Do próby uprowadzenia kobiety miało dojść prawdopodobnie na zlecenie ojca dziewczyny.

Miłosc granic. Zakochajcie się w Polsce

Pracownicy Krzysztofa Rut­

kowskiego wyglądali jak ofi­

cerowie SWAT (amerykań­

skie policyjne jednostki an­

tyterrorystyczne - przyp.

red.) - podaje niemiecki portal bz-berlin.de. Ubrani w kamizelki kuloodporne, w poniedziałek rano w Berlinie próbowali wciągnąć 21-letnią Polkę do czarnego BMW. Prawdopodobnie po­

rwanie zlecił ojciec, który nie zaakceptował męża cór­

ki, z którym wyjechała do Niemiec kilka miesięcy wcześniej.

Dziewczyna jednak - podczas próby uprowadze­

nia - wyrwała się i uciekła.

Jej mąż powiadomił na­

tychmiast policję. Sądził, że jego żonę próbują po­

rwać... polskie siły specjal­

ne. Policja opanowała sytu­

ację. Dziewczyna była wy­

straszona, pokazała funk­

cjonariuszom niemiecki paszport na dowód, że może znajdować się na terenie Niemiec.

Pracownicy biura Rut­

kowskiego byli uzbrojeni.

Zostali zatrzymani przez niemiecką policję.

Krzysztof Rutkowski w rozmowie z tvn24.pl zaprze­

czył, by w Niemczech za­

trzymano jego pracowni­

ków. Podkreślił również, że jego ludzie w Berlinie nie byli po to by uprowadzić 21- letnią Magdę G. Według tłu­

maczenia Rutkowskiego je­

go patrol był tam w sprawie akcji rozpracowania grupy przestępczej kradnącej au­

ta. Rutkowski przyznaje się, że kontaktował się z rodzi­

cami dziewczyny, ale jak twierdzi nie w sprawie upro­

wadzenia, lecz możliwego powiązania jej męża ze sprawą grupy kradnącej au­

ta.

Wersji Rutkowskiego nie potwierdziła niemiecka po­

licja. Potwierdziła za to wer­

sję niemieckich mediów.

Dziennikarze telewizji TVN24 usłyszeli w berliń­

skiej policji, że funkcjona­

riusze zatrzymali czterech Polaków z agencji Rutkow­

skiego. Dlaczego? Bo siłą próbowali wywieźć kobietę do Polski. Policja ustaliła ich tożsamość, rozpoczęła postępowanie w sprawie nielegalnego pozbawienia wolności, po czym pracow­

nicy Rutkowskiego zostali puszczeni wolno.

(bz-beriin.de, tvn24.pl, gs24.pl)

Seriiij Wasiuta to jeden ze świeżo upieaonydi Polaków. W dzień św. Walen­

tego prezydent Bronisław Komorowski nadałobywatelstwo piętnastu oso­

bom. - Miłość nie zna granic i jest najpiękniejszą foimą odnajdywania miej­

sca w nowej ojczyźnie - powiedział prezydent. (pap) Fot. PAP/Paweł Supernak

Woźnica był pijany.

Dzieci wypadły z sań Policja z Izabelina (Mazowieckie) zatrzy­

mała woźnicę, który powoził saniami podczas kuligu. Zabawa była zorganizo­

wana dla grupy 13 dzieci. W pewnym momencie sanie z dziećmi przewróciły się. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Okazało się, że 39-letni Robert K.# który powoził saniami, miał 0,8 promila alko­

holu w organizmie. (pap)

Poszukiwany za zabójstwo w Londynie sam pizyszedł Do warszawskiej policji zgłosił się Brytyj­

czyk poszukiwany przez tamtejszą policję za zabójstwo swojej dziewczyny. Kobieta została uduszona. Do tragedii doszło w styczniu w Londynie. Jason M. został aresztowany, czeka go ekstradycja.

M. przyznał, że podczas kłótni z jego dziewczyną doszło do rękoczynów.

W wyniku tego udusił kobietę. (pap)

Umierali przez azbest.

Szefowie fabryki skazani Szwajcarski multimiliarder Stephan Schi- dheiny (651.) i belgijski arystokrata Louis de Cartier (911.) posiedzą 16 lat. Włoski sąd uznał, że odpowiadają za zanieczysz­

czenie środowiska azbestem i umyślne za­

niedbanie ochrony pracowników w dwóch fabrykach koncernu Eternit. Dzięki działal­

ności skazanych w wyniku oddziaływania azbestu zmarło 2100 osób. (rp.pl)

Legalnie z dziewczynami - wkrótce w Pradze

Władze stolicy Czech chcą, aby prostytu­

cja w mieście była legalna. Samorządow­

cy chcą prawnie uregulować stosunki między prostytutkami a ich klientami, a także określić usługi seksualne, jako działalność gospodarczą i opodatkować osoby świadczące te usługi. - Jest to je­

den z naszych priorytetów - twierdzi rad­

ny Łukasz Manhart. (pap)

Prokuratura: Palikot nie reklamował trawki Nie będzie dochodzenia wobec Janusza Palikota w sprawie podejrzenia „promo­

cji lub reklamy" środków odurzających.

Prokuratura nie dopatrzyła się „znamion czynu zabronionego". Miesiąc temu Pa­

likot zapalił w jednym z sejmowych po­

koi kadzidełko o zapachu marihuany.

Wcześniej zapowiadał, że zapali jointa

z marihuany. (pap)

Nie reanimowali, bo

pomylili dało z manekinem?

Z okna jednej z kamienic w Świdnicy (Dol­

ny Śląsk) wypadła kobieta. Niewykluczone, że nie udało jej się uratować z powodu fa­

talnej pomyłki policji i pogotowia ratunko­

wego. Wezwani na miejsce wypadku poli­

cjanci, stwierdzili, że na ziemi leży mane­

kin, a nie człowiek. Jak wynika z ustafeń, lekarz nie podjął czynności ratunkowych.

Prokuratura prowadzi śledztwo, (rmf.fm)

(3)

Chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim. Odwiedź regionalny portal Słupska i Ustki

mm2miasto.pl

Napisz lub zadźwort do nas Alek Radomski

aleksander.radomski@mediareqionalne.pl j 5 9 8 4 8 8 1 2 4

wgodz. 10.00-18.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 15 lutego 2012 r.

