• Nie Znaleziono Wyników

Losy powojenne - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Losy powojenne - Irena Burstin - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA BURSTIN

ur. 1932; Zamość

Miejsce i czas wydarzeń Warszawa, PRL

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2009, Warszawa, Izrael, okres powojenny, PRL, edukacja, praca, wyjazd do Izraela

Losy powojenne

Zdałam maturę we Wrocławiu, wyjechałam na studia do Warszawy. W Warszawie ukończyłam Szkołę Główną Służby Zagranicznej, Wydział Dyplomatyczno- Konsularny, napisałam pracę magisterską na temat nieszkodliwego przepływu przez wody terytorialne statków cywilnych i rozpoczęłam pracę w Centrali Handlu Zagranicznego Universal. Zamieszkałam w pokoju we wspólnym mieszkaniu należącym do Komitetu Żydowskiego, do TSKŻ-etu. Dostałam pokój w takim wspólnym mieszkaniu z używalnością łazienki i ubikacji i tak żyłam do [19]62 roku. W [19]62 roku dostałam pieniądze od przybranej siostry z domu dziecka, Leny Atlas, urodzonej w Lublinie, jej rodzice mieli w Lublinie sklep z futrami – a ona była już wtedy w Londynie. I ona mi przysłała do Warszawy pieniądze i miałyśmy się tu spotkać, bo tutaj jest część dzieci z domu dziecka. Starców takich jak ja jest w Izraelu większość. Miałyśmy się tu spotkać, ale nie dostałam na czas wizy. W każdym razie przyjechałam w [19]62 roku w styczniu tu, na odczyt Izabeli Stachowicz-Czajki.

Pisarka, taka średniej wartości. Tam poznałam mego męża, wyszłam za mąż.

Data i miejsce nagrania 2009-09-16, Bat Jam

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Justyna Kojło

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Izrael 2009, Izrael, okres powojenny, PRL, współczesność, praca, stosunek do Polski, Leo Lipski, Łucja Pinczewska-Gliksman, Edmund Neustein, księgarnia polska w Tel-Awiwie,

Byłam bardzo przywiązana do Polski i nadal jestem – wszystko, co polskie, bardzo mnie interesuje.. Dzieci do pewnego wieku, do czterech lat nie mówiły po hebrajsku, tylko ja

I trzeba na człowieka spojrzeć – na obcego człowieka – nie jak na jakiegoś dziwoląga, tylko podejść, jaki on ma charakter, jakie on ma zapatrywania, jak on się ustosunkowuje

W [19]45 roku [wróciliśmy] do Lublina, chodziliśmy po ulicach i płakaliśmy, bo w każdym [mijanym] domu [żyła kiedyś] czy rodzina, czy jakieś koleżanki moje.. I było dość

A w sobotę przed południem, tuż przed obiadem, zgłaszały się, każda po swój garnek, i szły do domu z gorącym posiłkiem. Pamiętam, jak mama ubrana w biały fartuch

Po wojnie, jak byłem w Polsce, pojechałem do Bełżca, tam było krematorium.. [Niemcy] zabili wszystkich gazem,

Ja w Montrealu uczyłam się w szkole na nauczycielkę hebrajskiego i żydowskiego, tak że trochę rozmawiałam po hebrajsku, kiedy przyjechałam do kraju, i bardzo szybko [czułam

Mama była bardzo chora, zachorowała przez to, że pracowała ciężko w kuchni i wróciła do Pruszkowa, ktoś tam ją zastąpił.. Jak wyzdrowiała trochę, wróciła,