• Nie Znaleziono Wyników

Opiekun Młodzieży : bezpłatny dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1926.08.05, R. 3, nr 31

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Opiekun Młodzieży : bezpłatny dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1926.08.05, R. 3, nr 31"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 31. Wąbrzeźno, dnia 5 sierpnia 1926. Rok III

P.zybyl.ki. CISZA

M. Konopnicka.

Co mi nada, co pomoże, Cudza ziemia, cudze morze, Kiedy moja dusza cała Tam przyrosła, tam została, Gdzie mój stary próg!

Co mi nada piękno cudze,

Gdy w niem tęsknię, gdy w niem Kiedy serce moje płacze,

1 ku chacie swej kołacze, Z tych dalekich dróg!

Obejdź lądy, opłyń wody, Nie odtęsknisz swej zagrody, Nie wydumasz zadumania, Co ci stary dom przesłania, Stary pszczelny ul...

nudzę,

Oczy tylko patrzą twoje

W cudze niebo, w cudze zdroje, Ale dusza ci z wyrajów

Drży do łąk tych, do tych gajów, Do zroszonych pól...

W marmurowych chodzisz grodach, Utęskniony po tych wodach, Po tych wodach, co tam cieką Strugą mokrą i daleką,

Het, przez łężny szlak...

Wśród palm wiania słyszysz bicie Skowronkowych piórek w życie, I uciekasz w cztery ściany.

Śpiewać, dumać na przemiany, Co tam, gdzie i jak...

NAD WIOSKĄ

O moja wiosko — tyś senna taka, Że słychać tylko nocny lot ptaka.

Który w bezkresacht nocy zbłąkany, Szuka gniazdeczka lotem znękany.

1 jego dopadłszy — w gąszczu się kryje, Tylko o liście skrzydłami bije.

O moja wiosko — tyś taka cicha, Słychać — jak śpiący kwiatek oddycha.

1 w koło wonie najświeższe roni, A owad nocny piosnkę mu dzwoni.

1 na kielichy najczystsze siada, Nektar żywota z serca wyjada.

Tam krzyż omszały tej wioski strzeże.

Szepcząc wśród świętej ciszy pacierze.

Po dali błądzi swym rzewnym wzrokiem, 1 łzy perliste roni potokiem.

A zamieniają się w skrzące rosy, Które anieli niosą w niebiosy.

Ty nocna ciszy — ponętna w wdzięki, Gdy księżyc rzuca magiczne pęki, Srebrzystych blasków na tęskne błonie, Na białą wioskę, co we śnie tonie, Na mgły błękitne — co z bagien wstają, 1 te strumienie — co wciąż śpiewają.

Płacząca brzoza kiście rozwiała, 1 tęskna cicha — jakby płakała.

Skąpana w bladych blaskach miesiąca, O jego smugi srebrzyste trąca.

Stoi w głębokiej — smutnej zadumie, Czasem coś westchnie w cichym poszumie,

(2)

Romuald Traugutt.GFEDCBA

Im p o n u ją c ą i c ic h ą c h o c ia ż n ie z ło m n ą p o s ta c ią w p o w s ta n iu s ty c z n io w e m , je s t d y k ta to r z ro k u 1 8 63 R o m u a ld T ra u g u tt.

D w ó c h d y k ta to ró w — d w a p o w s ta n ia . W ro k u 1 8 3 0 /3 1 b y ł rz ą d o fic ja ln y , b y ł s e jm , b y ła a rm ja ś w ie tn a , b y ły p ie n ią d z e ta k p o trz e b n e d o p ro w a d z e n ia w o jn y — s ło w e m b y ło w s z y s tk o , c z e g o m o g li s o b ie ż y c z y ć p rz y ­ w ó d c y . A je d n a k p o w s ta n ie u p a d ło , b o n ie b y ło lu d z i, k tó rz y b y b y li p rz e ję c i w ia rą w p ro w a d z e n ie te jż e . A je d n a k d y k ta to r C h ło p ic k i n ie u m ia ł ty c h s ił n a ro d u w y z y s k a ć .

