GOSPODARSTWA K R A M IO .
Tom IV. — Nr 1.
Bob drngi.
Expedycya GJtôwna w Ksiçgarni Fr. Spiessa i Sp ôlki, przy ulicy Senatorskiéj N° 460.
Drukiem S* Str^kskiego,
przy ulicy Bednarskiéj N° 2600.
chodzij regularnie z piérwszym dniem kazdego kwartalu, to jest: l g0 lipca, l g0 pazdziernika, l g0 stycznia i l g0 kwietnia. — Na prenumeratç, ktôra jak dotqd, tak na- dal wynosic bçdzie zîp. 2 0 rocznie, zapisywac si? mozna w W arszaw ie w
Redakcyi Rocznikôw Gospodarstwa Krajowego,
przyulicyK rakow skie Przedmiescie N ° 4 4 2 ; g d z ie , tak zesztorocznych, jako téz z roku biez^cego, na- byc mozna; w E x p ed y cy i G tô w n éj, tojest: w ksiçgarni F ranciszka Spicss i Spôlki, przy ulicy Senatorskiéj N ° 4 6 0 ; do ktôréj takze wszelkie listy i rozprawy pod. adresem:„ D o R e d a k c y i R ocznikôw G ospodarstw a K rajow ego“
„franco“ majcy byc przesélane. — Oraz u Ksiçgarzy: G u- staw a S e m ew a ld a , S. H . M erzbaclia, Zawadzhiego i TFg- ckiego, H ugues, G. Leona G lücksbérga, A . Em m anuela Glücksberga, S. O rgelbranda, F ranciszka Dmôchowskiego, i Z. Steblera w W a rszaw ie, H irschla w K aliszu ; Rosen- thala w Radomiu; Slrejbla w L u b lin ie; 1). F . Friedleina i ./. Czeclia w Krakowie; M illikowskiego, Pillera i Spôlki,
W in ia r z a , Jablonskiego i S yn a w e Lw ow ie; Jôzefa Z a - w a d zk ie g o , w W ilnie i K ijow ie, (po cenie takiéj saméj, za jaktj w K rôlestw ie nabyc m ozna, tojest, po 3 rlible srébrne rocznie); E . Güntera w Lesznie i Gniéznie; w no~
wéj ksiçgarni J . Zupanskiego, W . Stefanskiego, w Pozna- niu. Jako téz w e Wszystkich Urzçdach i Stacyach poczto- wych w KriMestwie.
G O S P O D A R S T W A K R A J O W E G O .
TOM GZWARTï.
It O K D R 11 G 1
WARSZAWA,
Expadyoya Olownw w K sIçgarni F r . S p le s a a 1 S p â l k l , p r iy ulicy Senatorskié,) N" 460.
I l r t i h i e n i S t r ^ b s k i e g o .
[>rzy u lie y B e d n a r s k ié j N° 2690.
-oo-
1844
.
SP1S RZECZY
w T o m ie I V z a w n r ty e li.
Rozprawy, Qpîsy, Rozbiory i t. d.
S tro n .
U rolnictwio w Anglii. Wyjatck z dzicta Supplément to the Encyclopedia Britannica ; przez A. Ilr. Z... 1.
O cukrownictwie z burakow na skalç gospodarskq, wraz z opi- sem prôb i doswiadczen, w tym kierunku w Chrzqstowic wykonanych przez T. P ...51.
Prôbypraktyczne, utatwiajacc wtoscianom wystçpowaniezdzï- siejszéj nçdzy, i zapewniajace im byt samoistny, przez St.
H r .K r ... 114.
Odpowiedz na recenzya pana Miijczynskiego w N. 25 i 26 kor- respondenta przemyslowego i rolniczego z r. 1843 zamie- szczonj}, pod napiscm Roczniki Gospodarstwa Itrajowego, przez K. Malczewskiego. ...143.
Rozbior krytyczny wymienionyoh zasad w rozprawce zamic- szczonéj w Tomie III N. 1. Rocznikow Gospodarstwa Krajo- w ego, i ztt-jd nowe uwagi nad przedmiotcm oczynszowania i potrzebq udzielania sobie wzajemnych opisôw prac w tym wzglçdzie dokonanych, p. K. Malczewskiego... 194.
Ilzutoka na gospodarstwo obeene wlasach Ziemiaiiskich w Pol- sce, i na przyszle ich urz;jdzenie, p. Antoniego Auleitncr b. Nadleéniczego. . . . * ... 212.
O Administracyi Rolnictwa we Francvi, p. Ilr. Gasparin • (ttom aezen ie)... 228.
O chcm ii rolniczéj, p. A. Hr. Z... 298.
Uwagi ogôlne o srodkach polepszania Iqk, p. A. O. . . . 366.
Sztuczne îtjki w S icgen, praktyczny wyklad zakladania i pie- lçgnowania tak, p. Frydcryka Vorlander’a (tlomaczenie) p.
A. O. z rysunkiem... 370.
O utrzymaniu i irrygacyi litk (ttomaezenie)... 128.
waryi (llom aczcn iej... 137.
Wiadomosc o praktyczném ksztalceniu uczniôw lnstytutu Gospodarstwa wiejskiego wMarymoncie, p. J. fc...ski z po- wiatu warszawskiego... 261.
Opis gospodarstwa w dobrachOsno, Powiecie Kujawskim, Gu- hernii Mazowieckiéj, wyjçty z dziennika zatrudnion prakty- cznych P. Romualda Kozlowskiego, ucznia Instyt. Gosp.
Wiejs. i Leànictwa w Marymoncie , . 264.
Korrespondencye i Rozmaitosci.
Niektore uwagi dotyczace sprowadzania koni angielskich do kraju naszcgo, niemniéj chowu koni w A nglii, p. Filipa Eberharda. . . • ... 161.
ltespiracya lisci roslinnych, p. K. G. z Stan...177.
Cukier z kukurydzy, p. K. G. z Stan...178.
Katalog dzicl polskich, dotyczacych wloàcian, stosunkôw ich z dziedzicami i na wzajem, p. K. G. z S t a n . , ... 180.
Zyto flancowane p. Stan. Kr...182.
Ogtoszcnie nagrody za najlepsza rozprawi,;, osposobach najsku- tccznicjszych i najtanszych podnoszcnia wody, cclcm pole- wania l<jk... 183.
Doniesicnie o nowym gatnnku burakow cukrowych . . . 407.
Guano ...410.
Wiadomosci handlowe.
Rzut oka na stan handlu w nptynionym kwartale, p. t . !.. . 186.
Stan tcrazniejszych ccn wclny idom yslne widoki na przyszlosc p. L. T... 412.
Slôw kilka o handlu zbozowym, p. L. L...415.
<s> a w œ i w w æ s w â a N B & æ u
-■■fTîWMP—»
W Y J^TEK ZDZIEEA
Supplément to the Encyclopedia Britannica
^ . 3 a g » .
P r z y zawiazaniu sie projektu wydawania Rocznikôw Gospodarstvva Krnjowego, przesialem byl Redakcyi do uzytku m ysli, tycz;jce siç C zynszowania w Polsce; bo tg sp ra w e, z wiekszosciij juz u nas obyvvateli ziemskich, uwazam, jako jedna z wazniejszych kraju naszego. W szak- ze mysl o C zym zow aniu zdawata sie niektôrym osobom narazac na bankructwo rolnikow polskich, a zatém uzy
tku z mego pisnia nie zrobiono; cieszç siç z te g o , bo to pism o, jako nie do druku przeznaczonc, bedae zbiorem tylko w ypadkow z dtugicgo nad tym przedmioteni zasta- nawiania sie , nie bytoby skutku oczekiwanego sprow a- dzito. Rla wiekszéj jasnosci, takie pismo powinny po-
T
przedzié zasady, na ktôrych wnioski i wypadki s§ oparte.
Rok w lasnie uplyn^t jak o tém byta mowa ; w tym prze- ci<}gu czasu, nie jedno zdanie o czynszach dalo mi siç czvtac i w gazetach i pismach peryodycznych. W szystkie wystçpujç z projektami ja k zro b ic, na ja k ié j z a sa d zie ; aie malo ktôre powstalo przeciwko samemu przekona- niu o potrzebie odstqpienia od zadaw niatego i j u z d zis m niéj slosowncgo system alu pan szczyzn y. Ztad tém sil- niejsze czujç przekonanie, ze ta p o lrzeb a przez najw iç- kszg liczbç ziemian naszych juz pojçta, wymaga tylko p o - dania srodhôw stosownych, zeby zaspokojonri byc zdolala.
