NYSKIE
Gazeto międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau
kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie", Zakładu Wykonawstwo Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój”. Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol
nych w Białej Nyskiej.
Święto nie tylko
Nr 12 (504)
Związkowcy z Nysy utworzyli porozumienie
„Tylko razem - jesteśmy silni”
Z inicjatywy związkowców z ZUP w niespełna trzy mie
siące doszło do powstania Miejsko-Gminnego Porozumie nia Związków Zawodowych- w Nysie. Do prac komisji za
łożycielskiej włączyły się też organizacje związkowe z in
nych zakładów — FPN, FSD,
--- --- - Gfoqoaefc *&5 ---
Wyróżnienie Kombinatu PGR Biała Nyska
W niedzielę (15 września) w godzinach porannych w Miej
sko-Gminnym Ośrodku Kultu
ry w Głogówku odbyła się u- roczystość wręczenia grupie rolników i pracowników rolnic twa odznaczeń państwowych oraz wpisu do Wojewódzkiej Księgi Mistrzów Plonów.
Wśród odznaczonych Krzy
żem Kawalerskim OOP. jest długoletni pracownik Kombi
natu PGR Biała Nyska bryga
Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy na lata 1986-90
W ZSWE podwyższenie poprzeczki
Dobry gospodarz przyszłe swoje cele wyznacza z takim wyprzedzeniem, aby mógł roz poznać warunki ich realiza
cji. Chodzi tu głównie o roz
poznanie źródeł zaopatrzenia, możliwości wykonawczych własnych i u kooperantów, rynków zbytu itd. W zakła
dach również od dłuższego czasu prowadzone są. prace nad ostatecznym kształtem planu rocznego, na 1986 rok i pięcioletniego na lata 1986
—90. Z grubsza biorąc już dziś wiadomo co kto będzie produkować i za ile.
1985-09-30
ZW „Cukry Nyskie” i PSS
„Społem”. -
W apelu tej komisji skie
rowanym do wszystkich or
ganizacji związkowych na te
renie miasta i gminy zawar
te były m.in. słowa: „Tylko razem jesteśmy silni. Tylko zjednoczeni jesteśmy zdolni
dzista połowy, Józef Kornec
ki.
Kombinat PGR Biała Nyska za osiągnięte plony w 1985 ro
ku został wyróżniony złotą odznaką i wpisem do Woje
wódzkiej Księgi Mistrzów Pio nów.Przedsiębiorstwo nyskie jipla sowało się na 4 miejscu za Kombinatem PGR Kietrz, Głubczyce i Byczyna. Sukces tym większy, że właśnie Zie
Dyskusja nad założeniami NPS-G na lata 1986—90 do
wiodła, że sprawy gospodar
cze interesują nie tylko dzia łączy gospodarczych, ale rów nież szeroki krąg społeczeń
stwa. Nic dziwnego, bowiem NFS-G na lata 1986—90 za
kład/ dalszą poprawę wyży
wienia narodu, lepsze zaspo
kojenie potrzeb na towary przemysłowe o podstawowym dla życia rodziny znaczeniu, poprawę sytuacji mieszkanio
wej społeczeństwa i budowę szkół dla umożliwienia nau
Cena 4 zł
do pokonywania trudności dnia codziennego. Tylko ra
zem możemy wpływać na lo
sy miasta i gminy... Dlatego powstała w Nysie Komisja Za
łożycielska M-G Porozumie
nia Związków Zawodowych. ; (Dokończenie na str. 2)
mia Nyska najbardziej ucier
piała w tegorocznej powodzi i straty z tego tytułu w plo
nach są znaczne.
Gratulując rolnikom i pra
cownikom rolnictwa wysokich odznaczeń państwowych zaś kombinatom PGR, spółdziel
niom produkcyjnym i indywi
dualnym rolnikom wpisu do Księgi Mistrzów Plonów, se-
(Dokończenie na str. 2}
ki szybko rosnącej liczbie młodzieży w wieku szkolnym.
Realizacja nadrzędnych ce
lów gospodarczych uzależnio
na jest wieloma czynnikami.
W szczególności możliwościa
mi zaopatrzenia gospodarki w surowce, paliwo i energię.
Dla osiągnięcia założonego w NPS-G 18,5-procentowego tem
pa wzrostu produkcji sprzeda
nej, konieczne jest zmniejszę nie zużycia materiałów w gra nicach 8 procent
(Dokończenie na str. 2)
Dzień 13 września był kul
minacyjnym dniem obcho
dów 40-lecia Zakładów Urzą
dzeń Przemysłowych. Dodaj
my — czterdziestolecia, któ
re zapisało się wieloma o- siągnięciami nie tylko na ni
wie produkcyjnej. Mają ZUP wiele dokonań na rzecz mia
sta i środowiska.
Mówiono m. in. o tych do
konaniach podczas uroczystej akademii zorganizowanej w Nyskim Domu Kultury. Przy
byłych gości, załogę — po
witał przew. Rady Pracowni
czej mgr inż. Andrzej Stolar
ski.Okolicznościowy referat wy głosił dyrektor ZUP mgr inż.
Julian Nosal, zauważając na wstępie: .... chociaż mam nie
co mniej lat niż nasze zakła
dy nie sposób mówiąc o ju
bileuszu nie wrócić refleksją do wspomnień, genezy powsta nia naszego przedsiębiorstwa, do jego historii”.
Mamy p-rawo bawić się na gminnych dożynkach
ROZMOWA Z SEKRETARZEM , ROLNYM KMiG PZPR I W NYSIE, TOW. TADEUSZEM CIĘCIELEM.
Z.K. Towarzyszu sekreta
rzu. 22 września w Koperni
kach mają się odbyć gminne dożynki. Czy mamy prawo ba wić się biorąc pod uwagę trudne, przeciągające 'się te
goroczne żniwa?
T.C. Żniwa były bardzo trudne. W stosunku do ubie
głego roku trwały o siedem- osiem dni dłużej. Z tym że rozpoczęliśmy je z prawie dwu tygodniowym opóźnieniem. Mo
Nawiązał więc dyrektor J.
Nosal do wspomnień pierw
szych dni, -tygodni, miesięcy.
Do osoby inż. Karola Szybki, pierwszego kierownika zakła
dów, ich reanimatora. Niełat
we było to zadanie zważywszy na fakt, iż straty w budyn
kach fabrycznych wynosiły 76, a w maszynach — 98 proc.
Co gorsza — nie było załogi.
Wielkim więc sukcesem było uruchomienie jeszcze w 1945 roku — odlewni, która zaczę
ła produkować klocki hamul
cowe i ruszty do parowozów.
W referacie dyr. Nosala znów ożyły wspomnienia pio nięrskich dni, pionierskiego zapału, kiedy to jedyną for- m-' wynagrodzenia były posił ki przywożone z miejskiej kuchni.
Prawdziwy rozkwit zakła
dów zaczyna się w latach sześćdziesiątych. Zakłady zosta
(Dokończenie na str. 3)
bilizacja ludzi w czasie żniw była ogromna, dotyczy to wszystkich rolników bez wzglę du na przynależność sektoro
wą. Były one również bardzo męczące i fizycznie i psychicz nie. 1 jeśli zmęczenie fizycz
ne ustąpi dość wcześnie, to na odnowę psychiczną trzeba bę
dzie jeszcze trochę poczekać.
Ludzie byli bardzo zdenerwo
wani. Ale jak się było nie de (Dokończenie na str. 6)
Str. 2 NOWINY NYSKIE Nr 12 (504)
▲
Mariusz Mądry i Herbert Paul przy remoncie transformato
ra. Zdjęcie: Z. Kwiecień
W Z SWE podwyższenie poprzeczki
(Dokończenie ze »tr. I) Drugim n.ie mniej istotnym czynnikiem warunkującym tempo rozwoju jest minimal
ny przyrost zasobów siły ro
boczej. Oznacza to, że niemal cały przyrost dochodu naro
dowego (19 procent) musi wy
nikać ze wzrostu wydajności pracy. Te dwa czynniki — ograniczona podaż materia
łów (z produkcji krajowej i z importu) i siły roboczej wy znaczają tempo rozwoju kra
ju. Nie można pominąć rów
nież następnej bariery silnie wiążącej nasz rozwój gospo
darczy, jest nią konieczność obsługi i spłaty zadłużenia.
Z przyjętych w NPS-G pod stawowych wskaźników wy
nika, że średnioroczne tem
po rozwoju gospodarczego nie jest duże (produkcja sprzeda na 3,7 procent, dochód na
rodowy 3,8 procent). Na szyb
sze tempo rozwoju gospodarkę po prostu nie stać.
Jak na tle założeń NPS-G prezentują się plany zakła
dowe? W zależności od specy
fiki produkcyjnej danego zakła du szczegółowość opracowań będzie różna. Nie wszystkie przedsiębiorstwa czy zakłady opracowują swoje plany w o- parciu o posiadany portfel za mówień. Większość sporządza je w oparciu o przyjęte kie
runki rozwoju danej branży czy przemysłu.
Zakład Wykonawstwa Sieci . Elektrycznych należy do jed-
■’nostek gospodarczych, które w ostatnich latach odnotowa
ły szybki rozwój gospodarczy.
Czy znajduje to potwierdze
nie w planie na lata 1986-»-90?