T rz y d z ie ś c i i d w a la ta p ó ź n ie j n o w a ro z g ry w a s ię w a lk a . — N ie b y ło w o js k a p o ls k ie g o , n ie b y ło a u re o lą o to c z o n y c h g e n e ra łó w N a p o le o ń s k ic h , n ie b y ło s k a rb u . W o js k o trz e b a b y ło tw o rz y ć z s p o k o jn y c h , ż y c ia ż o ł­

n ie rs k ie g o n ie z w y c z a jn y c h m ie s z k a ń c ó w , b ro ń trz e b a b y ło s p ro w a d z a ć n a n ie b e z p ie c z n y c h d ro g a c h , p ie n ią d z e c z ę s to g w a łte m ś c ią g a ć . A le b y ł n o w y d y k ta to r, c z ło ­ w ie k p a trjo ty c z n y w y ż s z y , w ia rą g łę b s z y n iż o w i k a ­ p ią c y z ło te m je n e ra ło w ie . N ie je ź d z ił o n z a a rm ją p o w o z e m z a p rz ą g n ię ty m w p a rę s iw k ó w z k ró le w s k ie j s ta jn i, n a p ie rs ia c h je g o n ie ja ś n ia ł k rz y ż k o m a n d o rs k i, a le w p ie rs ia c h b iło s e rc e o b y w a te la i ry c e rz a .

R o m u a ld T ra u g u tt, ja k o d o w ó d c a p a rtji w P iń - s z c z y ź m e , 5 0 0 lu d z i m ia ł p o d s w o ją k o m e n d ą i z tą g a r­

s tk ą c u d ó w d o k a z y w a ł. N a ro z k a z rz ą d u g o tó w b y z p a rtją m a s z e ro w a ć d o P e te rs b u rg u , ta k a w n im m o c , ta k a w n im b y ła s iła . T a m o c , ta s iła z a g n a ła g o d o W a rs z a w y , a b y ra to w a ć c h w ie ją c e s ię p o w s ta n ie . I tu ta j R o m u a ld T ra u g u tt ro z p o c z ą ł s w ą p ra c ę d y k ta to rs k ą . Ż e la z n ą d ło n ią u ją ł a d m in is tra c ję p o w s ta n ia , n ie p rz e ­ ra ż a ły g o o g ro m n e s iły R o s ji i b ra k ż o łn ie rz a p o ls k ie g o , n ie p rz e ra ż a ły g o w ie ś c i o p a rtji w a rc h o ls k ie j M ie ro ­ s ła w s k ie g o . Z a k a ż d y s u k c e s p o ls k i c h o ć b y n a jm n ie js z y i z a k a ż d ą k lę s k ę d z ię k o w a ł B o g u . S a m o tn y p ra c u ją c w o p u s z c z o n y m d o m k u n a u lic y S m o ln e j w ś ró d b a n d y s z p ie g ó w , w ie trz ą c y c h w s z ę d z ie i w s z y s tk o , d ź w ig a ł te n w ie lk i P o la k n a b a rk a c h s w o ic h c a łe p o w s ta n ie , tw o rz y ł a rm je , w o je w ó d z tw a , w y s ta w ia ł in s tru k c je d la a rm ji, b a p o m y ś la ł n a w e t o te rn , o c z e m P o ls k a z a d n i p o tę g i s w e j n ie m y ś la ła — o p o ls k ie j flo c ie . T e n c z ło w ie k ta k s ła b y c ia łe m a ta k m o c n y d u c h e m b y ł u o s o b n ie n ie m w ia ry ż y w e j, w ia ry w n ic z e m n ie z a ­ w ia n e j w le p s z e ju tro P o ls k i. G d y w s z y s c y w k o ło n ie g o p a d a li, g d y u p a d e k p o w s ta n ia z b liż a ł s ię p o w o li, a le s ta le , g d y to w a rz y s z e w ie rn i n a s z u b ie n ic y z a w iś li, lu b o p u ś c ić k ra j m u s ie li, o n je sz c z e w ie rz y ł i w y s o k o trz y m a ł s z ta n d a r n a ro d o w y . „U m ie liś m y p ra c o w a ć w w a ru n k a c h le p s z y c h , p rz y z w y c z a jm y s ię d o g o rs z y c h , a u c z m y s ię p ra c o w a ć w n a jg o rs z y c h “ — o to je g o s ło w a a c z y n y je g o ty m s ło w o m o d p o w ia d a ły : N il d e s p e ra n d u m “ o to h a s ło T ra u g u tta . G d y g o m o s k a le z a b ra li w n o c y d n ia 1 1 -g o k w ie tn ia ro k u 1 8 64 u p a d ło z n im ra z e m p o w s ta n ie . W w ię z ie n iu p rz y b y ł je d e n w ię z ie ń w ię c e j, c ic h y , z m o d litw ą n a u s ta c h , s p o k o jn y , ja k b y to n ie je g o s ą d z ić m ia n o . D n ia 5. sierpnia

z a w is ł n a s z u b ie n ic y R o m u a ld T ra u g u tt, d y k ta to r z ro k u 1 8 6 3 /6 4 .

T a k ie to w s p o m n ie n ia te j b o h a te rs k ie j p o s ta c i P o ­ la k a , o k tó re j ż a d e n p ra w y o b y w a te l, a w s z c z e g ó ln o ś c i m ło d z ie ż p o ls k a n ie p o w in n a z a p o m ie ć .