Ze zas oczynszowanie w toscian jcst sprawQ w cale nie prostq , czyslo logicznq, aie ow szem bardzo zto zo n q , z wieloma szczegôlami stycznosc majqcij, nalezqccmi do nauki Ekonomii politycznéj, dajqcéj ra d y, malo zas prze- pisôw stanowczych i nieodm iennych, ze taki krok tra - fnie wykonany (o ilc szczcgôl pojedyiiczy w pïyw w y- wrzec moze) stanowic bçdzie podstawç dobrego p ow o- dzenia pokoleu dalszycb, o ileby zas na mylnych byl oparty wyobrazeniach, wplatalby te pokolenia w trudne do poprawy zawiktania, przez co zupefnieby siç z celem m ingî, a fugit irreparabilc tempus, postanowifem kilka po sobie nastapic majcjce, bez szczegôlnego porzgdku po- dac do Rocznikôw artykuly, w ktôrych mam przekona
nie, iz nie jeden czytajqcy, z rôwn^ mojéj radoscitj znaj- dzie szczegôly uczqce, szczcgôty objasniajijcc, jak ta sp ra - w a z ogôlnych w zglçdôw gdzieindziéj jest uw azana, mianowicie ile siç dotyczc skladnego p o d zia lu ziem i dla ro ïn iclw a, oraz innych wpty w ôw na tegoz rolnictwa stan kwitnçcy, lub przeciwnie. Takie artykuly dla wiçkszéj pow agi, wyjmowac bçdç po wiçkszéj czçsci z dziet an-
3
gielskich. — W Anglii bowiem duzo rozsçdku i prakty- cznego rozumu ( ]). Ten rodzaj Anglomanii nie szkodç, aie pozytek dla kraju sprowadzi. „The usual order of things for a people to rise out of the State of Savage penury into Civilisation, is with the importation of foreign knowledge & industry. Edinb. Rev. 1 8 3 7 .”
Gdy narôd jaki przechodzi z nizszego do wyzszego stopnia cywilizacyi, zwykfy porzqdck rzeczy, jak okazuje nam historya, taki je st, ze wtedy stara siç ten narôd o przyswojenie so b ie , z obcych krajôw, przemyslu i w ia- domosci. Nikt radzic nie b çd zie, abysmy dçzyli do przej- scia od ra zu ze stanu naszego do takiego jaki dzis w An
glii widzimy; podobne ztjdanie byfoby nierozs<jdném.
D o kazdego stopnia wyzszego d§z<jc, koniecznie po szcze- blach nieodzownéj jakoby drabinki przechodzic nalezy;
aie tak^ drabinkç majcjc przed oczym a, idzie o ocenienie kazdego szczebla, o utrzymanie dobrych, a odrzucenie niepewnych albo zîych. Takim tylko sposobem mozemy siç spodziewac ze dobrze pojçwszy przedmiot caly, n ie- tylko z doswiadczenia cudzego korzystac, aie i nie jeden krok mniéj potrzebny lub mylny sobie oszczgdzic potra- fimy. Przekonani zreszt% byc musimy, ze dostgpic d o - skonalosci nie jest nam dane, d^zenie tylko do niéj jest naszym udzialem. F o x w Anglii mawiat: „iz nie na
lezy wierzyc proponowanéj poprawie takiéj, ktôrabyza-
(') W rokujeszcze 1802 tak pisal o A nglii zawolany publicysta Gentz: „W tym jcdnym kraju, prawdziwe i trafne zasady Eko- nomii politycznéj ciqgle przez Rzijd wspièrane i zalecane byty.
Skutkiem téz takiego swiattego postçpowania, pomyslnoéé we- wnçtrzna i handlu podniosla siç do stopnia w dziejach ludzkich nieznanego. De l’Etat de l’Europe avant et après la Révolution française, Londres 1802.
powiadala, zo zadnego zlego skutku niezrodzi ; kicdy b o- wiem szukamy poprawv, zwylde b y w a , iz wybér srodkéw ograniczonym jest miçdzy wiçkszém a mniejszém zlém .”
Caîy artykut o rolnictwie w wyz przytoczonym do- datku do Encyklopedyi angiclskiéj, w ielce byiby pozyte- cznym dla rolnikôw naszych, bo jak juz w artykulo 0 uprawie rzçdowéj twierdzic pozwoliîem sobio, iv A n- glii uczyc nam sis trzeba rolnictica, tak jak np. w e W loszech malarstwa ; aie t;j raz.y mam na celu przepro- wadzenie zasady, bez ktôréj zadna nauka rolnicza nie b ç - dzie skutcczna, to jest: trafne odstqpienie o d p a n s z c z y - zny, i przyjscie do stosunku, ktôryby dla wszystkieh klass w n a ro d zie, pewny i diugi p ostçp, tak um yslowy, jako 1 materyalny rokowat. W szelkie dodatki i uwagi moje
w przypiskach zamieszczam, aby zwiqzku mysli tiomaczo- nego przezemnie Autora nieprzerywac.
Ogôloe uw agi o rolnictwie w Ânglii.
ROZDZIAfc IV.
Wyzszosc rolnictwa Angielskiego.
Rolnictwo w m §kszéj czçsci A nglii, tak pod wzglçdem uprawy ziem i, jako léz i chowu b y d la , na wyzszym jest niezawodnie stopniu doskonalosci, anizeli w innych kra- jach Europy. Ilosc zas i wartosc ptodôw tego rolni
ctw a, gdy siç zwazy, raz na klim at, drugi raz na prze- m y sî, bogactwo i oswiatç rolnikôw, nie moze isc w p o - rôwnanic z niczém podobném , tak w czasach dawnych jak i terazniejszyeh. Kolumclla tw ierdzi, ze za Rzymian, w wiçkszéj czfsci W lo c h , nie miéwano srednio i cztércch
ziarn plonu; a to pomimo czystego ugoru co dwa lata, i pozornéj drobuostkowéj uprawy, ktôraby w cale do wigcéj obszernego gospodarstwa rolnikôw angielskich zastosowac sig nie data.— Srednic plony w catéj Anglii podane, sq na dzicwiçc ziarn, a niezawodnie, gdzie tylko postgpowanie traîne, tam najmniéj dwa razy tyle plonu okaze sig, ile Kolumella na W lochy podaje, gdzie j e - dnak w ogole gleba zyzniejsza i klimat tyle îagodny.
Z opisôw Young'a przekonac sig iatw o, ile produkcya w c Francyi przed R ew olucy^, mniejsza od ôwczesnéj byla w Anglii; wczasach zas blizszych nas, nie sîychac jeszcze w c Francyi o bçmdzo waznych, a ogôlnych postgpach w rol- n ictw ie, pod wzglgdem n arzÿdzi i chowu b y d la , — dwa odznaczaj^ce sig szczegôty rolnictwa angielskiego. N a - turalne pytanie: jakie s§ przyczyny téj wyzszosci? i dla- czego ma onam iejsce na czgsci tylko naszéj ziemi ( ]) , a nie na caléj jéj powierzchni, kiedy liczne dowozy zagra- nicznego ziarna, sg dowodem jaw nym , ze kazdy kaw a- iek ziemi, do rolnictwa zdatny, sowicieby gospodarza w y - nagrodzit? W tasnie tez dwa tepytania, wnastgpuj^cyeh, ogôlnych wszakze uw agach , i nie przywi;]zujac sig do zadnego szczegôlnego porztjdku, rozebrac zamyslamy.
U s t g p I.
Podzial wlasnosci ziemslriéj.
Ziemia w Anglii nie jest wyt^czn^ wîasnosci;} matéj tylko liczby osôb prywatnych, jak to sig widziéc daje
(>) O kazujcsiç, zc i w A nglii nie wszyscy sa zawolanymi go- spodarzami, / C trwaja tam zadawniale gdzicnicgdzie przesqdy
» niewiadomoâé. Jezeli to nas pocieszyé mozc, iz nie tylko
wpôlnocndj Europle; ani té i tak znowu podzielona, jak w niektorych matych krajach sredniéj i potudniowéj czç- s ci Europy.
Zarzuty przeciwko zbyt wielkim majçtnosciom ziemskim i przeciwko zbyt drobnym podzialom
ziemi.
R ôw nie praw ic, rozlegîe majatki poînocnych dziedzi- côw , jak szczuple posiadtosci Szwajcara, a teraz i fran- cuzkiego w îoscianina, maîo sq przydatne do zaprowa- dzenia korzystnego systematu gospodarstwa rolnego. — P ié r m z e s<} z a nadto rozlegîe aby jedna osoba dokîadnie zajqp sig niemi i z dobrym skutkiem rolnictwo na nich rozwinçc mogîa. Samemu istnicniu tak wielkich majg- tnosci towarzyszq zwykle ponizenie i ngdza wigkszéj czg- sci raieszkaiicôw takiego kraju nie moze téz obok nich powstac klassa srednia w kapitat opatrzona, a przynaj- mniéj w potrzebne usposobienie do korzystnego u zycia kapitalu w rolnictw ie. — Na drugich zas, niéma m iej- sca naw et na zyskowne uzycie kapitalu, ani tych w yna- lazkôw, ktôre do umniejszenia kosztôtv uprawy, a po- mnozenia produkcyi pomagaj^. Takie drobne majçtnosci, oddajq, maîo co wigcéj nad opîatg za rgcznç robotg, n ie - odmiennie przy onych uprawie îozong. M aîo znacz^cy znich zysk czysty, od kazdéj zmiany powietrza poniek;jd zupelnie zalezny, niemoze w niczém pomôdz utrzymaniu sig i powodzeniu ow ychklass w kraju, ktôrych przemysl i za-
w Polscc nad podobném zlém uboléwaé mozna, to pod tÿin chyba tylko w zglçdem , zc na obcc zapatnijac sig postçpy, do podobnych u sicbic zagrzcwaé siç powinniâmy.
chody do pomyslnosci narodowéj i w ygody kazdego, s?
konieczne; — ludnosc zas takiemu rolnictwu od'dana, prç- dzéj czy pôzniéj pogrqzona w nçdzy, albo ginie albo kraj opuszczac stara siç. D o pewnego stopnia doznata juz tcgo Irlandya, i czçsc pôlnocna Szkocyi ; bo zarôwno rozdrobione wtasnosci, jak zdrobniate cz;jstki czynszowe, optakane skutki dla kraju sprowadzajij.
