. -v-v W V «
{ w NUMERZE M.IN.: f i Ludzie naszych zakładów ■ Lubię działać niekonwencjo-
i
nainie H Cudo na zewnątrz, bubel w środku B Felieton ■ Uwaga I PlebiscytI BGazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau- kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”, Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Białej Nyskiej.
Nr 2 (622) 24 stycznia 1989 roku Cena 10 zł
C o o t y m s ą d z i ć ?
10 stycznia obsługiw ałem dla naszej gazety K onferen
cję Spraw ozdaw czą P olskiej Zjednoczonej P a rtii R obotni
czej w Z akładach U rządzeń Przemysłowych. M iałem p rzy gotować typow e spraw ozda
nie: k to był, kto zab rał głos, o czym mówił. N iestety, niety powe przygotow anie konferen cjl nie pozw ala mi n a typow e spraw ozdanie.
Z am iast spraw ozdania Ko
m itetu Zakładow ego z działał
ności, delegaci usłyszeli trzy Inform acje dotyczące organi
zacji p a rty jn e j i jedną doty
czącą zakładu.
S ek reta rz Jan Mec przedsta w ił dane liczbowe n a dzień (D okończenie na str. 2)
M ontai środkow ej części w ym iennika w wydziale a p a ra tu ry k o tla rsk iej ZUP.
30 lat Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Wyszkowie Śląskim
Ż y ją (dobrze) z działalności ro ln ic ie j
Jubileusze firm sk ła n ia ją do o b rach u n k u gospodarczego za m inione lata. P rzy dokonyw a n iu o b rach u n k u uw zględniać należy sta n początkowy, będą cy podstaw ą do określenia p rzebytej drogi oraz skali do konań.
S tan w yjściow y Rolniczej Spółdzielni P ro d u k cy jn ej w Wyszkowie, zarejestro w an ej w gru d n iu 1958 ro k u w Sądzie Pow iatow ym w P ru d n ik u pod nazw ą „Rolniczy Zespół Spół dzielczy” , był skrom ny. RZS zrzeszał 6 członków, którzy
rozpoczynali gospodarow anie na 30 ha gru n tó w rolnych. W skład k om itetu założycielskie
go wchodzili: B ronisław U r
ban — przew odniczący, P aw eł Bosak, Józef F lak, S tanisław Pałac, Rozalia U rb an i Mi
chał W ilczyński.
W yszkowska spółdzielnia w sw ojej 30-letniej h isto rii m ia
ła la ta lepsze i gorsze. N aj
w ażniejsze jednak jest to, że członkow ie spółdzielni i jej zarząd w każdym roku staradi (D okończenie na str. 4)
Okręgi energetyczne przestały istnieć
ZWSE — przedsiębiorstwem
Zgodnie z zarządzeniem p r e zesa Rady M inistrów , 31 grud n ia 1938 ro k u dokonano podzia łu 5 przedsiębiorstw w ieloza
kładow ych tw orzących dotąd O kręgi E nergetyczne oraz O- g ólnokrajow e G w arectw o Wę
gla B runatnego. Istniejącym w ram ach dotychczasow ej s tr u k tu ry zakładom przyznano s ta tu s przedsiębiorstw ł przekształ cono je w sam odzielne jed n o st
k i gospodarcze. W yelim inow a
n a została działalność szczebli pośrednich, ja k im i były o k rę gi i gw arectw o.
Z akład W ykonaw stw a Sieci Elektrycznych w Nysie podpo
rządkow any był O kręgow i E- n ergetycznem u Południow em u w K atow icach. W w yniku lik
w idacji O kręgu Południow ego utw orzono 26 sam odzielnych
przedsiębiorstw użyteczności publicznej.
R eorganizacja energetyki za
wodowej pozwoli n a uproszczę n ie stru k tu ry organizacyjnej, w yelim inow anie pośrednich sto p n i w zarządzaniu w sferze pro dukęji, przem ysłu i rozdziału e-
nergii.
Jakie korzyści z podziału a- kręgów osiągnie ZWSE otrzy
m u jąc miano przedsiębiorstwa państwowego użyteczności pu
blicznej? — z pytaniem tym zwróciłem się do d y re k to ra za k ładu. Antoniego Lisowskiego.
— Cel naszej sta tu to w e j działał ności, a w ięc zaspokajanie po
trzeb w ykonaw czych zakresu energetycznego budow nictw a sieciowego dla energ ety k i za-
(DokoAczenie na str. 2)
Na apel o pomoc m a teria l
n ą dla ofiar tragicznego trz ę sienia ziemi w A rm enii odpo
wiedziało w iele zakładów i in sty tu c ji naszego m iasta. O nie
k tó ry ch pisaliśm y w poprzed
nich num erach. Do ofiarodaw ców dołączyli członkow ie ko
ła terenow ego Z w iązku Bojo
w ników o Wolność i Dem o
k rac ję w Złotogłowicach. Z dobrow olnych składek pienięż
n ych zebrali na te n cel 30 350 złotych.
I . X
§ î ® f i :i* ¡1
I M ÿ
II* IIP
u I 1e n ie fjy fy e i k s
Ju ż w krótce rozpoczną się oczekiwane z niecierpliw ością ferie zimowe. Dzieci i ich ro dzice staną przed pytaniem ,
Z a s t r z y k i i m i e r z e n i e c iś n ie n ia
— w d o m u
W Nysie został zarejestro wany i o tw arty pierw szy pryw atny p u n k t pomocy do
raźnej. Prow adzi go dyplom o w ana pielęgniarka Bożena Cichoń, zatru d n io n a w n ys
kim pogotowiu ratunkow ym . W domu chorego w ykonu
je różnorodne usługi z zak re
su pierw szej pomocy. S ą to iniekcje podskórne, dom ięśnio
we i dożylne. W dom u moż
na rów nież zm ierzyć sobie ciśnienie, skorzystać z podłą
czenia kroplów ki, kąpieli no
worodków w ra z z in s tru k ta żem w tym zakresie, a także ze staw iania ban iek i in.
Zlecenia usług należy do
konywać w pogotowiu r a tu n kowym pod nr. tel. 29-00 lub pod adresem — Nysa, ul. 22
Lipca 7^3. <ro)
C
zy w yniki finansow o- -p rodukcyjne osiągn ię te przez Spółdziel
nię Inw alidów „P okój” są m ożliw e do pow tórzenia w bieżącym roku? Z pytaniem tym spotkałem się w śród spółdzielców. O odpowiedź poprosiłem głównego księ
gowego FRANCISZKA WE
SOŁOWSKIEGO.
— Rok ubiegły b j ł dla tpóldzielni pom yślny. D y n *
m ika sprzedaży produkcji i usług w yniosła 178 proc., ry nck otrzym ał trzy krotnie w ięcej w yrobów niż w ro k u 1987. P rzew iduje się o-
siągnięcle zysku w w yso
kości 350 m in złotych przy planow anym 250 m in zło
tych. D ynam ika śred n iej płacy w yniosła 1G7 proc.
Przy zachow aniu obo
w iązujących reg u ł gospoda
row ania podobne w yniki m ożliwe są do osiągnięcia.
Podstaw ow ym m iernikiem oceny efektyw ności gospo
d arow ania je st zysk. Wy
sokość jego zależy od dwóch zasadniczych czynników : p rzyrostu p ro dukcji — przy obniżonych lub stałych kosz tach oraz zm niejszenia za
tru d n ien ia.
Jeżeli w ielkość produkcji będzie ro sła szybciej niż koszty je j w ytw arzania, o
tę różnicę pow iększy się kw ota zysku. Ma to istotne znaczenie, ponieważ w zrost cen został określony w Cen traln y m P lanie Rocznym i w yniesie średnio około 20 proc.