O b y ro c z n ic a ta p rz y c z y n iła s ię d o k u ltu T ra u g u tta i o b y m ło d z ie ż w z ię ła g o s o b ie za w z ó r.

O ja k w ie lk a z a s łu g a i ja k w ie lk a s ła w a I K to s m u tn y m i p lą c z ą c y m p o c ie c h y d o d a w a .

K a rp iń s k i,

„Anioł pański4* Wybawieniem od śmierci.

W H is z p a n ji to c z y ła s ię z a c ię ta w a lk a m ię d z y D o n A lfo n s e m i D o n K a rlo s e m , z k tó ry c h k a ż d y c h c ia ł z o s ta ć k ró le m H is z p a n ji. J e d n y m z n a jw ie rn ie js z y c h p rz y ja c ió ł b y ł m o ż n y p a n n a z w is k ie m D o n Z a w a la . W p e w n e j b itw ie z a b ra n o je g o d o n ie w o li i p ó ł g o d z in y p o te m s ta w io n o p rz e d s ą d w o je n n y , k tó ry p o k ró tk ie j n a ra d z ie s k a z a ł Z a w a lę n a ś m ie rć.

K ie d y ? z a p y ta ł w ię z ie ń . — P ó ł g o d z in y p rz e d z a d z w o n ie n ie m n a „A n ió ł P a ń s k i" — o d p o w ie d z ia ł p rz e w o d n ic z ą c y s ą d u . W a rta o d p ro w a d z iła Z a w a lę d o w ię z ie n ia , d o k ą d z a w e z w a n o k s ię d z a , a b y s k a za n e g o p rz y g o to w a ł n a ś m ie rć . W ie c z ó r n a d s z e d ł. D rz w i w ię z ie n ia s ię o tw a rły , a o fic e r w c h o d z ą c y rz e k ł d o Z a ­ w a li: — J u ż c z a s l

W ię z ie ń w s ta ł z ła w y i s p o k o jn y w y s z e d ł, a ż e b y u d a ć s ię n a m ie js c e , g d z ie m ia ł b y ć ro z s trz e la n y . N a d ro d z e , k tó rą p o s tę p o w a ł, s ta ło w ie le lu d z i, a lb o w ie m c h c ie li w id z ie ć s ła w n e g o d o w ó d c ę D o n K a rlo s a . N a - k o n ie c o rs z a k z w ię ź n ie m p rz y b y ł n a p la c . W o js k o u s ta w iło s ię w o k o ło , a ż o łn ie rz e , k tó rz y m ie li d o Z a ­ w a li s trz e la ć , b y li w p o g o to w iu .

B a c z n o ś ć ! — z a k o m e n d e ro w a ł o fic e r.

W te d y n a s ta ła ta k a c is z a d o k o ła , ż e m o żn a b y ło s ły s z e ć s z u m s k rz y d e ł p ta k a , p rz e la tu ją c e g o n a d g ło ­ w a m i w id z ó w . O fic e r w y s tą p ił d w a k ro k i n a p rz ó d i p rz e k o n a w s z y s ię w z ro k ie m , ż e w s z y s tk o w p o rz ą d k u , z a w o ła ł: — C e l!

T u s ie d e m k a ra b in ó w s k ie ro w a ło s ię w p ro s t w s e rc e Z a w a li, w s z y s c y o b e c n i z d rż e n ie m s e rc a o c z e k i­

w a li d a ls z e j k o m e n d y . O fic e r m ia ł ją w ła ś n ie w y d a ć , g d y w te rn o d e z w a ł s ię z w ie ż y k o ś c ie ln e j d z w o n e k n a „A n ió ł P a ń s k i".

W H is z p a n ji ta k w ie lk a je s t p o b o ż n o ś ć lu d n o ś c i, ż e w c h w ili, g d y s ię d z w o n e k o d e z w ie , k a ż d y z a p rz e - s ta je p ra c y i m o d li s ię . D la te g o te ż n a d ź w ię k d z w o n k a ż o łn ie rz e o p u ś c ili k a ra b in y d o n o g i, a o fic e r z d ją ł h e łm n . Z a w a la z a ś u p a d ł n a k o la n a , a ż e b y p o ra z o s ta tn i w ż y c iu u c z c ić N a jś w ię ts z ą P a n n ę M a rję i p o ­ le c ić s ię je j p rz y c z y n ie n iu u B o g a . C a ły lu d , k tó ry s ię n a p la c u z g ro m a d z ił, u c z y n ił ta k s a m o .