To napad, na ziemię!

MIASTKO Zuchwały napad w biały dzień na oddział banku Pekao S.A.

Mężczyzna sterroryzował pracowników i klientów. Ukradł tylko 2 tys. złotych.

Andrzej Gurba

andrzej.qurba@mediareqionalne.pl

Placówka Pekao SA. znaj­

duje się przy ulicy Królowej Jadwigi, w sąsiedztwie ZUS- u i kościoła. To jedna z głów­

nych ulic w mieście. Dosyć ruchliwa. Z zeznań pracow­

ników i świadków wynika, że wczoraj ok. godz. 11 do bankowej placówki wtargnął młody mężczyzny. Był za­

maskowany. Na głowie miał czapkę a twarz zasłaniał przewiązany szalik. W dłoni trzymał broń albo przed­

miot, który broń przypo­

minał. - Napastnik zażądał wydania pieniędzy. Dostał dwa tysiące złotych i uciekł - informuje aspirant Jaro­

sław Juchniewicz z ko­

mendy policji w Bytowie.

W banku poza pracowni­

kami znajdowało się trzech klientów. Z naszych infor­

macji wynika, że jeden z nich zaatakował napastnika metalowym przedmiotem.

Rzecznik potwierdza, że jeden z klientów próbował

przeszkodzić sprawcy.

- Złodziej nie przestraszył się - dodaje Juchniewicz, nie potwierdzając naszej infor­

macji, że napastnik kopał kasjerkę, żądając pieniędzy.

Nikomu nic się nie stało.

Napastnik spędził w banku kilka minut. Pla-

cówka, choć ma duże ze­

wnętrzne witryny, to w ca­

łości są one zasłonięte rekla­

mami. Z ulicy nie można dostrzec, co dzieje się w środku.

Policja wszczęła poszuki­

wania. Przeszukano oko­

liczne budynki, zorganizo-

Najpierw podpisy, potem porozumienia

Teraz działamy jako grupa prywatna obywateli.

Kiedy zbierzemy podpisy, będziemy zabiegać o po­

parcie sił społecznych - za­

powiada Grupy Inicjatywna zmierzająca do odwołania prezydenta Słupska.

Na c^ele Grupy Inicja­

tywnej stoi Jarosław Madej, prywatny przedsiębiorca, były prezes Klubu Pływac­

kiego „Skalar" (w ostatnich wyborach był w komitecie popierającym Macieja Koby­

lińskiego). Poza nim Grupę Inicjatywną tworzą Grzegorz Kunda (działacz LPR), Michał Lichocki (emeryt), Elżbieta Szymanowicz (nauczycielka) i Zdzisław Rudnicki. - Mamy 60 dni na zebranie ok. 7.500 podpisów. Gdy się z tym uporamy, będziemy zabiegać

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wymagania referendalne m Aby referendum mogło się odbyć, inicjatorzy muszą zebrać w ciągu 60 dni od złożenia wniosku 7.700 podpisów słupszczan ma­

jących prawo wyborcze.

M Aby referedum było ważne, mu­

siałoby w nim uczestniczyć 3/5 z

liczby osób, które oddały głos w II turze ostatnich wyborów (głoso­

wało ok. 16 tys.).

m Aby prezydent stracił mandat, minimum 50 proc. głosująch, plus jedna osoba, musi zagłosować za odwołaniem.

Media Regionalne Sp.zo.o.

ul prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, chiteOTia@mediaregiona^

I f

IZBA WYDAWCÓW PRASY

z » V D ( i a r a i i r a i « u n i t t r

o poparcie różnych sił spo­

łecznych w mieście - mówi Madej.

Co o inicjatywie myślą

„siły społeczne"? - Podpiszę się pod wnioskiem i będę do tego namawiał znajomych.

Jednak ani lokalny PiS, ani nasz klub radnych nie będzie się angażować w prace tej grupy - mówi Robert Ku­

jawski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku.

Glos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Ndwy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 91 43 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

- Platforma Obywatelska nie zajmowała się tym te­

matem, bo go na razie dla nas nie ma - usłyszeliśmy z kolei od Zdzisława Sołowina, przewodniczącego Rady Miejskiej z ramienia PO.

Ciekawie zareagowała na pytanie o referendum Kry­

styna Danilecka, rywalka Macieja Kobylińskiego w II turze ostatnich wyborów sa­

morządowych. - Nie będzie

LOTTO

Kaskada z 13.02

3, 6, 7, 8,10,11,13,16,19, 22,23,24

Multl Multl z 13.02 godz.

22.15

3,4,6,12,14,16,21,25,27, 29, 38, 39, 44, 46, 62, 63, 68, 73.75, 78 Plus 44

Multl Multl z 14.02 godz. 14 16,8,11,12,15,18,28,39, 42, 45, 48, 56, 59, 60.JB4, 68, 71.76, 79 Plus 1

KURSY WALUT

Na podstawie art. 25 ust. I p k t l b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

hm średni zmiana EUR 4,1948 -0,24% A

USD 3,1801 0,50%

(HF 3,4701 0,03%

GBP 3,4701 0,03%

Jak Wojtek został Ambasadorem

Placówka Pekao SA. przy ulicy Królowej Jadwigi w Miastku, w której doszło wczoraj do napadu, ma witryny

zasłonięte reklamami. fol Andrzeja

wano blokady dróg wyloto­

wych z Miastka. Do wczorajszego wieczora bezskutecznie. Policjanci przesłuchiwali pracow­

ników banku oraz klientów.

Analizowany jest też zapis z monitoringu, który ma m.in.

ZUS. a

mojego koementarza w tej sprawie - powiedziała krótko

„Głosowi".

- Pan Madej nie ma co li­

czyć na nasze poparcie - mówi z kolei Wojciech Ga­

jewski, szef Klubu Radnych Lewicy. - Prezydent przed­

stawił swoje stanowisko i je­

steśmy za spokojnym zako­

ńczeniem kadencji, choć wiemy, że nie wszystkie de­

cyzje spotykają się z akcep­

tacją mieszkańców Słupska.

