• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, luty, nr 50

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, luty, nr 50"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś w Głosie: I Jak rozmawiać za darmo przez komputer - str. 11

Robotnicy ścigają się z dziurami na ulicach

Tiwa wyścig drogowców z wyrwami na jezdniach, które pojawiły się po roztopach na drogach w całym regionie. Wciąż przyj­

mujemy zgłoszenia o dziurach.

Solidarność w obronie likwidowanych szkół

- Zostaliśmy oszukani. W Gimnazjum nr 1 miał powstać ze­

spół szkół, a nagle postanowiono o zamiarze jego likwidacji - mówiła wczoraj Dorota Bojarowska-Bublej, szefowa oświatowej Solidarności w Słupsku.

Pogoń Lębork za Ajaksem

Szkółki Ajaksu Amsterdam są wzorem do naśladowania.

Lęborska Pogoń ma szansę stać się jedną z takich placówek.

GŁOS

Dziennik Pomorza Środkowego

«

<słut>5>

środa 29 lutego 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Grzegorz HMaredd ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32.364 egz. nr 50 (1563) 1,80zł(z8%vAT)

Wyrok za brutalny

napad na taksówkarza

Z WOKANDY Cztery lata oraz dwa i pół roku więzienia za napad na słupskiego taksówkarza. To niższy wyrok od tego, jakiego żądała prokuratura. Ale pokrzywdzony wybaczył sprawcom.

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeQkowska@mediareqionalne.pl

rzyjmuję przeprosiny, ale nie róbcie tego ni­

komu nigdy więcej.

Zrobiliście mi wielką krzywdę. Teraz boję się je­

ździć w stronę Sycewic, nawet Koszalina. A jak mło­

dzieńcy chcą zamówić kurs, to odmawiam - tak powie­

dział Tadeusz K., napadnięty 65-letni taksówkarz, gdy ze­

znawał jako pokrzywdzony.

Tadeusz K. nie przyszedł wczoraj do sądu na kolejną rozprawę i ogłoszenie wy­

roku. Kiedy usłyszał od nas, jak zakończyła się sprawa, powiedział:

- Nie będę komentował wyroku. Przeprosili, przy­

jąłem te przeprosiny. Nic mi nie zrobili. Dobrze, że tak się skończyło. To trzy lata wstecz. Młodzi jeszcze byli.

A na postoju rozmaicie bywa.

Ja im wybaczyłem.

Ta piękna rzecz, jaką jest wybaczenie, rzadko pojawia się na sali sądowej, bo nie każdy pokrzywdzony potrafi uporać się z poczuciem krzywdy. A Tadeusz K., tak­

sówkarz z 37-letnim stażem, przeżył horror.

W czwartek 9 października 2008 roku stanął na postoju przy al. 3 Maja w Słupsku.

Tak jak zwykle wieczorem.

Była 20.30, kiedy do jego mercedesa wsiedli dwaj klienci. Zamówili kurs do Sy­

cewic. Za 50 złotych. Jednak

Maran P. i Mieczysław L. ze swoimi obrońcami po wczorajszym ogłoszeniu wyroku. FottekłszCapar przed wsią młodzi

mężczyźni kazali, by taksów­

karz skręcił w boczną drogę.

Tłumaczyli, że tam panienki na nich czekają.

Panienek nie było, a sto metrów od głównej drogi Ta­

deusz K. miał nóż przyłożony do gardła i pistolet do skroni.

-Napad, dawaj pieniądze!

- usłyszał. Dał dziesięć zło­

tych i trochę bilonu.

Tymczasem przez radio­

stację zgłosiła się centrala korporacji taksówkarskiej.

Wtedy sprawca z nożem uciął kable od mikrofonu.

Kiedy obaj napastnicy zna­

leźli się na zewnątrz, Tadeusz K. ruszył. Jednak z broni ga­

zowej padły strzały. Wybuch ładunku poparzył taksów­

karza w okolicach oka i po­

liczka. Ale Tadeusz K.

szczęśliwie dojechał do Słupska. Sam nie wie, jak znalazł się pod komendą.

Mimo szybkiej akcji po­

licji, po sprawcach ślad za­

ginął. Wpadli po trzech la­

tach. Wczoraj usłyszeli nieprawomocny wyrok. 26- -letni dzisiaj Marcin P. z Pieszczą w gminie Posto­

mino w powiecie sławie- ńskim - cztery lata więzienia

za rozbój z pistoletem, nie­

legalne posiadanie broni i grożenie żonie, która wie­

działa o napadzie. Kobieta bała się o siebie i małą córeczkę i dopiero po rozwo­

dzie ujawniła prawdę. Ale policja już wiedziała, bo Marcin P. przechwalał się rozbojem przed całą wsią.

Drugi oskarżony, 23-letni obecnie Mieczysław L., który taksówkarzowi groził nożem, dostał dwa i pół roku wi­

ęzienia.

Sąd zgodził się z prokura­

turą, że obaj zaplanowali napad na taksówkarza i gro­

zili mu śmiercią. Jednak wydal wyrok w przypadku każdego z nich o rok niższy, niż chciał prokurator.

- Sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżeni przyznali się do czynu, przeprosili tak­

sówkarza i żałowali tego, co zrobili. Chociaż z ich wyja­

śnień wynikał nieco inny przebieg zdarzenia - że tego nie zaplanowali, lecz działali spontanicznie - uzasadniała sędzia Aldona Chruściel- -Struska.

Mieczysławowi L. - jako niekaranemu wcześniej mło­

docianemu - sąd nadzwy­

czajnie złagodził karę, bo za rozbój z nożem kodeks prze­

widuje najmniej trzy lata wi­

ęzienia. Obaj oskarżeni mają zapłacić taksówkarzowi trzy tysiące złotych zadośćuczy­

nienia i 40 złotych strat. Po­

niosą też opłaty i koszty sądowe - każdy ponad tysiąc złotych.

Trzeci oskarżony, 53-letni Franciszek M., za posiadanie i handel bronią (sprzedał ją Marcinowi P) dostał rok i trzy miesiące w zawieszeniu na dwa lata oraz 500 złotych grzywny.

Niskie kary oznaczały też wolność. Przynajmniej do czasu uprawomocnienia się wyroku.