Skutki dwôch tych zasadprawie te same.
W ta k ich krajach gdzie w ogôle majçtnosci zbyt s<}
vvielkic w stosunku do m oznosci w îascicieli, albo gdzie ziemia zbytniem u rozdrobnieniuu leg ta , tak, iz jéj czijstki ledwie na zycie dostarczaj;} w îascicieli, — stan w tych kra
jach wiçkszéj czçsci Iudu mUsi byc bardzo do siebie p o - dobny. W zadnym takim kraju nie pozostanie i nie utrzy- ma siç owa klassa srednia, ktôra do statych postçpôw kraju pomaga; ani téz siç zjawiac mog$ ow e wynalazki, ktôre wzmagajij sify produkcyjne przemystu ludzkiego.
Obadwa te rodzaje wtasnosci musz§ koniecznie w skut- kach okazac siç nieprzyjaznemi pomyslnosci narodowéj, jezeli poddane zostang pod prôbç nieomylng: île oddaje grunt czyslo p o odtrqceniu w ydalkôw koniecznych na p r o - dukcyq. Na tym bowiem czystym nadm iarze zalezy m o- znosc czlowieka polcpszeniabytu sw ego, po zaspokojeniu scislych potrzeb zycia, na tym, postçpy um ystowe i m a - taryalne.
Podziat ziemskich wtasnosci w A nglii zarôwno dalekim J°st od tych dwôch ostatecznosci. Chociaz fcsamego sktadu i zasady rzijdu A n g ielsk ieg o , wynika potrzeba poniek^d, aby byty znaczne m ajçtnosci, wszelako rzad- ko sq one tak w ielk ie, zeby ztijd, dopiéro wykazane
7
zde skutki wysnuly s iç , chocby uwazac chciano na pojo- dynczc hrabstwa. Na rolnicze gospodarstwo calcgo na- rodu, ow e w ielkie majçtnosci wcale szkodliwcgo wpt'yvvu nie wywiérajcy, chyba moze jedynie t e , ktôre pozostajn pod prawetn substytucyi, ktôreto prawo niezupeïnic dogodne moze dla najlepsz<5j uprawyziem i (!). W ielom a przykladami dowiescby mozna, iz na wielkich bardzo majçtnosciach, rôwnic jest kwitn;jce rolnictw o, rôw nie znaczne sq nadm iary na ogôlne spozycie w ystaw iane, — jak na podobnych obszarach i wpodobnéj g leb ie, przy dzisiejszych wiadomosciach gospodarskich, otrzymuja mniejsi rolni gospodarze. P raw da, iz, w celu politycznym, w ielu wiçkszych wîascicieli wypuszczaja majçtnosci sw o - jc dzierzawcom i czynszownikom bez ugody (at will) czyli od roku do roku, aie ten zarzut nie stosuje siç do tego tylko rodzaju majçtnosci; to ostatnie bardzo wszçdzic przeszkadza smiaîym postçpom w rolnictw ie.
( ’) Zdaje mi siç, iz to zdanic, pochodzqcc ze szkoty Szkockich Ekonomistôw zgodne z inncmi podobnemi o zupelnéj wolnoéci handlu, zarobleowaiï &, jednoczcsnic r. 1815 najsmieléj podawa- n e m i, dzié zarowno mniéj juz jest popiérane; ponicwaz te wszy- stkie niby libcralne teoryc, w zastosowaniu okazaly siç b yé za- vvodnemi. Grainger i Kennedy r. 1828 w d ziclc Practicc of Ten- nancy in G rcn t B rita in , wyrazili siç o rolnictwic we Francyi: „Sy- stemat nieograniezonego podzialu ziemi w skutku prawa zno- szqcego substytucyc i sciesnicii w rozrzijdzeniu maj«itkiem przez testamenta, jest najprzeciwniejszym dobremu rolnictwo.
0
U s t g p II. (')
W A n g lii r o ln ic tw o j e s t w rç/cit o s ô b , s p e c y a ln ie te m u p r z e m y s l o w i o d d a n y c li. (Professional men.)
Druga przyczyng wyzszosci rolnictwa w A n g lii, m o- zna znalezc w tym p odziale pracy, ktéremu przypisac na- lezy znakomite postçpy wszelkich rodzajôw przemystu w tym kraju. Malo jest wielkich w tascicieli, ktôrzyby sami wyi^cznie zajmowali siç gospodarstwem vv swoich majçtnosciach, chyba na mniejszych tylko czçsciach dla rozrywki i wygody. W içksza czçsc Anglii uprawiana jest przez rolnikôw professyonistôw dzicrzawcôw, ktôrzy na to loiq. wîasny kapitat, i swoje w tém wîasne ko- rzysci zakladajq. Cena za uzywanie ziemi oplacana, w ksztaicie czynszu, nie rzuca odrçtwienia na ich zacho- dy; owszem silnym sig bodzcem okazala w szçdzie, do ulepszen korzystnych, — do odstrgczenia wielu od spe- kulacyj zbyt sm ialych, i do wstrzymania ich od rozrzu- tnosci. A poniewaz jasmj jest rzeczç, iz dzierzawcom bardziéj idzie. niz samym nawet w lascicielom , o w ydo- bycie najwigkszego dochodu jak najmniejszym kosztem , w içc téz, i ich cz§sc dochodu — 6w nadmiar, ktôrego
( ’) Nim daléj w tç rozprawç zapusci siç czytelnik, nie od rze- czy sqdzç nadmienié kilka slow o stosunkach klassy rolniczéj w Anglii.
W kraju tym wloscian j u i niém a takich, jak sq uwazani w Gali- cy * np. lub wPoznanskiém, dla ktérych jako oddzieln;j niby klassç stanowiqcych, szczegolne prawapiszq; — w praw ieogôlném mowa jest o w lascicielach, dzierzawcach, zarobnikach, lokatorach, it.d . tak jak w Krolestwie Polskicm. — Co tylko zatcm tu bçdzie w yra- zoncm o folw arkach czyli gospodarstw aeh, stosuje siç bez roinicy do dzierZawcôw i czynszow nikdw , na jakichknlu'iekbqdi prsc- strzeniach gruntu gospodarujqcych.
■2
obrôt lia ogôlne przechodzi spozycie, tak jest wielka jak ja tylko przemysl i gospodarnosc, w dzisiejszym stopniu naszego rolnictwa, wyprowadzic mogg. — Jest topraw da juz niezbita i niezawodna, ze wielkiem u w tascicielow i, na w ielu folwarkach, z korzysci^ gospodarowac niepo- dobna ; z e w zglçdu naw et na dobro ogôlne kraju , ten sy - slemat poioinien byc od ra d za n ym , ja k o stratny i dla osôb tycli, i dla kraju.
W niektôrych okolicach, sposôb ten gospodarowania wynika z koniecznosci, jak np. w pôtnocnéj E u rop ie, gdzie niéma jeszcze owéj klassy dzierzawcôw i czynszo- w nikôw zamoznych; w innych krajach, uprawa roli musi siç odbywac za pomocij w spôlnictw a, czyli stowarzysze- nia miçdzy wlascicielem i czynszownikiem, jak na Mé
tairies (!) w e Francyi. W ielkie ztryd szczçscie dla A n- glii, ze oba te sppsoby juz od dawna tam zarzuconc zo- staly, skutkiem ogôlnego postçpu w zamoznosci.
Aby systemat gospodarowania przez rolnikôw profes- syonistôw dokladnie m ôgl byc wykonywanym, koniecznq jest rzeczij, izby stosunki wtascicicla i dzierzawcy jasno byly okrôslonc, dobrze oraz zabezpieczone przez pra- wa krajowe i przez ugody prywatne stron interesow a- nych.
Zasada stosunku miçdzy wlascicielem i dzierzawcq.
Zasada ogôlna takicgo stosunku zdaje siç byc nastg- pujqca: aby z je d n é j strony byta pewnosc dla w lasciciela,
(') Wc Francyi wtaSciciclc na gruntach osadzajq wspôlnikôw M étayers, ktôrych obowi<jzkiem jest gospodarstwo wlasnym ko- szlem najczçsciéj prowadzié, a zbiorem dziela siy pot na pot z wtaéciciclem.
11
zc przy wyjsciu ugody, folwark zwrôcony mu bçdzie przy- najmniéj bez szkody w budynkach i w stanie piérwotnym uprawy; z drugiéj z a s , aby dzierzawca widoczn§ mial korzysc w ciagu swéj dzierzawy, najstaranniéj gospoda- rowania. — Dla zadosyc uczynienia tym dwom potrzebom, ugoda na pewnç ilosc lat, zarowno dla wtasciciela jak dla dzierzawcy, korzystna i konieczna; — o gôlow i zas kraju tyle na tym szczegôle zalezy, iz nicktôrzy swiatli m çzo- w ie radzili, aby ulegano karzc za wypuszczanie lub dzierzawienie gruntu bez ugody na wyraznq ilosc lat.