Podstawowym miernikiem w ZWSE jest wartość sprze
daży. Założono w planie, że sprzedaż osiągnie w 1990 r.
wartość 1,5 mid złotych i bę- dŁie wyższa od poziomu 1985 reku o 26 procent Średnio
roczne tempo wr ostu produk cji sprzedane’ wyniesie 5,2 procent przy krajowym tem
pie 3,7 procent Podobną dy
namikę przyjęte dla pozosta
łych wskaźników, a więc ko
sztów własnych sprzedaży, wyniku finansowego, wynagro dzenia itp. Są to przyrosty minimalne i przy sprzyjają cych warunkach ich poziom może być wyższy. Brak rąk na nyskim rynku pracy za
decydował o tym, że do pla
nu przyjęto poziom zatrud
nienia -wynoszący 1207 osób.
O 107 osób więcej niż zakła
dano na bieżący rok.
ZWSE. Nysa oprócz podsta
wowej elektroenergetycznej działalności budowlano-mon
tażowej prowadzi także dzia
łalność usługową w zakresie prac projektowych dla po
trzeb energetyki, remontów ta boru samochodowego i sprzę
tu budowlanego, produkcji po mocniczej, budowlanej i ro
bót antykorozyjnych.
Zakład po raz pierwszy w nadchodzącej 5-latce będzie wykonawcą robót energetycz
nych nowo budowanej cukrów ni Woroneż dla kontrahen
ta radzieckiego. Zakres robót jest duży i obejmuje między innymi budowę napowietrz
nych linii elektroenergetycz
nych do zasilania cukrowni, oczyszczalni biologicznej ście
ków i ujęcia wody. Budowę
>stacji transformatorowych na terenie wspomnianych obiek
tów oraz nowo budowanego ośrodka przyfabrycznego na 8 tysięcy mieszkańców z pełną 'infrastrukturą handlową, lecz
niczą, kulturalną i oświatową, O wielkości i zakresie tych prac świadczą nasstępujące dane: na doprowadzenie ener gii do wyżej wymienionych o- bicktów trzeba wybudować o- koło 50 km linii napowietrz
nych i kablowych średniego napięcia oraz 30 stacji trans for ma torowych. Wartość ko
sztorysowa prac 280 min. zło
tych.
Przyjęcie do wykonania in
stalacji elektroenergetycznej w cukrowni i osiedlu nakła
da na określone służby za
kładu dużą odpowiedzialność za przygotowanie i realizację kontraktu. Dlatego też na montaż zagraniczny wyjadą pracownicy z długoletnim sta
żem i dużym doświadczeniem zawodowym. Na budowie bę
dzie zatrudnionych około 70 osób z ZWSE w Nysie.
Termin rozpoczęcia prac 1986, zakończenia 19(19 rok.
W zakładzie dużą wagę przy wiązuje się do budownictwa mieszkaniowego. Według wstępnych uzgodnień w la
tach 1986—90 ma być odda
nych 141 mieszkań w tym 75 na terenie Nysy.
W jakim stopniu przyjęte do planu wielkości zostaną przekroczone zależy od ich realizatorów, a więc pracow ników ZWSE Nysa.
M. ZELWETRO
„Tylko razem - jesteśmy silni” Wyróżnienie Komhina.u PGR Biała Nyska
(Dokończenie ze str. I) Naszym celem jest zjedno
czenie ruchu związkowego w mieście i gminie...”
Do końca sierpnia br. akces do przyszłego porozumienia zgłosiło 16 organizacji związ
kowych. Ich przedstawiciele
— w liczbie 26 osób — spot
kali się 11 września w Do
mu Młodego Robotnika ZUP Na inauguracyjne posiedze
nie M-G Porozumienia Związ ków Zawodowych w Nysie za proszono wiceprzewodniczą
cego Wojewódzkiego Porozu
mienia Związków Zawodo
wych w Opolu Andrzeja Tro
jańskiego i władze politycz
no-gospodarcze miasta i gmi
ny.
Przedstawiono cele, zasady 1 strukturę działania porozu
mienia, jego ramowy pro
gram działania jak również dokonano wyboru władz M-G PZZ.
Jak wynika z przyjętych dokumentów — M-G Porozu
mienie Związków Zawodo
wych jest organem przedsta
wicielskim związków zawo
dowych, ale nie jest to organ nadrzędny “ograniczający sa
modzielność i samorządność organizacji związkowych i ich struktur ponadzakłado- wych. Stanowi płaszczyznę wypracowania wspólnych sta
nowisk wobec miejsko-gmin
nych władz politycznych, ad
ministracyjnych i gospodar
czych, jest forum wymiany doświadczeń, wiedzy i poglą
dów dla działaczy związko
wych. Porozumienie ma zinte grować ruch związkowy na naszym terenie. Przyjęto rów nież, że miejsko-gminne po
rozumienie funkcjonuje całko
wicie w oparciu o społeczne działanie swoich członków.
W obradach pierwszego po
siedzenia Miejsko-Gminnego Porozumienia Związków Za
wodowych uczestniczył, rów
nież dyrektor Zespołu Opieki
Zdrowotnej Władysław Gaw
lik, którego poproszono o przedstawienie sytuacji służ
by zdrowia na terenie Nysy.
Służba zdrowia boryka się z wielo...,; problemami jak braki kadrowe, niedostateczna baza lecznictwa otwartego i zamkniętego, opóźnienia w realizacji rozbudowy szpitala miejskiego czy wreszcie nie
dostatki w zakresie wyposa
żenia i sprzętu medycznego.
Dyrektor ZOZ wspomniał również, iż naprzeciw potrze
bom służby zdrowia, a tym samym Ąiołeczeństwa miasta, wychodzą zakłady pracy. Dla przykładu FSD okazała wiel
ką pomoc w wyposażeniu szpitalnej sali reanimacyjnej.
FPN — w wykonaniu nowe
go, estetyczniejszego i bar
dziej funkcjonalnego wózka dla noworodków. Pomoc w zakupie sprzętu i różnego ro
dzaju napraw okazują rów
nież ZUP.
Obecność przedstawiciela służby zdrowia nie była przy padkowa. ’Miejsko-Gminne Po rozumienie Związków Zawo
dowych (a wcześniej jego ko
misja założycielska) wystąpiły z propozycją aby temu te
matowi poświęcić więcej uwa gi i podjąć w różnej i szer
szej formie jx>moc dla nys
kiej służby zdrowia, jedno
cześnie wymagając od niej właściwego spełniania swych zadań.
W trakcie posiedzenia prze wodniczący NSZZ Pracowni
ków ZUP Tadeusz Blacha wręczył dyrektorowi ZOZ akt fundacyjny na zakup elek trokardiografu dla potrzeb szpitala miejskiego. Pieniądze na ten cel w wysokości 160 tysięcy złotych przekazano z funduszy związkowych, de
cyzją ogólnego zebrania NSZZ Pracowników ZUP.
Posiedzenie M-G Porozu
mienia Zw. Zaw. było rów
nież okazją do poruszenia w dyskusji wielu spraw. Podno
szono problemy płacowe, pro bierny z zakresu gospodarki komunalnej i miejskiej jak czystość miasta, czy źle prze
prowadzona melioracja ogród ków działkowych przy ul. Sa perskiej. Do części z nich usto sunkował się naczelnik mias
ta i gminy Władysław Dyr
ka.
W skład Komitetu Miejsko- -Gminnego Porozumienia Związków Zawodowych we
szło 13 osób. Na przewodni
czącego wybrano Bolesława Mieczysława Bogusza z ZUP, na wiceprzewodniczącego Zbigniewa Wawrzkiewicza z FSD, natomiast członkami prezydium zostali: Michał Szewczyk (ZOZ), Egon Wylę- żałek (ZUP) i Maria Zięcina (PKS).
M-G Porozumienie powoła
ło równocześnie pięć komi
sji: kontroli i interwencji, wypoczynku, sportu i turysty ki, ochrony zdrowia i środo
wiska, polityki socjalnej i mieszkaniowej oraz kultury i oświaty.
Tymczasowa siedziba poro
zumienia nyskich związkow
ców mieści się w NSZZ Pra
cowników ZUP. Na adres te
go zakładu organizacje związ kowe mogą w dalszym ciągu nadsyłać deklaracje o przy.- stąpieniu do Miejsko-Gminne
go Porozumienia Związków Zawodowych w Nysie.
K. KOTECKA
(Dokończenie ze str 1)
kretarz KC PZPR Zbigniew Michałek powiedział m.in.: „Je żeli opanuje się zasady agro techniki i wszystkie prace po lowe będą wykonywane sta
rannie i w terminie wówczas, mimo niesprzyjających warun
ków jakie wystąpiły w bieżą cym roku plony nie będą od biegały od osiągniętego pozio mu, a poziom ten na Opolsz- czyźnie jest wysoki.
Życzę Wam, a za Waszym pośrednictwem wszystkim rol
nikom i pracownikom rolnic
twa dużo osiągnięć w pracy zawodowej i życiu osobistym.”
Dyrektorowi Kombinatu PGR Biała Nyska mgr. inż.
