• Nie Znaleziono Wyników

Zabawy dziecięce na Poligonowej – Stanisław Brzozowski – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zabawy dziecięce na Poligonowej – Stanisław Brzozowski – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW BRZOZOWSKI

ur. 1954; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin; PRL; dzieciństwo; ulica Poligonowa; zabawy dziecięce

Zabawy dziecięce na Poligonowej

Na drodze, która nie była wybrukowana, latem tworzyły się małe wydmy lessowe.

Myśmy nazywali to kurzem. Biegaliśmy po tym na bosaka, tak zaciągało się nogami.

Wtedy taki kurz powstawał za plecami – to było bardzo podniecające. W ten sposób udawaliśmy pojazdy – na przykład jechaliśmy motocyklem, wydając dźwięk „brrr!”.

Szuraliśmy nogami po tym kurzu i z naszego motocykla snuł się dym. Takie mieliśmy zabawy.

Kiedy spadł deszcz, z kurzu lepiło się różnego rodzaju bułeczki. Te zabawy były dosyć charakterystyczne i przechodziły z jednego pokolenia na drugie, chociaż przecież rodzice nie mówili nam, jak mamy się bawić. To działo się spontanicznie.

Z dziecięcych zabawek pamiętam tylko metalowy traktorek z przyczepką, który dostałem w prezencie. Bardzo mnie to ucieszyło. Niestety, kiedyś zostawiłem ją na drodze dojazdowej do podwórka i nie uprzątnąłem na czas. Wracając wozem z targu, ojciec nie widział tego traktorka, najechał na niego i tak to się skończyło.

Data i miejsce nagrania 2013-11-27, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W spowiedź, jedno dziecko siadało na krześle, a drugie z tyłu pokazywało na migi i pytało się ile razy robiłeś tak i na migi pokazywało, żeby ci inni wiedzieli, a to

Bardzo modne było, gdzie babcia się złościła strasznie, bo się brało haczyk i fajerkę i się toczyło na ulicy. I kto najdłużej potoczy fajerkę, żeby ta fajerka się

Grzebienie były albo takie, jak już któryś tam był taki cwańszy to sobie blaszkę taką płaską zrobił i były dwie bramki, wtedy nawet ja z kolegą siedziałem w

To była siedmioklasowa szkoła, a później trzeba było już iść do gimnazjum mieszczącego się w mieście Głębokie.. Skończyłem gimnazjum i zdałem „małą

I różne inne zabawy były, w kilku się zbierało i każdy sobie obierał nazwisko państwa jakiegoś, a jeden wyczytywał i który pierwszy chwycił piłkę, bo byliśmy wszyscy przy

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, rzeka Bystrzyca, rekreacja, czas wolny, dzieciństwo, zabawy dziecięce, projekt Lublin.. W kręgu żywiołów

Z koleżankami, z dziećmi z domu graliśmy w dwa ognie czy różne sztuki żeśmy robili albo robiliśmy sobie teatr. Robiliśmy, co wszystkie dzieci w

On mówił: „Nie płacz, ja to zreperuję, dobrze że się nie zabiłeś”. To były