Dziś w Głosie: I Jak rozmawiać za darmo przez komputer - str. 11
Robotnicy ścigają się z dziurami na ulicach
Tiwa wyścig drogowców z wyrwami na jezdniach, które pojawiły się po roztopach na drogach w całym regionie. Wciąż przyj
mujemy zgłoszenia o dziurach.
Solidarność w obronie likwidowanych szkół
- Zostaliśmy oszukani. W Gimnazjum nr 1 miał powstać ze
spół szkół, a nagle postanowiono o zamiarze jego likwidacji - mówiła wczoraj Dorota Bojarowska-Bublej, szefowa oświatowej Solidarności w Słupsku.
Pogoń Lębork za Ajaksem
Szkółki Ajaksu Amsterdam są wzorem do naśladowania.
Lęborska Pogoń ma szansę stać się jedną z takich placówek.
GŁOS
Dziennik Pomorza Środkowego
«
<słut>5>
środa 29 lutego 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: Grzegorz HMaredd ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32.364 egz. nr 50 (1563) 1,80zł(z8%vAT)
Wyrok za brutalny
napad na taksówkarza
Z WOKANDY Cztery lata oraz dwa i pół roku więzienia za napad na słupskiego taksówkarza. To niższy wyrok od tego, jakiego żądała prokuratura. Ale pokrzywdzony wybaczył sprawcom.
Bogumiła Rzeczkowska
boqumila.rzeQkowska@mediareqionalne.pl
rzyjmuję przeprosiny, ale nie róbcie tego ni
komu nigdy więcej.
Zrobiliście mi wielką krzywdę. Teraz boję się je
ździć w stronę Sycewic, nawet Koszalina. A jak mło
dzieńcy chcą zamówić kurs, to odmawiam - tak powie
dział Tadeusz K., napadnięty 65-letni taksówkarz, gdy ze
znawał jako pokrzywdzony.
Tadeusz K. nie przyszedł wczoraj do sądu na kolejną rozprawę i ogłoszenie wy
roku. Kiedy usłyszał od nas, jak zakończyła się sprawa, powiedział:
- Nie będę komentował wyroku. Przeprosili, przy
jąłem te przeprosiny. Nic mi nie zrobili. Dobrze, że tak się skończyło. To trzy lata wstecz. Młodzi jeszcze byli.
A na postoju rozmaicie bywa.
Ja im wybaczyłem.
Ta piękna rzecz, jaką jest wybaczenie, rzadko pojawia się na sali sądowej, bo nie każdy pokrzywdzony potrafi uporać się z poczuciem krzywdy. A Tadeusz K., tak
sówkarz z 37-letnim stażem, przeżył horror.
W czwartek 9 października 2008 roku stanął na postoju przy al. 3 Maja w Słupsku.
Tak jak zwykle wieczorem.
Była 20.30, kiedy do jego mercedesa wsiedli dwaj klienci. Zamówili kurs do Sy
cewic. Za 50 złotych. Jednak
Maran P. i Mieczysław L. ze swoimi obrońcami po wczorajszym ogłoszeniu wyroku. FottekłszCapar przed wsią młodzi
mężczyźni kazali, by taksów
karz skręcił w boczną drogę.
Tłumaczyli, że tam panienki na nich czekają.
Panienek nie było, a sto metrów od głównej drogi Ta
deusz K. miał nóż przyłożony do gardła i pistolet do skroni.
-Napad, dawaj pieniądze!
- usłyszał. Dał dziesięć zło
tych i trochę bilonu.
Tymczasem przez radio
stację zgłosiła się centrala korporacji taksówkarskiej.
Wtedy sprawca z nożem uciął kable od mikrofonu.
Kiedy obaj napastnicy zna
leźli się na zewnątrz, Tadeusz K. ruszył. Jednak z broni ga
zowej padły strzały. Wybuch ładunku poparzył taksów
karza w okolicach oka i po
liczka. Ale Tadeusz K.
szczęśliwie dojechał do Słupska. Sam nie wie, jak znalazł się pod komendą.
Mimo szybkiej akcji po
licji, po sprawcach ślad za
ginął. Wpadli po trzech la
tach. Wczoraj usłyszeli nieprawomocny wyrok. 26- -letni dzisiaj Marcin P. z Pieszczą w gminie Posto
mino w powiecie sławie- ńskim - cztery lata więzienia
za rozbój z pistoletem, nie
legalne posiadanie broni i grożenie żonie, która wie
działa o napadzie. Kobieta bała się o siebie i małą córeczkę i dopiero po rozwo
dzie ujawniła prawdę. Ale policja już wiedziała, bo Marcin P. przechwalał się rozbojem przed całą wsią.
Drugi oskarżony, 23-letni obecnie Mieczysław L., który taksówkarzowi groził nożem, dostał dwa i pół roku wi
ęzienia.
Sąd zgodził się z prokura
turą, że obaj zaplanowali napad na taksówkarza i gro
zili mu śmiercią. Jednak wydal wyrok w przypadku każdego z nich o rok niższy, niż chciał prokurator.
- Sąd wziął pod uwagę fakt, że oskarżeni przyznali się do czynu, przeprosili tak
sówkarza i żałowali tego, co zrobili. Chociaż z ich wyja
śnień wynikał nieco inny przebieg zdarzenia - że tego nie zaplanowali, lecz działali spontanicznie - uzasadniała sędzia Aldona Chruściel- -Struska.
Mieczysławowi L. - jako niekaranemu wcześniej mło
docianemu - sąd nadzwy
czajnie złagodził karę, bo za rozbój z nożem kodeks prze
widuje najmniej trzy lata wi
ęzienia. Obaj oskarżeni mają zapłacić taksówkarzowi trzy tysiące złotych zadośćuczy
nienia i 40 złotych strat. Po
niosą też opłaty i koszty sądowe - każdy ponad tysiąc złotych.
Trzeci oskarżony, 53-letni Franciszek M., za posiadanie i handel bronią (sprzedał ją Marcinowi P) dostał rok i trzy miesiące w zawieszeniu na dwa lata oraz 500 złotych grzywny.