Dla uzyskania przyrostu płac w yprzedzającego zakła
Więcej s z a n s niż z a g r o ż e ń
dany w skaźnik inflacji — przyrost produkcji w cenach stałych pow inien być wyż
szy niż 5 proc. w stosunku do w ykonania w 1988 roku.
W now ym system ie gospo d arow ania załoga w w ięk szym stopniu może w pły
w ać n a efekty działalności gospodarczej swojego zakła du. D roga do tego celu p ro wadzi poprzez lepsze w yko
rzy stan ie m ateriałów , su row ców 1 robocizny. P am ię
tać przy tym należy, że z każdego m iliona w ygospoda row anego zysku 84 tys. zło
tych przypada na nagrody i prem ie z ty tu łu w zrostu efektyw ności. Jeżeli n a s tą pi zm niejszenie za tru d n ie
nia, to posiadany fundusz płac i w ygospodarow ana kw ota z zysku będzie dzie
lona na m niejszą liczbę pra cowników, a zatem każdy dostanie więcej.
_ Spółdzielnia z ty tu łu po
siadania sta tu su zakładu pracy chronionej nie płaci podatku dochodowego, k tó ry w całości przeznaczony je st na fundusz rehabilitacji inw alidów .
Z pozostałej części zysku będącej w gestii spółdzielni 10 proc. przeznacza się na fundusz zasobowy 1 fu n dusz rozw oju. Resztę dzieli się na nagrody 1 prem ie dla pracow ników , oprocentow a
nie udziałów , czyli w niesio
nego przez członków spół
dzielni kapitału, oraz na in ne cele w zależności od de
cyzji w alnego zgromadzenia.
Reguły gry obowiązujące jednostki gospodarcze w bie żącym roku sprzyjać będą zaradnym 1 gospodarnym . W tru d n y ch w arunkach ry n kow ych i zaopatrzeniow ych w ygryw ają ci, którzy szyb
ciej d o trą do źródeł zaopa
trzenia i lepiej w ykorzysta
ją potencjał tudzki i m a te rialn y w działalności gos
podarczej.
M. ¡fcełwetro
ja k u atrak cy jn ić wolny czas i zorganizować go, by należy
cie wypocząć.
Dużym pow odzeniem cieszą się w yjazdy na zimowiska, organizow ane w atra k cy jn y c h m iejscowościach. Dzieci p ra cow ników ZUP będą mogły w yjechać jak co roku do So
bieszowa.
K om binat B iała N yska organizuje zimowisko w do
m u w czasow ym „Jutrzenka*
w K udow ie-Z droju.
In n e zakłady pracy ni«
organizują co p raw d a w łas
nych zimowisk, nie znaczy to jednak, że dzieci ich p ra cowników nie będą mogły nig dzie w yjechać. Z akłady te bo wiem pok ry w ają koszty zimo w isk organizow anych przez ZHP czy też szkoły.
K om enda H ufca ZHP pro ponuje harcerzom zim owiska w K ielcach 1 K rakow ie. W dużych m iastach też m ożna odpocząć i w ciekaw y sposób spędzić ferie, a zw iedzanie p ra sta re j stolicy Polski może okazać się nie la d a atra k cją .
Dzieci, k tó re postanow iły spędzić tegoroczne ferie w Ny sie, z pew nością 'nie będą się nudziły.
Oddział dziecięcy M iejsko- -G m innej B iblioteki Publicz
nej przygotow ał wiele cieka
w ych Imprez, tak ich ja k kon kursy rysunkow e, zajęcia pla styczne, gry i zabaw y, w któ rych będzie m ożna wziąć 'u - dział codziennie od godziny 11 do 14, a także zabaw ę choin
kową, k tó ra odbędzie się 2T stycznia o godzinie 18 pod (Dokończenie na str. 3)
Sir. 2
N O W IN Y NYSKIE Nr 2 («22)K iedyś (o były zimy.. Zdjęcie: Zbigniew Kwiecień
Co o tym sądzić?
(D oktftczettit i t sir. 1) 1 stycznia b r. S tan organiza
cji: 612 członków i k an d y d a
tów. Przyjęto 43 kandydatów . W wyniku mobilności organi
zacja zw iększyła się jedynie 0 37 członków. Siedm iu skreś łono z partii, a pięciu, mimo iż chcieli w stąpić do partii, odmówiono przyjęcia.
Z akładow a organizacja ZSM P w 13 przypadkach sko rzy stała z przyznanego jej p raw a rekom endow ania swo
ich członków na kandydatów partii.
S ek reta rz Zbigniew W ojcie
chow ski omówił kam panię spraw ozdaw czą w OOP. Od
byto 17 Zebrań. Co z nich wy nika?
a) pow szechne narzekanie n a m ałą aktyw ność członków
b) OOP dzieli się na nie
liczny ak ty w i biernych człon ków
c) frek w en cja na zebraniach jest bardzo słaba
d) ty lko dwie OOP odbyły statu to w ą (12) ilość zebrań
e) OOP dużych wydziałów z w y jątk iem OOP PR2 nale- ią do najsłabszych
f) po kry ty czn ej ocenie pra cy OOP w PR3 cała egzeku
ty w a podała się do dym isji.
I se k re tarz Bolesław Bogusz p rzedstaw ił w yniki rozmów indyw idualnych z członkam i 1 kandydatam i. Rozm awiano s 413 członkam i i k an d y d a
tami. Siedm iu odm ówiło roz
mów, arg u m en tu jąc, iż dotych czas w ystarczającą ilość razy z nimi rozm aw iano, w ysłuchi w ano ich uw ag i nic z tego nie wynikło. W trak c ie roz
m ów kilk u tow arzyszy ośw iad ezyło, lż rozw aża możliwość w ystąpienia z partii.
Poglądy w p a rtii podobne są do poglądów społeczeństwa
i oscylują od sk ra jn e j lew icy po praw icę.
D yrektor Julian Nosal poin form ow ał o realizacji uchw ał konferencji dotyczących spraw ekonom icznych. Nie będę ich om awiał, gdyż czyniliśm y to już n a naszych łam ach k ilk a krotnie.
Po przerw ie se k re tarz Bo
gusz p rzedstaw ił tezy do dys kusji. Dotyczyły one organi
zacji zebrań w OOP (czy m u szą odbywać się z całą cele
brą, czy nie mogą się odby
wać n a raty , np. w czasie przerw y śniadaniow ej z częś
cią p rac u jąc ą n a pierw szej zm ianie i następnie również k rótko z tym i z d rugiej zmia ny). Czy potrzebne są proto
koły z zebrań, czy potrzebne są k o n kretne tem aty w p la nie pracy, jeśli później życie i ta k dokonuje w eryfikacji?
Ja k a ma być p a rtia w refor m ie i jak a reform a w partii?
Czy p a rtia może prowadzić działalność gospodarczą?
Po te j dość rew olucyjnej, a w odczuciu n iektórych to warzyszy — trąc ąc ej p a rty jn ą schizm ą wypowiedzi spodzie
w ałem się b urzliw ej dyskusji, ze skakaniem sobie do oczu, z oskarżaniem się o beton lub tendencje narodow o-dem okra- tyczne. N iestety, nic z tego.
W dyskusji nikt, pow ta
rzam : n ik t (bo nie liczę w y
stąpienia I se k re tarza KMG Ja n u sza M ichalczyka ani se
k reta rz a KW K azim ierza S u
checkiego, k tó ry chciał spro
wokow ać dyskusję) nie za
b ra ł głosu.