G d y d z w o n e k z a m ilk ł, a Z a w a la s ię p o d n ió s ł, a b y ś m ie rć p o n ie ś ć , u s ły s z a n o tę te n t k o n ia , a p o c h w ili u jrz a n o o fic e ra , n a d je ż d ż a ją c e g o z b ia łą c h o rą g w ią w rę k u , Z a w a la z o s ta ł u ła s k a w io n y . O k rz y k ra d o s n y o d e z w a ł s ię d o k o ła , lu d w z n o s ił o k rz y k i n a c z e ś ć Z a ­ w a li. A o n w z ru s z o n y d o g łę b i, p a d ł n a k o la n a i g ło ś ­ n o p o c z ą ł d z ię k o w a ć B o g u i N a jś w ię ts z e j P a n n ie za w y b a w ie n ie o d ś m ie rc i.

G d y b y n ie o p ó ź n ie n ie w y ro k u , s p o w o d o w a n e p rz e z

„A n ió ł P a ń s k i", b y łb y ju ż n ie ż y ł.

P ró ż n o b o h a te r ś w ia ta n a d lu d z i w z n ie s io n y , W a ż y w s w o je j p o tę d z e n a ro d y i tro n y . N ie b a c z n y ! g a rd z ą c lu d e m , n a p ró ż n o ro z u m ie , Ż e w s z y s tk o u le c w in n o w y u z d a n e j d u m ie . N a tu ra m ś c i s ię k rz y w d y w y rz ą d z o n e j s o b ie . P ro c h y k ró la i k m io tk a n ie ró ż n ią s ię w g ro b ie . K a ż d y to k ró tk ie ż y c ie w s p ó ln y m p ła c i d łu g ie m , I te n c o b e rłe m w ła d a ł, i c o o ra ł p u łg ie m .

Ig n a c y H u m n ic k i,

(3)

H J J 9 u e U - S f l Q + » * r i 7 ?

Koszyk kwiatów.

Skradziony pierścień.

L e d w ie M a r y n i u p r z y m i e r z y ła p i ę k n ą s u k n i ę , a z d j ą w s z y z * s i e b ie z ł o ż y ł a j ą i s c h o w a ł a d o k u f e r k a , g d y w t e m h r a b ia n k a z a d y s z a n a , z b ie d n ia ł a i d r ż ą c a p r z y b ie g a i w c h o d z i d o i z d e b k i , a w c h o d z ą c , z a r a z m ó w i: „ d l a B o g a , c ó ż e ś u c z y n i ła , M a r y n k o ! . D ja m e n t o w y p ie r ś c ie ń m o j e j m a m y z g in ą ł l N i k t w t y m p o k o ju n ie b y ł t y lk o t y . O ! o d d a j ż e g o c o p r ę d z e j , a j e s z c z e m o ż n a t ą r z e c z u ł a g o d z i ć i p o k r y ć . * P r z e l ę k ł a s ię M a r y n k a , z b la d ła j a k ś m i e r ć i r z e k ł a : „ A c h B o ż e l c ó ż t o j e s t ? j a n i e m a m p i e r ś c ie n i a , n a w e t n i e w i d z i a ł a m g o w p o k o ju ! n ie r u s z y ł a m s ię z m i e j s c a , n a k t ó r e m s t a ł a m . * — „ M a r y n k o l — r z e k ł a h r a b i a n k a , — p r o s z ę c i ; d l a t w e g o w ła s n e g o d o b r a o d d a j m i p i e r ś c i e ń . T y n ie w i e s z , i l e k o s z t u j e j e d e n w n im k a m i e ń . P i e r ś c ie ń k o s z t o w a ł o k o ł o t y s i ą c t a la r ó w . G d y b y ś t o b y ł a w i e ­ d z ia ł a , p e w n ie b y ś g o n i e b y ł a w z i ę ła . M o ż e ś g o p o ­ c z y t a ł a z a d r o b n o s t k ę i b a g a t e lę . D a j m i g o , w s z y s t k o c i p r z e b a c z o n e z o s t a n i e , j a k o p ło c h o ś ć m ł o d o ś c i . *

M a r y n k a z a c z ę ła p ł a k a ć i r z e k ł a : „ D o p r a w d y j a n ic n ie w ie m o p i e r ś c i e n i u . W c a ł e m ż y c i u m o j e m n i e ś m i a ł a m a n i p o r u s z y ć c u d z e j r z e c z y , a t e m m n i e j u k r a ś ć . D o b r z o t o w p o i ł w e m n i e m ó j o jc i e c , a b y m n ic c u ­ d z e g o n i e b r a ła . *

T e r a z w s z e d ł o j c i e c d o i z b y . P r a c u ją c w o g r o d z ie w i d z i a ł h r a b i a n k ę s p i e s z ą c ą d o j e g o d o m u . A d o w ie ­ d z i a w s z y s i ę , o c o r z e c z i d z i e , „ O n i e b a l c ó ż t o j e s t ? * z a w o ła ł . P o c z c i w y s t a r u s z e k t a k s i ę p r z e l ą k ł , ż e m u s i a ł u c h w y c ić s i ę k r a w ę d z i s t o łu i u s ią ś ć n a ł a w c e ; p o c h w i l i r z e k ł : „ d z i e c ię ! u k r a ś ć t a k o w y p i e r ś c i e ń , j e s t t o z b r o d n i a , n a k t ó r ą j e s t k a r a ś m i e r c i. A l e c o w a ż n ie j s z a j e s z c z e , p o m n ij n a p r z y k a z a n ie B o s k i e : n i e k r a d n i j.

