• Nie Znaleziono Wyników

Życie w Izraelu - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życie w Izraelu - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA BURSTIN

ur. 1932; Zamość

Miejsce i czas wydarzeń Izrael, okres powojenny

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2009, Izrael, okres powojenny, PRL, współczesność, praca, stosunek do Polski, mąż, dzieci

Życie w Izraelu

W Izraelu jestem od 1962 roku. Przyjechałam do znajomych. Tu poznałam męża i urodziły mi się dwie córki. Mąż po siedemnastu latach małżeństwa zmarł nagle na serce. Zostałam jako wdowa z dwoma dziewczynkami, które doprowadziłam do matury i do ukończenia wyższych studiów. Córki wyszły za mąż, mają dzieci, a ja się cieszę wnukami.

Ja przyjechałam z jedną walizką, [bez zamiaru pozostania], tylko poznałam męża.

Byłam bardzo przywiązana do Polski i nadal jestem – wszystko, co polskie, bardzo mnie interesuje. Czytam i słucham [po polsku], mam kanały polskie. Dzieci do pewnego wieku, do czterech lat nie mówiły po hebrajsku, tylko ja z mężem. Mąż mój przyjechał tutaj w [19]41 roku. Skończył szkołę hebrajską, znał polski wcale nie gorzej ode mnie. Urodzony [był] w Krakowie, do jedenastu lat był w Warszawie. W [19]40 roku wyjechali z matką z Warszawy do Włoch, a w [19]41 czy [194]2 roku przyjechał do Palestyny z Turcji. Jak Włochy przystąpiły do wojny z Niemcami, to on wyjechał do Turcji, dostał certyfikat umożliwiający przyjazd do Palestyny wówczas.

Pracowałam najpierw w banku Leumi. To jest jeden z największych banków w Izraelu. Potem poszłam na urlop macierzyński. Po urlopie macierzyńskim rozpoczęłam pracę w banku PKO. Byłam kierownikiem działu kredytowego banku PKO, który parę lat temu został rozwiązany, zakupił go Bank Hapoalim, izraelski bank. To był polski bank w Izraelu, to była taka oaza polska. Tam gazety dostawałam polskie. Kiedy były napięte bardzo stosunki izraelsko-polskie, izraelsko-rosyjskie, kiedy po wojnie sześciodniowej zostały zerwane stosunki dyplomatyczne z krajami tak zwanej demokracji ludowej, Polska utrzymywała kontakty dosyć ścisłe, ale nie przez Warszawę, tylko przez Paryż. Myśmy byli oddziałem zagranicznym paryskiego banku PKO. W Paryżu był bank PKO i wszystko do centrali szło przez Paryż. I gazety otrzymywaliśmy. Głównym dyrektorem zawsze był ktoś z Polski, zastępcami byli

(2)

Izraelczycy.

Data i miejsce nagrania 2009-09-16, Bat Jam

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Justyna Kojło

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Izrael 2009, Zwierzyniec, II wojna światowa, współczesność, ukrywanie się, pomoc sąsiadów, rodzina Nowosińskich.. Pomoc sąsiadów i

Namawiał mnie, żebym się zgodziła, że on mnie zawiezie do dzieci i będę się wychowywała razem z dziećmi żydowskimi w Lublinie, że w Lublinie powstał dom dziecka.. Ja

Ja byłam jako Sonia – przyszłam tam jako Krystyna Irena Wiśniewska, ale wróciłam do swego nazwiska i imienia, Sonia Elbaum – to ja byłam jako mała Sonia, a ona była jako

W Warszawie ukończyłam Szkołę Główną Służby Zagranicznej, Wydział Dyplomatyczno- Konsularny, napisałam pracę magisterską na temat nieszkodliwego przepływu przez wody

Izrael 2009, Izrael, okres powojenny, PRL, współczesność, praca, stosunek do Polski, Leo Lipski, Łucja Pinczewska-Gliksman, Edmund Neustein, księgarnia polska w Tel-Awiwie,

I trzeba na człowieka spojrzeć – na obcego człowieka – nie jak na jakiegoś dziwoląga, tylko podejść, jaki on ma charakter, jakie on ma zapatrywania, jak on się ustosunkowuje

Kiedy byłam młoda, byłam bardzo smutna, bo mnie nie było dobrze.. W kwiecim wieku, pan wie co to znaczy, nie wiem, co to znaczy

A w sobotę przed południem, tuż przed obiadem, zgłaszały się, każda po swój garnek, i szły do domu z gorącym posiłkiem. Pamiętam, jak mama ubrana w biały fartuch