I tego w łaśnie nie rozu
miem.
Bo przecież organizacja od budow uje sw oją pozycję w zakładzie i zaczyna cieszyć się coraz w iększym zaufaniem nie tylk o członków partii.
Wiem o tym , bo przecież dla potrzeb gazety podałem w y
niki ankiety opracow anej przez KZ. Do p a rtii w stęp u ją nowi członkowie, w tym dużo m łodych. Świadczy to dobrze o pracy partii, bo do złej organizacji nikt, a ściś
le j m ówiąc praw ie n ik t (bo zawsze znajdą . się k a rie ro w i
cze) nie w stępuje.
N ieprzyjm ow anie w szystkich chętnych św iadczy o tym , że p racu je się tu nad jakością, a nie ilością. O rganizacja p a r ty jn a jest dobrze oceniana przez KMG.
Dlaczego n ik t nie dyskuto
wał? Czy n a tym m a polegać nowe w partii? A może dele
gaci uznali, że członkowie KZ są nieom ylni? Przecież n aw e t na soborach i zjazdach k a r
dynałów i biskupów , przy nie kw estionow anej nieom ylności papieża w spraw ach w iary, też trw a burzliw a dyskusja.
A może (co byłoby tragedią) delegaci uznali, że nie ma po co strzępić sobie języka, bo to i ta k nic nie da? Nie wiem, nap raw d ę nie wiem, co o tym sądzić.
K onferencja zakończyła się przyjęciem przez delegatów pro jek tu uchw ały opracow a
nej przez kom isję w nioskow ą.
Na w niosek KZ, k tó ry uznał, iż wiele jego w cześniejszych uchw ał dotyczących sp raw e- konom icznych zakładu było w trącan iem się dyrektorom do kierow ania zakładem , zo
stały one uchylone.
P odjęto n atom iast uchw ałę zobow iązującą członków dy
rekcji będących członkam i p artii do takich działań, k tó re zapew nią w 1989 roku przy ro st płacy w ZU P wyższy o 10 proc. od średniego p rzy ro stu płac w w ojew ództw ie o- polskim.
Ja k dy rek to rzy tę uchw ałę zrealizują — to już ich zm ar tw ienie i KZ nie będzie się do tego w trącał.
ZBIGNIEW KULIG
Przedstawiamy
R yszard K ik la t 41, żonaty, dw oje dzieci. Urodził się n a wsi w byłym w ieluńskim powiecie. A bsolw ent Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu.
P racę zaw odową rozpoczął od stażu w K ietrzu w 1971 roku. W 1972 roku pracow ał w C harbielinie jako starszy sp ecjalista ds. p ro dukcji roś
linnej.
W 1973 zatru d n ił się w za
kładzie w K ępnicy jako kie
row nik, potem główny spec ja lista i zastępca d y rek to ra te
go zakładu.
1 stycznia 10459 ro k u powo
łany został n a stanow isko za
stępcy d y re k to ra do spraw p ro d u k cji roślinnej k om bina
tu , co było d la niego — ja k sam tw ierd zi — najw iększym zaskoczeniem .
W zw iązku z budow ą do
m u n ie m a czasu n a inne hobby.
J e s t członkiem Zjednoczone go S tro n n ictw a Ludow ego, rad n y m (drugą k ad en cję) R a
dy N arodow ej M iasta i G m i
ny.
Posiada S reb rn y K rzyż Za
sługi, honorow ą odznakę „Z a
służonem u Opolszczyźnie” i
„Zasłużony Działacz Ziemi
N yskiej”. </.h)
Z WSE — przedsiębiorstwem
(Dokończenie ze str. i) wodowej, nie ulegnie zm ianie.
Nieznacznie tylko zm ieni się obszar naszego działania. O b
sługiw ać będziem y w ojew ódz
tw a: częstochow skie, katow ic
kie i opolskie. N ajw ażniejsze je st to, ¿e nie będziem y uzależ niemi i na „garn u szk u ” dużego przedsiębiorstw a, Jakim był o - k ręg Południow y.
Mimo że zakłady m iały zn a
czną swobodę d ziała n ia (podej m ow anie decyzji), to je d n ak b rak sam odzielności ekonom icz n ej i organizacyjnej nie sp rz y ja ł racjo n aln ej gospodarce. Za kład mógł w ypracow ać wysoki zysk, który i ta k szedł- do wspólnego „kotła”, a później do zakładu w racała część w y
n ik a jąc a z podziału.
Po drugie, około 90 proc.
pro d u k cji i usług w ykonyw a
liśm y n a zlecenie zakładów e- nergetycznych należących do tego sam ego przedsiębiorstw a.
Z akłady te m iały kłopoty fi
nansow e, a więc nie płaciły nam za w ykonaną robotę czy usługę. Od trzech la t w artość przeterm inow anych fa k tu r w a h ała się w granicach 500 m in zł. Nie m ogliśm y dochodzić n a leżności w drodze arb itra żu gospodarczego, gdyż działo się to w jednym przedsiębiorstw ie.
Po uzyskaniu sam odzielności problem te n nam zniknie. J e żeli nie, nasi zleceniodaw cy bę dą m usieli płacić nam z tego ty tu łu odsetki.
Z dajem y sobie spraw ę, że do tychczasow e możliwości rozwo
jo we oyly większe. Z ależały one przecież od tego, ile śro d ków finansow ych na inw esty
cje i m odernizacje udało się nam w ytargow ać w okręgu.
O becnie środki na rozw ój m u sim y w ypracow ać. Nie będzie to łatw e. Sądzę je d n a k , że z k a ż ’ym rokiem ich w ysokość będzie w zrastała.
— Czy p rsew iduie pan &nua ny organizacyjne, np. podnie
sienie rejonów do ran g i sa li ładów ?
— Nie. Jesteśm y p rzed się
b iorstw em jednozakładow ym , w sk ład którego wchodzą je d n o st k i p ro d u k cy jn e (rejony w yko
naw stw a) i zarząd.
Uzyskanie sam odzielności e- konom icznej i organizacyjnej pozwoli na lepsze w y k o rzy sta
nie możliwości w ytw órczych w zakresie: budow nictw a siecio
wego, rem ontów linii przesy
łow ych i sta cji tran sfo rm ato row ych oraz św iadczenia u- sług.
M ając sw obodę decyzyjną bę dzie m ożna lepiej w ykorzystać p o te n cja ł p ro d u k cy jn y zakładu i angażow ać firm ę w te robo
ty budow lane czy rem ontow e, k tó re dadzą w iększy zysk.
R eorganizacja en e rg ety k i m a być zakończona w k w ietn iu lub najpóźniej w m aju. P arnię tać m usim y n ie tylko o p rz y stosow aniu zakładu do now ych w arunków , ale także o re a liz a cji przy jęty ch zobow iązań. O d tej chw ili sam i n a siebie i n a u trzym anie firm y m usim y za
ro b ić..
M . Z elw ctro
Z ifc z a r u c z d l a b a b c i
Chyba n ik t nic zapom niał złożyć życzeń sw oim B ab
ciom z okazji Ich św ięta? B ab
ciom należy się nasza pam ięć i miłość. Ze słow em babcia koja rzy się nam przecież to, co naj w spanialsze i najcieplejsze:
dzieciństw o, poczucie bezpie
czeństw a, bezm iar uczucia, ale i życiowa m ądrość. S ą w śród nich babcie m łode, tro ch ę sta r sze i te z bardzo bogatym już dośw iadczeniem życiowym. Ale w szystkie łączy jedno: miłość do w nuków , do dzieci.