Niskie kary oznaczały też wolność. Przynajmniej do czasu uprawomocnienia się wyroku.
Obu oskarżonym sąd uchylił areszt. Jednak Marcin P. pozostanie za kratkami, ponieważ już od paździer
nika odbywa karę w innej sprawie.»
Lębork
Obrabowali hurtownię, za informacje nagroda
Do spektakularnej kra
dzieży doszło w poniedzia
łkowy wieczór tuż przed za
mknięciem lęborskiej hurtowni EuroCash and Carry na ulicy Zwarowskiej 20. Przed godz. 19 do jej po
mieszczeń weszło dwóch za
maskowanych mężczyzn, którzy niezauważeni przez pracowników firmy zabrali z pomieszczeń kasjerek 40 ty
sięcy złotych.
- Sprawcy to mężczyźni o wzroście około 160-170 cm, którzy ubrani byli w ubrania koloru czarnego i zasłonili twarz szalikami. Do kra
dzieży doszło bez użycia przemocy - informuje asp.
Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.
Tuż po kradzieży na miejscu pracowali laboranci kryminalni, zabezpieczono też ślady. Teraz lęborscy funkcjonariusze, szukają sprawców.
- Niezależnie od naszych działań, liczymy na pomoc osób, które mogą mieć infor
macje o sprawcach. Gwa
rantujemy anonimowość i wysoką nagrodę pieniężną.
W tej sprawie można kon
taktować się telefonicznie pod numerem 59 863 48 81 albo pod ogólnopolskim nu
merem 997- dodaje rzecznik lęborskich policjantów.
Jak udało nam się ustalić, lęborscy policjanci spraw
dzają, czy sprawcy mogli być związani z okradzioną firmą.
Znali bowiem dokładnie system pracy i wiedzieli, jak wejść do pomieszczeń w taki sposób, żeby nie zwrócić uwagi pracowników. Zda
niem policjantów ponie
działkową kradzież w Lęborku prawdopodobnie poprzedziała długa obser
wacja firmy, (GREG)
f,
PO KUTUJ NA M www/ p24.pl/fon
R E K I k,, M A
Barak w USA
Amerykanie nie chcą zwrócić Polsce- wypożyczonego baraku z niemiec
kiego obozu zagłady w Birkenau.
7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 3 8 0 9
Promocja miasta pustką stoi
Wczoraj, patrząc na tablicę infor
macyjną przy ul. Bema, widać było skutki likwidacji przez ratusz Cen
trum Informacji Turystycznej. Nowa spółka od promocji, która przejęła obowiązki zlikwidowanej jednostki, nie chciała jej pracowników, choć zastrzeżeń do ich pracy nikt nigdy nie zgłaszał.
Próba generalna z Portugalią
Franciszek Smuda, trener piłkarskiej reprezentacji Polski, zdradza, że dzisiejszy mecz na Stadionie Naro
dowym w Warszawie będzie próbą generalną przed mistrzostwami Eu
ropy. Silny rywal i komplet publicz
ności spowoduje, że polscy piłkarze poczują presję jak podczas Euro 2012.
środa 29 lutego 2012 r. www.regiodom.pl
Tysiąc osób w pułapce
9(1 AM r JBYlSrO Najwcześniej jutro zakończy się horror pasażerów włoskiego wycieczkowca Costa Allegra.
# i#
Wycieakowiec o długości 188 metrów w sobotę wypłynął z Madagaskaru w kierunku Mahe. Następnie miał udać się
do Omanu*, a później do Egiptu. Fot. PAP/EPA
Statek Costa Allegra uległ w poniedziałek awarii. Jed
nostka zaczęła dryfować, bo straciła napęd. Wczoraj do
płynął do niej francuski sta
tek rybacki. Holuje ją w kie
runku portu Mahe na Sesze
lach. Jak poinformował ar
mator, ma tam dotrzeć w czwartek.
Wcześniej informowano, że statek z ponad tysiącem osób na pokładzie płynie w kierunku wyspy Desroches i będzie tam najwcześniej dziś. Zmianę decyzji włoski armator, firma Costa Cro- ciere, wytłumaczył względa
mi bezpieczeństwa.
Statek Costa Allegra, na którym w następstwie uga
szonego już pożaru doszło do awarii silnika, zaczął dry
fować ok. 250 mil morskich od wybrzeży Seszeli. Załoga jednostki wezwała pomoc.
Skontrolują producentów żywności. Po aferze solnej
Główny Inspektorat Sanitarny zdecydo
wał o kontroli zakładów spożywczych w całej Polsce - podało radio RMF FM.
Chodzi o sprawdzenie, czy nie używały one do wyrobu swoich produktów soli przemysłowej. Reporter ustalił, że już wczoraj specjaliści^sanepidu mieli ruszyć do sprawdzania. Chodzi o firmy produku
jące żywność - np. pieczywo, ciasta, słone przekąski. Kontrole to efekt tzw. afery solnej. 0 co w niej chodzi? Prokuratura twierdzi, że do produkcji żywności stoso
wano sól przemysłową, zamiast spożyw
czej. Z ustaleń CBŚ i prokuratury wynika, że trzy firmy - miesięcznie - sprzedawały ok. tysiąc ton takiej soli. Kupowały ją jako odpad/używany m in. do posypywania zimą dróg, a sprzedawały jako sól spo
żywczą. Sól trafiała głównie do wytwórni wędlin, przetwórni ryb, mleczarni czy pie
karni. Stamtąd mogła trafić do sklepów w całym kraju. (rmf.fm)
Kapitan zapewnił przy tym, że nikomu nic się nie stało.
Na pokładzie znajduje się 636 pasażerów i 413 człon
ków załogi. Armator ogłosił, że wśród pasażerów są głównie Włosi i Francuzi. Na pokładzie jest także trójka Polaków.
Marcin Bosacki z MSZ po
informował na Twitterze - na podstawie informacji m.in. od polskiego konsula w Nairobi - że pasażerowie statku, w tym Polacy, są bez
pieczni.
Wczoraj z Mahe odleciał helikopter z transportem żywności, latarkami i urzą
dzeniami telekomunikacyj
nymi dla statku.