Korzysci z ugnd dla wlascicieli, dla dzierzawiq- cych i dla ogôlu kraju.
Majqtek nabiéra wiçkszéj wartosci przez pewnosc, ktô- r(y ugoda nadaje dzierzawcy; o tém -latwo siç przekonac mozna z porôwnania przez pot wieku w t y ï , ile czynity dobra w rownéj glebie i poîozeniu,— jedne puszczanebez ugody, drugie za ugodami na lat choc kilka. Gdy b o - w iem majçtnosc, w ktôréj dzierzawcy i czynszownicy osa- dzeni sa bez ugôd na lata p ew n e, wcale niepostçpow a- la ,— druga wyraznie, choc stopniowo, poprawiata siç pod wplywem pewnosci przez ugody nadanéj, bo wtedy dzier- zawi^cy smialo kapital swôj wyktadaî. W k rôtk im cza- sie , ostatnia piérwszq wyprzedzila, tak pod wzglçdem wyzszego czynszu dla dziedzica, jako i znaczniejszéj ilosci plodôw na ogôlne spozycie wystawianéj. W içksze tez dochody i produkta w niektôrych czçsciach Szkocyi ok a- zujace sig, niz w w ielu hrabstwach A nglii, gdzic klim at, gleha i targi dogodniejsze, teniu po wiçkszéj czçsci ogôl-
nemu prawic zwyczajowi przypisac nalezy, iz dzierzawy za ugodami na lata pewne puszczane bywajg. Przed wiekiem jeszcze, najlepiéj dzis zagospodarowane okolice w S zk o cy i, nie m ogly pod tym wzglçdem isc w rôwni z wiçkszg czçscig Anglii; malo nawet postapily byly od czasôw feodalnych. W drugiéj jeszcze polow ie zeszle- go w iek u , Szkoccy rolnicy do poludniowych sgsiadôw swoich udawali siç po naukç, ktôra u nich bardzo nie- dokladnie znang byla. W Anglii od tego czasu wcale nie, lub malo postgpiono; gdy tymezasem w czçsci polu - dniowéj Szkocyi, kroki poczyniono znakomite, i w chw i- li, gdy piszemy, bardzo juz szczgsliwe odmiany widziéc m ozna, w porôwnaniu ze stanem tych okolic w owym czasie.
Co siç tyczy samych dzieiiaw côw , zadnéj wgtpliwosci nie ulegajg dobre skutki z ugôd dla nich wyptywajgce.
Praw da, ze pod rçkojmig slow a angielskich wîascicieli, dzierzawy, choc bez ugody na lata p ew n e, przechodzily z pokolenia na pokolenie, i ze nigdy tacy wlasciciele nabytego majgtku dzierzawcom swoim nie zazdroscili.
W szelako rostropny gospodarz nie moze kapitalu sw ego smiato w ylozyc na ulepszenie cudzéj ziem i, chyba mu ugoda daje poniekgd pew nosc, ze w ciggu dzierzawy do w ykladôw swoich powrôci z korzyscig ; a zaleznosc, ktôra dzicrzawa bez ugody, na lasce poniekgd, za sobg ko- niecznie pocigga, nie zgadza siç wcale z duchcm przed- siçbierczym , ktôry czîowieka oswieconego i niepodlegte- go cecbowac powinien.
W reszcie na caty kraj widoczny i zywôtny w plyw wywiéra kazdc urzgdzenie, tyczgce siç ziemi i jéj plo~
dôw, oraz daznosc ku podniesieniu luii ponizeniu klassj
13
tak licznéj i waznéj, jak§ jest rolnicza. Jasny to cel dla wszystkich, aby w kraju podostatkiem zawsze zboza i innych artykulôw zywnosci produkowano. ZUjd téz lu- dnosc angielska slusznie na brak ugôd na lata pew ne narzekac m oze, jako na jedn^ z gtôwnycli przyczyn, k tô- re jeszcze konieczne w rolnictwie ulepszenia wstrzy- mujq.
Dlugosc umôw.
Ile czasu ma trwac ugoda? Tego pytania ogôlnie roz- wiazac nie m ozna, lecz ze wsglçdem tylko na okoliczno- sci do kazdego miejsca i przypadku odnoszçicc siç. Z ic- m ia, z naturv urodzajna, albo tak a, ktôra do wysokicgo juz stanu uprawy doprowadzonç zostala, ktôra wielkicb w ykladôw nie wym aga, i rokrocznie wydatki lozonc pow raca, moze byc dzier/.awioruj na czas krôtszy, taki n p ., zeby k o lé j, do gruntu stosow na, dwa razy lub trzy najwiçcéj przeszta. Zwyczaj, co do tego ostatniego, w A n- glii bardzo rôzny : — i tak w niektorych okolicach zda- rzajq sig od k ilk u , do dwudziestu lat umowy. W Szko- cyi zwykle na 19 lat ugody zawiérajij, z dodatkiem d a - w niéj, w niektorych stronach: — pôld zy c ia d zierza w cy ; wszakze, gdy nawet na dluzszy czas dzierzawy puszczajq, zawsze siç to wyraza w terminach od 19 do 19 lat (*);
terminto ulubiony, i w uzyciu powszechném nietylko miçdzy rolnikami, aie i w sprawach przez sgdy przyjçty.
(') Dla wiçkszéj jasnoàci dodajç, iz te lOtoletnic termina zna- czci, ze ce lat 10 ugoda zerwan^ byé moze; o ilc zaé zcrwana nie b çdzie, trwac ma dalsze lat 19 na tych samych warunkach.
W szelako jestto termiti niedogodny, bo do zadnéj ze zwyczajnych kolei zastosowac siç nie da (!).
Zbyt dlugie umowy niechwcilone.
W ielu pisarzy tw ierdzilo, ze ugoda dwudziestoletnia nie jest dostateczmy dia dzierzawcy, ktôryby znaczne p o - czynit w yklady; ci zatém wymogli czçsto na wtascicie- lach ugody na dtuzsze lata, z zapewnieniem, iz niezaw o- dna ztgd nietylko dla dzierzawcy, aie i dla wlasciciela korzysc wyniknie. Ten szczegôt oddzielnéj rozprawy potrzebowalby ; lecz z tego w szystkiego, co nam siç ze- brac u d a ïo , z rôznych stron tç rzecz uwazajac, poparci doswiadczeniem ze skutkôw dtugich um ôw w Szkocyi czerpaném, nie mozemy nie wyrazic tu zdania naszego, ja ko w qtpim y nieco o p ra w d ziw é j uzytecznosci takicli umôw, nawet ze wzglçdu na same tylko strony interesowane : twierdzimy zas, iz wiçksza ilosc produktôw, niezawodnie na spozycie ogôlne w ciagu lat piçcdziesiat wystawiong b çd zie, z d zierza w y co la t 2 0 odnctwianéj, anizeli z ta- kiéjze dzierzawy, gdyby puszczona byla na owe lat piÿè- d ziesiq t, lub w ogolnych wyrazach na zycie dzierzaw cy.
Jako ogolna zasada do puszczania gruntôw w dzierzawç, umowy dozywotnie zdaja nam siç szczcgôlnie dla kraju niekorzystne.
Lorda Kaimes ugoda wieczna.
Jedcn z zawolariszych pisarzy rolniczych w Szkocyi, sam w tasciciel, Lord K aim es, w czasie, gdy rolnictwo
j 1) Zdajc mi siç , iz w tym zwyczaju jedna mysl postrzegaé siç dajc, l. j .z c dzierzawca, wychodzqc wsrôd samcj kolei, do ciqglc dobréj uprawy jest poniekad zmuszony; w czém upatrywaé mozna szczegôlnc zabezpieczenie wlaâciciela bez krzywdy dzierzawcy.
15
bylo jeszcze do bardzo nizkim stopniu, (napoczatku zeszlego wieku) w celu przyspieszenia jego postgpôw, podal mysl o dzierzawach w iecznycb, ktoreby zapewniaty dzierzawcy zwrot pewny w ykladéw , dziedzicowi zas moznosc o d - kupienia swojéj wlasnosci pod slusznemi warunkami i w pcwnych terminach, Lecz szanowny ten Autor w p ig - knym swoim zapale o pomyslnosc rolnictwa, nie zastano- w it sig dostatecznie n ad trudnosciam i w ykonania p o d o - bnego planu. Tymczasem ceny ziem ioplodéw , a zatem i stopa czynszôw tak sig podniosly, ze juz od dawna rzecz o dzierzaw ach wiecznych jest odrzucony. (Formg u g o - dy na tak;| dzierzawg wieczrnj, znalezc mozna w Bell’s Treatise on Leases; zarzuty zas przeciwko niéj w széstém wydaniu Gentleman Farm er).
Dlugoletnie ugody z pery ody cznémpod/wyzszeniem czynszu.