Andrzejowi Wójcikowi wręczo ny został list wojewody opol skiego Kazimierza Dzierża- na, w którym czytamy:
„Doceniając osiągnięcia pro dukcyjne przedsiębiorstwa prze kazuję Wam, a za Waszym po średnictwem wszystkim pra
cownikom przedsiębiorstwa wy razy szczerego uznania za u-
Z życia partii
11 września br. odbyło się wyjazdowe posiedzenie Egze
kutywy KMiG PZPR w Nysie połączone z wizją lokalną na budowie węzła komunikacyj
nego Jagiellońska — Asnyka, na placu budowy mieszkań dla Spółdzielni Mleczarskiej oraz na budowie zakładu mle Czarskiego. Celem wizytacji było sprawdzenie czy i jak realizowane są postanowienia podjęte na posiedzeniu ko
misji współdziałania partii i stronnictw politycznych.
Członkowie egzekutywy o- cenili przebieg realizacji po
szczególnych zadań inwesty
cyjnych oraz wysłuchali uwag inwestorów i wykonawców.
Węzeł komunikacyjny — jedna nitka jezdni bez chod
nika—zostanie oddany do koń
ca bieżącego roku. Całość zadania — druga nitka jezd
ni, rozjazd oraz przejazd pod
zyskanie wysokich plonów zbóż w 1985 roku.
Uzyskanie takich wysokich plonów jest dowodem mistrzów skiego opanowania zasad agro techniki, terminowego i starań nego wykonywania prac polo- wych oraz umiejętnego wyko
rzystania dostarczonych rolnic twu środków produkcji.
Wasze rezultaty świadczą o istnieniu niewykorzystanych jeszcze możliwości osiągnięcia znacznie wyższych niż dotych czas plonów zbóż przez rolnic two Opolszczyzny.
Przekazuję całej załodze Wa szego przedsiębiorstwa serdecz ne podziękowania za ofiarną pracę w czasie tegorocznych żniw. Osiągnięte przez Wasze przedsiębiorstwo wyniki są re zultatem wkładu pracy w roz wój rolnictwa naszego woje
wództwa i kraju.
Wszystkim pracownikom przedsiębiorstwa życzę dal
szych osiągnięć w produkcji rolniczej oraz wszelkiej po
myślności w życiu osobistym”.
(M.Ż.)
wiaduktem kolejowym na uli cę Jagiellońską zostanie wy
konana do ' ńca 1986 r.
Dwa budynki mieszkalne, po 15 mieszkali każdy, bu
dowane są dla specjalistów, którzy będą pracować w no
wej mleczarni. Pierwszy bu
dynek zostanie oddany w czerwcu 1986, drugi w 1987 r.
Zakład mleczarski zostanie oddany do użytku w 1986 r.
Inwestorzy i wykonawcy po
twierdzili powyższe terminy.
My ze swej strony obiecu
jemy poinformować Czytelni
ków o wykonaniu powyższych zadań w jednym z grudnio
wych numerów roku 1986.
Wierzymy, że inwestorzy i wykonawcy będą słowni i nie każą nam zamieścić informa
cji, że .j. przyczyn obiektyw
nych termin oddania inwesty
cji przesunął się o rok”
Z.K.
4O-lecie
(Dokończenie ze sit. 1)
ły ważnym producentem apa
ratury chemicznej i cukrow
niczej, otrzymały w związku z tym kredyty inwestycyjne.
Dzięki tym przedsięwzięciom ZUP wysunęły się na pierw
sze miejsce zakładów zgrupo
wanych w zjednoczeniu
„Chemak”.
Zmieniała się struktura pro- duKcyjna ZUP. Zakłady pro
dukowały coraz szlachetniej
szą aparaturę. Z dostaw kra
jowych trzeba tutaj wymienić urządzenia dla płockiej „Pet
rochemii”, urządzenia dla elek trowni w Turoszowie i Pąt
nowie, huty miedzi w Lubi
niu czy Zakładów Azotowych w Tarnowie.
Rok 1963 przyniósł kolejne osiągnięcie. Ówczesne MPC powierzyło ZUP funkcje ge
neralnego dostawcy fabryk kwasu siarkowego dla ZSRR.
W kwietniu 1964 roku dyrek
tor ZUP, W. Wolański podpi
sał w Moskwie kontrakt na dostawę fks o wydajności 180 tys. ton kwasu rocznie. W cią gu kolejnych 13 lat ZUP wy produkował 16 kompletów in
stalacji do produkcji kwasu siarkowego. Stały się więc fabryki kwasu siarkowego wi zytówką eksportową ZUP, chociaż nie zapomniano rów
nież o innych dziedzinach jak cukrownictwo czy energetyka.
Dziś, z dumą można po
wiedzieć, że fabryki kwasu siarkowego z metką produk
cyjną ZUP Nysa — pracują w wielu krajach m. in. w ZSRR, RFN, WRL, CSRS, NRD, Maroku i Turcji. I do
dać tutaj trzeba, że kolejne instalacje to nie malutkie o- biekty. ale potężne fabryki produkujące 500 tys. ton kwa su siarkowego rocznie. Taka właśnie fabryka zyskała zasz czytny tytuł „Mister Ekspor
tu” na MTP w 1975 roku w Poznaniu oraz złoty medal na wystawie w Bratysławie w 1977 r. Wśród odbiorców u- rzadzeń cukrowniczych wymię nić należy: ZSRR. Czechosło- wacię. NRD. Irak. Iran. Ju
gosławię, Grecję. Hiszpanię i Albanię.
Urządzenia energetyczne można między innymi spot
kać w Indiach. Pakistanie i Finlandii.
W referacie swym, dyr. J.
Nosal nie zapomniał o przed
siębiorstwach. z którymi ZUP w ciągu minionego 40-lecia współpracowały, wymieniając na pierwszym miejscu „Poli- mex-Cekon”. ..Chemadex” War ssawa. „Chemadex” Kraków, Zakłady im. Szadkowskiego z Krakowa, Fabrykę Urządzeń Przemysłowych w Świdnicy,
„Zamech” Elbląg i wiele in
nych.
ZUP, za osiągane wyniki produkcyjne i eksportowe zo
stały w 1976 roku nagrodzo
ne Orderem Sztandaru Pracy II klasy przyznanym przez Ra
dę Państwa.
Mówiąc o osiągnięciach ZUP nie wolno zapomnieć o mia- stotwórczym charakterze przed siębiorstwa. Zakłady maią wielki wkład w odbudowie substancji mieszkaniowej, in
frastruktury nie mówiąc już o sztucznym lodowisku i wie
lu innych przedsięwzięciach, w których zakłady partycypo wały.
Jeszcze nie tak dawno, zak ładowy dom kultury — był je dyną tego typu placówką w mieście. Podobnie jak KTiR, który stał się ważnym ośrod
kiem rozwoju techniki i racjo nalizacji. Klub młodzieżowy
„Hefajstos” też działa dla ca
łego środowiska młodzieżowe
go.
Minione 40 lat. to nie tyl
ko pasmo sukcesów. To tak
że okresy kryzysów społecz
nych i gospodarczych, których ujemne skutki odczuły rów
nież ZUP
Wprowadzenie ustaw o przed siębiorstwie państwowym, sa
morządzie pracowniczym, za
sadach reformy gospodarczej, nałożyło na ZUP nowe jakoś
ciowo zadania, których reali
zacja ma niejednokrotnie cha
rakter bardzo złożony, cho
ciażby z uwagi na ograniczo
ne możliwości materiałowo-su rowcowe czy też braki energe tyczno-paliwowe. Mimo to, jak stwierdził dyr. J Nosal, po
dejmowane są intensywne dzia łania na rzecz podniesienia prestiżu zakładów na rynkach
— krajowym i zagranicznym.
Ofertą zakładów są nie tylko instalacje do produkcji kwa
su siarkowego, urządzenia cu krownicze i energetyczne, ale także instalacje do utylizacji odpadów zwierzęcych.
„W nowych warunkach re
formy gospodarczej — powie
dział J. Nosal — o pozycji i sile przedsiębiorstwa decyduje nie tylko kierownictwo za
kładu. ale przede wszystkim jego załoga i wybrane przez nią organy samorządowe, or
ganizacja związkowa prezen
tująca interesy pracownicze, KZ PZPR. Szczególna rola przypada stowarzyszeniom naukowo-technicznym będą
cym nośnikami postępu tech
nicznego i nowoczesności.
Pełna zaangażowania i poś
więcenia postawa załogi po
cząwszy od zagospodarowania resztek budynków i maszyn po trzech zrujnowanych ponie
mieckich fabryczkach, pozwoli ła na przestrzeni minionych 40 lat przekształcić zakłady w nowoczesne wielkoprzemy
słowe przedsiębiorstwo liczące się nie tylko w kraju, ale i na rynkach zagranicznych”
Wiele było w referacie słów dziękczynnych dla oddanej przedsiębiorstwu załogi, wiele było słów uznania dla pierw
szych członków załogi. Zebrani, gorącymi oklaskami powitali moment wręczenia przez dy
rektora J. Nosala — wiązanki kwiatów p. Krystynie Szyb- kowej — żonie pierwszego dy rektora ZUP.