- Przede wszystkim są to telefony satelitarne. Żyw
ność i wszystkie niezbędne rzeczy będą dostarczane re
gularnie do czwartku - za
pewnił przedstawiciel ar
matora.
W związku z częstymi ata
kami piratów na statki na Oceanie Indyjskim wyciecz- kowiec jest ochraniany przez dziewięcio o sob ową grupę komandosów wło
skiej armii.
Media poinformowały, że na pokładzie Allegry jest 23- letnia Brytyjka, pracująca tam jako tancerka. Jej 19- letni brat, również tancerz, uratował się 13 stycznia z katastrofy statku Costa Concordia u wybrzeży wy
spy Giglio w Toskanii. W ka
tastrofie jednostki tego sa
mego armatora zginęły 32 osoby.
- Nie mogliśmy w to uwie
rzyć, to niesłychane, że to nam się znowu przydarzyło - powiedział ojciec rodzeństwa Mark Thomas. (oprać, pap)
USA chcą zagrabić barak z obozu zagłady Birkenau?
: " ^U CT Amerykanie nie chcą zwrócić Polsce - wypo
życzonego im do Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie - baraku z Birkenau. Termin wypożyczenia zabytku mi
nął dwa lata temu. Donosi o tym „Rzeczpospolita".
Barak został wypożyczony Amerykanom w 1989 roku na 10 lat. Potem umowę przedłużono jeszcze na ko
lejne dziesięciolecie.
- Przedmioty związane z Holokaustem nigdy nie bę
dą przedmiotem targów - powiedział gazecie Piotr Cy
wiński, dyrektor Państwo
wego Muzeum Auschwitz-
-Birkenau. - Szanujące się muzeum zwraca wypoży
czone obiekty. To podstawo
wa zasada w tej branży.
Waszyngtońskie muzeum nie odpowiada na kolejne pisma i mobilizuje środowi
ska żydowskie. Głos w spra
wie zabrał m.in. najsłynniej
szy amerykański ocalały z zagłady - Elie Wiesel. We
dług niego barak powinien zostać w USA. W tamtej
szych gazetach pojawiły się sugestie, że Polacy jako współodpowiedzialni za Holokaust nie zasługują na to, aby opiekować się obiek
tem. (pap)
Był ważnym gliną, ale zgadał się z gangsterami
0 udział w tzw. grupie pruszkowskiej oskarżony został były funkcjonariusz sto
łecznej policji. Akt oskarżenia został prze
kazany do sądu w Warszawie. Sławomir 0. do 2001 roku był oficerem w wydziale zabójstw. - Sprawa bulwersowała opinię publiczną, ponieważ dotyczyła jednej z bardziej znanych osób, jeżeli chodzi o policję warszawską; osoby, która była konsultantem niektórych filmów o policji - powiedział prokurator Leszek Goławski z Katowic. Prokuratura ustaliła, że 0. na zlecenie osób z gangu pruszkowskiego szukał np. w bazach policyjnych, kto jest poszukiwany listem gończym, a kto nie i przekazywał te informacje. Były policjant miał sprawdzać, czy broń, którą posiada gang, była notowana i przekazywać ma
teriały z akt postępowań oraz wskazy
wać, kiedy będą odbywały się np. prze
szukania. (pap)
Spalone zwłoki.
Czy to było zabójstwo?
Policja zatrzymała 44-latka z Krakowa.
Może on mieć związek ze śmiercią męż
czyzny, którego ciało znaleziono w ponie
działek wieczorem w Krakowie. Było cał
kowicie spalone. Mężczyzna ma być prze
słuchany dziś w prokuraturze. Zwłoki zna
leziono na łące przy ul. majora Łupaszki w krakowskich Mydlnikach obok płonącej terenowej toyoty. Identyfikacja ofiary nie była od razu możliwa. Według nieoficjal
nych informacji mężczyzna był obcokra
jowcem, członkiem władz dużej firmy bu
dowlanej działającej w Krakowie, (pap)
Fałszywy niewidomy przez lata wyłudzał pieniądze
400 tysięcy euro musi oddać włoskiemu skarbowi państwa oszust-rekordzista.
65-latek przez 23 lata udawał niewido- * mego i pobierał rentę. Fałszywy niewido
my przyłapany został w Rzymie. Nagrano go, jak chodzi po ulicy machając laską, ro
bi zakupy i przechodzi na pasach, (pap)
Zjechali do stolicy, by bronić sądów
Fot. PAP/Paweł Supernak
Jarosław, sądy zostaw!" - skandowało przed gmachem resortu sprawiedliwości ok. tysiąca przedstawicieli 43 powiatów.
Protestowali przeciw łączeniu sądów w ich miastach z innymi sądami rejono
wymi. Szefem resortu jest Jarosław Go- win. Jak powiedział organizator manife
stacji,, reorganizacja sądów rejonowych, w wyniku której ponad 100 sądów ma się stać wydziałami zamiejscowymi sądów rejonowych, oznacza pogorszenie dostępu obywateli do sądów i krok do likwidacji
powiatów. (pap)
Łukaszenka wygania ambasadorów. Za sankcje
Władze Białorusi zwróciły się do ambasa
dorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje. Wezwały też swoich ambasadorów w Brukseli i War
szawie do Mińska - poinformowało wczoraj białoruskie MSZ na swoich stro
nach internetowych. Wcześniej tego dnia w UE zatwierdzono sankcje w postaci za
kazu wizowego oraz zamrożenia akty
wów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego. Sankcje objęły 19 sędziów i 2 milicjantów. (pap)
Chciał być prezydentem Polski, a skończył przed sądem
Adam Słomka w PRL był działaczem opozycyjnym. W latach 1991-2001 był posłem na Sejm RPI, II i III kadencji. W wyborach prezydenckich w 2005 r.
Zajął OStatnie miejsce - dwunaste. Fot PAP/Andrzej Grygiel
L :: Rozpoczął się pro
ces lidera KPN-Obóz Patrio
tyczny Adama Słomki i czworga jego współpracow
ników, którym prokuratura zarzuca przestępstwa prze
ciwko wyborom.