Obu oskarżonym sąd uchylił areszt. Jednak Marcin P. pozostanie za kratkami, ponieważ już od paździer­

nika odbywa karę w innej sprawie.»

Lębork

Obrabowali hurtownię, za informacje nagroda

Do spektakularnej kra­

dzieży doszło w poniedzia­

łkowy wieczór tuż przed za­

mknięciem lęborskiej hurtowni EuroCash and Carry na ulicy Zwarowskiej 20. Przed godz. 19 do jej po­

mieszczeń weszło dwóch za­

maskowanych mężczyzn, którzy niezauważeni przez pracowników firmy zabrali z pomieszczeń kasjerek 40 ty­

sięcy złotych.

- Sprawcy to mężczyźni o wzroście około 160-170 cm, którzy ubrani byli w ubrania koloru czarnego i zasłonili twarz szalikami. Do kra­

dzieży doszło bez użycia przemocy - informuje asp.

Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.

Tuż po kradzieży na miejscu pracowali laboranci kryminalni, zabezpieczono też ślady. Teraz lęborscy funkcjonariusze, szukają sprawców.

- Niezależnie od naszych działań, liczymy na pomoc osób, które mogą mieć infor­

macje o sprawcach. Gwa­

rantujemy anonimowość i wysoką nagrodę pieniężną.

W tej sprawie można kon­

taktować się telefonicznie pod numerem 59 863 48 81 albo pod ogólnopolskim nu­

merem 997- dodaje rzecznik lęborskich policjantów.

Jak udało nam się ustalić, lęborscy policjanci spraw­

dzają, czy sprawcy mogli być związani z okradzioną firmą.

Znali bowiem dokładnie system pracy i wiedzieli, jak wejść do pomieszczeń w taki sposób, żeby nie zwrócić uwagi pracowników. Zda­

niem policjantów ponie­

działkową kradzież w Lęborku prawdopodobnie poprzedziała długa obser­

wacja firmy, (GREG)

f,

PO KUTUJ NA M www/ p24.pl/fon

R E K I k,, M A

Barak w USA

Amerykanie nie chcą zwrócić Polsce- wypożyczonego baraku z niemiec­

kiego obozu zagłady w Birkenau.

7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 3 8 0 9

Promocja miasta pustką stoi

Wczoraj, patrząc na tablicę infor­

macyjną przy ul. Bema, widać było skutki likwidacji przez ratusz Cen­

trum Informacji Turystycznej. Nowa spółka od promocji, która przejęła obowiązki zlikwidowanej jednostki, nie chciała jej pracowników, choć zastrzeżeń do ich pracy nikt nigdy nie zgłaszał.

Próba generalna z Portugalią

Franciszek Smuda, trener piłkarskiej reprezentacji Polski, zdradza, że dzisiejszy mecz na Stadionie Naro­

dowym w Warszawie będzie próbą generalną przed mistrzostwami Eu­

ropy. Silny rywal i komplet publicz­

ności spowoduje, że polscy piłkarze poczują presję jak podczas Euro 2012.

(2)

środa 29 lutego 2012 r. www.regiodom.pl

Tysiąc osób w pułapce

9(1 AM r JBYlSrO Najwcześniej jutro zakończy się horror pasażerów włoskiego wycieczkowca Costa Allegra.

# i#

Wycieakowiec o długości 188 metrów w sobotę wypłynął z Madagaskaru w kierunku Mahe. Następnie miał udać się

do Omanu*, a później do Egiptu. Fot. PAP/EPA

Statek Costa Allegra uległ w poniedziałek awarii. Jed­

nostka zaczęła dryfować, bo straciła napęd. Wczoraj do­

płynął do niej francuski sta­

tek rybacki. Holuje ją w kie­

runku portu Mahe na Sesze­

lach. Jak poinformował ar­

mator, ma tam dotrzeć w czwartek.

Wcześniej informowano, że statek z ponad tysiącem osób na pokładzie płynie w kierunku wyspy Desroches i będzie tam najwcześniej dziś. Zmianę decyzji włoski armator, firma Costa Cro- ciere, wytłumaczył względa­

mi bezpieczeństwa.

Statek Costa Allegra, na którym w następstwie uga­

szonego już pożaru doszło do awarii silnika, zaczął dry­

fować ok. 250 mil morskich od wybrzeży Seszeli. Załoga jednostki wezwała pomoc.

Skontrolują producentów żywności. Po aferze solnej

Główny Inspektorat Sanitarny zdecydo­

wał o kontroli zakładów spożywczych w całej Polsce - podało radio RMF FM.

Chodzi o sprawdzenie, czy nie używały one do wyrobu swoich produktów soli przemysłowej. Reporter ustalił, że już wczoraj specjaliści^sanepidu mieli ruszyć do sprawdzania. Chodzi o firmy produku­

jące żywność - np. pieczywo, ciasta, słone przekąski. Kontrole to efekt tzw. afery solnej. 0 co w niej chodzi? Prokuratura twierdzi, że do produkcji żywności stoso­

wano sól przemysłową, zamiast spożyw­

czej. Z ustaleń CBŚ i prokuratury wynika, że trzy firmy - miesięcznie - sprzedawały ok. tysiąc ton takiej soli. Kupowały ją jako odpad/używany m in. do posypywania zimą dróg, a sprzedawały jako sól spo­

żywczą. Sól trafiała głównie do wytwórni wędlin, przetwórni ryb, mleczarni czy pie­

karni. Stamtąd mogła trafić do sklepów w całym kraju. (rmf.fm)

Kapitan zapewnił przy tym, że nikomu nic się nie stało.

Na pokładzie znajduje się 636 pasażerów i 413 człon­

ków załogi. Armator ogłosił, że wśród pasażerów są głównie Włosi i Francuzi. Na pokładzie jest także trójka Polaków.

Marcin Bosacki z MSZ po­

informował na Twitterze - na podstawie informacji m.in. od polskiego konsula w Nairobi - że pasażerowie statku, w tym Polacy, są bez­

pieczni.

Wczoraj z Mahe odleciał helikopter z transportem żywności, latarkami i urzą­

dzeniami telekomunikacyj­

nymi dla statku.

- Przede wszystkim są to telefony satelitarne. Żyw­

ność i wszystkie niezbędne rzeczy będą dostarczane re­

gularnie do czwartku - za­

pewnił przedstawiciel ar­

matora.