W trakcie akademii wielu pracowników zostało uhonoro wanych odznaczeniami pań
stwowymi przyznanymi przez Radę Państwa. Przew. M-G RN, Tadeusz Loboda i naczel
nik miasta i gminy. Władysław Dyrka udekorowali — Krzy
żami Kawalerskimi Orderu Od rodzenia Polski: Władysława Kowalskiego. Edmunda Matu
szaka, Kazimierza Jaśkę i Bolesława Larysza.
Złote Krzyże Zasługi otrzy
mali: Stanisław Jastrzębski, Franciszek Biedroń, Stanisława Jermak, Marian Tatarczak i Józef Wojtków.
Srebrnymi Krzyżami Zasłu
gi udekorowano: Remigiusza Bakana, Jerzego Stolarskiego, Genowefę Olekszyk, Marię Michalczyk, Eugeniusza Mar
czaka, Edwarda Lipowskiego, Jana Jaremkiewicza, Wojcie
cha Janika, Jana Głąbikow- skiego i Henryka Dembickie- go.Brązowymi Krzyżami Zasłu
gi odznaczono: Bolesława Bo
gusza, Wyszomira Krzyżanów skiego, Michała Mysonę, Han nę Wojtanowiez i Teofila Obarę. 78 pracowników ZUP udekorowanych zostało Me
dalami 40-lecia Polski Ludo
wej . Ponadto wręczono ho
norowe odznaki resortowe, re gionalne i odznaki „Zasłużo
ny Pracownik ZUP Nysa”.
W imieniu odznaczonych głos zabrał mgr Bolesław La
rysz dziękując za wyrazy uz
nania.
Następnie odczytano list mi nistra Janusza Maciejewicza skierowany do kierownictwa i załogi ZUP. Kier. Wydz. Eko
nomicznego KW PZPR — Czesław Więckowicz odczytał list Egzekutywy KW do zało gi i kierownictwa zakładów.
Na uroczystej akademii głos zabrali: I sekretarz KM-G PZPR Janusz Kropiński, dzię kując załodze i jej organizacji partyjnej za osiągnięte sukce
sy, przew. RSP Wyszków Hen ryk Tchorzewski — wręczając na ręce dyr. Nosala piękny kryształowy puchar, dyr. „Cuk rów Nyskich”, Rudolf Łomo- zik, dyr. ZWSE Antoni Lisów ski, dyr FSD, Józef Skrzynec
ki, dyr. ZOZ, Władysław Gaw lik i dyr. ,,Polimex-Cekop”, Stanisław Opałio, który stwier dził: „... trzy dni temu „Po- limex-Cekop” obchodził 40-le cie istnienia. Wśród 400 firm, z którymi centrala współpracu je, na pierwszym miejscu wy mieniłem ZUP. Nie był to zwrot grzecznościowy. Zasłu
gi zakładu dla rozwoju pol
skiego eksportu są niezaprze
czalne. Nie przypominam so bie większej budowy, by nie było w niej urządzeń wypro
dukowanych u Was”. Dyr. O- pałło wręczył na ręce dyr.
Nosala medal „Za specjalne zasługi dla „Polimex-Cekop”.
Na akademii bawiła także delegacja NP „Spolana” w Neratovicach (CSRS) z dyr.
Kombinatu Karelem Jeżekiem na czele. Zabierając głos po
wiedział on: „Składając gra
tulacje z okazji 40-lecia istnie nia zakładów, składam także słowa podziękowania za 12- -letnią współpracę z naszym zakładem, która — wierzę — będzie się nadal rozwijała”.
Dzień 14 września, to wiel ki festyn na stadionie Stali zorganizowany nie tylko dla załogi ZUP, ale społeczeństwa całego miasta. Atrakcji nie brakowało. Każdy mógł coś dla siebie znaleźć.
R. Chrzanowski
Moment dekoracji.
Delegacja „Spolany .
Sir. 4 NOWINY NYSKIE Nr 12 (04)
Mamv już za sobą pierwszą turę przedwyborczych ze
brań konsultacyjnych. Aktualnie odbywa się druga tura spotkań z kandydatami na posłów, po której 13 paździer
nika br. ubiegać się oni będą o 410 mandatów z list okrę- S°Wvtorcy rtiają bardzo duże uprawnienia. Wpływają na kształt Ust wyborczych, zgłaszają najważniejsze problemy, których rozwiązanie chcieliby powierzyć przyszłym P°stom-
Często słyszy się w obiegowych opiniach, że młodzież nie bierze udziału w spotkaniach, nie zadaje kandydatom pytań ToSętne są jej sprawy kraju. Dla P°tw^rdzema lub obalenia tej opinii zaprosiliśmy do. redakcji młodych wyborców Są wśród nich uczniowie nyskich szkół, są przed
stawiciele młodzieży pracującej. Co ich. interesuje, jakie ma
ją problemy, czego oczekują od nowo wybranego parlamen- tUSwoimi uwagami dzielą się z Czytelnikami: Anna Płach- tyna 1- 19, uczennica klasy III 3TR Zespołu Szkół RolJlL czych Anna Copija 1. 23. pakowaczka zatrudniona w_ZW Cukry Nyskie”, Tadeusz Jamróz 1. 30 przedstawiciel Kom
binatu PGR w Białej Nyskiej, wiceprzew. koła ZSMP w Kennicy Andrzej Pędziwiatr 1. 18 tegoroczny maturzysta Liceum Ogólnokształcącego, Marek Pfeifer . 22&montods.
Domiarów w Zakładzie Wykonawstwa Sieci Elektrycznycn, Artur Potyński 1. 19 uczeń klasy V Technikum Weteryna
ryjnego i Krzysztof Stańczyk 1. 18, klasa IV Liceum Ogol- n°PonST zamieszczamy wypowiedzi naszych ro^wców z niewielkimi skrótami. Dyskusja była bardzo spontaniczna i zaangażowana. Nie będziemy jej jednak komentować.
Niech Czytelnik sam odpowie sobie jacy .są młodzi ™yb?r cy, czy leżą im na sercu sprawy kraju, sprawy nas, Pola ków...?
iDYSKUTUJĄ
Marek: ....postawmy na bu
downictwo mieszkaniowe...”
Marek: — Chciałbym zwró
cić uwagę na to, że nadal młodzieży utrudnia się wiele rzeczy. Ja należałem do klubu mieszczącego się przy ul. 1 Maja (w tym ro<ku mija 10 lat od jego założenia). Dopro
wadzone do tego, że placówka ta przestanie niebawem ist
nieć.
Nasi rodzice byli zadowole
ni z faktu przynależności do klubu, z naszych zaintereso
wań, z tego, że nie włóczymy się bez celu. Wiele dobrego zrobił dla klubu pan Jaroń, były przew. samorządu miesz
kańców. Dał fundusze, za któ re żakupiliśmy sprzęt fotogra ficzny, a teraz właśnie z bra ku środków klub ma przestać
działać. ,
Krzysztof: „...czy rola Sej
mu ma się sprowadzać li tyl
ko do uchwalania aktów praw nyfh...”
Krzysztof: — Czy rola Sej
mu ma się sprowadzać li tyl
ko do uchwalania aktów praw nych? Mą też być taka, aby
te akty były wdrażane, a ich realizacja pilnowana i kon
trolowana.
Marek: — Ot, choćby usta
wa antyalkoholowa. Przez ty
dzień po jej ukazaniu się nie było pijaków, a teraz? Dalej jest to co było. Chodzą tacy, zaczepiają. A sprawa druga, czy lokale typu „Bajka”, „Kas- ka” nie mgą być czynne do godziny 22, żeby ci pijacy pie"
przeszkadzali ludziom, którzy chcą spokojnie posiedzieć np.
w „Starej Wadze"’?
Krzysztof; — Ja myślę, że nie trzeha negować — jak mówisz — tych pijaków, to też są ludzie. To, żę taki popadl w patologię to znaczy, że mu
si siedzieć tylko w „Bajce”, a ty np. w „Wadze”? Nie na tym sprawa polega, by odep chnąć tych ludzi bo to jest margines. Owszem, to jest mar gines, ale trzeba im pomóc.
Ania: „...chcemy mieć z po
słami kontakt nie tylko za po
średnictwem środków maso
wego przekazu...”
Ania: — Nie ma co mówić o kulturze w stosunku do lu
dzi, którzy nałogowo pi ją.
Często przechodzę koło „Baj
ki”, ponieważ mieszkam w tych okolicach i po prostu czu ję strach. »Ktoś zaczepia, rzu
ca głupie słówka. Ja po prostu uciekam nie myśląc o tym, by takiemu człowiekowi pomóc.
— Zbyt małp — moim zda
niem — na listach kandyda
tów znajduje się osób w wie
ku zbliżonym do naszego. Jak mogą rozumieć młodzież lu
dzie w -wieku 50, 60 lat? Ja wiem, że oni też kiedyś byli młodzi, ale... Moja babcia np.
śmieje się, że ja mam ochotę pójść na dyskotekę. Oni tego nie rozumieją, zresztą nie cho dzi tylko o dyskoteki, bo to jest rzecz banalna.
Artur: — Osobiście chciał
bym aby Sejm obecnej kaden cji zajął się problemami nar
komanii wśród młodzieży. Tyl ko, że najpierw trzeba zasta
nowić się nad przyczynami te
go zjawiska. Dlaczego jest ty
lu narkomanów, czy jest to cie kawość, chęć eksperymentu?