Sam Słomka został oskar
żony o kierowanie grupą przestępczą, która miała się dopuszczać nadużyć w zbieraniu podpisów popar
cia przed wyborami prezy
denckimi w 2005 r.
Śledztwo trwało sześć lat.
Akt oskarżenia zarzuca oskarżonym nadużycia w sporządzaniu list z podpisa
mi osób zgłaszającymi kan
dydatów w wyborach, oszu
stwa, podrabianie doku
mentów oraz fałszywe ze
znania.
Było to prawdopodobnie największe w Polsce postę
powanie pod względem liczby przesłuchanych świadków - w sumie w ciągu kilku lat przesłuchano bli
sko 80 tys. osób z całej Pol
ski. Policjanci pytali świad
ków, których nazwiska i in
ne dane znalazły się na li
stach poparcia Słomki i jego komitetu wyborczego, czy rzeczywiście udzieliły mu takiego poparcia.
Słomka nie przyznaje się do winy. Określa tę sprawę jako „największy proces po
lityczny III RP". Stanowczo zaprzecza, by fałszował pod
pisy lub namawiał do tego.
Ocenił też, że śledztwo było marnotrawstwem publicz
nych pieniędzy. (pap)
Przeciwko cywilom wysłał brata z elitarną dywizją pancerną
SYRIA Prezydent Baszar el- -Asad wysłał do miasta Hims jednostki elitarnej dy
wizji pancernej.
- Dzielnice zajmowane przez opozycję znalazły się pod najcięższym ostrzałem w trzytygodniowych wal
kach - poinformowały źró
dła opozycyjne.
Według nich czołgi 4. dywi
zji dowodzonej przez brata prezydenta Asada, Mahera, przemieściły się w nocy na główne ulice wokół obleganej południowej dzielnicy Baba Amro. Nie ma potwierdzenia
tych doniesień z niezależnych źródeł. Powód? Syryjski reżim wydał zakaz obecności w kra
ju zagranicznych mediów.
Przemoc w Syrii nie male
je niemal od roku. Aktywiści opozycji poinformowali wczoraj, że siły bezpieczeń
stwa ostrzeliwały leżącą w tej prowincji miejscowość Helfaja i że ostrzał jest pro
wadzony codziennie. We
dług tych samych źródeł, w piątek funkcjonariusze sił bezpieczeństwa zabili w Helfai strzałem w głowę 18
osób. (pap)
Po miesiącach przegonili Oburzonych
Wczoraj nad ranem rozpoczęła się likwidacja obozowiska ruchu Oburzonych przed katedrą św. Pawła w Londynie. Zielone światło dla tej operacji dał w poło
wie ubiegłego tygodnia brytyjski sąd. Odrzucił apelację ruchu „Okupuj Londyń
ską Giełdę"od decyzji nakazującej likwidację obozu namiotowego przeciwników kapitalizmu. Obóz powstałw połowie października 2011 r. (pap) Fot. PAP/EPA
Napisz iub zadzwoń do nas Maran Bamowslti
marcin.bamowski@mediareqionalne.pl
5 9 8 4 8 8 1 2 4 w godz. 9.00-17.00
wydarzenia
www ip24.pl Głos Pomorza środa 29 lutego 2012 r.
Promocja Słupska pustką stoi,
po zwolnieniu pracowników GIT
SŁUPSK Wczoraj, patrząc na tablicę informacyjną przy ul. Bema, widać było skutki likwidacji przez miasto Centrum Informacji Turystycznej. Spółka od promocji ma problem z zastąpieniem zwolnionych kompetentnych pracowników.
Grzegorz Hilarecki
qrzeqorz.hilarecki@mediareqionalne.pl
Dziś, po ponad siedmiu miesiącach, można już oce
niać skutki działalności Agencji Promocji Regio
nalnej Ziemia Słupska, naj
młodszej miejskiej spółki.
Prezydent i rada nadzorcza odwołali poprzedniego pre
zesa, a co więcej, prokurator zajmie się kwestią finansów spółki, po zawiadomieniu rady nadzorczej. O tym in
formowaliśmy w ubiegłym tygodniu, a dziś sprawdzi
liśmy, jak agencja wywiązuje się ze swoich zadań, jako na
stępcy informacji turysty
cznej.
CIT, czyli Centrum Infor
macji Turystycznej Ziemia Słupska, zostało zlikwido
wane latem ubiegłego roku (jednostka wcześniej podle
gała wydziałowi promocji w ratuszu, a w praktyce istniała pod różnymi nazwami od 1991 roku). Co ciekawe, pra
cownicy CIT wypowiedzenia z pracy dostali już w czerwcu, czyli przed decyzją radnych o powołaniu nowej spółki ma
jącej zastąpić CIT i wydział promocji, widocznie prezy
dent był pewien, że jego po
mysł na nową promocję Słupska zostanie zaakcepto
wany. Nie mylił się.
Powołując nową spółkę nie wzięto pod uwagę, że CIT wykonywał inne zadania niż wydział promocji.
CIT odpowiadał w Słupsku za wydawnictwa, prowa
dzenie obsługi turystycznej w informacji na Tuwima, na wieży ratuszowej i tramwaju, a przede wszystkim za ob
sługę targów zagranicznych i krajowych. Dlatego też w firmie musiały pracować osoby znające biegle trzy
GŁOS
Dziennik Pomorza
Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski
Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy
Przemysław Stefa nowski Bogdan Stech (internet) •
media
regionalne
Wydawca:
Media Regionalne Sp. z o.o.
ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia
Media Regionalne
ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, (hriomia^mediafegonaine^
IZBA W Y D A W C Ó W PRASY
P |
Gazeta agencji
A P RZ I E M U SŁUPSKA
Wczoraj ukazała się nowa w mie
ście gazeta, przygotowana przez APR Ziemia Słupska. Jest to bez
płatny dwutygodnik, wykładany w ratuszu i innych instytucjach.
Tematy miejskie, ale też z regionu oraz reklamy miejskich spółek.
