• Nie Znaleziono Wyników

Przesłanie do młodych - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przesłanie do młodych - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA BURSTIN

ur. 1932; Zamość

Miejsce i czas wydarzeń Izrael, współczesność

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2009, Izrael, współczesność, przesłanie do młodego pokolenia

Przesłanie do młodych

O przeżyciach to nie mam co opowiadać, bo każdy uważa, że jego przeżycia są najstraszniejsze, ale zawsze jeszcze gorsze się słyszy.

Nie ma ras, nie ma koloru skóry. Jest tylko umysł i serce. I trzeba na człowieka spojrzeć – na obcego człowieka – nie jak na jakiegoś dziwoląga, tylko podejść, jaki on ma charakter, jakie on ma zapatrywania, jak on się ustosunkowuje do ciebie, do dziecka, do zwierzęcia. Nawet jak on się ustosunkowuje do psa. To wszystko świadczy o człowieku, wszyscy są równi. Są ludzie tylko mądrzejsi i głupsi. Ci głupsi są źli. Potem płacą za to niewinni ludzie. Nie ma ras, nie ma religii. Każdy powinien iść swoją drogą, nie wtrącać się w życie drugiego. To chciałam powiedzieć.

Data i miejsce nagrania 2009-09-16, Bat Jam

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Justyna Kojło

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ten [mężczyzna], który [dał mi klucze do kina], w ogóle mnie nie znał… Ja do dnia dzisiejszego nie wiem, kto to był, jak on się nazywał, oprócz tego, że

Po pierwsze, to nie jest prawda, że państwo polskie dało możliwość Żydom być [na] równi z innymi obywatelami, że każdy mógł się uczyć, gdzie chce i kiedy chce,

Ja bym bardzo chciała, żeby młodzież się inaczej odnosiła do starszych ludzi, bo to bardzo jest nie w porządku.. Tak szłyśmy i jedna jej dała tak

To musi się uznać dzisiaj, takie rzeczy, co wyprawiano i tyle obozów śmierci… Pamiętam, jak przyjechaliśmy raz do Krakowa, zdaje się z Węgier, pierwszy raz do

Wtedy też nikt nie wierzył, że to się może [wydarzyć], że to jest możliwe, żeby [wyprowadzali] z getta tysiące ludzi i ich mordowali od razu!. Ci, którzy wyjeżdżali z Łodzi,

Przed wojną rząd nazywał się demokratyczny, ale on nie był demokratyczny, bo były partie niektóre zakazane.. Każdy może zrobić sobie swoje stowarzyszenie, swoją

Nasze rany się zagoiły i poszły w niepamięć, w zapomnienie, a wam, narodowi i młodym, chciałam powiedzieć, żeby żyli w przyjaźni, jak kiedyś, i nie trafili nigdy na taką

Sensem tego, że ja [rozmawiam] z panem, nie jest szukanie w sobie tego, co było złe, ale powiedzenie ludziom, żeby nie doszli do takich sytuacji, żeby wstrzymywali [zło], o ile to