W 1972 r. objętych tą patolo
gią było 1100 osób, w 1976
— 2500. A teraz około 50 ty
sięcy, oczywiście tych zareje
strowanych. To są przerażają
ce cyfry.
Myślę, o akcjach profilak
tycznych, ale przede wszyst
kim wśród uczniów szkół pod stawowych, bo potem może być za późno. Duże pole do popisu mają tu także rodzi
ce, nauczyciele, środki maso
wego przekazu, ale nie w for mach, które nam do tej pory prezentowano — fachowego instruktażu.
Bardzo ważną sprawą są
„domy ciepła”, nie mówiąc już o ośrodkach MONAR-u, któ
rych liczba jest wciąż niewy
starczająca.
Chodzi o to, by wzbudzić w ludziach dotkniętych patolo
gią jakieś zainteresowania, wartości życiowe, żeby nie od
biegali i uciekali od życia.
Jaka w tym wszystkim ma być rola Sejmu? Uważam, że powinno znaleźć się w nim więcej ludzi młodych i oni sa
mi powinni zająć się tym pro blemem w komisjach. Usta
wami i nakazami nic nie zdzia łamy. Muszą znaleźć się lu
dzie, którzy zajmą się spra
wami narkomanii z głębi ser ca. Mam nadzieję, że w gru
pie 460 posłów znajdą się ta
cy.
Ania: — Jeszcze jedno sło
wo o spotkaniach z kandyda
tami. My ich słuchamy, ja
kie mają wspaniałe propozy
cje, czego to nie chcą doko
nać, a często jak już wejdą do Sejmu, to sprawy, które zgłaszaliśmy gdzieś znikają.
Wiele osób w moim wieku cie kawych jest ludzi, ich zacho
wań w Sejmie. My ich wi
dzimy tylko na szpaltach ga
zet, w telewizji. Nie chodzi o to, że mają jeździć jak papież, ale chcemy mieć z nimi kon takt nie tylko za pośrednic
twem środków masowego prze kazu, chcemy z nimi rozma
wiać. Ostatnio mieliśmy w szkole spotkanie z oficerem LWP. Z nim mogliśmy mówić o wszystkim. Życzylibyśmy so
bie tego samego w stosunku do posłów.
Artur: ....uważam, że w Sej mie powinno znaleźć się wię
cej ludzi młodych..-”
Artur: — Jestem uczniem V, maturalnej klasy. Co mnie boli? Otóż to. że jeśli nie do
stanę się na studia, zostanę technikiem weterynarii. I co dalej? Dalej jest to, że nie znajduję w swoim zawodzie pracy. Może — brzydko to nazwę — zaprzestać produkcji techników weterynarii i nie tylko. Słyszy się .to samo w stosunku do absolwentów wyż
szych uczelni. Potem tdki>in- żynier czy magister pracuje w zupełnie innym zawodzie, obecnie najczęściej w sektor rze prywatnym. Jeżeli pań
stwo łoży na mnie przez pięć lat tak ogromne dotacje, je
żeli tyle się uczyłem, a wy
brałem tę szkołę bo chcę w swoim wyuczonym zawodzie pracować, to niech tę pracę znajdę. W szkole uczę się rów nież hodowli. Czy nie może być tak, żę w przypadku gdy nie znajdę zatrudnienia jako technik weterynarii, ukończę kurs hodowli j będę hodow
cą?
Krzysztof: — Chciałbym po
ruszyć jeszcze taką sprawę.
Chodzi mi o nieufność mło
dych ludzi. Pokutują jeszcze u nas stare modele i mecha
nizmy, które zniechęcają do wszelkiego działania, nawet w szkole. Nieufność — bo mło dzieży wydaję się, że to co było kiedyś jest i teraz, tyl
ko pod innym szyldem.
Marek: — Chodzi ci o to, by dać konkretne przykłady, że to już nie jest to. co było
•kiedyś...
Krzysztof: — Polak nie jest przyzwyczajony do posłuszeń
stwa. Z tych 37 milionów lu
dzi kilkaset tysięcy zajmuje eksponowane stanowiska. I o- ni właśnie powinni dawać przykład reszcie. A tego nie
stety nie ma. I Sejm powi
nien zainteresować się nie tymi 37 milionami, ale ludź
mi na tych właśnie kierowni
czych stanowiskach.
Marek: — Weźmy taki przy kład. Pracujesz w zakładzie, dyrektor urządza właśnie ja
kąś imprezę. Chciałbyś na nią pójść z kolegami, posiedzieć i pobawić się z tym dyrekto
rem. Impreza odbywa się, u- karano za wystawność dyrek tara. Ale przecież ty też tam byłeś. Uważasz, że dyrektor został słusznie ukarany, lecz ty też na tym skorzystałeś. I co?
kładów na to, że posłowie nie interesują się sprawami regio-
Tadeusz: „...moja propozycja jest taka: zweryfikujmy wiek emerytalny-."
Andrzej: — To jest inna sprawa. Bo brak jest u nas mechanizmów, które mówiłyby robotnikowi, że on będzie i za co odpowiadał. Dyrektor postąpił źle, został ukarany, ale ktoś tu poniósł znowu o- gromne koszty. To jest prze
cież fundusz załogi.
Tadeusz: — Reprezentuję środowisko uspołecznionego roi nictwa z Białej Nyskiej. Ko
lega poruszył problem fundu
szu socjalnego. U nas w kom binacie sami się o niego upo
minamy, tj. organizacja mło
dzieżowa wraz ze związkową poprzez organizowanie m. in.
swojej statutowej roboty, na którą środków nie mamy. Ale
przez to, że jesteśmy w zakła dzie pracy, występujemy z wnioskami o finansowanie róż nych imprez dla pracowników i ich rodzin.
Myślę, że nie trzeba czekać aż ktoś coś urządzi. W każ
dym przedsiębiorstwie jest ja
kiś fundusz socjalny, trzeba po prostu być na bieżąco w zakładzie a nie stać na ubo
czu. Jak ktoś będzie czekał, zawsze znajdą się pretensje.
— Chciałbym aby posłowie, którzy będą mnie reprezento
wać doprowadzili do powsta
nia klubu młodych posłów.
Potem — co ciągnie się od spotkania oliwskiego w któ
rym uczestniczyłem — kolej
na rzecz to ustawa w sprawie młodzieży, która by nam mło
dym pewne sprawy załatwi
ła.
Każdy wykazuje jakiś lokal ny patriotyzm i gdybym zna
lazł się w Sejmie ciągnąłbym za środowiskiem wiejskim.
Ważnymi problemami są tu budownictwo i gazyfikacja wsi. Kiedy zaczynaliśmy bu
dować u siebie, to okazało się, że jest bardzo trudno o po
życzki. Dawniej to były dota
cje do budowy na wsi dla u- społecznionego rolnictwa, te
raz to wszystko zaczynają po
woli cofać.
Marek: — Mam propozycję dla przyszłych posłów. Żeby postawili na budownictwo mieszkaniowe. Wiele jest ta
kich ludzi jak ja, którzy nie mają gdzie mieszkać. Czy nie można byłoby np. odpracować części wkładu w SM?
Tadeusz: — W Nysie mieli
byśmy częściowo rozwiązany problem budownictwa miesz
kaniowego, gdyby- władze po
mogły w realizacji patronatu Zarządu Miejsko-Gminnego ZSMP, który ciągnie się la
tami.
Anna: „...dlaczego musimy pracować na nocnej zmianie, skoro na I nieraz nie ma co robić.-"
Anna: („Cukry Nyskie”) —■
Trzeba postawić na budownic two, budować także więcej kto
MŁODZI WYBORCY
bów dla młodzieży przy zakła dach. W „Cukrach” młodzież klubu nie posiada, jedynie tył ko jest świetlica. Co mnie jesz cze boli — to te nocki. Dla
czego musimy pracować na nocnej zmianie, skoro na- pier wszej nieraz nie ma co ro
bić?
Artur: — Stawiałbym na te problemy, które nurtują nas wszystkich, ą więc budownic
two, uzależnienia, sprawy za
trudnienia absolwentów, przed szkoła
Ania: — Uważam, że posło
wie powinni zająć się prze
de wszystkim sprawą, która dotyczy każdego z Polaków w wieku produkcyjnym. Niedłu
go skończę szkołę. Dlaczego tak się dzieje — może teraz stanę przeciwko swojemu wie
kowi — że człowiek, który pracuje w danym zawodzie 25 lat zarabia tyle samo co ten, który dopiero wkracza w ży
cie zawodowe. Druga sprawa.
Ktoś przez cale życie pracuje
uczciwie, stara siQ zachować tę ciągłość pracy, żeby zasłu
żyć na odpowiednią emerytu
rę. Inny robi jak popadnie.
I jak sobie pomyślę, że będzie miął większą emeryturę, to po prostu ręce opadają.
Andrzej: — Ja z kolei chciałbym zastanowić się nad sprawami, które będą korzy
stne dla gospodarki narodowej, choćby niewykorzystane paten ty, sprawy racjonalizacji i wy nalazczości.