P an i H elena Szczurek jest babcią nietypow ą, gdyż za swroich w nuków uw aża wszy
stkich byłych i obecnych ucz
niów Szkoły P odstaw ow ej n r 2 w Nysie i ta k też, jako blis ki człowiek, je st przez nich trak to w a n a.
E m erytow ana pani w oźna od początku n ierozerw alnie zw ią
zana je st z h isto rią te j szko
ły, a jeszcze bard ziej z Jej w ychow ankam i. Tu p rac u je od 41 lat, choć te ra z już w zm niejszonym w ym iarze go
dzin. Z apyta ktoś, co m a ją w spólnego obow iązki w o ln e j z w ychow aniem dzieci, w ja k i sposób była i je st z nim i zw ią
(D okończenie na str. 3)
=4 Ludzie naszych z a k ła d ó w
— Proszę krótko p rze d sta
wić się naszym Czytelnikom .
— N azyw am się W iesław Cisz. 17 czerwrca 1953 r. za
tru d n iłe m się w Z akładach Urządzeń P rzem ysłow ych w w ydziale rem ontow ym jako ślusarz. U kończyłem te ch n i- / kum , zostałem brygadzistą, obecnie jestem m istrzem . W 1954 r. zostałem przew odniczą cym Z arządu Zakładow ego ZMP. W ru ch u młodzieżowym p racow ałem ze S tanisław em Roziewiczem, T adeuszam i — N iem czykiem i Pow ązką, z K ry sty n ą Bodziak. M ając 18 la t w stąpiłem w szeregi PZPR.
Dziś m am ju ż w p a rtii 34-let- ni staż.
Dyplomy mogę ważyć na wa dze, tyle tego jest. Ale d eszy m nie tytuł „Zasłużony Praco
w nik ZUP Nysa" i fakt, ii zo
stałem w pisany do H onorow ej Księgi Ludzi Zasłużonych dla ZUP.
Na początku la t 60. byłem sek retarzem OO P w w ydziale rem ontow ym i dziś też pełnię
P a rk m aszynow y jest u nas przestarzały, urządzenia po
chodzą z różnych krajów , ma ją różnorodne układy. W yma ga to bieżącego śledzenia i zna jomości dokum entacji te ch n i
czno-ruchow ej.
Jestem zadowolony ze sw ej pracy, znam dobrze sw ój za-
ro m a być lekarzem tego p a r
ku. Bez tego ani rusz.
— A co m ożna zaliczyć do plusów ?
— Podoba mi się m łoda dy rek c ja zakładu. J e s t śm iała i odw ażnie w prow adza innow a
cje. Przeżyłem ju ż k ilk u d y rektorów i jestem dla obecne-
Własnym przykładem można zdziałać wiele
tę funkcję. Poza tym jestem członkiem Egzekutyw y i P le
n u m KZ PZPR.
— Czym pan zajm uje się na co dzień?
— M am sporo pracy. Do mo ich obow iązków należy u trz y m anie f u c h u m aszyn i u rz ą dzeń, głównie kom presorów w PR-4, PR-7, PR-3 i w arszta tach szkolnych, oraz wózków e l e k t r y c z n y c h . _________
w ód i gdyby ktoś . chciał to zm ienić, w yrządziłby m i w iel
k ą krzyw dę.
— Co pan — jako m istrz — w idzi do u sp raw n ie n ia w swo im, w ydziale w pierw szym rzę dzie?
— P rzede w szystkim w ym ię n iłbym p a r k m aszynow y, szczególnie n iek tó re o b rab ia r
ki. W ydział rem ontow y m usi m leć dokładne urządzenia, s to
go kierow nictw a pełen uzna
nia. W ykonujem y plany, za
ro b k i nie są złe, więc i załoga s ta ra się odwdzięczyć dobrą pracą. Dobrze działają nasze zw iązki i R ada Pracow nicza.
Uważam , że je st najlep sza co n a jm n ie j w w ojew ództw ie.
— Mówią, że jest pan czło
w iekiem o twardym kręgosłu
pie. Co to znaczy?
— Po p ro stu lubię staw iać
sp raw y jasno i otw arcie. W stosunku do podw ładnych jes
tem zawsze rzeczow y i w y
m agam przede w szystkim do
b re j pracy. Je śli widzę, że ro
b o ta je st dobrze w ykonana, m am pełn ą satysfakcję.
U ważam , że pow inno się roz m aw iać n a różne tem aty i n ie bać się mówić, obojętnie czy to d y rek to r, czy zw ykły pracow nik. M uszę je d n a k przy znać, źó coraz tru d n ie j je st u - dow odnić m łodym ludziom , i i nie m a ją ra c ji. G alopujące ce ny, b ra k m ieszkań, b ra k pod.
staw owego, w yposażenia m ie szkaniow ego — oni m a ją m oc ne arg u m e n ty , a my...?
— Co pan sądzi o młodych ludziach?
— U w ażam , że w ZUP je st b ardzo dużo m łodych i zdol
nych. S zanuję ich i w yczu
wam, że oni m nie tez. N igdy . (D okończenie na str. I i
Kr 2 (¿22) NOW INY NYSKIE
■ ■ii i nr iiiiiniT>i«n(
Str. J
Stanow isko prasy m echanicznej w F abryce Pomocy N au
kowych. Zdjęcie: Zbigniew Kw iecień
Now oczesność tak, ale jakim kosztem ?
Ja k w ynika z danych GUS, w latach 1983— 1987 około trzeciej części zużytych m a- n y n i urządzeń zain stalo w a
nych w przem yśle nie zostało odtworzonych. S topień zużycia wyniósł w 1985 r. około 63 proc wobec 44 proc. w 1978 r. W 1986 r. n astąp iło zah a
m ow anie procesu d ek a p ita li
zacji m a ją tk u trw ałego. O bli
czono, że w e w szystkich dzla Uch p ro d u k cji m a teria ln ej przeciętny stopień zużycia ma izyn i urządzeń w yniósł w
1987 r. około 60 proc. Tylko 13 proc. z ogólnego zasobu m aszyn i urządzeń, narzędzi l środków transportow ych po ebodzl z o statnich 8 lat.
N a ta k i sta n rzeczy w pły
w a przede w szystkim b ra k u- rządzeń krajow ych, któ re pod le g ają reg lam en tacji, a ta k ie b ra k dewiz na zagraniczne za kupy.
W ubiegłym ro k u Fabryce Pom ocy N aukow ych udało się zakupić k ilk a środków trw a łych — un iw ersaln ą tokarkę,
a g reg at sprężarkow y, szlifier
kę do w ałków , p ółautom at spaw alniczy, d ru k a rk ę i żu
ka, o łącznej w artości 23160 tys. złotych. Rozpoczęto rów nież 1 e ta p budow y w arszta
tu ślusarsko-spaw alniczego, n a k tó ry przeznaczono 15 520 tys. złotych.
Sporo to, a zarazem mało ja k n a potrzeby fa b ry k i — tw ierdzi głów ny m echanik S tanisław M idor. P a rk m a
szynowy je st m ocno w yeks
ploatow any, w ięc urządzenia u legają aw ariom . Część w y
m aga w ym iany. Cóż z lego, kiedy k rajow e urządzenia są na ry n k u niedostępne. Na p rzykład fre za rk i, czy tokarki naszej p ro dukcji są o wiele lepsze niż zagraniczne, b a r
dziej dokładne i w ydajniejsze.
Aie nie m a na nie żadnego w idoku.
Podobnie je st z częściami zam iennym i. N iektóre z nich w ykonujem y we w łasnym za
kresie, ale nie w szystko moż n a dorobić na m iejscu, szcze
gólnie do m aszyn z im portu.