Z a t a k i n i e g o d z i w y c z y n n i e t y l k o n a s c z e k a o d p o w ie d z i a l n o ś ć p z r e d l u d ź m i, a l e i p r z e d n a j w y ż s z y m S ę d z i ą , B o g i e m , k t ó r y p a t r z y n a s e r c e , p r z e d k t ó r y m ż a d n e k ł a m l iw e w y b i e g i n i c n i e z n a c z ą , b o o n i n a j t a j e m n ie j - s z e s p r a w y z n a d o b r z e . J e ż e l i ś z a p o m n i a ł a o B o g u i J e g o ś w i ę t y c h p r z y k a z a n i a c h i w m o m e n c i e p o k u s y n i e b a c z y ł a ś n a m o j e o j c o w s k i e p r z e s t r o g i i u p o m n i e n i a ; j e ż e l i c i ę z a ś le p ił b l a s k z ł o t a i d r o g i c h k a m i e n i i p r z y ­ w i ó d ł d o t e g o g r z e c h u : t e d y n i e z a p ie r a j s i ę , w y z n a j i o d d a j p ie r ś c i e ń . T a j e d y n a j e s t d r o g a d o n a p r a w i e n i a z ł e g o u c z y n k u , o i l e n a p r a w i o n y m b y ć m o ż e . *

M a r y n k a p lą c z ą c i s z l o c h a j ą c o d p o w ie d z ia ł a : „ O o jc z e k o c h a n y ! D a li b ó g , d a li b ó g n i e m a m p ie r ś c i e n i a

n a w e t g o n i e w i d z i a ła m . A g d y b y m n a w e t z n a ­ l a z ła n a d r o d z e t a k o w y p i e r ś c ie ń , n ie m i a ła b y m p o k o ju d o p ó t y , d o p ó k i b y m c i n i e u k a z a ł a , n i e d o p y t a ła s ię c z y j j e s t i n ie o d d a ła . D o p r a w d y , n i e m a m p ie r ś c i e n i a * O d r z e k ł z n ó w o j c ie c : „ P a t r z ! t e n a n i ó ł l t a n a s z a u k o ­ c h a n a m ł o d a p a n i, j e d y n i e z m i ł o ś c i k u t o b ie t u p r z y ­ s z ł a , a b y c i ę j e s z c z e u r a t o w a ć m o g ła z r ą k s ą d u . O n a , c o t a k j e s t d o b r ą d la c i e b i e , c o c i ę p r z e d c h w il ą t a k o b f ic i e u d a r o w a ł a , n i e z a s łu g u je n a t o , a b y ś p r z e d n i ą k ł a m a ł a — n a t w ą w ł a s n ą z g u b ę u ż y w a ł a w y b i e g ó w

j e ż e li m a s z p i e r ś c ie ń , a w p i e r w s z y m m o m e n c i e n ie b a c z n i e d la w s t y d u s k ł a m a ła ś , p o r z u ć w s t y d , d z i e c ię k o c h a n e l w y z n a j i p o w i e d z , a t a n a s z a k o c h a n a p a n i s w e m w s t a w ie n i e m s ię o d w r ó c i o d c i e b ie z a s ł u ż o n ą k a r ę . M a r y n k o ! b ą d ź s z c z e r ą i n ie k ł a m . * — „ O o jc z e n a ju k o c h a ń s z y ! — o d p o w ie d z i a ł a — w s z a k t o s a m w i e s z , ż e w c a ł e m ż y c iu m o je m n i e u k r a d ła m n i k o m u n a j m n ie j s z e j k r u s z y n y n a w e t f e n i k w a r t e j . A n i o w o c u z c u d z e g o d r z e w a , a n i g a r s t k i t r a w y z c u d z e j ł ą k i n i e o d w a ż y ł a b y m s ię u r w a ć i w z i ą ć , b o w ie m , ż e t o n i e g o d z i s i ę , a c ó ż d o p ie r o t a d r o g ą r z e c z , j a k ą j e s t p i e r ś c i e ń ! A b w i e r z m i , o jc z e k o c h a n y ! w s z a k ż e m c i