Wiele jest jeszcze przykła
dów na to, że posłowie nie in
teresują się sprawami regio
nu. No bo ile lat buduje się w Nysie pływalnię? A mło
dzież nie ma gdzie prowadzić zajęć z wf-u. Obliczyliśmy w naszej szkole, że uczniowie dysponują 0,3 m kw. po
wierzchni do pohasania sobie
Po sali. Podjęliśmy nawet ta
ką inicjatywę, by każda ze szkół dała swoją „cegiełkę” na budowę tego obiektu. Tylko, że sprawa nie na tym polega, żeby wszystko robić z fundu
szy ludzi.
Krzysztof: — Jeżeli chodzi o kraj, to posłowie powinni zająć się sprawami gospodar
czymi, dalszego wzrostu poten cjału. Mamy bardzo dużo po- zaczynanych inwestycji. Spro
wadziliśmy do nich konstruk
cje, maszyny i urządzenia, któ re teraz stoją j niszczeją. Wy daje mi się, że nawet przy dużych kosztach, nie powinniś my tego tak zostawiać.
Druga sprawa — start po studiach. Mam dyplom i co?
Mogę więcej zarobić jako stróż, niż na stanowisku inży niera. Trzeba wziąć pod uwa
gę przede wszystkim to, że ci ludzie po coś się kształcili, nie ot sztuka dla sztuki.
Tadeusz: — W takim ukła
dzie stróż ma więcej do robo ty niż taki inżynier. Skoro pan inżynier siedzi, bo mu się nie opłaca myśleć... Niestety, za samo siedzenie nie ma płacy.
— Mówiono tu wcześniej o kiepskich zarobkach, o dużych różnicach. Myślę, że wynikają one stąd, ponieważ znajduje
my się w takim a nie innym czasie. Pracowałem jeszcze 10 lat temu i wiem jak było. Od dołu zaczynałem, stawka po stawce. A teraz przychodzi młody człowiek i od razu do- staje wynagrodzenie wystar
czające by się utrzymać. Bo gdyby dostał np. taką stawkę
„po szkole” to...
— A w ogóle moja perspek tywa jest taka, że jeśli nic nie zmienimy, to będę praco
wał 50 lat i dostanę emery
turkę, żeby przeżyć, o ile jesz cze w ogóle dożyję.
— Moja propozycja jest ta
ka: zweryfikujmy wiek eme
rytalny, bo umieralność na wsi jest ogromna. Ci, którzy odchodzą z PGR-u czy spół
dzielni produkcyjnej to prze
żywają potem. 2. 3 lata.
Ania: — Uważam, że eme
ryt ma mieć takie możliwoś
ci, żeby przynajmniej mógł so
bie w tym wolnym czasie po- ' podróżować, żeby było go na
to stać.
Tadeusz: — Wiadomo, że każdy chce wyciągnąć dla sie
bie co najlepsze. Ale są w Sej mie kluby poselskie i tam te sprawy powinny być załatwia
ne. Zresztą takie właśnie spra wy jak te, o których mówiliś my tu, składają się na całość.
Myślę, że wszyscy dążymy do jednego — żeby żyło się nam lepiej. Każdy chce by było do
brze dla nas, dla kraju.
•
Małgorzata Kwarciak Zbigniew Kulig Zdjęcia: Andrzej Lehmann
Czytelnicy sygnalizuję, redakcja odpowiada
Pracownice Spółdzielni In
walidów „Pokój” zwróciły się do redakcji o poruszenie i wyjaśnienie sprawy przepus
tek do lekarza.
Ich zdaniem przepustki wy dawane pracownikom udają
cym się na konsultacje do specj Mistycznych przychodni zdrowia w Opolu są trakto
wane jako nieobecność uspra
wiedliwiona, lecz nie są płat
ne. Zainteresowane uważają, iż niesłusznie tracą na za
robku, bo przecież to nie one a lekarz wyznacza termin konsultacji, bywa, że nawet co miesiąc i nie można tych wizyt traktować jako porady lekarskiej (za którą pracow
nik nie otrżymuje wynagro
dzenia).
Moje rozmówczynie stwier
dziły również, że jedynie za przepustki potwierdzone wez
waniem z przychodni le
Z Egzekutywy KZ PZPR
Na posiedzeniu Egzekutywy Komitetu Zakładowego PZPR ZUP, odbytej 19 września br., omawiano kilka tematów.
Informacje o zaopatrzeniu załogi w ziemiopłody jak rów nie o działalności stołówki i kiosków na terenie zakładu przedstawiła zebranym Broni sława Hyncman z działu so
cjalno-bytowego.
Drugi temat związany z za bezpieczeniem przedsiębior
stwa na okres jesienno-zimo wy omówili z-ca dyrektora ds. technicznych Aleksander
Jaka będzie Nysa?
Naczelnik Miasta i Gminy w Nysie podaje do publicznej wiadomości, że projekt planu szczegółowego zagospodarowa
nia przestrzennego osiedla mieszkaniowego w rejonie u- licy Pułaskiego w Nysie bę
dzie wyłożony do publiczne
go wglądu w gmachu Urzędu Miasta i Gminy w Nysie przy ul. Kolejowej nr 15 pok. nr 80 w okresie od 4.11.1985 x. do 25.11.1985 r
Zaopatrzenie na zimę
Załoga „Cukrów Nyskich”, podobnie jak inne będzie za
opatrzona na okres zimowy w ziemniaki. Z RSP Giełczyce
karskich bądź na komisję in
walidzką zachowują prawo do wynagrodzenia.
Indagowany w tym tema
cie prezes Zarządu SI „Po
kój” Zbigniew Knap stwier
dził, iż podniesione zarzuty są nieprawdziwe, gdyż wszel
kie przepustki związane z wy jazdami do lekarzy specjalis
tów, osób systematycznie le
czących się (i potwierdzone pieczątką i podpisem) trakto
wane są jako dzień uspra
wiedliwiony płatny.
Bliżej naświetliła tę spra
wę . Lidia Gierlach — sam.
referent ds. rachuby z dzia
łu ekonomicznego spółdzielni.
Zarówno na liście wypłaty, jak i odcinku wypłaty (któ
ry otrzymuje pracownik) pod pozycją 3 wypisuje się go
dziny czy dni nieobecności w pracy, a pod pozycją 19 kwo
tę wynagrodzenia za dzień
Grzesiak i gł. energetyk Ar
tur Wołodźko.
W nawiązaniu do tych te
matów członkowie egzekuty
wy oraz zaproszeni goście wnieśli szereg krytycznych uwag.
W dyskusji głos zabrali:
Tadeusz Blacha, Ignacy Grze żułkowski, Władysław Klakla, Zygmunt Kowalik, Romuald Kubiszyn i Bogdan Sowiński.
Egzekutywę prowadził se- kretarz KZ PZPR Eugeniusz Smolka. Do poruszonych pro blemów powrócimy w następ
nym numerze „NN”. KK)
W okresie wyłożenia zainte resowane jednostki społeczne, zawodowe, stowarzyszenia o- raz obywatele mogą zapoznać się z projektem planu, uzy
skać potrzebne wyjaśnienia oraz zgłosić swoje uwagi i wnioski.
W pierwszym i ostatnim dniu wyłożenia projektu pla nu w godzinach od 10 do 13 autorzy planu udzielać będą niezbędnych wyjaśnień.
sproyadzi się około 30 ton.
Ta ilość powinna w pełni za
bezpieczyć potrzeby załogi.
Dział socjalny myśli również o sprowadzeniu zimowych jabłek.
usprawiedliwony i potwierdzo ny. Kwota ta jest naliczana ze średniej płacy z trzech miesięcy dzielonej przez ilość dni faktycznie przepracowa
nych i jest pokrywana z funduszu rehabilitacji inwa
lidów.
Z udostępnionych doku
mentów (kart i list wvplat) wynika, że jedna z naszych rozmówczyń Stefania D. mia
ła wypłaconą średnią z za
robku za dni — np. 12 kwiet nia, 28 maja, 9 lipca czy 13 sierpnia kiedy przebywała na przepustce wypisanej do przy chodni w Opolu. Dotyczyło to również Janiny D. (19 czerw
ca br.) i szeregu innych osób.
Może się zdarzyć, iż prze
pustka w przypadku jej nie- potwierdzenia i nieprzesłania jest traktowana jako dzień usprawiedliwiony niepłatny Obowiązkiem kierownika da
nego wydziału czy zakładu jest już wystawienie takiej przepustki zainteresowanemu pracownikowi i przesłanie jej po wykorzystaniu i po
twierdzeniu do rachuby.
(KK) W „Cukrach Nyskich’’ wciąż myśli się o gustach i sma
kach konsumentów, i co się z tym wiąże o jakości wyrobów i nowościach.
Ostatnio pisaliśmy o nowej produkcji wafli, które będą uzupełniały asortyment zakon traktowany dla Jordanii, a i część nadwyżek trafi z pew
nością do naszych sklepów.
Z myślą o jakości, z śiyślą o nowościach
Jak nas poinformowała p.
Stanisława Miza, główny tech nolog zakładów nadal pracu
je się nad zmodernizowaniem linii do wafli. Jest już tunel i między nim a piecami stanie smarowalnica, która będzie na kładała krem bezpośrednio na listki. Będzie to w pełni zme
chanizowany ciąg, co wpłynie również na jakość wyrobów.