Jan Kozłowski, prezes Zrzeszenia Prywatnego handlu i Usług w Słupsku: - będziemy popierać. Nie wie­

rzymy w tworzenie społecze­

ństwa obywatelskiego przez urzędników. Zdajemy sobie sprawę, że zebranie pod­

pisów będzie trudne.

ZBIEGNIEW MARECKI

u s m -

Solidarność pokoleń Przedstawiciele czterech uni­

wersytetów trzeciego wieku i kilku wyższych uczelni spotkają się dziś o godz. 11 w u Steckim kinie „Delfin" inaugurując Euro­

pejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Między­

pokoleniowej.

Cel spotkania to zwrócenie uwagi na sprawy osób starszych oraz zachęcenie seniorów do ak­

tywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Wykład wygłosi m.in. profesor Eliza Grzelak z Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu. Temat intrygujący:

„Wirtualne sacrum". W części ar­

tystycznej m.in. musical „Sere­

nada" w wykoaniu mieszka­

ńców Charnowo i Niestkowo.

Wstęp wolny.

(MMB)

Bocian, który w grudniu ubiegłego roku wybrał sobie osiedle Czołgistów w Lęborku zamiast ciepłych krajów, spędzi zimę u lębor­

skiego hodowcy ptaków.

O młodym ptaku (zwie­

rzak ma 3-4 lata, a bociany dożywają tzrydziestki), który upodobał sobie osiedle Czo­

łgistów w Lęborku pisaliśmy w „Głosie" pod koniec grudnia. Ptak spał przy cie­

płych kominach bloków, a w dzień majestatycznie space­

rował po trawnikach osiedla, dokarmiany przez mieszka­

ńców parówkami. Stał się sensacją ornitologiczną miasta. Wkrótce pojawiły się głosy, że zwierzę może zostać uzależnione od dokarmiania i nie poradzi sobie w natu­

ralnym środowisku. Losem ptaka, który mógł nie przeżyć po nadejściu mrozów zain­

teresowała więc straż miejska, policja, oragani- zacja Animals i schronisko dla zwierząt. Próby pochwy­

cenia ptaka zakończyły się fiaskiem. - Bocian szybko umykał na okoliczne dachy.

Próbowaliśmy kilka razy, ale się wymykał. Bocian jest zdrowy i pełny sił.

Na początku stycznia ptak nagle odleciał z Lęborka bez pożegnania i informacji o nowym adresie. Okazało się, że próbował żerować na polu w pobliżu Godętowa w po­

wiecie wejherowskim. Za­

śnieżone pola utrudniały jednak zdobycie pożywienia.

Wygłodniałego ptaka złapał jeden z rolników i trzymał w swojej szopie. Stąd bocian okryty kocem trafił do Je­

rzego Kleina, hodowcy i mi­

łośnika ptaków egzotycz­

nych (ma ich ponad 400) z podlęborskich Mostów. Pan Jerzy opiekował się już ran­

nymi rybitwami, łabędziami i jastrzębiem. - Bocian trafił

do mnie w ostatniej chwili, wycieńczony i ranny - mówi Klein. Prawdopodobnie za­

atakował go drapieżnik, lis lub kuna.

Ptak dostał glukozę, nabrał sił i już normalnie się odżywia. Z dwoma czarnymi łabędziami i małymi pta­

kami egzotycznymi żyje obecnie w wolierze. Ma już swoje imię. Ochrzczono go imieniem Ambasador.

- Wiosną wypuszczę ptaka na wolność na lęborskich łąkach - dodaje opiekun ptaków.

(GREG)

w . % %

a r '

w # * * * *

Zabłąkany w Lęborku bocian

p o t r a f i j e s c Z r ę k i * Fot Grzegorz Bryuewsld

K 0 N D 0 L E N C J E

Z głębokim żalem i smutkiem zawiadamiamy, że w dniu 12 lutego 2012 r. odszedł od nas na zawsze

nasz Ukochany i Najlepszy Mąż i Tata

ś

P

. Zdzisław Bączkowski

Był naszą ostoją i czynił wiele dobra.

Zachowamy Go na zawsze w naszych sercach.

Żona, Synowie i Rodzina.

Ostatnie pożegnanie odbędzie się 17 lutego 2012 r.

na Starym Cmentarzu W Słupsku. Wystawienie o godz. 11.20, wyprowadzenie o godz. 11.50. Msza św. w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego o godz. 10.00.

W miłości wciąż ta sama radość i cierpienie

<58

to tutaj na ziemi jest/<

bo się idzie do Niego oclą 'eszcze milczenie

rchodząc do siebie...' Z wielkim bólem i smutkiem oraz w poczuciu niepowetowanej straty przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego Drogiego Kolegi

śp. mgr. inż. arch.

Zdzisława Bączkowskiego

Jego życzliwość i serdeczność wobec innych, rzadki dar zjednywania ludzi oraz wysoka kultura osobista

czyniły z Niego osobę powszechnie lubianą i szanowaną.

Będzie nam Go wszystkim mocno brakowało.

Cześć Jego Pamięci

Rodzinie, Najbliższym oraz Przyjaciołom Zdzisława,

których ta śmierć najbardziej dotknęła, wyrazy szczerego współczucia oraz żalu

składają

koleżanki i koledzy, Stowarzyszenie Architektów Polskich Oddział Słupsk

(4)

w

środa 15 lutego 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Ch csz a oicv;a< 'j-- kota?

www.gp24.pl

Prezes agencji promocji, teraz lżejszego kalibru

Rada nadzorcza miejskiej spółki Agencja Promocji Re­

gionalnej Ziemia Słupska szuka nowego prezesa.

Jak już informowaliśmy prezes agencji Tomasz Ziomek, w stycznia z rezy­

gnował ze stanowiska, które objął w lipcu ub.r. Powołana jako spółka miejska agencja miała zająć się szeroko pojętą promocją miasta po likwi­

dacji w strukturach ratusza wydziału wykonującego te same zadania. Prezes Ziomek w ciągu pół roku miał wy­

kazać, jak i gdzie miasto po­

winno się promować.