n ig d y w ż y c i u m o je m n ie s k ł a m a ł a i t e r a z n i e k ł a m i ę ! * J e s z c z e r a z r z e k ł o j c i e c : „ M a r y n k o ! p a t r z n a m o je s i w e w ł o s y i n a g ł o w ę j u ż w i e k i e m p o c h y l o n ą k u z i e m i, n i e w p y c h a j m i ę z b o l e ś c i ą s e r c a d o g r o b u p r z e d c z a s e m , k t ó r y m i p r z e z n a c z y ła O p a t r z n o ś ć ! O s z c z ę d ź m i t e j z g r y z o t y . P o w i e d z m i p r z e d B o g i e m — d o k t ó r e g o j u ż n ie z a d łu g o p ó j d ę , a k t ó r y ż a d n e j z ł o d z i e jk i n i e p r z y j m ie d o n i e b a — c z y m a s z p ie r ś c i e ń ? Z a k l in a m c i ę n a z b a w ie n i e d u s z y t w o j e j , p o w i e d z m i c z y s t ą p r ą w d ą . *

M a r y n k a w z n ió s ł s z y w n i e b o ł z a m i z a l a n e o c z y i z ł o ż o n e r ę c e r z e k ł a : „ B ó g w i d z i — B ó g m i ś w i a d k i e m ! ż e n i e m a m p ie r ś c ie n ia , ż e m g o n a w e t n i e w i d z i a ł a , a t o t a k p e w n o , j a k p r a g n ę z b a w i e n ia d u s z y , j a k t o , ż e c i ę o jc z e k o c h a m p o B o g u z c a ł e g o s e r c a . *

N a t o r z e k ł o j c ie c : „ T e r a z c i w i e r z ę , ż e g o n i e m a s z , b o b y ś n ie m o g ł a t a k k ł a m a ć p r z e d B o g ie m , p r z e d u k o c h a n ą t u h r a b i a n k ą i p r z e d t w o im j u ż s i w y m o j c e m . A g d y j e s t e ś n ie w i n n ą , c o j a j u ż m o c n o w ie r z ę , w i ę c j e s t e m s p o k o j n y . B ą d ź i t y , c ó r k o m o j a s p o k o jn a i m e b ó j s i ę n ic z e g o . J e d n o t y l k o j e s t p r a w d z i w e z ł e n a ś w ie c i e , k t ó r e g o s i ę b a ć p o w in n i ś m y , a t e m j e s t g r z e c h . W i ę z ie n ie i ś m i e r ć s ą n i c z e m w p o r ó w n a n iu z n i e m . N i e c h t e r a z n a s s p o t k a c o c h c e , c h o ć b y n a s w s z y s c y l u d z ie o p u ś c i li i p o w s t a li p r z e c iw n a m , k i e d y m y m a m y P a n a B o g a p o s o b i e , o n n a s p e w n o o b r o n i i z c z a s e m o k a ż e n i e w i n n o ś ć n a s z ą , t y lk o t r z e b a w c i e r p l iw o ś c i b e z s z e m r a n ią d ź w i g a ć k r z y ż , k t ó r y n a n a s w ło ż y . *

1 h r a b ia n c e p u ś c ił y s i ę ł z y , w ś r ó d k t ó r y c h r z e k ł a :

„ G d y w a s s ł y s z ę t a k m ó w ią c y c h , k o c h a n i l u d z i e , t e d y i j a w i e r z ę , ż e n ie m a c i e p i e r ś c i e n i a . L e c z g d y z n ó w z a s t a n a w ia m s i ę n a d o k o li c z n o ś c i a m i, t e d y z n ó w w y - d a je s i ę ż e i n a c z e j b y ć n i e m o ż e , t y lk o ż e g o m i e ć m u s i c i e . M a m a m o j a p a m ię t a m i e j s c e n a s t o li k u , g d z i e g o p o ł o ż y ł a , z a n i m d o p o k o j u z M a r y n k ą w e s z ła . Ż e m j a p r z y s t o li k u n ie b y ł a , s a m a M a r y n k a z e z n a ć m o ż e , M a r y n k a s a m a b y ł a w p o k o ju , g d y m j a z m a m ą p o s z ł a d o d r u g i e g o , p r z e d n i ą i p o n ie j n ie b y ł o t a m ż y w e j d u s z y . B o j a k t y l k o ś m y w y s z ł y , m a m a z a m k n ę ł a d r z w i, a b y s ię i n a c z e j u b r a ła . P o u b r a n iu g d y c h c ia ł a w z i ą ć p i e r ś c ie ń , j u ż g o n ie b y ło . N a p r ó ż n o m a m a w c a ł y m p o k o j u s z u k a ł a i t a k b j ł a o s t r o ż n a , ż e n i k o g o n a w e t z w ł a s n y c h l u d z i n i e w p u ś c i ła d o p o k o ju , p ó k i s a m a w s z ę d z i e p o d w a i t r z y r a z y g o n i e p o s z u k a ł a . A l e n a p r ó ż n o ! — k t ó ż t e d y m i e ć m o ż e p ie r ś c i e ń ? *