W związku z częstymi ata­

kami piratów na statki na Oceanie Indyjskim wyciecz- kowiec jest ochraniany przez dziewięcio o sob ową grupę komandosów wło­

skiej armii.

Media poinformowały, że na pokładzie Allegry jest 23- letnia Brytyjka, pracująca tam jako tancerka. Jej 19- letni brat, również tancerz, uratował się 13 stycznia z katastrofy statku Costa Concordia u wybrzeży wy­

spy Giglio w Toskanii. W ka­

tastrofie jednostki tego sa­

mego armatora zginęły 32 osoby.

- Nie mogliśmy w to uwie­

rzyć, to niesłychane, że to nam się znowu przydarzyło - powiedział ojciec rodzeństwa Mark Thomas. (oprać, pap)

USA chcą zagrabić barak z obozu zagłady Birkenau?

: " ^U CT Amerykanie nie chcą zwrócić Polsce - wypo­

życzonego im do Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie - baraku z Birkenau. Termin wypożyczenia zabytku mi­

nął dwa lata temu. Donosi o tym „Rzeczpospolita".

Barak został wypożyczony Amerykanom w 1989 roku na 10 lat. Potem umowę przedłużono jeszcze na ko­

lejne dziesięciolecie.

- Przedmioty związane z Holokaustem nigdy nie bę­

dą przedmiotem targów - powiedział gazecie Piotr Cy­

wiński, dyrektor Państwo­

wego Muzeum Auschwitz-

-Birkenau. - Szanujące się muzeum zwraca wypoży­

czone obiekty. To podstawo­

wa zasada w tej branży.

Waszyngtońskie muzeum nie odpowiada na kolejne pisma i mobilizuje środowi­

ska żydowskie. Głos w spra­

wie zabrał m.in. najsłynniej­

szy amerykański ocalały z zagłady - Elie Wiesel. We­

dług niego barak powinien zostać w USA. W tamtej­

szych gazetach pojawiły się sugestie, że Polacy jako współodpowiedzialni za Holokaust nie zasługują na to, aby opiekować się obiek­

tem. (pap)

Był ważnym gliną, ale zgadał się z gangsterami

0 udział w tzw. grupie pruszkowskiej oskarżony został były funkcjonariusz sto­

łecznej policji. Akt oskarżenia został prze­

kazany do sądu w Warszawie. Sławomir 0. do 2001 roku był oficerem w wydziale zabójstw. - Sprawa bulwersowała opinię publiczną, ponieważ dotyczyła jednej z bardziej znanych osób, jeżeli chodzi o policję warszawską; osoby, która była konsultantem niektórych filmów o policji - powiedział prokurator Leszek Goławski z Katowic. Prokuratura ustaliła, że 0. na zlecenie osób z gangu pruszkowskiego szukał np. w bazach policyjnych, kto jest poszukiwany listem gończym, a kto nie i przekazywał te informacje. Były policjant miał sprawdzać, czy broń, którą posiada gang, była notowana i przekazywać ma­

teriały z akt postępowań oraz wskazy­

wać, kiedy będą odbywały się np. prze­

szukania. (pap)

Spalone zwłoki.

Czy to było zabójstwo?

Policja zatrzymała 44-latka z Krakowa.

Może on mieć związek ze śmiercią męż­

czyzny, którego ciało znaleziono w ponie­

działek wieczorem w Krakowie. Było cał­

kowicie spalone. Mężczyzna ma być prze­

słuchany dziś w prokuraturze. Zwłoki zna­

leziono na łące przy ul. majora Łupaszki w krakowskich Mydlnikach obok płonącej terenowej toyoty. Identyfikacja ofiary nie była od razu możliwa. Według nieoficjal­

nych informacji mężczyzna był obcokra­

jowcem, członkiem władz dużej firmy bu­

dowlanej działającej w Krakowie, (pap)

Fałszywy niewidomy przez lata wyłudzał pieniądze

400 tysięcy euro musi oddać włoskiemu skarbowi państwa oszust-rekordzista.

65-latek przez 23 lata udawał niewido- * mego i pobierał rentę. Fałszywy niewido­

my przyłapany został w Rzymie. Nagrano go, jak chodzi po ulicy machając laską, ro­

bi zakupy i przechodzi na pasach, (pap)

Zjechali do stolicy, by bronić sądów

Fot. PAP/Paweł Supernak

Jarosław, sądy zostaw!" - skandowało przed gmachem resortu sprawiedliwości ok. tysiąca przedstawicieli 43 powiatów.

Protestowali przeciw łączeniu sądów w ich miastach z innymi sądami rejono­

wymi. Szefem resortu jest Jarosław Go- win. Jak powiedział organizator manife­

stacji,, reorganizacja sądów rejonowych, w wyniku której ponad 100 sądów ma się stać wydziałami zamiejscowymi sądów rejonowych, oznacza pogorszenie dostępu obywateli do sądów i krok do likwidacji

powiatów. (pap)

Łukaszenka wygania ambasadorów. Za sankcje

Władze Białorusi zwróciły się do ambasa­

dorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje. Wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i War­

szawie do Mińska - poinformowało wczoraj białoruskie MSZ na swoich stro­

nach internetowych. Wcześniej tego dnia w UE zatwierdzono sankcje w postaci za­

kazu wizowego oraz zamrożenia akty­

wów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego. Sankcje objęły 19 sędziów i 2 milicjantów. (pap)

Chciał być prezydentem Polski, a skończył przed sądem

Adam Słomka w PRL był działaczem opozycyjnym. W latach 1991-2001 był posłem na Sejm RPI, II i III kadencji. W wyborach prezydenckich w 2005 r.

Zajął OStatnie miejsce - dwunaste. Fot PAP/Andrzej Grygiel

L :: Rozpoczął się pro­

ces lidera KPN-Obóz Patrio­

tyczny Adama Słomki i czworga jego współpracow­

ników, którym prokuratura zarzuca przestępstwa prze­

ciwko wyborom.

Sam Słomka został oskar­

żony o kierowanie grupą przestępczą, która miała się dopuszczać nadużyć w zbieraniu podpisów popar­

cia przed wyborami prezy­

denckimi w 2005 r.

Śledztwo trwało sześć lat.