Nie pozostaje w tedy nic in nego, ja k zlecać n apraw y czy rem o n ty serwisom .
W bieżącym roku F P N nie n astaw ia się na pow ażne za
kupy. P rzydałaby się w p ra w dzie k abina lakiernicza, d ru gi półautom at spaw alniczy, sta r, żuk, wózek podnośniko
w y, ale na razie nie można nic powiedzieć, czy uda się te zakupy zrealizować. Będzie na tom iast now a p rzecin ark a i kontynuow any II e tap b u d o wy w arsztatu ślu sarsk o -sp a
walniczego, k tó ry fab ry k a m a nadzieję w tym roku zakoń
czyć.
Z dużą k ry ty k ą spotyka się podatek obrotow y od zakupu now ych m aszyn i urządzeń.
30 pro cen t od w artości śro d k a trw ałego to bardzo dużo.
Nie każde przedsiębiorstw o o a to stać, tym b ard z iej ta k nieduże ja k F PN . F ab ry k a otrzym ała ofertę n a urządzenie w rublach, ale za te 30 p ro cent podatk u można byłoby dokonać jeszcze innego za k u pu. To n apraw dę zniechęca do unow ocześniania zakład«.
Chcem y m ieć nowoczesny za
kład — m ów ią w F abryce Po m ocy N aukow ych — ale nie J a k im kosztem .
M. K w arciak
Ż y c z e n i a d l a b a b c i
(Dokończenie zc str. 2) zana? Otóż pan i H elena k o n sekwentnie w yznaje ten co
raz - bard ziej ignorow any p o gląd. że dzieci w ychow ują wszyscy. W iele w olnych od o- bowiązków chw il pośw ięcała dzieciom. Zw ykłe szkolne sy
tuacje — przerw y, prace na rzecz szkoły, zabaw y po le k cjach — to dla pan i Heleny naturalne okazje do k o n ta k tów i rozm ów z dziećm i, o wszystkim: o św iecie i o nich samych. Ma szczególny dar zjednyw ania sobie dzieci, choć
— jak to w życiu — i ko n flikty się zd arzają. Ci, którzy znają panią H elenę, m ów ią, że jest surow a, ale surow ość zna czy u n iej spraw iedliw ość. Po ta tym je st już ty lko p ra w dziwe oddanie dzieciom.
T rudno jest zaw rzeć w sło wach to w szystko, co dala z siebie pani H elena w ychow ań
kom szkoły. A że dała wiele, św iadczą listy, okolicznościo
w e k a rtk i i k w ia ty od d a w n y ch uczniów szkoły, dziś ju t dorosłych ludzi, najczęściej w łaśnie z okazji... Dniu Babci.
Ż yczenia są ciepłe, św iadczą
ce o pam ięci. P an i H elena ze w zruszeniem je przecho
w u je. T eraz dzieci m ów ią na n ią „babcia B ela” (to oczywiś
cie w pływ brazylijskiego se
rialu). Z apytane, dlaczego, od
p ow iadają po p rostu: „...bo je st f a jn a ”. P a n i H elena p o d k reśla: „Dla dzieci w ięcej za
intereso w an ia i serca niż p ie
niędzy!”. Za sw oją wzorową, długoletnią pracę otrzym ała w iele odznaczeń i w yróżnień:
S re b rn y K rzyż Zasługi, odzna kę „Zasłużony Działacz Ziemi N yskiej”, odznakę „Zasłużone
m u O polszczyfnie”. Ale n a j
cenniejsze je st dla niej hono
row e w yróżnienie w 1987 r. 1 m edal „Serce D rieeku” p rz y
znany przez dzieci Opolszczy
zny „za w ybitne osiągnięcia w pracy z dziećm i i dla dzieci”.
Na ręce p an i H eleny, w szy
stkim Babciom — n atu ra ln y m i ta k im ja k pani H elena — składam y gorące życzenia stu la t oraz... w dzięcznej pam ięci 1 miłości Ich w nuków .
L ucyna Zalew ska
C z y nowa ustawa
„0 podejmowaniu działalności gospodarczej” pomoże uzdrowić
polską gospodarki;?
O statnio w Polsce n a stą p i
ło w ieie zm ian. Zm ienił się rząd, poszczególni m in istro wie, w kroczyliśm y w okres reform . Zm iany nie om inęły też ustaw odaw stw a. W iele o- bow iązujących do te j pory aktów praw nych zostało uchy lonych, uchw ala się nato m iast nowe przepisy, k tó re bard ziej odzw ierciedlają ducha refo r
my.
Wiel3 z uchylonych lub zm ienionych przepisów było krytykow anych już od dłuż
szego czasu jako nieżyciowe, u tru d n ia jąc e rozw ój gospodar czy 1 życie obyw ateli. O bowią żująca do te j pory u staw a o działalności gospodarczej z udziałem k ap itału zagranicz
nego nie zapew niała w a ru n ków do swobodnego n apływ u k ap itału zagranicznego.
Podejm ow anie w szelkiej działalności gospodarczej oby w ateli było utrudnione. K aż
dy, k to chciał podjąć taką działalność, n ap o ty k ał n a gąszcz przepisów ,' nakazów i zakazów. P ra w o zam iast po
m agać, stw arzało tru d n e do przezw yciężenia b arie ry .
O statnio kryty k o w an e były także przepisy podatkow e, j a ko niestabilne, niezrozum iale i utrzym ujące niejednolitość zasad płacenia podatków . B rak było rów now agi sekto
rów , eo w pływ ało h am ująco n a rozw ój konkurencji.
U ch w alo n e' ostatnio przez S ejm ustaw y rad y k a ln ie zmie n ia ją dotychczasow y sta n rze czy. S ą one dużym k rokiem naprzód, k tó ry może przyczy n ić się do likw idacji nlerów now agi polskiej gospodarki.
N ajw iększe zainteresow anie w zbudziło uchw alenie przez S ejm ustaw y „O podejm ow a
n iu działalności gospodarczej".
W prow adza ona zasadę peł n ej swobody podejm ow ania i prow adzenia działalności gospodarczej we w szystkich sektorach w łasności. Oznacza to, że każdy może ta k ą dzia
łalność podjąć i nie w ym aga to niczyjej zgody (poza n ie
licznym i w y jątk am i określo
nym i w ustaw ie).
Istn ie je jedynie obowiązek zgłoszenia jej do ew idencji prow adzonej przez terenow e organy a d m in istra cji państw o w ej stopnia podstaw owego.
O rgany te nie m a ją jednak p raw a badania zgłoszeń pod w zględem form alnym i oce
nian ia, czy podm iot gospodar czy w chw ili podejm ow ania działalności spełnia w aru n k i określone n p w przepisach budow lanych, przeciw pożaro
w ych, san itarn y ch , o ochronie środow iska itp. W arunki te będą egzekw ow ane w toku działalności przez w łaściw a o rgany — stra ż pożarną, in
spekcję sa n ita rn ą itd.
Do ew idencji nie b ęd ą m u
siały zgłaszać podjęcia dzia
łalności gospodarczej osoby p raw n e (a w ięc np. przedsię
b iorstw a, spółdzielnie, spółki), gdyż obow iązuje je re je s tra cja w sądach.
O bow iązku tego nie będą także m iały osoby podejm u
jące osobiście uboczne zajęcia zarobkow e, z któ ry ch dochód stanow i dodatkow e źródło u - trzy m an ia (np. sprzedaż posił ków dom owych czy też n a p raw a sprzętu gospodarstw a domowego).
P ań stw o rezygnuje też z re gulow ania zasad zrzeszania się podm iotów gospodarczych.