W połowie stycznia niespo­

dziewanie zrezygnował. Jak zapewniał, na własne ży­

czenie (ale pozostaje w struk­

turze spółki). Obecnie obo­

wiązki prezesa pełni Dariusz Poręba, z gabinetu prezy­

denta Słupska. W ciągu dwóch miesięcy ma zostać rozstrzygnięty konkursu na nowego szefa spółki. Wczoraj na stronach internetowych ratusza pojawiło się ogło­

szenie kwalifikacyjne. Od przyszłego prezesa wymaga się doświadczenia zawodo­

wego na kierowniczym sta­

nowisku w spółkach prawa handlowego lub doświad­

czenie w prowadzenie wła­

snej działalności gospodar­

czej. Ważne, by przyszły prezes znał język obcy (nie

W piątek w „Głoś

skonkretyzowano jaki oraz stopnia zaawnasowania).

Co ciekawe, w obecnym konkursie, w stosunku do tego zorganizowanego tuż po powołaniu spółki, w wy­

maganiach dla kandydatów zmieniono zapis o wykszta­

łceniu. Wyższe nie jest już ko­

nieczne. Ukończone studia są wskazane, ale dopuszcza się kandydatów ze średnim wykształceniem.

Czy ma to związek z faktem, że wyższego wy­

kształcenia nie ma na razie p.o. prezesa Dariusz Poręba?

- Dopuszczamy kandydatów ze średnim wykształceniem w myśl zarządzenia prezy­

denta Kobylińskiego - wyja­

śnia Jerzy Kołakowski, prze­

wodniczący rady nadzorczej spółki. - Mówi ono, że pre­

zesi miejskich spółek miej­

skich nie muszą posiadać ukończonych studiów wy­

ższych. Oczywiście prefero­

wane będą w postępowaniu konkursowym osoby po stu­

diach i z doświadczeniem.

- Ja jeszcze nie wiem czy będę w ogóle kandydować - mówi Dariusz Poręba.

- Zostałem powołany do mo­

mentu pojawienia się no­

wego prezesa, czyli do 5 marca. Mam więc jeszcze czas, aby się nad tym zasta­

nowić.

ALEK RADOMSKI

Borysław - galicyjska Pensylwania

Dziś mało kto pamięta, żeli Rzeczpospolita była

samowystarczalna pod względem produkcji ropy naftowej, a /0 pro­

cent wydobycia tego surowca pochodziło z Borysławia. Zagłębie borysławskie było tętnicą, bez której

Gdyni, Starachowic, Stalowej Woli, rafinerii w Drohobyczu oraz gospo­

darczej przebudowy Polski, którą kierował wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski. Jak to się zaczęło?

Czytaj w Magazynie „Głosu".

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

U

Zdzisława Bączkowskiego

wybitnego architekta

i wieloletniego konserwatora zabytków w Słupsku.

Rodzinie, przyjaciołom i nąjbliższym Zmarłego

składamy najszczersze kondolencje.

Wójt Gminy Smołdzino Lidia Orłowska-Getler oraz radni Rady Gminy Smołdzino ^

Rodzinie i Bliskim

wyrazy głębokiego współczucia z powodu nagłej śmierci naszej Drogiej Koleżanki

BARBARY BEDNARSKIEJ

składają kuratorzy okręgowi Sądu Okręgowego w Słupsku, kuratorzy dla dorosłych i kuratorzy rodzinni oraz pracownicy sekretariatów zespołów kuratorskiej

służby sądowej Sądu Rejonowego w Słupsku.

Wyrazy głębokiego współczucia Pani Wandzie Bączkowskiej

z powodu śmierci

Męża

składają

dyrektorzy publicznych szkół ponadgimnazjalnych i placówek oświatowych w Słupsku

Rowerowa mowa

DWA KÓŁKA Zarząd Infrastruktury Miejskiej zapowiada realizację uchwały ro­

werowej cztery lata po jej wejściu w życie. Pozostaje po raz kolejny uwierzyć.

Piotr Kawałek piotr.kawalek@mediareqionalne.pl

Słupsk, który wówczas był jednym z pierwszych w Polsce miast z własną uchwałą rowerową (powstała m.in. z incjatywy „Głosu") dziś pozostaje w tyle wobec innych aglomeracji. Dla ro­

werzystów robi się wciąż zdecydowanie za mało. Na stronie internetowej Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku pojawiła się infor­

macja, że ZIM ma zamiar wdrożyć, wraz z nowymi in­

westycjami drogowymi, standardy techniczne dla in­

frastruktury rowerowej. Pro­

ściej mówiąc, miasto ma bu­

dować i remontować ulice z uwzględnieniem udogod­

nień dla ruchu rowerowego.

Np. wytyczać ścieżki rowe­

rowe czy spowalniacze ruchu.

W związku z tym ZIM

E

rosi mieszkańców o wype- lianie ankiety (która to jużz kolei ankieta w tej sprawie, wszystko wydaje się jasne - dop. red.) znajdującej się na stronie internetowej www.zimslupsk.com. Ma to pomóc w projektowaniu sieci dróg rowerowych w mieście. Padają tam pytania m.in. jak często jeździsz ro­

werem, jak oceniasz stan dróg rowerowych w mieście.

Ponadto rowerzyści mogą drogą mailową przesyłać swoje spostrzeżenia doty­

czące infrastruktury rowe­

rowej.

Tymczasem zgodnie z uchwałą rowerową ze styczniu 2008 roku, stan-

Słupscy rowerzyści są bardzo zaangażowani w tworzenie dobrych warunków w mieście dla tej formy komunikacji.

dardy budowy dróg rowero­

wych wraz z mapą sieci po­

łączeń miały być gotowe pół roku po jej wejściu w życie.

Standardy weszły do prawa miejscowego dopiero we wrześniu 2010 roku, ale i tak nie były realizowane. W Słupsku co prawda powstała grupa rowerzystów, która miała opiniować projekty budowy i przebudowy infra­

struktury drogowej, ale nikt nie liczył się z jej zdaniem lub okazywał jej jawną niechęć, jak ówczesny dyrektor ZIM Wiesław Kurtiak. M.in. w za­

kresie budowy ścieżek rowe­

rowych z tańszego i trwal­

szego od kostki brukowej as­

faltu.