Akt oskarżenia zarzuca oskarżonym nadużycia w sporządzaniu list z podpisa­

mi osób zgłaszającymi kan­

dydatów w wyborach, oszu­

stwa, podrabianie doku­

mentów oraz fałszywe ze­

znania.

Było to prawdopodobnie największe w Polsce postę­

powanie pod względem liczby przesłuchanych świadków - w sumie w ciągu kilku lat przesłuchano bli­

sko 80 tys. osób z całej Pol­

ski. Policjanci pytali świad­

ków, których nazwiska i in­

ne dane znalazły się na li­

stach poparcia Słomki i jego komitetu wyborczego, czy rzeczywiście udzieliły mu takiego poparcia.

Słomka nie przyznaje się do winy. Określa tę sprawę jako „największy proces po­

lityczny III RP". Stanowczo zaprzecza, by fałszował pod­

pisy lub namawiał do tego.

Ocenił też, że śledztwo było marnotrawstwem publicz­

nych pieniędzy. (pap)

Przeciwko cywilom wysłał brata z elitarną dywizją pancerną

SYRIA Prezydent Baszar el- -Asad wysłał do miasta Hims jednostki elitarnej dy­

wizji pancernej.

- Dzielnice zajmowane przez opozycję znalazły się pod najcięższym ostrzałem w trzytygodniowych wal­

kach - poinformowały źró­

dła opozycyjne.

Według nich czołgi 4. dywi­

zji dowodzonej przez brata prezydenta Asada, Mahera, przemieściły się w nocy na główne ulice wokół obleganej południowej dzielnicy Baba Amro. Nie ma potwierdzenia

tych doniesień z niezależnych źródeł. Powód? Syryjski reżim wydał zakaz obecności w kra­

ju zagranicznych mediów.

Przemoc w Syrii nie male­

je niemal od roku. Aktywiści opozycji poinformowali wczoraj, że siły bezpieczeń­

stwa ostrzeliwały leżącą w tej prowincji miejscowość Helfaja i że ostrzał jest pro­

wadzony codziennie. We­

dług tych samych źródeł, w piątek funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zabili w Helfai strzałem w głowę 18

osób. (pap)

Po miesiącach przegonili Oburzonych

Wczoraj nad ranem rozpoczęła się likwidacja obozowiska ruchu Oburzonych przed katedrą św. Pawła w Londynie. Zielone światło dla tej operacji dał w poło­

wie ubiegłego tygodnia brytyjski sąd. Odrzucił apelację ruchu „Okupuj Londyń­

ską Giełdę"od decyzji nakazującej likwidację obozu namiotowego przeciwników kapitalizmu. Obóz powstałw połowie października 2011 r. (pap) Fot. PAP/EPA

(3)

Napisz iub zadzwoń do nas Maran Bamowslti

marcin.bamowski@mediareqionalne.pl

5 9 8 4 8 8 1 2 4 w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www ip24.pl Głos Pomorza środa 29 lutego 2012 r.

Promocja Słupska pustką stoi,

po zwolnieniu pracowników GIT

SŁUPSK Wczoraj, patrząc na tablicę informacyjną przy ul. Bema, widać było skutki likwidacji przez miasto Centrum Informacji Turystycznej. Spółka od promocji ma problem z zastąpieniem zwolnionych kompetentnych pracowników.

Grzegorz Hilarecki

qrzeqorz.hilarecki@mediareqionalne.pl

Dziś, po ponad siedmiu miesiącach, można już oce­

niać skutki działalności Agencji Promocji Regio­

nalnej Ziemia Słupska, naj­

młodszej miejskiej spółki.

Prezydent i rada nadzorcza odwołali poprzedniego pre­

zesa, a co więcej, prokurator zajmie się kwestią finansów spółki, po zawiadomieniu rady nadzorczej. O tym in­

formowaliśmy w ubiegłym tygodniu, a dziś sprawdzi­

liśmy, jak agencja wywiązuje się ze swoich zadań, jako na­

stępcy informacji turysty­

cznej.

CIT, czyli Centrum Infor­

macji Turystycznej Ziemia Słupska, zostało zlikwido­

wane latem ubiegłego roku (jednostka wcześniej podle­

gała wydziałowi promocji w ratuszu, a w praktyce istniała pod różnymi nazwami od 1991 roku). Co ciekawe, pra­

cownicy CIT wypowiedzenia z pracy dostali już w czerwcu, czyli przed decyzją radnych o powołaniu nowej spółki ma­

jącej zastąpić CIT i wydział promocji, widocznie prezy­

dent był pewien, że jego po­

mysł na nową promocję Słupska zostanie zaakcepto­

wany. Nie mylił się.

Powołując nową spółkę nie wzięto pod uwagę, że CIT wykonywał inne zadania niż wydział promocji.

CIT odpowiadał w Słupsku za wydawnictwa, prowa­

dzenie obsługi turystycznej w informacji na Tuwima, na wieży ratuszowej i tramwaju, a przede wszystkim za ob­

sługę targów zagranicznych i krajowych. Dlatego też w firmie musiały pracować osoby znające biegle trzy

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefa nowski Bogdan Stech (internet) •

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, (hriomia^mediafegonaine^

IZBA W Y D A W C Ó W PRASY

P |

Gazeta agencji

A P RZ I E M U SŁUPSKA

Wczoraj ukazała się nowa w mie­

ście gazeta, przygotowana przez APR Ziemia Słupska. Jest to bez­

płatny dwutygodnik, wykładany w ratuszu i innych instytucjach.

Tematy miejskie, ale też z regionu oraz reklamy miejskich spółek.

Widoczny na mieście efekt zmian w CIT, puste miejsce, które dawniej było regularnie zapełniane aktualnymi ogłoszeniami, i dbano o jego wy­

gląd. Dziś tego nikt nie robi. Zdjęcie wczoraj nadesłał nam słupszczanin. Fot

iiiłuTTiTiiLmił

języki obce oraz posiadające certyfikaty Polskiej Organi­

zacji Turystycznej. Lokal przy Tuwima (odnowiony i od­

dany, jako sukces miasta w czerwcu 2008 roku) też spe­

łniał wymogi i miał certyfi­

katy dopuszczające do ob­

sługi turystów i to najlepsze z możliwych. W sumie firma miała aż cztery gwiazdki, przyznawane przez organi­

zację turystyczną. Ważność certyfikatu skończyła się jednak z końcem istnienia CIT w Słupsku, czyli wraz z odejściem pracowników w październiku.