Z nowości jakie proponują
„Cukry” trzeba wymienić her batniki z zarodkami pszenny
mi, bogatymi w cynk. Zarodki mogłyby zakłady otrzymywać z nyskiego Zespołu Spichrzy i Młynów. Zostały już przepro wadzone próby. Aktualnie
„Cukry Nyskie” oczekują na decyzję z Przedsiębiorstwa Przemysłu Cukierniczego, do którego wystąpiło Zrzeszenie Zakładów Własnych, w spra
wie zmiany normy branżowej.
„Cukry” przygotowują się również do zmiany opakowa nia na markizy, by w przy
szłości ubiegać się o znak ja
kości.
Ciepło - sprawę nadal otwartą
Ogrzewanie od kilku lat jest ważnym problemem dla admi
nistracji i przedsiębiorstw od powiedzialnych za ciepło w budynkach naszego miasta.
W Nysie producentem i do stawcą ciepła jest Zakład Ener getyki Cieplnej a odbiorcami:
Rejonowe Przedsiębiorstwo Go spodarki Komunalnej i Miesz kanio we j i Spółdzielnia Miesz kaniowa.
Odbiorcy uzależnieni są od producenta a mieszkańcy od całej trójki, no bo jeśli dobrze działa kotłownia i główne ma gistrale należące do ZEC oraz instalacje wewnętrzne będące pod opieką odbiorców, to teo
retycznie brak jest możliwości zapewnienia w mieszkaniach temperatury niższej niż + 18 stopni. I wówczas z reguły nikt nie narzeka.
Nysa zalicza" się do III stre
fy klimatycznej i zarówno ZEC jak i firmy budujące mieszkania przyjmują, że naj
niższą temperaturą w zimie jest minus 20 stopni.
Administratorzy (RPGKiM i Spółdzielnia Mieszkaniowa) mają przed zimą dokonać prze glądu wszystkich węzłów ciepl nych, płukania i wymiany grzejników, odpowietrzenia in stalacji wewnętrznej, konserwa cji i wymiany zaworów.
Dla poprawy utrzymania cie pla w mieszkaniach duże zna czenie ma ocieplenie budyn
ków, oszklenie pomieszczeń wspólnego użytku, uszczelnie
nie bram wejściowych, uzupeł nienie samozamykaczy i to, jak twierdzą administratorzy zostało dotychczas wykonane w 80 procentach.
Do użytkowników mieszkań należy uszczelnienie stolarki budowlanej w mieszkaniach, zapobieganie dewastacji np.
rozregulowywanie kryz re
gulacyjnych, pobieranie cie
płej wody bezpośrednio z grzejników, niszczenie bram wejściowych i wybijanie szyb w piwnicach.
Wybudowanie nowej ciepłow ni o wydajności 50 Gcal/h miało pokryć występujący de ficyt ciepła. Tymczasem głów nym źródłem ciepła jest nadal stara ciepłownia o wydajnoś
ci 20 Gcal/h. Została ona wy remontowana i jest w każdej chwili gotowa do uruchomie
nia. Nowa ciepłownia, której inwestorem jest WPI a gene ralnym wykonawcą OPBP nr
1 w OpM« ma tak dużo uste
rek, że uniemożliwiają one pra cę ciepłowni.
Ostatnia narada 3 września br. upewniła definitywnie od biorców, że nowa ciepłownia w tym okresie grzewczym nie ruszy, że deficyt ciepła pogłę
bi się jeszcze bardziej i krót ko mówiąc nawet przy łagod
nej zimie mieszkania będą nie dogrzane. Kierownictwo ZEC jest tego samego, zdania. Uster ki (jest to bardzo łagodne o- kreślenie — trzeba to zoba
czyć na miejscu), o których pi saliśmy już wcześniej uniemo
żliwiają pracę kotłowni, nie zostało nic wykonane pomimo tego, że na wszystkich nara
dach projektanci, inwestorzy i wykonawcy zobowiązali się jak najszybciej je usunąć. Kie rownictwa ZEC ze swej stro
ny zrobiło wszystko co do nie gó należy. Wyremontowano 18 kotłowni, ułożono 25 km sie
ci cieplnej, założono 100 węz
łów cieplnych, zgromadzono 13 tys. ton opału a dalsze do stawy realizowane są na bieżą co.
Pod adresem ZEC pada czę
sto zarzut, że zlikwidowano stare lokalne kotłownie, ale prawdą jest także, że musiały by one przejść kapitalne re
monty, to byłoby dziesiątki mi lionów złotych, i w rezultacie niewiele by to dało. Przecież nowa ciepłownia miała być od dana w 1983 roku.
Problem ciepła w ndfcym mieście w roku 1985 jest na
dal sprawą otwartą.
R. Gaweł POGOTOWIA ’
RPGKiM — w dni powszed nie do godziny 15 Zarządy Go spodarki Mieszkaniowej, ZGM -Śródmieście tel. 37-68, ZGM Wschód tel. 43-24.
W godz. 16—24 i w wolne soboty i niedziele godz. 8—24 tel. 994.
Spółdzielnia Mieszkaniowa tel. 37-37.
Zakład Energetyki Cieplnej tel. 20-95 i 24-86.
Str. ft NOWINY NYSKIE Nr 12 (504)
Mamy prawo bawić się na gminnych,dożynkach
(Dokończenie ze str. 1) nerwować jeśli co drugi dzień lało i nie można było zbie
rać owoców całorocznej pra
cy. Zalane pola, topiące się kombajny i ciągniki, groźba porośnięcia zboża, długo to jeszcze będziemy pamiętać.
Pracuję w rolnictwie już trzydzieści lat, ale tak trud
nych żniw nie pamiętam. Prze cięż niektóre pola wyglądają jak po bitwie. Leje jak od bomb, koleiny po kombajnach jak okopy. Wielki był trud wszystkich którzy pracowali przy żniwach. Powtarzam wszystkich, bo nie tylko rol
ników, ale kombajnistów, trak torzystów, mechaników. Mimo że było bardzo dużo interwen
cji nie mogę — bo byłoby to nieuczciwe, niesprawiedliwe
— mieć pretensji do SKR-u czy też POM-u. Wszyscy robi
li wszystko co w ich mocy by zebrać plon z jak najmniej
szymi stratami. Potwierdze
niem mojego’osądu niech bę
dzie przykład z zebrani^ wiej skiego w DomaszkoWicach, gdzie oprócz pretensji do pra cy SKR-u wskazywano na zaangażowanie kombajnistów, którzy jak stwierdzono robili wszystko co w ich mocy, by zapobiec zniszczeniu pionów.
Taka jest prawda. W tym ro ku wszyscy i rolnicy i spół
dzielcy, pracownicy PGR i in
stytucji obsługi technicznej zrobili bardzo dużo a nieraz więcej niż można było od
nich oczekiwać. Zebraliśmy w wielkim trudzie wszystko zbo
że i w zasadzie w dmu dzi
siejszym (13 września Z.K.) poza niewielkimi skrawkami, które kosi się kosami — bo maszyny jeszcze długo tam nie wejdą — jesteśmy po żni wach.
Plony mamy niższe niż w zeszłym roku, ale nie jest to wyłącznie wina mokrych żniw. Pamiętamy przecież po
tężne gradobicie w dniu 1 lipca. Ucierpiały wtedy pola jedenastu wiosek w naszej gminie. PZU oszacował straty od 14 do 40 procent. A przecież oprócz zboża grad wy młócił część rzepaku, bobiku, uszkodził plantacje ziemnia
ków i buraków. Jak już za
znaczyłem, plony mamy niż
sze. Wynoszą one dla czterech zbóż: w gospodarce indywidu
alnej 33,5 kwintala z hekta
ra. W poprzednim roku było 38. W spółdzielniach produk
cyjnych zebrano średnio 40,4 kwintala z hektara a w PGR 48,2 kwintala. Poszczególne RSP miały następującą wy
dajność: Regulice 43, Kubicę 41, Siestrzechowice 41, Ruso- cin 39, Radzikowice 40, Wierz bięcice 35 kwintali z hektara.
Nie posiadam danych z RSP Wyszków, której pola były najbardziej dotknięte powo
dzią i gdzie trwają jeszcze żniwa. Dlatego też powraca
jąc do pytania czy mamy pra wo do dożynek odpowiadam tak, mamy takie prawo. Ma
my prawo świętować i bawić się, bo na to zasłużyliśmy so
bie ciężką pracą.
Z.K. Oprócz tego, że pełni
cie funkcję . sekretarza w KMiG, jesteście I sekretarzem w Kombinacie PGR w Białej Nyskiej. Jak przebiegały żni
wa u Was?
T.C. Kombinat gospodaruje na czterech gminach to jest
na terenie Nysy, Głuchołaz, Paczkowa, Otmuchowa. Mamy zróżnicowane warunki klima
tyczne. Inne są w Ujeźdżcu i Paczkowie, a inne w Staró
wkach za Głuchołazami. Na
wet w normalnych latach róż
nica w terminie rozpoczęcia żniw wynosi około dwóch ty godni dla poszczególnych go
spodarstw. Żniwa przebiegały u nas podobnie jak w całym rejonie. Mimo dobrego nasy
cenia kombajnami — 38 kom baj nów na 3300 hektarów zbóż
— było ciężko. W trudnych warunkach pogodowych ma
szyny psuły się bardzo czę
sto. Z całą jaskrawością wy
stąpił w tym roku sygnalizo
wany przez rolnictwo od lat problem braku części zamień nych, szczególnie do kombaj
nów.