- Domagaliśmy się też m.in. wydzielenia z jezdni tzw. kontrabasów, śluz rowe­

rowych dla rowerów czy spo­

wolnienia ruchu na nie­

których ulicach - mówi Piotr Rachwalski, członek zespołu opiniującego. Niestety, nasze wnioski nie były uwzględ­

niane. Teraz ma się coś w tej sprawie zmienić? Dlaczego?

- Ponieważ teraz to ja za to odpowiadam i będę się tym

Fot Kama Nagórek

zajmował - zapowiada od­

ważnie Michał Zuber, od pół roku inżynier ruchu w Za­

rządzie Infrastruktury Miej­

skiej. Osobiście będę czuwał nad realizacją standardów.

Przyznaje, że wcześniej było w tej kwestii „dużo chaosu", ale teraz ma się to zmienić. Nowy inżynier ruchu zapewnia, że sam je­

ździ rowerem, a sprawą zaj­

muje się nawet po godzinach pracy.»

PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24,pi/fomm

N E K R O L O G I / K O N D O L E N C J E

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 13 lutego 2012 r. odszedł na zawsze

JAN ZBIGNIEW WYSOCKI

lat 63

Msza św. odprawiona zostanie 17 lutego o godz. 12:00 w Kościele Jana Kantego w Słupsku.

Pogrzeb odbędzie się na Starym Cmentarzu.

Wystawienie w Kaplicy o godz. 13:30, wyprowadzenie na miejsce spoczynku o godz. 14:00.

Rodzina

Rodzinie i przyjaciołom

Ś

p

. Zdzisława Bączkowskiego

wyrazy szczerego współczucia

Wójt Gminy Główczyce

Teresa Florkowska Przewodniczący Rady Gminy Michał Matkowski oraz radni Rady Gminy, pracownicy Urzędu Gminy

W najgłębszym bólu żegnamy

Zdzisława Bączkowskiego

wieloletniego wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz kierownika Delegatury w Słupsku Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku.

Wyrazy szczerego żalu i współczucia przekazujemy

Rodzinie i Bliskim

Ryszard Stus Sławomir Ziemianowicz Przewodniczący Rady Starosta Słupski

Powiatu Słupskiego

pa-

^ Wyrazy współczucia i szczerego żalu ^

dla rodziny i bliskich

z powodu śmierci

ZDZISŁAWA BĄCZKOWSKIEGO

kierownika słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków

Składają;

Wójt Gminy, Rada Gminy Słupsk oraz

^ pracownicy Urzędu Gminy w Słupsku ^

"Ludzie, których kochamy, zostają na zawsze, bo zostawili ślady w naszych sercach "

Składamy serdeczne podziękowania za okazaną pomoc

i wsparcie w tak trudnych dla nas chwilach wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze

naszego kochanego Męża i Taty

Tadeusza Łuniewskiego

Bardzo pomaga nam świadomość jak wielu miał oddanych przyjaciół.

Pogrążona w smutku Rodzina*

J

(5)

idzisz coś ae awego?

A może masz problem?

Zadzwoń, pomożemy

daniel.idiisek@medlaregionalne.pl

Daniel Klusek

danieLklusek@mediareqionalne.pl

598488121 Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Stupsk

ps

a k c j ą ^ r e £ f a k c j a www.gp24.pl Głos Pomorza środa 15 lutego 2012 r.

Ponad tydzień żyją bez wody

INTERWENCJA - Wodociągi nie przyjechały na wezwanie i w rurze zamarzła nam woda. Teraz każą nam czekać do wiosny - skarżą się mieszkańcy domu przy ul. Olchowej w Słupsku. Być może ekipy naprawcze pojawią się u nich już dzisiaj.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

Problem państwa Lickie- wiczów z ulicy Olchowej w Słupsku rozpoczął się w ubiegły poniedziałek.

-Wtedy wody nie było na całej naszej ulicy-mówi Gra­

żyna Lickiewicz. - Na drugi dzień przyjechała ekipa z Wodociągów i naprawiła rury.

Radość naszych czytel­

ników nie trwała jednak długo. Już w środę rano oka­

zało się, że ciśnienie wody jest dużo mniejsze niż zwykle. Leszek Lickiewicz, mąż pani Grażyny, natych­

miast zadzwonił do Wodoci­

ągów. Poprosił o szybką in­

terwencję. Niestety, tego dnia się nie doczekał.

- Ekipa techniczna przy­

jechała dopiero w czwartek, gdy ponownie nie mieliśmy wody. Monterzy popatrzyli na rury i pojechali. Kazali się skontaktować z Wodoci­

ągami dzień później - mówi pan Leszek. - W piątek za­

dzwoniłem tam ponownie,

ale dowiedziałem się tylko, że nikt w Wodociągach nie ma pomysłu na to, co zrobić, by ponownie w naszych kra­

nach pojawiła się woda. Na szczęście przywieźli wodę w baniakach, więc już nie mu­

sieliśmy jej kupować całymi zgrzewkami w sklepie.

Nasi czytelnicy dostali też zapewnienie monterów, że pojawią się oni po weeken­

dzie i wówczas postarają uporać z awarią.

- Gdy w poniedziałek za­

dzwoniłam do Wodociągów, dowiedziałam się tylko, że oni mi tego nie naprawią i że musimy czekać do wiosny, bo wtedy może będą wymie­

niali rury - denerwuje się pani Grażyna. -Tak nie da się żyć. Woda jest nam po­

trzebna również do nape­

łniania pieca centralnego ogrzewania. Bez niej może się uszkodzić. Najgorsze jest to, że gdy awaria dotknęła całą ulicę, ekipy szybko za­

jęły się naprawą. A gdy pro­

blem dotyczy tylko jednej ro­

dziny, nikt nie chce zająć się problemem. Jeśli Wodociągi

Państwo Lidtiewiczowie od ponad tygodnia nie mają wody w kranach. Korzystają z tej, jaką w butelkach do­

starczają im słupskie Wodociągi. Fot bn* Nagw

chcą przyjść do nas dopiero wiosną, to niech do tego czasu wynajmą nam pokój w hotelu, byśmy mogli nor­

malnie żyć.

Pogorzelcy nie zostali sami

PO INTERWENCJI Rodzina Sławomira Kubickiego, sołtysa podsłupskich Wielogłów, może liczyć na pomoc i dobre serce naszych czytelników.

Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów, twierdzi, że w domu naszych czytelników nie ma wody, ponieważ za­

BANK POMOCY

marzła ona na przyłączu na terenie ich nieruchomości.

- Musimy tam dokopać się do rury i ją podgrzać, by roz­

topić lód. Podobnych przy­

padków, jak na ulicy Ol­

chowej, mamy w mieście kilka i staramy się podcho­

dzić do nich priorytetowo - mówi Przemysław Lipski.

- Niestety, awarie teraz zda­

rzają się bardzo często, rów­

nież w budynkach wieloro­

dzinnych. Jeśli tylko skończymy tam interwencje, pojedziemy na zgłoszenia in­

dywidualne. Nasza praca jest bardzo utrudniona, bo ziemia jest zmrożona do głębokości kilkudziesięciu centymetrów i żeby dostać się do rur, często musimy ko­

rzystać aż z dwóch koparek.

Przepraszamy tych państwa za sytuację, w jakiej się zna­

leźli. Nie wynika ona jednak z naszej opieszałości ani złej woli.

Rzecznik prasowy słup­

skich Wodociągów dodaje, że wiosną przeprowadzony zo­

stanie przegląd jej przyłączy znajdujących się na prywat­

nych posesjach. Bardzo często zdarza się bowiem, że są one ułożone zbyt płytko i dlatego zamarza w nich woda. E

O dramatycznej sytuacji pana Sławomira i jego ro­

dziny pisaliśmy dwa tygo­

dnie temu. 27 stycznia, w dniu jego urodzin, mężczyz­

nę zerwał na nogi trzask do­

chodzący z poddasza. Piętro domu stało już w płomie­

niach.

- Natychmiast obudziłem żonę i synka. Zaczęliśmy ewakuację. Ratowaliśmy siebie i wszystko, co się dało.

Na dworze było minus 15 stopni, a ja biegałem boso i w samej piżamie. W ratowaniu dobytku pomagało mi 10, może 15 osób. Ktoś przyniósł plandeki, aby osłonić urato­

wane rzeczy, ktoś inny przy­

niósł mi ubranie - opowiada pan Sławomir. - Spłonęło praktycznie całe poddasze, zostały tylko zgliszcza. Tam był pokój do zabawy syna. W tym pomieszczeniu trzyma­

liśmy też swoje rzeczy, nawet część prezentów ślubnych, mimo że już siedem lat je­

steśmy razem.

Niestety, dom nie był ubezpieczony. Znajomi na­

tychmiast ruszyli z pomocą.

- Dziękuję osobom, które wynosiły i zabezpieczyły moje rzeczy, dwóm paniom, które jeszcze w dniu pożaru zebrały we wsi pieniądze dla nas. Pomogła nam również gmina, która zabezpieczyła dach i wywiozła to, co się spaliło. Wspomogła nas rów­

nież sołtys Redzikowa, która przeprowadziła zbiórkę pie­

niędzy wśród mieszkańców.

Także okoliczni radni obie­

cali nam pomóc - mówi pan Stanisław.

Po naszym artykule z mężczyzną skontaktowało się wiele osób, które zadekla­

rowały mu pomoc mate­

rialną i finansową.

- Zadzwonił do mnie wła­

ściciel sklepu meblowego ze Słupska. Dał mi łóżko oraz materiały budowlane, mi­

ędzy innymi suporeks, kro­

kwie i blachę trapezową na dach - mówi pan Sławomir.

- Ksiądz z parafii w Zagórzy- cach zorganizował w kościele zbiórkę pieniędzy dla mnie i sąsiadki, której dom ucierpiał w wyniku gaszenia pożaru u mnie. Również gospodar­

stwo rolne Rędzina z Wie- szyna zaoferowało mi pieni­

ądze na zakup materiałów budowlanych i pomoc przy odbudowie dachu.

Rodzina pana Sławomira mieszka teraz u jego teściów w Karżniczce. Mężczyzna chce jednak rozpocząć od­

budowę poddasza, jeśli tylko pozwoli na to pogoda.

- W moim domu są teraz cztery stopnie mrozu, na ścianach jest warstwa lodu.

Gdy tylko zrobi się cieplej, będę musiał skuć na dole wszystkie tynki, a potem od­

budować dach - mówi pan Sławomir.

Mężczyzna nie ukrywa, że wciąż jest mu potrzebna pomoc. Najbardziej zależy mu na materiałach niezbęd­

nych do remontu miesz­

kania i odbudowy dachu.

Wszyscy, którzy mogą pomóc materialnie bądź fi­

nansowo rodzinie pogo­

rzelców, proszeni są o kon­

takt z panem Sławomirem pod numerem telefonu: 692 011665.

DANIEL KLUSEK

R E K L

Czytelnicy pomagają czytelnikom

Oddam

• Pani Wiesława ze Słupska ma do oddania wersalkę. Od­

biór własnym transportem.

Kontakt: 510 587 634 (po godz.

11).

• Pani Jadwiga ze Słupska ma do oddania sofę,ławę skła­

daną i stolik. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 516 870 968 (po godz. 16).

E Pani Dorota ze Słupska ma do oddania tapczan ze skrzynią na pościel. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 695 985 785 (po godz. 10).

• Pan Andrzej z Widzina ma do oddania ziemię. Odbiór wła­

snym transportem. Kontakt:

506691 743 (od godz. 10).

Potrzebuję

• Pan Tadeusz ze Słupska prosi o ciuszki dla noworodka.

Kontakt: 510 930 639.

E Pani Teresa z Łabiszewa prosi o wózek dla niepełno­

sprawnego dziecka. Kontakt:

667326312.

E Pani Róża ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 669 699 086.

E Pan Robert z Jezierzyc prosi o lodówkę. Kontakt: 665 912892.

E Pani Marzena z Miłoszewa prosi o opał. Kontakt: 515 587 722.

E Pani Beata ze Słupska prosi o wersalkę. Kontakt: 794 067 955.

E Pan Tomasz ze Słupska prosi o telewizor. Kontakt: 519 402 699.

E Pani Małgorzata ze Słups­

ka prosi o lodówkę. Kontakt:

662 312 522.

E Pani Wioleta z Ustki prosi o pralkę. Kontakt: 666163 059.