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Gtos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Ghs Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 9148 T3 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Monika Łobza, była dyrek­

torka CIT: - Nikt nie zadbał o jego odnowienie, albo ina­

czej, nie zrobiono tego, po­

nieważ prezes spółki i nowi pracownicy nie spełniali wy­

maganych warunków.

Mowa m.in. o certyfika­

tach językowych, ale też i o uprawnieniach przewod­

nika. W CIT pracowały cztery osoby (plus księgowa na pół etatu). Znające trzy języki obce i dodatkowo migowy.

Teraz, przez agencję, nawet wydawnictwa mają być tylko w dwóch językach obcych.

Zmianę na gorsze widać

LOTTO

Joker z 27.02 29 5,26,30,36

Kaskada z 27.02 2,7,8,9,10,11,13,14,17,19, 20,21

Multi Multi z 27.02 g. 22.15 5,8,11,12,13,15,16,44,48, 54,56,60,61,64,67,72,77,79, 80 plus 28

Multi Multi z 28.02 g. 14 6,10,15,16,19,20,28,31,40, 43,46,56,63,65,67,68,70,75, 76 plus 73

KURSY WALUT

kurs średni zmiana EUR 4.1630 -0.51 % • USD 2.0977 -0.64% • CHF 3.4535 -0.56%T GBP 4.9130 -0.58% •

gołym okiem. W siedzibie przy ul. Tuwima został stary, nieaktualny szyld nieistnie­

jącej firmy (CIT Ziemia Słupska). Nie ma zaś regio­

nalnych produktów, lodów­

ka, specjalne po to kupiona, świeci pustkami, nie wydano nowych folderów, planów, itd. Przestano dbać o system starych fotografii w mieście, tablice informacyjne. Agen­

cja nie prowadzi już wypoży­

czalni rowerów.

Obecny prezes APR Zie­

mia Słupska, czyli Dariusz Poręba, twierdził w rozmo­

wie z nami, że to wróci. Choć

jednocześnie jego tłumacze­

nia o sezonowości produk­

tów regionalnych nie wytrzy­

mują krytyki.

Monika Łobza: - Produkty regionalne mogą być sprze­

dawane także zimą, bo były dawniej. Ich dostawcy też byli zdziwieni, że agencja ich wyrobów nie chce. Nie ma na to wytłumaczenia.

Wraca także sprawa tar­

gów. W lutym minął już termin zgłoszeń do imprezy w Warszawie, na której Słupsk był dawniej reprezen­

towany (ważna w branży tu­

rystycznej w Polsce). - Nie

pojedziemy na nią - tłuma­

czy Dariusz Poręba. - Choć oczywiście będziemy obecni na innych targach w kraju i za granicą.

Aktualny prezes (na stano­

wisko trwa konkurs) o zawa­

lenie sprawy obwinia po­

przednika i tłumaczy, że to jego zaniedbania doprowa­

dziły do obecnego stanu. A przeszkodą w działalności są problemy finansowe spółki.

Jego zdaniem trzeba wszyst­

ko uporządkować od nowa.

Także sprawę wydaw­

nictw, bowiem CIT na nich (foldery, mapy, opisy atrakcji turystycznych wmieście) za­

rabiał (nie pokrywało to oczywiście wszystkich kosz­

tów działalności). Agencja przez siedem miesięcy wy­

dała jedną ulotkę z planem, trochę przerobioną w po­

równaniu z dawną ulotką CIT i wczoraj gazetę. Ale jak m a to pomóc w promocji miasta i obsłudze turystów?

Nikt nie potrafi na to odpo­

wiedzieć, jak również na py­

tanie, po co zwalniano pra­

cowników CIT, skoro nie było zastrzeżeń do ich kompe­

tencji, a w miejsce spraw­

dzonych ludzi zatrudniono nowych. Si

na s K 5

Ukradli dzwon sprzed kaplicy, sprzedali go potem na złom

Z POLICJI - To ludzie bez sumienia - mówi o złodziejach dzwonu sprzed kaplicy w Małoszycach w gminie Nowa Wieś Lęborska sołtys wsi Wiesław Filipek.

Rabusie wpadli w ręce po­

licji, jednak wcześniej dzwon sprzedali na złom i dotąd go nie odzyskano.

Mosiężny dzwon o śred­

nicy ok. 50 ćm przymoco­

wany n a wysokości około czterech metrów na dzwon­

nicy przy kaplicy w Małoszy­

cach zniknął w sobotę.

-To nie żaden zabytek, ale parafianie sami go ufundo­

wali jakieś sześć lat temu.

Chcieli mieć dzwonnicę przy kaplicy - mówi Filipek.

- Dzwonnica stoi w parku, jakieś 100 metrów od drogi, więc złodzieje mogli go zdjąć niezauważeni.

- O kradzieży poinfor­

mował nas w poniedziałek proboszcz parafii, do której należy kapliczka. Msze tam odprawiane są rzadko, więc wcześniej nikt nie zauważył pustej dzwonnicy - mówi asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.

Lęborscy policjanci już mają podejrzanych o kra-

dzież dzwonu o wartości pi­

ęciu tysięcy złotych. 25-latek jest mieszkańcem Małoszyc, a 36-latek - Lęborka. Jeden z mężczyzn już usłyszał zarzut kradzieży. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

- Niestety, dzwonu nie udało się odzyskać, złodzieje sprzedali go bardzo szybko, a na żadnym złomowisku w regionie go już nie znaleź­

liśmy - mówi Daniel Pań- czyszyn.

(GREG, NIK)

(4)

w

środa 29 lutego 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl www.gp24.pl

Związkowcy bronią szkół

OŚWIATA - Zostaliśmy oszukani. W Gimnazjum nr 1 w Słupsku miał powstać zespół szkół, a nagle postanowiono o zamiarze jego likwidacji - mówiła wczoraj Dorota Bojarowska-Bublej, szefowa oświatowej Solidarności w Słupsku.

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediareqionalne.pl

To oskarżenie wobec Krzysztofa Sikorskiego, wice­

prezydenta Słupska, oraz słupskich radnych, którzy przegłosowali uchwałę o za­

miarze likwidacji SP nr 7 w Słupsku, choć takiego ruchu nie przewiduje obowiązująca w mieście strategia oświa­

towa, padło podczas wczo­

rajszej konferencji prasowej podsumowującej IX Walne Zebranie Delegatów Pracow­

ników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność" w Słupsku.