„ T e g o i j a n i e p o jm u ję , * o d p o w i e d z i a ł J a k ó b , „ B ó g n a s n a w ie d z i ł c i ę ż k ą c h ło s t ą ,* a w z n i ó s ł s z y o c z y w n i e b o , r z e k ł j e s z c z e : p r z e c i e ż o P a n i e ! c o k o lw ie k n a s s p o t k a , g o t o w iś m y p o n o s i ć , o B o ż e ! u ż y c z n a m t y l k o ł a s k i , a ] u ż n ic w ię c e j n a m n i e p o t r z e b a * .

„ D o p r a w d y * , r z e k ł a h r a b i a n k a , „ z c i ę ż k i m ż a l e m n a s e r c u w r a c a m d o d o m u . S m u t n y t e n d z i e ń u r o d z i n m o i c h . W i e l k i e n i e s z c z ę ś c i e n a s t ą p i . A n i s ł ó w k a n i e p o w i e d z i a ł a d o t ą d m a m a m o j a o t e m n ik o m u , a b y M a - r y n k i n ie u c z y n ić n ie s z c z ę ś l iw ą . A l e t e r a z n i e m o ż n a t e g o d ł u ż e j t a ić . M a m a m u s i t e n p ie r ś c ie ń m i e ć d z i ś n a p a lc u . P a p a , k t ó r y d z iś n a o b ia d w r ó c i , z a r a z b y t o s p o s t r z e g ł. D a ł g o m a m i e w t e n d z ie ń , g d y m j a p r z y ­ s z ł a n a ś w ia t . M a m a t e ż w k a ż d y d z i e ń u r o d z i n m o ­ i c h n o s i ł a g o n a p a l c u . S p o d z i e w a s i ę , ż e g o p e w n o p r z y n i o s ę ! B ą d ź c i e z d r o w i — j e s z c z e r z e k t a A m a jl a — c h ę t n i e p o w ie m , ż e w a s m a m z a n i e w in n y c h , a l e c z y m n i e w ie r z y ć b ę d ą ? * — O d e s z ł a s m u t n a i z e ł z a m i w o c z a c h . O jc i e c i c ó r k a t a k b y l i z m ie s z a n i , ż e n a w e t n ie b y l i z d o l n i , a b y z n i c h k t ó r e w y p r o w a d z i ł o h r a b ia n k ę .

( C i ą g d a l s z y n a s t ą p i) .

(4)

Miasto rękodzielników.NMLKJIHGFEDCBA

W Rzymie na wzgórza Awentyńskiem, którego urok pełen melincholji dobrze jest znanym turystom, postanowiono wybudować miasto na przestrzeni 20.000 metrów kwadratowych. Zgromadzą sią tam mieszkanka i kramy najbardziej poszukiwanych rękodzielników:

złotników, wytwórców kowanego żelaza, artystów-szkla- rzy, snycerzy i tym podobnych zawodów.

Nowo założone miasteczko posiadać będzie ulice, place, przejścia pod artystycznie wykonanemi arkadami.

Jednem słowem, będzie utrzymane w stylu i charakte­

rze średniowiecznego miasta, w którym atoli w przeci* i wieństwie do średniowiecznych stosunków, ma pano- | wać wzorowa czystość i higjena nowoczesna. Każdy rękodzielnik oprócz mieszkania dostanie w udziale własny warsztat i kramik. Roboty rozpoczną się natychmiast.

Wieśniak i wróżbita.

Wieśniak stanął przed wróżbitą, który wszystkim wróżył, a gdy po dokonanem proroctwie chciał odejść, ten go zatrzymał mówiąc, aby mu zapłacił.

— A to piękny mi wróżbita — odpowie wieśniak

— kiedy nie wie, że ja niemam ani grosza w kieszeni.

Łamigłówka

ułożył: „Czarny las* ze Świecia.

1. Utworzyć bardzo ważną chwilę w Polsce.

Poziomo:

2. Miasto w Ameryce.

3. Imię męskie.

4. Miasto w wach. Afryce.

5. Miasto portowe w Afryce, 6. Imię męskie.

7. Miasto w Europie.

8. Przylądek w Azji.

9. Imię żeńskie.

10. Dawna stolica Burgundji.

Wizytówka

ułożyła: „Warta* z Poznania.

Litery tak poprzestawiać, aby utworzyły nazwisko poety polskiego.