Widoczny na mieście efekt zmian w CIT, puste miejsce, które dawniej było regularnie zapełniane aktualnymi ogłoszeniami, i dbano o jego wy
gląd. Dziś tego nikt nie robi. Zdjęcie wczoraj nadesłał nam słupszczanin. Fot
iiiłuTTiTiiLmił
języki obce oraz posiadające certyfikaty Polskiej Organi
zacji Turystycznej. Lokal przy Tuwima (odnowiony i od
dany, jako sukces miasta w czerwcu 2008 roku) też spe
łniał wymogi i miał certyfi
katy dopuszczające do ob
sługi turystów i to najlepsze z możliwych. W sumie firma miała aż cztery gwiazdki, przyznawane przez organi
zację turystyczną. Ważność certyfikatu skończyła się jednak z końcem istnienia CIT w Słupsku, czyli wraz z odejściem pracowników w październiku.
Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24 75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Gtos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Ghs Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 9148 T3 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:
tel. 94 34 73 537
Na podstawie art 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.
zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.
Monika Łobza, była dyrek
torka CIT: - Nikt nie zadbał o jego odnowienie, albo ina
czej, nie zrobiono tego, po
nieważ prezes spółki i nowi pracownicy nie spełniali wy
maganych warunków.
Mowa m.in. o certyfika
tach językowych, ale też i o uprawnieniach przewod
nika. W CIT pracowały cztery osoby (plus księgowa na pół etatu). Znające trzy języki obce i dodatkowo migowy.
Teraz, przez agencję, nawet wydawnictwa mają być tylko w dwóch językach obcych.
Zmianę na gorsze widać
LOTTO
Joker z 27.02 29 5,26,30,36
Kaskada z 27.02 2,7,8,9,10,11,13,14,17,19, 20,21
Multi Multi z 27.02 g. 22.15 5,8,11,12,13,15,16,44,48, 54,56,60,61,64,67,72,77,79, 80 plus 28
Multi Multi z 28.02 g. 14 6,10,15,16,19,20,28,31,40, 43,46,56,63,65,67,68,70,75, 76 plus 73
KURSY WALUT
kurs średni zmiana EUR 4.1630 -0.51 % • USD 2.0977 -0.64% • CHF 3.4535 -0.56%T GBP 4.9130 -0.58% •
gołym okiem. W siedzibie przy ul. Tuwima został stary, nieaktualny szyld nieistnie
jącej firmy (CIT Ziemia Słupska). Nie ma zaś regio
nalnych produktów, lodów
ka, specjalne po to kupiona, świeci pustkami, nie wydano nowych folderów, planów, itd. Przestano dbać o system starych fotografii w mieście, tablice informacyjne. Agen
cja nie prowadzi już wypoży
czalni rowerów.
Obecny prezes APR Zie
mia Słupska, czyli Dariusz Poręba, twierdził w rozmo
wie z nami, że to wróci. Choć
jednocześnie jego tłumacze
nia o sezonowości produk
tów regionalnych nie wytrzy
mują krytyki.
Monika Łobza: - Produkty regionalne mogą być sprze
dawane także zimą, bo były dawniej. Ich dostawcy też byli zdziwieni, że agencja ich wyrobów nie chce. Nie ma na to wytłumaczenia.
Wraca także sprawa tar
gów. W lutym minął już termin zgłoszeń do imprezy w Warszawie, na której Słupsk był dawniej reprezen
towany (ważna w branży tu
rystycznej w Polsce). - Nie
pojedziemy na nią - tłuma
czy Dariusz Poręba. - Choć oczywiście będziemy obecni na innych targach w kraju i za granicą.
Aktualny prezes (na stano
wisko trwa konkurs) o zawa
lenie sprawy obwinia po
przednika i tłumaczy, że to jego zaniedbania doprowa
dziły do obecnego stanu. A przeszkodą w działalności są problemy finansowe spółki.
Jego zdaniem trzeba wszyst
ko uporządkować od nowa.
Także sprawę wydaw
nictw, bowiem CIT na nich (foldery, mapy, opisy atrakcji turystycznych wmieście) za
rabiał (nie pokrywało to oczywiście wszystkich kosz
tów działalności). Agencja przez siedem miesięcy wy
dała jedną ulotkę z planem, trochę przerobioną w po
równaniu z dawną ulotką CIT i wczoraj gazetę. Ale jak m a to pomóc w promocji miasta i obsłudze turystów?
Nikt nie potrafi na to odpo
wiedzieć, jak również na py
tanie, po co zwalniano pra
cowników CIT, skoro nie było zastrzeżeń do ich kompe
tencji, a w miejsce spraw
dzonych ludzi zatrudniono nowych. Si
na s K 5
Ukradli dzwon sprzed kaplicy, sprzedali go potem na złom
Z POLICJI - To ludzie bez sumienia - mówi o złodziejach dzwonu sprzed kaplicy w Małoszycach w gminie Nowa Wieś Lęborska sołtys wsi Wiesław Filipek.
Rabusie wpadli w ręce po
licji, jednak wcześniej dzwon sprzedali na złom i dotąd go nie odzyskano.
Mosiężny dzwon o śred
nicy ok. 50 ćm przymoco
wany n a wysokości około czterech metrów na dzwon
nicy przy kaplicy w Małoszy
cach zniknął w sobotę.
-To nie żaden zabytek, ale parafianie sami go ufundo
wali jakieś sześć lat temu.
Chcieli mieć dzwonnicę przy kaplicy - mówi Filipek.
- Dzwonnica stoi w parku, jakieś 100 metrów od drogi, więc złodzieje mogli go zdjąć niezauważeni.
- O kradzieży poinfor
mował nas w poniedziałek proboszcz parafii, do której należy kapliczka. Msze tam odprawiane są rzadko, więc wcześniej nikt nie zauważył pustej dzwonnicy - mówi asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork.