Od 1 stycznia m a ją one za
pew nioną dobrowolność w te j dziedzinie.
M inistrow ie pozbaw ieni są upow ażnień do w ydaw ania przepisów w ykonaw czych, któ r e ograniczałyby działanie u - s ta wy. W yjątkiem je st jedy
nie m in iste r w spółpracy z za granicą, k tó ry dysponuje p r a wem do określan ia tow arów i usług, jak im i h andel i za
granicą w ym aga uzyskania koncesji.
D otychczasow e ograniczenie z a tru d n ien ia do 50 osób na jedną zm ianę w p rzypadku firm p ry w atn y ch zostało znia słone, u sta w a zapew nia bo
w iem ró w n e p raw a d la w szyst k ich sektorów do z a tru d n ia
n ia pracow ników .
W szystkie przedsiębiorstw a, bez względu n a ich form ę w łasności, będą płacić p o d a t
ki w edług jednolitych zasad;
m ają też o party n a rów nych zasadach dostęp do k redytów bankow ych i środków p ro dukcji.
A w ięc kolejne „zielone św iatło", tym razem dla wszel k le j inicjaty w y gospodarczej.
Ł atw ość je j podejm ow ania, b ra k sform alizow ania, rów ność, sw oboda ł k o n k u ren c ja
— oto ja k można w skróci«
scharakteryzow ać now ą u sta wę.
A. GAŁECKA
Aby ferie
nie były nudne
(CtokoAczenie ze str. f>
har.tea» „Spotkanie z baśnią i muz/lcą".
Bogatą ofertą n a spędzenie wolnego czasu dysponuje Nys ki Dom Kultury. Proponuje naukę tańca ludowego, zaba
wy ruchowe l ąuizy, konkur
•y, zajęcia plastyczne, dysko
teki. naukę jazdy na łyżwach, turniej tenisa stołowego t
liczne pro jek cje film ów dla dzieci i młodzieży. Jeżeli po
goda zm ieni się n a bard ziej zimową, odbędą się także za
jęcia w plenerze pod hasłem
„rzeźby śniegow e”.
KM PIK organizuje n ato miast k o n k u rs rysunkowy z na grodam i, spotkanie młodzieży e obozów «imowych, przedsta
w ienie teatru lalek „Tomcio Paluał»- oraz wykład 4 histo
rii Śląska Opołsktegn.
Tak więc Jeat * czego wy
b ierać l nawet w tedy, gdy sł m a zawiedzie, będzie można ciekaw ie spedwć w olny czas.
A. O.
Ubezpieczony, ale czy zawsze przezorny?
Z ALBINEM MAZUREM, d y rek to rem inspektoratu PZU.
rozm aw ia ZBIGNIEW KULIC.
„NfT’: Najwięcej kontro
wersji wśród aktualnie lub po tencjalnle zmotoryzowanych obywateli powodują nowe ce n y nbezpieczeń komun ikaeyj nych i nowe eeny samocho
dów. Z tym, że jeśli na nowo ceny samochodów klną poten ejałnl nabywcy, to na nowe stawki ubezpieczeniowe — w szyscy,
A M .: W iem o t/m , ale na taką podw yżkę składki w pły
nęły now e ceny samochodów.
Jeż li m am y w razie w ypadku w ypłacić nową wartość samo chodu, to m usim y mieć n a to środki. PZU, mimo że jest państwowym zakładem, pra-
«aje na w łasnym rozrach u n ku, a n is mamy zam iaru do
płacać d o Interesu.
„MN1*: Na temat »płacalnoi el n y t e ł nieopłacalności T T U mam własne zdanie. Na całym
świecie jest to k u ra /.uos,:ąca złote ja jk a.
A M .: Ja jed n ak będę b ro n ił ra c ji m ojej firm y. Ale w ra cając do ubezpieczeń kom u
nikacyjnych. Za samochody produkow ane w RW PG i J u gosławii będą obowiązywały n astęp u jące staw ki: sam ocho dy o pojem ności do 900 cm*
(np. m aluch) — 21 tysięcy zło tych, 901—1250 cm* (skoda)
— 32 tysiące złotych, 1251—
1500 cm« (fiat 125p) — 40 ty sięcy złotych 1 pow yżej 1900 cm* (wołga) — 60 tysięcy zło
tych.
Dia sam ochodów p ro d u k o w anych poza RW PG staw ki przedata w » ją się odpow ied
nio: do 900 cm# — 5* tysięcy, 901—1130 era* — S4 tysięcy, 1380—1500 cm* — 1* tysięcy l pow yżej 1300 cm* — IM tysięcy złotych.
J O C : Jasny «wint, U sa moją .kodę będ* musiał za
płacić 34 tysiące złotych?
A M .: W cale nie, PZU za
interesow ane jest w bezpiecz
n ej jeżdzie i udziela kierow com, którzy nie spow odow ali z w łasn ej w iny w ypadków , dość znaczących zniżek. Jeśli się dobrze o rien tu ję, to red a k to r jeździ bezpiecznie i w ciągu ostatnich 5 la t nie «po
wodował żadnego w ypadku.
Z tego też powodu otrzym a p an 40-proc. bonifikatę. Po
n adto przyznajem y 30 proc.
za czteroletnią i 20 proc. za d w uletnią bezw ypadkow ą jaz dę. Od bieżącego roku zniżki te p rzysługują nie tytk o po
siadaczom sam ochodów osobo wyeh, ale i ciężarow ych, ciąg ników, sam ochodów dostaw
czych i m otocykli osób p ry w atnych.
Biorąc pod uwag,} wysokia odszkodowania, jakie będzlo my m usieli płacić, oraz ta k poważno zniżki, które propo
nujemy, to może zmieni p an pogląd na wysokość składek.
(Dokończenie na sir. i i
Str.
4
No w i n y n y s k i e Nr 2 (622)30 lal Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Wyszkowie Śląskim
fDc kc fa ze n ie ze str. 1)
się pomnożyć swój w spólny m a ją te k i przyciągnąć now ych członków. W latach siedem dzie
•ią ty c h praw ie cała wieś była zrzeszona w spółdzielni i przy jęła nazw ę w si socjalistycznej.
Po dob rej ko n iu n k tu rze lat siedem dziesiątych przyszły la ta kryzysu dla spółdzielni (1980
~B2).
W 1982 roku działalność gos p od arcza spółdzielni zam knęła eię dochodem 26 m in złotych, d niów ka obrachunkow a wynio sła 200 złotych, zarobek rocz n y n a członka pracującego 87 tys. złotych, przy wysokim , bo w ynoszącym 187 mJn złotych m a ją tk u trw ałym . Nieczynne sta ły niektóre obiekty gospo
darcze. w tym 7 b ro jle r ni (o pow ierzchni 9000 m kw.). Z a
częto pow ażnie zastanaw iać się n ad dalszym i losam i spółdziel ni.
W grudniu 1982 ro k u nastą piła zm iana na stanow isku p re aesa zarządu. F unkcję tę po w ierzono i n i .H enrykow i Tchó rzew skiem u. dotychczasow em u prezesow i RSP Rusocin.
Jesit on — po Bronisław ie U rbanie (1958—78), Zbigniew ie Sokołowskim (1977—81) i EdV w ardzie Śliw ie (1981—82) — czw artym prezesem spółdzielni.
Spółdzielnia w 1982 roku prow adziła następujące działy p ro d u k cji podstaw ow ej: roiCin ną, w tym ogrodniczą, i zwie rzęcą, w tym bydło, trzoda chlew na, owce. W produkcji pozarolniczej — kooperacja przem ysłow a i usługi ta rta c z ne. W następnym ro k u rozsze rzono działalność o hodowlę ryb, d robiarstw o o raz g astro
nomię.