Przedtem zebrani w Bursie Szkolnej przy ul.

Szczecińskiej delegaci ogło­

sili stanowisko walnego ze­

brania dotyczące likwidacji i przekształcenia placówek oświatowych. Wyrazili w nim swoje oburzenie i zdecydo­

wany protest przeciw decy­

zjom lokalnego samorządu, dotyczącym likwidacji oraz przekształcania słupskich szkół i przedszkoli.

„Niedawno, tuż przed wy­

borami samorządowymi, wśród postulatów wybor­

czych pojawiły się hasła

Z mikrofonem Stanisław Szukała, szef słupskiej Solidarności. Związek wczoraj opowiedział się przeciw likwidacji szkół w Słupsku.

troski o jakość regionalnej oświaty. Dziś powszechną i w Słupsku i w kraju praktyką stało się powoływanie na czynniki ekonomiczne, rze­

komo zmuszające słupskich samorządowców do likwi­

dacji placówek oświatowych:

Szkoły Podstawowej nr 7 i

R E K L A M A

Gimnazjum nr 1" - czytamy w stanowisku.

Według związkowców de­

cyzja ta kłóci się z założe­

niami przyjętej przez radę miejską strategii oświatowej, w której nie było mowy o za­

miarze likwidacji jakiejkol­

wiek placówki. Dlatego zwi­

ązkowcy oskarżają władze samorządowe w Słupsku o wyzbywanie się odpowie­

dzialności za prowadzenie szkół i przedszkoli, nego­

wanie zapisów konstytucyj­

nych, które gwarantują ka­

żdemu obywatelowi prawa do bezpłatnej nauki. Przeko­

nują także, że takie działania nie służą lokalnej społecz­

ności, głos której „powinien być dla wybranego przez nią samorządu wiążący". Zda­

niem związkowców pozorne oszczędności wkrótce staną się źródłem zwielokrotnio­

nych wydatków, bo od 2014

FoL Kamil Nagórefc

roku do szkół zacznie trafiać wyż demograficzny. Z tych względów żądają uchylenia projektów uchwał o za­

miarze likwidacji SP nr 7 i Gimnazjum nr 1. *

www.gp24.pl/fomm

POZYCZKI BEZ ZDOLNOŚCI KREDYTOWEJ

B S H B i H B H

www. dobra pozyczka .com.p

25 tys. zł

rata 184,05*

150 tys. zł

rata 1104,30*

300 tys. zł

rata 2208,60*

Szukasz najniższych rat? Jesteś w domu!

POROZMAWIAJ Z DORADCĄ

Skandynawscy śledczy mają czas

BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE I I KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW I I .

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 2000434 32 7826060 41 3434711 12 4261081 12 4331035

KROSNO LUBIN k/Wrocławia

LUBLIN ŁOMŻA ŁÓDŹ NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNANI POZNAN I I RADOM RZESZÓW

13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166111 42 6319370 18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8510090 61 8352234 48 3623123 17 8621320

SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW TORUŃ WARSZAWA I WARSZAWA I I WROCŁAW I WROCŁAW I I ZAMOŚĆ

25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 56 6220392 22 4360546 22 4203340 71 3428718 71 3357607 84 6392720

Prokuratura w szwedzkim Boras po raz kolejny popro­

siła sąd o dodatkowy czas na zbadanie sprawy podwój­

nego morderstwa. Podejrza­

nych jest dwóch mieszkań­

ców regionu słupskiego.

Do goeteborskiego aresztu trafili jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Usły­

szeli zarzuty, a ich proces miał rozpocząć się z począt­

kiem stycznia. Tamtejsza prokuratura prowadząca sprawę, od stycznia do dziś kilkakrotnie występowała o dodatkowy czas na zebranie materiału dodatkowego. W poniedziałek, do sądu w Alingsas, znów wpłynął ko­

lejny wniosek

Przypomnijmy. W paź­

dzierniku zeszłego roku 71- -letni Torgny Antby i jego o rok młodsza żona Inger zo­

stali brutalnie zamordowani na swojej farmie w szwedzkim Langared. Z ich domu zniknął pancerny sejf.

Szwedzka policja na pod­

stawie zebranych dowodów ustaliła, że morderstwo po-

SŁUPSK

pełnił Mirosław T. z Gardny Wielkiej i Jacek T. ze Słupska, którzy w tamtym czasie pra­

cowali w Skandynawii jako pracownicy budowlani.

Ofiary związali, taśmą zakleili im twarze i głowy. Mężczy­

źnie zadali kilkanaście ciosów w głowę ciężkim na­

rzędziem, a kobietę udusili.

Mirosława T. oraz Jacka T.

już w kraju na podstawie Eu­

ropejskiego Nakazu Areszto­

wania zatrzymało CBŚ w po­

łowie listopada. Podczas zatrzymania u jednego z oskarżonych znaleziono broń. Później słupski sąd okręgowy zadecydował o ich ekstradycji do Szwecji.

Jak przyznaje szwedzka prokuratura, sprawa od­

wleka się w czasie. Winą obarcza laboratorium krymi­

nalistyczne, które analizuje próbki DNA z miejsca zbrodni.

- Śledztwo nie jest jeszcze zakończone. Potrzebujemy więcej czasu, około miesiąca.

Czekamy na wyniki badań laboratoryjnych z próbek

DNA - tłumaczy prokurator Daniel Larsson. - To jest duże śledztwo i ważna dla nas sprawa, a technika obróbki próbek DNA jest czaso­

chłonna, stąd opóźnienia.

Prokurator Larsson spytany, czy oprócz próbek DNA pro­

kuratura dysponuje innymi dowodami, odpowiada, że tak, ale odmawia podania szczegółów.

- W momencie zako­

ńczenia naszego śledztwa sąd będzie musiał wyznaczyć rozprawę w przeciągu dwóch tygodni. Myślę, że powinna rozpocząć się z końcem marca - mówi Larsson.

Mirosław T. i Jacek T. są osadzeni w goeteborskim areszcie. Nie mogą kontak­

tować się ze sobą.