Prôbowano takze dzierzaw diugoletnich z warunkiem peryodvcznego podwyzszania czynszu dzierzawnego ; aie ze ten warunek ma byc wykonywanym w epokach bar
dzo od siebie o d leg ty ch , nie bgd$ téz speînione sluszne ztcyd nadzieje stron obu: przemilczéc zas tu nie godzi sig, ze w kazdéj dzierzawie bardzo d tu g ié j, dziedzic wigcéj na szkodg jest wystawiony niz dzierzawca. Gdyby ceny ziem ioplodéw wzrastac m iaîy w stosunku takim , jak od r. 1 7 7 5 do r. 1 8 1 5 , wszelkie ulepszenia uskutecznione przez dzierzawcg, na wypuszczonych mu gruntach, nie nagrodzilyby dziedzicowi poniesionéj straty w czynszu dzicrzawnym; gdyby przeciw nie, ceny znizac sig poczg- ly, w tedy dzierzawca, wyczerpawszy swoje zasoby w bar
dzo krôtkim czasie, oddalby niezawodnie ziemig dzie-
dzicow i, jak siç to juz na w ielu miejscach okazato. Ztqd w ypada, ze wtasciciel, godzac siç na bardzo dtugg dzicr- za w ç, nie moze byc pew nym , iz obowiazki przez dzier- zawcç wzglçdem niego przyjçte, wcigz wykonane bçdij ; gdy, z drugiéj strony, dzierzawca zawsze na dziedzicu wszelkie szczegôty um ow? objçte wymôdz potrafi. W ia - sciciel wystawiony jeszcze jest na wielkg stratç w skutku znizenia wartosci piéniçdzy: gdyz upadek ceny produ- ktôw zapewnia mu korzysc na krôtki tylko czas ; — ko
rzysc, nadziej;} ktôréj nawet czlow iek poczciwy cieszyc siç nie moze ; -— korzysc, najczçsciéj rzeczywiscie pozorn;}, poniewaz w odw ecie poci^gnçtaby ona niezawodny upa
dek w upraw ie, a zatém i w wartosci jego ziemi.
Czynsz w zbozu i zarzuty przeciwko niemu.
W la sc ic ic l, ktôremu z interesôw, z poîozenia i stanu majt'jtkowego wypada, a zasoby i pewnosc charakteru dzierzawcy doradzajg, ziemiç swojq na dlugie lata wypusz- czac, najsluszniejszy srodek mialby zastrzezcnia w u m o - w ie , co do czynszu, iz tenze w zbozu, lub innym produ- kcie zawsze skiadanym bçdzie. — Czynszu atoli w zbozu, poniewaz ulega wielu waznym niedogodnosciom , rzadko téz doradzac mozna w krajach handlowych; czynsz taki ko- niccznie najdokuczliwszym siç staje dla dzierzawcy wtedy wlasnic, gdy najmniejsze ma zapasy. W zlych bardzo la- tach, zbiory jego mog§ byc tak zaw odne, iz ledwie siéw odbierze i czgstkç w ydatkôw swoich pokryje; czçsc zas jemu nalezna, jako korzysc z wylozonego kapitalu i w y- nagrodzenie jego pracy, jako téz i ta, ktôra dziedzica jest udzialem , wcale mogg nie istniec. D zierzaw ca, ktôry traci w latach nieurodzajnych, choc czynsz placi w pié-
niijdzach, stracilby w poprzednim systemacie kilkakroc w içcéj, bçdçc w obowiçzku zakupienia zboza po cenach ïbyt w takich Iatach wygérowanych. W latach mniéj urodzajnych, ktére skutkiem klimatu czçsto w Anglii wracajc'j, czynsz w zb o zu zagarnrdby nie raz prawie caly zapas produktéw nad potrzebç iniejscowcy pozostajqcy ; gdyz nie rzadko lak sigtrafia, ze ilosé produktu brutto, w dobrych naw et gruntach, zniza siç o 2 0 i 5 0 ° /0, w s to - sunku do srednich zbiorôw. Dziedzic mialby wtedy niezawodnie d w a , i trzy razy wiçksze dochody, gdy inné klassy w kraju glôdby cierpialy;.— w czasachzas lepszyçh urodzajôw, z truduoscifi potrafilby mozc dochodami sw e - îni zw ykle pokryc wydatki. W aznç jest zas rzeczg dla obu stron, aby czynsz ja k najm niejszym ulegal zmianom, p r z e z w p ly w nieprzewidzianych okolicznosci ; dzierzawcy jednak najbardziejby na podobnéj niepewnosci szkodowali.
Srode/c do przeistoczenia czynszu w zbozu, 11a piéniçzny.
Projektowano takze zaprowadzenie czynszu zbozow e- g o , z warunkiem oplaty onego w piénijjdzach, podlug srednich cen z danéj liczby lat uplynionych ; aie i ten sy- stemat ma swoje niedogodnosci.
Wplyw na ugody dwudziestoletnie.
W umowach dwudziestoletnich ztrudnosciç dalby siç taki srodek zastosowac; jezeli zas znacznego wplyw u nie wywrzc, mozna uznac, ze nie potrzcbny. Nie usuwa on niepewnosci, 0 ktoréj zniesienie idzie, co do czynszu dzier- zawnego; potém , zboze nie jest w Anglii jedynym pro- duktem gospodarstwa rolnego: co wiçksza, nie wszçdzie
3
nawet jest glôw ném zrôdlem dochodu dzierzawnego ; nalezaloby zatém ustanawiaé czynsz w stosunku do cen zboza, m içsa, m asia, séra, w elny, i t. p. ; a w miarç te g o , pomnazatyby sig trudnosci. Gdyby naw et bylo pewném (co w^tpliwosci ulega w kraju przcciazonym po- datkami), iz ceny wszystkich produktôw stosuj;j siç do ceny zboza, to i tak mozna zarzucac z b o z u , powolnosc, z jak$ na tez ceny w plyw swôj wywiéra. Oprôcz tego, do jakiegoz przywi^zac siç produktu? Jak przewidziéé czyli zczasem, i postçpem rolnictwa, nie odst;jpiq w czgsci, lub nawet calkow icie, od gatunkôw i odmian w czasie za- warcia ugody w uzyciubçdqcyc'h — jak sig téz i stalo, ze pszenica jara po czgtci jgczmieri. zast^pila, ow sa zas no- wy zupeînie gatunek wprowadzono (polatoe-oats).
Wplyw na dluzsze umowy.
Systemat ten zmniejszylby zapcwne zle skutki’, do zbyt dlugich um ôw przywiçzane, nie moze jednak naj- wazniejszych usnnqc. Dziedzicowi zabezpiecza raz na za- wsze dochôd jednostajny, stosowny do stanu rolnictwa p r z y zaw arciu u g o d y: okaze sig bfgdnym wszakze, na przypadek postçpu w upraw ie i uzyznieniu ziemi; oraz jakiego odkrycia, przez ktôreby wzrosia produkcya, u zmniejszyly sig jéj koszta. Jczeli ten wzglqd wazny na lat dwadziescia, o ilez wazniejszym naîlat wigcéj ! — D a - w ne czynsze zbozowe, chociaz wyzsze s;j dzis od dawnych czynszôw piénigznych; nie mogQ jednak isc w rôw n i zczyn- szami dzis zdzierzaw dwudziestoletnich oplacanemi. N a- kon:e c , systemat ten bylby niedogodnym, nietylko dla stron umawiajacych s iç , aie takze i dla kraju ; usuwa bowiem poniekgd w spôlubieganic, i niéma tego chara-
kteru handlovvego, ktôry zachgca do wkladania kapita- tôw w rolnictw o, i przcz to produkcyg ziemi podnosi.
Warunki ugody.
Ugoda. na dtugie lata nie jest zawsze dostatccznym bodzcem dla przedsigbierczego dzierzawcy. W arunki téj ugody mogg czasami byc nie trafne pod wzglgdem naj- lepszego zagospodarowania : dzierzawca moze byc tak skrgpowanym przepiscm szczegôlnego porzgdku i kolei w gospodarstw ie, iz nie bgdzie w stan ie korzystania z n o - wszych wynalazkôw i ulepszen, ktôre koniecznie zp o - stgpu rolnictwa wypadajg; albo té z , co rzadsze, dzier
zawca tak dalece wolno sobie zostawionym, iz , raz z po- w odu braku kapitalu i dla interesôw swoich w ciggu trwania dzierzawy, — drugi ra z , dla wlasnych w idokôw ku koricowi onéj, moze byc powodowanym do wysilenia r o li, zam iast, zeby m ial sig starac o podwyzszenie jéj zyznosci. Gdy w igc w um owie jakiéj dajg sig spostrze- gac: zbytek wjednych przepisach, lub tézbrak wdrugich;
gdy niéma zabezpieczenia przeciw szkodzie, lub téz jest zapora przeciw postgpom ; twierdzic w tedy m ozna, iz ta - ka um owa migdzy w lascicielem a dzierzaw cg, zawartg jest w innym duchu, oparta na innych zasadach, anizeli
ow e ogôln e, ktôre za dobre i konieczne uwazamy.
Sciemienie.
N ie ublizajac wysokiemu zdaniu Adama Sm ith, nie- ktôre sciesnienia zawsze sg potrzebne dla zabezpieczenia wlasciciela ; a czgsto i dla dobra samego dzierzawcy.