B ilans pierw szego ro k u n o wego zarządu był znacznie lep szy od poprzedniego. Osiągnię to dochód w wysokości 49 m in złotych, dniów ka o brachunko
w a w zrosła do 338 złotych, wy nagrodzenie roczne do 171 tys.
złotych. M ajątek trw ały do 651 m in złotych.
W każdym następnym roku R SP rozszerzała działalność produkcyjną i usługow ą. P o w ołano grupę m elioracyjną, w ybudow ano ubojnię z m a sar nia, uruchom iono pralnię, a w 1988 ro k u ruszyła szwalnia, ho
WMBBMgałMEW!
dow la dżdżownic i p ro d u k cja hum usu. Z nacznem u rozszerze n iu uległa działalność g a stro nom iczna.
R olnicza Spółdzielnia P ro d u k cy jn a zrzesza obecnie 497 członków gospodarujących na 1150 ha gruntów , w tym 1049 h a użytków rolnych. W ydaj
ność 4 zbóż: 48 q z ha, w tym pszenicy 60 q. jęczm ienia 37 q.
W artość sprzedaży ogółem wy niosła 1,2 m ld złotych.
Dochód spółdzielni w 1988 roku wyniósł 500 m in złotych (w 1987 roku 211 m in złotych).
Odpis na fundusze statutow e (inw estycyjny, socjalny i miesz kaniow y) wyniesie około 125 m in złotych. Dochód podziel o n y w przeliczeniu n a dniów kę w yniesie 925 złotych, zaś wy nagrodzenie roczne na je d n e
go członka spółdzielni — 90S) tys. złotych. M ajątek trw ały stanow i ponad 1,8 mld złotych, fundusz zasobowy — 1,3 mld złotych.
P an u je opinia, że R SP w W yszkowie czerpie wysokie ko rzyści finansow e nie z podsta w owej p ro dukcji rolniczej, lecz z kooperacji przem ysłow ej i
działalności usługow ej pozarol niczej. O pinia ta nie znajduje potw ierdzenia w uzyskiw anych w ynikach (sprzedaży) w po
szczególnych działach d ziałal
ności gospodarczej.
O kazuje się. że członkowie spółdzielni żyją. i to dobrze, w łaśnie z pro d u k cji ro ślin n ej i zw ierzęcej o raz z p rze tw ó r
stw a. Ażeby nie być gołosłow nym , k ilk a przykładów . Osiąg nięto w artość sprzedaży pro d u k c ji ro ślin n ej 128,8 m in zło tych, p ro dukcji m leka żywca w ieprzowego i wołowego — 141,5 m in złotych, hodowli o- wiec i przerobu w ełny — 67.3 m in złotych, d ro b iarstw a — 95,6 m in złotych i hodowli ryb
— 13 m in złotych. W artość u- sług kooperacji przem ysłow ej w yniosła 131 m in złotych, sprze daż w yrobów drzew nych i u - sług tartaczn y ch — 117.9 m in złotych.
Człowiek nie żyje jednak sa m ą pracą, naw et dobrze opła coną. Dlatego też zarząd spół dzielni przyw iązuje dużą w a gę do rozw oju budow nictw a m ieszkaniow ego i zapew nienia w ypoczynku załodze.
S półdzielnia w ybudow ała dlaj sw oich członków 45 m ieszkań.
U dziela rów nież pomocy rze-_
czowej i fin an so w ej członkom * b udu jący m dom ki je d n o ro d z m li ne. 27 członkom w zn o sz ąc y m if dom ki jednorodzinne u d z ie lo -lś no pożyczek — raz em 26 m i n i i złotych.
Dzięki zasobności k asy spój dzielni w ieś w zbogaciła się o szkołę, przedszkole, ośrodek zdrow ia, paw ilony handlow e, wodociągi i kotłow nię.
R S P W yszków w spółpracuje z zaprzyjaźnionym i spółdziel
cam i w WRL, NRD. Czechosio w acji i ZSRR. Z w ym ieniony m i państw am i prow adzona jest rów nież w ym iana g ru p w cza
sowych.
Liczący się dorobek zaw dzię cza spółdzielnia konsekw entnej polityce prow adzonej przez za rząd. k tó ra pozw ala na zw iek szanie m a ją tk u o raz rozszerza nie działalności gospodarczej.
M iejm y nadzieję, że na n astęp n y jubileusz — 40-lecia istnie n ia — R SP w W yszkowie d o dwoi sta n swojego posiadania.
M. ŻELWETRO
Z prezesem RSP im. P rz y jaźni P olsko-W ęgierskiej w
Wyszkowie, HENRYKIEM
TCHORZEW SKIM, rozm aw ia ZBIGNIEW KULIG.
„NN”; Wasza Spółdzielnia obchodzi sw oje trzydziestole
cie. Czy mógłby pan ją po
krótce przedstaw ić?
H.T^ G ospodarujem y w czterech w ioskach (Wyszków, K onradow a, N iwnica, Do masz kowice) n a 1150 hek tarach . P row adzim y lft działów pro d u k cji, z tym zastrzeżeniem , t e n ajw ażniejsza je st produk c ja roślinna, gdyż ona zapew n ia n am pasze do hodowli k rów , świń, owiec, drobiu, ryb. P row adzim y rów nież pro d u k cję szklarniow ą. Z dzia
łów pozarolniczych, ale m ają cych bezpośredni w pływ na p ro dukcję rolniczą, w ym ienię m eliorację.
„NN”: Czy nie byłoby le piej zlecić melioracje wyspec jalizowanej firmie, niż powo
ływ ać własną?
H.T.: M am y ponad 200 hek ta ró w bardzo podm okłych gruntów . Każdy deszczowy ro k to późniejsze w ejście z u praw am i, zm niejszone plono w an ie i trudności ze zbiorem . Przez wiele la t próbow aliśm y zlecić m eliorację tych te re nów w yspecjalizow anej firm ie 1 za każdym razem słyszeliś-
Lubię działać niekonwencjonalnie
my o b ra k u mocy przerobo
wej. W te j sytuacji pozostało n am jedyne w yjście: stw orzyć w łasny zakład. U dało się. O- prócz prac na rzecz spółdziel ni prow adzim y rów nież w te j dziedzinie prace zarobkowe.
R egulow aliśm y m.in. rzekę B iałą G łuchołaską, uczestni
czyliśmy w rem oncie otm u- chowskiego zbiornika, uszczel nialiśm y nyski zbiornik. Nie ukryw am , że te działania przy noszą n am niezłe profity.
Zresztą, aby mieć pieniądze n a w zględnie godziwe płace i n a rozw ój spółdzielni, szy
jem y kołdry, śpiw ory, k u rtk i, produkujem y wełnę, gęsi puch, prow adzim y w nyskich zakładach kioski, stołówki o- ra z dwie resta u ra c je : „K aśka dę” w Wyszkowie i „K lubo
w ą” w Nysie.
„NN”: Panic prezesie, chce się panu bawić w tyle spec
jalności? Czy nie prościej, nie łatw iej — jak to robią inni
— prowadzić dwa, trzy dzia
ły? Co pan z tego ma?
H.T.: Po pierw sze pienią
dze. S praw a je st prosta: im większy zysk, tym wyższa dniów ka, a więc i prezes — ta k ja k i spółdzielcy — zaro
bi w ięcej Ale to nie jest n a j w ażniejsze. J a lubię działać niekonw encjonalnie. Dlaczego jeśli można na czymś zaro
bić, m a nas tam nie być? Czy zarabianie pieniędzy m a być jedynie dom eną osób p ry w at nych lub spółek zagranicz
nych? A dlaczego R S P ma być gorsza?