Jeśli okaże się, że oska­

rżenia są bezpodstawne, z pewnością będą żądać zado­

śćuczynienia. Szwedzkie prawo dopuszcza taką mo­

żliwość, ale prawdopodobie­

ństwo, że zbrodni nie pope­

łnili Polacy, jest niewielkie.

ALEK RADOMSKI

Infolinia: 801003160**, 608 921608**

Dziś pokaz filmu Historia Roja

Klub Pamięci Narodu Pol­

skiego, Klub „Gazety Polskiej" i Katolickie Stowarzyszenie Ci- vitas Christiana zaprasza słupsz- czan na projekcję roboczej kopii filmu „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słuchać".

Pokaz odbędzie się dzisiaj o godzinie 17.00 (w przeddzień

Narodowego Dnia Pamięci Żo­

łnierzy Wyklętych) w siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia Ci- vitas Christiana przy ulicy Pade­

rewskiego 9.

Na pokaz przyjedzie także re­

żyser Jerzy Zalewski oraz inni twórcy. Reżyser opowie między innymi o kłopotach związanych z powstawaniem filmu oraz z pokazem telewizyjnym.

Podczas spotkania będzie także możliwość nabycia mate­

riałów promocyjnych filmu.

Środki zbierane w ramach akcji

„Ratujmy Roja" zostaną przeka­

zane na dokończenie filmu. Or­

ganizatorzy apelują o wsparcie inicjatywy. Oprawę muzyczną zapewni bard Solidarności Ta­

deusz Sikora.

(STEN)

(5)

Słt psk

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 29 lutego 2012 r.

Dziś radni zapytają prezydenta

SAMORZĄD Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej w Słupsku zapowiada się burzliwie. Radni zajmą się likwidowanymi szkołami

i

Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Wokół Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słup­

ska, najmłodszej spółki miejskiej w Słupsku, zrobiło się głośno po naszych pu­

blikacjach na temat jej funkcj onowania. Ratusz skierował do prokuratury doniesienie o podejrzeniu niegospodarności wobec Tomasza Ziomka, byłego prezesa, który według ma­

gistratu naraził tę firmę na spore problemy finansowe.

W odpowiedzi Tomasz Ziomek ogłosił publicznie, że zrezygnował ze stano­

wiska, bo nie chciał się go­

dzić na ręczne sterowanie spółką przez prezydenta miasta.

Te wszystkie wypowiedzi zainteresowały radnych.

Robert Kujawski, wiceprze­

wodniczący Rady Miejskiej z ramienia PiS, już w ponie­

działek, podczas wspólnej konferencji prasowej z po­

słanką Jolantą Szczypińską, nie ukrywał, że zamierza domagać się od prezydenta miasta (który pełni rolę wal­

nego zgromadzenia wobec spółki) wyjaśnień w sprawie jej funkcjonowania oraz wydatkowania przez nią pieniędzy.

Wczoraj natomiast sko­

mentował pierwszy numer gazety „APR Ziemia Słup­

ska", którą wydała spółka.

To jeden z pierwszych wi­

docznych efektów działań funkcjonującej od pół roku spółki.

- Wydanie gazety przez agencję, której zadaniem jest promowanie Słupska na zewnątrz, a nie tylko wśród mieszkańców, jest totalnym nieporozumie­

niem- przekonuje radny Kujawski.

Według niego to tylko dowód, że powołanie spółki w obecnym kształcie było błędem. Radni z innych

opcji są na razie bardziej wstrzemięźliwi w swoich ocenach, ale z naszej sondy wynika, że można dzisiaj spodziewać się ożywionej dyskusji na ten temat.

Ponadto dziś radni będą dyskutować w wielu spra­

wach dotyczących funkcjo­

nowania oświaty w mieście.

Wszystko wskazuje na to, że większość z nich opowie się za odrzuceniem projektów uchwał obywatelskich w sprawie uchylenia uchwał o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej nr 7 i Gimna­

zjum nr 1. Ten sam los za­

pewne spotka skargi ro­

dziców i nauczycieli, którzy

domagają się usunięcia wad prawnych z podjętych już uchwał intencyjnych dotyczących zamiaru likwi­

dacji obu szkół. Stanie się tak, bo nic nie wskazuje, aby radni zmienili zdanie i w związku z tym zmienił się układ sił w Radzie Miejskiej w Słupsku.

- Jeśli tak się stanie, to na pewno będziemy skarżyć tę uchwałę - zapowiada część rodziców i nauczycieli, którym nie podoba się, że zarządzanie Szkołą Podsta­

wową nr 7 ma przejąć sto­

warzyszenie powoływane przez grupę rodziców i na­

uczycieli.

- Nie chcemy zamykać stowarzyszenia. Jesteśmy otwarci na współpracę z jak największą grupą rodziców i nauczycieli - mówi tym­

czasem Małgorzata Kowal, szefowa grupy założyciel­

skiej stowarzyszenia.

Ponadto radni będą mu­

sieli także dzisiaj rozstrzy­

gnąć, jak wysoka będzie do­

płata gminy do dzieci uczęszczających do przed­

szkoli niepublicznych i w jaki sposób swoje opłaty będą wnosić rodzice odda­

jący swoje dzieci do przed­

szkoli publicznych. W obu wypadkach to także kwestie sporne. M

Stanisław Kubiś, rencista Dziury w większym stopniu są spo­

wodowane winą drogowców. Nie lepiej raz, a porządnie, zrobić ulicę, niż co chwilę łatać dziury? Tutaj, koło Netto, jest dziura na dziurze.

Przecież pieniądze wydawane na ich łatanie są wyrzucane w błoto.

Uważam, iż powinny one być wy­

dane na zrobienie porządnej drogi.

Tadeusz Kawka, emeryt Za zły stan naszych dróg odpowiada zarówno pogoda, jak i drogowcy. Je­

żeli ulica jest źle zrobiona, to zła po­

goda szybciej taką drogę popsuje.

Drogowcy z kolei muszą poprawiać to, co zniszczyła natura. Jeżeli skutki złej pogody są bardzo duże, dro­

gowcy mają utrudnione zadanie w przywróceniu wyglądu jezdni.

Eugeniusz Koch, emeryt Moim zdaniem złe warunki na uli­

cach w Słupsku i drogach poza mia­

stem, spowodowane przez dużą liczbą dziur. Winni są zarówno dro­

gowców, jak i zła pogoda. Drogowcy powinni robić drogi dobrze, a nie wprowadzać poprawki w postaci ła­

tania dziur. Możliwe, że na zły stan dróg wpływają także ciężarówka.