E Pani Zofia ze Słupska prosi 0 szafę. Kontakt: 667 365 406.

E Pan Tomasz ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 501 743 405.

E Pani Marzena z Podwil- czyna prosi o meble pokojowe 1 ubranka dla niemowlaka. Kon­

takt: 514 503 582.

E Pan Adam ze Słupska prosi o kuchenkę gazową. Kon­

takt: 601 840858.

E Pan Zdzisław ze Słupska prosi o dywan. Kontakt 692 609 305.

E Pan Adam ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 886 533 113.

E Pan Marian ze Słupska prosi o szafę. Kontakt: 511 706 900.

E Pan Arkadiusz ze Słupska prosi o telewizor. Kontakt: 530 054569.

E Pani Bożena ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 518 489 141.

E Pani Renata ze Strzelina prosi o pralkę. Kontakt: 794 348 278.

E Pani Barbara z Jezierzyc prosi o kuchenkę gazową. Kon­

takt: 667 530 247.

E Pan Andrzej z Widzina prosi o gruz. Kontakt: 506 691 743.

E Pani Elżbieta ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 788 266 646.

E Pani Anna ze Słupska prosi o lodówkę. Kontakt: 531 310 209.

E Pan Mirosław ze Słupska prosi o rogówkę lub wersalkę.

Kontakt: 515 316 709.

E Pani Ewa z Dębnicy Ka­

szubskiej prosi o przybory szkolne. Kontakt: 697 297 982.

E Pani Krystyna z Dębnicy Kaszubskiej prosi o kuchenkę gazową z butlą. Kontakt: 516 548583.

E Pani Agnieszka ze Słupska prosi o ubranka dla dzieci. Kon­

takt: 513 097 269.

(DMK)

Jak pomóc

Rzeczy do oddania można zgła­

szać e-mailowo pod adresami:

daniel.klusek@mediaregio- nalne.pl lub telefonicznie pod nu­

merem 598488121.

Już 23 lutego

ekologiczne wydanie Teraz Słupsk

- M teraz

stupsk

Partner wydania:

S O M M E R

(6)

środa 15 lutego 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

W ezierzycach odbył się turniej kół gospodyń wiejskich. Fotorelagę z imprezy zobaczysz na

www.gp24.pl

USTKA

Uniwersytety w kinie Dziś w kinie Delfin odbędzie spotkanie inaugurujące Euro­

pejski Rok Aktywności Osób Starszych i Solidarności Mię­

dzypokoleniowej.

Obecnie będą przedstawi­

ciele co najmniej czterech uni­

wersytetów trzeciego wieku i kilku wyższych uczelni. Jak po­

wiedziała nam Barbara Pasz­

kiewicz, prezes usteckiego Uni­

wersytetu Trzeciego Wieku, celem spotkania jest zwrócenie uwagi na sprawy osób star­

szych oraz zachęcenie se­

niorów do aktywnego uczest­

nictwa w życiu społecznym.

Wykład „Wirtualne sacrum"

wygłosi m.in. profesor Eliza Grzelak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. O przygotowaniach do kongresu seniorskich uniwersytetów opowie z kolei Krystyna Lew­

kowicz, prezes Ogólnopol­

skiego Porozumienia Uniwer­

sytetów Trzeciego Wieku.

Prezentacje zademonstrują także Bożena Zglińska z Cen­

trum Aktywności Seniora w Gdyni i Barbara Paszkiewicz.

Zaplanowano też musical Serenada na podstawie dra­

matu Sławomira Mrożka, w którym wystąpią mieszkańcy wsi Charnowo i Niestkowo. Po­

czątek o godz. 11, wstęp wolny.

(MMB)

SŁUPSK

Promocja książki

W czwartek o godz 10.30 w sali nr 127 Starostwa Powiato­

wego (ul. Szarych Szeregów 14) odbędzie się prezentacja ksią­

żki Warcisława Machury „Daw­

ne miejsca pamięci o żołnier­

zach na terenie powiatu słupskiego".

Książka przybliża dawne miejsca pamięci (pomniki, na­

grobki, tablice) poświęcone żo­

łnierzom niemieckim i pozo­

stającym w służbie francuskiej poległym i zmarłym w okresie wojen napoleońskich, pole­

głym w wojnach o zjedno­

czenie Niemiec, w czasie I wojny światowej, oraz losy po­

mników żołnierskich po II wojnie światowej.

Publikację wydało słupskie starostwo w ramach realizacji

„Programu opieki nad zabyt­

kami powiatu słupskiego na lata 2009-2012". Na spotkaniu obecny będzie autor oraz osoby, które przyczyniły się do przygotowania i wydania pu­

blikacji.

(WF)

Szczury atakują wieś

GMINA POTĘGOWO Mieszkańcy wsi Rzechcino boją się szczurów, które po likwidacji pobliskiej świniami zaczęły szukać pożywienia w ich obejściach.

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Problem zaczął się już w ubiegłym roku, gdy dzie­

rżawca popegeerowskiej świ­

niami - usytuowanej na skraju wsi Rzechcino - zako­

ńczył w niej działalność go­

spodarczą. Wtedy zabrał świnie oraz paszę, którą dla nich zgromadził.

- Gdyby nie opady śniegu, to pewnie od razu byśmy nie zwrócili uwagi na to, co się dzieje. Na śniegu jednak wy­

raźnie widać szczurze ślady, które prowadzą do naszych obejść. Poinformowaliśmy o tym wójta naszej gminy, ale on mówi, że nie ma pieni­

ędzy na odszczurzanie. Ja go rozumiem, ale powinien jakoś zareagować, bo inaczej nie damy sobie rady z plagą szczurów - w imieniu miesz­

kańców wsi poinformowała nas Janina Gojtowska.

- O problemie ze szczu­

rami powiadomiłem już sa­

nepid. Przygotowałem także projekt zarządzenia w sprawie deratyzacji w wsi Rzechcino. Teraz czekam, aż go zaopiniuje sanepid - mówi Jerzy Awchimieni, wójt gminy Potęgowo.

Maria Szróbka, dyrektor słupskiego sanepidu, przy­

znaje, że już 7 listopada ze-

Według mieszkańców Rzedicina szczury zagrażają ich domostwom.

szłego roku dostała od wójta informację o problemie ze szczurami.