U ważam , i i należy rozw i
jać w szystkie te działy, które g w a ra n tu ją zysk, i uciekać ze w szystkiego, co przynosi s tra ty. Na tym w edług m nie po
lega elastyczność gospodaro
w ania.
„NN”: Prowadzicie dość roz ległą produkcję, ale co my, nysanie ,mamy z tego?
H.T.: Poprzez kioski zakła
dowe, stołów ki i resta u rację
„K lubow ą” dostarczam y w am m iesięcznie do 30 ton m ięsa i jego przetw orów . I to do
datkow o, bez k artek .
C hciałby pan jeść sm ażone ryby przez cały rok? Swego czasu w ystąpiłem o oddanie n am w ajen c ję sm ażalni ryb przy ul. W rocław skiej. Mamy staw y, byłyby codziennie świe że ryby. N iestety nie m am y szczęścia do pozytywnego za
ła tw ian ia naszych postulatów . Od dziś jestem gotów sprze
daw ać w sklepie firm ow ym
K olonia dom ków m ieszkalnych pracow ników RSP w Wysz
kowie. ’oto: A rchiw um
w ędliny z naszej m asarn i. Jed n ak m im o obietnic nie o trzy m aliśm y odpow iedniego loka lu. Ma p an p rete n sję o to, że w Nysie nie m ożna dostać naszych kołder, k u rte k .śpi
w orów . P rzepraszam , ale m y jesteśm y p roducentam i i nie naszą je st w iną, iż nyscy h a n dlowcy nie zn a ją drogi do W yszkowa.
„NN”: M ówi pan, ii nie mo te uzyskać w mieście lokali handlowych? No to niech je pan buduje.
H.T.: I będę to robił. W raz z P Z Z -tam i będziem y budo
w ać n a R ynku G arn ca rsk im b u dynek m ieszkalny. N a p a r terze przew idujem y nasze
sklepy, k aw iarnię, k w ia c ia r
nię. Ale n a to potrzeba co n a jm n ie j dw óch la t, a ja chciałbym już w ejść n a n y sk i ry n ek .
„NN”: Różnie bywało w ciągu tych trzydziestu lat. O- becnie jesteście dość dobrą spółdzielnią.-
H.T.: To pań sk ie su b iek ty w ne odczucie. J a uw ażam , że spółdzielnia p ro sp eru je jesz
cze ciągle poniżej średniej.
Jeszcze w iele m usim y zm ie
nić, w ypracow ać, by m ożna być z siebie zadow olonym .
„NN”: Wobec tego z okazji Waszego Jubileuszu życzę p a nu i w szystkim spółdzielcom , abyście Jak n ajszybciej byli z siebie zadowoleni.
m — < n—~ n w iiM iif n m n n r i i i f i i
Pom agam y P C K
Z arząd M iejsko-G m inny PC K i dyrekcja ZOZ zwróci
ły się z prośbą do zakładów p rac y o przeprow adzenie re
m o n tu i ad a p ta cji pom ieszczeń p u n k tu krw iodaw stw a przy ul.
Skłodow skiej. P u n k t te n zo
stał przeniesiony do obecnego lokalu z pomieszczeń su te re now ych szpitala i choć m e tra żowo są one w ystarczające, w ym agaja przebudow y i mo
dernizacji
Nysk! p u n k t krw iodaw stw a należy do przodujących w wo jew ództw ie. Corocznie oddaje
*ię tu okcło 1400 1 krw i. któ r a jest nadal rajcennlejszyrn 1 niezastąpionym lekiem . Na hasło „A rm enia” przekazano Około 70 1 krw i.
Na naszym te re n ie działa 5
klubów HDK, zrzeszających 350 członków. Corocznie p unkt krw io d aw stw a odw iedza oko
ło 3000 dawców, którym n ale
ży stw orzyć godziwe w arunki przyjęcia i obsługi.
Z uw agi na brak funduszy 1 zaangażow anie w inne zada
nia, ZOZ nie jest w stanie w ykonać sam tych prac. A je st to m. in. w arunkiem o- trzym ania bardzo cennej apa r a tu ry (poprzez am basadę S ta nów Zjednoczonych), przy po mocy której można w ykony
w ać w iele specjalistycznych badań krw i, uzyskiw ać preoa ra ty krw iopod^bne oraz prze- pro w ad rać badania na obec
ność w irusa AIDS
Z akres prac obejm uje m.
In. w ykonanie 40 m kw śc:a nek działow ych z cegły. 15 m kw . ścianek prześw ietlo
nych (szkło+ drew no), wyłożę nie 4 pom ieszczeń g b z u rą ścienna i podłogowa, m alow a rie . założeni^ ins*3’aeji elek
trycznej. W ykonanie tego o-
siatniego zadania w raz z opra cow aniem dokum entacji zade klarow ał ju ż Zakład Wyko
n aw stw a Sieci Elektrycznych.
Część nyskich przedsię
biorstw , m. in. Z akłady Urzą dzeń Przem ysłow ych. Nyskie P rzedsiębiorstw o Budowlane, FSO/ZSD, zam ierza wpłacić określoną kw otę pieniędzy na te n cel.
W płat należy dokonyw ać n a konto BSK O.Nysa n r 315216- -97-189-85 na hasło „P u n k t k rw iodaw stw a”. Mile są je d n ak w idziani w ykonaw cy ro bót.
<mk)
Kio następny?
Na obrzeżach naszego m ia
sta nie b ra k u je budow li fo r
tyfikacyjnych dotychczas nie z o eoipodsrow inych. Czts zro bił sw oje i obiekty te w
większości są mocno zdew a
stow ane
G odnym naśladow ania sposobem zagospodarow ania zapom nianych fortów jest i- nicjaty w a koła LOK przy Wa gonowni P K P w Nysie. Człon kow ie koła zaproponowali, by zdew astow ane forty położone w e w schodniej części m iasta zam ienić na strzelnicę sporto
wą.
W niedługim czasie od pod
jęcia decyzji przystąpiono ao pracy. C hętnych nie brakow a ło — roboty też.
W krótce zarośnięte chw a
stam i i młodym i krzakam i te reny zaczęły przybierać k ształt w ym agany na obiekt sportow y. N atu raln e zagłębie
nie terenu między w ałam i z trzech stron zostało uporząd
kow ane i dodatkow o zabezpie czr.ne ogrodzeniem.
W podziemiach fortów u - rządzono pomieszczenie socjal ne i m agazynowe, dobiegają końca p rac e w urządzeniu m a
łe j strzelnicy pod dachem do strzelan ia z broni p n eu m aty cznej dla m łodzieży szkolnej.
Przy urządzaniu strzelnicy oraz zagospodarow yw aniu części obiektów przep raco w a
no około 1200 godzin. W p r a cach tych widoczni i a k ty w ni byli pracow nicy oddziału w agonow ni, nie zabrakło ró w nież osób i z innych jedno
stek PKP.
Nad p raw idłow ym przebie
giem p rac czuw ali: kierow nik wagonow ni Fryderyk Grubiak oraz Antoni Jedy
nak , w ieloletni działacz LOK.
Z p ięk n ej strzelnicy ko ła LOK przy wagonowni będ ą mogli korzystać: m łodzież szkolna, ochotnicze hu fce p ra cy, straż pożarna i praco w n i
cy z zakładów pracy.
Pracow nicy P K P udow od
nili, że w spólnym w ysiłkiem m ożna zrobić bardzo d'iżo dla siebie i innych.
M. Z elw ctr«