Niepodobna tcz onych uzytecznosci podac w wgtpliwosc w okolicach, gdzio jeszcze rolnictwo na nizkim zostaje
10
stopniu. W lasciciel zatém , ktôry chce dzwignac swoja m ajçtnosc, a razem i korzysc swym dzierzawcom zape- w n ié, n ie m o z e trafniejszego i latwiejszego uzyc srodka, jak zeby w uktadaniu swych um ôw, w ezw al do rady i pomocy swiattych i doswiadczonych w téj rzcczy gospo- darzy. N aw et wokolicach najlepiéj juz, zagospodarowa- nych, poniewaz dzierzawy zwykle icigcéj dajqccm u, a p e - w nem u, puszczane bvw aja, nie obejdzie siç bez niektô
rych sciesnien koniecznych. Mniemany interes dzierzaw- cy, zastabg jest rçkojmia na dobre prowadzenie gospo- darstwa w piérw szych nawet latach dzierzawy: ku koii- cowi zas o n éj, godz§ siç wszyscy na to, iz wlasnie inte
res dzierzawcy na tém zalezy, aby z gruntu, ile siç tylko d a, wyciaginyc, nietylko dla samcgo zysku, aie dla od- strçczenia czçsto wspôlubiegajacych s iç , a tym sposobem otrzymania nadalum owy, za czynszem nieco nizszvm, niz- by inaczéj za ten grunt dano.
Dzierzawy, bez ugody na pew ne lata (at will), lub na krôtkie termina, wiçcéj warunkôw i sciesnien wymagajq, anizeli 1 9 l° lub 2 0 l° Ietnie; lecz gdy takowych duzo w u god zie siç zamiesci, jest to przeszkoda w ielka, czçsto zupelna do dobrego gospodarstvva na stopniu terazniej- szych wiadomosci. W ielka mylka w tém zachodzi, iz p rzep isu jq siç scisle za sa d ij, w edtu g htôrycli dzicrzaw ca postçpowac winien, zamiast zeby wzbronic tylko takich m ctod, takich zbiorôw , klôre z dosw iadczenia o k a za ly siç w qtpliwe lub szkodliwe. Z postçpcm wiadomosci rol- iiczych i wyobrazen ogôlnych zdrowszych, odstapiono wszçdzie prawie w Anglii od gorszych warunkôw, i w c a - lych okolicach ograniczajq siç juz na jednym warunku co do kolei w gosp od arstw ie, to jest: aby dzierzaw ca nie
zbiéral lui. p o sobie divôch roslin klosowych na ziarno.
Jedno to sciesnienie, przy obowùjzku spozycia slom y na gruncie i oddania ziem i wszelkiego navoozu na niéj pro- dukowanego, nietylko rolg od wysilenia zupelnie zabez- piecza; aie poniekqd i do dobrego nastgpstwa w zasiéwach przymusza ; poniewaz p o lo w a gruntu dzierzawnego, w ta - kim r a z ie , zaw sze p o d ugorem lub zielonym zbiorem zo - staje.
Jeden jeszcze warunek potrzebnÿ, gdzie gleba za sla - ba na znoszenie corocznych zbiorôw, ten jest: aby z a w sze je d n a cz§sc gruntu p o d traw q sp o c zy w a la , nie na siano, aie na paslivisko.
Z rozmiaru gruntu na to ostatnie przeznaczonego, w y- padnie zasada do podzialu niw wprzyjfic siç maj^céj k o - lei: jezeli naprzyklad zgoda bgdzie na pozostawienie co rok regu larn iepolow y gruntôw p o d pastw iskiem , nie p r z y - p a d n q j a k dw a zb io ry klosowe na k a zd ym polelhu w la - tach szesciu; w takim razie, 2 0 b § d q p o d zia rn em , '/$
p o d p a sza m i zielonem i, lub ugorem , a 3/o p o d koniczy- nq do wypasienia. Okazuje sig zUjd zupelna niemoznosc wysilenia jakiegokohviek gruntu, byle do uprawy zda- tnego ; malo nawet jest gruntôw, ktôreby pod tak$ k o - lejq stopniowo sig nie uzyznily. N ie ulega Wc'jtpliwosci, iz i inné, do kazdego miejsca stosow n e, warunki bywaj§
potrzebne, jak np. zezwolenie na u p rzed a z slom y, siana i innych p ro d u k tô w , zk tô ry c h byw a n a w ô z, w ra za ch , g d y potrzebna ilosc n a w o zu , z po w yzszych produlciôw spodziéw an a, zkqdin qd sprow adzonq byc m oze i bywa;
albo téz zabronienie przeistoczenia iy zn y c h paslioisk i tqk dawnych samorodnych na rôle p o d ziarno. Tu wszakze przytoczylismy tylko ogôlne zasady, aie do % o moze
21
gruntôw ornych w Anglii stosow n e, i w najlepiéj zago- spodarowanych okolicach naszych w uzyciu bçd^ce.
Takie warunki i na ostatnie cztéry lata ugody s;j d o - stateczne, powinny tylko byc vv wykonaniu scisle dopil- nowane. N ie spuszczajçc siç w içc na dobrze niby zro- zumiany interes dzierzawcy, co do uprawy gruntu pod pastw iska, wyraznie te szczegôty zastrzedz nalezy'; idzie bow iem bardzo o to , aby nastçpujijcy dzierzawca tak w'szystko zastat w porzydku, aby byt w sta n ie daléj przy- jçtcj koléj prow adzic, jak gdyby poprzedzajacy kontrakt nie byt ustat w swojéj mocy. Takie zastrzczenia zaleza po czçsci odpory roku, w ktôréj wychodzi ugoda, od k o- lei i porzçdku gospodarstwa do miejsca najprzydatniej- szych, i od innych szczegôlnvch okolicznosci ( ]).
(’) Zwyczaj wkilku hrabstwach poludniowych Anglii trwajqcy, moc$ ktôrego wchodzqcy dzierzawca lub czynszownik sptacié obowiijzany wychodzçcemu wszelkie uprawy, nawozyi t. p. (sum- ma czasem do 40 i 50 tysiçcy ztp. wynoszçca), i ktôry przeto po- zbawia wchodzqcego dzierzawcç kapitalu do nalezytego zagospo- darowania siç potrzebnego, bardzo szkodliwym okazat siç , tak dla dzierzawcôw, jak i dla wlaScieieli. Ta czçSé A nglii najmniéj w rolnictwie postçpuje, czynsze nie podwyzszajç s iç , i najwiçcéj tam podatku na ubogich; bo z tego wtaénie zwyczaju, w ielu
czynszownikôw do ubostwa przychodzi. W szyscy tcz pisarze ra- dzij wlaécicielom téj okolicy, aby od takiego zwyczaju odstqpili i wszelkiemi érodkami starali siç wchodzçcego czynszownika lub dzierzawcç, przy calkowitym jego kapitalc pozostawié, zeby tém lepiéj grunta dzierzawne, w inwentarz zaopatrzyé i dobry (na nich systemat uprawy zaprowadzié zdolaf. Zdaje mi siç nie od rzc- czy tu napomknijé, iz szkodliwe skutki powyzéj wykazane z te go zwyczaju, i u nas napotkaé mozemy wdzierzawach, gdzie, przy objçciu' folwarku, gospodarz dziedzicowi za lal 3 z gôry tenutç wyplacié obowi^zany; to jest zguba rolniczego przem yslu, zguba dziedzica i dzierzawcy. Dobitnie tego szczcgétu dotkiujt K. G- w wstçpie do Rocznikow Gosp. Kr. na str. I, IJI.
23
ü S
t g p III.
Poiciçkszanie folwarkôw, czyli gospodarstw.
(Obacz przypisek przy ustçpie II o stosunkach klassy rolniczéj w Anglii).
Powiçkszenie folwarkôw, czyli gospodarstw, do tego stopnia, aby warto bvlo uzywac na nich machin i m etod oszczçdzajtjcych pracç, rôwnie jest skutkiem postçpôw rolnictw a, jak zebranych przcz rolnikôw kapitatôw; je st ono zarazem srodkiem i rçkojmicj dalszych ulepszen. — Niechcemy tu w ystçpowac przeciwko roznym i mnogim zarzutom, juz dawno zbitym, zktôrem i wiçksza czçsc ekonom istôw zeszîego w ieku przeciw wielkim folwarkom wystgpila. Silniejszych zaiste potrzebaby dow odôw , niz te, jakie do dzisdnia podano, dla usprawiedliwienia za- sady, aby k tosm iatsiç w daw ac w ograniczenie p raw k las- som rolniczym shiztjcych,— praw wiasciciela [do w ycigga- nia z majçtnosci swojéj najwiçkszego dochodu, — i praw dzierzawcy do rozwijania sw ego zaw od u , po sam kra- niec przez kapital jego i zdolnosci zakreslony (
(') Jakze powyzéj podane zasady rôzniç siç od przyjçtych w krajach sçsiednich, gdzie wloscian uwazajq jako Masse w y lq - cznq!— w Auslryi, Galicyi, Morawii i Czechach, zaszczcpiono w oj- nç m i§dzy ludnoiciq wicjsltq a wlaicicielam i. W Prusach, mimo wszelkich wyrazen Jagodzacych, przez zwolennikôw owego sysl e- matu uzyw anych, targrdono siç n a pra w o w la s n o ic i, i jedném rozporzqdzeniem, przez zbytnie od razu i coraz wiçksze z po- stçpem czasu rozdrobnienie wtasnosci ziem skich, zaszczepiono w szystkie oplakane skutki, z tak m ylnéj zasady dla kraju katde- go wyplyicajqoc.
