• Nie Znaleziono Wyników

Żydzi zostawili ogromne majątki w Końskowoli - Henryka Jaworska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydzi zostawili ogromne majątki w Końskowoli - Henryka Jaworska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

HENRYKA JAWORSKA

ur. 1932; Rudy

Miejsce i czas wydarzeń Końskowola, II wojna światowa Słowa kluczowe Żydzi, mienie żydowskie, szabrowanie

„Żydzi zostawili ogromne majątki w Końskowoli”

Tatuś zawsze mówił, że na ludzkiej krzywdzie jeszcze nikt się nie dorobił i nie dorobi, że to jest ich ciężka praca. „Jak oni mają, jaką drogą to przyszło, a jeżeli są mądrzy, umieją handlować to ich szczęście”. Tak tata mówił. „Ja tego do rąk nie wezmę”. I byli w Końskowoli tacy ludzie, którzy duże majątki przywłaszczyli sobie, nikt tego nie udowodni, bo tego nikt nie widział, tylko tak ludzie to mówili. I dlaczego? Dlatego, że na przykład mieszkają, nie pracują, budują piękne domy, wille stawiają gdzieś tam komuś, czy dziecku, czy gdzieś tam. W Końskowoli bardzo błyskawicznie zaczęło się robić jakieś gruntowne remonty, kapitalne, jakieś nowe domy pobudowane, jakieś nie wiadomo skąd już piekarnia powstaje prywatna, no niestety tak przecież tak z niczego to coś... Ogromne majątki Żydzi zostawili w Końskowoli. Jeżeli zostawili to nawet i grabieże mogły być, mogły być grabieże, mogli w tych domach buszować złodzieje, biedoty było dużo, biedoty było bardzo dużo przed wojną, ja pamiętam te czasy, a później tak samo, przecież jakie były czasy to wiadomo.

Data i miejsce nagrania 2003-11-27

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale nie było z nią żadnej rozmowy, tylko ona podeszła do płotu i trzymała się za płot, i tak jedną nogą stukała i drugą nogą stukała o sztachety i tak mówiła:

Krawcowych nie było tylko panowie Żydzi byli krawcami bardzo dobrymi, a ja nie pamiętam, żeby tam był jeszcze jakiś inny obiekt, kaflarnia to na pewno, no i

No i później potwierdziło się, że nieraz się zauważa, jak oni się modlili, bo ja sobie ich wyobrażałam, no właśnie tak, tylko nie było tych Żydów tam dużo, było ich

Bo jak tak kojarzę, jeżeli ulica Kurowska mieszkali sami Żydzi, a to jest taka dłuższa uliczka, no to sami Żydzi mieszkali przy Kurowskiej, tu przy tej co idzie się do Lublina,

Może już nie żyjące ciocie moje by dużo powiedziały, a pozostałe rodziny młodsze pokolenie, to wątpię jeśli coś wiedziały, może coś mimo uszu puściły, ale wiem, że byli

Są lasy, mamy partyzantów bo już się gromadzą, już się tworzą… No wtedy to była taka zawierucha, że jak myśmy wracali z Żyrzyna to był ten trzydziesty dziewiąty rok,

Ale Żydzi byli bardzo, bardzo traktowani, no później widziałam ten okres żydowski jak ja szłam do kościoła, bo tuż przy kościele to getto było takie może dwa tygodnie trzymali

Jak pan przyszedł, jak pan tylko miał pół pieniędzy, na przykład tam było dziesięć złotych czy piętnaście on chciał za trzy metry na garnitur, tak jak na pana czy na mnie, to