Lęborscy policjanci już mają podejrzanych o kra-
dzież dzwonu o wartości pi
ęciu tysięcy złotych. 25-latek jest mieszkańcem Małoszyc, a 36-latek - Lęborka. Jeden z mężczyzn już usłyszał zarzut kradzieży. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
- Niestety, dzwonu nie udało się odzyskać, złodzieje sprzedali go bardzo szybko, a na żadnym złomowisku w regionie go już nie znaleź
liśmy - mówi Daniel Pań- czyszyn.
(GREG, NIK)
w
środa 29 lutego 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl www.gp24.pl
Związkowcy bronią szkół
OŚWIATA - Zostaliśmy oszukani. W Gimnazjum nr 1 w Słupsku miał powstać zespół szkół, a nagle postanowiono o zamiarze jego likwidacji - mówiła wczoraj Dorota Bojarowska-Bublej, szefowa oświatowej Solidarności w Słupsku.
Zbigniew Marecki
zbigniew.marecki@mediareqionalne.pl
To oskarżenie wobec Krzysztofa Sikorskiego, wice
prezydenta Słupska, oraz słupskich radnych, którzy przegłosowali uchwałę o za
miarze likwidacji SP nr 7 w Słupsku, choć takiego ruchu nie przewiduje obowiązująca w mieście strategia oświa
towa, padło podczas wczo
rajszej konferencji prasowej podsumowującej IX Walne Zebranie Delegatów Pracow
ników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność" w Słupsku.
Przedtem zebrani w Bursie Szkolnej przy ul.
Szczecińskiej delegaci ogło
sili stanowisko walnego ze
brania dotyczące likwidacji i przekształcenia placówek oświatowych. Wyrazili w nim swoje oburzenie i zdecydo
wany protest przeciw decy
zjom lokalnego samorządu, dotyczącym likwidacji oraz przekształcania słupskich szkół i przedszkoli.
„Niedawno, tuż przed wy
borami samorządowymi, wśród postulatów wybor
czych pojawiły się hasła
Z mikrofonem Stanisław Szukała, szef słupskiej Solidarności. Związek wczoraj opowiedział się przeciw likwidacji szkół w Słupsku.
troski o jakość regionalnej oświaty. Dziś powszechną i w Słupsku i w kraju praktyką stało się powoływanie na czynniki ekonomiczne, rze
komo zmuszające słupskich samorządowców do likwi
dacji placówek oświatowych:
Szkoły Podstawowej nr 7 i
R E K L A M A
Gimnazjum nr 1" - czytamy w stanowisku.
Według związkowców de
cyzja ta kłóci się z założe
niami przyjętej przez radę miejską strategii oświatowej, w której nie było mowy o za
miarze likwidacji jakiejkol
wiek placówki. Dlatego zwi
ązkowcy oskarżają władze samorządowe w Słupsku o wyzbywanie się odpowie
dzialności za prowadzenie szkół i przedszkoli, nego
wanie zapisów konstytucyj
nych, które gwarantują ka
żdemu obywatelowi prawa do bezpłatnej nauki. Przeko
nują także, że takie działania nie służą lokalnej społecz
ności, głos której „powinien być dla wybranego przez nią samorządu wiążący". Zda
niem związkowców pozorne oszczędności wkrótce staną się źródłem zwielokrotnio
nych wydatków, bo od 2014
FoL Kamil Nagórefc
roku do szkół zacznie trafiać wyż demograficzny. Z tych względów żądają uchylenia projektów uchwał o za
miarze likwidacji SP nr 7 i Gimnazjum nr 1. *
www.gp24.pl/fomm
POZYCZKI BEZ ZDOLNOŚCI KREDYTOWEJ
B S H B i H B H
www. dobra pozyczka .com.p
25 tys. zł
rata 184,05*
150 tys. zł
rata 1104,30*
300 tys. zł
rata 2208,60*
Szukasz najniższych rat? Jesteś w domu!
POROZMAWIAJ Z DORADCĄ
Skandynawscy śledczy mają czas
BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE I I KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW I I .
85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 2000434 32 7826060 41 3434711 12 4261081 12 4331035
KROSNO LUBIN k/Wrocławia
LUBLIN ŁOMŻA ŁÓDŹ NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNANI POZNAN I I RADOM RZESZÓW
13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166111 42 6319370 18 4145353 89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8510090 61 8352234 48 3623123 17 8621320
SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW TORUŃ WARSZAWA I WARSZAWA I I WROCŁAW I WROCŁAW I I ZAMOŚĆ
25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 56 6220392 22 4360546 22 4203340 71 3428718 71 3357607 84 6392720
Prokuratura w szwedzkim Boras po raz kolejny popro
siła sąd o dodatkowy czas na zbadanie sprawy podwój
nego morderstwa. Podejrza
nych jest dwóch mieszkań
ców regionu słupskiego.
Do goeteborskiego aresztu trafili jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Usły
szeli zarzuty, a ich proces miał rozpocząć się z począt
kiem stycznia. Tamtejsza prokuratura prowadząca sprawę, od stycznia do dziś kilkakrotnie występowała o dodatkowy czas na zebranie materiału dodatkowego. W poniedziałek, do sądu w Alingsas, znów wpłynął ko
lejny wniosek
Przypomnijmy. W paź
dzierniku zeszłego roku 71- -letni Torgny Antby i jego o rok młodsza żona Inger zo
stali brutalnie zamordowani na swojej farmie w szwedzkim Langared. Z ich domu zniknął pancerny sejf.
Szwedzka policja na pod
stawie zebranych dowodów ustaliła, że morderstwo po-
SŁUPSK
pełnił Mirosław T. z Gardny Wielkiej i Jacek T. ze Słupska, którzy w tamtym czasie pra
cowali w Skandynawii jako pracownicy budowlani.
Ofiary związali, taśmą zakleili im twarze i głowy. Mężczy
źnie zadali kilkanaście ciosów w głowę ciężkim na
rzędziem, a kobietę udusili.
Mirosława T. oraz Jacka T.
już w kraju na podstawie Eu
ropejskiego Nakazu Areszto
wania zatrzymało CBŚ w po
łowie listopada. Podczas zatrzymania u jednego z oskarżonych znaleziono broń. Później słupski sąd okręgowy zadecydował o ich ekstradycji do Szwecji.