Wyciq,g z dzicla : Die Landgem cinde in Preusscn v. M. v- L avergne-Peguilhen): „W skutku urzçdzei'i fpruskich o wto- scianach, zostali oni pozbawieni opalu, drzewa na budowle
Chocbysmy nawet przyznali Drwi Pricc np., ze dana rozleglosc gruntu wigcéj produktu wydaje w rçku kilku maïych dzierzawcôw, anizeli w rgku jednego; zawsze pozostaje pytanie wazne : ja k a téz czçsc tego ■produktu
zapom ég, opieki dominialnéj; — wiclkiéj trudnosci doznajq w pa- stwiskach ; inwentarza coraz mniéj utrzymujq, zU|d brak nawo- zu , i upadek rolnictwa; ponosza oni koszta komunalne. Dzie- dzice podupadîe gospodarstwa wtoscian skupuj$. Jezli nie Przy piérwszym , to przy drugim spadku, kazde gospodarstwo wtoscianskie niszczeje. Co rocznie tysuice osad na sprzedaz przyrauszonq sa wystawiane; dziedzice skupuja one, i czastka- mi komornikom wyprzedajq. Liczba spraw o wywtaszczenie ogromna." Podobniez na zjazdach rolnikôw niem ieckich w ze- sztych latach, miçdzy innemi wPotsdam r. 1839kilku znakomitych mçzôw i swiatfem i piastowanemi urzçdami, bardzo silnic przed- stawiali skutki oplakane przez nieograniczon^ podzielnosc ziem i w rôznych czgéciach N iem iec sprowadzone.— F c lix quem fa ciu n t a liénapericula cautum. Juz téz i rztjd Pruski zamyéla Sciesnic pra- wa nadanéj wlasnoéci, zabraniajqc podzialutychwtasnosci. Kazdy wszakze przyzna, iztakieprawa adcasum , adpcrsonam , nie cechu- j;! trafnego systematu, nie s<i dobre. Sij wszakze u nasosobv, ktore.
najlepszemi chçciami powodowane, zawierzyty w to, ze dla wto- écian polskich jedyne zbawienie, wurz^dzeniu podobném do pru- skiego, znalézé tylko mozna. Sarne jcdnak przyznaja trudnoséwiel- k(j wwykonaniu, wzdrygajijsiçslusznicnarazijcqniesprawiedliwoSé w odbiéraniu ziem i wlaâciciclom dla nadania onéj w toicianom na wlasnosé; aie, chcac wzbronié tymze wlascicielorn usuwania wio- écian zgruntn, zyczij niektôrzy przym nsow cgo nadania dzicrîaw w ieczystych; przekonanc zaà bçd;jc o tém , ze wszyscy wfoscianic nasi nie sa w stanie podjecia sic takich dzierzaw, twierdza, co jest zupelnie zpraktykq zgodném , ze podobne dzierzawy, czyli gospo
darstwa dopiéro w caîéj éwietnoéci sig okazi}, gdy dzisiejsi wto- écianic sprzcdadzQonczamozniejszymrolnikom; a iviçc zawsze dzi- siejsiustqpiq. Takiew içc urzqdzeniem ijasiç zcelem zamierzonym.
Zdaje siç,izb y mozna trafiéna innij kombinacyç,mniéj groznq, tak dla samych wtoscian, jak dla wtaécicieli i dla kraju; np. stosownic do zasady wyzéj podanéj w stosunkach dzierzawnych : aby nie na- rzucaéprzepisow , aie tylko w zbroniô tego', co sig z doéwiadczcnia zlêm okazujo: nim sig stosunki dobrowolne ustalg miçdzy wlasci- cielami a w toécianam i, aby wtoScian bez wzglçdu nie wyrzucano.
•25
na ogôlne spozycie odtozonq byc m o ze? D a lé j, czyli p r a - ca tych lu d zi nie m oglaby pozyteczniéj byc za jÿtq , i dla kraju, i dla nich sam ych, anizeli na tak drobnych czq- stkach zie m i, klore w najlepszych la ta ch , m aîo wiçcéj n ad scistq potrzebç na zycie tych rolnikôw w y d a jq ?— D la- tego téz w A n g lii, gdzie stosunek ludnosci rolniczéj do
i do wlôczçgostwa calych rodzin nie zmuszano, postanowic na Ial 15, aby po wsiach liczba chalup nie zmniejszala s iç , aie i maio zwiçkszala, z obowiqzkiem, w tym ciqgu czasu odstqpienia zupet- nie od panszczyzny. Za lat 15ocenié stan sprawy, i stosowne kro- ki do miejsca i czasu przedsiçwziijéé. — W pomoc Sqdom Cywil- nym, przypoczqtkowémprzejéciu z panszczyzny do czynszôw dzier- zawnych.mogtyby byé komitety obywatclskic do rozprawy polubo- wnéj, ( a 1 e t r u (1 n o s 6 na (1 z w y c z : ij n a, w wynalezieniu czlonkôw, ztakie- mi przedmiotami i gospodarstwcm ogôlném krajowém, oswojonych praktycznie i gruntownie). Zrcsztq, wolnosé wszelka, wukladach miçdzy wlaécicielam i a wloscianami, powinnaby byc zostawiona.
W tcdy wtoscianie poklassyfikujq siç: jedni przejdij na parobkôw dworskich,wmiejscepahszczyzny;drudzy na dzierzawcowwiçkszych czijstek;— inni na malych obsind,j zagrodacli jako wyrobnicy, na- jemnicy; — inni nakoniec nabçd<y kawalki ziem i, jezeli w tém ko- rzysé upatrywac bçda. Skutkiem takiego postanowienia, mozna przew idziéé, iz i miçdzy drobnymi dzis w lascicielam i, takzc od- miana stopniowa nastqpi: nicjeden w lasciciel moze uzna, ze, nie- maja.c kapitalu na gospodarowanie bez paûszczyzny, korzystniéj mu bçdzie wlasnosé swojç w ypuscié calkowicie wloécianom w dzierzawç dluga; i bçdzie wolal zyc zdochodu stalego, niz nic- dokladne i mozolne, bez zysku, prowadzié gospodarstwo. Inni sprzedadzq moze swojç w lasnosc, sumkç na Iisty zastawnc za- mieniq ; albo za czçsé onéj w miasteczku dom kupiq i z procentu lepsze niz dzis utrzymanie znajdç. Przez to ubçdzie drobnych wkraju rolnikôw; a natomiast bçdij k on su m en ci,— podniosa siç moze miasteczka, zakwitnie wtedy jakitaki ruch handlowy wewnçtrzny, dzis zbyt slaby.— W terazniejszych stosunkach, rol- nik zalezy, co do sprzedazy, jedynic od handlu zagranica; w zw<}- tpieniu czçsto zalamuje rçcc, zamiast chwalenia Opalrznosci za otrzymane dary; zlorzeczy urodzajom, przewidujqc tannosé pto- dôw ziem skich, a niemoznoéé wydofania cifjz^cym go wvda- tkom.
4
calkowitéj kraju jest jak 1 : 2 ,8 4 ; i gdzie na jednç osobç przypadtuby Iedwie p o 4 a k r y (8 0 0 prçtôw n ow o- polskich) gruntu o rn eg o , twicrdzimy, iz nalezy nieza- wodnie dawac piérwszenstw o takiemu systematowi g o - spodarstwa, p r z e z ktôry ncijwi§kszq massç plodôw na ogôlne spoiycie olrzym ac m ozna.
Najsilniejszyzarzut przeciw wiclkim folwarkom , z e h r a j w ylu dn iajq, nie okazuje siç bye przez doswiadczenie po- partym. Ludnosc Anglii, nietylko ze znacznie siç pom no- zyia od czasu powiçkszania folwarkôw; aie, w latach dzie- siçciu od 1 8 0 1 do 1 8 1 1 , w zrostludnosci wiejskidj, o 2 U, 0 tylko mniejszym byl od miejskiéj. Okazuje siç nawet, /.e wzrost ludnosci w iejskiéj, silniejszym byl od miejskiéj w tych hrabstwach, jak np. w Northumberlandzkiém, gdzie najwiçcéj je st wielkich folw arkôw ; i gdzie, zaprawdç, jak téz i zwykle b yw a, takiemu porzadkowi rzeczy towarzy- szy ozywiony i korzystny systemat rolnictwa.
W hrabstwie Lancaster, wzrost ludnosci wiejskiéj od miejskiéj o 2 ° /0 tylko nizszy; lecz téj rôznicy nikt zapewne wielkim folwarkom nie przypisze.(Jest to okolica rçkodziel- nieza). Najpodobniejszém do prawdy zdaje siç bye: ze g d zie- kolwiek rolniclwo najiviçksze postçpy uczynito na fo lw a r- kach jakiejkolie iekbqdz rozleglosci, tam pomnozone z a - ro b k l pociqgnçly stosunkowy za sobq w zrost ludnosci;
i ze w zro st ten b yl sla b szy ta m , gdzie rolnictwo mniêj korzysci p rzy n o si, a wiçkszy z a lo je st pociqg do miasl fabrycznych i handlnwych.