Mira Lindorf, emerytka Myślę, że dziury w drogach są spo­

wodowane głównie przez drogo­

wców, którzy nieumiejętnie budują jezdnie, a później muszą je co chwilę łatać, szczególnie po zimie. Już dawno powinny być wprowadzone jakieś zmiany dotyczące budowania ulic, ale nic takiego nie miało jeszcze miejsca, co przecież widać.

Ryszard Buriam, mechanik Według mnie dziury i wyrwy w dro­

gach spowodowane są głównie przez drogowców. Ich winą jest to, że źle budują drogi i ulice, które często się psują. Jest całkiem mo­

żliwe, że sól, która jest wysypywana zimą na drogi, ma również jakiś ne­

gatywny wpływ na stan na­

wierzchni.

Jan Staszczuk, kierowca Złe warunki na drogach, które w ostatnich dniach dały się zauważyć w postaci dziur, spowodowane są przez drogowców. Dziury, które po­

winny być łatane, tak naprawdę nie są. Drogowcy powinni się bardziej przyłożyć.

NOT. DOROTA ALEKSANDROWICZ FOT. ŁUKASZ CAPAR

Spytaliśmy kierowców, czy dziury na drogach są winą pogody czy drogowców?

Robotnicy ścigają się z dziurami

DROGI Trwa wyścig drogowców z wyrwami w jezdniach, które pojawiły się po roztopach. Wciąż przyjmujemy zgłoszenia o dziurach, które przekazujemy drogowcom.

Wczoraj czytelnicy zgło­

sili nam m.in. zły stan frag­

mentu ul. Legionów Pol­

skich. - Dziura na dziurze!

Półtora miesiąca temu wy­

sypali szlakę, ale nie wype­

łnili nią dziur i szlaka już zginęła - alarmował pan Edward.

O dziurach meldowano nam także z ul. Malinowej, gdzie deszcze wypłukały w wielu miejscach żużel, z Władysława IV i Chełmo­

ńskiego, a także z Ogro­

dowej. Niebezpiecznie jest też na wyjeździe z ul. Jana Kazimierza na al. 3 Maja i na ul. Cisowej, gdzie, jak zgłosiła nam czytelniczka,

wypełnione wodą dziury są Jedna z wielu dziur na ul. Dunikowskiego w Słupsku.

tak wielkie, że „mogą w nich pływać kaczki".

Wypadkami grozi sytu­

acja na ul. Szymanowskie­

go, gdzie są wielkie wyrwy i kałuże w chodnikach, przez co piesi schodzą na jezdnię.

Poza Słupskiem drama­

tycznie zaczyna wyglądać szosa między Pustowem a Ciecholubiem na trasie Kępice - Miastko. - Jeszcze dwa dni i nie przejadą tędy nawet wysoko zawieszone ciężarówki - mówił czy­

telnik.

Drogowcy powiatowi za­

powiadają remont drogi pod Pustowem jeszcze w tym tygodniu. Będą konty- Fotukaszcapar nuować także prace w re­

jonie Głobina, Podkomo- rzyc, na odcinku z Dębnicy Kaszubskiej do Podwil- czyna i Potęgowo - Pobło- cie. Pojawią się też pod Ku- leszewem. W mieście nasze wczorajsze zgłoszenia dziur skierowano już do reali­

zacji, ale naprawy utrudniał deszcz. Dziś drogowcy mają działać na ul. Małcużyń- skiego i Fabrycznej.

Zgłoszenia o dziurach przyjmujemy pocj adresem mailowym: alarm@gp24.pl lub telefonicznie pod nr 697 770 219 w godz.12-16.

(MMB)

POBYS

www.gp24.pi/fomm

" Ł ,

Z głębokim żalem zawiadamiam, iż 24.02.2012 r.

zmarł Mój Ukochany Tatuś

śp. Stanisław Lachowski

Pogrążona w żalu Córka z Mężem oraz Wnuczką.

Ceremonia pogrzebowa odbędzie 29.02.2012 r.

o godz. 12:10 na Starym Cmentarzu w Słupsku.

Proszę o nieskładanie kondolencji.

R E K L A M A

Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 26 lutego 2012r., odszedł na zawsze Mój Ukochany Mąż

JERZY LEWANDOWSKI

lat 65

Msza żałobna odprawiona zostanie 3 marca o godz. 7:30 w Kościele Św. Józefa Oblubieńca w Słupsku

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w Kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 12:10

O czym zawiadamia pogrążona w smutku Żona z Rodziną

Wyrazy głębokiego współczucia

Rodzinie i Bliskim

śp.

Jerzego Lewandowskiego

składają

członkowie Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego Oddział w Słupsku

Cytaty

Powiązane dokumenty

INTERWENCJA Klienci boją się chodzić pod plastikowymi świetlikami, bo leży na nich śnieg - alarmują kupcy z Hali Targowej przy ul. Kierownik techniczny PSS

Nr KW Pow. Odrowąża, IV piętro). Sprzedaż lokalu mieszkalnego wiąże się z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części nieruchomości gruntowej, na której

Zaraz po starcie Kowalczyk, Bjoergen i Johaug odjechały rywalkom i szybko stało się jasne; że tylko one będą się li­. czyć w walce

PRZED NARODZENIEMOkazuje się, że zaczynamy się uczyć jeszcze przed urodzeniem. Amerykanka Annie Murphy Paul powołuje się na badania, z których wynika, że już jako płód

chodzą nieczytelne. Ładna pogoda daje pewność, że zdjęcia wyjdą dobre - mówi strażnik z Potęgowa. Jak się dowiedzieliśmy, te z nich, które są najmniej tole­.. rancyjne

Uczestnicy biorą udział w przetargu osobiście lub przez pełnomocnika (pełnomocnictwo wymaga formy pisemnej notarialnie poświadczonej). Małżonkowie posiadający wspólność

- spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, lokal usytuowany na ostatniej kondygnacji, składający się z dwóch pokoi, pokoju z aneksem kuchennym, łazienki z

Z kolei powikłaniem różyczki u chłopców może być zapalenie jąder, a nawet głuchota, ale to też zdarza się rzadko. - Czy prawdą jest,