Jak przyznaje szwedzka prokuratura, sprawa od
wleka się w czasie. Winą obarcza laboratorium krymi
nalistyczne, które analizuje próbki DNA z miejsca zbrodni.
- Śledztwo nie jest jeszcze zakończone. Potrzebujemy więcej czasu, około miesiąca.
Czekamy na wyniki badań laboratoryjnych z próbek
DNA - tłumaczy prokurator Daniel Larsson. - To jest duże śledztwo i ważna dla nas sprawa, a technika obróbki próbek DNA jest czaso
chłonna, stąd opóźnienia.
Prokurator Larsson spytany, czy oprócz próbek DNA pro
kuratura dysponuje innymi dowodami, odpowiada, że tak, ale odmawia podania szczegółów.
- W momencie zako
ńczenia naszego śledztwa sąd będzie musiał wyznaczyć rozprawę w przeciągu dwóch tygodni. Myślę, że powinna rozpocząć się z końcem marca - mówi Larsson.
Mirosław T. i Jacek T. są osadzeni w goeteborskim areszcie. Nie mogą kontak
tować się ze sobą.
Jeśli okaże się, że oska
rżenia są bezpodstawne, z pewnością będą żądać zado
śćuczynienia. Szwedzkie prawo dopuszcza taką mo
żliwość, ale prawdopodobie
ństwo, że zbrodni nie pope
łnili Polacy, jest niewielkie.
ALEK RADOMSKI
Infolinia: 801003160**, 608 921608**
Dziś pokaz filmu Historia Roja
Klub Pamięci Narodu Pol
skiego, Klub „Gazety Polskiej" i Katolickie Stowarzyszenie Ci- vitas Christiana zaprasza słupsz- czan na projekcję roboczej kopii filmu „Historia Roja, czyli w ziemi lepiej słuchać".
Pokaz odbędzie się dzisiaj o godzinie 17.00 (w przeddzień
Narodowego Dnia Pamięci Żo
łnierzy Wyklętych) w siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia Ci- vitas Christiana przy ulicy Pade
rewskiego 9.
Na pokaz przyjedzie także re
żyser Jerzy Zalewski oraz inni twórcy. Reżyser opowie między innymi o kłopotach związanych z powstawaniem filmu oraz z pokazem telewizyjnym.
Podczas spotkania będzie także możliwość nabycia mate
riałów promocyjnych filmu.
Środki zbierane w ramach akcji
„Ratujmy Roja" zostaną przeka
zane na dokończenie filmu. Or
ganizatorzy apelują o wsparcie inicjatywy. Oprawę muzyczną zapewni bard Solidarności Ta
deusz Sikora.
(STEN)
Słt psk
www.gp24.pl Głos Pomorza środa 29 lutego 2012 r.
Dziś radni zapytają prezydenta
SAMORZĄD Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej w Słupsku zapowiada się burzliwie. Radni zajmą się likwidowanymi szkołami
i
Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl
Wokół Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słup
ska, najmłodszej spółki miejskiej w Słupsku, zrobiło się głośno po naszych pu
blikacjach na temat jej funkcj onowania. Ratusz skierował do prokuratury doniesienie o podejrzeniu niegospodarności wobec Tomasza Ziomka, byłego prezesa, który według ma
gistratu naraził tę firmę na spore problemy finansowe.
W odpowiedzi Tomasz Ziomek ogłosił publicznie, że zrezygnował ze stano
wiska, bo nie chciał się go
dzić na ręczne sterowanie spółką przez prezydenta miasta.
Te wszystkie wypowiedzi zainteresowały radnych.
Robert Kujawski, wiceprze
wodniczący Rady Miejskiej z ramienia PiS, już w ponie
działek, podczas wspólnej konferencji prasowej z po
słanką Jolantą Szczypińską, nie ukrywał, że zamierza domagać się od prezydenta miasta (który pełni rolę wal
nego zgromadzenia wobec spółki) wyjaśnień w sprawie jej funkcjonowania oraz wydatkowania przez nią pieniędzy.
Wczoraj natomiast sko
mentował pierwszy numer gazety „APR Ziemia Słup
ska", którą wydała spółka.
To jeden z pierwszych wi
docznych efektów działań funkcjonującej od pół roku spółki.
- Wydanie gazety przez agencję, której zadaniem jest promowanie Słupska na zewnątrz, a nie tylko wśród mieszkańców, jest totalnym nieporozumie
niem- przekonuje radny Kujawski.
Według niego to tylko dowód, że powołanie spółki w obecnym kształcie było błędem. Radni z innych
opcji są na razie bardziej wstrzemięźliwi w swoich ocenach, ale z naszej sondy wynika, że można dzisiaj spodziewać się ożywionej dyskusji na ten temat.
Ponadto dziś radni będą dyskutować w wielu spra
wach dotyczących funkcjo
nowania oświaty w mieście.
Wszystko wskazuje na to, że większość z nich opowie się za odrzuceniem projektów uchwał obywatelskich w sprawie uchylenia uchwał o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej nr 7 i Gimna
zjum nr 1. Ten sam los za
pewne spotka skargi ro
dziców i nauczycieli, którzy
domagają się usunięcia wad prawnych z podjętych już uchwał intencyjnych dotyczących zamiaru likwi
dacji obu szkół. Stanie się tak, bo nic nie wskazuje, aby radni zmienili zdanie i w związku z tym zmienił się układ sił w Radzie Miejskiej w Słupsku.
- Jeśli tak się stanie, to na pewno będziemy skarżyć tę uchwałę - zapowiada część rodziców i nauczycieli, którym nie podoba się, że zarządzanie Szkołą Podsta
wową nr 7 ma przejąć sto
warzyszenie powoływane przez grupę rodziców i na
uczycieli.
- Nie chcemy zamykać stowarzyszenia. Jesteśmy otwarci na współpracę z jak największą grupą rodziców i nauczycieli - mówi tym
czasem Małgorzata Kowal, szefowa grupy założyciel
skiej stowarzyszenia.