-Wójt myślał, że to my się zajmiemy odszczurzaniem.

Dlatego 15 listopada odpisa­

liśmy mu, że odszczurzanie jest obowiązkiem gminy,

która musi je przeprowadzić na podstawie opracowanego przez siebie regulaminu utrzymania porządku i czy­

stości. My możemy najwyżej sprawdzić, czy odszczu­

rzanie zostało przeprowa­

dzone zgodnie z regula­

minem obowiązującym w gminie - tłumaczy Szróbka, TWierdzi też, że nie otrzy­

mała do konsultacji żadnego dokumentu przygotowanego przez wójta, a jedynie infor­

mację telefoniczną.

O problemie poinformo-

waliśmy także Adama Kleinę, administratora słupskiej filii Agencji Nieruchomości Rol­

nych, który powiedział nam, że zareaguje na to, co się dzieje w budynkach dzierża­

wionych w Rzechcinie przez spółkę rolną z Główczyc. M

Aktywna przystań pomoże zdobyć niepełnosprawnym zawód

NABÓR W piątek, 24 lutego, o godz. 11 w internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Sobieskiego 13 w Słupsku odbędzie się rekrutacja osób zainteresowanych do wzięcia udziału w projekcie „Aktywna przystań".

Projekt, finansowany z funduszy Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, za­

mierza realizować Stowarzy­

szenie Pomocy Dzieciom i Dorosłym Przystań z sie­

dzibą w Niestkowie w gminie Ustka.

- Do naszego przedsięwzi­

ęcia zapraszamy absol­

wentów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wycho-

wawczego w Słupsku. W ra­

mach projektu odbędą się warsztaty z zakresu aktywi­

zacji społecznej, które obejmą zajęcia teatralne, pla­

styczne, kulinarne, spor­

towo-rekreacyjne, prozdro­

wotne, zajęcia na basenie, wyjścia do kina, wycieczki i inne zajęcia opiekuńczo-wy­

chowawcze - wylicza Zofia Stodoła, prezes Stowarzy­

szenia Przystań.

Ponadto beneficjenci pro­

jektu będą uczestniczyć w szkoleniu zawodowym dla pracowników porządko­

wych. -To działanie obejmie warsztaty i naukę zawodu, która będzie odbywała się od marca do grudnia 2012 roku.

Natomiast staż zawodowy uczestnicy szkolenia będą odbywać w okresie od stycznia do czerwca 2013 roku - dodaje prezes Stodoła.

W czasie szkolenia jego or­

ganizatorzy zapewnią uczestnikom opiekę psycho­

logiczną i terapeutyczną, zwrot kosztów dojazdu na zajęcia oraz ciepły posiłek.

Zajęcia w projekcie ,Ak­

tywna przystań" będą pro­

wadzone na terenie szkoły oraz internatu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wycho­

wawczego w Słupsku. Udział w warsztatach będzie nieod­

płatny. Natomiast w czasie trwania stażu beneficjenci otrzymają dodatek stażowy.

Warunkiem uczestnictwa w projekcie jest posiadanie orzeczenia o stopniu niepe­

łnosprawności. Dodatko­

wych informacji zaintereso­

wanym udziela Zofia Sto­

doła, prezes Stowaryszenia Przystań pod numerem tel.

kom. 696081099.

ZBIGNIEW MARECKI

Powiat Słupski SSANIZATOR:

62012K03A MECENAT PLEBISCYTU

I G A L I SPORTU:

SPONSORZY:

COKTWIMAlSttiPSK D R U T E X /K/utenze o m * . g y . ~

Zapraszamy na

IELKĄ GALĘ SPORTU

ZAKOŃCZ KARNAWAŁ Z GWIAZDAMI SPORTU I "GŁOSEM POMORZA" PODCZAS 52. FINAŁU PLEBISCYTU

Sprzedaż zaproszeń w Biurze Ogłoszeń „Głosu Pomorza" przy ul. Henryka Pobożnego 19. Cena 245 zł/osoba.

PARTRON G A L I :

NA NAJLEPSZEGO SPORTOWCA I TRENERA REGIONU SŁUPSKIEGO

Bal odbędzie się 18 lutego o godz. 20.00 w hotelu Dolina Charlotty Resort & SPA w Strzelinku k/Słupska.

W PROGRAMIE m.in.

Rozstrzygnięcie 52. Plebiscytu na Najlepszego Sportowca i Trenera Regionu Słupskiego „Głosu Pomorza", występ zespołu ŁZY, karnawałowa zabawa do rana przy muzyce mechanicznej, wykwintne menu, pokazy tańca towarzyskiego

sportowego, Michael Jackson Show oraz pokaz fryzjerski stylistów Roccialli - salonów fryzjersko-kosmetycznych

Cytaty

Powiązane dokumenty

INTERWENCJA Klienci boją się chodzić pod plastikowymi świetlikami, bo leży na nich śnieg - alarmują kupcy z Hali Targowej przy ul. Kierownik techniczny PSS

Nr KW Pow. Odrowąża, IV piętro). Sprzedaż lokalu mieszkalnego wiąże się z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części nieruchomości gruntowej, na której

Zaraz po starcie Kowalczyk, Bjoergen i Johaug odjechały rywalkom i szybko stało się jasne; że tylko one będą się li­. czyć w walce

PRZED NARODZENIEMOkazuje się, że zaczynamy się uczyć jeszcze przed urodzeniem. Amerykanka Annie Murphy Paul powołuje się na badania, z których wynika, że już jako płód

chodzą nieczytelne. Ładna pogoda daje pewność, że zdjęcia wyjdą dobre - mówi strażnik z Potęgowa. Jak się dowiedzieliśmy, te z nich, które są najmniej tole­.. rancyjne

Uczestnicy biorą udział w przetargu osobiście lub przez pełnomocnika (pełnomocnictwo wymaga formy pisemnej notarialnie poświadczonej). Małżonkowie posiadający wspólność

w Kancelarii Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Lęborku mającego siedzibę przy ul. Licytant przystępujący do przetargu zobowiązany jest złożyć rękojmię

dla której Wydział Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Bytowie prowadzi księgę wieczystą nrKW2768. Licytant przystępujący do przetargu zobowiązany jest złożyć