Z. Wiecmicki |

Łamigłówka

ułożył: „Bohun* z Nowegomiasta.

Z niżej podanychsylab ułożyć 12wyrazów, których pierwsze litery czytane z góry na dół utworzą imię i nazwisko króla polskiego.

Znaczenie wyrazów:

1. Imię męskie.

2. Przyrząd do pisania.

3. Rzeka w Azji.

4. Inaczej postać.

5. Miasto Grecji.

6. Dopływ rzeki w Polsce.

7. Kraj w Europie.

8. Samogłoska.

9. Zaraźliwa choroba.

10. Wielki zbiór wody.

11. Rzeka w Francji.

12. Samogłoska.

Sylaby: A, a, an, bel, ca, ce, dan, e, f, fi, fu, g, gu, i, ja, li, ła na, ni, ny, o, ra, rat, re, ro, s, s, s, ta, tab, te, ty, u, w, w.

Klementyna Hofmanowi

nadesłali: „Balladyna*, „Japonka*, „Słoń indyjski*

z Nowegomiasta.

Rozwiązanie łamigłówki z Nr. 25.

1. Kukła 7. Tarcza 14. Miecz

2. Lizbona 8. Y 15. Avignon

3. Eliza 9. Nowa Zelandja 16. Norymberg 4. Marmara 10. Aleaksy 17. Orinoko 5. Eskulap 11. Hieroglify 18. Warna 6. Norwegja 12. Ormianie 19. Adamaszek

13. Francja

Rozwiązanie łamigłówki kratkowej z Nr. 25.

Bl^jcu u | ro|r a k i

u | r a o

1 P

e a

B r j o n e k

C z 1 e P e k

J • Lł ł k 0

nadesłali: „Balladyna* z Nowegomiasta, „Czerwone jabłuszko* z Wiel. Bałówek, „Genowefa* z Nowego­

miasta, „Indjanin* ze Świecia, „Japonka* z Nowego­

miasta, Meta Ksliżsówna z Tomaszewa, Franciszek Kirzynowski z Lubawy, „Liliput* z Nowegomiasta,

„Łamigłowa" z Lubawy, Mar ja Płotkówna z Mikołajek,

„Słoń indyjski*, „Szarotka*, „Tajemniczy Dżems*

z Nowegomiasta, „Wolnopróżniak* z Wielk. Bałówek, Franciszek Zawadzki z Lubawy, „Zbyszko i Danusia*

z Wiel. Bałówek, „Złoty tygrys* ze Swiecia.

Rozwiązanie zagadki rachunkowej z Nr. 25.

3 świnie 25 owiec 72 gęsi

nadesłali: „Balladyna* z Nowegomiasta, „Czerwone jabłuszko* z Wiel. Bałówek, „Japonka* z Nowegomiasta, Meta Kaliesówna z Tomaszewa, „Kapłoń* z Wiel.

Bałówek, Franciszek Kirzynowski z Lubawy, Marja Płotkówna z Mikołajek, „Szarotka* z Nowegomiasta, Franciszek Zawadzki z Lubawy, „Zbyszko i Danusia*

z Wid. Bałówek,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Otóż faktem jest, że w piśmie francuskiem „Illustration* z dnia 26 sierpnia 1854 roku (a więc 22 lata przed wynalazkiem Bella) pojawił się artykuł pod tyt. „La

nice różańca bolesnego wykazują najokropniejsze bóle duszy, które raz kiedyś serce macierzyńskie odczuwało i słusznie tu mowa o siedmiorakim mieczu boleści, który

Gdzie przewiała burka siwa, Gdzie koń zarżał biały, Biją serca, rwą się dłonie, Do oręża i do chwały!. Zbudził męstwo, zbudził dusze, Co zakrzepły w trwodze,

Samoloty zrobiły zdjęcia kraterów w czasie wybuchów, co było połączone z dużem niebezpieczeństwem ze względu na gorąco, panujące w regjonach powietrznych ponad wulkanem..

Była pewną, iż skradają się do niej murzyńscy młodzieńcy, od których nie mogła się opędzić, posta­.. nowiła więc spróbować ostatecznego środka i przy ich pomocy

Rekin, jak gdyby rozważając sposób mającej być zastosowanej taktyki, wstrzymał na chwilkę swoje okrążenie — lecz mój instynkt przeczuwał dobrze, co się niebawem

Jakkolwiekbądź rzecz się przedstawia, od Boga się to stało i dziwne jest w oczach naszych, bo Skutki nawróceń i ożywienia pobożności w narodzie zawsze wiernym Chrystusowi,

Źle robi człowiek, który dopiero wtedy zaczyn, się uczyć żyć, gdy się życie końęzy... Nowy rodzaj