Ponadto radni będą mu
sieli także dzisiaj rozstrzy
gnąć, jak wysoka będzie do
płata gminy do dzieci uczęszczających do przed
szkoli niepublicznych i w jaki sposób swoje opłaty będą wnosić rodzice odda
jący swoje dzieci do przed
szkoli publicznych. W obu wypadkach to także kwestie sporne. M
Stanisław Kubiś, rencista Dziury w większym stopniu są spo
wodowane winą drogowców. Nie lepiej raz, a porządnie, zrobić ulicę, niż co chwilę łatać dziury? Tutaj, koło Netto, jest dziura na dziurze.
Przecież pieniądze wydawane na ich łatanie są wyrzucane w błoto.
Uważam, iż powinny one być wy
dane na zrobienie porządnej drogi.
Tadeusz Kawka, emeryt Za zły stan naszych dróg odpowiada zarówno pogoda, jak i drogowcy. Je
żeli ulica jest źle zrobiona, to zła po
goda szybciej taką drogę popsuje.
Drogowcy z kolei muszą poprawiać to, co zniszczyła natura. Jeżeli skutki złej pogody są bardzo duże, dro
gowcy mają utrudnione zadanie w przywróceniu wyglądu jezdni.
Eugeniusz Koch, emeryt Moim zdaniem złe warunki na uli
cach w Słupsku i drogach poza mia
stem, spowodowane przez dużą liczbą dziur. Winni są zarówno dro
gowców, jak i zła pogoda. Drogowcy powinni robić drogi dobrze, a nie wprowadzać poprawki w postaci ła
tania dziur. Możliwe, że na zły stan dróg wpływają także ciężarówka.
Mira Lindorf, emerytka Myślę, że dziury w drogach są spo
wodowane głównie przez drogo
wców, którzy nieumiejętnie budują jezdnie, a później muszą je co chwilę łatać, szczególnie po zimie. Już dawno powinny być wprowadzone jakieś zmiany dotyczące budowania ulic, ale nic takiego nie miało jeszcze miejsca, co przecież widać.
Ryszard Buriam, mechanik Według mnie dziury i wyrwy w dro
gach spowodowane są głównie przez drogowców. Ich winą jest to, że źle budują drogi i ulice, które często się psują. Jest całkiem mo
żliwe, że sól, która jest wysypywana zimą na drogi, ma również jakiś ne
gatywny wpływ na stan na
wierzchni.
Jan Staszczuk, kierowca Złe warunki na drogach, które w ostatnich dniach dały się zauważyć w postaci dziur, spowodowane są przez drogowców. Dziury, które po
winny być łatane, tak naprawdę nie są. Drogowcy powinni się bardziej przyłożyć.
NOT. DOROTA ALEKSANDROWICZ FOT. ŁUKASZ CAPAR
Spytaliśmy kierowców, czy dziury na drogach są winą pogody czy drogowców?
Robotnicy ścigają się z dziurami
DROGI Trwa wyścig drogowców z wyrwami w jezdniach, które pojawiły się po roztopach. Wciąż przyjmujemy zgłoszenia o dziurach, które przekazujemy drogowcom.
Wczoraj czytelnicy zgło
sili nam m.in. zły stan frag
mentu ul. Legionów Pol
skich. - Dziura na dziurze!
Półtora miesiąca temu wy
sypali szlakę, ale nie wype
łnili nią dziur i szlaka już zginęła - alarmował pan Edward.
O dziurach meldowano nam także z ul. Malinowej, gdzie deszcze wypłukały w wielu miejscach żużel, z Władysława IV i Chełmo
ńskiego, a także z Ogro
dowej. Niebezpiecznie jest też na wyjeździe z ul. Jana Kazimierza na al. 3 Maja i na ul. Cisowej, gdzie, jak zgłosiła nam czytelniczka,
wypełnione wodą dziury są Jedna z wielu dziur na ul. Dunikowskiego w Słupsku.
tak wielkie, że „mogą w nich pływać kaczki".
Wypadkami grozi sytu
acja na ul. Szymanowskie
go, gdzie są wielkie wyrwy i kałuże w chodnikach, przez co piesi schodzą na jezdnię.
Poza Słupskiem drama
tycznie zaczyna wyglądać szosa między Pustowem a Ciecholubiem na trasie Kępice - Miastko. - Jeszcze dwa dni i nie przejadą tędy nawet wysoko zawieszone ciężarówki - mówił czy
telnik.
Drogowcy powiatowi za
powiadają remont drogi pod Pustowem jeszcze w tym tygodniu. Będą konty- Fotukaszcapar nuować także prace w re
jonie Głobina, Podkomo- rzyc, na odcinku z Dębnicy Kaszubskiej do Podwil- czyna i Potęgowo - Pobło- cie. Pojawią się też pod Ku- leszewem. W mieście nasze wczorajsze zgłoszenia dziur skierowano już do reali
zacji, ale naprawy utrudniał deszcz. Dziś drogowcy mają działać na ul. Małcużyń- skiego i Fabrycznej.
Zgłoszenia o dziurach przyjmujemy pocj adresem mailowym: alarm@gp24.pl lub telefonicznie pod nr 697 770 219 w godz.12-16.
(MMB)
POBYS
www.gp24.pi/fomm
" Ł ,
Z głębokim żalem zawiadamiam, iż 24.02.2012 r.
zmarł Mój Ukochany Tatuś
śp. Stanisław Lachowski
Pogrążona w żalu Córka z Mężem oraz Wnuczką.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie 29.02.2012 r.
o godz. 12:10 na Starym Cmentarzu w Słupsku.
Proszę o nieskładanie kondolencji.
R E K L A M A
Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 26 lutego 2012r., odszedł na zawsze Mój Ukochany Mąż
JERZY LEWANDOWSKI
lat 65
Msza żałobna odprawiona zostanie 3 marca o godz. 7:30 w Kościele Św. Józefa Oblubieńca w Słupsku
Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w Kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 12:10
O czym zawiadamia pogrążona w smutku Żona z Rodziną
Wyrazy głębokiego współczucia
Rodzinie i Bliskim
śp.
Jerzego Lewandowskiego
składają
członkowie Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego Oddział w Słupsku