Nie do przyjęcia jest na dalszą metę sytuacja by co
dziennie ludzie jeździli po całym kraju w poszukiwaniu takiej czy innej części. W tym miejscu chciałbym podzię kować pracownikom wszyst
kich sektorów za to. że nie bacząc na przynależność po
magali sobie nawzajem.
Plony zbóż osiągnęliśmy — z przyczyn o których już mó
wiłem — niższe od zakłada
nych. Szacowaliśmy je na 53
— 54 kwintale z hektara, a osiągnęliśmy jedynie 48,2. A że mogliśmy osiągnąć zakła
dane wyniki, niech świadczy przykład Ujeźdźca. Udało się tam zebrać plony przed desz
czami i osiągnięto średnią 63 kwintale.
Z.K. Wytworzył się jakiś mit dotyczący żniw. A przecież o wiele trudniejsza jest w roi nictwie jesień.
T.C. To jest tak, że jakoś wszyscy emocjonujemy się żni wami. A przecież w natural
nych warunkach żniwa prze
stały w naszym rejonie być
problemem. Bierze się to chy ba z tego, że w czasie żni w w krótkim czasie można naj- I więcej stracić. Największe spiętrzenie prac w rolnictwie występuje jesienią. Odczuwa się to szczególnie przy żni-1 wach opóźnionych. Bo prze
cież minął już optymalny dla naszego rejonu termin siewu rzepaku, należy orać, siać i | w międzyczasie zbierać oko
powe. Jeżelj jesień będzie dżdżysta to okopowe będzie trzeba dosłownie wyrywać z mokrej ziemi. Maszyny mogą znów tonąć. Terminy agro
techniczne gonią a ziemi nie oszukasz byle jaką robotą. | To się natychmiast zemści wy sokością zbiorów w przyszłym roku.
Z.K. Jakie są szacunki je
żeli idzie o wydajność ziem
niaków i buraków?
T.C. Fachowcy szacują, że plony nie powinny być niż
sze niż w zeszłym roku.
Świadczy o tym stan planta
cji. Będzie więcej liści z bu
raków a to jest przecież do
skonała pasza. Kłopot będzie z ziemniakami, które zostały zaatakowane przez choroby.
Dlatego też istnieje koniecz
ność ich parowania, gdyż ina czej zgniją.
Z.K. No właśnie, jak będzie z ziemniakami dla nas, miesz
czuchów?
T.C. Według informacji ja
ką przekazał nam Wydział Rolnictwa Urzędu Wojewódz- i kiego w trakcie radiokonfe- rencji. z ziemniakami nie po- winno być większych proble
mów. Trudna sytuacja nie do tyczy całego kraju, a naf/et nie całego województwa.
Z.K. Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na dożyn
kach.
ZBIGNIEW KULIG
Transport na „chodzie”
O stanie taboru znajdują
cego się w dziale transportu samochodowego Zakładów U- rządzeń Przemysłowych nie zawsze można powiedzieć do
brze. Nie tylko autobusy słu
żące całej załodze, ale i po
zostałe środki są wysłużone do granic wytrzymałości. W zasadzie w 50 procentach po
winny być skasowane. Tabor samochodowy eksploatowany 7—10 lat, który pokonuje taką ilość kilometrów, nadaje się już tylko do wymiany.
Mimo, iż zakład składał za
potrzebowanie na dwa auto
kary, nie otrzymał przydzia
łu i pewnie w tym roku nie otrzyma. Nie został również uruchomiony na sezon letni jeden z czterech autobusów, bowiem po rozbiórce i przy gotowaniu do remontu oka
zało się, że wszystko trzeba wymienić, począwszy od sil
nika, poprzez skrzynię bie
gów, obłachowanie, całe uszczelnienie po tapicerkę.
Wszystko to będzie wykona
ne, ale niestety są kłopoty z najdrobniejszymi częściami.
Być może uda się uruchomić ten „autosan” do końca wrześ nia.
Właśnie m.in. z braku od
powiedniej ilości autobusów trzeba było w sezonie letnim (dla obsługi przewozów za
łogi do Jarosławca i sportow ców) zwracać się o wypo
życzenie sajnochodów do in
nych przedsiębiorstw.
Mimo trudności trzeba po
wiedzieć, że pozostałe auto
kary były bardzo dobrze przy gotowane do przewozów, w związku z czym kierowcy jeź dzili bezawaryjnie. Duża w tym zasługa działu technicz
nego ’ — warsztatu mechanicz nego, no i kierowców, którzy znakomicie je obsługiwali.
Zresztą dokonano wymiany dętek i opon na nowe, a to też dużo daje.
Poprawiło się w tym roku zaopatrzenie w ogumienie i akumulatory. Za to znacznie pogorszyło się zabezpieczenie w części zamienne. Jeżeli chodzi o tę pferwszą sprawę to duża w tym zasługa — zdaniem kierownika PT, Zbigniewa Podhorodeckiego.
dyrekcji zakładu, szczególnie dyrektora ds. produkcji, Mi
rosława Gonery. Bo gdyby liczyć na przydział z opol
skiego Polmozbytu nie było
by tak różowo. Dzięki współ
pracy ZUP z Dębicą trans
port otrzymał dwa razy tyle dętek, opon i ochraniaczy co z zasadniczego przydziału.
Nadal nie zmniejszają się kłopoty z paliwem, wręcz przeciwnie, narastają z kwar
tału na kwartał, a usługi PT wcale się nie zmniejszają. W związku z tym trzeba było zwracać się do Okręgowej Dyrekcji CPN w Kędzierzy- nie-Kożlu o dodatkowe przy
działy. Z danych jakie uzys
kałam w PT wynika, iż w I półroczu br. zasadniczy przy dział etyliny wyniósł ponad 39 t, trzeba było ubiegać się o dodatek w wysokości 7 t.
Oleju napędowego otrzymał transport 80 t, dodatkowo 20 t. W III kwartale przydzie
lono 18 t etyliny, dodatkowo 12 t, oleju napędowego 33 t dodatkowo też 12 t. Oprócz tego zwracano się do jednego ze współpracujących z ZUP przedsiębiorstw, które także pomogło. Jeśliby nie udało się załatwić więcej paliwa — mó',yi kierownik PT — to już od połowy sierpnia transport musiałby stanąć.
Sama akcja letnia pochła
nia 16 t oleju tj. połowę z
zasadniczego przydziału. Do
świadczenia tego roku wska
zują, że w przyszłym z pa
liwem będzie jeszcze gorzej.
W związku z tym, że przy
działy kwartalne paliw płyn
nych pokrywają w minimal
nym stopniu potrzeby w za
kresie transportu wewnętrz
nego i zewnętrznego związa
ne z zaopatrzeniem do pro
dukcji i utrzymania ruchu zwrócono się do działu socjal nego, NSZZ Prac. ZUP i Ra
dy Pracowniczej o zastano
wienie się nad inną formą dowozu Co Jarosławca. Bo je
żeli sytuacja paliwowa nie
^ulegnie poprawie (a na to się nie zanosi), po prostu udział nie będzie w stanie zabezpie
czyć tego typu usług.
Są także spore kłopoty ze sprzętem technologicznym, ta kim jak żurawie. Jest ich 16 i też są wyeksploatowane do granic możliwości. Wśród nich znajdują się importowane — 4 typu „Coles” i 1 „Jones”, a na części zamienne do nich potrzebne są dewizy. Późno, bo późno, ale udało się za
łatwić zakup części do żura
wia 20-tonowego „Coles”.
Aktualnie oczekują jeszcze na ofertę z PHZ „Bumar”. Trze
ba zorientować się w cenach, dopiero potem można wystę
pować z wnioskiem o przy
dział dewiz. W każdym bądź razie potrzeby opiewają w br.
na ok. 10 tys. dolarów.
W materiałach sprawozdaw
czych jakie przedstawiono dyrekcji przedsiębiorstwa PT podał swoje potrzeby. Sukce
sywnie — aby utrzymać w gotowości technicznej — na
leżałoby wymieniać tabor cię żarowy i sprzęt technologicz
ny. Także zwiększać przydział środków dewizowych na za
kup części zamiennych do importowanych żurawi.
Nadal występują problemy natury remontowej z uwagi na brak stacji diagnostycznej, o którą dział ubiega się już od szeregu lat. Jest gotowa dokumentacja tego obiektu, ale nie udało się wciągnąć tego zadania na listę zakła
dowych inwestycji. W przysz łym roku — twierdzi kierow
nik PT — będziemy ostro stawiać tę sprawę. Bo nie jest to żaden wymysł, ale wymogi XX wieku. Domaga
ją się tego pracownicy, za
kład też drogo kosztuje brak stacji, bowiem wszystkie przeglądy trzeba robić na ze
wnątrz.
Uporano się trochę z za
trudnieniem. W ostatnim cza
sie przyjęto w dziale trans- \ portu dwóch mechaników i ' jednego elektromechanika.
M.in. dzięki temu, że w no
wym systemie płac zawody te uzyskały preferencje.
MAŁGORZATA KWARCIAK