Czeladz zonata.
(Jwazac takze nalezyf ze w catéjczçsci rolniczéj Szkocyi, wiçksza w stosunku daleko liezbç utrzvmuja czeladzi na
wielkich, niz, na maîych folwarkach. Iloéc parobkôw po- trzebnych nie da siç w domu dzierzawcy pomiescic; i dla- tego, na wszvstkich takich folwarkach, budujc-j dla czela- dzi oddzielne mieszkania. Te zwykle zajçte s;j przez zona- tych ludzi, ktôrych cala rodzina zawsze zarobek znajdu- je, przvokopywaniu i pieleniu, na gruntach folwarcznych;
dzieci nawet od najwczesniejszego wieku. — W okolicach zas, gdzie na nizszym jeszcze stopniu rolnictwo, gdzie ma
ie gospodarstwa liczniejsze: tam woI§ trzymac czeladz niezonata: bo, na takich folwarkach, niéma zatrudnienia dla rodzin parobkôw zonatych. — W Anglii prawa o ubo- g ich , takze s<} przeszkod^ do trzymania zonatéj czeladzi;
nie w Szkocyi potudniowéj dobre skutki z uzycia takowéj s$ jawne.
Chahqmicze gospodarslwo.
Posiadanie ziem i, przez niektôrychp isarzy, za tak w a- zna rzecz jest poczytane, ze w zglçdu na pom yslnosc hlas- sy za ro b k o w éj, jako téz i na wzrost ludnosci wiejskiéj:
iz nietylko sprzeciwili siç system atowi wielkich folwar- kôw; aie przyszli do zalecania powszechnie, tak nazwa- nego chalupniczego gospodarstwa, dla klassy zarobkowéj wiejskiéj. Poczytujemy za obow iazek, od razu wyrzec iz to wszgdzie powinno byc ograniczone, zapewnionqj p o - trzebq, robocizny, czyli moznos'cict zarobkow an ia; i ze,
gdzie tylko, skutkiem stanu rolnictw a, takich drobnych gospodarstw potrzeba, tam same pow stana, bez w ym a- gania na to w plyw u wyzszego. Duzo onych w Anglii zastac mozna; a jezeli gdzie od tego porzçdku rzeczy od - stapiono, to jedvnic dlatego, ze w tém zobopélnç ko
rzysc upatrywano. Lecz ze gospodarslwo chalupnicze, 27
bardzo siç latw o podobac moze osobom , mniéj z p o d o - bnemi przedmiotami oswojonym , nie od rzeczy bçdzie zastanowié siç nieco nad tym szczegôtem, czçsto juz roz- biéranym.
Gdyby k a zd y zarobnilc miat porzçdn;} ch alu p ç, i 4 akry gruntu za niskim czynszem, jak to niektôrzy pisa- rze zalecajg: rzecz jest niezawodna, i do pojçcia la tw a , iz stan jego bylby znacznie polepszonym ; w przypusz- czeniu w szakze, iz ci;jgta jak dzis p o lrzeb a p ra c y u lrzy - m anq bycby m ogla. Przewidziéc nawet mozna, iz w y- sylana rokrocznie ludnosc z takich osad na ukolonizo- wanie wiçcéj podobnych osad chatupniczych, znalazlaby do pew nego czasu miejsce w kraju: chociaz z pewnosci^
przewidziéc siç dajo, ze cena robocizny w takim sy ste- macie w k rotce, bardzo i ci^gleby siç znizala; wszelako taki bodziec, przez ci^g kilku moze pokoleii, popiéraiby znacznie wzrost ludnosci w téj klassie. W koiicu jednak, mnozenie siç cingle podobnych osad chaiupniczych m u- sialoby ustac; a ludnosc zbytnia, bez ziemi i bez zarobku, wpadtaby w okropna n çd zç, bez sposobu ratunku, i bez zapory dla niéj od puszczania siç na ostatnie bczprawia.
Taki byl stan A n g lii, gdy run^l systemat feodalny, k tô- rego zasadq takze byl o : p rzy n mai, unie ludnosci, bez tvzglg- du na moznosc dla niéj zaroblcowania. Taki takze stan, chociaz w nizszym stopniu, spostrzegac siç daje w tych czçsciach Zjednoczonych Ivrolestw A nglii, gdzie panuje systemat chalupniczcgo gospodarstwa.
Cala ta, tak wazna sprawa, moze byc, zdaje nam siç , dobrze rozebranq, poddajfjc j;j pod zasadç ogoliiQ czxjn- szôw, w znaczeniu ekonomiczno-polityczném. Jezeli stu zarobnikôw, kazdy po 4 akry ziemi Irzymajtjcy, moze
29
wyzszy czynsz optacac, anizeli jeden dzieriawca za te sa
nie czterysta akrôw, po oszacowaniu budynkôw , ogro- dzeri, i onych utrzymania, — nie mamy powodu wzbra- niania takiego ukiadu; lecz jezeli rzecz siç ma przcci- w n ie, z trudnoscia zasadg wynalezc potrafdibysmy, na mocy ktôréj, zmusicby sig godzilo wtascicieli do ponosze- nia obowiqzku, od ktôrego wszystkie inné klassy w kraju zupelnie sjj wolne. Z rôwm} bow iem slusznosci$ rao- znaby zçdac po rgkodzielniku jakim , aby, w stosunku do sw ego kapitalu, koniecznie pewnti ustanowion<j liczbg ro- botnikow zajm owal, ktôrych praca zadnéjby mu korzysci nie przynosila.
Dwie sq klassy chalupnicze.
W najlepiéj zagospodarowanych okolicach naszych, dwa sa rodzaje chatup, przez dvvie rôznc klassy zarobni- kôw zajgtych. D o jednego naleza ow e m aie wioski rolnicze, przez rzemieslnikôw i innych wyrobnikôw, za- m ieszkale, ktorzy na folwarkach riajblizszych, zarobkow stalych nie znajduja. Maie grunta, na czynsz takim lu - dziom wypuszczone, mog§ byc dla nich bardzo dogodne i korzystne; lub téz cigzarem: w miarg rodzaju ich prze- myslu, i mniejszego lub wiçkszego przy nim zajgcia. D ru- gi rodzaj zlozony jest z parobkow, oraczy, i t. p., zatru- dnionych przez caly rok na folwarkach. Dla takich, na- danie gruntu tyleby bylo niestosow ném , ileby sig niém okazalo dla slu/.acych w domu. A ie maly ogrôd zw y- kle do kazdéj chalupy przydanym bywa ; wolno im takze utrzymywac krowg w ordynaryi, nie oddzielnie, lecz na dworskiéj paszy. Opal dostarczany i dowozony im bywa fornalkami; w gruntach zas dworskich dostaj.'j gotowe
zagony na len , na kartofle i inné warzywa, dla ich ro- dzin potrzebne. Tym sposobem, bez obawy o nieurodzaj, lub drozyznç w handlu, i bez przecigzenia w rob ocie, tacy ludzie uzywajg wszystkich dogodnosci, ktôrych w y- robnik, posiadajgcy ziem iç, spodziéwac siç moze ; — nié ma téz pozyteczniejszéj, i, dodac mozemy, swobodniejszéj klassy ludzi w caléj zarobkujgcéj ludnosci.
Nadac tym ludziom po 4 akry ziemi przy chalupie, byîoby to sam o, co zrobic z nich ztvch shizgcych, a gor- szych jeszcze rolnikow: staliby siç, w takim razie, albo ciçzarem niedogodnym dla trzymajgcego folwark, na k tô - rym byli osadzeni, albo ngdznemi istotam i, zebrzçcemi, jako ia sk i, zarobku jakiegokolwiek u niego. N ajstoso- wniejsze miejsce do pomieszkania dla lu d zi, niechcqcych zostawac w staiéj slu zb ie, albo niemaj^cych pewnego stalego zarobku, byloby wnadm ienionych wioskach rol- niczych; nie zas na malych gospodarstwach w oddalo- nych kaw alkach, gdzie im z trudnosci;] najac sig komu do roboty przychodzi.
Na prôznobysmy siç daléj zapuszczali w te rozprawç ; pomiçdzy bowiem wszystkiemi osobam i, w Komitetach Parlamentu angielskiego o prawach zbozowych, przestu- chanem i, jedna tylko nie zgadzaîa siç z ogôlném przeko- naniem znawcow o korzysciach, z powiçkszenia folwar- kow wynikajgcych. A zatém przytoczymy wdalszym ci.y- gu postçp tylko, jaki b y t, ile siç zdaje, naturalny, vv po- wiçkszaniu siç folwarkôw czyli gospodarstw : — okoli- cznosci, ktôre sg rçkojmig poniekgd, ze taki wzrost nigdy dla ogôlu nie bçdzie szkodliwym; — oraz btogi vvplyw wykazemy, ktéry wolnosc zupchia vv ukJadach tcgo ro-